Skocz do zawartości

kawały , dowcipy itp...


jokerwf

Rekomendowane odpowiedzi

Historia prawdziwa.

 

Przed ważnym egzaminem, wykładowca zagaduje do grupy:

- Możecie mieć ściągi, podręczniki, możecie ściągać od siebie, ale jeśli któryś się obróci od razu kończy egzamin.

Mija 5 minut.... 10 minut... wykładowca chodzi po sali z rękami skrzyżowanymi za sobą, poszedł na koniec sali, zajeb*ł kopa w śmietnik po czym mówi do studentów:

- Oddajemy karteczki !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Gość ginorossi

- Dała już pani ogłoszenie. że poszukujemy ochroniarza?

- Tak.

- I jakie są rezultaty?

- Natychmiastowe. Dzisiaj w nocy nas okradli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mówi informatyk po otrzymaniu pendrive na urodziny

Dzięki za pamięć %-)

 

 

Zona mowi do meza ktory wlasnie wrocil z pracy:

-Wymien zarowke w zyrandolu bo sie spalila.

-A co ja kur...a elektryk jestem?-odpowiedzial i rozwalil sie na kanapie.

Na drugi dzien zona go prosi:

-Wymien uszczelke bo woda kapie z kranu.

-A co ja kur...a hydraulik jestem?-odpowiedzial i rozwalil sie na kanapie.

Na trzeci dzien wraca,patrzy,a tu zarowka wymieniona,woda z kranu nie kapie.

-Wzielas elektryka i hydraulika?-pyta zony.

-Nie,poprosilam sasiada i odrazu wszystko naprawil.

-A ile mu zaplacilas?

-Nic,nie chcial pieniedzy.Chcial tylko zebym mu zaspiewala albo dala [tiiit].

-I co mu zaspiewalas?

-A co ja kur...a piosenkarka jestem?! %-)

 

 

 

Dzwoni telefon:

– Dobry wieczór. Czy mogę z Jola?

– niestety córki nie ma w domu.

– wiem, bo jest u mnie. pytam tylko czy mogę

 

 

 

Szedł gościu po plaży w Kalifornii i kopnął coś, co przypominało lampę dżina. Potarł i dżin wyskoczył ze środka

– Jestem dżinem, spełnię twoje jedno życzenie

– Łał, krzyknął gość, to ja chcę autostradę na Hawaje!

– Stary, odpada, wiesz ile to betonu? Stali? Projektów? Wymyśl coś innego

– To ja chciałbym zrozumieć kobiety. Chciałbym wiedzieć, co myślą, dlaczego płaczą, co podoba im się w facetach, dlaczego strzelają fochy i chciałbym w końcu poznać tą idealną, z którą będzie mi dobrze...

– Ta autostrada ma mieć 4 czy 6 pasów ruchu?

 

 

Syn zrobił wreszcie prawo jazdy i prosi ojca o pożyczenie samochodu. Ojciec ostro:

– Popraw oceny w szkole, przeczytaj Biblię i zetnij włosy, to wrócimy do tematu.

Po miesiącu chłopak przychodzi do ojca i mówi:

– Poprawiłem stopnie, a Biblię znam już prawie na pamięć. Pożycz samochód!

– A włosy?

– Ale tato! W Biblii wszyscy: Samson, Mojżesz, nawet Jezus mieli długie włosy!

– O, widzisz, synku! I chodzili na piechotę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osioł pyta lwa:

– Lew, czemu ty jesteś królem zwierząt, a nie ja?

– No, bo mam grzywę!

– Ja też mam.

– I mam taki pędzelek na końcu ogona!

– I ja też mam.

Lew zamyślił się i kontruje:

– A ja dłużej od ciebie seks uprawiam, zanim skończę!

– Nie wierzę!

– A chodź, sprawdzimy!

– Ok, sprawdzajmy!

– Dobra, to ja pierwszy. Nadstaw się i mierz czas.

Lew zabrał się za osła i po 21 minutach skończył. Teraz kolej osła…

Lew leży, kontroluje czas, minęło 15 minut, a osioł ani myśli kończyć. Lew zatem sięga po komórkę, dzwoni do lwicy i pyta:

– Kochanie, co ty robisz, żebym ja szybciej kończył?

