Skocz do zawartości

Czat - Polska Piłka


b@rto

Rekomendowane odpowiedzi

Wyrok na Dorde Crnomarkovicia i Zagłębie Lubin odroczony o tydzień

 

Đorđe Crnomarković (z prawej) chamskim faulem złamał Piotrowi Pyrdołowi nogę. Sztab zasugerował Serbowi złapanie żółtej kartki 

Komisja Ligi PKO Bank Polski Ekstraklasy zajęła się sprawą piłkarza KGHM Zagłębia Lubin Đorđe Crnomarkovicia oraz samego klubu. Na wyrok przyjdzie nam jednak jeszcze poczekać, ze względu na późne złożenie wyjaśnień oraz obszerny materiał dowodowy.
 

Cronmarković i Zagłębie Lubin z karą od Komisji Ligi

Nie milkną echa piątkowego meczu Zagłębia Lubin z Wisłą Płock, które zainaugurowało rozgrywki ekstraklasy w 2021 roku. Niestety nie dlatego, że był to obfitujący w wielkie sportowe emocje piłkarski spektakl. Wręcz przeciwnie. Wprawdzie emocji w końcówce spotkania nie brakowało, ale ze sportem miało to niewiele wspólnego.

W skrócie chodzi o zachowanie sztabu szkoleniowego „Miedziowych” oraz samego piłkarza. Crnomarković został wypożyczony w tym oknie transferowym z Lecha Poznań. W umowie znajduje się zapis zakazujący Serbowi występu przeciwko Lechowi, z którym Zagłębie zmierzy się już w następnej kolejce. Jako że Crnomarković miał na koncie już trzy żółte kartki, to idealnym rozwiązaniem było złapanie czwartego napomnienia, tak by w Poznaniu i tak musieć pauzować. Wówczas jego konto kartkowe znów byłoby czyste.

 

Szkopuł w tym, że celowe łapanie kartek, a zwłaszcza sugerowanie tego piłkarzom przez sztab, jest zabronione. Do tego typu praktyki doszło w piątek w Lubinie, co uchwyciły kamery Canal+. Widać wyraźnie, jak asystent trenera Martina Ševeli Ivan Vrabec wymownym gestem ręki pokazuje Crnomarkoviciowi, by złapał żółtą kartkę.

 

Ten zamiast wybić piłkę w trybuny, wdać się w pyskówkę z arbitrem czy nawet złapać któregoś z rywali za koszulkę, dopuścił się dwóch ostrych fauli. Po pierwszym z nich sędzia Daniel Stefański kartki mu nie pokazał (choć zdaniem ekspertów powinien), więc Serb po chwili z impetem wpakował się w nogi Piotra Pyrdoła, łamiąc mu nogę (ucierpiała kość strzałkowa). Crnomarković cel osiągnął, ale kosztem zdrowia piłkarza Wisły, którego czeka kilkumiesięczna przerwa.

Crnomarković wystosował specjalne oświadczenie, w którym przeprosił Pyrdoła i życzył szybkiego powrotu do zdrowia. Wysyłał mu też prywatne wiadomości. Zagłębie z kolei zaoferowało Wiśle Płock pełną pomoc w procesie leczenia i rehabilitacji ich zawodnika, co pokazuje, iż sprawa jest traktowana przez klub poważnie. Oczywiście takie zadośćuczynienie wystarczające być nie może i sprawą zajęła się Komisja Ligi.

 

Na środowym posiedzeniu miały zapaść stosowne decyzje, ale na takowe przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Sam Crnomarković, Vrabec oraz klub musieli przedstawić pisemne wyjaśnienia. Te wpłynęły jednak stosunkowo późno i sprawa została odroczona na przyszły tydzień. Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, Zagłębie „kreatywnie” tłumaczyło zachowanie swojego sztabu. Nie do końca wiadomo, co to oznacza, ale można się domyślać, że klub nie przyznaje się do celowego nakłaniania piłkarza, by ten złapał kartkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Fortuna 1 Liga. GKS Bełchatów ukarany ujemnymi punktami na sezon 2021/22

 

GKS Bełchatów ukarany ujemnymi punktami! 

 GKS Bełchatów znowu został ukarany odjęciem punktów. Nowy sezon 2021/22 rozpocznie z minus czterema punktami. Tak zadecydowała Komisja ds. Licencji Klubowych, zwracając uwagę na brak uregulowania zobowiązań. Kara obowiązuje na wszystkich szczeblach, ale nie jest prawomocna.
 
 

Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN wystosowała komunikat w sprawie GKS Bełchatów. Czytamy w nim, że kara dotyczy nie uregulowania zobowiązań wynikających z kryterium F.09 Podręcznika Licencyjnego. - Powyższa decyzja jest nieprawomocna, a klubowi przysługuje odwołanie do Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych w terminie 5 dni od otrzymania przedmiotowej decyzji - tłumaczy PZPN.

W obecnym sezonie GKS Bełchatów został ukarany odjęciem dwóch punktów za zaległości finansowe. Mimo tych trudności zespół zakończył rundę jesienną na 15. miejscu z dorobkiem 14 punktów. To o 5 punktów więcej od zamykającej tabelę Resovii (spadnie tylko 1 drużyna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cibicki zawieszony przez szwedzką federację. Pogoń Szczecin czeka na interpretację PZPN-u

 

 

 

fot. Strong / ShuttPaweł Cibicki został zawieszony do odwołania przez Szwedzki Związek Piłki Nożnej w związku z oskarżeniem go o przyjęcie korzyści majątkowej w zamian za otrzymanie żółtej kartki w meczu ligowym IF Elfsborg z Kalmar FF w maju 2019 roku.

 
 

27-letni zawodnik uchodził swego czasu za wielce obiecującego piłkarza i dlatego był przymierzany do reprezentowania barw seniorskiej kadry Polski.

Początkowo skrzydłowy występował w naszych narodowych drużynach U-19 i U-20, ale po otrzymaniu jednocześnie powołania do reprezentacji Szwecji i Polski U-21 zdecydował się pojawić na zgrupowaniu tego pierwszego zespołu.

W efekcie temat powołania go w przyszłości do ekipy „Biało-Czerwonych” upadł i raczej nie możemy narzekać z tego powodu, ponieważ Paweł Cibicki nie rozwinął się na tyle, na ile wszyscy oczekiwali.

W efekcie przez kilka sezonów tułał się po wypożyczeniach z Leeds United aż w końcu w styczniu 2020 roku został definitywnie pozyskany przez Pogoń Szczecin.

 

27-latek nie wyróżnił się do tej pory niczym szczególnym w szeregach „Portowców” i wkrótce może rozstać się z nimi w dość burzliwych okolicznościach ze względu na skazę na swoim życiorysie piłkarskim związaną z pobytem w IF Elfsborg.

Szwed występował w tym zespole w 2019 roku i w maju miał przyjąć pokaźną sumę pieniędzy w wysokości 300 tysięcy koron (w przybliżeniu 130 tysięcy złotych) za zobaczenie żółtej karki w starciu z Kalmar FF.

Tamtejsze media nagłośniły tę sprawę w drugiej połowie ubiegłego roku i w wpłynęło to na odstawienie ofensywnego piłkarza od składu Pogoni i rozpoczęcie śledztw przez polski oraz szwedzki związek.

Ten drugi zapoznał się z otrzymaną dokumentacją na temat możliwego zajścia z udziałem Cibickiego i postanowił go zawiesić przynajmniej do czasu rozpoczęcia procesu, który ma ruszyć w maju.

„Komisja Dyscyplinarna na podstawie sekcji 3.4 Regulaminu sportowego dotyczącego nielegalnych zakładów i manipulacji w zawodach sportowych postanowiła do odwołania i czasu rozstrzygnięcia sprawy karnej zawiesić Pawła Cibickiego i uniemożliwia mu uczestnictwo w zawodach, pokazach oraz wykonywaniu jakichkolwiek funkcji we wszystkich dyscyplinach sportowych. Zawieszenie obowiązuje od dnia opublikowania powiadomienia” - czytamy w opublikowanym komunikacie.

Przedstawiciele Pogoni Szczecin czekają na jego interpretację przez Polski Związek Piłki Nożnej i jeżeli ten uzna, że nałożone na 27-latka zawieszenie obowiązuje też poza terenem Szwecji, to wówczas „Portowcy” w trybie natychmiastowym rozwiążą umowę ze skrzydłowym.

 

Cibicki wystąpił w pięciu spotkaniach w tym sezonie. Po raz ostatni pojawił się na boisku we wrześniu ubiegłego roku

Edytowane przez smika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: PZPN wydał komunikat w sprawie Cibickiego

 
 

Paweł Cibicki został zawieszony w prawach zawodnika przez Polski Związek Piłki Nożnej.

 
 

Nie przyszło nam zbyt długo czekać na reakcję PZPN-u na komunikat opublikowany przez Szwedzki Związek Piłki Nożnej, który postanowił uniemożliwić 27-letniemu piłkarzowi uczestnictwo w zawodach, pokazach oraz wykonywanie jakichkolwiek funkcji we wszystkich dyscyplinach sportowych w związku z oskarżeniem go o naruszenie regulaminu dotyczącego zawierania nielegalnych zakładów i manipulacji w zawodach sportowych.

