pershing Napisano 14 Sierpień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 14 Sierpień 2009 Kto stworzył kobietę??? - Trzech fachowców: stolarz, hydraulik i architekt, ale spieprzyli robotę. Stolarz: bo zrobił nogi, które ciągle rozkładają się na boki, hydraulik: bo cieknie co miesiąc, a architekt...ten to dopiero spier@@@ił - bo zbudował plac zabaw tuż obok szamba. Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośba o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta: - Kto ma wodę? Nikt się nie zgłasza to powtarza: - Kto ma trochę wody? Nieśmiale zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi: - Ja mam jeszcze trochę. Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać. Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta: - Kto ma jeszcze jakąś wodę? Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi: - Mnie zostało jeszcze pół. Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku. Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz. Szaman na to: - Zawsze, ku***a, pada, jak pranie zrobię. Trzech studentów siedzi w pokoju i opowiada o sylwestrze. Pierwszy mówi: - No, ja to bylem na Hawajach, słoneczko grzało, dziewczyny w bikini - fajnie było. Na to drugi: - Ja byłem w Austrii, fajerwerki, dziewczyny z zimna się przytulały. - A ty gdzie byłeś? - pytają trzeciego. - A ja siedziałem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego gówna. W pubie o bardzo ciemnym wnętrzu siedzi przy barze znudzony facet i popija drinka.. Czuje, że obok też ktoś siedzi, więc zagaduje: - Eee, opowiedzieć ci dowcip o blondynce? Na to głos (kobiecy): - No możesz. Ale musisz wiedzieć, że jestem blondynką 1,80 wzrostu i 70 kg wagi i jestem naprawde silna. A obok mnie siedzi też blondynka, 1,90 wzrostu, 80 kg wagi i podnosi na codzień ciężary. A jeszcze dalej przy barze siedzi też blondynka, 2 metry wzrostu. To mistrzyni w kick-boxingu. Dalej chcesz opowiedzieć ten dowcip? Facet pociąga powoli ze szklanki, myśli i mówi: - Nie, juz nie... Pie*dolę, nie będę go trzy razy tłumaczył. hahaha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Darecki79 Napisano 26 Sierpień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 26 Sierpień 2009 Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci: - Popatrz, jak ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie... Jednego papierosa na pięciu muszą palić... - No, ale dzielne chłopaki. Mimo wszystko się śmieją.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bart Napisano 27 Sierpień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 27 Sierpień 2009 Konferencja prasowa po Mistrzostwach Świata w lekkiej atletyce. Wrzawa, dziennikarze domagają się wyjaśnień od Caster Semeny. Nagle pada pytanie: - jak się pani czuje w momencie kiedy podejrzewają panie o bycie chłopcem?!?! - aaaa, koło ch**a mi to lata :k: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
babilon Napisano 27 Sierpień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 27 Sierpień 2009 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pacyff Napisano 27 Sierpień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 27 Sierpień 2009 leży małżeństwo w łóżku i mąż mówi: -zrób mi loda -nie bo znowu mnie bedziesz szarpał za włosy, znowu bede się krztusiła i spuścisz mi sie na twarz... -nie juz tak nie bede robił po dłuższych negocjacjach żona sie w końcu zgodziła, no i się zaczeło gdy tylko wzięła członek w usta mąż od razu złapał ją za włosy, zaczął szarpać, ona się zaczeła znowu krztusić a na koniec spuścił się jej na twarz. żona z łzami w oczach: -mówiłeś że nie bedziesz mnie szarpał za włosy, ze nie bede się krztusiła i nie spuścisz mi się na