Skocz do zawartości

kawały , dowcipy itp...


jokerwf

Rekomendowane odpowiedzi

Murzyn złapał złotą rybkę i rybka powiedziała, że może spełnić jego jedno życzenie no i murzyn myśli i w końcu mówi:

- Chciałbym być kwiatkiem

Więc rybka odgryzła mu kutasa - Na to wkurzony murzyn:

- Coś ty mi zrobiła? Miałem być kwiatem!

- No i jesteś - czarny bez

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Pani pyta dzieci, na czym śpią ich rodziny w domu.

Dzieci odpowiadają różnie, jedni na wersalkach, inni na tapczanach, itd...

- A u was w domu Jasiu? - Pyta pani.

- No, ja to proszę pani śpię na materacu, ale moi rodzice to chyba na sznurku...

- Jak to na sznurku? - dziwi się pani.

- Dokładnie nie wiem - mówi Jasio - ale słyszałem rano jak mamusia mówiła do tatusia:

'stary, spuszczaj się szybciej, bo nie zdążysz do roboty...'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czarny humor...

 

Stoi dziewczyna na moście z zamiarem skończenia ze sobą czyli wykonania ostatniego skoku. Podchodzi do niej żul.

– Hej, maleńka, widzę, że masz dość życia. Może cię ruch*nę przed samobójstwem? Dawno nie miałem kobitki...

– Ocipiałeś młotku?! Widzisz, jak wyglądasz?! Brudny, pijany, śmierdzący! NIE! Spier*dalaj!

– OK, idę, idę...

– No!

–....i do zobaczenia na dole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amerykanski statek kosmiczny dolecial na Marsa ... Wyladowali...

juź zbieraja sie do wyjscia az tu nagle podlecialo 2 Marsjan, takich smiesznych zielonych i bzzzzz zaspawali im drzwi wyjsciowe.

Amerykanie probują wyjsc ... 10 minut, 30 minut ... po godzinie sie udalo.

Wyszli a tam juz zebrała sie wieksza grupka Marsjan. No wiec witaja sie i pytaja :

- Czemu zaspawaliscie nam drzwi wyjsciowe ?

Na co Marsjanie :

- Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem.

Niedawno tu Polacy byli ... koledzy zaspawali im drzwi a oni po 2 minutach juz byli na zewnatrz... i jeszcze prezenty przywiezli...

Amerykanie:

- Prezenty ? Polacy ? jakie prezenty ?

Marsjanin:

- wpi***ol to sie nazywalo czy jakos tak, ale wszyscy dostali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na porodówce rodzi kobieta.W poczekalni siedzi bardzo zdenerwowany mąż.

Po porodzie kobieta bardzo zaniepokojonym głosem mówi do lekarza:

-Panie doktorze. Jak ja to wytłumaczę mężowi? Ja mam ciemne włosy i mąż też a dziecko urodziło się całe rude. Miałam co prawda mały skok w bok ale jak ja się teraz wytłumaczę?

– spokojnie odparł lekarz. Pomogę pani. Ja to pójdę wytłumaczyć.

Wychodzi na korytarz i zaczyna rozmowę:

-Gratuluję panu ma pan zdrowego syna.

Mam tylko pytanie:jak często uprawia pan seks z żoną?

– No tak raz dziennie.

-Jestem lekarzem i znam się na tym niech pan powie szczerze.

– No dobra raz w tygodniu.

-Czy oby napewno?

-yhhmmmm na średnio to raz w miesiącu

-Coś mi się wydaje ze nie mówi pan całej prawdy

-Okej kochamy się z żoną raz na pół roku.A dlaczego pan wogole pyta o takie rzeczy?

-Pytam bo dzięki tak rzadkim stosunkom może pan iść zobaczyć co pan zmajstrowal swoim zardzewialym sprzętem. ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idą pieniądze do nieba.

Najpierw idzie 10 zł.

Gdy jest przy bramie słyszy:

- Ty 10 zł nie pójdziesz do nieba! Do piekła z nim!