Szwed, występując na zasadzie wypożyczenia w IF Elfsborg, w 2019 roku miał przyjąć w maju pokaźną sumę pieniędzy w wysokości 300 tysięcy koron (w przybliżeniu 130 tysięcy złotych) za zobaczenie żółtej karki w starciu z Kalmar FF.

Rodzima federacja Pawła Cibickiego zapoznała się z otrzymanymi dokumentami oraz zapowiedziała rozpoczęcie procesu w jego sprawie w maju i przynajmniej do tego czasu zabroniła mu brać udział w oficjalnych spotkaniach.

 

Rzecznik Dyscyplinarny PZPN-u zapoznał się z otrzymaną decyzją i na jej podstawie opublikowany został stosowny komunikat.

„Rzecznik Dyscyplinarny PZPN, Adam Gilarski, informuje o zawieszeniu Pawła Cibickiego w prawach zawodnika na podstawie decyzji Komisji Dyscyplinarnej Szwedzkiego Związku Piłki Nożnej.

Szwedzka federacja piłkarska poinformowała Rzecznika Dyscyplinarnego PZPN o decyzji Komisji Dyscyplinarnej Szwedzkiego Związku Piłki Nożnej z 3 lutego 2021 r. o tymczasowym zawieszeniu Pawła Cibickiego w meczach piłkarskich oraz wszelkiej aktywności sportowej do czasu zakończenia sprawy karnej dotyczącej match-fixingu.

Sprawa dotyczy otrzymania przez Pawła Cibickiego pieniędzy za upomnienie żółtą kartką w meczu ligi szwedzkiej w sezonie 2018/2019 Kalmar KK – IF Elfsborg i nie jest związana z jego występami na boiskach Ekstraklasy. Jednakże, bardzo poważny zarzut, dotyczący przewinienia manipulowania meczami piłkarskimi, skutkuje – w świetle Kodeksu Dyscyplinarnego FIFA – jego odpowiedzialnością jako zawodnika Pogoni Szczecin” - czytamy na stronie naszego związku.

W zaistniałej sytuacji należało przypuszczać, że kara nałożona na ofensywnego piłkarza w Szwecji będzie obowiązywać także w Polsce. Nic takiego na razie nie będzie miało miejsca, o czym poinformował prezes „Portowców”.

- Decyzja w sprawie ewentualnego zawieszenia Pawła Cibickiego przez PZPN, wbrew temu co pojawiło się na wielu portalach, jeszcze nie zapadła. Federacja analizuje stan prawny i zgodnie z informacją Rzecznika Dyscyplinarnego przedstawi swoją decyzję w najbliższym czasie - poinformował Jarosław Mroczek.

 

Tym samym Pogoń Szczecin nie posiada na razie żadnych instrumentów, które pozwalałyby jej rozwiązać umowę z 27-latkiem z jego winy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RAKÓW CZĘSTOCHOWA PRZEDŁUŻYŁ DWIE WSPÓŁPRACE

Rak%C3%B3w-Cz%C4%99stochowa-760x507.jpg
Na początku lutego Raków Częstochowa poinformował o przedłużeniu współprac z dwiema firmami. Mowa o Modeo, a także Mercedes-Benz Grupa Wróbel.

 

Dalsza współpraca

 

Trzeciego lutego za pośrednictwem swoich mediów Raków Częstochowa poinformował o przedłużeniu umowy z firmą Mercedes-Benz Grupa Wróbel. Działa ona od 1989 roku i posiada kilka punktów w całej Polsce, natomiast jeden z nich ma siedzibę w miejscowości Poczesna pod Częstochową. Z kolei dzień później zespół z PKO BP Ekstraklasy zakomunikował, iż dalej będzie funkcjonować współpraca z Modeo. To z kolei firma związana z branżą odzieżowo-tekstylną, a także produkcją gadżetów i odzieży reklamowej. Również funkcjonuje od 1989 roku.

 

Walka o najwyższe cele

 

W trakcie obecnego sezonu Raków Częstochowa dość niespodziewanie walczy o najwyższe cele. Zespół zajmuje bowiem trzecie miejsce w tabeli ze stratą trzech punktów do lidera. W ostatnim meczu piłkarze Marka Papszuna dość przegrali 0:1 z Pogonią Szczecin. Mecz odbył się na stadionie w Bełchatowie, gdzie Raków rozgrywa swoje domowe spotkania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RUCH CHORZÓW “MÓWI” STOP NIELEGALNYM GADŻETOM

Ruch-Chorz%C3%B3w-760x496.jpg

 

Jedną z najbardziej niewykorzystanych gałęzi piłkarskiego przemysłu w Polsce jest sprzedaż klubowych pamiątek. Często same kluby nie potrafią wykorzystać potencjału, ale czasem dzieje się inaczej. Na rynku mnóstwo jest gadżetów wydawanych przez kibiców, którzy nie zawsze robią to w porozumieniu z klubem. Takim praktykom kres chce położyć Ruch Chorzów.

 

Niebiescy ogłosili na swojej stronie internetowej, że tylko klub może wydawać pamiątki i gadżety sygnowane herbem Ruchu Chorzów. – Wobec osób, firm i innych podmiotów, które będą posługiwać się znakami oraz zastrzeżonymi nazwami bez zgody Spółki, a w szczególności produkować, reklamować i wprowadzać do otwartej sprzedaży przedmioty, na których umieszczone zostały nasze znaki lub nazwy, będą pociągane do odpowiedzialności karnej – czytamy w oświadczeniu.

 

Kary nie są wcale małe, gdyż według prawa własności przemysłowej jest kilka możliwości sankcji. Poczynając od grzywny, kończąc na karze ograniczenia lub pozbawienia wolności. W tym ostatnim przypadku mowa o dwóch, a nawet pięciu latach. Wówczas, gdy sąd udowodni, że ktoś ma z tego tytułu przestępstwa stałe źródło dochodu.

 

Ruch Chorzów także przypomniał swoim kibicom, że produkcja jest przestępstwem, a kupno takich pamiątek to “okradanie” klubu. Oczywiście za to ostatnie nie grożą kary, gdyż kupujący nie musi wiedzieć czy ktoś posiada licencje na sprzedaż danego produktu, czy nie.  Jednocześnie już dzisiaj toczą się postępowania przeciwko osobom, które uprawiały ten proceder.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof Jakubik ukarany za błędy w meczu Wisła Kraków - Piast Gliwice. Odpocznie też Daniel Stefański

 

Krzysztof Jakubik został ukarany za fatalne sędziowanie w meczu przy Reymonta 

 
Krzysztof Jakubik nie otrzymał przydziału na mecze 16. kolejki PKO Ekstraklasy. W obsadzie zabrakło także Daniela Stefańskiego. To efekt fatalnego sędziowania w spotkaniu Wisły Kraków z Piastem Gliwice (3:4).
 

Krzysztof Jakubik był arbitrem głównym meczu Białej Gwiazdy z Piastem Gliwice. Natomiast Daniel Stefański zasiadł w wozie VAR.

Pojedynek przy Reymonta obfitował w sędziowskie kontrowersje. W 31. minucie przy stanie 3:0 dla Wisły w polu karnym Tomas Huk zaatakował Felicio Brown Forbesa. Jakubik podyktował rzut karny dla gospodarzy. Sytuacja wydawała się jednoznaczna, ale Stefański zaprosił sędziego do monitora. Po obejrzeniu powtórki Jakubik anulował „jedenastkę”.

Kolejna kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w 83. minucie. Wisła prowadziła wtedy 3:2. W polu karnym gospodarzy doszło do starcia Jakuba Świerczoka z debiutującym w ekstraklasie Piotrem Starzyńskim. Wydawało się, że młody zawodnik Wisły uprzedził Świerczoka, a następnie został kopnięty w łydkę przez napastnika gości. Jakubik podyktował jednak rzut karny dla Piasta.

Sędzia VAR wezwał arbitra do monitora. Jakubik obejrzał powtórkę, ale nie zmienił swojej decyzji, co było poważnym błędem. Świerczok wykorzystał "jedenastkę" i Piast wyrównał. W doliczonym czasie gry gliwiczanie zdobyli zwycięskiego gola.

 

Jakubik i Stefański nie zostali uwzględnieni w obsadzie 16. kolejki. Przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN Zbigniew Przesmycki potwierdził, że ma to związek z błędnymi decyzjami w meczu Wisła - Piast.

Obaj poprowadzą teraz sparingi, co załatwiliśmy. I i II liga przecież jeszcze nie wystartowały - zaznaczył Przesmycki w rozmowie z Interią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wisła Kraków odpowiada na oświadczenie ojca Buksy. Strony spotkają się w sądzie [OFICJALNIE]

 

Wiceprezes zarządu Wisły Kraków Maciej Bałaziński pozwał ojca Aleksandra Buksy, Adama, za posądzenie go o dopuszczenie się manipulacji i próby oszustwa 18-latka przy podsunięciu mu do podpisania kontraktu wiążącego piłkarza z klubem do 30 czerwca 2023 roku.

