Skocz do zawartości

Skoki Narciarskie 2018/2019


Alibaba

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 weeks later...

Trochę przewidywań ode mnie odnośnie dyspozycji najlepszej szóstki ubiegłego sezonu:


Kamil Stoch - genialna forma Polaka w zeszłym sezonie i totalna dominacja (wygrana PŚ, TCS i to wszystkie 4 konkursy, złoto IO, srebro MŚ w lotach, 2 miejsce w PŚ w lotach, do tego wygrane w mini cyklach Raw Air, Willingen 5, Planica 7 oraz prawdziwe deklasacje stawki w niektórych pojedynczych konkursach). Taki dorobek w jeden sezon to coś imponującego i jest to zdecydowanie najlepszy sezon 31-latka. Można powiedzieć, że Kamil im starszy, tym lepszy. Tylko pytanie czy już nie za stary? Kamil wygrywając w zeszłym sezonie Kryształową Kulę, został najstarszym w historii jej zwycięzcą. Skoki to dyscyplina, gdzie 3 z przodu w wieku, nie zwiastuje nic dobrego. Oczywiście są od tej reguły wyjątki jak chociażby Noriaki Kasai, jednak 95% zawodników świętowało największe sukcesy zdecydowanie przed 30-tką. Mało tego, ci co decydowali się uparcie kontynuować swoją karierę po 30-tce lub ją wznawiać (patrz Ahonen, Schmitt, Ammann, Janda, itp.) raczej rozmieniali ją na drobne niż pobijali wcześniejsze sukcesy. Oczywiście nie twierdze, że Kamil nagle będzie miał problem z wejściem do czołowej 10-tki. Jednak uważam, że powtórzenie wyników zbliżonych do tych z zeszłego sezonu może graniczyć z cudem. Kamil poza złotem w MŚ w lotach (a tych nie ma w tym roku) ma w zasadzie wszystko, więc jest już skoczkiem spełnionym i kompletnym co z jednej strony powoduje brak presji co było widać pod koniec zeszłego sezonu, ale z drugiej strony na pewno ta motywacja do pracy na 150% (bo na tyle w tym wieku trzeba pracować by dorównać 20-latkom) jest dużo mniejsza, gdy już nie ma czego wygrywać, jako że wszystko się już wygrało. Oczywiście pewnie lekko wyolbrzymiam, ale kontrastuje się z hurraoptymistyczną opinią mediów społecznościowych oraz kursów bukmacherskich. Kursy na wygraną Kamila w poszczególnych klasyfikacjach (PŚ, TCS, Raw Air) oscylują w granicy 2.0 (co jak na kursy długoterminowe w skokach to szalenie niski przelicznik). Dla porównania kursy na kolejnych w kolejności faworytów tego sezonu są: Kraft (8.00), Johansson (11.00), Tande (12.00), Freitag/Forfang (15.00). Także Kamil jest murowanym faworytem i to ze sporą przewagą nad resztą. Moim zdaniem to spora przesada i na pewno nie będę próbował gry na Kamila po tak niskich przelicznikach (w zakładach na klasyfikacje końcowe), tym bardziej, że mam poważne wątpliwości co do utrzymania formy przez Kamila, o czym pisałem wcześniej. Mój typ na Stocha? Walka o podium w klasyfikacjach generalnych (PŚ, TCS, medal MŚ).

Richard Freitag - poprzedni sezon był bardzo dobry w wykonaniu Niemca. Zawsze uważałem go za skoczka z bardzo dobrym potencjałem, ale bardzo słabą psychiką, więc po mocnym początku tylko czekałem kiedy Rysiek się posypie. Trzymał się zadziwiająco długo (czego efektem 2 miejsce w generalce) bo dopiero na IO, gdzie był jednym z faworytów, a miał problem z wejściem do czołowej dziesiątki. Był to jednak zdecydowanie najlepszy sezon Niemca. Ten sezon to dla mnie zagadka czy Freitag wróci do przeciętnych występów, czy dalej będzie mocny jak na początku zeszłego sezonu. Strzelam, że będzie pokazywał przebłyski i stanie kilka razy na podium, jednak wątpię czy utrzyma regularność i formę przez cały sezon i raczej nie przewiduje by znalazł się na podium w końcowej klasyfikacji Pucharu Świata. Jednak jakby trafił z formą na jakąś imprezę (TCS lub MŚ) to możliwy jest medal lub nawet zwycięstwo na którejś z tych imprez (lub nawet obu). W klasyfikacji PŚ jednak nie obstawiam Niemca na podium.

