Skocz do zawartości

kawały , dowcipy itp...


jokerwf

Rekomendowane odpowiedzi

Anorektyk - nie zagryza.

Egzorcysta - pije duszkiem.

Grabarz - pije na umór

Higienistka - pije tylko czystą.

Ichtiolog - pije pod śledzika.

Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie.

Ksiądz - pije na amen.

Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki.

Lekarz - pije na zdrowie!

Matematyk - pije na potęgę.

Ornitolog - pije na sępa.

Pediatra - po maluchu!

Perfekcjonista - raz, a dobrze.

Pilot - nawala się jak messerschmit.

Syndyk - pije do upadłego.

Tenisista - pije setami.

Wampir - daje w szyję.

Wędkarz - zalewa robaka.

Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dwóch kanibali złapało rumuna i wsadziło go na rożen.

Przychodzi trzeci i pyta:

- Czemu go tak szybko obracacie?

bo jak kręcimy wolniej to nam ziemniaki podkrada

 

 

Żona poszła na spotkanie feministek. Nasłuchała się o dyskryminacji kobiet, równouprawnieniu itd. Wróciła do domu i mówi do męża tak:

- Od dzisiaj Ty prasujesz, sprzątasz i gotujesz... Inaczej nie chce Cię tu widzieć!

I tak 1 dzień nie widziała, 2 dzień nie widziała, 3 dnia jej opuchlizna z oka zaczęła schodzić

 

 

Dziennikarz do Marit Bjoergen:

- Jak Pani reaguje na docinki, że wygląda Pani jak facet?

- koło ch*** mi to lat

 

-Co robi Palikot w gabinecie rentgenowskim ?

-Prosi o zdjęcie krzyża.

 

Pewien milioner znudzony życiem postanowił sobie zorganizować nową rozrywkę

i wymyślił zadanie.

Zaprosił do siebie znajomych, przyjaciół, sąsiadów, zebrał ich koło basenu

do którego wcześniej wpuścił rekina i tak rzecze:

-Kto odważy się przepłynąć basen i wyjść z niego cało, dostanie 100

tys.dolarów.

Cisza.

Reakcją milionera była nowa oferta.

-Kto odważy się przepłynąć, dostanie milion dolarów.

Cisza.

Milioner trochę zdesperowany postanowił postawić wszystko na jedną kartę i

rzecze:

-Do tego miliona dokładam jeszcze kurwę!

Nagle zamieszanie, plusk, ktoś skoczył do basenu i rozpaczliwie płynie do

brzegu, już prawie rekin go dopadł, ale jakimś cudem śmiałek wyszedł z

basenu.

Od razu podbiegł do niego milioner z tłumem gapiów i mówi:

-Gratuluję, jestem pod wrażeniem, jak pan to zrobił?

-Gdzie ta k....?

-Ależ, spokojnie, zaraz pan otrzyma milion dolarów i obiecaną kurwę.

-Gdzie ta k....? - pyta jeszcze bardziej zdenerwowany...

-Jedną chwileczkę, tu jest czek, a za moment dotrze k...., proszę się nie

denerwować.

-Gdzie ta k...., co mnie popchnęła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W psychiatryku pomalowali w salach wszystkie ściany na brązowo. Następnego dnia

przychodzą lekarze do jednej z sal, patrzą, a tam cała farba zdarta. Więc znów pomalowali na

brązowo. I znów następnego dnia farba była zdarta. I tak kilka dni. W końcu się wkurzyli,

pomalowali ściany na zielono. Przychodzą lekarze po południu, patrzą, a dwaj wariaci siedzą i

patrzą w ścianę, i lekarz się ich pyta:

- Czemu tak siedzicie i patrzycie na tą ścianę?

- Czekamy aż czekolada dojrzeje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kowalski kupuje żonie biustonosz.

- Jaki rozmiar? - pyta ekspedientka.

- Nie wiem.

- Może taki jak grapefruit?

- Nie.

- Może jak pomarańcza?

- Też nie.

- To może jak jajko?

- Otóż to! - woła uradowany Kowalski. - Sadzone %-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ona i On. Kilka lat w wolnym związku. Niedzielne śniadanie, strój tradycyjny - rozciągnięta piżamka i bokserki. Ona pochylona nad kubkiem kawy, On podnosi się leniwie i, grzebiąc sobie w bokserkach, rzuca ospale:

- Wyjdziesz za mnie...

Ona... Zadrżały jej dłonie. Jeszcze nie może uwierzyć, że w końcu się odważył, że dojrzał do decyzji, że nareszcie będą małżeństwem! Cichutko, aby się nie przestraszył i nie domyślił, że czekała na to całe lata, odpowiedziała:

-Tak.

On , nie przestając miętolić bokserek:

- ...ze śmieciami, bo zimno i nie chce mi się?

 

 

 

 

Jedzie narąbany baca Zakopianką do domu. Zatrzymują go blacharze i czując woń alkoholu od razu rozkazują:

- prawo jazdy i dowód osobisty !

