Skocz do zawartości

Archiwalne posty


grzegorz223

Rekomendowane odpowiedzi

Dyscyplina: Koszykówka, PLK

Data i godzina spotkania: 23.05.2012 rok – 18:30

Spotkanie: Asseco Prokom Gdynia - Trefl Sopot – Under/Over 151,5 pkt

Typ: Over

Kurs: 1,98

Bukmacher: PinnacleSports

Analiza:

 

Przed nami dziś drugie spotkanie Finałowe w Polskiej Lidze Koszykówki Mężczyzn, w którym to miejscowy Prokom podejmie Trefla Sopot. W pierwszy meczu tych drużyn Prokom wygrał 89-81 cały mecz kontrolując wynik spotkania mając przewagę w okolicach 10 punktów i był wyraźnie lepszym zespołem, rzucała się w oczy przede wszystkim dominacja Prokomu pod koszem oraz głębia składu, w Treflu rezerwowi nic nie wnosili i tylko wchodzili na chwile by dać odpocząć podstawowym graczom. Pierwszy mecz był w dobrym tempie grany z dużą ilością rzutów za 3 punkty, dziś wątpię by coś się zmieniło, po prostu Trefl nie ma atutów by zatrzymać w obronie Prokom i gospodarze znów powinni spokojnie rzucić ok. 80 punktów w tym meczu, Trefl swoje rzuci bo gra ofensywną koszykówkę i w ataku gdy na parkiecie przebywa pierwsza piątka jest bardzo groźny, dlatego znów dziś stawiam overa w tym meczu czekałem z oddaniem typu ponieważ tydzień temu bukmacherzy zjechali z linią o 8 punktów w dół czym było bliżej do rozpoczęcia spotkania i dziś ten sam manewr stosuje Pinnacle najpierw była linia 155 potem 156 a teraz patrzę i co widzę linia 151,5 punktów więc nie ma na co czekać tylko grać bo niższa raczej nie będzie a pewnie wzrośnie powrotem do ok. 155 bo taką mają niemal wszyscy na rynku. Oglądając pierwszy mecz jestem niemal przekonany, że dziś także będzie ponad 160 punktów w tym meczu, w kapitalnej formie jest rozgrywający Prokomu Jerel Blassingame szybki jak błyskawica nie do zatrzymania przez graczy Trefla, do tego ostatnio bardzo dobrze rzuca za 3 punkty, dodając do tego rewelacyjnego Litwina Donatasa Motiejunasa, który robi różnicę pod koszem mając dużą przewagę szybkości i wzrostu nad graczami Trefla to o punkty można być spokojnym plus kilku super rzucających za 3 punkty graczy jak Kuebler, Seweryn, Frasunkiewicz czy Zamojski, z drugiej strony punkty będą zdobywać przede wszystkim pod koszem Turek, oraz i z pod kosza i z dystansu Dylewicz a także gracze z obwodu Koszarek, Wiśniewski, Waczyński czy Mallett. W pierwszy meczu Prokom oddał z gry 68 rzutów, Trefl 65 co pokazuje, że pomimo, że to finał i derby to oba zespoły grają szybko i ofensywnie, dodając do tego ile rzutów wolnych przestrzeliły obie ekipy łącznie 20! Oraz fakt, że w 3 kwarcie oba zespoły pudłowały wręcz z 200% sytuacji i grały na tragicznej skuteczności a mimo to w tej kwarcie padło 37 punktów. Więc skoro łącznie było 170 punktów przy tak słabej 3 kwarcie pod względem skuteczności i mnóstwo nietrafionych rzutów osobistych, to dziś nie chce mi się wierzyć by oba zespoły nie rzuciły minimum 152 punkty w tym meczu. Tak więc gram over 151,5 punkta jaki jest w tym momencie w Pinnacle po kursie 1,98 i jest to mój pewniak dnia polecam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dyscyplina: Koszykówka,Nba

Spotkanie:Philadelphia-Boston

Typ:Boston wygra od 3-6pkt

Kurs:6,0

Bukmacher:Bet365

Analiza:

Godz 02:03

 

W kolejnym meczu do 4 zwyciestw Boston zagra na wyjezdzie w Philadelphii.Narazie w serii jest 3-2 dla Bostonu i sądze ze dzis zakończą swoją batalie i bedą w finale konferencjii.Pierwsze dwa spotkanie to bardzo wyrownane mecze ,w nastepnym Boston wygrał zdecydowanie ,a pozniej uległ na wyjezdzie .W ostatnim spotkaniu Celtowie juz zagrali na miare swoich mozliwosci ,kapitalne zawodny zagrał Bass ktory zaliczył 27pkt ,dzis pewnie nie bedzie juz mial takiej skutecznosci ale rzuci ok 12-13pkt .Kapitalne zawody tez zagrał Rondo ,dzielil i rządzil jego 14 asyst przyczynilo sie do wysokiego zwyciestwa Celtow .Dzis mysle ze bedzie inaczej i Boston bedzie mial ciezej ,wg mnie bedzie krolował diffense ,a końcowe minuty zadecydują ktora ekipa bardziej wytrzyma presje.Licze na KG ktory przezywa drugą młodosc ,a swoje cenne punkty dorzuci Paul Pierce ,mam nadzieje tez ze lepszy procent rzutow za 3pkt bedą mieli Celtowie ,bo ostatnio mizernie to wyglądało.Ostatni w Szóstkach zawiodł Iguadala ,ale dzis sądze ze bedzie liderem 76 i mecz bedzie bardziej wyrownany.Licze na minimalne zwyciestwo Celtów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

East Coast, East Coast :)

 

Typ? Garnett powyżej 17,5pt

 

Witamy w meczu nr 6 w Pensylwanii. Do tej pory obejrzeliśmy 5 bardzo ciekawych meczów, a co lepsze, każdy był zupełnie inny. Może dwie wygrane >15 punktami Bostonu były w pewnym sensie podobne, ale poza tym, do każdego spotkania ktoś inny pisał scenariusz. Chyba dziś też zatrudniono nowego copy-writtera, bo jeśli nie ma emocji związanych z grą, to musi być przynajmniej dramaturgia w przebiegu meczu. Jak na razie nie oglądaliśmy super spotkań, jak np. na Zachodzie, gdzie większość meczów była genialna pod względem gry zawodników. Boston i Phila nie są skuteczni, nie są idealną reklamą dla NBA, ale z pewnością te mecze są chyba najciekawsze. Ciągle się zastanawiam, w jaki sposób drużyny wygrywały swoje mecze, bo po obejrzeniu 4 z 5 gier, nie jestem w stanie wyłonić lepszej drużyny. Po prostu się nie da. Chyba w przerwie rzucali sobie monetą i w drugiej połowie wygrywali Ci, co wskazali na odpowiednią stronę pieniążka. Inaczej nie potrafię sobie tego wyobrazić.

 

Dość wstępu, czas zająć się Garnettem. 36-letni The Big Ticker, podobnie jak jego równieśnik - Tim Duncan, są w tym sezonie jak 25latkowie. Rzucają, zbierają, blokują - wszystko to co powinni robić.. jak mieli po 5 lat mniej. A oni nie przestają tego robić wciąż i wciąż! To jest dla mnie fenomen. Gra na pozycji C-F to nie jest łatwa sprawa, a na pewno wymaga wiele zdrowia, od tych gigantów. Nie ma co się oszukiwać - >210cm wzrostu nie służy nikomu w tym wieku, a na pewno nie graczom NBA z 17letnim stażem! Szacunek dla KG to za mało. No ale biorę go dziś pod lupę, bo właśnie zobaczyłem, że linia na niego jest dość ciekawa. Kevin zdobywa podwójne ilości punktowe w bardzo łatwy sposób, co mnie w ogóle nie dziwi, skoro jego kolega na pozycji rozgrywającego nazywa się Rajon Rondo. Dzięki temu, dostaje on co najmniej 10 piłek w meczu do rzutu, a bardzo często zbliża się to do 15piłek, a nawet więcej. Dzięki jego ponad 50% skuteczności, zdobywa tych punktów sporo, a dodatkowo jest dość często faulowany, z racji tego, że jest tak doświadczonym zawodnikiem co powoduje, iż doskonale potrafi wymusić faul przeciwnika w sytuacji rzutowej. Podziwiając Kevina, trzeba jeszcze skupić się na dyspozycji pozostałych zawodników. Zaczynając od Rondo - to jest naprawdę rozgrywający z krwi i kości. Niektórzy zarzucają mu, że ma słaby rzut i nie zdobywa wielu punktów, ale po co ma to robić, skoro może podać idealną piłkę do kogoś, kto jest tak dobrze ustawiony, że te punkty zdobędzie. 12 asyst w meczu to dla niego jest coś, od czego startuje. Niekiedy kończy się to na 13, a czasem dochodzi do 20 - w skrajnych przypadkach. Punktów rzuca mniej, bo zawsze gdy ma dobrą pozycję, szybko ktoś do niego doskakuje, a on wykorzystuje ten moment by podać komuś na czystą pozycję. Tak więc - plus dla Garnetta, bo na pewno te piłki będzie dostawał. Następny zawodnik - Ray Allen. Sugar Ray jest tak poturbowany po sezonie, że jego kostki ledwo co wytrzymują, stąd nie dziwi mnie jego słabsza postawa. Nie rzuca z taką łatwością trójek, z jaką mógłby to robić, gdyby był w pełni zdrowy. Dlatego zamiast decydować się na rzuty, dość często woli oddać piłkę, co także jest kolejnym plusem dla Garnetta. Kolejny mistrz - Pierce. Tego zawodnika nie muszę opisywać, ale jak ktoś się uprze, to napiszę, że jest to minus dla typu, bo Pierce potrafi zrobić wszystko sam. Ale w tej serii nie wszystko mu tak ładnie wychodzi, więc różnie z tym może być. Jak trafi na swój dzień to będzie rzucał sporo, jak nie, to będzie rzucał prawie tyle samo co sporo, ale z gorszą skutecznością. No i zostaje nam Bass. Gość, który wygrał dla Bostonu ostatni mecz, nie jest wielką postacią (chyba jako jedyny) ze starterów Celtics. Z pewnością bardzo dobrze walczy na tablicach, ale nie jest to ostoja drużyny jeśli chodzi o punkty - przynajmniej niezbyt często. Taki mecz jak ten nr 5 w tej serii, pewnie nie zdarzy mu się przez kolejne 20 spotkań.

