Skocz do zawartości

Archiwalne posty


grzegorz223

Rekomendowane odpowiedzi

Dyscyplina: Koszykówka - NBA

Spotkanie: Philadelphia - Chicago

Data: 11.05.2012 01:00

Typ: Philadelphia under 86,5 pkt

Kurs: 1,91

Bukmacher: William Hill

Analiza: Mecz dla Byków w zasadzie o pozostanie w playoffach, Jeżeli dziś przegrają - odpadną. Dlatego sądzę, że na tyle się zepną, że ostatecznie wygrają, bo Phila nie jest topową drużyną w NBA. Brak Rose'a znacznie osłabił Chicago, ale nawet i bez niego radzili sobie świetnie i dzisiaj mam nadzieję, że to potwierdzą. Wybrałem under pkt na 76ers z wielu powodów, a chociażby dlatego, że goście mają jedną z najlepszych obron w lidze i jeżeli Noah wystąpi, a najprawdopodobniej tak, to już w ogóle. Jestem pewien, że Byki sprawia ogromne problemy gospodarzom, a tym samym wydaję mi się, że rezultat będzie underowy. Przypuszczając nawet wygraną Philadelphii, nie spodziewam się żeby ich wynik końcowy oscylował się w granicach 85-90 pkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 11.05.2012 1:05

Spotkanie: Philadelphia 76ers - Chicago Bulls

Typ: Chicago Bulls (-3 pkt.) , handicap azjatycki

Kurs: 3,25

Bukmacher: Bet365

 

Pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami w tegorocznych playoff zakończył się katastrofalnie dla Byków, bo choć wygrali zdecydowanie mecz, to stracili najlepszego zawodnika- Rose. Bez niego przegrali trzy kolejne spotkania, choć w dwóch meczach wyraźnie prowadzili. Szczególnie trzecie spotkanie(pierwsze w Philadelphii) bardzo pechowo się dla nich skończyło. Prowadzili już oni kilkunastoma punktami w czwartej kwarcie, jednak potem Noah złapał kontuzję, Bulls się zdekoncentrowali, przestali trafiać i przegrali. W czwartym spotkaniu też mieli szanse, ale w czwartej kwarcie Philadelphia była lepsza. W piątym spotkaniu to jednak Bulls byli górą, głównie za sprawą dobrej defensywy. Sądzę, że w tym spotkaniu Byki lepiej zagrają, bo powoli zaczynają się przyzwyczajać do gry bez swoich największych gwiazd. Ewentualne przejście Philadelphii mając takiego niefarta będzie dla Chicago naprawdę cennym awansem. Na pewno bardzo im na tym zależy i sądzę, że to im się uda. Zrobią to dla swoich kontuzjowanych kolegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, Euroliga

Spotkanie: Olympiakos- Barcelona

typ: HE (-5,5) Barcelona

kurs:1.73

buk:Bet365

Na dzisiaj wybrałem Pół finałowe spotkanie w Eurolidze, w koszykówkę pomiędzy Olympiakos’em i Barceloną. Analiza będzie krótka, ponieważ nie ma tutaj nad czym zabardzo się rozpisywać. Faworytem tego spotkania jak i całego turnieju jest bez wątpienia zespół z Hiszpani. Koszykarska duma Kataloni na 19 spotkań w tym sezonie Euroligii zaliczyła tylko jedną porażkę-niespodziankę ze Sieną. Olympiakos na 20 spotkań odnotował 12 zwycięstw i 8 porażek. Róznica umiejętności, formy i możliwości obu zespołów jest ogromna. FC Regal Barcelona podobnie jak ich piłkarski odpowiednik składa się z samych gwiazd i zawodników z górnej półki. Olympiakos wielokrotnie awansował już do finałowej czwórki, jednak, zaledwie raz udało, im się wygrać Eurolige (w 1997r). W tym roku wg mnie znowu będą musieli zadowolić się grą o 3 miejsce, z powodu olbrzymich strat finansowych i odejściu przed sezonem czołowych zawodników. Olympiakos ma najgorszy bilans spośród całej finałowej czwórki. Stawiam na pewne zwycięstwo Barcelony różnicą minimum 6 pkt. Na ich 19 spotkań aż 14 razy ogrywali swoich rywali różnicą punktów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka - NBA

Spotkanie: Los Angeles Clippers - Memphis

Data: 12.05.2012 03:00

Typ: Memphis

Kurs: 1,82

Bukmacher: Tobet

Analiza: Tak samo jak wczoraj dla Bulls, Memphis gra o przetrwanie w playoffach. Ich wynik z Clippers wynosi 3-2, więc wystarczy ekipie Los Angeles jednego zwycięstwa do awansu do kolejnej rundy. Dla mnie jednak faworytem w tym spotkaniu jest Memphis i dla bukmacherów również stali się kilka godzin temu. Diametralnie zmieniły się kursy na Clippers oraz Grizzlies i to teraz goście są przedstawieni w gronie faworytów, a nie jak to było rano. Miśki moim zdaniem są po prostu lepszą drużyną, do składu LA mają wrócić Paul i Griffin ale tym razem nie uda im się pokonać gości. Grizzlies przegrywali w Staples Center dwa razy, raz po dogrywce, a drugi jednym punktem. To pokazuje jak blisko zwycięstwa byli zawodnicy Memphis, lecz dzisiaj jeszcze lepiej zagrają, bo są zorientowani jak ważny jest piątkowy mecz. Jeśli wygrają - mają ogromne szanse na awans, bo u siebie powinni sobie jeszcze lepiej poradzić z Clippers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 12.05.2012 3:05

Spotkanie: Los Angeles Clippers - Memphis Grizzlies

Typ: Los Angeles Clippers (-5 pkt.) , handicap azjatycki

Kurs: 3,40

Bukmacher: Bet365

 

Trochę mnie dziwi faworyzowanie Memphis. Dla obu ekip jest to niezwykle ważny mecz. Faktem jest, że na swoim parkiecie Grizzlies radzi sobie dobrze z Clippersami, ale w Los Angeles do tej pory górą są gospodarze. Na cztery rozegrane mecze w tym sezonie na parkiecie Clippers, wszystkie spotkania wygrało właśnie Clippers: 98:91, 101:85 w sezonie zasadniczym i 87:86, 101:97ET w playoff. W tak ważnym meczu przewaga własnego parkietu ma jeszcze większe znaczenie niż normalnie. Koszykarze Clippers wiedzą, że jak dziś nie wygrają, to w Memphis będą ogromne problemy z wywalczeniem awansu, a Grizzlies na pewno będą wyraźnym faworytem. Właśnie dlatego Los Angeles da z siebie wszystko w meczu u siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 12.05.2012 3:05

Spotkanie: Angeles Clippers - Memphis

Typ: 1 kwarta: over 44.5 pkt

Kurs: 1.95

Bukmacher: Bet365

Analiza:

 

Dziś o godzinie 3:00 w nocy odbędzie się kolejne spotkanie Play Offs w NBA pomiędzy Los Angeles Clippers, a Memphis. W tym momencie stan rywalizacji wynosi 3-2 do Los Angeles Clippers (przypomnę, że gramy do 4 zwycięstw). Bardzo ciężko jest wytypować zwycięzcę meczu, czy też kwarty bowiem oba zespoły są bardzo wyrównane. Dziś odbędzie się już 6 spotkanie w Play Off pomiędzy tymi zespołami, zaczęliśmy od dwóch meczy w których to Memphis było gospodarzem, zespół ten rozpoczął jednak od porażki przegrywając w pierwszym spotkaniu 98:99 z Los Angeles Clippers, wynik pierwszej kwarty to 34:16 dla Memphis, dwa dni później zespół jednak wykorzystał atut własnego parkietu wygrywając 105:98, pierwsza kwarta zakończyła się jednak zwycięstwem gości 23:26. Przyszedł czas na dwa mecze, w którym gospodarzem była drużyna Los Angeles Clipper, zespół ten wykorzystał atut własnej hali wygrywając dwukrotnie: najpierw 87:86, w pierwsza kwarta zakończyła się wygraną gospodarzy 23:22, dwa dni później Los Angeles ponownie zwyciężyło tym razem po dogrywce 101:97 (87:87) pierwsza kwarta zakończyła się w tym spotkaniu wygraną gospodarzy 32:26. Mimo wszystko Memphis nie załamało się, wygrało bowiem kolejne spotkanie 92:80, pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 36:22. Widzimy, że ciężko będzie wytypować zarówno zwycięzcę całego meczu jak i pierwszej kwarty, co jednak można zauważyć, że liczba punktów zdobytych w pierwszych kwarcie, gdy oba zespoły rywalizują ze sobą jest wysoka. Jest to kolejno: 50 punktów, 49 punktów, 45 punktów, 58 punktów oraz ponownie 58 punktów. Według mnie ta linia to żart bukmachera, należy ten typ z bardzo wysokim kursem wykorzystać, nie należy jednak przesadzać ze stawką. Według mnie w tym bardzo ważnym spotkaniu padnie bardzo wysoki wynik, a już w pierwszej kwarcie spodziewałbym się dużej ilości punktów zarówno u drużyny gospodarzy jak i gości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka - NBA

Spotkanie: Los Angeles Lakers - Denver

Data: 13.05.2012 04:30

Typ: Kobe Bryant over 30 pkt

Kurs: 1,86

Bukmacher: Betsson

Analiza: Jak dla mnie jeden z pewniaków na najbliższą nockę. Kobe rzucił 31 pkt w ostatnim meczu z Denver i na dodatek miał problemy bodaj z grypą żołądkową. Bilans pomiędzy tymi drużynami wynosi 3-3, więc dzisiejsze spotkanie zadecyduje o kolejnych losach w playoffach. Bryant to lider Lakers i jutro musi po prostu rzucić ponad 30 pkt, by jego zespół grał dalej. Kobe pomimo swojego wieku nadal gra świetnie, może czasami samolubnie, ale on uwielbia tego typu mecze jak z Denver. Spodziewam się od Bryanta spokojnie granicy ponad 30 pkt, bo w takich spotkaniach nie zawodzi i zawsze daje z siebie maksa. W końcu ten mecz zdecyduje o kolejnych losach LA w playoffach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 13.05.2012 4:30

Spotkanie: Los Angeles Lakers - Denver Nuggets

Typ: Los Angeles Lakers (-8,5 pkt)

Kurs: 2.30

Bukmacher: Bet365

Analiza:

 