Adam Buksa nie skorzystał z możliwości przemilczenia wywiadu udzielonego „Interii” przez przewodniczącego Rady Nadzorczej Wisły Kraków - Tomasza Jażdzyńskiego, w którym to utalentowany napastnik został przedstawiony jako osoba, która nie wywiązała się z wcześniej złożonej obietnicy dotyczącej nawiązania dłuższej współpracy z „Białą Gwiazdą”.

Inne światło na całą sprawę rzucił ojciec piłkarza stwierdzając w obszernym oświadczeniu opublikowanym na Meczyki.pl, że to ekipa z województwa małopolskiego nie dotrzymała wcześniej złożonych obietnic i na samym końcu starała się za pośrednictwem wiceprezesa Macieja Bałazińskiego wymóc na 18-latku podpisanie nowej umowy z klubem.

Wspomniany członek zarządu nie pozostawił naturalnie całej sprawy bez odpowiedzi i za pośrednictwem Twittera poinformował o złożeniu pozwu przeciwko Adamowi Buksie i domaga się od niego otrzymania pisemnych przeprosin oraz wpłacenia... 30 złotych na Fundację Zwierz. Wpłata na wskazany cel ma zostać uiszczona dodatkowo trzydziestoma monetami o nominale jeden złoty, z datą produkcji z 2020 roku.

„Podczas kilku bezpośrednich rozmów zgodziliśmy się z Pinim Zahavim, że Wisła Kraków to najlepsze miejsce dla Olka. Niestety nie mieliśmy decydującego wpływu na decyzję. Nie będę komentował pomówień i oszczerstw, ale z racji wykonywanego zawodu nie mogę ich pozostawić bez reakcji” - napisał wiceprezes „Białej Gwiazdy”, zamieszczając także screen pozwu złożonego przeciwko Adamowi Buksie.

Bałaziński wzywa do „usunięcia skutków naruszeń dóbr osobistych Powoda, tj. jego nazwiska, czci, dobrego imienia oraz reputacji - poprzez zasądzenie od Pozwanego kwoty 30,00 zł (słownie: trzydzieści złotych) w formie 30 srebrnych jednozłotówek (z datą produkcji na jednozłotówce: "2020") na cel społeczny”, co w oczywisty sposób nawiązuje do sagi transferowej Aleksandra Buksy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczysta Kraków

 

W związku z kryzysem, który jest efektem panującej pandemii, tylko część klubów z PKO BP Ekstraklasy mogło pozwolić sobie na zagraniczne zgrupowania przed startem rundy wiosennej. Zespoły z czołowych klas rozgrywkowych ponownie zawstydziła Wieczysta Kraków, która wkrótce uda się do Dubaju.

Wieczysta Kraków to z pewnością jeden z najpopularniejszych klubów okręgowych. Ogromną sławę dostarczył drużynie transfer Sławomira Peszki. W związku z nieporównywalnymi możliwościami, zespół z Krakowa deklasuje zespoły ze swojej ligi, pewnie zmierzając po awans.

Zgrupowanie w Dubaju

W klubie z Krakowa zachowywany jest pełen profesjonalizm. Wystarczy powiedzieć, że przed startem rundy wiosennej Wieczysta wyruszy na kilkudniowe zgrupowanie do Dubaju. O całym planie w rozmowie z WP SportoweFakty opowiedział trener Przemysław Cecherz – Zima przypomniała sobie o Polsce, więc bardzo się cieszę, że tam lecimy. Będziemy trenowali na tych samych boiskach, na których w styczniu trenowała Legia. Rozmawiałem z Cześkiem Michniewiczem i mówi, że warunki były kapitalne. Zagramy z rosyjskim II-ligowcem i z jeszcze jednym mocnym rywalem.

Jak się okazuje, podróż do Dubaju wcale nie wypada znacznie drożej niż wyjazd do Turcji, co tłumaczy Cecherz – Hotel jest kapitalny, pięciogwiazdkowy, ale w Dubaju nie ma innych. Do boiska mamy sześć minut. Ale nie chodzi nawet o luksusy. Przede wszystkim dostęp do Dubaju jest łatwiejszy. Mamy lot bezpośredni z i do Krakowa. Nie musimy kombinować z przesiadkami. Dzięki temu będziemy podróżowali krócej i zmniejszymy ryzyko. Do Turcji musielibyśmy lecieć z dwoma, trzema przesiadkami. Dlatego postanowiliśmy, że nie ma nic prostszego, jak się spakować i polecieć z Krakowa, i wrócić do Krakowa. Poza tym cenowo wyszło to podobnie, co zgrupowanie w Turcji. Dla 35 osób to około 150-160 tys. zł 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy powrót kibiców na trybuny? PZPN przedstawia pomysł. Proponuje 1 marca

 

Kiedy powrót kibiców na trybuny? PZPN przedstawia pomysł 

 
 
W październiku stadiony i areny sportowe w Polsce ponownie się wyludniły. W związku z wprowadzeniem nowych obostrzeń mecze i zawody od tego czasu odbywają się bez udziału publiczności. Do kiedy ten stan się utrzyma? PZPN we wtorek (9 lutego) przedstawi na Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki pomysł, by fani wrócili na stadiony już 1 marca - donosi portal meczyki.pl
 
 

Rząd zdecydował się luzować obostrzenia. Od 12 lutego w reżimie sanitarnym otworzą się kina, teatry czy opery. Na długiej liście brakuje jednak wydarzeń sportowych z udziałem publiczności.

Kibice w Polsce mają dosyć lockdownu uderzającego w sport. Podczas weekendu z PKO Ekstraklasą na wszystkich siedmiu meczach zawisły transparenty tej samej treści: "Otwierać stadiony!". Ten apel wybrzmiał także podczas zawodów innych dyscyplin: np. siatkówki czego przykładem mecz ŁKS Łódź.

Wtorek to ważny dzień w walce o powrót kibiców na stadiony. Ze strony PZPN plan działania przedstawi dyrektor Departamentu Organizacji Imprez, Bezpieczeństwa i Infrastruktury, Marek Doliński - informuje meczyki.pl. Z pomysłem po godzinie 14:00 zapozna się 22 członków Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, czyli m.in. przewodniczący Ireneusz Raś z PO, Mieczysław Baszko z PiS, Roman Kosecki (PO), Kamil Bortniczuk (PiS), Szymon Ziółkowski czy Adam Korol (PO).

Jeżeli rząd przystanie na propozycję PZPN to jako pierwsi w PKO Ekstraklasie mecz z trybun obejrzą kibice Wisły Płock. 1 marca (poniedziałek) o godzinie 18:00 ich drużyna zagra z Wisłą Kraków w ramach 19. kolejki.

Tak jak w okresie od czerwca do połowy października można spodziewać się, że zostanie udostępnionych maksymalnie 50 lub 25 procent miejsc na obiektach sportowych.

Czy 1 marca faktycznie kibice wrócą na stadiony? - Oby - pisze na Twitterze PZPN, Zbigniew Boniek.

Ostatni mecz z udziałem kibiców PKO Ekstraklasy odbył się 4 października (3215 widzów na Piast - Lech).
Ostatni mecz z udziałem kibiców reprezentacji Polski odbył się 11 października (3000 widzów na Polska - Finlandia).
Ostatni mecz z udziałem kibiców Fortuna 1 Ligi odbył się 16 października (1519 widzów na GKS Tychy - Chrobry).
Ostatni mecz z udziałem kibiców 2 ligi również odbył się 16 października (407 widzów na Chojniczanka - KKS Kalisz).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POLONIA BYTOM ORYGINALNIE OGŁASZA PRZEDŁUŻONY KONTRAKT

 
Polonia-Bytom2-760x400.jpg

Kiedyś wystarczyło podać imię, nazwisko i kibic był zadowolony. Teraz kluby coraz bardziej prześcigają się w wymyślani nowych form przedstawiania transferów czy przedłużonych kontraktów. Na fajny pomysł wpadła właśnie Polonia Bytom. Śląski klub ogłosił nową umowę jednego z zawodników za pomocą rebusu oraz zagadki matematycznej.

 

Polonia Bytom krok po kroku budowała napięcie. Wczoraj na Twitterze Tomasz Stefankiewicz, dyrektor sportowy klubu, ogłosił, że priorytetem klubu na zimowe okienko transferowe było zabezpieczenie fundamentów drużyny. Dzisiaj rano na klubowym profilu zaś pojawiła się poniższa grafika.

 

Polonia-Bytom-1024x576.jpg

 

Zaktywizowani kibice błyskawicznie rozwiązali rebus i zagadkę matematyczną, zaś media klubowe po czterech godzinach wszystko uzupełniły już oficjalną informacją. Jeden z czołowych piłkarzy Polonii, Filip Żagiel, przedłużył kontrakt do 2022 roku.

 

 

 

Jednocześnie bytomski klub na swojej oficjalnej stronie internetowej informuje o rozwoju klubowych mediów społecznościowych. W dzisiejszych czasach to normalność, ale pamiętajmy, że mowa o – obecnie – III-ligowym klubie. Po rundzie jesiennej Polonia zajmuje drugie miejsce w gr. III wspomnianej ligi, za inną legendą polskiej piłki – Ruchem Chorzów.