A baca na to zdziwiony:

- a oddaliśta ?

 

 

 

 

- Dlaczego chciała by pani pracować w naszej firmie na stanowisku sekretarki?

- Potrafię odbierać telefony.

- Rozumiem, w takim razie oddzwonimy do pani.

 

 

 

 

Tata kupił Krzysiowi łuk i poszedł razem z nim strzelać. W pewnym momencie trach! i strzała wybiła szybę u sąsiada. Tata mówi do Krzysia "Przyjmij to jak mężczyzna, idź, może załagodzimy i wstawimy nową najwyżej". Krzyś wraca i mówi, że ma dwie złe wiadomości. Na pytanie ojca odpowiada: pierwsza - trafiłeś sąsiada prosto w interes, druga - że mamę w policzek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środek nocy. Długi dzwonek do drzwi.

- Kto tam?

- Policja.

- Ale nikogo w domu nie ma!

- A kto odpowiada?

- Nikt nie odpowiada. Pewnie się przesłyszeliście.

- A światło dlaczego się pali?

- No dobra, już gaszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maż wpada do domu podpity i myśli jakby tu ze swoją się pokłócić.

- Zośka dawaj żarcie.

Zofia pięknie narktyta zastawe szykuje dla męża.

- Vódki nalej mi - zdziwiony krzyczy

- Zofia otwiera flaszke nalewa, pije z nim.

Zdezorientowany mówi rozkładaj nogi zrobię robotę.

Zofia leży w sexi bieliznie na stole. Po wszystkim mąż zdziwiony cała sytuacją. Mówi:

-Zośka pod stół.

Zofia pod stołem.

- Szczekaj

-Hau hau hau - odpowiada Zofia

Maż w końcu:

- O ty K**wo na swojego szczekasz?! :k:

 

 

 

Co robi traktor u fryzjera??

-Warkocze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasie wizyty u dentysty dzwoni komórka pacjentki, która nie może rozmawiać. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu sie zlitowal. Bierze komórkę:

- Halo... Kto mówi?

- Jak kto?! MĄŻ!

- Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy.... Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni %-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz kawał forumowy - z góry przepraszam jeśli kogoś obraziłem /zbieżność osób całkiem przypadkowa :)/

 

Lekcja Historii. Nauczycielka rozpoczyna zajęcia i woła do odpowiedzi ,,---perpana---". Ten podąża wolnym krokiem, z zeszytem w dłoni na środek klasy. Gdy już dotarł nauczycielka zadaje mu pytanie: wiesz kim był Mieszko I?

- Nie - odpowiada kiwając głową ,,---perpan---"

- A słyszałeś może o Władysławie Jagiełło? - zarzuca ponownie nauczycielka, po czym ponownie słyszy odpowiedz - nie.

- A może mówi Ci coś nazwisko Chrobry? - zapytuje z poirytowaniem Pani od historii.

Na to wkurza się uczeń i bez chwili wahania wyrzuca z siebie:

- a zna Pani ,,BePe"?

- Nie znam - odpowiada zaskoczona nauczycielka.

- A może słyszała Pani o ,,Chomiku"? - dodaje uczeń.

- Też nie - odpowiada ponownie nauczycielka.

- To po ..uj...mnie Pani swoją bandą straszy! - puentuje ,,---perpan---"

 

 

%-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z wykształcenia jestem nauczycielem historii :k:

 

nie wiedziałem ;) mam nadzieje, że urazy niema :)

 

[ Komentarz dodany przez: ---perpan---: 2012-06-09, 17:32 ]

chodziło o to że umieściłeś mnie w złej roli :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z wykształcenia jestem nauczycielem historii :k:

 

nie wiedziałem ;) mam nadzieje, że urazy niema :)

 

[ Komentarz dodany przez: ---perpan---: 2012-06-09, 17:32 ]

chodziło o to że umieściłeś mnie w złej roli :p

 

czasami zdarza się polec na pewniaku ;) tak to już jest z ,,obstawianiem" :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diabeł zatrzymuje Polaka, Niemca i Ruska na granicy i mówi, że przepuści ich dalej, jeśli

któryś z nich rozśmieszy jego konia. Pierwszy zaczyna Rusek - mówi coś do konia, a ten

patrzy na niego jak na debila. Niemiec to samo. Kiedy Polak coś mu powiedział, koń zaczął

tarzać się ze śmiechu.

Kiedy trzej panowie wracali z powrotem, diabeł znowu ich zatrzymał, żeby zasmucili jego

konia, bo ten dalej śmieje się po Polaku. Pierwszy Rusek - bez efektów. Niemiec tak samo.

Kiedy Polak coś mu pokazał, koń zaczął płakać. Diabeł pyta się go, jak on to zrobił, Polak mu

odpowiada:

- Najpierw powiedziałem mu, że mam większego penisa niż on. A potem mu go pokazałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu.

- Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciągu 3 sekund.