Dziś o godzinie 4:30 w nocy odbędzie się 7, decydujące spotkanie w rywalizacji Play Off pomiędzy Los Angeles Lakes, a Denver Nuggets. W tej chwili mamy remis 3:3. Zaczęło się świetnie dla Los Angeles, dwa zwycięstwa odniesione na własnym parkiecie: 103:88 oraz 104:100. Później jednak przyszedł czas na dwa spotkania w, którym gospodarzem było Denver Nuggets, pierwsze z tych spotkań Los Angeles Lakers przegrało, 99:84 w drugim jednak okazało się lepsze od przeciwnika wygrywając 99:88 zespół ten był w świetnej sytuacji bowiem, w rywalizacji prowadził już 3:1 i czekał go mecz na własnym parkiecie. Lol Angeles Lakers mimo świetnej gry w ostatniej kwarcie: wygrana jej 34:26 przegrało 99:102. Dwa dni później czekało nas znów spotkanie w Denver, gospodarze zwyciężyli pokonując "Anioły" 113:96. W obu tych spotkaniach Los Angeles Lakers zaczęło odrabiać straty dopiero w ostatniej kwarcie, i to było powodem porażek. Fani Los Angeles nie powinni się jednak martwić, zespół bowiem świetnie spisuje się na własnym parkiecie. Ogólnie Los Angeles Lakers to drużyna występująca w Konferencji Zachodniej, zespół ten zajął w niej 4 miejsce: 41 zwycięstw oraz 25 porażek. Lepi tylko byli: San Antonio Spurs, Oklahoma City Thunder, oraz Memphis Grizzlies. Zespół Los Angels mimo, że na wyjazdach nie błyszczał to u siebie czuł się świetnie: 26 zwycięstw, oraz 7 porażek to świetny wynik, wygrali m.in z Oklahomą. Goście to Denver Nuggets, 6 zespół Konferencji Zachodniej awansował do rundy Play Off dzięki 38 zwycięstwom oraz 28 porażkom. Zespół ten jak większość drużyn zdecydowanie czuje się lepiej na własnym parkiecie, chociaż i na wyjeździe nie wygląda to najgorzej: 18 wygranych oraz 15 porażek. Jednak zespołowi temu zdarzają się też wpadki, za jaką trzeba uznać wysoką porażkę w pierwszym meczu Play Off: 103:88, czyli aż 15 punktami. Dzisiaj liczę na powtórkę, Los Angeles na własnym parkiecie jest bardzo mocne, ciężko je pokonać. Zdrowy już jest Kobe Bryant, który miał problemy z żołądkiem, więc gospodarze mają bardzo mocny atut na boisku. Los Angeles powinno od początku spotkania prowadzić wysoko by nie doprowadzić do decydującej końcówki. Według mnie drużyna Lakers powinna prowadzić już do połowy, a w następnych kwartach tylko powiększyć swoją przewagę. Nie będę dużo kalkulował, gram po prostu na faworyta, którymi jest Los Angeles Lakers, ostatnie 10 meczy między Los Angles, a Denver Nuggets to 6 zwycięstw tych pierwszych oraz 4 zespołu z Denver. Ten mecz jest świetnym dla Bryant, który lubi brać na siebie odpowiedzialność, i zazwyczaj świetnie wywiązuje się z powierzonego mu zadania. Spodziewam się dziś pogromu na korzyść gospodarzy, którzy powinni wykorzystać atut własnej hali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, Euroliga

Data: 13.05.2012 - 20:00

Spotkanie: CSKA Moskwa - Olympiakos Pireus

Typ: 1 (hc 0:3,5)

Kurs: 1.43

Bukmacher: Bet365

Analiza:

 

Final Four Euroligi które odbywa się w Stambule. W piątek odbyły się mecze półfinałowe które przyniosły nam niespodzianki. Zacznijmy od tej, że CSKA poważnie męczyło się z Panathinaikosem wygrywając zaledwie 66:64 chociaż byli zdecydowanym faworytem. Ale największa niespodzianka to była wygrana Olympiakosu nad Barceloną 68:64. Tego chyba nikt się nie spodziewał ponieważ Pireus przed finałem był uważany jednak za najsłabszą drużynę spośród finalistów. Cóż śmiem twierdzić, że zarówno dzień konia ich jak i słaba gra Barcelony przyczyniły się do tej sensacji. Ale dziś nie powinno być już niespodzianki, CSKA zdecydowanie posiada mocniejszy skład, a wymienić wystarczy: Kirilenko, Krstić, Teodosić czy Siskauskas. Ogólnie CSKA w całej Eurolidze prezentuje nadzwyczajny poziom, 2 mecze zaledwie przegrane na 20. Olympiakos według mnie ma obecnie słabszy skład niż jeszcze 2-3 lata temu, sam Spanoulis dziś nie pociągnie tak gry jak to było wczoraj, nie widzę tam zawodników którzy na prawdę mogą go zastąpić jeżeli będzie dobrze pokryty. Do tego Olympiakos w całej Eurolidze zanotował aż 8 porażek i miał spore problemy w drugiej fazie grupowej. I na koniec zostawiam sobie najważniejsze: Obie ekipy spotkały się ze sobą w drugiej fazie grupowej i tam CSKA na wyjeździe wygrało 86:78 ale już u siebie po prostu rozbili ich 96:64. Mimo, że mecz meczowi nie równy to jednak to pokazuje, że CSKA to wyższy poziom niż Olympiakos, lepszy skład i dzisiaj stawiam, że wygrają co najmniej 5 pkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, Liga Portuguesa, Portugalia

13.05.2012 20.15

Spotkanie: FC Porto Ferpinta - Benfica

Typ: under 149,5 pkt.

Kurs: 1.85

Bukmacher: Bwin

Analiza: W Portugalii mamy już 2 mecz finału. Oczywiście zagrają Porto i Benfica, zespoły najwyżej rozstawione po sezonie zasadniczym. Wczoraj odbył się już pierwszy mecz i zgodnie z przewidywaniami wygrał zespół Porto. Co jednak ciekawe w sezonie zasadniczym Porto przegrało 2 mecze i oba z Benficą 69:79 i 67:76. Wczoraj było 77:71 dla Porto. Widać więc, że 3 mecze i 3 wyniki poniżej wyznaczonej granicy. W 1/4 finału Porto wygrało 3:0 z Vitorią i 3 mecze z sumą poniżej 149 pkt. W sezonie 12u/10o, ogólnie 15u/10o. Benfica 8u/14o w sezonie, w playoffach 8 gier z Academicą i Lusitanią. Ogólnie z pierwszym meczem finału 7u/2o. Wczoraj oba zespoły zagrały na przeciętnej skuteczności, a wyróznili się dwaj Amerykanie, Stempin w Porto i Scott w Benfice. Obaj rzucili po 26 pkt. Według mnie to finał i tutaj na pewno nie będzie szybkiej wymianej ciosów. Porto to zespół o bardzo dobrej defensywie i liczę, że po raz kolejny będzie mecz z niskim wynikiem punktowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka - NBA

Spotkanie: Boston - Philadelphia

Data: 15.05.2012 01:00

Typ: Boston -1,5 pierwsza polowa

Kurs: 1,72

Bukmacher: Pinnacle

Analiza: Boston pomimo pierwszego zwyciestwa z 76ers, nie pokazal jeszcze pelni swoich mozliwosci. Philadelphia zagrala bardzo dobre spotkanie, byc moze dzisiaj to powtorza, ale czy wystarczy na zwyciestwo? Uwazam, ze nie, tym bardziej ze Celci musza wygrac drugi mecz u siebie szczegolnie ze nastepne dwa zagraja na wyjezdzie. Rondo zaliczyl ostatnio triple-double i spodziewam sie rownie dobrego spotkania z jego strony juz za kilka godzin. Poprowadzil druzyne do zwyciestwa, rozgrywal, rzucal (ze zmiennym szczesciem) ale generalnie byl najbardziej aktywnym zawodnikiem swojego zespolu. Boston choc przegral swoja pierwsza polowa z pierwszym starciu z 76ers, wrocil do gry i ostatecznie odrobil wielo pkt strate. Jutro jestem pewien, ze zagraja jeszcze lepiej i handi -1,5 powinno spokojnie wystarczyc zwlaszcza biorac pod uwage ich mozliwosci u siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, wlaczam sie w pomaganie oficjalne %-) Na Sb juz pare typow poszlo, kto zobaczyl, moze i cos wygral. A teraz dla tych, ktorzy sie nie siedza ciagle na szaucie - oficjalna analiza w dziale.

 

Typ? Westbrook over 24,5pt

 

 

Półfinały NBA zaczęły się w niedziele dwoma meczami na Wschodzie. Wszystko poszło mniej więcej tak jak miało pójść - Miami i Boston wygrały swoje mecze, z mniejszymi lub większymi problemami. Dziś w nocy Zachód zaczyna rywalizację w Semi-Finals. Na pierwszy ogień idzie Thunder vs Lakers. Dla bezstronnego kibica, to jest doskonały matchup i prawdopodobnie w tych 5?6?7? spotkaniach ktoś, kto jeszcze nie przekonał się do NBA ma szansę aby to zrobić. To będzie spotkanie, w którym będzie wszystko, co najlepsze w NBA.

 

1. Durant vs Kobe - który lepszy? Na to pytanie nie odpowiem, ale moim skromnym zdaniem, Kevin musi jeszcze trochę popracować, żeby można było go porównywać do Bryanta. To grająca legenda i każdy jego ruch z piłką, a także bez niej, powinien być pokazywany dzieciom w podstawówce, bo to prawdziwy mistrz. Jordana nie ma, jest Kobas. Równać się z mistrzem nie może, ale obecnie to właśnie on jest mistrzem. Durant potrafi rzeczy wielkie i z pewnością pokaże to w tym spotkaniu.

 

2. Kontratak vs atak pozycyjny - czyli szybkość Westbrooka i Duranta czy przewaga pod koszem i dobry ball movement? Wydaje się, że granie z kontry niekoniecznie musi dawać przewagę zespołom, choć "kontra" w ujęciu koszykówki to nie do końca to samo co w piłce nożnej. Gdy zawodnik Thunder zbiera piłkę już może podać Westbrookowi, który jest na połowie boiska i w ciągu 3 sekund dostaje się pod kosz. Podobnie z Durantem i to właśnie dlatego, OKC jest tak trudne do powstrzymania. Jednakże będą musieli bronić deski bardzo mocno, bo Bynum + Gasol, a także Jordan Hill, który się objawił z Denver, potrafią zbierać i zbierać i zbierać, aż w końcu trafią. Przewaga dla Lakers jest jeszcze z powodu, iż zostawienie Kobe'go 1vs1 to bardzo duże ryzyko. Często będą musieli podwajać z czego rodzić się będą czyste pozycje dla innych. Tylko teraz - czy będą dobrzy wykonawcy? Metta World Peace aka Ron Artest, potrafi czasem rzucić z dystansu, ale to zależy od humoru. Blake, który zaliczył kilka dobrych występów to też nie jest najlepszy strzelec jakiego znam. Różnie może być, ale to z pewnością będzie ciekawy pojedynek.

 

3. Właśnie Metta World Peace. Jego obecność może być kluczowa. Czemu? Otóż - jest to bardzo dobry obrońca 1vs1 i z pewnością zajmie się Durantem (podobnie jak Sefolosha Bryantem, ale to inna sprawa). Jeśli ktoś zna Artesta, to wie jaki jest nieobliczalny jeśli idzie o zachowanie, ale musi doceniać to co robi w obronie. To naprawdę upierdliwy gość, który będzie utrudniał Kevinowi wszystko, każdy rzut, każde wejście pod kosz - WSZYSTKO. Stąd moja konkluzja i mój typ:

 

Westbrook over. Wiem, wiem, rozpisałem się nieco na inny temat. Ale aż żal mi napisać suchą analizę dotyczącą tylko i wyłącznie Russella. Sprawa wygląda następująco.