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła Kraków. Zmiany w zarządzie Towarzystwa Sportowego. Tomasz Jażdżyński nowym prezesem

 

60228afa8fe20_o_medium.jpg

 
 
Dokonało się to, o czym mówiło się w Krakowie od kilku dni. Towarzystwo Sportowe Wisła oraz piłkarska spółka zostały mocno zintegrowane poprzez wejście do zarządu stowarzyszenia dwóch współwłaścicieli Wisły SA Tomasza Jażdżyńskiego i Jarosława Królewskiego. Wcześniej nastąpiła rezygnacja dotychczasowych członków zarządu TScasino Wisła.
 

Taki ruch został przeprowadzony, by wcielić w życie zapisy memorandum, podpisanego 25 stycznia, które miało doprowadzić do tzw. unii personalnej, które zacieśnia współpracę obu podmiotów. Przeprowadzenie walnego zgromadzenia było w tym momencie niemożliwie z powodów sanitarnych. Dlatego zdecydowano się na inną drogę przeprowadzenia zmian, zgodnych ze statutem TScasino Wisła.

W nowym zarządzie prezesem będzie Tomasz Jażdżyński, a wiceprezesami Jarosław Królewski i z ramienia stowarzyszenia Dorota Gburczyk-Sikora. Te zmiany mają doprowadzić do poprawy sytuacji finansowej TScasino Wisła, która nie jest najlepsza. Ustępujący prezes Rafał Wisłocki w specjalnym komunikacie, opublikowanym na stronach Towarzystwa i piłkarskiej spółki, powiedział: - W ostatnich miesiącach relacje pomiędzy stowarzyszeniem i piłkarską spółką ulegały stopniowej i regularnej poprawie, co zaowocowało większym zrozumieniem sytuacji obydwu stron. W wyniku wielu dyskusji władze obydwu podmiotów uznały, iż zjednoczenie organizacyjne klubu będzie najlepszym sposobem na zapewnienie drogi do jego dynamicznego rozwoju. Podejmując decyzję o zatwierdzeniu zmian mieliśmy na względzie dobro wszystkich sekcji Wisły Kraków.

Z kolei nowy prezes TScasino Wisła, Tomasz Jażdżyński powiedział: - Chciałbym bardzo podziękować wszystkim ustępującym członkom zarządu stowarzyszenia, a w szczególności prezesowi Rafałowi Wisłockiemu. Wszyscy pamiętamy w jak trudnych warunkach przyszło im przejąć odpowiedzialność za klub. Głęboko wierzę, iż już wkrótce pozytywne efekty współpracy wszystkich sekcji dadzą głęboką satysfakcję wszystkim, którzy pracowali nad zjednoczeniem Wisły Kraków.

Teraz połączona unią personalną Wisła prowadzić będzie w sumie takie sekcje, jak: piłka nożna, koszykówka kobiet i mężczyzn, siatkówka kobiet, amp futbol, blind futbol, gimnastyka, boks, judo, kickboxing, pływanie, szermierka, strzelectwo, brydż i e-sportowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LECHIA GDAŃSK PODPISAŁA NOWĄ UMOWĘ Z MIASTEM

Lechia-Gda%C5%84sk-760x507.jpg
Lechia Gdańsk podpisała nową umowę z miastem, która będzie trwać do końca 2021 roku. Na jej mocy klub otrzyma 10 milionów złotych brutto. 

 

Miasto Gdańsk głównym sponsorem Lechii

 

Lechia Gdańsk należy w 71% do Lechia Rights Management, natomiast pozostałe 29% należy do 46 prywatnych inwestorów. Klub jednak wciąż otrzymuje finansowe wsparcie od miasta. Władze Gdańska w ubiegłym roku w okresie od 26 sierpnia do 20 grudnia przeznaczyły 5,74 mln złotych netto na Lechię. Umowa obejmowała branding strojów zawodników, wewnętrzny branding na Stadionie Energa Gdańsk oraz emisje spotów reklamowych na telebimach i w telewizji stadionowej podczas meczów Ekstraklasy. Poza tym kontrakt dotyczył również ekspozycji logotypu miasta Gdańska na materiałach drukowanych, na oficjalnej stronie klubu oraz w mediach społecznościowych i ekspozycji logotypu Gdańska lub nazwy Gdańsk podczas transmisji telewizyjnych.

 

10 milionów brutto dla klubu

 

W poniedziałek Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz i przedstawiciele Lechii podpisali umowę na najbliższy rok.

 

 Lechia Gdańsk to ponad 75 lat tradycji. Wiemy jak ważne miejsce w sercach wszystkich gdańszczanek i gdańszczan zajmuje nasza biało-zielona drużyna. Do tego działania promocyjne świadczone przez klub na rzecz miasta przynoszą wielokrotne zwroty medialne i doskonale wpisują się w politykę promocji Gdańska poprzez sport zakwalifikowany do najwyższej klasy rozgrywkowej. Mam nadzieję również, że sytuacja pandemiczna pozwoli szybko wrócić kibicom na stadion w Letnicy i wspierać Lechię w rozgrywkach Ekstraklasy – powiedziała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

 

Na działania promocyjne miasta w 2021 roku Lechia Gdańsk otrzymała 10 milionów złotych brutto.

 

 Cieszymy się, że jesteśmy dla władz Miasta najważniejszą sportową wizytówką Gdańska. Miasto Gdańsk po raz kolejny potwierdziło, że jesteśmy dla siebie stabilnymi partnerami, co zwłaszcza w czasie pandemii jest dla nas bardzo ważne. Wciąż trwa nasz jubileuszowy sezon przypadający na 75-lecie istnienia klubu, co w porozumieniu z Miastem Gdańsk zamierzamy jeszcze upamiętnić w przestrzeni miejskiej – powiedział po podpisaniu umowy Michał Hałaczkiewicz, Dyrektor Generalny Lechii Gdańsk.

 

Lechia płaci za każdy mecz miejskiej spółce

 

Poza tym, Lechia w ramach umowy z miastem, będzie rozgrywać swoje spotkania na stadionie w Gdańsku Letnica. Klub będzie wykorzystywać obiekty Gdańskiego Ośrodka Sportu przy ul. Traugutta 29. Należy pamiętać, że Lechia wciąż płaci za każdy mecz spółce Stadion Gdańsk, należącej do miasta. Według danych z 2020 roku klub płacił za każde spotkanie 130 tysięcy złotych, co w ciągu roku daje łącznie blisko pięć milionów złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma budowlana ANNA-BUD sponsorem premium Korony Kielce

 

Do grona sponsorów premium Korony Kielce dołączyła firma budowlana ANNA-BUD. Umowa między stronami będzie obowiązywać przez najbliższy rok. 

 
Do grona sponsorów premium Korony Kielce dołączyła firma budowlana ANNA-BUD. Umowa między stronami będzie obowiązywać przez najbliższy rok.
 
 

Jak informuje strona Korony Kielce, firma budowlana ANNA-BUD to przedsiębiorstwo działające w branży budowalnej od 1999 roku. Poprzez wysoką jakość usług oraz bogate doświadczenie uczestniczy w dużych inwestycjach, ale także mniejszych przedsięwzięciach budowlanych. Dla firmy najważniejsza jest satysfakcja klientów, dlatego każdy projekt realizowany jest z wielką troską oraz dbałością o środowisko naturalne. Pozytywne referencje ze zrealizowanych już obiektów są dowodem profesjonalizmu i rzetelności zawodowej firmy.

- ANNA-BUD to firma budowlana ze 100% polskim kapitałem. Na przestrzeni ostatnich 21 lat naszej działalności kilkukrotnie angażowaliśmy się w pomoc oraz wsparcie dla lokalnych przedsiębiorców i drużyn sportowych. Dzisiaj rozpoczynamy nowy rozdział, podjęliśmy decyzję o podpisaniu umowy o współpracy z Klubem Sportowym Korona Kielce. Klubem z prawie 50-letnią tradycją, ugruntowaną pozycją, który gromadzi wokół siebie szeroką rzeszę kibiców i partnerów biznesowych. Jest nam niezmiernie miło, że możemy przyczynić się do dalszego rozwoju Klubu, promocji jego marki w regionie i kraju. Mamy nadzieję, że wsparcie okazane Klubowi przyniesie mu wymierne korzyści oraz wzmocni jego pozycję na piłkarskiej arenie - powiedział Artur Bławat, prezes zarządu firmy budowalnej ANNA-BUD sp. z o.o, cytowany przez stronę Korony.

- Nawiązanie współpracy ze sponsorem premium to kolejny, ważny krok na drodze nowego otwarcia Korony Kielce. Cieszę się, że stopniowo odzyskujemy zaufanie na wielu płaszczyznach naszego funkcjonowania. Dziękujemy firmie budowlanej ANNA-BUD za wsparcie klubu i dołączenie do naszej drużyny - dodał Łukasz Jabłoński, prezes Korona SA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Đorđe Crnomarković ukarany za celowy faul na Piotrze Pyrdole. Jest też kara dla Ivana Vrabeca [OFICJALNIE]

 

Komisja Ligi nałożyła karę na Đorđe Crnomarkovicia za jego zachowanie w meczu Ekstraklasy pomiędzy Zagłębiem Lubin a Wisłą Płock (0:2). Grzywny nałożono również na asystenta trenera Ivana Vrabeca oraz sam klub z województwa dolnośląskiego.