– No, Lewku, na przykład pupą kręcę.

Lew zaczął wiercić pupą, osioł jakby poczerwieniał, ale dalej robi swoje. Lew znowu dzwoni do lwicy:

– Słuchaj, a co jeszcze robisz?

– No, miziam cię pazurami po jajeczkach.

Lew zaczął miziać osła i osioł w 20 minucie finiszuje i pada wyczerpany. Lew dumnie pyta:

– No i co, teraz przyznasz, żem jest królem zwierząt?

Osioł, z wciąż zamkniętymi z rozkoszy oczami:

– Lew, tyś nie król… tyś BÓG! :k: :k: :k:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Profesor10

sucharek

 

Pracownik przychodzi spóźniony do biura. - Czy w wojsku też się pan spóźniał? - pyta szef - Tak - I co mówili? - Dzień dobry panie majorze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Profesor10

Pani w szkole nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem: "Matka jest tylko jedna". Na drugi dzień pani pyta się dzieci.

- No dzieci przeczytajcie co napisaliście - może zaczniemy od Małgosi.

- Mama jest kochająca przytula nas, układa do snu. Matka jest tylko jedna.

- Gosiu 5 siadaj. Teraz Pawełek

- Mam wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna.

- Pawełku 5 siadaj.

Wreszcie Pani przepytała prawie całą klasę. Pozostał tylko Jasiu.

- Jasiu a ty, co napisałeś?

- W domu balanga,a wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan.

Nagle wódka się skończyła, więc matka do mnie: Jasiek skocz do lodówki przynieś dwie wódki. Idę do kuchni, otwieram lodówkę i drę się z kuchni:

Matka! Jest tylko jedna! %-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W świątyni Shaolin, uczeń pyta Mistrza:

- Mistrzu, jaka jest różnica między perłą a kobietą?

- Różnica jest taka, że perłę można nawlec z dwóch stron, a kobietę z jednej tylko...

Uczeń zmieszany:

- Chciałbym zaprzeczyć mądrości jego wspaniałości Mistrza, ale słyszałem o kobietach, które można nawlec z obu stron.

Na co mistrz odrzekł:

- To nie kobiety, to Perły!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla, który siedzi przy barze mocno przygnębiony. Podchodzi więc do niego i pyta, w czym rzecz.

- Pamiętasz tę śliczną dziewczynę ode mnie z pracy, z którą chciałem się umówić, ale nie mogłem nawet do niej podejść, bo za każdym razem, kiedy ją widziałem, to mi stawał?

- No pamiętam.

- W końcu zebrałem się na odwagę i poprosiłem, żeby się ze mną umówiła. I ona się zgodziła.

- Super! To kiedy randka?

- Byliśmy umówieni dziś wieczorem. Ale bałem się, że znów mi stanie. Więc przykleiłem go sobie plastrem do nogi, żeby w razie czego nie było widać.

- No i dobrze! Gdzie problem?

- Poszedłem do niej, zadzwoniłem, a ona otworzyła w takiej cieniutkiej,przezroczystej sukience...

- No i...?!

- Kopnąłem ją w twarz... %-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kroliczek spotyka Misia

- Misiu... mam do ciebie sprawę.

- No słucham Cię, mów ..

- No bo wiesz... Mam fortepian... i muszę go wnieść na 10 piętro w wieżowcu... i sam chyba nie dam rady...

- Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi zarąbisty kawał, taki żebym się posrał ze śmiechu...

Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga fortepian...1 piętro, i misiu mówi:

- No teraz opowiedz mi ten kawał...

- No dobra... i opowiedział misiowi kawał... i misiu posrał się, ze śmiechu... i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze...

Na 10 piętrze misiu bardzo zmęczony i zasapany powiedział:

- No to teraz, na koniec, opowiedz mi najlepszy kawał ze wszystkich...

- Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się zesrasz, ale i zrzygasz i zeszczasz ze śmiechu...

- Ok, wal...

- To nie ta klatka...