Otóż, z punktów 1,2 i 3. wynikają fakty, że z pewnością będzie to trudna rywalizacja dla obu ekip, głównymi aktorami będą Durant i Bryant, po trzecie - żaden z nich nie będzie miał łatwo. Dlatego jednym z dwóch pozostałych aktorów w Thunder będzie Westbrook.

Ten zawodnik może się nie podobać jako PG. Może to nie jest Rajon Rondo, albo Steve Nash, który potrafi dostrzec lepiej ustawionego kolegę. Może nie do końca jest rozgrywającym. Jednego na pewno mu nikt nie może odmówić - dynamika. To jest gość, który potrafi wejść pod kosz jak strzała i rzucać sobie po kelnersku kosz za koszem. Do tego jest niezłym strzelcem, a także jest pierwszy/drugi do szybkiej kontry. Obrona Lakers ma ogromne kłopoty z takimi zawodnikami, co pokazał w pierwszej rundzie Ty Lawson. Nie chcę nic mówić, ale zawodnik Denver oscylował w meczach koło 30 punktów, a przecież to LAWSON. Tak, to Lawosn, nie WESTBROOK. To jest to, dzięki czemu jestem pewien, że rzuci dziś minimum 25 punktów. Naprawdę, ciężko jest opisać słowami jak trudne zadanie mają z takimi zawodnikami zawodnicy z LA. A do tego Russel to jeden z najlepszych jeśli chodzi o taką grę. Jeśli nie wierzycie mi na słowo, to gość zdobywa 23.6 punktów na mecz, a przecież jest dopiero(?) drugą opcją w ataku! Ta, co do jest dla niego 25 punktów przeciwko Lakersom w pierwszym spotkaniu półfinałowym w OKLAHOMIE.

 

Myślę, że wystarczy jak na pierwszą poważną zapowiedź najważniejszej części sezonu. Z biegiem czasu będzie tych zdań więcej i typów również. Mam nadzieję, że będą one trafne. Wszystko z mojej strony, jako fana NBA zostało zrobione. Teraz wszystko w rękach Russella i Thunder (a także Lakers). Ja mogę tylko zaprosić Was do oglądania tego spotkania, albo może tych spotkań, bo będzie się działo.

 

 

Westbrook over 24,5pt @ 1,85 Bet365 / Bwin / Tobet / Betsson - do wyboru do koloru :)

 

 

//

 

119-90 :szok: Aż takiego pogromu to się nie spodziewałem, no ale Thunder pokazali, że chyba w tej serii nic się im złego nie stanie, chyba.

 

Westbrook 27pt, 9as, 7reb i 2st - niezle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 15.05.2012 godz. 3:30

Spotkanie: Oklahoma City Thunder - Los Angeles Lakers

Typ: Oklahoma City Thunder (-10,5 pkt)

Kurs: 2.30

Bukmacher: Bet365

Analiza:

 

Dziś o godzinie 3:30 odbędzie się I mecz rywalizacji: Oklahoma City Thunder - Los Angeles kolejnej rundy Play Off. Zdecydowanym faworytem tego pojedynku jest Oklahoma City Thunder, zespół ten przeszedł poprzednią rundę Play Off w fenomenalnym stylu wygrywając 4:0 z Dallas Mavericks, na własnym parkiecie 99:98, oraz 102:99, na wyjeździe natomiast 95:79 i 103:97. Dzisiejszy ich przeciwnik strasznie męczył się w rywalizacji z Denver Nuggets wygrywając w niej 4:3. Zaczęło się świetnie od 3 zwycięstw, potem jednak 3 kolejne porażki, decydujące starcie jednak wygrane na własnym parkiecie 96:87. O tym, że Oklahoma jest tutaj faworytem świadczy nie tylko wygrana rywalizacja z Dallas, ale przede wszystkim dobre wyniki w sezonie zasadniczym. Oklahoma sezon zasadniczy zakończyła na drugim miejscu notując w 66 meczach 47 zwycięstw oraz 19 porażek. Oklahoma spisuje się świetnie na własnym parkiecie: 26 wygranych oraz 7 porażek. Pokonali m.in. bardzo wysoko bo: 115:89 Sacramento Kings. Goście, czyli Los Angeles Lakers, sezon zasadniczy zakończyło natomiast na pozycji 4 notując 41 zwycięstw oraz 25 porażek. Los Angeles Lakers spisuje się słabo na meczach wyjazdowych: 15 zwycięstw oraz 18 porażek. Jeśli chodzi o ostatnie 5 meczy między Oklahomą City Thunder, a Los Angeles Lakers to górą są Ci pierwsi wygrali bowiem 3 z 5 meczy, a Los Angeles Lakers 2 takie spotkania. Ostatnie spotkanie Oklahoma City Thunder - Los Angeles Lakers, gdy ci pierwsi byli gospodarzem zakończyło się rezultatem 100:85. Oklahoma miała więcej meczu odpoczynku, spisują się bardzo dobrze na własnym parkiecie, spodziewam się więc dziś zdecydowanego zwycięstwa gospodarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

second attempt :))

 

Typ? Spurs - Clippers over 190,5

 

Jazda! Pierwszy półfinał na Zachodzie zakończył się miazgą. Thunder pokazali, że zmęczeni Lakersi nie mają czego szukać w Oklahomie, szczególnie, że Durant i ekipa byli mocno wypoczęci. Westbrook zagrał dobry mecz - właśnie takie coś w jego wykonaniu chodziło mi wczoraj po głowie i stąd typ.

 

Dziś druga ekipa z LA staje do walki w półfinale. Równie wyczerpani Clippers, co ich sąsiedzi zza miedzy, Lakers, mają małe szanse na wygranie spotkania. Spurs są równie świeży co Thunder, czyli.. powtórka? Być może tak, zwłaszcza że dominacja Spurs może dziś okazać się "Teksańską masakrą piłą maszynową"(?) nie, piłką do koszykówki. Parker to obecnie najlepiej czujący się na parkietach NBA rozgrywający, Duncan dalej jest gotów by zbierać, blokować i rzucać, a Ginobli swoimi asystami zdumiewa wszystkich. Mało tego, wszyscy pozostali gracze San Antonio są gotowi rzucać i bronić dokładnie tak dobrzy jak Ci trzej. Więc chyba nie ma o czym rozmawiać - w dzisiejszym meczu Clippers nie wygrają, tego jestem pewien. Ale skupiłem się na overze w tym spotkaniu. Sprawa jest o tyle ciekawa, że obie drużyny nie mają stylu Heat czy Oklahomy, że od razu po zbiórce pędzą do fastbreaku. Nic z tych rzeczy - spokojnie, 15, 20 sekund i rzut. Czasem CP3 nie wytrzyma i zarzuci alley-oopa do Griffina czy Jordana (oczywiście nie tego Jordana), ale na ogół akcje są przemyślane, przygotowane i co najważniejsze - skuteczne! Szczególnie Spurs robią to niesamowicie skutecznie. W drugim spotkaniu z Utah, gdzie zdobyli 114 punktów, rzucali ze skutecznością ponad 57%. Niesamowite :))

Dziś zagrają z lepszą defensywą niż borykali się w tych szybkich czterech meczach z Jazzmanami. Clippers potrafią wymęczyć każdego, pod wyjątkiem, że sami nie są zmęczeni. No a dziś może brakować tych kilku milisekund, w których to trzeba pojawić się z dłonią przed twarzą rzucającego i stąd dość łatwo będzie zdobywać punkty graczom San Antonio.

 

To tyle z jednego obozu - idziemy na drugą stronę. Żeby nakreślić sytuację, to mogę powiedzieć, że Clippers w tym sezonie zakontraktowało chyba 11 nowych zawodników. Śmieszne i zdumiewające jednocześnie. Jednak były to bardzo dobre wybory, a CP3, Young i Butler to tylko przykłady. Niby nie da się tak szybko poukładać zespołu i przygotować go do wielkich sukcesów. Myślałby kto. A jednak Vinny Del Negro zapanował nad tym wszystkim i bądź co bądź, po bardzo ciężkich siedmiu spotkaniach, jest w drugiej rundzie PO. Może to nie jest jeszcze finał konferencji, co byłoby na pewno super sukcesem w tym sezonie dla Clippers, ale już jest nieźle. Widać ogromny potencjał tej ekipy i jeśli nie teraz, to w następnych sezonach pokażą klasę. A co do dzisiejszego spotkania, to trzeba z pewnością dać im choć cieć szansy na.. no właśnie, na co? Na wygranie nie można im dać nawet cienia szansy, ale na uniknięcie blowoutu już tak. Jeśli tylko wygrzebią skądś dodatkowe siły to może zdołają rzucić ponad 90 punktów, a może zbliżą się nawet do setki, co pozwoli im na dość bliski wynik. Ktoś to patrzy na ich ostatnie pojedynki z Memphis, niech się nie łudzi, że nie potrafią rzucać aż tylu oczek. Ten matchup z Miśkami miał być ciekawy, a okazał się dość nudny i mało przyjemny dla oka, aczkolwiek pogoń 28-3 w pierwszym spotkaniu i ostateczne zwycięstwo LAC, jest chyba najpiękniejszą rzeczą jak dotychczas w obecnym sezonie. Pokazali charakter i spore umiejętności. Jeśli chodzi o ich overowy aspekt, to on nie jest widoczny od razu. Ale te dwie drużyny bardzo dobrze ze sobą współgrają i ich pojedynki zazwyczaj przynoszą sporo punktów, a to z uwagi na styl obu ekip. Jakkolwiek Spurs mają genialnego PG i na dodatek dzielą się piłką jak nikt, to Clippers mają CP3 i potrafią rzucać z dystansu równie skutecznie, co za swoich dobrych czasów Sugar Ray. Będzie ciekawie - tyle mogę obiecać.

 

To tyle z moich dowodów, z moich spostrzeżeń dotyczących tego spotkania. Typ wydaje się o tyle ciekawy, że właściwie tylko jedna sprawa może go popsuć - słaba gra San Antonio. Jeśli zagrają tak jak w matchupie z Utah, tak jak w kilku ostatnich meczach sezonu regularnego, a na 85% tak zagrają, to rzucą swoje punkty i over padnie, bo to że Clippersi rzucą swoje 90 punktów jest niemal pewne. Ale jeśli jednak nie chcecie grać tego typu, nie przekonałem Was, albo po prostu nie macie pieniędzy, to obejrzyjcie przynajmniej spotkanie i sprawdzicie słowa, które napisałem. Jeśli tylko przedkładacie techniczny basket, od siłowego - to wybierzcie ten mecz, a nie ten w Miami :) Ale najlepiej oglądać obydwa, bo to NBA w najlepszym wydaniu.