Podsumowując te kilka zdań o partnerach Garnetta - można śmiało stwierdzić, że na punkty Kevina wszyscy liczą i bez nich Boston nie wygra tego meczu. A nawet i z nimi, może być dziś ciężko. Nie mniej jednak, KG jest w formie i spokojnie jest w stanie rzucić po raz kolejny 20 punktów. Linia ustawiona jest o punkt niżej niż w innych bukach, ale i 18,5 powinien przekroczyć. Nie wiem jakim wynikiem zakończy się to spotkanie, choć chciałbym zobaczyć mecz nr 7, jak zresztą większość kibiców. Celtowie nie będą zbytnio chcieli do tego dopuścić, więc będą musieli zdobywać punkty, co wiąże się z punktami Garnetta. Jak dla mnie - można śmiało grać.

 

Garnett powyżej 17,5pt @ 1,85 Tobet

 

 

//

 

będzie game nr 7! Świetne wieści :)) Co prawda mecze nie są porywające, chyba że się postawi jakiś dobry typ ;) KG 20 punktów + 11 zbiórek :t: Boston 75 - 82 Phila :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 24.05.2012 godz. 2:00

Spotkanie: Philadelphia 76ers - Boston Celtics

Typ: Boston Celtics (+2,5 pkt)

Kurs: 2.25

Bukmacher: Bet365

Analiza:

 

Dziś o godzinie 2:00 w Filadelfii odbędzie się już 6 spotkanie fazy Play Off pomiędzy Philadelphią 76ers,a Bostonem Celtics. Stan rywalizacji to w tej chwili 3:2 dla Bostonu. Rywalizację między tymi zespołami rozpoczęliśmy w Bostonie, ponieważ byli oni wyżej po rundzie zasadniczej. Pierwsze spotkanie odbyło się 13 maja, gospodarze, czyli Boston Celtics zwyciężył po bardzo emocjonującym spotkaniu 92:91 mimo słabej pierwszej kwarty przegranej aż 10 punktami. Dwa dni później nie było już tak pięknie Boston poniósł porażkę na własnym parkiecie 81:82 przegrana 3 kwarta 11:21 to powód porażki w tym spotkaniu. Kolejne dwa mecze miejsce miały w Filadelfii, pierwsze z nich zwyciężyli goście czyli Boston Celtics zaskakująco łatwo 107:91, czyli aż 16 punktami różnicy. Dwa dni później gospodarze już nie zawiedli własnej publiczności zwyciężając: 92:83 mimo, że Boston wygrywał po pierwszej połowie aż 15 punktami to Phialdelphia 76ers nie załamała się i 2 połowę zagrała wręcz koncertowo wygrywając ostatnią kwartę aż 13 punktami. Ostatnie spotkanie między tymi zespołami jednak miało miejsce 22 maja w Bostonie, gospodarze czyli Boston Celtics zwyciężył w meczu z Philadelphią 76ers 101:85 mimo dość kiepskiej pierwszej połówki przegranej 3 punktami. II połowa jednak Bostonu to świetna gra, III kwarta wygrana 28:16, a ostatnia 26:19, było to najwyższe zwycięstwo pomiędzy tymi zespołami w fazie Play Off. Gospodarze, czyli Philadelphia 76ers to drużyna która zakończyła sezon zasadniczy na wschodzie na miejscu 8, czyli ostatnim gwarantującym start w Play Off. W 66 meczach drużyna ta zwyciężyła 35 meczy przegrywając ich 31. U siebie spisują się następująco: 19 zwycięstw oraz 14 porażek. Jeśli chodzi o gości to Boston Celtics to ekipa która sezon zasadniczy zakończyła na miejscu 8 notując 39 zwycięstw oraz 27 porażek. Na wyjeździe spisują się następująco: 15 zwycięstw oraz 18 porażek. Ostatnie 6 konfrontacji pomiędzy Philadelphią 76ers a Bostonem Celtics, to 4 wygrane Bostonu oraz 2 Philadelhpii 76ers. Według mnie dziś zwycięży Boston zespół ten dwa dni temu udowodnił że jest ww formie wygrywając aż 16 punktami, mimo że po pierwszej połowie prowadził, drużyna ta ma lepszy skład tacy zawodnicy jak Garnett robią różnicę na korzyść Bostonu. Według mnie dziś zakończy się udział Phialadelphii 76ers w fazie Play Off, a na Boston czeka już rozpędzone Miami Heat. Polecam grać na gości w dzisiejszym spotkaniu, powinni wygrać. Na koniec chciałbym dodać, że ostatnie 10 meczy Philadelphii 76ers w NBA to 6 zwycięstw oraz 4 porażki, jeśli chodzi o Boston Celtics to wygląda to następująco: 7 zwycięstw oraz 3 porażki, z czego 2 porażki to przegrane różnicą tylko jednego punktu. Jak widzimy Boston to solidna marka, która rzadko kiedy jest miażdżona przez rywali w jednych z kwart. Philadelphia 76ers natomiast potrafi zagrać świetną kwartę, by w następnej spisać się żenująco słabo. Wszystko przemawia za Bostonem Celtics, i sam zagrałem na nich u bukmachera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, PLK

Data i godzina spotkania: 24.05.2012 rok – 18:30

Spotkanie: PGE Turów Zgorzelec - Zastal Zielona Gora

Typ: 2

Kurs: 3,08

Bukmacher: PinnacleSports

Analiza:

 

Przed nami 2 mecz o brązowy medal w Polskiej Lidze Koszykówki Mężczyzn. W Pierwszym spotkaniu granym w Zielonej Górze miejscowi pokonali Turów 74-69, dziś Turów by przedłużyć szanse na brązowe medale musi pokonać Zastal, ponieważ gra się systemem do 2 zwycięstw i jeśli wygrają koszykarze z Zielonej Góry to dziś odbiorą brązowe medale. Turów jest dziś faworytem według bukmacherów do tego ma na papierze lepszy skład ale od pewnego czasu zawodzi, przegrał w półfinale wyraźnie rywalizację z Treflem w tym u siebie w ostatnim meczu 23 punktami, a jak widać w meczach z Prokomem Trefl za dobrze nie wygląda poza pierwsza piątką mają bardzo przeciętnych graczy a mimo to pokonali wyraźnie Turów, wychodzi mi na to, że Turów jest po prostu bez formy i tylko w pewnym momencie sezonu zasadniczego wydawało się, że gracze z Turowa mogą w tym roku powalczyć nawet o złote medale ale później czym dalej do końca sezonu było gorzej i po grze jaką widziałem w pierwszym meczu w Zielonej Górze wnioskuje, że dalej nie jest najlepiej z organizacją gry oraz formą poszczególnych graczy, dlatego spróbuje postawić dziś na Zastal, który jest mimo wszystko bardziej zdeterminowany by zdobyć brąz bo Turów miał przed sezonem większe aspiracje niż brąz do tego Turów ma presje wyniku i własnych kibiców musi wygrać a takie mecze zazwyczaj jak się chce to nie wychodzą za bardzo dlatego ja dziś stawiam na Zastal po super kursie 3,08 jaki w tym momencie mamy w Pinnacle. W Turowie nie pewny jest wystep najlepszego gracza Daniela Kickerta, który nie grał w pierwszym meczu tych zespołów ponoć dziś czuje się już lepiej ale do końca zdrowy nie jest i pewnie w optymalnej swojej formie też nie a to wielkie osłabienie bo zastępujący go Dallas Lauderdale jest mega drewniany poza wsadami do kosza i zbiórkami czy blokami nie potrafi nic ani trafić z bliska ani z wolnych plus szybko łapie przewinienia. Liczę że lider Zastalu Walter Hodge zrobi dziś różnice i poprowadzi gości po medale, wspomagać go będą dobry podkoszowy Kirk Archibeque oraz gracze Polscy będący w tym sezonie w super formie jak Stelmach czy Chanas Tak więc mój pewniak dna na dziś to Zastal Zielona Góra. Dodam, że Zastal pokonał już w tym sezonie Turów na ich parkiecie i to 91-73 dziś może nie tak wysoko ale liczę na wygraną gości po równym zaciętym meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejny mecz nr 7 na Wschodzie? OBY!

 

Typ? Hibbert powyżej 11,5reb

 

 

Wczoraj Phila wybroniła się i w nocy z soboty na niedzielę, zobaczymy decydujący w tamtejszym pojedynku mecz. Dziś być może będziemy świadkami podobnego scenariusza, ale żeby tak się stało, to gospodarze dzisiejszego meczu muszą zagrać świetny mecz. W odróżnieniu od drużyny z Pensylwanii, w Indianapolis zagości dziś dużo lepsza drużyna niż wczorajszy Boston, a biorąc pod uwagę wynik serii i rozmiar ostatnich dwóch porażek, to mecz będzie z serii super-hard.

 

Roy Hibbert, z pochodzenia Jamajczyk (więc luzu u niego jest bardzo dużo %-) ) będzie musiał dziś pokazać to co ma najlepsze, żeby jak najlepiej wykorzystać brak Haslema, który podczas absencji Bosha, stał się głównym partnerem Lebrona w zbiórkach. A najlepsze u Roya to 218cm wzrostu i zasięg ramion jak rozpiętość skrzydeł u Pterozaura :)) Poza tym Hibbert to bardzo silny center i potrafi walczyć nawet z Dwightem, więc dziś powinien mieć trochę więcej do powiedzenia niż zawsze. W tej serii zbiera naprawdę dobrze, a szczególnie świetnie zbierał w meczu, w którym to Pacers roznieśli Miami 19punktami. Miał wtedy 18 zbiórek i 19punktów i śmiało można powiedzieć, że był najważniejszym zawodnikiem tamtego spotkania. Jeśli dziś Indiana marzy o zwycięstwie, a na pewno tak jest, to po raz kolejny muszą mieć oparcie w dyspozycji Roya. Granger będzie grał na środkach przeciwbólowych z powodu podkręcenia kostki i może nie być liderem swojej drużyny. Jego rolę musi przejąć właśnie Hibbert, bo ani Hill, ani George dużo drużynie w tej serii nie dają. Jest jeszcze David West, ale on jest nieobliczalny, a do tego będzie grał dziś sporo przeciwko Lebronowi, więc będzie miał super trudne zadanie. Nie ukrywam, że stawiam Roya w samym centrum tego spotkania, bo naprawdę nie widzę innej opcji zwycięstwa Indiany, jak jego dobra postawa. No i po raz kolejny muszę napisać, że dużą przewagę daje mu brak Haslema, który może nie jest świetnym graczem, którego normalnie Hibbert powinien się bać, ale zagrał ostatnio dwa dobre spotkania, był aktywyny na tablicach i bardzo pomógł Miami. Jego brak, może okazać się dziś kluczem do zwycięstwa Indiany. Owszem, można bać się, że nie będzie miał co zbierać, bo Wade i Lebron są w doskonałej dyspozycji i trafiają ze skutecznością ponad 50%. To prawda, ale rzucać będą jeszcze tacy "świetni" strzelcy jak Battier, Miller czy Chalmers ;) Ich dystansowe rzuty są naprawdę bardzo śmieszne i jestem pewien, że dziś będą pudłować. Mario miał swój mecz w tej serii, Battier zagrał na dobrej skuteczności dwa dni temu, więc to już wszystko co mogli dać Miami. Miller jest pod kreską, więc też bym nie liczył, że nagle wystrzeli. No i szczególnie liczę, że Roy będzie zbierał pod tą drugą tablicą. To, że Granger, Goerge i Hill nie są w dobrej dyspozycji rzutowej to wie każdy. Ale większość ich pudeł, trafiało do Lebrona bądź Udonisa właśnie. Dziś Hibbert będzie walczył tylko z Jamesem, co sprzyja mi i Indianie. Linia jest ciekawa, ale wydaje mi się, że spokojnie do osiągnięcia dla Hibberta.