 

 

Kowalczyk i Bjorgen jedzą śniadanie. Kowalczyk pyta:

- Napijesz się herbaty?

Cisza.

- Napijesz się herbaty?

Cisza.

- Napijesz się herbaty?

- Ach, poproszę. Nie słyszałam cię, byłam za daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo są świeżo po kłótni. Nagle żona spostrzega stadko świń i pyta pogardliwie męża:

– Twoja rodzina?

– Tak, teściowie :k: :k: :k:

 

 

Lekko podpity facet ogląda film na DVD. W pewnym momencie mówi do siebie głośno:

– Nie! Nie wchodź tam ty głupcze. Nie wchodź do tego kościoła!

– Co oglądasz? – pyta żona

– Nasze nagranie ze ślubu... %-)

 

Polak pyta Chińczyka:

– Ile zdołasz zrobić pompek w ciągu jednej minuty?

– Dwie do roweru i jedną do piłki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały Jasiu pyta się mamy:

- Mamo czemu Małgosia ma kreskę między nogami ?

- No bo gdy była mała to spadł jej nóż między nogi i ma teraz tam kreskę.

- To w takim razie babci musiał spać tasak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kościele cztery kobiety czekają przed konfesjonałem do spowiedzi.

Podchodzi pierwsza i mówi do księdza:

- Zgrzeszyłam palcem.

- Jak to palcem?

- No wzięłam, dotknęłam palcem narządu męskiego.

- Palec do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.

Podchodzi druga i mówi:

- Proszę księdza zgrzeszyłam ręką.

- Jak to ręką?

- No wzięłam narząd męski do ręki i jeszcze ruszałam parę razy.

- No to ręka do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony.

Do konfesjonału powoli podchodzi trzecia kobieta, ale nagle zrywa się czwarta i głośno krzyczy do księdza:

- Proszę księdza! Proszę księdza! Jak ona tam umoczy dupę to ja tego nie wypiję.

 

Córka skarży się matce:

- Mamo, ja się chyba rozwiodę, ja już tak dłużej nie mogę,

ja tego nie wytrzymam! - nic tylko seks, seks i seks.

Kiedy wychodziłam za mąż miałam dziurkę jak dwadzieścia groszy,

a teraz mam jak pięć złotych.

Mama na to:

- Córeczko ty się dobrze zastanów. Dom masz? Masz.

Samochody przed domem stoją? Stoją.

Wczasy w najlepszych kurortach, ciuchy od najlepszych projektantów,

zabezpieczenie finansowe dla ciebie i dzieci.

I co?

Będziesz się kłóciła o te cztery osiemdziesiąt?

 

 

Pani pyta na lekcji uczniów:

- Gdybym umarła..... To co byście napisali na moim nagrobku?

Małgosia:

- Panie świeć nad jej duszą

Kazik

- Pokój jej duszy

Krysia:

- Spoczywaj w spokoju.

Podczas gdy dzieci odpowiadały to Jasio bawił się długopisem - rozkręcał go. Nagle wypadła mu na podłogę sprężynka... Jasio wlazł pod ławkę i szuka...

Pani mówi:

- Wspaniale, bardzo dobrze... Czy może ktoś jeszcze chciałby powiedzieć co napisałby na moim nagrobku jakbym umarła?

I stało się ... W tym momencie Jasio znalazł sprężynkę i krzyknął:

- Ooooo tu k***o leżysz....

 

 

Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę.

Zamiast oceny napisał IDIOTA.

Jaś spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i mówi:

- Ale pan jest roztargniony. Miał pan wystawić ocenę, a nie się podpisywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Profesor10

Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika republiki.

Francuz zaprasza go do okna:

- Widzi pan tę autostradę? Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi.

Dwa lata później minister francuski udaje się do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje się najpiękniejszy pałac jaki widział w życiu. Pyta od razu:

- Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdził pan, że prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana...

Polski minister podchodzi do okna:

- Widzi pan tam autostradę?

- Nie.

- No właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość tomasov123

Polak we francuskiej restauracji.

Nie zna języka, jednak usiłuje coś zamówić:

- La Spagetti proszę i La piwo.

Okazuje się, że kelner nie ma większych problemów.