 

Spurs - Clippers over 190,5 @ 1,91 Betsson (linia 191,5 w pozostałych bukach)

 

 

//

 

108-92 - na samym początku nie było tak kolorowo jak pokazuje wynik, ale czy ja coś pisałem o skuteczności? 49% z gry i 52% za 3 :szok: Parker over 7,5 asyst również na izingu, Duncan kolejne double-double (26pt + 10reb), Ginobli 22pt. Przez 3 kwarty to był wielki mecz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 16.05.2012 godz. 3:30

Spotkanie: San Antonio Spurs - Los Angeles Clippers

Typ: San Antonio Spurs (-12,5 pkt) handicap azjatycki

Kurs: 2.24

Bukmacher: Pinnacle Sports

Analiza:

 

Dziś o godzinie 3:30 w nocy odbędzie się 1 runda kolejnej fazy Play Off pomiędzy San Antonio Spurs, a Los Angeles Clippers, zdecydowanym faworytem tej konfrontacji są ci pierwsi. Gospodarze dzisiejszego pojedynku, czyli San Antonio Spurs przebrnęli pierwszą fazę rundy Play Off w świetnym stylu, pokonując 4:0 drużynę Utah Jazz. Świetne mecz na własnym parkiecie: 106:91, oraz 114:83, czyli przewaga 15 pkt, oraz 31 pkt. Na wyjeździe w Utah również dwa zwycięstwa, nie tak okazałe jak u siebie, ale i tak robiące wrażenie: 102:90, oraz 87:81. Ich dzisiejszy rywal to Los Angeles Clipper, drużyna ta dostała się do kolejnej rundy Play Off z wielkimi problemami, wygrywając konfrontacje z Memphis Grizzlies 4:3. Zaczęło się od dwóch meczów wyjazdowych, pierwszy z nich Los Angeles Clippers wygrał 99:98, dwa dni później jednak przegrał 105:98. Dwa mecze na własnym parkiecie zakończone zostały zwycięstwami: 87:86, oraz 101:97 po dogrywce. Stan rywalizacji w tej chwili wynosił 3:1 do Los Angeles Clippers, drużyna jednak przegrała dwa kolejne mecze, pierwszy na wyjeździe 92:80 później u siebie 90:88. Decydujący mecz został rozegrany w Memphis, Los Angeles Clippers, jednak zwyciężyło na wyjeździe 82:72 dzięki świetnej grze w ostatniej kwarcie którą zwyciężyli 27:16. Dzisiejszy gospodarz, czyli San Antonio Spurs to najlepszy zespół Konferencji Zachodniej, drużyna ta w 66 spotkaniach odniosła: 50 zwycięstw, i 16 porażek. Jeśli chodzi o grę na własnym parkiecie, to San Antonio Spurs tutaj też jest najlepsze: 28 wygranych, oraz 5 porażek. San Antonio na własnym parkiecie bardzo często wysoko wygrywa, m.in. 124:89 z Portland, 114:98 z Cleveland, 121:97 z Los Angeles Lakers, czy też 105:91 z Phoenix Suns. Jeśli chodzi o gości, czyli Los Angeles Clippers to zakończyli oni rundę na pozycji 5 notując 40 zwycięstw, oraz 26 porażek. Ekipa ta na wyjeździe spisuje się następująco: 16 zwycięstw przy 17 porażkach. Ostatnie 10 spotkań San Antonio Spurs w NBA to same zwycięstwa, natomiast ostatnie 5 meczy Los Angeles Clippers to 5 zwycięstw oraz 5 porażek. Ostatnie 5 meczy pomiędzy San Antonio Spurs, a Los Angeles Clippers to 3 zwycięstwa San Antonio oraz 2 Los Angeles Clippers. Dziś San Antonio powinno wykorzystać to, że zawodnicy mieli więcej czasu na odpoczynek niż rywale, oraz wykorzystać atut własnego parkietu. Spodziewam się dziś pogromu ze strony gospodarzy. Transmisja na Canal + Sport.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Nba ,koszkówka

Spotkanie: Philadelphia-Boston

Typ:Boston wygra od 3-6pkt

Kurs: 6,0

Bukmacher: Bet365

Analiza:

Godz 01:00

 

 

Dzis w nocy kolejne 3 spotkanie pomiedzy Celtami ,a ekipą Szóstek.Zapowiada sie fascynująca seria ,bardzo mozliwe ze dopiero 7-my mecz zadecyduje o awansie danej ekipy do finału .W pierwszym meczu nieznacznie wygrał Boston w drugim zaś wygrała Philadelphia jesli gracze Celtow chcą wygrac tą serie powinni choc jeden mecz wygrac na wyjezdzie i mysle ze bedzie to dzis .Celtowie słyną z bardzo dobrej obrony a ich wojownik KG ostatnio spisuje sie przyzwoicie .Licze dzis ze Rondo poprowadzi do zwyciestwa Celtow a Paul Pierce wkoncu zagra na przyzowitym poziomie i rzuci te okolo 15pkt ,Ray Allen tez powinien rzucic kilka trojek i poprowadzic do zwyciestwa Celtow.Sporo oczekuje tez od Bassa i Pietrusa ktorzy potrafią pociągnąc druzyne w ciezkim momencie.Mysle ze dzis znow bedzie bardzo wyrownany pojedynek i zadecydują końcowe minuty .Pewnie znow krolowal bedzie Diffense a Boston wyjdzie zwyciesko z tego pojedynku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 17.05.2012 godz. 1:00

Spotkanie: Philadelphia 76ers- Boston Celtics

Typ: powyżej 166.5 pkt

Kurs: 1.52

Bukmacher: Bet365

Analiza:

 

Dziś o godzinie 1:00 w nocy odbędzie się 3 spotkanie w konfrontacji: Philadelphia 76ers - Boston Celtics, wynik na tą chwilę to 1:1. Zaczęliśmy oczywiście od dwóch spotkań w, których Boston grał na własnej hali, oba te mecze były niezwykle wyrównane, w pierwszym Philadelphia 76ers niespodziewanie wygrała: 92:91, dwa dni później padł wynik 82:81, ale dla Bostonu Celtics. Bardzo ciężko tak naprawdę wskazać faworyta w dzisiejszym spotkaniu, więc polecam zagrać na ilość punktów, według mnie w całym spotkaniu zdobytych ich będzie co najmniej 167. W pierwszym spotkaniu zdobytych zostało punktów: 183 pkt, w drugim już dużo mniej bo 163 pkt, dziś liczę na lepszą skuteczność po obu stronach, i troszkę gorszą grę w defensywie. O tym, że w tym spotkaniu powinno być dużo zdobytych punktów świadczą ostatnie wyniki konfrontacji pomiędzy Philadelphia 76ers, a Boston Celtics, Są to następujące wyniki: 81:82, 92:91, 103:79, 99:86, 103:71. Jak widzimy na ostatnie 5 bezpośrednich meczy między tymi zespołami aż 4 razy, podany przez mnie próg punktowy został przekroczony. O tym, że w meczach Philadelphii 76ers pada dużo punktów świadczy m.in. 89:82 (odpowiednia ilość do mojego typu), u gości tym bardziej: Atlanta Hawks - Boston Celtics 87:86, czy też 101:79. W meczach gospodarzy niekiedy naprawdę zdobywanych jest bardzo dużo punktów np. 109:92 z Chicago Bulls. Liczę dziś na skuteczną koszykówkę, dobre widowisko i wielką ilość punktów zdobytych przez obie ekipy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tym razem zobaczymy co tam na Wschodzie slychac :))

 

Typ? Miami Heat to win

 

To najprawdopodobniej najważniejszy mecz w całej serii i moim zdaniem najciekawszy jaki w niej zobaczymy, chyba że dojdzie do 7-go pojedynku w co śmiem wątpić. Jest kilka innych ciekawych typów na to spotkanie, zwłaszcza jeśli chodzi o Lebrona i Wade'a, ale po co szukać czegoś trudnego, skoro tu mamy typ podany na tacy. Analizowałem dość długo, aż w końcu doszedłem do wniosku, że nie będzie tu niespodzianki jaką byłaby wygrana Indiany. Fakt, dali radę wygrać we wtorek w American Airlines Arena, ale było zbyt wiele warunków, które im sprzyjały. Dziś pozostaje z tych wszystkich jeden - brak Bosha.

 

Teraz konkretniej o rywalizacji pomiędzy obydwoma zespołami. W pierwszym spotkaniu nie zobaczyłem nic ciekawego ze strony Indiany, poza brakiem skuteczności Grangera i Georga. 2 trafione rzuty na 15 oddanych prób? Dobre sobie. Reszta kolegów nie pomogła za bardzo, jednakże dali radę rywalizować z Miami przez 3 kwarty. W czwartej zabójczy duet Heat rozwalił Indianę i ostatecznie wynik 95-86 dla Heat. W drugim spotkaniu zobaczyliśmy natomiast lekką poprawę Pacers, która spowodowana była na pewno brakiem Bosha, na pewno lepszą skutecznością Grangera (który nie ogarniał obrony i w końcówce został "fouled out" - nie jest dla niego dobrą sprawą gra 1vs1 z LBJ) i to co jest najciekawsze żaden z zawodników poza Wade+James nie zdobył więcej niż 5 punktów! No proszę Was, Miami nie ma ławki, nie ma nikogo poza BIG3 - no ale w sumie 23 punkty ośmiu zawodników, którzy wyszli na parkiet? KPINA i nic więcej. Pomimo tego, zwycięstwo Indiany wisiało na włosku i gdyby nie to, że to Chalmers rzucał jako ostatni (a nie Lebron - czemu?) to nie musiało być wcale wyniku 78-75.

 

Dziś w nocy nadal będzie brakowało Bosha. Dla Miami oznacza to tyle, że ich walka pod koszem ogranicza się do Lebrona i spektakularnych dwóch/trzech blokach Wade'a. Nie wiem czy to dobrze dla Indiany czy źle, bo jak mają dużo wolności pod koszem to próbują grać inside-outside i z dystansu nie trafiają. W drugim meczu dobrą partię zagrał West, ale nadal nie było Hibberta, który powinien wygrywać wszystko co możliwe. Nie było go i nie wiem czy będzie dziś, bo jego forma jest kiepska. Wszystko w dzisiejszym spotkaniu sprowadzi się zapewne do walki z beznadziejną skutecznością pozostałych graczy Miami pomiędzy mądrością graczy Indiany w doborze odpowiednich decyzji. Z tym bywa naprawdę różnie. Nie mogę zrozumieć czemu Collison albo Barbosa nie chcą wejść pod kosz, skoro nikogo tam nie ma, bo Granger stoi w rogu czekając na piłkę i ściągając przy tym Jamesa, a Hibbert walczy z Haslemem/Anthonym gdzieś na linii rzutów wolnych. No ale cóż, to oni grają w NBA a nie ja i powiedzmy, że wiedzą lepiej co jest lepsze dla drużyny. Dalej idąc tym tropem, będziemy się zmagać ze skutecznością rzutową obu drużyn, bo to że MVP i Wade zdobędą łącznie ~60punktów jest już przesądzone. Więc, jeśli tych 6/7 zawodników Miami dorzuci jakieś 35 punktów - na więcej nawet nie liczę, bo to niemożliwe, to zwycięstwo mają w kieszeni. Jeśli nie, to pewnie znów zobaczymy thriller w crunch time i tym razem to ostatni rzut w meczu z pewnością odda Lebron, ew. Dwayne. Tak czy siak, aby przegrać to spotkanie musieliby zagrać to samo co w ostatnim spotkaniu, co jest mało prawdopodobne. Co prawda ja ciągle powtarzam, że Miami to nie jest drużyna tylko BIG3, ale nawet Chalmers, Haslem, Anthony, Battier czy Miller, którzy mają największy wkład do gry spośród reszty graczy, potrafią nawet trafiać do kosza! Nie wierzę, że to piszę, ale obiektywnie patrząc, to nie jest możliwe, żeby cieniować dwa mecze z rzędu nawet przez takich zawodników jak wyżej wymienieni - przecież to jest NBA i chyba z jakiegoś powodu oni tam grają.