 

Co do samego meczu, to nie jestem w stanie przewidzieć wyniku końcowego. Jeśli ten typ okaże się skuteczny, to zobaczymy pewnie mecz nr 7. Jeśli Hibbert zagra słabo, to Pacers mają jeszcze cień szansy na przedłużenie swojego bytu w PO, jeśli tylko zabłyśnie ktoś z jego kolegów, w co należy wątpić. Z drugiej strony, Miami gra tylko BIG2 i na Boga, oni w końcu muszą się zmęczyć! Ja rozumiem, że LBJ jest atletą nie z tej ziemi, ale bez przesady. Gra na 105% w każdym meczu tej serii i chyba kiedyś musi się regenerować, a przez dzień przerwy to ciężkie zadanie nawet przy genialnej opiece medycznej. Myślę, że to Indiana dziś wygra i zobaczymy decydujący mecz w niedzielę.

 

Hibbert powyżej 11,5reb @ 2,0 Bet365

 

//

 

nein, Hibbert tym razem 8 zbiórek - wszystko co mógł zebrać.. zabrał mu Goerge - tak było, uwierzcie na słowo :bz: No ale Roy nie poprowadził Indiany do game 7, natomiast Wade 41punktów, 68% fg :szok: :szok: :szok: poprowadził Miami do finału East.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, Czechy

Data: 25.05.2012, godz. 18:00

Spotkanie: Prostejov - Nymburk

Typ: Nymburk (-9,5 pkt)

Kurs: 2.19

Bukmacher: Pinnacle Sports

Analiza:

 

Dzisiaj w Czeskiej lidze koszykówki odbędzie się 3 spotkanie finałowe: Prostejov - Nymburk. Zdecydowanym faworytem spotkania jest zespół gości, którzy prowadzą w rywalizacji już 2:0 (gra się do 3 zwycięstw). Zaczęliśmy od dwóch spotkań w których Nymburk był gospodarzem, pierwszy z nich to ich zwycięstwo, ale nie aż takie zdecydowane jak wszyscy się spodziewali, ostateczny wynik to 75:66. Dzień później Nymburk jednak udowodnił swoją wielkość wygrywając 88:53, czyli aż 30 punktów przewagi, w tym spotkaniu Nymburk tak naprawdę po pierwszej połowie zapewnił już sobie zwycięstwo prowadząc 53:27. Dziś 3 mecz i jeśli rywalizacja się dziś nie skończy to będzie to naprawdę wielka niespodzianka. O tym, że Nymburk to zdecydowany faworyt do zdobycia tytułu mistrzowskiego udowodnił sezon zasadniczy, Nymburk zajął w nim pierwsze miejsce, w 34 spotkaniach: 32 zwycięstwa oraz 2 porażki. Na wyjeździe zespół ten spisuje się następująco: 16 zwycięstw oraz 2 porażki. Mimo, że Prostejov w sezonie zasadniczym zajął drugie miejsce, to strata do lidera wynosiła 9 punktów, ogólnie Prostejov i 34 spotkaniach zanotował 25 zwycięstw oraz 11 porażek. U siebie natomiast wygląda to następująco: 15 zwycięstw oraz 3 porażki. Ostatnie 10 spotkań Prostejova to 6 zwycięstw oraz 4 porażki, Nymburk natomiast 9 zwycięstw oraz 1 porażka. W tym roku oba zespoły zmierzyły się ze sobą 5 razy:

 

21.05.12 MAT Nymburk Prostejov 88 : 58

20.05.12 MAT Nymburk Prostejov 75 : 66

23.03.12 MAT Prostejov Nymburk 83 : 81

24.02.12 MAT Nymburk Prostejov 88 : 82

14.01.12 MAT Nymburk Prostejov 94 : 79

 

Jak widzimy są to 4 zwycięstwa Nymburka, oraz 1 Prostejova. Nymburk odnosząc w lidze tylko 2 porażki udowodnił , że jest strasznie mocny. Parę dni temu wygrał 30 punktami, dziś aż na taki pogrom się nie zanosi, ale i tak liczę na ich pewne zwycięstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, Niemcy

Data: 27.05.2012 godz. 18:45

Spotkanie: Ulm - Wurzburg

Typ: Ulm (- 12.5 pkt)

Kurs: 2.30

Bukmacher: Bet365

Analiza:

 

Dziś w lidze niemieckiej koszykówki dojdzie do spotkania Play Off: Ulm - Wurzburg. Zdecydowanym faworytem są gospodarze, którzy w rywalizacji już wygrywają 2:0. W pierwszym meczu Ulm na własnym parkiecie pokonali Wurzburg: 77:65 pokazując już bardzo dobrą grę w pierwszej połowie, pierwsza kwarta wygrana przez Ulm 22:11. Cztery dni później już Wurzburg występował na własnym parkiecie i ponowna porażka tym razem: 74:82, Ulm bardzo dobrze zagrało w pierwszej kwarcie zwyciężając ją 29:20. O tym, że Ulm jest lepszym zespołem udowodnił już sezon zasadniczy. Ulm zajął w nim 2 miejsce: 27 zwycięstw oraz 7 porażek. U siebie Ulm bardzo dobrze się spisuje: 16 zwycięstw i tylko 1 porażka. Wurzburg natomiast to ekipa, który sezon zasadniczy zakończyła na miejscu 6: 20 zwycięstw oraz 14 porażek. Na wyjeździe zespół ten spisuje się słabo: 5 zwycięstw oraz 12 porażek. Ostatnie 10 meczy Ulm to 9 zwycięstw oraz 1 porażka odniesiona na wyjeździe. Goście, czyli Wurzburg ostatnie 10 meczy to 5 zwycięstw oraz 5 porażek. Ostatnie bezpośrednie pojedynki pomiędzy Ulm, a drużyną Wurzburg to następujące wyniki:

 

24.05.12 BBL Wurzburg - Ulm 74 : 82

20.05.12 BBL Ulm - Wurzburg 77 : 65

28.04.12 BBL Ulm - Wurzburg 91 : 65

05.11.11 BBL Wurzburg - Ulm 61 : 59

 

Jak widzimy mecze Ulm - Wurzburg to zdecydowane wygrane tych pierwszych, wszystko zanosi się na to, że dziś nic nie powinno im odebrać zdecydowanego zwycięstwa, a swoją wyższość powinni pokazać już na początku spotkania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 28.05.2012 godz. 2:30

Spotkanie: San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder

Typ: I połowa: San Antonio Spurs (-4,5 pkt)

Kurs: 2.17

Bukmacher: Pinnacle Sports

Analiza:

 

Dziś o godzinie 2:30 dojdzie do pierwszego finału konferencji zachodniej: San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder. Według mnie oraz według bukmacherów faworytem jest zespół gospodarzy. O tym, że San Antoinio Spurs jest w formie udowodniło wygrywając poprzednie rundy Play Off. Na samym początku trafili na zespół Utah Jazz, u siebie wygrali 106:91 oraz 114:83. Na wyjeździe również dwa zwycięstwa ekipy z San Antonio: 102:90 oraz 87:81. Później trafili na Los Angeles Clippers, znów było pięknie, łatwo i przyjemnie. Dwa pewne zwycięstwa na własnym parkiecie: 108:92 oraz 105:88, na wyjeździe było ciężej, ale również zwycięstwa: 96:86 oraz 102:99. Zwycięstwa 4:0 z Utah Jazz, i Los Angeles Clippers na pewno robią wrażenie.

 

Goście, czyli Oklahoma City Thunder na samym początku fazy Play Off zmierzyć musieli się z zespołem Dallas Mavericks. I mimo, że Oklahoma pokonała Dallas 4:0 to aż 3 z 4 spotkań były bardzo wyrównane. Zaczęliśmy oczywiście od dwóch spotkań na parkiecie Oklahoma City Thunder, i były to następujące zwycięstwa: 99:98, i 102:99. Na wyjeździe wyglądało to następująco: 95:79 oraz 103:99. W dalszej fazie Play Off Oklahoma City Thunder trafiła na zespół Los Angeles Lakers, rywalizacja została wygrana 4:1, a 3 z 5 meczy były wyrównane. Na własnym parkiecie Oklahoma City Thunder wygrała: 119:90, 77:75, oraz 106:90. Spotkania w Los Angeles to natomiast porażka 96:99 oraz wygrana 103:90.

 

San Antonio Spurs zakończyło sezon w rundzie zasadniczej na miejscu 1: 50 zwycięstw oraz 16 porażek. Bardzo dobre występy na własnym parkiecie, 33 meczy: 28 zwycięstw oraz 5 porażek. Oklahoma City Thunder natomiast to zespół który ukończył sezon zasadniczy na miejscu drugim: 47 zwycięstw oraz 19 porażek. Na wyjeździe zespół ten spisuje się następująco: 21 zwycięstw oraz 12 porażek.