Zachowanie 27-letniego obrońcy Zagłębia w starciu z Wisłą wzburzyło sporą część polskiego środowiska piłkarskiego. W końcówce spotkania wypożyczony z Lecha Poznań zawodnik po otrzymaniu „przypomnienia” od Vrabeca złapał żółtą kartkę, wykartkowując się przed kolejnym meczem z „Kolejorzem”, w którym i tak by nie mógłby zagrać z powodu zapisu w umowie. Crnomarković zaatakował Piotra Pyrdoła w taki sposób, że złamał mu kość strzałkową.

Dzisiaj wyjaśniło się, że na defensora nałożono trzy mecze zawieszenia i 30 tysięcy złotych kary.

Oto pełna treść komunikatu opublikowanego przez Komisję Ligi:

„Komisja Ligi nałożyła kary po sytuacji, do jakiej doszło w trakcie meczu Zagłębie Lubin – Wisła Płock w 15. kolejce Ekstraklasy. Na zawodnika Zagłębia - Djordje Crnomarkovicia –

nałożono karę dyskwalifikacji w trzech meczach Ekstraklasy oraz karę finansową w wysokości 30 tysięcy złotych. Na asystenta trenera – Ivana Vrabeca – nałożono karę dyskwalifikacji w jednym meczu Ekstraklasy oraz karę finansową w wysokości 15 tysięcy złotych. Na klub Zagłębie Lubin nałożono karę w wysokości 50 tysięcy złotych” - czytamy.

- Komisja Ligi uznała, że celem faulu na Piotrze Pyrdole było zdobycie czwartej żółtej kartki przez Đorđe Crnomarkovica, czego konsekwencją byłaby obligatoryjne wykluczenie zawodnika z meczu z Lechem Poznań, z którego został wypożyczony. Celem faulu było także wyczyszczenie konta kartkowego zawodnika począwszy od 17. kolejki, co w przypadku środkowego obrońcy jest bardzo istotne. Komisja nie miała wątpliwości, co do umyślności działania sprawcy i współsprawcy, czyli asystenta Ivana Vrabeca. Na nagraniach z meczu wyraźnie słychać do kogo zwraca się asystent i widać reakcję zawodnika na skierowany do niego okrzyk i gest. Ponadto, po otrzymaniu polecenia od asystenta trenera, a przed poważnym w skutkach faulem, zawodnik podjął dwie nieudane próby zdobycia żółtej kartki faulując zawodników Wisły - skomentował przewodniczący Komisji Ligi, Jarosław Poturnicki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ENEA SPONSOREM STRATEGICZNYM AKADEMII WARTY POZNAŃ

enea-sponsor-strategiczny-ademii-warty-poznan-fot-klaudia-berda-warta-poznan_1613025950_5950-760x507.jpg
Warta Poznań nawiązała współpracę z Eneą. Przedsiębiorstwo branży energetycznej będzie wspierać klubową akademię.

 

W Akademii Warty Poznań aktualnie szkoli się łącznie około 300 zawodniczek i zawodników. To właśnie w tym klubie przez pewien czas trenował reprezentant Polski, obecnie piłkarz Brighton and Hove Albion, Jakub Moder.

 

Nowy sponsor strategiczny Akademii Warty

 

Firma Enea współpracowała już z Wartą Poznań przez ostatnie dwanaście miesięcy. Współpraca miała na celu promowanie aktywności fizycznej wśród dzieci na terenie Poznania i okolic. Teraz przedsiębiorstwo zostało strategicznym sponsorem Akademii Warty.

 

 Współpraca Enei z Wartą Poznań jest ważną częścią Enei Akademii Sportu, której celem jest promocja zdrowego stylu życia i zachęcanie do aktywności ruchowej dzieci i młodzież. W ramach tego programu systematycznie rozbudowujemy system szkoleń najmłodszych zawodników. Wspólnie z profesjonalistami pomagamy młodym ludziom odkrywać sport i czerpać z niego radość. Zależy nam, by dzieci miały szansę rozwijać swoje sportowe talenty od jak najwcześniejszych lat, a później nawet grać w drużynach seniorskich − powiedział w oficjalnym komunikacie klubu Marcin Wenzel, kierownik Biura Sponsoringu i Zarządzania Marką w Enei.

 

Warta rozpoczyna inicjatywę dla najmłodszych

 

Jednym z planów, w które mają zaangażować się obie strony będzie tegoroczna akcja “Zasil Wartę swoją energią”. Inicjatywa ma za zadanie popularyzację aktywności fizycznej wśród dzieci oraz zachęcić do piłki nożnej. Uczestnicy treningów będą brać udział w zajęciach pod okiem profesjonalnych trenerów Akademii Warty Poznań. Najzdolniejsi młodzi adepci futbolu będą mogli tracić klubu na stałe i otrzymać stypendia.

 

 Akademia Warty Poznań zasilana energią firmy Enea będzie mogła realizować plan rozwoju Klubu, który ma silne poczucie społecznej odpowiedzialności biznesu. Czeka nas w tym roku wiele wspólnych akcji skierowanych głównie do osób najmłodszych, nastawionych na aktywne spędzanie czasu − przyznał Bartosz Wolny, wiceprezes Warty Poznań S.A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Półtora tysiąca kibiców Widzewa przedłużyło karnety. W puli zostały cztery tysiące karnetów

 

Już tylko do 14 lutego kibice Widzewa mogą przedłużyć karnet na rundę wiosenną z zachowaniem miejsca. #BądźGotowy, wspomagaj klub i piłkarzy w walce o ligowe punkty, skorzystaj z bonusów, jakie daje #KarnetNaWidzew – przypomina oficjalny portal klubu widzew.com.

 

W puli zostały cztery tysiące

Dalej czytamy na stronie klubu: Już ponad półtora tysiąca fanów zdecydowało się na przedłużenie karnetów na mecze domowe Widzewa Łódź w rundzie wiosennej sezonu 2020/2021. To oznacza, że w puli pozostało niewiele ponad cztery tysiące miejsc. Pierwszeństwo w ich zakupie mają kibice czerwono-biało-czerwonych, którzy posiadali karnet w rundzie jesiennej. Mogą oni zachować swoje miejsca, przedłużając abonament do niedzieli 14 lutego włącznie. Zostały więc tylko 3 dni!
W dniach 16-17 lutego możliwe będzie przedłużenie karnetu, ale ze zmianą miejsca. Wtedy nie będzie już jednak gwarancji zachowania dotychczasowych lokalizacji, które trafią do wspólnej puli. Jeśli ta nie zostanie w pełni wykorzystana, 18 lutego szansę zakupu karnetu otrzymają osoby, które w minionych latach zapisały się na karnetową listę oczekujących. Otwarta sprzedaż karnetów, o ile te nadal będą dostępne, wystartuje 19 lutego.

 

Klub przypomina jednocześnie, że na posiadaczy karnetów czeka szereg dodatkowych korzyści, a wśród nich stały rabat do oficjalnego sklepu Widzewa w wysokości 10% na wszystkie produkty w cenach bazowych, w tym całą kolekcję meczową firmy Kappa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

STATSCORE OFICJALNYM DOSTAWCĄ DANYCH DLA EKSTRALIGI KOBIET ORAZ 2. LIGI!

 
Statscore-760x507.jpg
STATSCORE zostanie oficjalnym dostawcą danych dla dwóch kolejnych rozgrywek piłkarskich - Ekstraligi Kobiet oraz 2. Ligi mężczyzn. Będzie to poszerzenie dotychczasowej współpracy z PZPN, gdyż od początku 2020 roku statystyki dostarczane są dla 1. Ligi.

 

Umowa STATSCORE z Ekstraligą Kobiet oraz 2. Ligą mężczyzn

 

Zaawansowane gromadzenie i przetwarzanie różnorakich danych przez STATSCORE pozwoli ligom uzyskać dostęp do wszelkich statystyk za pomocą dedykowanych LeagueCenter oraz TeamCenter. Platformy LeagueCenter zostaną umieszczone w serwisie Łączy Nas Piłka, podczas gdy platformy TeamCenter znajdą się na oficjalnych stronach poszczególnych klubów.

 

Porozumienie pomiędzy STATSCORE a Ekstraligą Kobiet oraz 2. Ligą mężczyzn pozwoli Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej na jeszcze lepszą oraz skuteczniejszą prezentację tych rozgrywek. Umowa rozpocznie się wraz ze startem rundy wiosennej i potrwa do końca sezonu 2023/2024.

 

Statscore-2-300x152.jpg

 

Tomasz Myalski, prezes STATSCORE, skomentował nawiązanie współpracy słowami:

 

– Serdecznie witamy Ekstraligę Kobiet oraz 2. Ligę piłki nożnej w gronie naszych partnerów! To dzięki Wam jesteśmy w stanie budować największe centrum sportowych danych na świecie. Jako firma wspierająca polski sport, cieszymy się, że możemy dokładać się do rozwoju oraz promocji dwóch kolejnych lig działających w naszym kraju. Fani 2. Ligi oraz Ekstraligi Kobiet z pewnością docenią zaawansowane statystyki oraz wyjątkowe relacje na żywo z meczów swoich ulubionych drużyn.