Idzie 50 zł i słyszy to samo.

Idzie 100 zł i też zostaje zesłane do piekła..

W końcu idzie 50 gr.

- Ty 50 gr. zasługujesz na niebo.

Inne pieniądze się buntują.

- Jak to! My mamy większą wartość, a takie 50 gr. idzie do nieba?

Nagle słyszą głos

A kiedy was ostatnio w kościele widziałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet postanowił wybrać się z żółwiem do kina.

Trzyma zwierzątko pod pachą, podchodzi do kasjerki i prosi o bilet:

- Poproszę jeden normalny i jeden ulgowy, dla żółwia.

- Przykro mi, ale to nie jest zoo, nie może pan wejść z żółwiem!

- Ależ to mały żółw, zachowuje się cichutko, przecież nikomu nie będzie przeszkadzał.

- To porządne kino, proszę nie blokować kolejki!

- Ależ proszę pani, kupię dwa normalne.

- Nie i już. Następny!

Facet odszedł jak niepyszny, za zakrętem wsadził sobie żółwia w spodnie i po chwili wrócił do kasy - pod pachą miał już tylko pudełko z popcornem, w ręce kolę.

Tym razem dostał normalny bilet bez większych problemów.

W środku seansu postanowił pozwolić biednemu zwierzęciu pooddychać trochę świeżym powietrzem.

Rozpiął więc rozporek aby żółw mógł w końcu wychylić szyję.

Kilka siedzeń dalej w tym rzędzie dwóch gości rozmawia:

- Stary - widziałeś?

- Co?

- Ten facet tam - ma fiuta na wierzchu!

- No i co z tego? To erotyczny film - ty też prawie masz.

- No... ale mój nie wpieprza popcornu!

 

%-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na polibudzie nastał nowy rektor. Zwołał zebranie wszystkich studentow:

- Od teraz nastają nowe porządki. Sobota i niedziela są wolne, bo to weekend. W poniedziałek odpoczywamy po weekendzie. We wtorek przygotowujemy się psychicznie do pracy. W środę pracujemy. W czwartek odpoczywamy po pracy. W piątek przygotowujemy się do weekendu. Czy są jakieś pytania?

- Długo będziemy tak zapierdalać?

 

:k:

 

Przykro mi, każdy się czasem myli" - powiedział pedofil odstawiając karła. %-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misjonarz Świadków Jehowy puka do drzwi. Otwiera mu koleś (na oko 30 lat, bryle na nosie i wielkie, czarne pekaesy):

- Słucham?

- Czy wie pan, co zrobić, aby trafić do królestwa niebieskiego? - pyta Świadek.

- Nie, ale zapraszam do środka.

Świadek wchodzi, zatrzymuje się w pokoju i... nic.

- Co chciał mi pan powiedzieć? - indaguje gospodarz.

- Eeeeee.... aaaa... no ten tego... - stęka Świadek.

- Co jest? Co się stało, że pan zaniemówił?

- Jeszcze nigdy tak daleko nie wchodziłem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi zakonnica do lekarza:

-Panie doktorze z pochwy sypią mi się znaczki pocztowe!

Lekarz poprosił zakonnice żeby się rozebrala i po dokładniejszych oględzinach stwierdza:

-To nie znaczki pocztowe tylko naklejki z bananów. .... :k: :k: :k:

 

 

W życiu są 3 etapy seksu

Pierwszy tak zwany SEKS DOMOWY podczas którego stosunki nowożeńców odbywają się dosłownie wszędzie- w kuchni, w pokoju gościnnym, w łazience.

Następnie przychodzi etap na tak zwany SEKS SYPIALNIANY podczas którego stosunki odbywają się już rzadziej ale regularnie i jak sama nazwa wskazuje w sypialni.