 

Ostatnie 10 meczy San Antonio Spurs w NBA, to same zwycięstwa. Jeśli chodzi o Oklahomę City Thunder to jest to 8 zwycięstw oraz 2 porażki. Przegrali na wyjeździe z Los Angeles Lakers 96:99, oraz na własnym parkiecie 101:106 z drużyną Denver Nuggets.

 

Ostatnie 5 bezpośrednich pojedynków na linii: San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder wygląda następująco:

 

17.03.12 NBA Oklahoma City Thunder - San Antonio Spurs 105 : 114

05.02.12 NBA San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder 107 : 96

09.01.12 NBA Oklahoma City Thunder - San Antonio Spurs 108 : 96

24.02.11 NBA San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder 109 : 105

02.01.11 NBA San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder 101 : 74

 

Jak widzimy zdecydowana przewaga San Antonio Spurs, które wygrało 4 z 5 ostatnich meczy z Oklahomą City Thunder. San Antonio Spurs pokonywało pewniej rywali w dotychczasowych spotkaniach Play Off niż Oklahoma City Thunder. Tony Parker oraz Tim Duncan mieli szanse na odpoczynek podczas meczów. San Antonio Spurs i tak miało więcej czasu odpoczynku niż ich dzisiejszy rywal. Wszystko przemawia dziś za gospodarzami, według mnie powinni oni dzisiaj wygrać, nie tylko cały mecz, ale również pierwszą kwartę, czy połowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FINAŁ :))

 

 

Typ? Westbrook poniżej 24,5pt

 

 

Wreszcie finał, upragniony finał. Co prawda jest to finał konferencji Zachodniej, ale śmiało można powiedzieć, że w tych nadchodzących (co najmniej czterech) spotkaniach, poznamy przyszłego mistrza NBA. Moim zdaniem będzie to zespół Popovicha, czyli San Antonio Spurs. Pokazali w sezonie regularnym, że są w niesamowitej formie, a w ośmiu meczach playoff'ów tylko to potwierdzili. 4-0 z Utah i 4-0 z Clippers robi wrażenie. Ich przeciwnicy nie grali dużo gorzej w pierwszej części sezonu, ale także i w drugiej radzą sobie świetnie. 4-0 z Dallas i 4-1 z Lakers - naprawdę nieźle się to prezentuje. W takim wypadku wypada mi tylko stwierdzić, że do finału doszły dwie ekipy, które powinny się tu znaleźć - pierwsza i druga ekipa konferencji Zachodniej, ale także dwie najlepsze ekipy w tym momencie w NBA. Będzie się działo.

 

 

Najpierw gościmy w Teksasie, gdzie Spurs nie raczyli przegrywać zbyt często. Jeszcze lepiej napisać, że ostatnio w ogóle nie mają chęci schodzić z parkietów pokonani, bo już ponad 40 dni nikt nie jest w stanie ich zatrzymać, co daje passę 18 zwycięstw z rzędu. Dziś trzeba nastawić się na 19 zwycięstwo, bo jak znam życie, to najlepsza ekipa rozpocznie ten finał z wysokiego C. Mogę pokusić się o takie stwierdzenie, bo to co widziałem w ostatnich 6 meczach Spurs to jest dokładnie to, co widziałem przez cały sezon. Mianowicie - ogromna praca Popovicha nad pick'n'rollem, którego Parker / Ginobli z Duncanem, Diawem czy Splitterem grają niemiłosiernie skutecznie, a jeszcze lepiej bronią takie zagrywki. Taka regularność to solidna praca i bardzo duża inteligencja trenera, ale dodatkowo Duncana, który zachowuje się w obronie jak profesor doktor habilitowany w obronie w pomalowanym. Jednak dziś będą musieli zagrać trochę inaczej, zważywszy na to, że Oklahoma to z pewnością zespół lubiący zdobywać wiele punktów z kontrataków, ale i w tym elemencie ekipa San Antonio niewątpliwie daje sobie radę.

 

Oklahoma miała więcej problemów w tych 9 meczach niż to wygląda na papierze. W meczach z Dallas wynik mógłby być spokojnie 2-0 dla Mavericks po dwóch pierwszych spotkaniach, ale nie pozwolił na to Kevin Durant. To on najpierw rzucił super gamewinnera, a w następnym spotkaniu też trafił rzut, który przesądził o zwycięstwie. Z Lakers było podobnie, stan rywalizacji powinien być zgoła inny, ale dwukrotnie ekipa z Los Angeles fatalnie straciła swoje dość spore przewagi w ostatnich minutach czwartej kwarty. Dwukrotnie stało się to po stracie, raz zrobił to Gasol, a za drugim razem Kobe. Nie mniej jednak, to właśnie obrona Bryanta była czymś super trudnym w tych 5 meczach, bo nikt nie potrafił sobie z nim poradzić. Próbował Sefolosha, próbował Harden - i nic. Black Mamba jest nadal monstrum. Tym razem nie będą musieli bronić nikogo w taki sposób, ale będą musieli zagrać zdecydowanie lepiej drużynowo w tym aspekcie. Nie wiem, czy Oklahoma sobie poradzi z genialnym Parkerem i równie dobrym Ginoblim.

 

Co do Westbrooka, to sprawa przedstawia się tak, iż jest to specyficzny gracz. Jest tak żywiołowym rozgrywającym, że jego penetracje pod kosz są super efektowne, a wsady nie gorsze niż te najlepsze Jamesa czy Griffina. Jednakże wbrew pozorom, nie jest to taki wyborowy strzelec. Dobrze sobie radzi na wprost kosza, ale już z boku, jak na przykład rzut z 90 stopni to mega ciężka sprawa dla Russella. A to właśnie będzie dla niego dziś bardzo ważne, bo obrona Spurs z pewnością będzie go spychała na boki, żeby nie rzucał z uprzywilejowanych pozycji. Na pewno zdobywa swoje punkty z szybkich ataków i kontr, ale w ataku pozycyjnym nie będzie musiał być wcale aż tak skuteczny jak w meczach przeciwko Lakers. Dlatego też uważam, że nie zdobędzie dziś aż 25 punktów. Sądzę, że zatrzyma się w okolicach 20, ale nie będzie to jego mecz. Ważniejsze będą punkty Duranta i Hardena, którzy są lepszymi strzelcami od Westbrooka.

 

 

Westbrook poniżej 24,5pt @ 1,90 Betsson

 

//

 

Manu Ginobili :)) świetny mecz mistrzunio + Parker oczywiście na poziomie + Tim double-double i 101-98 (jak ktoś puścił handi to może być wściekły na Hardena, że rzucił trójkę z 8 metrów, która nic nie znaczyła)

 

Russell = 17 punktów :)):t:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 29.05.2012 godz. 2:30

Spotkanie: Miami Heat - Boston Celtics

Typ: Miami Heat (-9,5 pkt)

Kurs: 2.21

Bukmacher: Pinnacle Sports

Analiza:

 

 

29 maja o godzinie 2:30 dojdzie do pierwszego finału Konferencji wschodniej: Miami Heat - Boston Celtics. Zdecydowanym faworytem w tej rywalizacji jest drużyna Miami Heat. W I rundzie fazy Play Off trafiło na New York Knicks. Rywalizacja ta została wygrana przez Miami Heat 4:1. Miami przegrało w tym pojedynku, ale na wyjeździe w Nowym Jorku, z New York Knicks 89:87. Później los sprawił, że trafili na Indianę Pacers, rywal dużo mocniejszy, dlatego też większe emocje. Ostatecznie Miami Heat pokonało ekipę Indiana Pacers 4:2, mimo że sytuacja w pewnym momencie była bardzo trudna bo Miami przegrywało w rywalizacji już 2:1. W meczach z Indianą Miami wygrało 2 mecze na własnym parkiecie, pierwszy z nich 95:86, a drugi w wielkim stylu 115:83. Na wyjeździe były to również zwycięstwa w wielkim stylu: 101:93, oraz 105:93. Bolton Celtics natomiast w pierwszej fazie Play Off pokonał Atlantę Hawks 4:2. Spotkania były bardzo wyrównane świadczą o tym zwycięstwa Bostonu: 92:91, czy 83:80. Później trafili na zespół Philadelphia 76ers, och konfrontacja to prawdziwy horror, ostatecznie jednak górą był Boston Celtics, który zwyciężył 4:3 w tej rywalizacji. Najpierw dwa mecze w Bostonie, wygrana Bostonu Celtics 92:91, oraz porażka 83:82. Później dwa mecze w Filadelfii, najpierw zwycięstwo 107:91, a później porażka 92:83. Następny mecz w Bostonie i znów popis gospodarzy wygrana 101:85, dwa dni później jednak wyjazdowa porażka 82:75. Decydujący mecz jednak został rozegrany w Bostonie, a gospodarze wykorzystali atut własnego parkietu zwyciężając 85:75. Jak widzimy Boston powinien być dużo bardziej zmęczony niż Miami Heat, rozegrał w Play Off dwa spotkania więcej niż rywale. Jeśli chodzi o sezon zasadniczy to Miami Heat ukończyło go na miejscu 2: 46 zwycięstw oraz 20 porażek. U siebie to była jednak najlepsza drużyna konferencji wschodniej: 28 zwycięstw oraz 5 porażek. Jeśli chodzi o Boston Celtics to rundę zasadniczą ukończył na miejscu 5: 39 zwycięstw oraz 27 porażek. Na wyjeździe ekipa ta spisywała się następująco: 15 zwycięstw oraz 18 porażek. Ostatnie 10 meczy Miami w NBA to 7 zwycięstw oraz 3 porażki, natomiast Boston: 6 zwycięstw oraz 4 porażki. Ostatnie 3 mecze Miami Heat na własnym parkiecie z Bostonem to 2 zwycięstwa oraz 1 porażka. Ostatnie 2 spotkania Miami w starciu z Indianą to zwycięstwa 32 oraz 12 punktami, dziś ponownie liczę na dobrą grę Miami Heat, oraz na sporą ilość punktów Jamesa LeBrona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

East East East!

 

Typ? Wade powyżej 26pt

 

 

Po wczorajszym świetnym meczu na Zachodzie, czas przenieść się na Florydę, gdzie ujrzymy pierwszy mecz finałowy konferencji Wschodniej. Nie wiem czy to spotkanie przyniesie nam tyle samo emocji co ten w Teksasie, ale przyniesie pewnie więcej spektakularnych zagrań jak alley-oop passy, no-look passy, czy monster dunki. Z takimi zawodnikami jak James, Wade, Rondo, Pierce czy Garnett musimy być na to przygotowani. Ja zajmuje się dziś Dwaynem, który powinien mieć łatwiejsze zadanie niż MVP - Lebron.