 

Wpływ na rozwój ligi

 

– Wiemy, jak ważne są obecnie analizy i statystyki i jak bardzo przyciągają one uwagę kibiców. Możemy stwierdzić, że są one kluczową i nieodzowną cechą tego sportu. Cieszymy się też, że możemy podnosić jakość ligi dzięki nawiązywaniu tego typu współprac – dodał Paweł Guminiak, prezes 2. Ligi.

 

Radosław Firlej, Business Development Manager w STATSCORE skomentował nawiązanie współpracy słowami:

 

– Współpraca STATSCORE i PZPN jest doskonałym przykładem realizacji naszych celów w odniesieniu do organizacji sportowych. Cieszymy się, że nowi organizatorzy rozgrywek dostrzegają ogromne i niepowtarzalne możliwości rozwoju, jakie nasza firma oferuje ich turniejom jako oficjalny dostarczyciel danych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Jacek Granat i Mieczysław Agafon ukarani przez PZPN za korupcję

 

Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej ukarała Jacka Granata i Mieczysława Agafona za działania korupcyjne, których się dopuścili.

Afera korupcyjna, która przetoczyła się przez polski futbol w pierwszej dekadzie XXI wieku, nadal zbiera swoje żniwa. W ostatnich dniach debatowano nad losem dwóch kolejnych jej uczestników.

Tym razem na tapet Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej trafili były arbiter, Jacek Granat oraz były zawodnik między innymi Podbeskidzia Bielsko-Biała i Górnika Zabrze, Mieczysław Agafon.

W tej sprawie wydano zresztą specjalny komunikat. Poniżej prezentujemy jego treść.

„Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej na posiedzeniu 4 lutego 2021 roku, po rozpoznaniu spraw dotyczących korupcji w piłce nożnej, ukarała byłego sędziego piłkarskiego Jacka Granata karą dyskwalifikacji w wymiarze pięciu (5) lat, a także byłego zawodnika Mieczysława Agafona karą dyskwalifikacji w wymiarze czterech (4) lat”.

Jeśli chodzi o wspomnianego sędziego, jego nazwisko znalazło się na opublikowanej przez „Przegląd Sportowy” tzw. liście „Fryzjera”. Miał on bowiem przyjąć łapówkę w zamian za ustawienie pierwszego meczu finałowego w ramach Pucharu Polski pomiędzy Dyskobolią Groclin Grodzisk Wielkopolski a Zagłębiem Lubin w 2005 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PZPN I ZINA ZAPREZENTOWALI OFICJALNĄ PIŁKĘ EKSTRALIGI KOBIET

PZPN-i-Zina.jpg
Polski Związek Piłki Nożnej poinformował o zawarciu nowej umowy sponsorskiej. Na jej mocy piłkarki Ekstraligi będą grać piłką Zina Sierra Pro 2.0.

 

Oficjalna piłka Ekstraligi

 

Zina to firma, która od 2013 roku ubiera polskich sędziów piłkarskich. Partner PZPN-u ostatnio jednak rozszerzył współpracę ze związkiem. Sponsor na jej mocy ma zaopatrzyć zespoły kobiecej Superligi w komplety oficjalnych piłek

 

– Jestem bardzo szczęśliwy, że od tego sezonu wszystkie zawodniczki Ekstraligi będą używały naszego najwyższego modelu piłki – Sierra Pro 2.0 wyprodukowanej w technologii wyznaczającej standardy we współczesnym futbolu. Nasze piłki zawsze cieszyły się niesłabnącą renomą, dlatego tym bardziej cieszy fakt obecności tych piłek na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej kobiet. Wysoka jakość piłek ZINA znajduje dzisiaj swoje potwierdzenie we właśnie rozpoczynającej się współpracy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej – przyznał w oficjalnym komunikacie PZPN-u Leszek Cieślak, współwłaściciel PPH OPTIM, będącego właścicielem marki Zina.

 

“Nowy rozdział w naszej firmie”

 

Umowa ma być dowodem na dobrą współpracę z obu stron. Zina zapewnia, że dzięki temu ruchowi wprowadzi ofertę dedykowaną dla kobiet.

 

 Cieszymy się z zaufania jakim obdarzył nas PZPN, tym samym zacieśniamy nasze relacje w celu podnoszenia poziomu sportowego w polskiej piłce kobiecej. Współpraca z Ekstraligą otwiera również nowy rozdział w naszej firmie, w której większą uwagę zaczniemy przywiązywać do oferty kierowanej właśnie dla kobiet – dodał Leszek Cieślak.

 

PZPN liczy na długofalową współpracę

 

Umowa będzie obowiązywać do końca sezonu 2023/2024. Sekretarz Generalny PZPN-u zapewnia jednak, że już teraz liczy na przedłużenie współpracy.

 

 Umowa została podpisana na trzy lata, ale gorąco wierzę, że to współpraca na dłużej. Mamy partnera dobrego, uznanego, z którym naprawdę dobrze się rozumiemy – przyznał Sekretarz Generalny PZPN, Maciej Sawicki.

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert Lewandowski piłkarzem 2020 roku! Wyniki plebiscytu tygodnika "Piłka Nożna"

 

Poznaliśmy wyniki plebiscytu tygodnika "Piłka Nożna" za rok 2020. Piłkarzem roku został Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski i zawodnik Bayernu Monachium zdobył tę nagrodę po raz dziewiąty w karierze.

 

Do tytułu "Piłkarza Roku" nominowani byli również bramkarz Juventusu Turyn Wojciech Szczęsny i pomocnik Leeds United Mateusz Klich. Triumfował Robert Lewandowski. W minionym roku z Bayernem Monachium wygrał: Ligę Mistrzów, Superpuchar Europy, Bundesligę, Puchar i Superpuchar Niemiec. Polski napastnik został królem strzelców Bundesligi (34 bramki), Ligi Mistrzów (15 goli) oraz Pucharu Niemiec (6 trafień).

 

Lewandowski prestiżową nagrodę "Piłkarza Roku" tygodnika "Piłka Nożna" zdobył po raz dziewiąty w karierze. Wcześniej triumfował w latach 2011, 2012, 2013, 2014, 2015, 2016, 2017 i 2019. W roku 2008 został natomiast uznany "Odkryciem Roku", a w 2009 – "Ligowcem Roku".

 

Nagrody tygodnika "Piłka Nożna" przyznano w ośmiu kategoriach. Oprócz "Piłkarza Roku" poznaliśmy "Trenera Roku", "Drużynę Roku", "Pierwszoligowca Roku", "Ligowca Roku", "Piłkarkę Roku", "Obcokrajowca Roku" oraz "Odkrycie Roku".

Wyniki plebiscytu tygodnika Piłka Nożna za rok 2020:

Piłkarz Roku: Robert Lewandowski (nominacje: Mateusz Klich, Wojciech Szczęsny)
Piłkarka Roku: Paulina Dudek (nominacje: Katarzyna Kiedrzynek, Ewa Pajor)
Trener Roku: Marek Papszun (nominacje: Michał Probierz, Dariusz Żuraw)
Pierwszoligowiec Roku: Roman Gergel (nominacje: Leandro, Pirulo)
Ligowiec Roku: Jakub Moder (nominacje: Artur Jędrzejczyk, Kamil Piątkowski)
Obcokrajowiec Roku: Tomas Pekhart (nominacje: Jesus Jimenez, Pedro Tiba)
Drużyna Roku: Raków Częstochowa (nominacje: Legia Warszawa, Lech Poznań)
Odkrycie Roku: Jakub Moder (nominacje: Bartosz Białek, Jakub Kamiński).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruch Chorzów przygotował nowości dla kibiców Niebieskich . Dochody sklepów ciągle rosną

 

Zaopatrzenie w sklepie Ruchu Chorzów robi wrażenie  Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE 

 
Ruch Chorzów gra obecnie w III lidze, ale jeśli chodzi o zaopatrzenie w klubowe gadżety zakasował na Śląsku piłkarską konkurencję. Niebiescy mają dwa firmowe sklepy - "Grzybka" na stadionie na Cichej i otwartą niedawno "eRkę" na ul. Jagiellońskiej w centrum miasta, a dochody ze sprzedaży gadżetów stanowiły w 2020 roku największą, po dotacji miejskiej, część klubowego budżetu chorzowian. Zobaczcie na zdjęciach do można kupić w klubowym sklepie Ruchu Chorzów.
 

Ruch Chorzów przygotował nowości dla kibiców Niebieskich

Zaopatrzenie klubowych sklepów Ruchu Chorzów robi wrażenie. Zarówno w "Grzybku" jak i w "eRce" można kupić drobiazgi w postaci opasek, koszulek, szalików czy znaczków oraz ekskluzywne towary z serii Blue Premium Collection.

Kiedyś kibice z Polski wyjeżdżając na Zachód z zazdrością spoglądali półki klubowych sklepów, na których było mnóstwo rozmaitych gadżetów z logo ukochanej drużyny. Sympatycy Niebiescy dorównali już do tego poziomu i w fanshopach Ruchu można kupić niemal wszystko zarówno dla najmłodszych kibiców jak i tych nieco starszych miłośników 14-krotnych mistrzów Polski.