twarz... -oj tam, oj tam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pershing Napisano 31 Sierpień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 31 Sierpień 2009 Jasio dostał pracę w sklepie wielobranżowym jako sprzedawca. Jeden z klientów usilnie żąda, aby Jasio mu sprzedał pół kapusty, podczas gdy ten dostał wyraźne polecenie aby sprzedawać tylko całe warzywa. A że klient niepomiernie mendził, Jasio w końcu poszedł do szefa na zaplecze i mówi: - Szefie, jakiś pokurw chce kupić pół kapusty. Nagle zauważa że w drzwiach zaplecza stoi ów klient i wszystko słyszy. Jasio jednak doskonale wybrnął z sytuacji mówiąc: - A ten miły obywatel reflektuje na drugie pół. Szefowi zaimponowało opanowanie Jasia i po odejściu klienta mówi mu: - Synu, to było naprawdę niezłe, chyba będzie z ciebie niezły sprzedawca. Skąd jesteś? - Z Nowego Targu. - A czemu stamtąd wyjechałeś? - Bo to miasto bez przyszłości: same ku**y i hokeiści. Szef nieco zmieszany odpowiada: - Hmm... moja żona pochodzi z Nowego Targu. Na co Jasio: - O, a na jakiej gra pozycji? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bigbraine777 Napisano 2 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 2 Wrzesień 2009 W nocy na ławce w parku seksuje się para. Napalony chłopaczyna nawet nie zauważył, kiedy organ mu się wysunął. Dziewczyna mu szepcze: - W dechę walisz... A on dumny: - Wiadomo, mistrzuniu... Wraca pijany mąż nad ranem do domu, a żona od razu: - Gdzieś Ty był całą noc?!! - Na czynie... - Na jakim czynie Ty byłeś, że wracasz pijany nad ranem?!! No gdzie Ty byłeś?!! - Na czynie... - Mów prawdę i nie wymyślaj!!! - Naczynie dawaj, będę rzygał! Warszawa, przystanek autobusowy pod Domami Centrum. Ochraniarz marketowy Władek wraca do domu, do Kobyłki. Czeka na autobus. Nagle z piskiem opon zatrzymuje się dżip, opuszcza się szyba i zajebista blondynka pyta Władka: - Gdzie jedziesz, miły? - Do Kobyłki. - Siadaj. Podwiozę cię. Władysław wsiada. Jadą. - Słuchaj, muszę tylko zajechać po koleżankę. Minutka. Zajeżdżają pod apartamentowiec na obrzeżach Starego Miasta. Do wozu wsiada zajebista brunetka. W ręku ma butlę szampana, w drugim truskawki. Dojeżdżają do Kobyłki. - Władku, możemy cię odprowadzić? - pytają dziewczęta. Po czym udają się do kawalerki Władka i całą noc piją, palą miękkie narkotyki i uprawiają seks grupowy. Po dwóch miesiącach blondynka spotyka brunetkę. - Słuchaj, Klara, mam już dość tych biznesmenów, modeli, piosenkarzy. Wali mnie to! - Taa... Magda, mam to samo! - To może zadzwonimy do Władka z Kobyłki? - Władka z Kobyłki? Zajebiście! Sądzisz, że nas pamięta? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pershing Napisano 2 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 2 Wrzesień 2009 - Władka z Kobyłki? zaje***ście! Sądzisz, że nas pamięta? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bigbraine777 Napisano 7 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 7 Wrzesień 2009 Był konkurs na największą ladacznicę. Tłum ludzi na stadionie. Na centralnym miejscu, na środku murawy stoi stół. Wchodzi kelner z tacą, na której leży pomarańcza i kładzie ją na stole. Wchodzi Niemka, siada na pomarańczy, coś cmoknęło i.......... nie ma pomarańczy. Tłum bije brawo. Wchodzi kelner z tacą, na której leży arbuz i kładzie ją na stole. Wchodzi Rosjanka, siada na arbuzie, coś cmoknęło i........... nie ma arbuza. Tłum szaleje na trybunach. Wchodzi kelner z tacą, na której leży fistaszek i kładzie ją na stole. Tłum gwiżdże, wrzeszczy, że nie takie rzeczy się tu działy, precz z zawodniczką, itp. Wchodzi Polka, siada na fistaszku, coś cmoknęło i........... nie ma stołu. Mamusiu - mówi 14-letnia Basia - dzisiaj w szkole badał nas wszystkich pan doktor... - No i co? - Okazało się, że tylko jedna z nas jest jeszcze dziewicą. - Oczywiście ty. - Nie, nasza pani profesor. Pan poderwał sobie na dancingu panienkę, prowadzi ją do domu, rozbierają się. Pan pyta: - A ty panienko, to ile masz lat? - Trzynaście - odpowiada ona. - Dalej jazda, wynocha - mówi pan. - A coś ty taki przesądny, odpowiada panienka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bigbraine777 Napisano 7 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 7 Wrzesień 2009 Po pustyni idzie Beduin z wężem na szyi i spotyka faceta z papugą na ramieniu. Beduin pyta: - hej, a skąd ty jesteś? - z Polski - odpowiada ten drugi. - uuuuuuuuu, to ja słyszałem, że wy Polacy to zajebiście wódę pijecie. Polak pokiwał głową. - słuchaj, to ja mam tu buteleczke naszego miejscowego trunku, może skosztujesz? Na to Polak: - wódeczka? zawsze! Beduin polał po pierwszym - wypili, polał po drugim i pyta: - Polak, drugiego wypijesz? - no jasne. Polał po trzecim i pyta: - Polak, a trzeciego wypijesz? - stary, nie zadawaj idiotycznmych pytań, polewaj. Beduin polał kolejnego i bełkocząc pyta: - a Polak, a czwartego wypijesz? W końcu papuga nie wytrzmała i mówi: - i czwartego, i piątego i wpi***ol dostaniesz, a na koniec ci tego robaka zjemy Dzwoni babka do profesora Miodka i pyta: - Przepraszam, czy ZARACHUJE to poprawna forma wypowiedzi? A Miodek na to: - Wie pani lepiej byloby powiedzieć PANOWIE PROSZĘ POCZEKAĆ... Leci dwóch pedałów samolotem i jeden mówi do drugiego: -choc się poruchamy, wszyscy śpią -przecież nikt nie śpi Wstaje jeden i mówi: -Przepraszam ma ktoś pożyczyć długopis? Nikt nie odpowiada. Zaczeli sie ruchać Godzinę później podchodzi hostessa do faceta który zwymiotował i mówi: -czemu pan nie poprosił torebki? -tamten prosił o długopis to go wyruchali Żona zabawia się z kochankiem, gdy nagle słyszy zgrzyt klucza w zamku. Przerażona zaczyna się modlić: - Boże spraw, żeby czas się cofnął o godzinę! Nagle słyszy głos z góry: - Dobrze, ale kiedyś utoniesz. Wszystko się udało, mąż się nie dowiedział. Od tego dnia kobieta unika wszelkich akwenów wodnych. Pewnego dnia jednak dostała wiadomość, że wygrała wycieczkę statkiem po Karaibach. Po chwili zastanowienia mówi sobie: - Raz sie żyje, popłynę. Rejs przebiega spokojnie, aż nagle nadciąga sztorm. Kobieta znów się modli: - Boże chyba mnie teraz nie ukarzesz? Nie zabijesz razem ze mną trzystu niewinnych kobiet. - Niewinnych??? Ha. Ja was dzi*ki przez pięć lat zbierałem! Wbiega zdenerwowany ojciec do kuchni i krzyczy do matki: - Patrz co znalazłem pod łóżkiem naszego syna - gazeta sado-maso, pejcze, skóra, bicze. - I co my z teraz zrobimy - pyta matka - Nie wiem - odpowiada ojciec - ale klaps chyba nie jest najlepszym rozwiązaniem. Świątynia Shaolin, Uczeń pyta Mistrza: - Mistrzu, jaka jest różnica między perłą a kobietą? Mistrz: - Różnica jest taka, że perłę można nawlec z dwóch stron, a kobietę z jednej tylko... Uczeń (zmieszany) : - Chciałbym zaprzeczyć mądrości jego wspaniałości Mistrza, ale słyszałem o kobietach, które można nawlec z obu stron. Mistrz: -To nie kobiety, TO PERŁY! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pershing Napisano 9 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 9 Wrzesień 2009 W kuchni ze skrzypieniem otwierają się drzwi od lodówki. Wychodzi z niej spasiona mysz w jednej łapie trzymając prawie kilogramowy kawał żółtego sera a drugą ciągnąc za sobą wielkie pęto kiełbasy. Idzie do pokoju skąd rozlega się potężne chrapanie gospodarzy i taszczy ten cały majdan przez środek izby w stronę szafy, pod którą ma wejście do swojej norki. Już jest przed wejściem gdy w świetle księżyca dostrzega pułapkę na myszy a na niej malutki kawałeczek słoninki. Mysz kręci z dezaprobatą głową i mruczy pod nosem: - Jak dzieci, ku**a , jak dzieci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pershing Napisano 9 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 9 Wrzesień 2009 Trzech studentow _polibudy_. - Siadajcie panowie. Mam dla was trzy pytania na 5. Pierwsze: Jak ja się nazywam? - Kowalczyk , Kowalewski, ...... No, nie wiemy. - No nic, może się zdażyć, ja wiem imieniny itp. Też kiedyś studiowałem. No to pytanie na 4. Z jakiego przedmiotu zdajecie egzamin? - Maszynoznawstwo,.. technologia maszyn, Mechanika .......Nie wiemy. - No, nie ma sie czym martwić. Ja to rozumiem, ten stres... Ale może pytanie na 3. Który raz zdajecie ten egzamin ? - 14.. 12.. 16 .............. Nie wiemy. - No cóż, przykro mi, nie zdaliscie panowie. Jednak ponieważ jest to 15 podejście do tego egzaminu, to niestety muszę wam wpisać te 2 do indeksów. Studenci wychodzą i jeden z nich zdziwiony tym co się stało: - A mówili ze luzak !?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bigbraine777 Napisano 16 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 16 Wrzesień 2009 Wchodzi Amerykanin do baru w Polsce i mówi: - Słyszałem że wy, Polacy, to jesteście straszni pijacy. Założę się o 500 $, że żaden z was nie wypije litra wódki jednym haustem. W barze cisza. Każdy boi się podjąć zakład. Jeden gościu nawet wyszedł. Mija kilka minut, wraca ten sam gościu, podchodzi do Amerykanina i mówi: - Czy twój zakład jest wciaż aktualny? - Tak. Kelner! Litr wódki podaj! Gościu wziął głęboki oddech i fruuu... z litra wódki została pusta butelka. Amerykanin stoi jak wryty, wypłaca 500 $ i mówi: - Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mógłbym wiedzieć, gdzie wyszedłeś kilka minut wcześniej? - A, poszedłem do baru obok sprawdzić, czy mi się uda... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stomil Napisano 16 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 16 Wrzesień 2009 W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną. Żona do męża widząc "stringi": - Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę? - Ależ skąd! Dupę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać! Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi: - Może się troszkę popieścimy? No wiesz...? Żona: - Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać! Szkoła, nauczycielka pyta klasie: - Jeśli pięć ptaków siedzi na płocie i zestrzelimy jednego z nich, to ile zostanie? Do odpowiedzi rwie się Jasiu: - Żaden, pani profesor, na dźwięk strzału wszystkie odlecą. - Poprawna odpowiedź to cztery, Jasiu, ale podoba mi się twój tok rozumowania... - To teraz ja zadam pani pytanie - mówi Jasiu. - Na ławce siedzą trzy kobiety. Każda z nich je loda. Pierwsza delikatnie oblizuje gałkę, druga ssie go całymi ustami tworząc z loda stożek, a trzecia odgryza jednym ruchem pół loda. Która z nich jest mężatką? Pani chwile się zastanawia i pewnym głosem odpowiada: - Wydaje mi się, że ta, która ssie loda całymi ustami tworząc stożek. - Poprawna odpowiedź brzmi: ta, która ma obrączkę na palcu, ale podoba mi się pani tok rozumowania... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mario91 Napisano 17 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 17 Wrzesień 2009 Niedźwiedź do zajączka: Idziemy na dyskotekę? Zajączek: - Nie bo zawsze jak sie napije to Ty mnie bijesz. Niedźwiedź: - Obiecuję że tym razem nie będę. Zajączek: - Słowo?? Niedźwiedź: - Słowo.Nie będę bił choćby nie wiem co się działo !! No i poszli ... Na drugi dzień zając budzi sie w łóżku u niedźwiedzia i czuje że jest cały obolały. Idzie do lustra i widzi: cały pokrwawiony, oczy podbite, ręce połamane. Budzi niedźwiedzia i mówi: - Miałeś mnie nie bić choćby nie wiem co się działo !!?? Na to niedźwiedź: - Bo to było tak. Jak zwykle się napiłeś, potem zaczałeś mówić że jestem gejem, wytrzymałem to i cię nie pobiłem. Potem powiedziałeś ze moją mame bzykał cały las, też wytrzymałem. Ale jak wróciliśmy do domu, a Ty nasrałeś do łóżka, powkładałeś w gówno zapałki i powiedziałeś że jeżyk śpi z nami, to nie wytrzymałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pershing Napisano 20 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 20 Wrzesień 2009 Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego, pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się, miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek, nie zachowywała się tak nigdy kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie wkrótce będę żonaty, ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną kochać, tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jednego słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie, nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym posmutniałem, odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!" A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PokerFish Napisano 20 Wrzesień 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 20 Wrzesień 2009 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pershing Napisano 11 Październik 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 11 Październik 2009 piwny zart Bezludna wyspa i znudzony, obdarty, glodny zarosniety koles. Wokol morze pelne rekinow, ktore kraza i zerkaja na desperata. Obok druga wyspa - wielki kurort pelen kobiet, alkoholu i zarcia. Koles po jakims czasie lapie zabe i chce ja zjesc: -ej staaary, jak mnie wypuscisz, to spelnie twoje zyczenie! -ty, no ok - chce, zebys mi tu zrobila mostek zaba zrobila mostek jak na wufie i mowi: -to zes se ku**a wymyslil zyczenie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pershing Napisano 23 Październik 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 23 Październik 2009 Małgosia ma pierwsza miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje Jasiowi swój problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem, i rzecze: - Nie wiem, Małgośka, na mój gust, to Ci jaja urwało. Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi: - Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół. Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to: - Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia. Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta: Jasiu: - Kup pan misia. Facet : - Spadaj chłopcze. Jasiu: - Bo będę krzyczał. Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho. Jasiu: - Oddaj misia. Facet: - Nie oddam. Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał. Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia: - Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj! Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi: - Ja w sprawie Misia... - Spier..... już nie mam kasy! -Jasiu jaka jest roznica miedzy praktyka a teoria? - No jaka? Ojciec do Jasia mowi: - Powiedz matce,siostrze i dziadkowi ze jak sie zgodza sie ze mna przespac to dam im po 2000zl, to Ci wytlumacze. Jasiu poszedl do matki i mowi: - Mamo, jak przespisz sie z tata to ojciec da Ci 2000zl Matka na to: - No 2000zl zawsze sie przyda. Ok. Zgadzam sie. Jasiu poszedl do siostry: -Sluchaj, jak sie zgodzisz przespac z ojcem to ojciec da Ci 2000zl Siostra na to: -No 2000zl zawsze sie przyda, na kosmetyki bedzie. Dobra, zgadzam sie. Na koncu Jasio poszedl