 

O Indianie dużo więcej już nie napiszę. Jeśli chcą dziś wygrać to muszą zagrać najlepszy mecz w dotychczasowych PO. Z Orlando mieli spacerek, bo co to za drużyna bez Dwighta, a dwa mecze w AA Arena były z ich strony śmieszne. Stawka tego spotkania jest taka: Miami wygra - skończy się max 4:2 dla Miami, Indiana wygra - mają szansę na awans. Niewielkie, ale mają. Przegrywając dzisiejszy mecz, skreślają siebie z listy uczestników w finale Wschodu. No i to jest główny powód tego typu. Lebron jako MVP sezonu regularnego przymknął na chwilę usta krytykom, ale jeśli dziś nie pokaże, że jest gotowy aby wygrać NBA, to te usta na nowo się otworzą. Pewnie go to wcale nie obchodzi, ale skoro chce koniecznie być najlepszy to niech zacznie grać w końcówkach jak Kobe? Durant? Chyba tego wszyscy od niego oczekują i on doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli dziś nie zapewni zwycięstwo Miami, to po raz kolejny przegra pojedynek ze światem.

 

Podsumowując - Indiana ma po swojej stronie własny teren, brak Bosha i ogromną szansę na danie sobie nadziei na finał Wschodu. Miami natomiast ma Lebrona i Wade'a, ponadto ogromną presję + Lebrona i Wade'a. Dziwny argument, ale mając w ekipie dwóch takich graczy, 80% akcji defensywnych Indiany dotyczy właśnie tych dwóch mistrzów, więc reszta koszykarzy Heat ma ułatwione zadanie i właśnie dlatego powinni dziś zagrać choć trochę lepiej niż ostatnio.

 

 

Heat @ 1,80 WilliamHill (w innych bukach nieco mniejsze kursy, ale z pewnością można zagrać -1,5 gdzie kursy są ~1,85)

 

//

 

brawo Pacers :5: 94-75 BLOWOUT - Heat, nie wygracie nic w tym sezonie :bz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 18.05.2012 godz. 1:00

Spotkanie: Indiana Pacers - Miami Heat

Typ: I połowa: Miami Heat

Kurs: 1.80

Bukmacher: Unibet

Analiza:

 

Dziś o godzinie 1:00 w nocy dojdzie do bardzo ciekawego spotkania w Play Off w NBA: Indiana Pacers - Miami Heat. Tak naprawdę w tym meczu ciężko wskazać zdecydowanego faworyta, ja jednak stawiam na gospodarzy. Stan rywalizacji w tej chwili to 1:1. Zaczęliśmy od dwóch meczy w Miami, w pierwszym z nich gospodarze wygrali: 95:86, dzięki dobrze zagranej 3 kwarcie wygranej 6 pkt, oraz równie dobrej a nawet i lepszej kwarcie czwartej w której Miami zwyciężyło 25:16. Dwa dni później kolejny mecz w Miami, i tym razem niespodzianka, bo zwycięstwo Inidiany Pacers, nic tego nie zapowiadało, jednak fatalna trzecia kwarta Miami, przegrana aż 14 pkt, i mimo że Miami wygrało aż 3 kwarty, nie dogoniło rywali chociaż trzeba przyznać, że Miami walczyło do samego końca o zwycięstwo, świadczy o tym wygrana ostatniej kwarty różnicą 6 pkt. Dziś czeka nas 3 mecz, drużyna taka jak Miami nie może sobie pozwolić na porażkę, wiemy bowiem że celem tego zespołu jest mistrzostwo. W pierwszej rundzie Play Off Indiana wygrała rywalizację z Orlando Magic 4:1, co ciekawe jedynej porażki z Orlando doznali u siebie przegrywając 87:92. Goście, czyli Miami również wygrali swoją rywalizację 4:1, ich rywalem było New York Knicks. Jedynej porażki doznali na wyjeździe przegrywając 89:87. W następnym spotkaniu było jednak widać chęć zwycięstwa przez Miami, i ich wygrana różnicą 12 pkt. Indiana to 3 ekipa sezonu zasadniczego na wschodzie, z 42 zwycięstwami na koncie, oraz z 24 porażkami. Miami zakończyło jedno miejsce wyżej, na 2 pozycji, dlatego też ich bilans jest nieco lepszy, bo wynosi: 46 zwycięstw, oraz 20 porażek. Jeśli chodzi o ostatnie 10 spotkań w NBA to zarówno w Indianie jak i Miami wygląda to identycznie: 6 zwycięstw oraz 4 porażki. Co ciekawe aż 3 z 4 porażek Indiana odniosła na własnym parkiecie. Jeśli chodzi o 5 ostatnich spotkań pomiędzy Indianą, a Miami Heat wygląda to następująco: 3 zwycięstwa Miami, oraz 2 zwycięstwa Indiany. Według mnie, jeśli Orlando Magic czy Philadelphia 76er dały radę wygrać na parkiecie Indiany Pacers to Miami ma też naprawdę wielkie szansę. Myślę, że Miami zagra dziś dobry zwycięski mecz, a wielki wkład w wygraną będzie mieć LeBron James. Jeśli Miami zagra zespołowo, jako drużyna to powinno dziś zwyciężyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 18.05.2012 godz. 3:30

Spotkanie: San Antonio Spurs - Los Angeles Clippers

Typ: San Antonio (-13,5 pkt)

Kurs: 2.25

Bukmacher: Bet365

Analiza:

 

Dzisiaj o godzinie 3:30 czasu polskiego odbędzie się drugi mecz w rywalizacji pomiędzy San Antonio Spurs, a Los Angeles Clippers. Zdecydowanym faworytem w tej konfrontacji jest San Antonio Spurs co udowodniło pierwsze spotkanie. San Antonio bowiem zwyciężyło na własnym parkiecie z Los Angeles Clippers 108:92. O zwycięstwie w tym spotkaniu zadecydowała 2 oraz 3 kwarta wygrana przez gospodarzy kolejno: 28:20, oraz 30:23. Świetne zawody rozegrał w tym spotkaniu Tim Duncan, który trafiał z każdej pozycji. Zwycięstwo gospodarzy, mogło być nawet bardziej okazałe, jednak rezerwowi się nie sprawdzili, w 4 kwarcie bowiem w jednym z momentów przewaga wynosiła już tylko 8 punktów, trener jednak w odpowiednim momencie zareagował wpuszczając na boisko Parkera oraz Duncana. Porażka na tym etapie różnicą 19 pkt na pewno robi spore wrażenie. Dziś nie spodziewam się aż takiego wysokiego zwycięstwa San Antonio, jednak cały czas myślę, że nie są w stanie przegrać z Clippersami na własnym obiekcie. Porównajmy obie ekipy pod względem ich 10 ostatnich spotkań w NBA, San Antonio w 10 ostatnich meczach, nie doznało ani jednej porażki, gdzie bilans Los Angeles Clippers wynosi 4 zwycięstwa i aż 6 porażek. San Antonio Spurs jest na pewno bardziej wypoczęte, bowiem w pierwszej rundzie pokonali bez problemu 4:0 Utah Jazz, czyli rozegrali tylko 4 spotkania, gdzie ich dzisiejsi rywale strasznie się męczyli z Memphis Grizzlies wygrywając całą rywalizację 4:3 po 7 spotkaniach, więc zawodnicy z Los Angeles są na pewno bardziej zmęczeni. San Antonio jest bardzo mocne, udowodniło to wygrywając sezon zasadniczy na wschodzie, 50 zwycięstw oraz 16 porażek. Na swoim parkiecie wygląda to jeszcze bardziej imponująco: 28 zwycięstw oraz 5 porażek. Goście czyli Los Angeles Clippers to 5 zespół sezonu zasadniczego: 40 zwycięstw, 26 porażek. Na wyjeździe spisywali się przeciętnie: 16 zwycięstw oraz 17 porażek. Dwa dni temu San Antonio wygrało różnicą aż 19 pkt, tak na prawdę zbytnio się nie męcząc. Dziś liczę na kolejny dobry występ gospodarzy, m.in. Parkera czy Duncana, oraz zdecydowane zwycięstwo San Antonio Spurs. Liczę na pogrom, bo wszystko za tym przemawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cos innego dzis z meczu Miami :)) nie ma co wierzyc w ich dobra gre, bo jej nie ma.

 

Typ? Chalmers under 12,5pt

 

 

Decydujący mecz tej serii? Wielu tak twierdzi, a moje zdanie możecie przeczytać wyżej. Decydującym meczem był ten w piątek i okazało się, że Indiana wysuwa się na prowadzenie i dumnie kroczy po finał Wschodu. Zdaje sobie sprawę z tego, że to odważne słowa, ale już tyle razy zawiodłem się na Miami i ich wielkich aspiracjach, że postanowiłem z tym skończyć. Zagrali gorzej niż Charlotte Bobcats i w sumie to tylko Chalmers trzymał poziom przez całe spotkanie. W pierwszych dwóch odsłonach MVP grał jak MVP, a w drugiej zabawił się w Wade'a. Cóż, jak ktoś, kto ma być najlepszy na parkiecie, zdobywa tyle samo punktów co i strat (5 punktów i 5 strat) to nie ma co liczyć na zwycięstwo. Miami powinno się cieszyć, że ostatecznie przegrali 19punktami, a nie 29-ma na przykład.