 

W sklepach chorzowskiego klubu można kupić dziecięce śpioszki, jest kolekcja odzieży dziewczęcej dla partnerek kibiców lub jego zagorzałych fanek, a także ekskluzywne towary bardzo dobrej jakości typu skórzane teczki czy srebrne spinki do mankietów koszuli z logo Ruchu.

Przez cały rok świetnie sprzedawały się jubileuszowe gadżety związane ze 100-leciem klubu. Hitem grudnia było sianko ze stadionu na Cichej sprzedawane w pakiecie z opłatkiem oraz kolekcja dla dorosłych w postaci firmowych alkoholi, która bardzo szybko znalazła nabywców. Stałym wzięciem cieszą się książki i płyty spod znaku niebieskiej eRki.

Klubowe sklepy Niebieskich przynoszą coraz większy przychód. W ostatnim roku dochody ze sprzedaży gadżetów były największą, obok wsparcia z budżetu miasta, składową budżetu Ruchu. Za sukcesem marketingowym Niebieskich stoją kibice, bo to oni najpierw mocno nalegali na dużo lepsze zaopatrzenie tych punktów, a teraz bardzo chętnie robią w nich zakupy. Sami też podrzucają pomysły co jeszcze chcieliby w nich kupić, a klubowy dział marketingu odpowiednio na nie reaguje dzięki czemu wybór towarów z eRką jest z każdym miesiącem coraz większy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sandecja. Będzie hit? Procentowa pamiątka dla kibiców na 110 lat! Prezes komentuje

 

Gadżet z okazji 110-lecia Sandecji prezentuje się okazale. Czy kibice będą nim mieli co świętować już w tym sezonie? 

 
 
Prezes nowosądeckiego klubu Arkadiusz Aleksander poinformował za pośrednictwem Twittera o nowym „gadżecie” wydanym z okazji 110-lecia istnienia klubu z Kilińskiego.
 
 
 

„Już za parę dni będzie można kupić w regionie takie specyfiki. Obchody 110 lat klubu” - napisał Aleksander 10 lutego zamieszczając dwie fotografie.

Post wzbudził spore zainteresowanie wśród użytkowników Twittera gromadząc ponad 150 „polubień”.

Trzeba pamiętać, że będzie to oczywiście pamiątka tylko dla tych dorosłych sympatyków nowosądeckiego klubu.

- Produkcja jest w trakcie. W ciągu dwóch, trzech tygodni będzie można kupić ten produkt w dobrych sklepach z alkoholem – mówi nam Arkadiusz Aleksander.

Pytamy czy będzie można nabyć napój również w popularnych marketach.

- To dystrybutor zdecyduje gdzie konkretnie – dodaje nasz rozmówca.

Zagajony o to skąd pomysł na taką oryginalną pamiątkę, sternik nowosądeckiego klubu uśmiecha się.

- To wyszło spontanicznie. Zainteresowanie jest bardzo duże. Na pewno jest to ciekawa pamiątka. Liczymy na to, że będzie można ją rozpieczętować z okazji dobrych wyników naszego zespołu – podsumowuje prezes Aleksander.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła Kraków. Marek Konieczny wraca na Reymonta po 16 latach

 

602d22e062753_o_medium.jpg 

Wisła Kraków zatrudniła do szkolenia młodzieży kolejnego trenera. Informacja wywołała małe zaskoczenie pod Wawelem, bo trenerem drużyny U-13 został Marek Konieczny, czyli jednocześnie jeden z właścicieli Akademii Piłkarskiej 21 im. Henryka Reymana. - Wiśle się nie odmawia - mówi jednak Konieczny, który na ul. Reymonta wrócił po 16 latach przerwy. Przynajmniej formalnej przerwy...
 

- To, że kiedyś przestałem w Wiśle pracować, nie oznaczało, że ten klub przestał być dla mnie ważny - mówi Marek Konieczny. - Zresztą, gdy tylko Wisła była w potrzebie, starałem się pomóc. Tak, jak choćby wtedy, gdy była podpisana umowa z naszą Akademią, dzięki której klub mógł przygotować dokumenty do licencji. Zawsze jednak podkreślałem, że jestem przede wszystkim trenerem, w tej roli czuję się najlepiej. Cieszę się zatem, że będę mógł realizować się akurat w Wiśle.

Skąd wziął się w ogóle pomysł z zatrudnieniem Marka Koniecznego? - To efekt naszych rozmów z Krzysztofem Kołaczykiem, również Mariuszem Jopem - zdradza Konieczny. - Wisła korzysta m.in. z naszych obiektów przy ul. Dekerta, więc spotykaliśmy się dość często. W końcu padła propozycja, czy byłbym chętny przejąć drużynę U-13. A ponieważ - tak jak powiedziałem - Wiśle się nie odmawia, to wracam tak naprawdę do mojego drugiego domu.

Marek Konieczny z Wisłą związany jest od dziecka. Trenował w tym klubie w grupach młodzieżowych. Kariery piłkarskiej nie zrobił, ale już w trakcie studiów na krakowskiej AWF rozpoczął trenerską pracę w Wiśle, prowadząc drużyny trampkarzy. Później przy ul. Reymonta realizował się w różnych rolach, był m.in. długoletnim kierownikiem drużyny. Przede wszystkim myślał jednak o pracy trenerskiej. Razem z Tomaszem Frankowskim i Mirosławem Szymkowiakiem założyli Akademię Piłkarską 21 im. Henryka Reymana. Mało kto pamięta, że wstępny pomysł był taki, żeby przejęli organizację szkolenia młodzieży w Wiśle. Układ, jaki panował wtedy w TScasino Wisła, nie pozwolił jednak na to, choć patron Akademii nawiązywał jasno do korzeni jej założycieli. Teraz życie zatoczyło koło, a Marek Konieczny wraca do Wisły, co nie oznacza, że jego AP 21 zawiesza działalność.
- Akademia będzie funkcjonować normalnie, choć nie ukrywam, że pandemia mocno dała nam w kość - tłumaczy. Dodaje również, że nie widzi przeszkód, żeby najzdolniejsi chłopcy zasilali szeregi Wisły. - Tak się działo już w przeszłości - mówi Konieczny. - Zresztą ostatnio nasza chrzanowska filia podpisała umowę partnerską z Wisłą.

 

On sam będzie miał więcej obowiązków, które będzie musiał dzielić między pracę w swojej Akademii i tej Wisły. Twierdzi jednak, że sobie z tym poradzi. Przy drużynie z rocznika 2008 Markowi Koniecznemu pomagał będzie Maciej Gańczarczyk, o którym mówi: - To młody trener. Miał problemy ze zdrowiem i musiał przerwać swoją karierę piłkarską. Chciałem jednak, żeby nadal był przy piłce, dlatego wszedł do mojego sztabu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma z Półwyspu Iberyjskiego chce zainwestować i kupić Widzew

 

Widzew może mieć nowego właściciela 

 
Już w sobotę pierwszoligowi piłkarze Widzew rozpoczną tegoroczne zmagania o punkty. O 17.40 łodzianie podejmą Koronę Kielce. Istnieje opcja, że klub z al. Piłsudskiego może wkrótce mieć nowego właściciela.
 

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Stowarzyszenie Reaktywacja Tradycji Sportowych Widzew (obecny właściciel klubu) otrzymał bowiem ofertę od jednej z firm z Półwyspu Pirenejskiego.

Przedstawiciele Stowarzyszenie mają się zająć tą propozycją w przyszłym tygodniu.

Wkrótce powinniśmy się więc przekonać, jak rozwinie się sytuacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moisés Israel Garzón będzie nowym właścicielem Widzewa Łódź - donosi Tomasz Włodarczyk na łamach portalu Meczyki.pl.

Łódzki klub od dłuższego czasu chce wrócić na najwyższy rodzimy szczebel i znowu odgrywać na nim znaczącą rolę. Pomóc w tym ma hiszpański biznesmen izraelskiego pochodzenia, który przejął Widzew bezpośrednio lub pośrednio.

Israel Garzón to prezydent i jeden ze współwłaścicieli Numancii - aktualnie siódmego zespołu trzeciej ligi hiszpańskiej. Prawnik szefuje i jest powiązany z wieloma różnymi podmiotami, w tym m.in. Chapman Group, Sportyou Henneo Group, Sot Real Estate Group oraz Football Newco 18 Group.

Szczegółowych informacji na temat operacji na razie jest niewiele. Włodarczyk podaje jednak, że Widzew został kupiony przez nowego właściciela za około 20 milionów złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ANDRZEJ IWAN WRÓCIŁ DO WISŁY KRAKÓW. KLUB WYPUŚCIŁ LIMITOWANĄ SERIĘ KOSZULEK

Andrzej-Iwan-760x507.jpg
Andrzej Iwan wrócił do Wisły Kraków i dołączył do klubowego działu skautingu. Klub postanowił wykorzystać tę sytuację pod kątem marketingowym.

 

Reedycja biografii “Spalony”

 

O Andrzeju Iwanie w ostatnim czasie znów zrobiło się głośno. Głównym tego powodem jest reedycja biografii piłkarza, której autorem jest Krzysztof Stanowski. Książka będzie zawierać dodatkowy rozdział w porównaniu z pierwotną wersją. Publikacja jest dostępna do zakupu w oficjalnym sklepie Kanału Sportowego.