 

O samych drużynach wszyscy wiedzą wszystko. Miami i Boston to chyba dwie najbardziej lubiane drużyny NBA w Polsce i bardzo często spotykam się z komentarzami na temat właśnie obu tych ekip. Jedni zachwycają się Heat, którzy są drużyną zbudowaną tylko i wyłącznie po to, by wygrywać mistrzostwo. Problem w tym, że drużyna ta ma sporo luk, a to niezmiernie przeszkadza w osiągnięciu celu. To tak jak z JW i Polonią Warszawa - tu i teraz i nic więcej się nie liczy. Choć NBA to z pewnością zupełnie inne rozgrywki, a Miami od Polonii różni się wszystkim, to widać podobieństwa. Między innymi to, że poza BIG3, nie ma w tym zespole żadnego dobrego gracza. Chodzi mi tu o hierarchię - BIG3 to oczywiście klasa najwyższa, ale nie ma łącznika pomiędzy nimi, a resztą grupy. Takim łącznikiem mógłby być na przykład ktoś taki jak Jrue Holiday z 76ers, albo David West z Pacers. To są zawodnicy, którzy ocierają się o All-Star, ale nie są do końca największymi gwiazdami. I to właśnie przez brak takich zawodników, Miami bardzo cierpi. Zwłaszcza wtedy, gdy zabraknie kogoś z BIG3 widać to najbardziej. Na Indianę wystarczyło BIG2 i na Boston również może to wystarczyć. Ale na Spurs, którzy na 95% znajdą się w finale, nie wystarczy nawet BIG3.

W Bostonie sprawy mają się zgoła inaczej. Tam dzielą i rządzą Rondo i Garnett. Ray przez swoje kostki nie daje już rady, a 35-letni "The Truth" to nie ten sam Pierce co jeszcze 4 lata temu. Jeszcze przez jakiś czas, bardzo dobrze radził sobie Bradley, który godnie zastępował Sugar Raya, ale i ten doznał kontuzji barku, który wytrąciła go z rytmu. Dwóch graczy podkoszowych, to Bass i Stiemsma. Ten pierwszy gra bardzo nierówno, ale z pewnością jest aktywny na tablicach, a ten drugi, jeszcze młody, ale zapowiada się na kogoś niezłego. Potrafi bardzo dobrze blokować dzięki swojemu idealnemu timingowi. Naprawdę, jeśli tylko nabierze ligowego doświadczenia, może będzie siłą napędową Bostonu za parę sezonów. Na razie jeszcze sporo mu brakuje. O ławce nie ma co dyskutować, choć na pewno Pietrus jest zawodnikiem groźnym i chyba jedynym, który może być przeze mnie wyróżniony. Ale na jego szczęście, w Miami nikt nie zasługuje na wyróżnienie, czym zdobywa w tym momencie punkt dla Celtów.

 

Dwayne Wade, bo to Flasha dotyczy dzisiejszy typ, tylko w jednym meczu miał kłopot. W tym super słabym meczu, gdzie miał 5 punktów i 5 strat. Ale większość już o tym zapomniała, bo w ostatnim spotkaniu rzucił 41 punktów, na skuteczności 68% - dziękuję dobranoc. Dołożył do tego jeszcze 10 zbiórek i zamknął wszystkim krzykaczom buzie. Flash może już nie robi wszystkiego z prędkością światła, ale nadal na tyle szybko, że działają prawa fizyki relatywistycznej :) Ciężko go upilnować przez dobrych obrońców, a na pewno takim byłby Ray Allen, gdyby nie kontuzje i być może starałby się być Bradley, który również nie jest na tyle sprawny, by móc to robić. Dla Wade'a więc otwarta droga dziś po punkty i po zwycięstwo dla Heat. Kto jak nie on i nie Lebron może dać finał Miami? Odpowiedź jest jasna - nikt. Tylko oni dwaj mogą wygrać 4 mecze i jeśli tylko Rajon Rondo nie zaliczy we wszystkich meczach triple-double, a KG nie dorzuci >20 punktów i >10 zbiórek w tylu samych spotkaniach, to Miami zobaczymy w wielkim finale ze Spurs. Dziś pierwszy test dla wszystkich tych czterech graczy. Łatwiejsze zadanie czeka Żarów, bo to oni grają u siebie, a AA Arena będzie dawała się we znaki Bostończykom. Wade pewnie zdobędzie dziś z Lebronem 70% punktów swojej drużyny, bo wątpię, żeby ktokolwiek z drużyny Miami mógłby być dziś jaśniejszą niż zwykle postacią. Dwayne ma naprawdę ułatwione zadanie, tym, że nie ma go kto bronić. 27 punktów nie powinno być dla niego dziś problemem i właśnie dlatego, polecam zagrać Dwayne'a.

 

 

Wade powyżej 26pt @ 1,86 Tobet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder

 

Podawałem w pierwszym meczu typ na Westbrook'a, trochę inny ale nie zmienia to faktu że nie siadł bo Westbrook po prostu zagrał źle. Chyba jeden z najgorszych meczy w PO. Kiedy ostatnio zdarzyło mu się żeby zagrać dwa słąbe mecze z rzędu? Ja nie pamiętam. OKC ogólnie zagrało słaby mecz, zawiódł m.in. Westbrook, myślę więc że dzisiejszy mecz zagrają o niebo lepiej bo jeśli chcą pokonać SAS, to przydało by się coś wygrać na ich parkiecie. Westbrook mimo słabego meczu, miał łącznie 27 punktów, zbiórek i asyst. Dziś na taki zakład linia w Bet365 jest tylko 33.5 pkt. W jednym meczu z LAL miał on samych punktów 37, w innym meczu z Lakers grał zaledwie 27 minut rzucił 27 punktów, miał 7 asyst i 9 zbiórek, co pokazuję że linia zbyt wysoka nie jest. Dlaczego w pierwszym meczu zabrakło trochę do przekroczenia tej linii? Przede wszystkim dlatego że na 21 rzutów za dwa, trafił ich zaledwie 7, co daję 33% skuteczność, szansę na to że znowu będzie miał tak słabo skuteczność są naprawdę małe. OKC na pewno będzie chciał wyrównać stan rywalizacji, więc jeśli chcą to zrobić to Durant i właśnie Westbrook muszą pociągnąć ten zespół, Durant w pierwszym meczu może nie zagrał świetnie, ale swoję rzucił, czas na Westbooka który na pewno będzie się w jutrzejszym meczu chciał się zrehabilitować za swój wczorajszy słaby występ.

 

Typ: Russell Westbrook Suma punktów, zbiórek i asyst: Over 33.5 @ 1,83 Bet365

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosto tym razem

 

Typ? Spurs -4,5pt

 

 

Drugi mecz w Teksasie to druga okazja by zobaczyć fantastyczną koszykówkę. Pierwszy mecz trzymał nas w napięciu do momentu, w którym Spurs objęli decydujące prowadzenie (po and-one Parkera) w 4 kwarcie. To był decydujący moment tego spotkania, aczkolwiek po raz kolejny widać było, że Pop jest pewny swego i nie wątpił w zwycięstwo. Oklahoma zaskoczyło San Antonio, ale wystarczyło im tego wszystkiego tylko na 3 kwarty. Jest wiele aspektów, które nie zadziałały tak jak powinny od samego początku w najlepszej drużynie sezonu regularnego na Zachodzie, ale w decydującej odsłonie zagrali "very nasty", szczególnie Jackson i Leonard przeciwko Durantowi i Oklahoma poległa w ostatnich 12minutach 39-27. Brooks żałuje, że postawił na Perkinsa zamiast na Ibakę, ale chyba na wiele by się to nie zdało. Czemu? Otóż odpowiedzią był MANU GINOBILI. Wszyscy znamy BIG3 w Miami Heat, ale prawdziwa BIG3 to ta z San Antonio. Parker - Duncan - Ginobili i wszystko jasne. Żaden z nich nie jest mega gwiazdą jak Lebron, jak Wade, czy jak Bosh. Ale każdy z nich jest największym koszykarzem pod wodzą Popovicha. Nie można znaleźć lepszego rozgrywającego, który idealnie wykonuje założenia Grega, a w dodatku sam potrafi zrobić niemalże wszystko. Nie można znaleźć lepszego gracz broniącego paint-arenę, w zamyśle trenera San Antonio. No i oczywiście nie można znaleźć lepszego podającego strzelca niż Manu w tejże drużynie. Nie wiem czy Tony mógłby grać swoje pick'n'rolle tak samo dobrze w innej ekipie, podobnie z Manu. O Timie nie dyskutujemy, bo on wybrał Spurs i inne scenariusze nie wchodziły, nie wchodzą i nie będą wchodzić w grę. Dodatkowo mamy przyjaciela Tony'ego - Borisa Diawa, który w Charlotte Bobcats był tylko słabą kopią siebie z Suns, a pod wodzą Popa stał się ważnym elementem drużyny. Tak samo jak i Green, Leonard, Neal, Splitter, Bonner, ... i tak do końca kadry. TO SIĘ NAZYWA DRUŻYNA.

 

Oklahoma to z pewnością najbardziej przyszłościowa drużyna tej ligi. Durant, Westbrook, Harden, Ibaka - znajdzie się sporo ludzi na tym forum, którzy są od nich starsi i mogliby nazwać ich gówniarzami. Pomimo tego wchodzą już na ten najwyższy poziom, a na pewno Ci pierwsi dwaj. Durant to poziom MVP, Westbrook jest szalejącym kotem na parkietach ligi i bardzo ciężko jest ich powstrzymać. Prawdopodobnie tylko jedna drużyna na chwilę obecną jest w stanie to zrobić i jest nią... cóż za zaskoczenie - San Antonio Spurs! No tak, Oklahoma może ogrywać 4-0 mistrzów NBA, 4-1 LA Lakers, pewnie nawet ograliby 4-0 Heat, albo 4-1. Ale w rywalizacji z ich dzisiejszymi przeciwnikami mają tyle do powiedzenia, co nic. Może i Scott Brooks zrobił z tą drużyną prawie maksimum i brakuje tylko czasu. Być może to nie jest wszystko co można zrobić z tą drużyną - ja tego nie wiem. Wiem, że co by się z nią nie zrobiło, nie ma szans na pokonanie Spurs, w tym sezonie. Po prostu Popovich zrobił z tej drużyny maszynę, która jak już się rozpędziła, to zatrzyma się dopiero na koniec finałów z mistrzostwem ligi - nie ma innej możliwości moi mili. Po prostu NIE MA.