Zadowolony Polak dodaje:

- La jeszcze jedno piwo.

Znowu otrzymuje to co zamówił.

Prosząc o rachunek mówi więc do kelnera:

- La kelner widzi jak ja La dobrze po La Francusku La mówię?

- Jakbym nie był Polakiem, to byś La gówno zjadł!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basen miejski.

Siedzi ratownik na krzesełku, prawie zasypia... Podchodzą do niego 3 starsze panie w wieku ponad 80 lat.

-Panie ratowniku, czy my możemy skorzystać z tego basenu?

– Kurcze, no Panie w podeszłym wieku już są, muszę mieć pewność że potrafią Panie pływać. Proszę wchodzić pojedynczo do wody i pokazać czy potraficie utrzymywać się na wodzie.

Na brzegu basenu staje pierwsza babcia, skok na główkę, 50m stylem dowolnym wychodzi z wody nawet się nie zsapała.... Ratownik przeciera oczy ze zdumienia i pyta:

– Ale jak to Pani zrobiła

– Oj synku, jak byłam w Twoim wieku to byłam mistrzynią Europy w stylu dowolnym.

Na brzegu basenu staje druga babcia, skok na główkę, 200m stylem motylkowym, wychodzi z wody, zero zmęczenia... Ratownik z szeroko otwartą gębą:

– O kurcze, pierwszy raz coś takiego widzę!

– Oj synku, jak ja byłam w Twoim wieku to byłam mistrzynią świata w stylu motylkowym.

Na brzegu staje trzecia babcia, skok na główkę, 100m pod wodą na jednym wdechu!

Ratownik już ledwo na nogach stoi i krzyczy

– Nie no to Pani to musi być mistrzynią wszechświata!!!

A babcia na to

– Nie synku, jak byłam w Twoim wieku to byłam kurvą na telefon w Wenecji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie jest KRYM ???

- na ciostku

 

Do Gdyni ma zawitać Mexykańska marynarka wojenna wiec panie w burdelu az sie palą do roboty ale okazuje sie ze niestety za mało ich jest wiec "burdel mama" zakupiła kilka dmuchanych lalek aby klientela nie musiała długo czekać.

-Wpadło wyposzczone stato chłopców i po chwili jeden najarany wybiega i krzyczy oooooo ratunku!!!1,

- co sie stało pyta zdziwiona burdel mama ?.... Ach sliczna moja kobieta tak sie podjarałem ze jak jej zasadziłem to Ona pierneła i .. Odleciała!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskoteka w Krakowie. Facet przy wejściu, ochroniarz go pyta:

- Ma pan pistolet?

- Nie mam.

- A może siekierę?

- Nie mam.

- Nóż?

- Nie.

- A kastet?

- Nie.

Ochroniarz rozbija butelkę po piwie, podaje facetowi "tulipana":

- Ja pier*olę, to niech pan chociaż to weźmie.

 

:k:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż pokłócił się z żoną przy śniadaniu. Wstając wściekły od

stołu rzucił na odchodnym

- W łóżku też jesteś do niczego - i wyszedł do pracy.

Po jakimś czasie zrobiło mu się głupio i dzwoni do domu, żeby

przeprosić.

Żona długo nie odbiera telefonu...

W końcu jednak podnosi słuchawkę.

- Czemu tak długo nie odbierałaś? - pyta facet z lekka wkurzony.

- Byłam w łóżku.

- Co robiłaś o tej porze w łóżku?

- Zasięgałam niezależnej opinii.

 

 

- Bardzo bym chciała, żebyś kupił samochód - mówi żona do męża.

- Zrobiłabym prawo jazdy, poznalibyśmy świat...

- Ten, czy tamten?

 

 

Wraca mąż nad ranem do domu, po całej nocy grania w pokera. Żona jak

to żona robi mu wyrzuty. Mąż na to spokojnie:

- Nie musisz się już więcej denerwować z mojego powodu. Pakuj swoje

rzeczy. Przegrałem cię w karty i należysz teraz do mojego kumpla...

Żona zaczyna krzyczeć:

- Ty chamie! Jak można w ogóle wpaść na taki wstrętny pomysł?!