do dziadka: -Dziadku jak zgodzisz sie aby ojciec Cie przelecial to da Ci 2000zl Dziadek na to: -No 2000zl spora sumka. Nowe szczeki sie kupi. Dobrze. MOze mnie ojciec przeleciec. Jasiu pobiegl do taty i powiedzial ze matka, siostra i dziadek zgadzaja sie przespac z ojcem i sie pyta: -Tato, to jaka jest roznica miedzy praktyka a teoria. Ojciec na to: -A taka ze teoretycznie mamy 6000zl, a praktycznie 2 ku**y i pedala!! Rozmawiają dwaj studenci: A: Jak dziekan nie cofnie swoich słów to wypier...am z uczelni!!! B: A co Ci powiedzial? A:Wypier..laj z uczelni!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pershing Napisano 25 Październik 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 25 Październik 2009 Po walce Adamka z Gołotą trener mówi do oszołomionego Gołoty: - Ale wystraszyłeś Adamka w 2 rundzie! - Czym? - Myślał, że Cie zabił... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yaras Napisano 25 Październik 2009 Zgłoszenie Podziel się Napisano 25 Październik 2009 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mario91 Napisano 4 Styczeń 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 4 Styczeń 2010 Mąż w łazience wyrywa sobie włosy z jajec, nagle wchodzi żona, patrzy się i mówi: - kochanie, co Ty, coo Tyyy robisz ?? na to mąż - no co kurwaa, nie chciał ch u j stać to nie będzie na miekkim leżał !! Rasistowskie, ale uj Wybuch Word Train Center, ludzie sie ewakuują, budynek płonie, na dole nie ma już wyjścia, więc wszyscy biegną na górę i skaczą przez okna. Policja już podjechała, dała znać, że trampoliny rozłożone i można po kolei skakać. - skacze biały, skoczył, wszystko ok, żyje - skacze następny biały, wszystko ok, żyje - skacze murzyn, a policjant krzyczy głośno: - eeee no kuuurwaaaa spalonych to mi do chujaa nie rzucajcie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bigbraine777 Napisano 4 Styczeń 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 4 Styczeń 2010 Jedna blondynka do drugiej: - Jak spędziłaś Sylwestra? - Sam zszedł - Jaka jest różnica między dwulatkiem a dorosłym facetem? - Dwulatka można zostawić samego z nianią. Dresiarz podjeżdża beemką pod okna na blokowisku i krzyczy : - Zajebala! Zajebala! Za-je-ba-laaaa!!! Z okna wychyla sie laska: - Izabela, kretynie, Izabela! Wielka kumulacja. Stoi dziennikarz pod budką Lotto i robi wywiady. Podchodzi do gościa i pyta: - Co pan zrobiłby z tak wielką wygraną? Facet myśli i mówi: - No to większe mieszkanie bym kupil. - A reszta? - Reszta na konto. Podchodzi do drugiego gościa i pyta: - A co pan by zrobiłby... - No, kupił bym jakiś zajebisty samochód? - A reszta? - Resztę bym zainwestował! Nagle podjeżdża facet mercolem 600 SEL, elegancko ubrany, wysiada z samochodu i staje w kolejce... Podbiega do niego dziennikarz i pyta: - A co pan by zrobil z tak wielką wygraną?? - no to spłaciłbym skarbowy, potem ZUS... - A reszta? - A reszta ku**a niech czeka! Na kanapie leży skacowany facet Po perskim dywanie stąpa perski kot Facet do kota- " Nie tuptaj, ku**a, nie tuptaj!" Co ma wspólnego pensja i okres? - Jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma - znaczy, że was ktoś zdrowo wyr*chał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bigbraine777 Napisano 4 Styczeń 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 4 Styczeń 2010 Historia miazga http://pokazywarka.pl/l8s34e/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lucas Napisano 4 Styczeń 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 4 Styczeń 2010 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herr_Flick Napisano 5 Styczeń 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 5 Styczeń 2010 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