Z czasem nieubłaganie pojawia się trzeci etap zwany SEKSEM PRZEDPOKOJOWYM w którym małżonkowie mijają się sporadycznie w przedpokoju mówiąc do siebie PIER. ...OL SIĘ! %-)

 

 

stare, ale ciągle śmieszy

 

 

Mąż wyjechał w delegację, a żona postanowiła zrobić mu niespodziankę i kupiła nowiutką szafę do ich wspólnej sypialni.

Przyjechała ekipa, zmontowała szafę.

Po jakimś czasie obok domu przejeżdżał tramwaj i szafa się złożyła.

Zdesperowana kobieta dzwoni do firmy i tłumaczy co się stało. Przyjeżdża ekipa montuje szafę i dzieje się tak kilka razy.

Przy kolejnym razie kierownik ekipy monterskiej mówi:

– Wie pani co, muszę wejść do szafy i zobaczyć od środka co się dzieje.

Wchodzi do szafy. W tym momencie wraca mąż i wchodząc do sypialni krzyczy z zachwytem:

– Kochanie cóż za wspaniała szafa. I otwiera drzwi od szafy, a gość ze środka:

– Wal pan w ryj, bo i tak nie uwierzysz, że na tramwaj czekam. %-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpada Jasiu do domu szczęśliwy po rozdaniu świadectw. Ojciec ogląda świadectwo i mówi:

- Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?!

- Jeszcze tylko wpi***ol i wakacje!!

 

 

Jasio przynosi do domu torbę pełną jabłek. Mama pyta go:

- Skąd masz te jabłka?

Na to Jasiu:

- Od sąsiada.

- A on wie o tym? - pyta mama.

- No pewnie, przecież mnie gonił!

 

 

Na pustyni misjonarz spotyka lwa. Przerażony żegna się i mówi:

-Boże spraw, żeby ta istota miała chrześcijańskie uczucia.

Na to lew przyklęka, żegna się i mówi:

-Boże pobłogosław ten dar, który zaraz będę spożywał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariolka z Gabryśką jadą pociągiem. Mariolka częstuje Gabryśkę bananem, zaczynają jeść i... w tym momencie pociąg wjeżdża do tunelu.

Po kilku sekundach w ciemnościach rozlega się głos Mariolki:

– Gaaabryśka! Jadłaś już swojego banana?

– Nie, jeszcze nie zdążyłam.

– To go k..wa nie jedz! Nie jedz go, Gabryśka! Ja od swojego oślepłam! %-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego kobiety zyja dluzej...?
...bo nie maja żon...

 

-Dlaczego Mojżesz przeprowadził Żydów przez morze?
-Bo wstydził się przez miasto

 

Przychodzi 10-latka do ginekologa i mówi:
-Panie doktorze, jestem w ciąży!
-Dziecko, co ty bredzisz? Nie jesteś w ciąży! Masz jeszcze mleko pod nosem!
-Panie doktorze, to nie jest mleko...

 

 

Rozmowa telefoniczna:
– Kochanie, co wolisz – banany czy truskawki?
– Na bazarze jesteś, skarbie?
– Nie, w aptece.

 

Rozmawia blondynka z blondynką:

-Rozmawiasz z mężem podczas stosunku?
-Jak dzwoni to tak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ostry dyżur do szpitala przywożą mężczyznę z licznymi obrażeniami. 
Wypadek samochodowy? -pyta lekarz.
– Nie kichnąłem w szafie.....

 

 

Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika: 

– Czemu stoisz na ulicy? 
– Jestem bardzo głodny i jestem pedałem. 
Dał mu kanapkę i pojechał dalej. 
Spotyka czerwonego ludzika: 
– Czemu stoisz na ulicy? 
– Chce mi się pić i jestem pedałem. 
Dał mu picie i pojechał dalej. 
Widzi niebieskiego ludzika. 
Wkurzony wysiada i pyta: 
– A ty pedale czego chcesz? 
– Prawo jazdy i dowód rejestracyjny poproszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na srodku oceanu spotykaja sie trzy rekiny.