 

Co do samego typu, to mogę napisać, że 5 punktów to nie jest żadna różnica. W meczu nr 1 powinno być spokojnie -9, ale Hardenowi zachciało się rzucać dwie trójki, które o niczym nie znaczyły - swoją drogą były to niezłe trójki. Dziś przewiduję inny scenariusz meczu i raczej Spurs nie będą musieli się bać o wynik przed ostatnią kwartą. Wiedzą co muszą poprawić, a że wiele nie trzeba to i grać będą spokojniej. Myślę, że to naprawdę dobry typ.

 

 

Spurs -4,5pt @ 1,92 Expekt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 30.05.2012 godz. 3:00

Spotkanie: San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder

Typ: San Antonio Spurs (-5,5 pkt)

Kurs: 2.11

Bukmacher: Pinnacle Sports

Analiza:

 

Dzisiaj o 3:00 w nocy odbędzie się kolejne spotkanie finału konferencji zachodniej: San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder, faworytem ponownie są gospodarze, dwa dni temu San Antonio Spurs pokonało Oklahomę City Thunder 101:98. Gospodarze dali prawdziwy popis w ostatniej kwarcie wygrywając ją 39:27. O tym, że San Antonio Spurs jest bardzo mocne udowodniły poprzednie fazy Play Off oraz sezon zasadniczy. W pierwszej fazie Play Off pokonali pewnie 4:0 Utah Jazz, wygrywając u siebie 106:91 (15 punktów przewagi), 114:83 (31 punktów przewagi), oraz na wyjeździe 102:90 (12 punktów przewagi), i 87:81 (6 punktów przewagi). Później musieli się zmierzyć z Los Angeles Clippers i kolejna rywalizacja gładko wygrana 4:0, u siebie 108:92 (16 punktów przewagi), oraz 105:88 (17 punktów przewagi), na wyjeździe również same zwycięstwa, 96:86 (10 punktów przewagi), 102:99 (3 punkty przewagi). Jaki widzimy dla San Antonio Spurs jak na razie Play Off jest bardzo łatwy, oprócz jednego meczu wyjazdowego z Los Angeles Clippers, oraz pojedynku z Okhlahomą City Thunder który odbył się dwa dni temu, jednak San Antonio Spurs zostało przez rywali zaskoczone, dziś powinno być lepiej. Oklahoma City Thunder na samym początku Play Off musiała zmierzyć się z zespołem Dallas Mavericks i mimo, że rywalizacja została wygrana przez Oklahomę City Thunder 4:0 nie były to łatwe mecze dla jej koszykarzy, na własnym parkiecie: 99:98 (1 punkt przewagi), 102:99 (3 punkty przewagi), oraz w Dallas: 95:79 (16 punktów przewagi), oraz 97:103 (6 punktów przewagi). W kolejnej rundzie Play Off trafili na Los Angeles Lakers, Oklahoma wygrała tą rywalizację 4:1, ale spotkania były bardzo wyrównane: 119:90 (29 punktów przewagi), 77:75 (2 punkty przewagi), na wyjeździe porażka 99:96 (przegrana 3 punktami), oraz wygrana 103:100 (3 punkty przewagi), ostatecznie Oklahoma dotarła do finału konferencji zachodniej wygrywając na własnym obiekcie 106:90 (16 punktów przewagi). Jak widzimy San Antonio Spurs swoje spotkania wygrywało pewnie wysoko, Oklahoma City Thunder strasznie się ze swoimi rywalami męczyła. San Antonio wygrało sezon zasadniczy w konferencji zachodniej, w 66 meczach: 50 zwycięstw oraz 16 porażek. U siebie byli najlepszą ekipą, w 33 spotkaniach: 28 zwycięstw oraz tylko 5 porażek. Oklahoma City Thunder to natomiast 2 ekipa sezonu zasadniczego: w 66 spotkaniach: 47 zwycięstw oraz 19 porażek. Na wyjeździe spisują się następująco: w 33 spotkaniach, 21 zwycięstw oraz 11 porażek, lepsze jest tylko San Antonio Spurs. Ostatnie 5 spotkań pomiędzy San Antonio Spurs, a Oklahomą City Thunder to aż 4 wygrane San Antonio. Pewnie stawiam dziś na gospodarzy, którzy są na fali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znów na Wschodzie

 

Typ? Garnett powyżej 28,5pt+reb

 

 

Zastanawiałem się znów, czy czasem nie lepiej dać Wam typu na Miami z handicapem, jak to było wczoraj ze Spurs, ale jeszcze na to nie zasłużyli. Boston to Boston i nawet bez kostek Allena i wiary w siebie Pierce'a są w stanie zagrozić Heat, którzy są nieprzewidywalni bez Bosha. Postanowiłem więc dać niezawodnego Kevina, który taką linię to je na śniadanie.

 

 

Pierwszy mecz, mimo że skończył się 93-79, to był jednak blowout, zdecydowany blowout. Czasem wyniki nie odzwierciedlają tego co działo się na boisku, a w AA Arena przedwczoraj działo się sporo, ale tylko pod jednym koszem. Boston nie wytrzymał stanu remisowego po pierwszej części (35 punktów w II kwarcie? ja nadal w to nie wierzę) i dał się zabawić Lebronowi i Wade'owi. KG i Rondo zagrali tak jak mieli zagrać, ale reszta niestety też zagrała tak jak myślałem. Allen nie grał, Pierce nie grał, Bass nie grał, Bradley nie grał - kurde, kto tam w ogóle grał? Wydaje się, że i dziś dużo lepiej nie będzie, bo po prostu nie ma na to siły u Celtów. Zostaje więc gra BIG2 na BIG2, z tym, że BIG2 w Bostonie to nierzucający Rondo + Garnett, o którym nie znajdę złego słowa. Rajon jest najbardziej aktywnym rozgrywającym na parkietach NBA i niedługo triple-double będzie zależeć tylko od punktów, bo łatwiej mu przychodzić zbierać i asystować niźli rzucać właśnie. To jest główny problem całej drużyny. 39,5% z gry to fatalna skuteczność przy 50% Miami. Na tablicach przegrali 33-48 z Heat bez BOSHA. To jest niewiarygodne po prostu. Choć ja wiedziałem, że Boston był jedną z trzech najgorzej zbierających ekip w sezonie regularnym, to jednak miałem nadzieję, że przynajmniej powalczą w tym elemencie. Nie powalczyli i dlatego nie mieli nic do powiedzenia w meczu. Dziś, jeśli Ray nie rzuci dwóch trójek więcej, a Pierce nie rzuci 20 punktów, to będzie to samo. Dostaną >10 punktami i do Bostonu pojadą tylko po to, by dać sobie cień najmniejszej nadziei na cokolwiek.

 

Kluczową postacią nie będzie dziś Kevin "The Big Ticket" Garnett. On jest w takiej dyspozycji, że rzuci 20 punktów i zbierze 10 piłek. To jest niemal pewne - bo tylko on w parze z Rondo mogą cokolwiek zagwarantować w tej drużynie. To solidna podstawa by wierzyć, bo w Miami oprócz Lebrona i Dwayne'a naprawdę nie ma zawodników i gdyby ktokolwiek trzeci odpalił, to Miami będzie miało ogromny problem. Nie ma co się zastanawiać - MVP i Flash są w stanie sami rozprawić się z takim Bostonem, ba, oni to po prostu zrobią. Chyba, że właśnie napotkają na swej drodze barierę w postaci, no nie oszukujmy się, Allena bądź Pierce'a. Innych możliwości Boston nie ma. Chyba, że Rajon rzuci 25 punktów, dołoży 15 zbiórek i 20 asyst - to jest możliwe, ale w meczu sezonu regularnego z Hornets na przykład, a nie w finale East z MIAMI. Dlatego jedyne czego mogę być pewien i mogę zaproponować Wam, jest właśnie over KG. 11/15 meczów w PO to minimum 10 zbiórek i w 8/15 meczach padła ta linia. Nie lubię przytaczać takich statystyk, bo one mają sie nijak do takich meczów. Po prostu - KG jest najważniejszą opcją w ataku Bostonu, najważniejszą opcją w walce na własnej tablicy i drugą opcją w walce na przeciwnej tablicy. Jak tylko będzie mógł coś zebrać, to zbierze, a jak będzie miał piłkę z metr przed linią 7,24m to też rzuci do kosza. Nie widzę sensu grania czegokolwiek innego, bo po prostu mam nadzieję, że ktoś w Bostonie dołączy do Garnetta i Rondo i dadzą radę w Miami. Ja po prostu im kibicuję i dlatego nie daję typu przemawiającego za Miami, choć obiektywnie rzecz biorąc, to wszystko za nimi przemawia.

 

Garnett powyżej 28,5pt+reb @ 1,86 Betsson

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: koszykówka,nba

Spotkanie: okc-sas

Typ: Tim Duncan under 16,5pkt

Kurs: 1,9

Bukmacher: Tobet

Godz 03:00

 

Dzis kolejne 3-cie spotkanie pomiedzy Oklahoma ,a Spurs .Stan rywalizacjii na dzien dziesiejszy to 2-0 dla Sas.Pierwszy mecz to w miare dobra defensywa ekipy Duranta ,ale zwalona przez nich ostatnia kwarta spowodowała że Thunder przegrali ten mecz na wlasne zyczenie .W drugim meczu zaś to zespołowosc Sas i dobra skutecznosc z gry 55% spowodowała ze Okc praktycznie byla bez szans w tym meczu.Dzis mysle ze bedzie zupełnie inaczej ,zespołowosc ekipy Okc bedzie gurowała nad zawodnikami Sas.Nie wierze zeby Parker zagrał tak dobrze jak ostatnio to samo Leonard ,dzis bedzie bardziej defensywny mecz niz ktos przewiduje.Stawiam na under jednego z liderów Duncana .W poprzednich meczach Tim zdobyl odpowiednio 16pkt i 11 pkt ,mial mizerny procent z gry ,a ratowały go przede wszystkim rzuty wolne .Duncan dzis powinien byc dobrze kryty przez Ibake tak jak to bylo w poprzednich meczach ,ze wzgledu jak na moje na underowy mecz jak Tim przekroczy minimalnie 10pkt w tym meczu to bedzie jego sukces