Wobec tego kupiłem jej wagę....

 

 

Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała się, żebym ją zabrał w jakieś drogie miejsce.

Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową....

 

 

Gdy skończyłem 65 lat, poszedłem do ZUS, żeby złożyć podanie o emeryturę.

Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymację ubezpieczeniową, więc powiedziałem panience w okienku, że wrócę później.

Panienka na to: Proszę rozpiąć koszulę.

Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała: - Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan chodzić do domu po legitymację.

Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała: - Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś dostał też rentę inwalidzką...

 

 

Poszliśmy z żoną na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku.

Żona spytała:- Kto to jest?

Odpowiedziałem: - To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.

Żona na to: - Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo?

 

 

Żona mówi do mnie - Już się nie kochaliśmy ze dwa lata...

A ja do niej: - Chyba ty.

 

 

Mąż wpatruje się w świadectwo ślubu.

- Czego tam szukasz? - pyta żona.

- Terminu ważności!

 

 

Żona do męża:

- Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.

- No słucham.

- Odchodzę od Ciebie.

- O.K., a ta zła?

 

 

Mąż pyta żonę:

- Kochanie, co byś zrobiła gdybym wygrał w totka?

- Wzięłabym połowę wygranej i odeszła od ciebie - oświadcza żona.

- Trafiłem trójkę, masz osiem złotych i wyp****! - odpowiada mąż

 

 

Żona mówi do męża:

- Kochanie jutro jest rocznica naszego ślubu - jak ją uczcimy?

Na to mąż odpowiada:

- Może minutą ciszy?

 

 

Wściekły mąż wpada do domu i mówi do żony:

- Wiesz co, ten facet spod piątki spał już z prawie ze wszystkimi kobietami z naszego bloku, oprócz jednej.

Żona po chwili zastanowienia:

- Hmm... to musi być ta Nowakowa spod trójki...

 

 

Żona do męża:

- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.

Mąż na to:

- A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?

 

 

Ksiądz podczas mszy w kościele:

- Małżeństwo to tak jakby dwa okręty spotkały się w porcie.

Jeden z mężczyzn odzywa się szeptem do kolegi:

- To ja chyba trafiłem na okręt wojenny

 

- Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany, że wróciłam do domu półżywa...

- Powinnaś najdroższa pójść jeszcze raz na ten spektakl...

 

 

Mąż do żony:

- Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję rozwiodę się z Tobą!

- Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnej okazji pyta męża:

- Już mam jęczeć?

- Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno.

Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:

- Teraz jęcz, teraz!!!

Żona:

- Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał...

 

 

- Bandyta wchodzi do banku, kradnie pieniądze z kasy, po czym podchodzi do jednego z klientów i pyta:

- Widziałeś, co zrobiłem?

- Tak i mam zamiar zadzwonić na policję.

Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił. Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem - na co ten odpowiada:

- Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała.

 

 

Franek zwierza się Ryśkowi:

- Moja stara przysięgła, że mnie zostawi, jak nie przestanę pić.

- I co?

- Będzie mi jej brakowało.

 

- Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy.

- Nie mogę. Żona mi zmarła.

- To dam Ci grać czarnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Zatrzymuje policjant studenta, legitymuje go, otwiera dowód i czyta:

- Widzę, że nie pracujemy.

- Nie pracujemy - potwierdza student.

- Opieprzamy się... - mówi dalej policjant.

- Ano, opieprzamy się - potwierdza student.

- O! Studiujemy... - rzecze policjant.

- Nieeee, tylko ja studiuję. - odpowiada student.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są trzy sklepy.

Jeden jest Polaka, drugi Ruska i trzeci Niemca.

Do sklepu Ruska przychodzi diabeł i mówi:

- Chcę kupić 3 kilo nichuja, a jak nie masz to cię zabiję.

Rusek szuka ale nie znalazł, więc go zabił.

Następnie idzie do Niemca i mówi:

- Chcę kupić 3 kilo nichuja, a jak nie masz to cię zabiję.

Niemiec szuka, ale też nie znalazł, więc go zabił.

Idzie do Polaka i mówi:

- Chcę kupić 3 kilo nichuja, a jak nie masz to cię zabiję.

Polak myśli i w końcu mówi do diabła:

- To choć ze mną na chwile.

Zaprowadził go do piwnicy, zgasił światło i mówi:

- Widzisz coś?

- Nichuja.

- To bierz 3 kilo i spierdalaj!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet był u kochanki, ale zrobiło się późno i trzeba wracać do domu. Mówi więc do niej:

- Daj trochę wódki, ochlapię się i żona nie będzie czuła twoich perfum.

Mężczyzna wraca do domu, a żona chlast go w mordę.

- Za co?!

- Myślałeś, że jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ona i on siedzą na kanapie. Dzwoni telefon, odbiera ona.

- Kto dzwonił?

- Mój mąż.

- Co chciał?

- Mówił, że się spóźni do domu bo gra z Tobą w pokera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...