100icki Napisano 5 Styczeń 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 5 Styczeń 2010 wyszperane w sieci Małżeństwo było na wakacjach w Pakistanie. Poszli na targ, aby kupić kilka pamiątek, które mogliby wręczyć znajomym. Zaszli w dziwną uliczkę, gdzie był tylko jeden mały sklepik z sandałami. Już mieli zawrócić, gdy ze sklepu dobiegł ich głos: - Hej, wy! Zagraniczni! Wejdźcie do mojego sklepiku! Weszli do środka. Tam w ukłonach przywitał ich mały człowieczek i powiedział: - Mam dla was specjalne sandały, które mają magiczną moc. Sprawiają, że jesteś tak dziki w łóżku, jak spragniony wielbłąd na pustyni. Żona natychmiast zapragnęła kupić te sandały, jednak maż zrobił się bardzo sceptyczny. Uważał, że nie potrzebuje takich sandałów, a poza tym nie wierzył w ich moc. Zapytał więc sklepikarza: - Jak to możliwe, że sandały mogą mieć tak wielką moc? - Po prostu je przymierz. Sandały ci to udowodnią - odpowiedział sklepikarz. Nie chciał ich przymierzać, ale po naleganiach żony, zgodził się. Ledwie wsunął swoje stopy w sandały, natychmiast poczuł silne podniecenie. W oczach pojawił mu się błysk pożądania i poczuł coś czego nie czuł od lat - wielką i brutalną potęgę seksu. W mgnieniu oka złapał sklepikarza, brutalnie zmusił go do skłonu, oparł o stolik, ciągnął mu spodnie i zaczął sobie na nim używać. Sklepikarz zaczął krzyczeć tak przeraźliwie, jak jeszcze nikt nigdy nie krzyczał: - Stój! Stój! Założyłeś lewy na prawy! Do Jasia miała przyjsc Malgosia. A ze Jasiu lewy w sprawach damsko-meskich prosi ojca o pomoc: - Tato ma dzis do mnie przyjsc Malgosia a ja nie wiem co mam robic. - Spokojnie synku. Ja schowam sie za firanke i bede ci podpowiadal. Chwile pózniej przyszla Malgosia i Jasiu zaprosil ja do swojego pokoju. Gdy juz tak stali na srodku pokoju Jasiu mówi: - Tato, tato co mam robic???? Ojciec: - Jasiu podejdz do niej. Jasiu i podchodzi do Malgosi i pyta dalej: - Tato, tato co teraz????? - No Jasiu teraz ja obejmij. Jasiu obejmuje Malgosie i pyta: - Tato, tato a teraz???????? - Synku teraz ja pocaluj - odpowiada ojciec. Jasiu caluje Malgosie. - Tato, tato co teraz mam robic???? - pyta. Na to ojciec: - Teraz ja rozbierz. Jasiu rozebral Malgosie i pyta: - Tato, tato a teraz??? - Teraz ja wal!!! I Jasiu wali Malgosie z bani. - Tato, tato ona krwawi!!!!!!! - Nie przejmuj sie to dziewica. Wal dalej!!!! Klient pyta się sprzedawcy: - A ten odkurzacz to mocno ssie? - Panie, aż łzy lecą - z powagą odrzekł sprzedawca Murzyn pracował na budowie. Podczas pracy odcięło mu dwa palce wskazujący i środkowy. Murzyn postanowił pojechać do szpitala aby przyszyli mu palce: -"Niech pan przyszyje mi 2 czarne palce" mówi murzyn lekarza -"a skąd ja panu wezmę 2 czarne palce" -"niech pan przyszyje mi palce!!" -"ale nie mamy czarnych palców są tylko białe" -:dobra niech będą te białe" Wracając autobusem ze szpitala z przyszytymi palcami do murzyna podchodzi starszy pan i mówi -"Pan kominiarz to chyba od dziewczyny wraca" Spotyka się dwóch niemych:(rozmawiają w jęz. migowym) - cześć co słychać? - a no idę jutro do kliniki gdzie nauczą mnie mówić i nie będę już migał - no co ty, przecież to nie możliwe.. - spotkamy się za tydzień to ci opowiem.. Spotykają się po tygodniu i ten drugi zaczyna migać: - cześć co słychać? - w porządku, jak słyszysz mówię już normalnie - odpowiada ten pierwszy z rękami w kieszeniach.. - o k.. stary, jak to zrobiłeś? - a widzisz, jest tu na bardzkiej taka klinika gdzie leczą niemowy. Strasznie drogo i trzeba być bardzo cierpliwym ale po tygodniu mówisz jak każdy.. Gość pobiegł do tej kliniki, wypełnił kwestionariusz, zapłacił okrągłą sumkę. Recepcjonistka