Jeden z nich mowi:

- psiakrew, zzarlem jedego francuza byl taki wyperfumowany, ze do tej pory czkam woda kolonska

drugi na to:

- to jeszcze nic. ja, zjadlem jakiegos rosjanina, chyba to byl general ,bo do tej pory w brzuchu mi dzwoni jakies zelastwo. te jego medale tak brzecza , ze ryby plosze

a trzeci rekin mowi :

- to jest wszystko nic!! koledzy  ja zzarlem tydzien temu jakiegos polskiego posla,  taki mial pusty leb ze do tej pory nie moge sie zanurzyc

 

:k:%-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poradnia małżeńska. Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para.
– Na czym polega państwa problem? – pyta Poradnik.
– Bo żona nie daje mi... – zaczyna mąż
– Uch, ty jełopie zakłamany! – przerywa żona – Ja ci nie daję, napalona fujaro złamana?! Ja, ja?! Teraz to ci dupczenie w głowie, co?!
– ...nie daje mi dojść...
– O ty kutafonie wygięty! Ja ci dojść nie daję?! Jak ty masz niby dojść, impotencie zasrany z dziada pradziada, hipokryto ty ?!?!?
– ...do słowa.

 

 

Jasio spotyka po latach nauczycielkę muzyki:
-No co u ciebie słychać Jasiu, co porabiasz?
-A wie pani jestem solista.
-Niemożliwe, a gdzie?
-W mleczarni. Sole sery żeby nie splesnialy. ...

 

 

Kilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza, wręcza mu 200 złotych i mówi:
– Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry...
Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie stanął przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej. Ksiądz zapytał bowiem:
– Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia? Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?
Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał:
– Ta... ta... tak...
Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć. Ksiądz oddaje mu 200 złotych i odpowiada spokojnie:
– Po prostu przebiła twoją ofertę.

 

 

 

Czerwony kapturek pyta się babci:
– Babciu czemu masz takie wieeeeelkie oczy?
A babcia w białych rękawiczkach na to:
– Jazdaaaaa! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co będzie jak się skrzyżuje blondynkę z psem husky?
– Ano… są dwie możliwości:
1. albo wyjdzie nam blondynka zajeb....odporna na mróz
2. albo husky, który będzie najlepiej ciągnął w całym zaprzęgu

 

 

co się stanie po połączeniu prostytutki i opony michelin?
ku*wa nie do zajechania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa podczas przyjmowania do pracy:
- Ile ma pani lat?
- Bliżej mi do trzydziestki, niż do dwudziestki.
- To znaczy ile?
- Pięćdziesiąt.

 

 

W autobusie pijak przyssał się do współpasażerki:
- Pszszepraszszam, pani mi pszszypomina moją żonę.
- Spadaj, śmierdzący pijaku!
- O, i brzmi pani tak, jak ona...

 

 

Zięć do teściowej:
- Mamusiu, wychodzę! Kupić coś?
- Taaa, mieszkanie se kup!

 

 

Nowak dobiera się do żony. Ale ta narzeka:
- Oj, kochanie, dzisiaj boli mnie głowa.
- To może ja skoczę do sąsiadki po tabletkę i wrócę za godzinkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet mówi do żony:
-Kochanie, przynieś mi piwo.
Na to żona:
-Może jakieś magiczne słowo?
Facet
-Hokus pokus czary mary, zapieradalaj po browary !
He,he,he !!
A na to żona:
-Hokus pokus, ence pence, zamiast cipki masz dziś ręce !!
Na to facet:
-Skoro jesteś tak pyskata, dziś ominie Cię wypłata.
Na to żona:
-Bardzo mocne masz dziś czary, zaraz biegnę po browary.. %-)

 

 

 

Wiecie czemu kobiety udają orgazm?