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina - Koszykówka - USA NBA

Spotkanie - Oklahoma City Thunder - San Antonio Spurs

Godzina 03:00

Typ - 2

Kurs – 2.70

Bukmacher – Gamebookers

Analiza

W nocy z Czwartku na Piątek przyjdzie nam oglądać bardzo ciekawe spotkanie pomiędzy Oklahoma City Thunder która podejmuje na własnej hali San Antonio Spurs. Każdy mi przyzna racje jeśli powiem , że pojedynek tych drużyn jest uważany za przedwczesny finał, są to 2 najlepsze i najsolidniejsze ekipy w NBA. Osobiście kibicuje ekipie z Teksasu która pod wodzą trenera Gregga Popovicha prezentuje się rewelacyjnie. Oglądałem ostatnie spotkanie wygrane przez Spurs i musze powiedzieć , że Thunder nie miało w nim nic do powiedzenia do słownie nic, świetny mecz Tonego Parkera który zdobył aż 34 punkty! Oddając 21 rzutów aż 16 z nich znalazło swoje miejsce w koszu. Gdyby nie dobra postawą Durant , Westbrook i Harden którzy zdobyli aż 88 punktów dla Oklahomy w drugim starciu obu ekip mogło dojść do pogromu gości, jednak co się stanie jeśli jeden z tych graczy dozna kontuzji lub zaliczy słabszy mecz ? dlatego warto w dzisiejszym meczu postawić na zespół a nie indywidualności. Zaledwie 2 zwycięstw brakują graczom San Antonio Spurs by wystąpić w finale. Na korzyść Spurs przemawia rekordowy wynik 20 zwycięstw z rzędu , poprzedni rekord w NBA wynosił 19 zwycięstw i należał do L.A. Lakers. Oklahoma City Thunder nie jest taka mocna u siebie jak się może wydawać w sezonie zasadniczym w 33 rozegranych spotkaniach przegrała 7 razy dla porównania Spursy tylko 5 razy. Thunder w pierwszej rundzie play off podejmując na własnym parkiecie ekipę Dallas Mavericks odnosiła 2 minimalne zwycięstwa z typowym średniakiem odpowiednio 99:98 , 102:99 lub w 2 rundzie z L.A. Lakers 77:75. Wydaje mi się , że Spursy wbiją dziś gwóźdź do trumny Oklahoma ponieważ mają wszystko czego potrzebuje prawdziwy mistrz forma , wyniki , zgranie i ta pewność siebie która sieje postrach w szeregach rywali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Hiszpania ACB

Spotkanie: Valencia - Barcelona

Typ: 1 kwarta: Barcelona - 2,5

Kurs: 1,95

Buk: Pinnacle sports

Godz: 20-45

 

Analiza:

czwarty mecz w półfinałowej konfrontacji miedzy Valencia a Barcelona moim zdaniem wyłoni finaliste hiszpanskiej ACB. po trzech meczach Katalonczycy prowadza 2-1 i sa o krok od wielkiego finału. Gdyby nie wpadka w drugim meczu u siebie to by juz czekali na rywala. Dwa wygrane mecze przez Katalonczykow to pewne i wysokie wygrane, czyli takie, jakie przewidywali bukmacherzy. Piątkowy mecz powinien po raz kolejny przebiegac pod dyktando graczy Barcelony. Niedzielna porazka to zdecydowanie wypadek przy pracy, bo zwyciestwo Valencii było pierwszym od osmiu meczy i drugie w ostatnich dwudziestu konfrontacjach!!! I choc gospodarze to czołowy zespół ligi to widac jednak jak daleko im do Barcy. Katalonczycy to topowy zespoł nie tylko w Hiszpanii ale i całej Europie. W Eurolidze zawiedli, bo w walce o fainał ulegli Olympiakosowi i nie zdołali wygrac Final Four. Dlatego niepowodzenie na krajowym podworku bedzie odebrane jako absolutnie stracony sezon. Moim zdaniem to raczej niemozliwe, by zespol z Katalonii zakończył sezon bez jakiegos trofeum. Wygranie krajowych rozgrywek to w tym momencie absolutnie priorytet nr jeden. W drugim półfinale Caja Laboral remisuje z Realem 2-2 i decydowac bedzie piaty mecz w Madrycie. Do piatego meczu koszykarze Blaugrany nie beda chcieli dopuscic. Patrzac na h2h nie ma watpliwosci, ze ta rywalizacja zakonczy sie juz w piatkowy wieczor. Ja w to nie watpie. Potencjał zawodników, doświadczenie i trener przemawiaja za goścmi. Inny wynik jak ich zwyciestwo bedzie sporą niespodzianka. Uwazam, ze juz od poczatku meczu Barca narzuci wysokie tempo, ktorego Valencia poprostu nie wytrzyma. W dwoch z trzech meczy tej serii play-off Barca juz na początku wysoko wygrywali otwierajaca kwarte nie pozwalajac Valencii na skuteczna gre pod koszem. Licze na podobny scenariusz w miejmy nadzieje w ostatnim meczu półfinałowym miedzy oboma zespołami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykowka, NBA

Spotkanie: Boston - Miami

Typ: Boston

Kurs: 1,73

Bukmacher: Tobet

Data:02.06.2012 2:30

Analiza: Najważniejszy mecz dla Celtów. Jeśli myślą o dalszej grze w playoffach, muszą wygrać sobotni mecz. Boston miał ogromne szanse na zwycięstwo w drugim starciu z Heat, jednak nie dali rady już w dogrywce. Jutro liczę na jeszcze lepszy mecz ze strony drużyny Riversa, a szczególnie takich graczy jak Pierce czy Garnett, bo Rondo nie jest w stanie sam wygrać spotkania. Rozgrywający Celtics potrzebuje wsparcia partnerów z zespołu i jeżeli takowe otrzyma - Boston będzie miał okazję na zwycięstwo. A wiadomo, że gra u siebie do czegoś zobowiązuje. W TD Garden gospodarze radzą sobie bardzo dobrze, kilkakrotnie pokonali Heat na własnym parkiecie, więc nie widzę problemu by zrobili to po raz kolejny. Miami będzie bardziej rozluźnione, a Boston musi udowodnić, że nie są ekipą do bicia. W podobnej sytuacji do Bostonu znajdowała się drużyna Oklahomy, która pomimo dwóch przegranych z rzędu ze Spurs, potrafiła wygrać we własnej hali. Celtowie to doświadczona drużyna i nie sądzę, żeby nie skorzystali z ostatniej deski ratunku. Może i nie mają najlepszych zmienników, lecz uważam, że podstawowa piątka da sobie radę i zapunktuje u kibiców w postaci wygranej z Miami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Spotkanie: Boston - Miami

Typ: Pierce over 19pkt

Kurs: 1,85

Bukmacher: Tobet

godz:02:30

 

Dzis w nocy kolejne 3-cie spotkanie pomiedzy Heat ,a Celtics.W pierwszym meczu Boston znacznie przegral a slabo zagrali liderzy Pierce ,a szczegolnie Allen ktory zmaga sie z kontuzją.Mieli tez w tym meczu bardzo slaby procent rzutow za 3pkt ,malo co wychodzilo Celtom.W drugim meczu juz znacznie lepiej szlo ,a Miami potrzebowalo dogrywki zeby wygrac.Wspaniale zawody zagral Rondo ktory zdobyl 44pkt.Dzisiaj wg mnie bedzie krolowal diffense ,a Rondo bedzie wiecej asystowal pileki szczegolnie do lidera Pierca.W ostatnim meczu Pierce juz zagral na miare swoim mozliwosci ,a jeszcze mial fatalny procent rzutow za3pkt 0-5,a mimo to uzyskal 21pkt.Dzis licze ze bedzie liderem Bostonu poprowadzi do pierwszego zwyciestwa w bardzo ciezkiej serii z Heat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, Liga ACB

02.06.2012 20.30

Spotkanie: Real Madryt vs Caja Laboral Baskonia

Typ: Real Madryt under 79 pkt.

Kurs: 1.83

Bukmacher: Betsson

Analiza: Spotkanie nr 5 w półfinale ligi ACB, kto wygra jest w finale i gra o mistrzostwo z Barceloną. W tym spotkaniu faworytem są gospodarze, to Real ma przewagę swojego parkietu z racji rozstawienia, ale już w pierwszym meczu półfinału Caja wygrała 81:71. Potem Real wygrał 73:64. W Vitorii było 82:79 (po dogrywce, reg. 69:69) dla Caja i porażka 66:76. Dzisiaj nie liczyłbym na to, że Real wygra wysoko to spotkanie. Spodziewam się niskiego wyniku punktowego, a jak wiadomo Caja znakomicie broni. Ofensywa Realu powinna zostać zatrzymana przez gości. Real ani razu nie ugrał 80 pkt. w serii, w 3 grze 79 oczek ale z dogrywką. To jest mecz rozstrzygający, w takim na pewno ekipy nie będą grać koszykówki typu biegnij i rzucaj, a długie przemyślane akcje. Poziom sportowy drużyn bardzo wyrównany, presja też spora, na pewno nie będzie łatwych pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Nba,Koszykówka

Spotkanie:Okc-Sas

Typ:Okc -5pkt

Kurs: 2,05

Bukmacher:Bet365

02:33

 

Dzis w nocy kolejne 4-te spotkanie pomiedzy Sas ,a miejscową ekipą Thunder.Pierwsze dwa spotkanie przegralo Okc ,szczegolnie pierwsze mozna bylo wygrac.W trzecim zas juz dominacja ekipy Okc ale i tak slabą mieli skutecznosc z gry.Liderzy Okc dzis nie powinni zawiesc a Durant to w 4 kwarcie powienien wiecej wziasc na swoje barki.W pierwszej częscie myslie ze Russel moze duzo punktowac ,a Ibaka bedzie twardo walczył z Duncanem.Mysle ze to bedzie twardy mecz ,ale gracze z Okc doprowadzą do remisu swoją walecznoscią i determinałością i moze w tym sezonie zdobyc trofeum jesli wyeliminują SaS.Szykuje sie dzis wyrownany mecz z przewagą miejscowej ekipy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, Polska

Data: 04.06.2012 godz. 18:30

Spotkanie: Trefl Sopot - Asseco Prokom Gdynia

Typ: Asseco Prokom Gdynia

Kurs: 1.94

Bukmacher: Pinnacle Sports

Analiza:

 