prowadzi go długim korytarzem do niewielkiego, pustego pokoju, w którym jest tylko krzesło.... po chwili do pokoju wchodzi ogromny nagi murzyn, zamyka drzwi na klucz, wali gościa w pysk, jednym ruchem ściąga mu portki, przekłada przez krzesło i "atakuje od tyłu".. ...AAAAAA - wrzeszczy niemowa z bólu A murzyn waląc go po głowie odpowiada - dzisiaj A, jutro B, a za tydzień całymi zdaniami.... pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość klose Napisano 6 Styczeń 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 6 Styczeń 2010 Ten ostatni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pershing Napisano 23 Marzec 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 23 Marzec 2010 Maz z zona umowili sie ze na jej cipke beda mowic Kantor, a na jego Małego Dolar. Pewnego dnia mąz mowi do synaa: -zapytaj matke czy dzis kantor otwrty, bo dolar wysoko stoi. Syn pobiegl do matki, powiedzial co mu ojciec kazal, a mama na to: - dzis niestety kantor zamkniety Na wieczor cos tkneło matke i zachcialo jej sie pobzykac, wola wiec syna i mowi: -zapytaj ojca, jak tam dolar, bo znowu otworzyli kantor Syn biegnie do ojca, mowi co mama kazala a ojciec na to: -powiedz matce, ze dolar stał tak wysoko, że poszedł od ręki. Polscy myśliwi pojechali na polowanie dewizowe do Niemiec. W biurze obsługującym polowanie i opiekującym się myśliwymi łowczy pyta na co chcą Polacy polować. Na to oni [P]: - a co macie i ile kosztuje?? Niemiec[N]: - mamy żubra kosztuje 5000 euro P: o to drogo, moze macie coś tańszego?? N: no mamy jelenia 2000 euro P:kurcze tez drogo, moze coś tańszego się znajdzie?? N: tańsze??.........hm.....mamy króliki 200 euro sztuka P: o to już lepiej, ale może coś sie znajdzie taniej?? N: w sumie to mamy jeszcze RUMUNA za 5 euro P: o to nam pasuje, bierzemy Łowczy wystawił odpowiednie dokumenty pozwalające na odstrzał jednego rumuna i opiekunowie zabrali polaków do miasta na polowanie. Ida ulicą z naładowanymi sztucerami, rozglądają się, patrzą za rogiem jest..........dwóch Rumunów grzebie w śmietniku. Przystanęli po cichu złożył się jedne polak do strzału, wycelował, strzelił. TRAFIŁ. Podchodza do leżącego rumuna, wszyscy zadowoleni, że taki ładny okaz, ale zza rogu policja na sygnale podbija do naszych mysliwych i od razu z kajdankami lecą. Polacy spokojnie, mówią,ze papiery na odstrzał mają, i legalni ebroń kupili. Policjanci patrza i mówią - papiery w porzadku są, ale przy paśniku nie wolno strzelać. Rozmowa przez CB Radio: Kolega - Koledzy, jak dróżka na (...) Głos 1 - Czysto, kolego, możesz pomykać Głos 2 - Nieprawda, stoją ch**e przy wjeździe! Głos 1 - No no! Tylko nie ch**e... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pershing Napisano 24 Marzec 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 24 Marzec 2010 Rzecz dzieje się w klasztorze. Zakonnice też kobiety i też mają takie potrzeby seksualne jak ich koleżanki za murami. Na ich szczęście od zdania się na świece uratował je pewnien facet który co wieczór warował przy dziurze w klasztornym murze. Wystarczyło że siostrzyczka się wypięła i już miała "dobrze" przed snem. Pewnego dnia jedną z nich przyłapał opat. Siostra błysnęła inteligencją i powiedziała że w klasztorze jest deficyt papieru toaletowego i każdego wieczoru po załatwieniu się siostry wypinają tyłki w dziurę, ponieważ za murem krąży krowa która z chęcią używa języka do czyszczenia pozostalości Opat pomyślał, że to wyśmienity pomysł. Następnego wieczoru wypiął się przy murze, facet pomyślał, że nowa i zabrał sie do roboty. W tym momencie opat odskakuje i krzyczy: - GDZIE ROGIEM PASKUDO ?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się