 

Legenda Wisły

 

Jako piłkarz, Andrzej Iwan występował w Wiśle Kraków w latach 1976-1985. Brązowy medalista Mistrzostw Świata 1982 już wcześniej wrócił jednak do klubu. W latach 90. prowadził drużyny juniorów, natomiast od 1999 do 2001 roku był asystentem przy pierwszym zespole. Drużyna podczas jego pracy zdobyła mistrzostwo Polski z sezonie 2000/2001.

 

Wielki powrót i ciekawa akcja klubu

 

Andrzej Iwan w ostatnim czasie pełnił funkcję dyrektora sportowego Wieczystej Kraków. Teraz objął jednak nową funkcję. Legendarna “siódemka” Wisły Kraków wróciła do “Białej Gwiazdy” w nowej roli. Były piłkarz dołączył do sztabu skautingowego klubu. – Wraz z Arkadiuszem Głowackim oraz jego współpracownikami będzie poszukiwał zawodników pod kątem gry w pierwszym zespole – można przeczytać w komunikacie na stronie Wisły.

 

Wisła Kraków postanowiła wykorzystać powrót swojej legendy do klubu pod kątem marketingowym. Od czwartku w klubowym sklepie klubu można zamówić limitowaną koszulkę retro z numerem “7” i nazwiskiem Andrzeja Iwana. Jej koszt wynosi 169 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JACEK GÓRALSKI I INNI BYLI PIŁKARZE KLUBU WSPARLI FINANSOWO ZAWISZĘ

Jacek-G%C3%B3ralski-Zawisza-Bydgoszcz-760x507.jpg
Jacek Góralski oraz inni byli piłkarze Zawiszy Bydgoszcz wsparli klub. Pieniądze z akcji, w której uczestniczyli zawodnicy, zostały przeznaczone na transfery.

 

Zawisza walczy o awans do III ligi

 

Zawisza Bydgoszcz aktualnie zajmuje pierwsze miejsce w kujawsko-pomorskiej IV lidze. Historyczny zespół do tej pory zgromadził 39 punktów, przegrał zaledwie jedno spotkanie i zamierza awansować do III ligi. Klub nie ukrywa swoich aspiracji do tego. Tym bardziej, że poprzednie rozgrywki – przedwcześnie zakończone z powodu pandemii – nie okazały się najbardziej udane dla zespołu z Bydgoszczy.

 

Od kilku lat klub organizuje akcję “Cegiełka”. W tym roku w ten sposób klub zbierał fundusze na zimowe transfery. Za inicjatywę odpowiadała Fundacja Rycerze Zawiszy.

 

 Każdy kto się dołoży do tego projektu, będzie miał swój udział w sprowadzeniu nowych zawodników do drużyny seniorów. Z góry zastrzegamy, że zebrane pieniądze będą przekazane na transfer danego zawodnika jak i opłatę jego kontraktu – można przeczytać na oficjalnej stronie klubu.

 

Kolejna edycja “Cegiełki” zakończona sukcesem

 

Piąta edycja “Cegiełki” już dobiegła końca. Jak poinformował klub, kibice wykupili 1118 cegiełek, dzięki czemu do zespołu trafił nowy piłkarz, Ariel Jastrzębski. Poza tym, Zawisza planuje jeszcze jeden transfer.

 

 Zawisza małymi kroczkami pnie się do góry, a jego siłą napędową są wierni kibice, którzy nigdy się od niego nie odwrócili – poinformowali kibice klubu za pośrednictwem strony Zawiszy na Facebooku.

 

Piłkarze wspierają były klub

 

Warto dodać, że podczas akcji pomocy zespołowi z Bydgoszczy udzieliło kilku piłkarzy występujących niegdyś w Zawiszy. Wśród nich są Jacek Góralski, Adrian Błąd, Damian Węglarz i Paweł Kanik, którzy nie po raz pierwszy wspierają klub.

 

 Jestem ambasadorem klubu. Jeżeli są jakieś zbiórki pieniężne albo akcje na rzecz klubu organizowane przez działaczy Zawiszy, to staram się zawsze pomóc – przyznał w ubiegłorocznej rozmowie dla “Weszło Junior” Jacek Góralski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LECH POZNAŃ WZNOWIŁ AKCJĘ MINI TOUR. KIBICE WEJDĄ NA STADION

 
Lech-Pozna%C5%84-stadion.jpg
Chociaż kibice jeszcze będą musieli poczekać, żeby wrócić na trybuny podczas meczów piłkarskich, przynajmniej w Poznaniu będą mogli się na nich pojawić. Lech Poznań wznowił akcję Mini Tour, która kilka miesięcy temu cieszyła się dużym zainteresowaniem.

 

Kibice nie wrócą na trybuny podczas meczów

 

Ze względu na spadek zakażeń i dostęp do szczepionek, coraz częściej mówi się o możliwym powrocie kibiców na stadiony. W tej chwili wydaje się to jednak wciąż nierealne i z naszych informacji wynika, że w najbliższych tygodniach się na to nie zapowiada. Zresztą eksperci uważają, że jeszcze za wcześnie na takie decyzje.

 

 Nie ma klimatu do otwarcia stadionów z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że obecnie znów widzimy wzrost zachorowań. To efekt otwarcia galerii handlowych, na efekt Krupówek jeszcze za wcześnie. Druga sprawa: nie zaraża stok, kino, czy teatr. Zaraża człowiek, czasem przez swoje nieodpowiedzialne zachowanie. A obrazki ze stadionów, gdzie nie wszyscy trzymali się reguł, odstępów, pamiętamy chyba dobrze? – powiedział w rozmowie dla “WP SportoweFakty” wirusolog Włodzimierz Gut.

 

Kolejna edycja Mini Tour

 

Kibice wrócą jednak na Stadion Poznań, choć w nieco innym charakterze. Jak poinformował Lech Poznań na oficjalnej stronie, rusza nowa edycja akcji Mini Tour. W ramach niej od poniedziałku do soboty o godz. 12 i 15 będzie możliwość zwiedzania stadionu “Kolejorza”. Dzieci do czwartego roku życia mogą wejść bezpłatnie, natomiast bilety normalne kosztują 10 zł, a ulgowe 7 zł.

 

 Trasa mini tour obejmuje lożę prezydencką, gdzie podczas piłkarskich spotkań zasiadają najważniejsze osoby, skyboxy na Trybunie im. Anioły, a także tzw. “prasówkę” na której w trakcie meczów pracują dziennikarze z całego świata. Ponadto każdy odwiedzający będzie mógł wyjść na murawę obiektu przy Bułgarskiej i z perspektywy zawodnika zobaczyć niebiesko-białe trybuny – można przeczytać na oficjalnej stronie klubu.

 

Poza tym, każdy z kibiców ze względu na wymogi sanitarne będzie musiał nabyć niebiesko-białą maseczkę, która będzie dostępna pod stadionem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karnety-768x512.png.8fb7b9d5ca8b22d13277

 

Choć tym razem otwarta sprzedaż karnetów na mecze Widzewa Łódź w rundzie wiosennej potrwała dłużej niż zwykle, efekt końcowy był taki sam. Kibice czterokrotnego mistrza Polski znów to zrobili – wszystkie abonamenty po raz kolejny znalazły swoich nabywców!

Przypomnijmy, że tej zimy do nabycia było łącznie niespełna sześć tysięcy wejściówek. Pozostałe sprzedane zostały wcześniej, w wariancie całosezonowym. Zdecydowanie największa ich liczba trafiła do nabywców w pierwszej fazie, przeznaczonej dla przedłużających bez zmiany miejsca w „Sercu Łodzi”. Kolejne etapy cieszyły się nieco mniejszym zainteresowaniem, chociaż licznik pozostałych w puli wciąż malał.

Od kilku dni pozostawały w niej już tylko pojedyncze sztuki, które czasem wracały do sprzedaży, bo nie zostały opłacone. Przed chwilą klub poinformował jednak, że pula została całkowicie wyzerowana, a wszystkie karnety na mecze czerwono-biało-czerwonych zostały sprzedane! Fakt ten jest tym bardziej godny odnotowania, że nadal nie wiadomo, czy kibice wezmą udział w choć jednym wiosennym spotkaniu. Po raz kolejny – czapki z głów! 

Zakończenie sprzedaży oznacza, że ponownie wyrównany został karnetowy rekord Polski! Swoje wejściówki do „Serca Łodzi” zdecydowało się nabyć 16 401 osób – tyle samo, co w dwóch poprzednich rundach. Przypomnijmy, że rekord ten po raz pierwszy ustanowiony przed rundą wiosenną sezonu 2017/2018, a od tego czasu regularnie był poprawiany lub wyrównywany. Jesteśmy przekonani, że na tym nie koniec!

 

Liczba sprzedanych karnetów od otwarcia „Serca Łodzi”:

wiosna 2017 – 15 310
jesień 2017 – 15 903
wiosna 2018 – 16 224
jesień 2018 – 16 311
wiosna 2019 – 16 339
jesień 2019 – 16 377
wiosna 2020 – 16 401
jesień 2020 – 16 401
wiosna 2021 – 16 401

 

:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...