Dziś o godzinie 18:30 dojdzie do 6 spotkania finałowego w Polskiej lidze koszykówki Tauron Basket Liga: Trefl Sopot - Asseco Prokom Gdynia, stan rywalizacji to 3:2 dla ekipy z Gdyni. Zaczęło się świetnie dla Asseco, dwa pierwsze mecze na własnym parkiecie i dość zdecydowane zwycięstwa: 89:81 oraz 77:65. Później dwa mecze w Sopocie, w pierwszym z nim Trefl zmiażdżył rywala zwycięstwo 83:57, dwa dni później już górą byłe zespół z Gdyni zwyciężając 79:71 na parkiecie rywala. 2 dni temu wszyscy byli pewni, że Asseco będzie świętować tytuł mistrzowski jednak niespodziewana porażka, według mnie spowodowana zbyt wielką pewnością siebie, przegrana ostatnia kwarta 16:23 i cały mecz 76:71. Dzisiaj Asseco powinien zagrać już na 100 % swoich możliwości bardziej zdeterminowany, chcąc uniknąć nerwowego ostatniego spotkania. Nie ma co porównywać obu zespołów poprzez pryzmat sezonu zasadniczego bowiem Asseco Prokom Gdynia po prostu w nim nie grał. W etapie zwycięzców Asseco zajął pierwsze miejsce notując 8 zwycięstw oraz 2 porażki, dwukrotnie wygrywając z Treflem, ich dzisiejszy rywal w etapie zwycięzców zajął natomiast 2 miejsce. Ostatnie 10 spotkań Trefla to 6 zwycięstw oraz 4 porażki, Asseco natomiast 7 zwycięstw oraz 3 porażki. Ostatnie 14 konfrontacji pomiędzy Asseco Prokom Gdynia, a Treflem Sopot to aż 12 zwycięstw Asseco Prokom Gdynia, przy tylko 2 wygranych Trefla. Dziś stawiam zdecydowanie na gości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, Polska

Data: 04.06.2012 godz. 18:30

Spotkanie: Trefl Sopot - Asseco Prokom Gdynia

Typ:under 156.5 punkta

Kurs: 1.83

Bukmacher: Bet365

Analiza:

 

Dziś przed nami kolejne spotkanie finałowe PLK gdzie Asseco Prokom Gdynia będzie chciał zakończyć całą rywalizację i zdobyć tytuł Mistrza Polski. Osobiście nie jestem skłonny obstawiać tutaj zwycięstwa jakiejkolwiek drużyny ale już under w tym spotkaniu jest dla mnie bardzo możliwy. We wszystkich pięciu meczach linia została osiągnięta tylko w jednym spotkaniu i myślę, że dzisiejszy mecz będzie nastawiony na obronę i nie wydaje się aby dziś była bardzo otwarta gra. I jedni i drudzy mają swoich dobrze rzucających wysokich koszykarzy, którzy potrafią rzucać kluczowe punkty. Jest Łukasz Koszarek, Marcin Stefański, Quinton Day i Łukasz Seweryn. Gra obronna jest zresztą domeną obu drużyn, gorzej jest ze skutecznością w ataku. Obie drużyny wiedzą o co grają i dzisiejsze spotkanie może dać radość jednym i zniweczyć cały sezon dla drugich. Z pewnością Asseco nie grając sezonu zasadniczego (grali w Eurolidze i VTB) wykazują więcej świeżości i są mniej zmęczeni. Ale kto w finałowych meczach myśli o zmęczeniu. Wydaje się, że nikt nie może dzisiaj odpuścić i obyśmy oglądali kawał dobrego basketu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Nba ,Koszykówka

Spotkanie:Sas-Okc

Typ: Okc

Kurs: 2,9

Bukmacher: Bet365

Analiza:

Godz 03:00

 

W kolejnym spotkaniu dziesiejszej nocy spotkaja sie zespoly Oklahomy i Spurs .Wg bukmacherów fawortytem jest Sas jednak ja sadze dzis inaczej.W pierwszych dwoch spotkaniach Okc za duzo nie zdzialali ,a juz w kolejnych dwoch u siebie dominowali.W ostanich spotkaniu wiecej na siebie wziął lider Durant i dzis mysle ze bedzie podobnie .Trzeba zdetronizowac przede wszystkim obwod i rzucajacych za 3pkt jesli to sie uda w miare dobrym stopniu to Okc powinno wyjsc zwyciesko z meczu i jak w to wierze.Westbrook tez dzis powinien lepsze zawody zagrac niz ostatnio ,a Ibaka bedzie dzielnie walczyl na tablicach i powstrzyma Duncana .Licze na minimalnie zwyciestwo Thunder.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 05.06.2012 3:00

Spotkanie: San Antonio Spurs - Oklahoma City Thunder

Typ: Oklahoma City Thunder powyżej 104,5 punktów w meczu

Kurs: 3,50

Bukmacher: William Hill

 

Za faworyta tego meczu uważam Oklahomę. W serii aktualnie jest remis 2:2. Obie drużyny wygrały swoje mecze u siebie, jednak San Antonio miało ogromne problemy w meczu numer jeden, gdyż po trzech kwartach przegrywali już dziewięcioma punktami. Potem jednak San Antonio rewelacyjnie zagrało czwartą kwartę i wygrali trzema punktami. Oklahoma w przeciwieństwie do Spurs nie miała żadnych problemów w meczach u siebie i praktycznie ani razu nie byli zagrożeni. Można powiedzieć, że u siebie odnieśli oni dwa gładkie zwycięstwa. Przewaga psychologiczna na pewno jest po stronie Oklahomy. Na dodatek Spurs mogą już czuć zmęczenie fizyczne tym sezonem, bo jednak ich skład jest bardzo doświadczony, żeby nie powiedzieć stary. Oklahoma natomiast to młodziutki skład, doskonale przygotowany fizycznie. Po tym co widziałem w Oklahomie uważam, że goście wygrają ten mecz, który powinien być bardzo szybki. Drugie spotkanie w San Antonio zakończyło się wynikiem 120:111 dla San Antonio. Tym razem przewiduję podobnie wysoki wynik, tylko niekoniecznie w tą stronę. Zdobycie co najmniej 105 punktów przez Oklahomę moim zdaniem nie jest jakimś bardzo trudnym zadaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, Turcja

Data: 05.06.2012 godz. 19:00

Spotkanie: Besiktas - Anadolu Efes

Typ: Anadolu Efes ( + 7 pkt)

Kurs: 1.75

Bukmacher: Pinnacle Sports

Analiza:

 

Dziś o godzinie 19:00 dojdzie do 4 już pojedynku finałowego w Turcji w koszykówce: Besiktas - Anadolu Efes. Stan rywalizacji to 2:1 dla drużyny Besiktasu Stambuł co ciekawe, żadna z drużyn nie potrafiła wygrać na własnym parkiecie. Jako, że Anadolu Efes zakończyło sezon zasadniczy wyżej niż Besiktas to też dwa pierwsze spotkania drużyna ta mogła rozegrać na własnym parkiecie, oba mecze niestety przegrane. Pierwszy z nich 75:82, dwa dni później było już lepiej ale ponowna porażka tym razem 76:71. Anadolu Efes jednak to ekipa która się nie poddaje i wygrała na wyjeździe z Besiktasem 69:67 mimo, że wynik jaki widniał do przerwy to: 45:33 dla Beskitasu, goście jednak dali radę odrobić 12 punktów straty do przeciwnika. Dzisiejszy handicap jak dla mnie jest prezentem. Mimo, że Beskitas dobrze radzi sobie z zespołem Anadolu Efes to nie są to jakieś wysokie zwycięstwa. Dwa dni temu porażka Besiktasu 2 puntami, wcześniej wygrana 5 punktami oraz 7 punktami. Ostatnie 10 meczy Anadolu Efes to 6 zwycięstw oraz 4 porażki. Jednak nie były one wyraźne: 68:66 z Banvitspor, czyli porażka tylko 2 punktami, 71:73 z Banvitspor ponownie tylko 2 punkty, 82:75 z Besiktasem 7 punktów, oraz 71:76 z Besiktasem czyli 5 punktów straty do przeciwnika. O tym, że Anadolu Efes to niezła drużyna udowodnił sezon zasadniczy ukończony na 3 miejscu: 24 zwycięstwa oraz 6 porażek, Besiktas natomiast zakończył go na miejscu 4: 22 zwycięstwa oraz 8 porażek. Anadolu Efes nieźle spisuje się w meczach wyjazdowych: 11 zwycięstw oraz 4 porażki, trochę lepiej spisuje się Besiktas na własnym parkiecie: 12 zwycięstw oraz 3 porażki. Szczerze liczę dziś na zwycięstwo Besiktasu, ale jakieś minimalne, 2-3 puntami, na pewno warto skorzystać z handicapu jaki oferuje nam bukmacher Pinnacle Sports na gości. W każdym z finałowych pojedynków to goście byli górą, ja bym jednak tak nie ryzykował, ale skorzystam z handicapu na gości, według mnie typ warty gry, a kto to wie może Anadolu Efes wygra i będzie czekał nas kolejny mecz finałowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Spotkanie: Miami - Boston

Data: 6.06.2012 02:30

Typ: Miami over 93 pkt

Kurs: 1.91

Bukmacher: Unibet

Analiza: Przed nami kolejne spotkanie pomiedzy Miami, a Bostonem. Heat podrażnieni ostatnią porażką w hali Celtics, jutro powinni dać z siebie wszystko i wygrać. Do składu Miami ma wrócić podobno Bosh, ale wiadomo, że nie będzie jeszcze w pełni swojej dyspozycji po takiej przerwie. Podopieczni Spolestry przede wszystkim muszą narzucić swoje tempo gry w nadchodzącym pojedynku z Bostonem, nie mogą pozwolić im na swobodne rozgrywanie piłki, bo w innym przypadku będą mieć problemy. Miami zdobywa wiele punktów przed własną publicznością, w dwóch starciach z Celtami zdobyli pokryli moją linię punktową, a biorąc pod uwagę zapowiadające się tempo, wszystko wskazuje na over meczowy. Nie spodziewam się spotkania defensywnego, raczej ofensywnego ze wskazaniem na Heat. Wade nie gra najlepiej w tej serii, nie zdobywa wielu pkt, jednak jutro mam nadzieję, że pokaże się z bardzo dobrej strony. LBJ oby zagrał na swoim kapitalnym poziomie, a Chalmers niech dorzuci kilka trójek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...