Bo myślą że to kogoś obchodzi. :k:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wraca mąż do domu i od progu woła do żony:
– Rozbieraj się i do łóżka!
Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie zachowywał…
Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka. Mąż też raz-dwa pozbył się ubrania, wskakuje do łóżka, nakrywa żonę i siebie kołdrą, razem z głowami i mówi:
– Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza! %-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

– Coś taka markotna, Halina?
– Przeżywam wielkie rozczarowanie!
– A co się stało?
– Zakochałam się w Norbercie, bo był milczący i dobrze zbudowany.
– No i...?
– Okazało, że nie może mówić, gdy wciąga brzuch! :k:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden gościu był kiedyś tak załamany, że postanowił się zabić. Poszedł nad rzekę, gdzie było wielkie drzewo. Chciał się powiesić na jednej z gałęzi, ale zauważył, że na tej gałęzi siedzi jakiś facet. Pyta się go:
– Coś ty za jeden?
– Święty Mikołaj. A czemu chcesz się zabić?
– No bo dom musiałem sprzedać, bo długi miałem, żona ode mnie odeszła i nie mam już po co żyć.
– No to ja ci pomogę. Dam ci już prezent. Dom jest już twój.
– A co z żoną?
– Czeka na ciebie w domu.
– Dziękuje, a jak ci się mogę odwdzięczyć?
– Hmm… obciągnij mi.
– Co? W sumie tu nikogo nie ma. A co mi tam.
Facet obciąga Mikołajowi i w pewnym momencie Mikołaj głaszcze faceta po głowie i się pyta:
– Ile ty masz lat?
– 40
– I ty jeszcze w świętego Mikołaja wierzysz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi facet do lekarza, kładzie swą męskość na stole i milczy.
Zdziwiony lekarz pyta:
- Boli pana?
- Nie boli.
- To może za duży?
- Nie, wcale nie.
- A co, za mały?
- Nie. Nie jest za mały.
- To co w końcu?!
- Fajny, nie?! %-)


Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok takiego skromnego gospodarstwa. Patrzy a tam chłop coś z desek kleci. Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujesz?
- A ku*wa, kibel nowy stawiam, bo sie stary rozjebał.
- O, mój drogi! A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę?
- Co mam owijać w bawełnę? Dechami opie*dole naokoło i ch*j!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

80-latek ożenił się z 20-latką i noc poślubną spędzają w hotelu. Wśród personelu tegoż hotelu trwają zakłady, czy pan młody przeżyje tę noc. 
Nad ranem na schodach prowadzących do recepcji pojawia się panna młoda. Na drżących nogach słania się trzymając się poręczy. 
- Co się stało? - pyta zaniepokojona recepcjonistka. 
Na to panna młoda płaczliwym głosem: 
- Jak mówił, że oszczędzał 60 lat, to myślałam, że ma na myśli pieniądze.

 

 

Przychodzi facet do urologa i mówi: 

- Panie doktorze, spuchło mi jądro. 
- Proszę pokazać. 
- Ale niech pan doktor mi obieca, że nie będzie się śmiał. 
- Ależ etyka lekarska mi nie pozwala, oczywiście że nie będę. 
Pacjent wyjmuje jedno jądro, wielkości dużego jabłka, a doktor ryczy 
ze śmiechu. 
- A widzi pan, za to nie pokażę panu tego spuchniętego. 

 

 

Po przypadkowym seksie laska do gościa: 

- jesteś beznadziejnym kochankiem 
- co ty ku... możesz powiedzieć po 10 sekundach!!!!

 

 

Pani na lekcji: 
-Niech ktoś ułoży zdanie z jednym ptakiem. 
Zgłasza się Jasiu: 
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak. 
-Brawo a spróbuj z dwoma ptakami. 
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak, wywinął orłą. 
-Brawo Brawo. Dostaniesz piątkę jak ułożysz z trzema ptakami: 
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła i puścił pawia. 
-Jasiu postawię Ci szóstke jak ułożysz z pięcioma ptakami. 
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła puścił pawia a z nosa poleciały mu dwa gile 
-Jasiu zdasz z Polskiego z 6 jeśli ułożysz z 6 ptakami. 
-Mój tata przyszedł do domu pijany jak szpak wywinął orła puścił pawia z nosa poleciały mu dwa gile a potem znowu poszedł chlać na sępa.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...