- A myślisz, że mi było łatwo, pasować przy czterech asach z

ręki...

 

 

 

Żona odeszła od męża do matki:

- Jak tylko wyszłam z domu, usłyszałam wystrzał! Zawróciłam ... i

wiesz co się stało?

- Co? Co? - pyta przerażona mama.

- Ten bydlak otworzył szampana!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiu dostaje pod choinkę ciuchcię od ojca.

Ojciec ogląda telewizję i nagle słyszy:

-Wsiadać k...a, wsiadać!

Idzie szybko do pokoju i mówi:

-Jasiu jak jeszcze raz przeklniesz to inaczej pogadamy!

Nie mija minuta, a tu słychać:

-Wsiadać k...a, wsiadać!

Ojciec wchodzi do pokoju zdenerwowany i mówi:

-Jeśli w ciągu godziny usłyszę brzydkie słowo, zabiorę ci kolejkę!

Mija 30min., mija 45min., 1h i 5sek., i słychać:

-Wsiadać k...a, bo przez tego głąba mamy godzinę spóźnienia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu, żona

patrzy, a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych.

- Kochanie co oznacza ta szklanka na opakowaniu? - pyta żona.

- To znaczy, że zakup trzeba opić.

 

 

Siedzi dwóch kolesi w barze. Sączą drinki. Nagle jeden zaglądając w

szklankę mówi:

- Patrz stary, pierwszy raz widzę kostkę lodu z dziurką!

Na to drugi ze stoickim spokojem odpowiada:

- To ty mało w życiu widziałeś... Ja z taką żyję od 15 lat!

 

 

- Wiem, że to tylko formalność - mówi młody nowoczesny człowiek do

ojca swojej dziewczyny - ale chciałbym prosić o rękę pańskiej córki.

- Kto Ci powiedział, że to jest tylko formalność?! - piekli się jej

ojciec.

- Ginekolog.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woźny w szkole mi dzis opowiadal %-)

 

Facet budzi się rano na totalnym kacu. Nie wie, co się z nim dzieje, głowa

boli, rzygać się chce. Idzie do kuchni, a tam kartka od żony: "Kochanie! W

lodówce czekają na Ciebie cztery zmrożone piwka. Jeśli będziecz czegoś

chciał, zadzwoń do mnie do pracy, zwolnię się, przyjadę i zrobię wszystko, co

ze zechcesz". Skołowany idzie do pokoju syna i pyta: - Słuchaj! Czy ja

wczoraj przyniosłem mamie jakiś prezent, kwiaty albo pierścionek?

- Nie. Przyszedłeś najebany, a jak mama cię rozbierała, to powiedziałeś do

niej: "Spierdalaj, kurwo! Ja mam żonę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środek nocy, pijany facet dzwoni do drzwi. Otwiera mu kobieta. Pijany do niej:

- Zieńńń dbry. Szy ja tu mieszkam?

- Nie, nie mieszka pan tutaj.

Trzasnęła drzwiami. Za chwilę znowu dzwonek do drzwi.

- Zieńńń dbry. Szy ja tu mieszkam?

- Nie mieszka pan!

Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy. Aż w końcu pijany nie wytrzymuje.

- Zieńńń dbry. Szy ja tu mieszkam?

- Nie mieszka pan tutaj, do jasnej cholery!

- To jak, k*rwa? Pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie?!

 

 

Dziadek dał Jasiowi 20 zł na urodziny. Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi:

- Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.

- Ale jak?

- Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje mi pieniążki.

Jasiu zwraca się do dziadzia:

- Daj jeszcze trochę, to ci obciągnę

 

 

Żona do męża:

- Kochanie, co znaczy słowo "konsternacja"?

- No wiesz... To tak jakbyś przyjechała z delegacji, wchodzisz do sypialni, a ja jestem w łóżku z inną kobietą. To wtedy jest konsternacja.

- Acha. Czyli jakbyś ty wrócił z delegacji i mnie zastał z kochankiem w łóżku to to też jest konsternacja...

- Nie nie nie kochanie. Nie mylmy konsternacji ze zwykłym kurestwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...