 

Ale dość o pierwszym spotkaniu w Indianapolis. Za 30min znów zobaczymy obie ekipy i zdaje się, że zobaczymy powtórkę z drugiego spotkania w Miami, albo powtórkę z pierwszej połowie ostatniego meczu. Raczej żadna z drużyn nie osiągnie wielkiej przewagi na dłuższą metę. Choć większe szanse daje Indianie, zresztą uważam, że spokojnie ten mecz wygrają, to Heat powinni wyjść z zupełnie innym nastawieniem niż ostatnio. Tu kłania się Spoelstra - Battier i Pittman w pierwszej piątce. ( :lol: ) Ten pierwszy pokazał po raz kolejny, że nie nadaje się do tej ligi. 0-6 za 3 i w sumie 0-7 z gry. Ale to nic, bo z tych 7 rzutów, co najmniej 4 były z pozycji czystych jak łza. No cóż, nie wiem czemu Spoelstra ciągle i ciągle na niego stawia. Defensorem niezłym był 2-3 sezony temu, a teraz jest tylko cieniem. Pittman? Kto to jest ja się pytam? Zresztą, zagrał 3 minuty, dostał dwa bloki i raz sfaulował. Ot taki występ. Nie wiem gdzie ma oczy Eric, który robi takie zagrywki w najważniejszym spotkaniu sezonu, no ale niech mu będzie. Sprawę Wade'a odpuszczam, bo on się chyba sam nie spodziewał, że może nie rzucić punktu w pierwszej połowie (btw. pierwszy raz w jego karierze w PO). Jedynym zawodnikiem, podkreślam, jedynym, który grał na poziomie drużyny mistrzowskiej był Mario Chalmers. 10-15 z gry, 4-4 z linii rzutów wolnych, 6 zbiórek, 5 asyst i tylko jedna strata! Ładny mecz panie Chalmers. No ale to chyba pierwszy i ostatni w tym sezonie. Stąd też mój typ. Rozgrywający Heat ma ogólnie bardzo mały wpływ na grę Miami. Poza tym, że wprowadza piłkę na połowę przeciwników i czasem dostaje dobre podanie na czystą pozycję to chyba koniec jego roli. Za rozgrywanie bardziej odpowiada Wade, a pomaga mu Lebron. Dlatego też Mario w sezonie regularnym miał średnią 9.8PPG. Podobnie w play-offach, no ale teraz wzrosło to do blisko 12 punktów, bo przecież zdobył dwa dni temu 25 punktów. Tak to już w zespole Miami jest, że nie ma normalnego porządku, jak w każdej innej drużynie, gdzie grą steruje PG, a pomaga mu SG. Tu grą steruje SG, a pomaga mu SF/PF, a PG jest dodatkiem do całości. Stąd też, ten jeden wyjątkowy mecz nie powinien powtórzyć się dziś i jeśli zdobędzie 12 punktów to i tak będzie sporo jak na niego. Dużo będzie zależało także od postawy BIG2, bo jeśli znów Wade będzie rzucał ze skutecznością 20%, albo w jego ślady pójdzie LBJ, to może Mario znów będzie próbował penetracji, rzutów z wyjścia po pick'n'rollu - możliwe. Ale nawet jeśli, to 10-15 z gry mu się nie zdarzy i widzę bardzo duże szanse w powodzeniu tego typu.

 

Chalmers under 12,5pt @ 1,86 Betsson

 

//

 

oj Mario Mario, rzuciles szybko dwie trojki, a pozniej jeszcze dwojke i na tym sie skonczylo :5: zagrales idealnie tak, jak opisalem :D nie miales pilki, jak miales to szybko oddawales do Wade'a albo LBJ'a :)) dobrzeee

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jeszcze w środku nocy trzeba napisać coś o (być może ostatnim) pojedynku na Zachodzie pomiędzy Clippers i Spurs. Sweep or not?

 

Typ? Clippers under 92,5pt

 

 

Pewnie wielu pasjonatów NBA pyta siebie, czy już dziś poznamy pierwszego finalistę, czy zaczekamy z tym do meczu w Teksasie. Jedno jest już w 99,9% pewne - z tej pary awansują Spurs. Drużyna Popovicha jest tak poukładana i zaprogramowana, że wszystko, dosłownie i w przenośni, działa jak w szwajcarskim zegarku. Nie wiem czy znajdzie się ktoś o zdrowych zmysłach, który zaprzeczy, że drużyna z San Antonio gra obecnie najlepszy basket. To widać w każdej sekundzie meczu. Tak więc, czy będą chcieli zakończyć męczarnie drużyny z miasta aniołów już za parę godzin, czy będą chcieli potwierdzić swoją dominację przed własną publicznością? Moim zdaniem, to nie mają wyboru - są tak dobrzy, że nawet usilnie próbując, nie dadzą szans Clippersom. Są po prostu dla nich za mocni.

 

Zastanawiałem się dość długo nad typem na to spotkanie. Ciężko było znaleźć coś, co na pierwszy rzut oka, jak i po dogłębnej analizie jest w porządku. Handicapy na zawodników niby są oczywiste, ale jako że wszystko w tej serii jest już rozstrzygnięte - różnie może się zdarzyć. Podobnie z linią punktów i z samym handicapem na zwycięstwo. Bo nie dopuszczam raczej możliwości wygrania meczu przez LA, ale to półfinały konferencji Zachodu i lepiej się powstrzymać od takich typów. Zdrowy rozsądek jest przekonany, że nie ma żadnych szans, żeby Clippers choćby otarli się o zwycięstwo, ale to NBA, "where amazing happens". Dlatego wybrałem coś, co wydaje mi się idealne. Punkty drużyny z Los Angeles. Buki różnie to rozrzuciły, najczęściej jest to linia 91,5, znalazłem 92,5 po dobrym kursie (buk poniżej), ale są też i takie, gdzie jest tych punktów 90,5. I prawdę mówiąc, to skłaniałbym się do każdej z tych linii, bo po prostu uważam, że dzisiejszy mecz będzie ogólnie underowy, a do tego ekipa Del Negro nie jest w najwyższej formie, co pokazuje od kilku meczów (także tych z Memphis). Zdecydowanie zawodzi CP3, który nadal skarży się na dolegliwości z pachwiną i nie jest zbyt skuteczny. Równie ciężko jest pod koszem, gdzie praktycznie walczy jeden/dwóch zawodników. Albo dobrze gra Griffin, albo Jordan, czasem się włączy do tego Reggie Evans. A przecież najważniejsze są zazwyczaj te punkty z drugich szans, no ale LAC nie mają tych drugich szans zbyt wiele. Żeby nie wymieniać samych minusów, to oczywiście jest kilka pozytywnych aspektów w ich grze. Nick Young nawet nieźle sobie radzi w rzutach z dystansu, także Bledsoe potrafił kilka razy przyprawić o zdumienie obronę Spurs. Różnie bywa natomiast z Foyem, Butlerem czy Mo Williamsem. Wszyscy trzej potrafią grać na wysokim, ba, znakomitym poziomie, ale widocznie nie są w szczytowej formie i nie wszystkie zagrania idą po ich myśli. Stąd też zdobycze punktowe Clippers w ostatnich meczach - 86, 88, 92, 82, 80. To nie przypadek, że tak dobrze usposobiona ofensywnie drużyna rzuca tak mało punktów. Wiele rzeczy ze sobą nie współgra i stąd rodzą się błędy. Czy to w wyjściach na pozycje, czy w skuteczności rzutów. Oczywiście nie można zapomnieć o bardzo dobrej obronie Spurs, a wcześniej Grizzlies, którzy zabijają całą moc LA. Przecież ekipa z Teksasu jak do tej pory, nie dała sobie rzucić więcej niż właśnie 92 punkty w postseason. To wszystko jest sprawka Grega, który doskonale wie jak powinno bronić się dostępu do kosza, a także bardzo dobrze eliminuje wszelakie próby czystych wyjść na pozycje i rzutów z dystansu czy też półdystansu. Dość stwierdzić, że w ostatnim meczu zdołali podjąć tylko 9 prób rzutów za 3 punkty, a udało im się tylko 3 razy, podczas gdy Spurs zanotowali 9 celnych na 22 rzuty. Taka różnica była widoczna także w drugim spotkaniu - to wszystko zasługa naprawdę genialnej pracy Popovicha i bardzo dobrego wcielenia tego w życie przez zawodników.

 

Wszystko wygląda mi na kolejne podobne spotkanie, w którym to ekipa z LA będzie miała swoje 5, a może nawet i mniej minut, a później San Antonio utwierdzą w fakcie swoich kibiców, a także resztę widzów, że nikt nie ma prawa im zagrozić w tym sezonie. Według mnie, nic złego im się dziś nie stanie, ale daję cień szansy Clippers, gdyby nagle zabłysnął geniusz Chrisa Paula, a dalej tak dobrze jak przedwczoraj grał Blake Griffin, no i może ktoś trzeci również zanotował by koło 20 punktów. W innym wypadku stanie się to co w trzech poprzednich meczach - Spurs 7-10 punktami i prawdopodobnie gospodarze skończą z wynikiem oscylującym w granicach 90 punktów, ale raczej z tej dolnej strony.

 

 

Clippers under 92,5pt @ 1,91 WilliamHill

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 21.05.2012 godz. 4:30

Spotkanie: Los Angeles Clippers - San Antonio Spurs

Typ: 1 kwarta San Antonio (-2,5 pkt)

Kurs: 2.18

Bukmacher: Pinnacle Sports

Analiza:

 

Dziś o godzinie 4:30 odbędzie się kolejne, już 4 spotkanie w rywalizacji Play Off pomiędzy Los Angeles Clippers, a San Antonio Spurs. Stan rywalizacji na tą chwilę wynosi 3:0 dla ekipy San Antonio Spurs. Los Angeles Clippers leżą temu zespołowi, bowiem wygrali już z nimi w Play Off 3 mecze bez większego wysiłki. Zaczęliśmy od 2 meczy San Antonio Spurs na własnym parkiecie, kończyły się one następującymi wynikami: 108:92 dla San Antonio Spurs, I kwarta zakończona remisem 29:29, dwa dni później jeszcze większa wygrana bo wynosząca 17 punktów: 105:88. 19 maja czekał nas pierwszy mecz Clippersów przed własną publicznością, niestety zawiedli oprócz pierwszej kwarty wygranej bardzo wysoko bo: 33:11, inne kwarty przegrane: 20:32, 8:26 czy 25:27, a końcowy wynik spotkania to 96:86, jest to najmniej wyrównana para tej fazy Play Off, w innych każda z drużyn wygrała przynajmniej już jeden mecz. San Antonio Spurs lubi grać przeciwko Los Angeles Clippers, świadczą o tym ostatnie wyniki pomiędzy tymi drużynami. W ostatnich 5 meczach pomiędzy San Antonio Spurs, a Los Angeles Clippers za każdym razem górą byli koszykarze San Antonio wygrywając: 96:86, 105:88, 108:92, 120:108, oraz 103:100. Ostatnie 10 meczy Los Angeles Clippers w NBA to: 6 porażek oraz 4 wygrane, a San Antonio Spurs: 10 zwycięstw, 0 porażek. San Antonio zakończyło sezon zasadniczy na pozycji 1, a ich rywale na 5. Jak widzimy różnica jest spora, San Antonio powinno pewnie wygrać cały mecz wygrywając już po pierwszej kwarcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, PLK

Data i godzina spotkania: 21.05.2012 rok – 18:30

Spotkanie: Asseco Prokom - Trefl Sopot – Under/Over 147 pkt

Typ: Over

Kurs: 1,95

Bukmacher: PinnacleSports

Analiza:

 

Przed nami wielki finał PLK, już dziś w Gdyni Asseco Prokom podejmie lokalnego rywala z Sopotu - Trefla, będzie to pierwsze spotkanie finałowe. W wypełnionej po brzegi hali będziemy świadkami emocjonujących derbów i wielkiej walki oraz mam nadzieję wielkiego meczu i dużych emocji. Faworytem w tym spotkaniu jest oczywiście Prokom, który dysponuje szersza kadrą i większa liczbą dobrych graczy ale Trefl pokazał już nie raz, że potrafi grac szybko i ofensywnie i jak mają dzień są wstanie narzucać rywalowi sporo punktów i wygrać z każdym w Polsce. Przewaga Prokomu jest przede wszystkim pod tablicami gdzie mają spora przewagę wzrostu oraz świetnego Motiejunasa, do tego długa ławka powoduje, że trener Adamek ma dużą rotację do tego po kontuzji zagra już dziś Przemysław Zamojski, który przed kontuzją nadgarstka był w kapitalnej formie. Ja w tym meczu postanowiłem zagrać over 147 punkta, jak dla mnie promocyjna linia, rano były na to spotkanie linie 155 dziwne jak dla mnie aż tak duże spadki w tym momencie między innymi Pinnacle czy Expekt mają 147 i 147,5 dlaczego tak uważam? Ktoś powie przecież finał derby będzie walka i obrona? Owszem to też będzie, ale Trefl gra szybką ofensywą koszykówkę i wątpię by dziś coś zmieniał, oba zespoły super rzucają za 3 punkty nie chce mi się wierzyć by Trefl zatrzymał Prokom dziś na tyle by gospodarze nie rzucili pod 80 punktów w tym meczu a Trefl spokojnie rzuci ok. 70 a nawet myślę z 74, jak dla mnie to pierwsza linia była prawidłowa ok. 155 pkt bo też tyle dziś się spodziewam i gram śmiało aktualnie wystawioną linie 147 pkt z duża pewnością powodzenia. Mój scenariusz to ucieczka jednego z zespołów na początku meczu i nie koniecznie Prokomu na ok. 10-12 pkt i festiwal rzutów 3 punktowych z obu stron a w końcówce ostra walka i duża ilość rzutów osobistych i stawiam na wynik 82-75 dla Prokomu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka

Spotkanie: Asseco Prokom Gdynia vs Trefl Sopot

Typ: 2

Kurs: 3,60

Buk: Sportingbet

Data/godzina rozpoczęcia: 21-05-2012/18-30

Analiza:

Finałowe spotkanie rozgrywek Tauron Basket Ligi zapowiada się niezwykle ciekawie. Rywalizacja z pewnością będzie toczyła się przez kilka dni. Trefl Sopot pomimo pierwszej porażki z Turowem Zgorzelec zwyciężyli trzy kolejne spotkania i wygrali rywalizację 3-1. Ostatnie spotkanie w wykonaniu Sopocian było rewelacyjne. Znakomicie zaczęli pierwszą kwartę wygrywając różnicą 20 punktów, i do końca spotkania utrzymywali tą przewagę. Łukasz Koszarek rozgrywający Trefla Sopot przed tym spotkaniem mówi: ,, Bardzo ważna będzie pewność siebie. Jeżeli będziemy grali mądrze w ataku, utrzymywali wynik w okolicach remisu, skuteczność Asseco Prokomu powinna być niższa''. Koszarek mówi, że mają jeszcze sporo siły i będą dużo kombinować. Sporo zamian miejsc, inne ustawienia. Gospodarze rywalizację w poprzedniej fazie wygrali pewnie 3-0 z Zastalem. Jednak przed tym spotkaniem gdy grali z Koszalinem mieli problemy, ponieważ dopiero w piątym meczu wygrali z Koszalinem. Z pewnością na minimalne szanse na wygraną przez gości wpływa fatalny bilans bezpośrednich spotkań, ponieważ od dziewięciu spotkań Sopocianie nie wygrali ani razu. Adam Waczyński podkreśla jednak, że: ,,Historia teraz się nie liczy. Teraz są play offy, inna faza rozgrywek. Tutaj gra się na dużej intensywności i ważne jest rozpracowanie przeciwnika. W każdym meczu trzeba dawać z siebie wszystko. Nie wierzę, że po tej serii Trefl nie będzie miał zwycięstwa nad Asseco''. O sile gospodarzy świadczy przede wszystkim Robert Witka, Hrycaniuk, Łapeta, Ponitka. Trefl ma natomiast szeroką kadrę, i tam pierwsze skrzypce grają Filip Dylewicz, Łukasz Koszarek czy też Mallet. Uważam, że szanse są wyrównane, a o zwycięstwie w tym pierwszym spotkaniu zadecyduje słabsza forma w dniu dzisiejszym. Sądzę, że Sopocianie są w stanie przełamać dziś złą passę-powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 22.05.2012 godz. 1:00

Spotkanie: Boston Celtics - Philadelphia 76ers

Typ: I kwarta: Boston Celtics (-1,5 pkt)

Kurs: 1.91

Bukmacher: Unibet

Analiza:

 

Dziś o godzinie 1:00 dojdzie do bardzo ciekawego starcia w najlepszej lidze koszykówki, czyli NBA mowa tutaj oczywiście o spotkaniu: Boston Celtics - Philadelphia 76ers. Jest to najbardziej wyrównana ze wszystkich par Play Off tej rundy, stan rywalizacji bowiem wynosi 2:2. Rywalizację między tymi zespołami rozpoczęliśmy od dwóch meczy w Bostonie. W pierwszym meczu niespodzianki nie było Bosotn wygrał na swoim parkiecie zwyciężając minimalnie: 92:91. Drugi z nich zakończył się wygraną Philadelphii 76-ers 82:81, co ciekawe Boston w tym spotkaniu wygrał pierwszą kwartę rezultatem 25:21. Boston zagrał bardzo słabą 3 kwartę w tym spotkaniu i to było powodem porażki. Minimalne wygrane w obu spotkaniach zapowiadały emocje w następnych spotkaniach w których gospodarzem był zespół Philadelphia 76ers, mecze te jednak nie były już tak wyrównane jak poprzednie. W pierwszym z nich Boston wygrał na parkiecie rywala 107:91, gospodarze tylko w I i IV kwarcie pokazali dobrą koszykówkę, II i III słaba kwarta jednak spowodowała aż taką wielką stratę punktową. Dwa dni później Philadelphia 76 ers ze swoją widownią nie zawiodła zespół zwyciężył 92:83, mimo bardzo słabej I kwarty wygranej przez Boston różnicą aż 12 punktów. Oba zespoły wcześniejszą fazę Play Off zwyciężyły 4:2 Boston pokonał Atlantę Hawks, a Philadelphia 76 ers osłabiony kontuzjami zespół Chicago Bulls. Dzisiejsi gospodarze, czyli Boston Celtics to 5 zespół sezonu zasadniczego w Konferencji Wschodniej, drużyna ta swoją pozycję zawdzięcza 39 zwycięstwom oraz 27 porażkom. U siebie zespół ten jest niezwykle silny, w 33 meczach: 24 zwycięstwa oraz 9 porażek. Goście, czyli Philadelphia 76 ers zajęli ostatnie czyli 8 miejsce premiowane startem w Play Off, zawdzięczają to: 35 zwycięstwom oraz 31 porażkom. Na wyjeździe spisują się następująco: 16 zwycięstw oraz 17 porażek. Ostatnie 5 meczy pomiędzy Bostonem Celtics, a Philadelphią 76 ers to 3 zwycięstwa Bostonu oraz 2 Philadelphi 76 ers. Według mnie Boston dziś wykorzysta atut własnego parkietu i będzie już prowadził po pierwszej kwarcie, czeka nas niezwykle ciekawy mecz, ja jednak stawiam na faworyta tej konfrontacji, czyli Boston. Według mnie gospodarze powinni wygrać już pierwszą kwartę, handicap jest tutaj dobrym rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracamy do Oklahomy :))

 

Typ? Powyżej 191,5pt

 

 

W finale konferencji Zachodniej czeka już ekipa z Teksasu i nieważne czy zobaczymy jeszcze jeden czy cztery mecze - 28-go maja zobaczymy pierwszą odsłonę tego finału. Los Angeles musiało pożegnać się bardzo szybko z jedną ze swoich drużyn, bo Spurs zafundowali sweep drużynie Vinny'ego Del Negro, co nikogo nie powinno dziwić. Lakers już nie dadzą się zrobić tak samo, ale ich przygoda może trwać tylko o jeden mecz dłużej. Mecze o wszystko czas zacząć.

 

Aż głupio pisać o tym, w jak beznadziejny sposób LA dali sobie odebrać dwa zwycięstwa. W drugim i w czwartym meczu, mieli potężną zaliczkę jeszcze 4-5 minut przed końcem, a wszystko skończyło się źle. Dwukrotnie zresztą przegrali w ten sam sposób - bardzo głupia strata piłki i bardzo szybki Durant = punkty dla Oklahomy na remis/prowadzenie. Dodatkowo Durant rzucił ostatnio supertrójkę i dał Oklahomie prowadzenie 3-1. Ależ głupio musi czuć się Kobe, który rzuca 38 punktów, a pomimo tego Lakers przegrywają. No cóż, mają szansę się odegrać i właściwie to nie mają wyjścia - muszą znów zagrać jak w Los Angeles, z tym że w końcówce, muszą zagrać tak jak w 3. meczu. Tam również mieli ciężką przeprawę w crunchtime, ale 18-18 z linii rzutów wolnych Kobyego dało im upragnione zwycięstwo. Teraz potrzebują kolejnych trzech, aby mieć szanse walczyć z ekipą San Antonio (choć wynik takiej rywalizacji jest z góry znany).

Z drugiej strony, zobaczymy po raz kolejny super duet Durant+Westbrook, a na dokładkę The 6th Man - Harden. Pewnie w większości drużyn, byłby on opcją nr 1 w ataku, ale OKC mając tak dobry skład, może pozwolić sobie na to, że Harden będzie niszczył wszystkie ławki w NBA. Oczywiście nie dosłownie "ławki", ale bench vs bench ;) Stąd też Oklahoma wydaje się być po raz kolejny wielkim faworytem spotkania i z pewnością będą chcieli zakończyć tę serię jak najwcześniej, aby spokojnie przygotować się na najtrudniejsze mecze w tym skróconym sezonie. Bo jeśli można grać tak dobrze jak Durant i Westbrook, mając najlepszego gracza na ławce i obawiać się, że niekoniecznie wygra się mistrzostwo - to oznacza tylko jedno - ktoś chyba ma najlepszego trenera. Tak właśnie jest. Popovich ustawił maszynę zwaną Spurs, a ta chyba nie zepsuje się aż do końca finałów. I zapewne finał Zachodu = finał NBA. Ciężko wyobrazić sobie, że Boston/Miami (Phila/Indiana? :(( ) będą mogli choć trochę zagrozić Thunder czy San Antonio. Stąd też Oklahoma będzie chciała już dziś przypieczętować awans, co będzie moim zdaniem skutkowało w zdobyczach punktowych.

 

W ciągu tych 4 spotkań, które za nami, tylko raz obie ekipy nie pokryły linii. Był to dość ciężki mecz dla obu ekip i skończyło się 77-75 dla Thunder. Być może najważniejsza wygrana Oklahomy w tej serii. Dziś raczej spodziewam się takiego meczu jak te dwa w LA, ale gdyby Oklahoma naprawdę się sprężyła, to może być i powtórka z meczu pierwszego, gdzie Thunder rozbili Lakers 119-90. Nie było co wtedy zbierać z parkietu. Dziś tak drastycznie być nie powinno, ale moim zdaniem linia wydaje się na tyle niska, że spokojnie powinna paść. W dodatku dostajemy za to równie dobre kursy => nic tylko czerpać korzyści, mam nadzieję, że większe niż ostatnio.

 

 

Powyżej 191,5pt @ 2,05 Pinnacle (@2,0 Bet365)

 

 

//

 

4-1 moi mili Państwo. 106-90 i nawet 42 punkty Koby'ego przy skuteczności >50% :respekt: nie pomogły :bz: to co wyprawial w trzeciej kwarcie Westbrook i na początku czwartej kwarty Durant, musiało przynieść efekty w postaci takiej wygranej. Trzeba się cieszyć, że finał Zachodu będzie KOZACKI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz lądujemy na Florydzie ;) Game 5 Miami vs Indiana

 

Typ? Lebron over 46,5 pt+reb+as

 

 

Potężna dawka najwyższej jakości koszykówki już za nami - półfinały NBA na Zachodzie zakończone. W niedziele zaczynamy finał tegorocznych mistrzostw, bowiem zwycięzca tamtejszej konferencji będzie spokojnie mógł się ogłosić mistrzem NBA kilka dni później. Czemu? Bo na Wschodzie konkurencji ani dla Spurs, ani dla Thunder nie ma. No ale żeby ktokolwiek mógł przegrać z którąś z tych drużyn, to musi tam dotrzeć. Z pewnością najbardziej chce tego MVP Lebron James. Trudno się gościowi dziwić - uznawany za najlepszego zawodnika tej dyscypliny, a nadal bez pierścienia. Coś mi tu tak śmierdzi piłką nożną i C. Ronaldo :bz: Chyba każdy widzi podobieństwa, czyż nie?

 

Nie wiem czy mam o czym pisać po raz kolejny. Już trzeci typ z tego spotkania w ostatnich 4 dniach i wszystko co piszę albo okazuje się czystą prawdą (pozdro Chalmers) albo Wade uświadamia mi, że Heat to nie-drużyna po raz kolejny. Takie życie, nic na to nie poradzę. Dlatego olewam typy drużynowe i biorę się za to, co powinno być oczywiste. Jedyną taką rzeczą w meczu nr 5 jest Lebron. Jego znamy na wylot i z pewnością to nie jest ktoś, kto może cokolwiek zawalić. Wręcz przeciwnie - jest jedyną osobą, która może, a w tej sytuacji, musi coś uratować. Przegrana w tym meczu, no cóż, byłaby po pierwsze śmieszna, po drugie Spoelstra by jej pewnie nie przeżył, po trzecie zniszczyłaby Miami i skończyłoby się to wszystko w czwartek z 4-2 dla Pacers. Ale chyba dziś nic złego Heat się nie stanie, bo spragniony mistrzostwa jak nigdy albo jak zawsze Lebron James, nie pozwoli żeby Indiana dziś wygrała. Jak będzie trzeba to rzuci i 60 punktów, zbierze 30 piłek i asystuje przy 20 koszach. Nie ma to znaczenia dla niego - on to potrafi zrobić, a najważniejsze jest to, że bardzo tego chce i potrzebuje. Prawdę mówiąc, dzięki kontuzji Bosha, cały świat może w końcu podziwiać Lebrona w każdym aspekcie gry, bo po prostu musi być teraz na boisku wszystkim. Rozgrywającym, rzucającym, skrzydłowym i centrem - WSZYSTKO. Ostatnio pomógł mu Wade, który przebudził się po serii (bodajże 4-22 łącznie z meczem nr 3) i w drugiej połowie rzucał wszystko jak za starych dawnych lat. Flash znów był Flashem chciałoby się napisać. Dziś pewnie zagra kolejny dobry mecz, ba, musi zagrać kolejny dobry mecz, bo Miami tego potrzebuje. Jednak bardzo ciężko mu się gra przeciwko wyższemu i szybkiemu Georgowi, więc różnie z nim może być. Na pewno różnie nie będzie z Jamesem - MVP zagra dziś jak MVP, jestem tego pewien. 46,5 to linia masakryczna. Dawno buki nie ustaliły czegoś podobnie monstrualnego, ale gdyby linia byłaby 50 to pewnie i tak bym się skusił na nią zagrać. Czemu? Są trzy proste powody:

- po primo - trafia swoje rzuty kiedy chce i jak chce, a jak nawet nie trafi 2,3 razy pod rząd to się zdenerwuje i będzie rzucał jeszcze częściej i jeszcze skuteczniej, słowem - 35 punktów w meczu pewnie padnie

- po secundo - zbiera wszystko co tylko nie wpadnie do kosza. Tak ja wiem, że może na mnie działać ostatni mecz i 18 zbiórek, ale żeby przedstawić LBJ-a to w 4 meczach z Indianą zebrał łącznie 49 piłek - wystarczy?

- po tertio - podaje jak Rondo albo Nash. Naprawdę :)) Jego no-look passy są tak efektowne, że z pewnością Rondo mógłby z niektórych z nich korzystać, przy swoich 15 asystach w meczu (dobry matchup będzie na pozycji rozgrywającego w finale East :smiech: Lebron vs Rondo :smiech: ).

Takie o to trzy powody znalazłem, dla których ta linia mnie nie przeraża. 30 punktów to jest takie super minimum dla Lebrona, a pewnie przekroczy 35. Ze zbiórkami też zakręci się koło dyszki i jak mniemam, dorzuci swoje 5,6 asyst. Nie wiem, czy powtórzy taki potężny wynik jak ostatnio - pewnie nie, ale 47 punktów, zbiórek i asyst nie powinno być dziś dla niego kłopotem.

 

Ot cały wywód. Nie będę rozwodził się nad wynikiem tego meczu, bo po prostu zbyt wiele niewyjaśnionych kwestii pozostaje w tym meczu. Niby Lebron i Wade wygrali już 2 mecze bez pomocy kolegów, ale czy wystarczy im sił na kolejne dwa? Indiana to nie są mięczaki, więc pozostanę przy typie na MVP.

 

 

James powyżej 46,5pt+reb+as @ 1,85 Tobet

 

//

 

gdyby nie wynik, to pewnie LBJ wykręciłby pewnie w końcu triple double, a tak - 30 punktów, 10 zbiórek i 8 asyst = 48 łącznie -> over :t: a co do meczu, to kompletny BLOWOUT. 115-83 i co najważniejsze - 61% z gry całej drużyny Heat przy 34% Indiany. Dziś po raz pierwszy widziałem, że Miami potrafi grać jak drużyna, a nie jak Lebron + Wade - :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka, NBA

Data: 23.05.2012 godz. 2:00

Spotkanie: Miami Heat - Indiana Pacers

Typ: Miami (- 10pkt)

Kurs: 2.30

Bukmacher: Bet365

Analiza:

 

Dziś o godzinie 2:00 w nocy dojdzie do kolejnego już 5 starcia w fazie Play Off: Miami Heat - Indiana Pacers. Stan rywalizacji w tej chwili wynosi 2:2. Zaczęliśmy od dwóch meczy w Miami, pierwszy z nich zgodnie z planem wygrali gospodarze ogrywając Indianę 95:86, przede wszystkim dzięki dobrej drugiej połowie spotkania wygranej aż 15 punktami różnicy. Dwa dni później jednak doszło do niespodzianki, Indiana na wyjeździe zwyciężyła: 78:75, powodem porażki Miami była bardzo słaba 3 kwarta przegrana 14:28, mimo, że ostatnią kwartę wygrali różnicą 6 punktów ostatecznie ponieśli porażkę. Czas przyszedł na dwa mecze Indiany Pacers na własnym parkiecie, pierwszy z nich zwyciężyli 94:75, Miami dobrze zagrało tylko w pierwszej kwarcie którą zwyciężyło 26:17, niestety każda z kolejnych kwart została wysoko przegrana i mamy powód porażki. W drużynie Miami przed 4 spotkaniem była mocna mobilizacja, drużyna oraz trener bowiem wiedzieli, że tego meczu nie można przegrać, tak się też stało Miami zwyciężyło 101:93, głównie dzięki świetnej kwarcie 3, którą zespół wygrał 30:16. Dzisiaj jednak już zdecydowanym faworytem jest Miami. Gospodarze dzisiejszego spotkania, czyli Miami Heat to zespół który ukończył sezon zasadniczy w Konferencji Wschodniej na 2 pozycji mając na swoim koncie 46 zwycięstw oraz 20 porażek, lepsze było tylko Chicago Bulls. Miami jednak było najlepsze jeśli chodzi o mecze na własnym parkiecie, w 33 spotkaniach tylko 5 porażek, robi to niezłe wrażenie. Ich dzisiejsi rywale, czyli Indiana Pacers to ekipa, która zakończyła sezon zasadniczy w tej samej konferencji na miejscu 3 notując 42 zwycięstwa oraz 24 porażki. Na wyjeździe ekipa ta spisuje się następująco: 19 zwycięstw oraz 14 porażek. Ostatnie 10 meczy Miami Heat to 6 zwycięstw oraz 4 porażki, w drużynie Indiany wygląda to tak samo. Oto 10 ostatnich spotkań pomiędzy Miami Heat, a Indiana Pacers:

 

20.05.12 NBA Indiana Pacers - Miami Heat 93 : 101

18.05.12 NBA Indiana Pacers - Miami Heat 94 : 75

16.05.12 NBA Miami Heat - Indiana Pacers 75 : 78

13.05.12 NBA Miami Heat - Indiana Pacers 95 : 86

27.03.12 NBA Indiana Pacers - Miami Heat 105 : 90

11.03.12 NBA Miami Heat - Indiana Pacers 93 : 91 (85 : 85)

15.02.12 NBA Indiana Pacers - Miami Heat 90 : 105

05.01.12 NBA Miami Heat - Indiana Pacers 118 : 83

16.02.11 NBA Indiana Pacers - Miami Heat 103 : 110

09.02.11 NBA Miami Heat - Indiana Pacers 117 : 112

 

Jak widzimy ostatnich 10 konfrontacji to 6 wygranych gospodarzy, oraz 4 gości spotkania. Podczas tych 10 spotkań Miami Heat zwyciężyło aż 7 meczy, gdy Indiana Pacers zaledwie 3 takie spotkania. Miami, jest lepsze na Indiana a na własnym parkiecie bez problemu powinni pokonać rywala. W tym spotkaniu liczę na zdecydowane zwycięstwo gospodarzy, oraz na świetny występ LeBrona. Polecam grać na Miami, które nie może sobie pozwolić na porażkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyscyplina: Koszykówka

Spotkanie: Asseco Prokom Gdynia vs Trefl Sopot

 

over 155,5

Grali w poniedzialek rzucli 170 pkt. Dzis mysle ze bedzie podobnie. Obie druzyny graja szybko , jak jest okazja do kontry to graja, w dodatku bardzo duzo fauli co przynosi sporo rzutow osobistych. peffka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...