Danie Andre Tande - Norweg już 2-3 sezony regularnie miesza w czołówce. Brakuje mu stabilności i dwóch równych skoków. Wiele razy już zawalał pierwszą serie by potem atakować z 15-20 na 4-6 pozycje. Przy takim braku powtarzalności i słabszej psychice (np. 8 skok dwa lata temu w TCS) nie jest to dla mnie kandydat do Kryształowej Kuli. Daniel w ostatnim wywiadzie oświadczył, że celem dla niego jest właśnie wspomniana Kryształowa Kula. Jednak takie wypowiedzi przed sezonem bym traktował z przymrużeniem oka. Szczególnie,że Norweg jest po letnich problemach zdrowotnych i nie przepracował okresu przygotowawczego. Więc albo będzie miał słaby początek, ale nie wystarczy siły i formy na całe 4,5 miesiąca skakania. Także typuje inaczej niż Tande celuje. Do walki o Puchar Świata go nie uwzględniam (powtórzenie 3 miejsca będzie sukcesem), ale w poszczególnych imprezach Norweg może błysnąć. Ciężko przewidzieć teraz przewidzieć w których. Jak mocno zacznie, może powalczyć w TCS. Jak lepsza będzie końcówka, będzie dla mnie głównym faworytem do wygranej w Raw Air, a i na Mistrzostwach Świata może namieszać.

Stefan Kraft - Austriak jest dla mnie pierwszym bardzo mocnym kandydatem do wygranej w całym cyklu. Pokazywał już w przeszłości, że gdy jest w formie jest nie do zatrzymania. Jest wtedy powtarzalny, mocny psychicznie, świetnie radzi sobie i w lotach i na skoczniach dużych. Nie ma wpadek i nawet jak jest nieco gorszej formie to trzyma poziom i ciuła punkty. Przykładowo zeszły sezon miał wyraźnie słabszy i nie był z niego zadowolony (nie wygrał żadnego konkursu), a mimo to zajął i tak wysoką 4 lokatę w klasyfikacji generalnej. Kraft już wygrywał Kryształową Kulę, a teraz jest w jeszcze lepszym dla skoczka wieku by to osiągnięcie powtórzyć. Pytanie tylko czy Stefan przygotuje odpowiednią do tego formę, czy będzie z nią krucho jak rok temu. W zeszłym sezonie cała kadra Austriacka zawodziła. W tym roku są po zmianach szkoleniowych i mają nadzieje na zdecydowanie lepszy sezon. Jeśli w przypadku Stefana będzie zdecydowanie lepiej to optymistycznie zapatruje się na jego walkę o wygraną w Pucharze Świata i w innych klasyfikacjach.

Robert Johansson - Robert jest obok Stefana Krafta typowany jako główny rywal Kamila do Kryształowej Kuli. Potrafię zrozumieć taką teorię i tutaj ukłon w kierunku bukmacherów, że zauważyli tego zawodnika. Johansson jest odpowiednikiem niegdyś Bardala czy Loitzla, którzy byli solidni, ale przeciętni całą karierę, jednak w pewnym momencie zaczęli rywalizować z najlepszymi. Podobnie Robert, zazwyczaj przeciętniak, jednak z sezonu na sezon lepiej i w zeszłym sezonie dało to już 5-te miejsce w PŚ. Dodatkowo dwa indywidualne medale olimpijskie co pokazuje żelazną psychikę tego zawodnika, gdyż nikt nie stawiał, że może udźwignąć ten ciężar. Norweg do tej pory wygrał tylko jeden konkurs PŚ i tylko 4-krotnie stawał na podium, co pozwala wątpić w walkę o zwycięstwo w tym sezonie. Jednak tak jak pisałem Johansson z sezonu na sezon i z konkursu na konkurs jest coraz lepszy i przewiduje, że już na początku sezonu dopisze kilka podiów do konta. Potem Turniej Czterech Skoczni na którym jeśli utrzyma dobrą formę to ze swoją stabilnością jest murowanym kandydatem do podium tej imprezy. Jednak czy jest to skoczek do dominowania i wygrywania? Tutaj mam wątpliwości. Jeśli któryś z rywali (np. Stoch, Kraft, Wellinger, Freitag, Tande) będą w mocnej formie, to w jakiej formie Johansson by nie był - nie będzie faworytem w zestawieniu z tymi panami. Do podiów w klasyfikacjach gdzie liczy się powtarzalność i solidność (TCS, Raw Air) Norwega można spokojnie typować. Do walki o Kryształową Kulę, jak dla mnie absolutnie nie. Oczywiście mogę się mylić, gdyż Robert już kilka razy mnie mocno zaskoczył.

Andreas Wellinger - Niemiec jest dla mnie głównym typem na ten sezon. Już piszę dlaczego. Andreasa bez wątpienia stać na wygrywanie. Doskonałym przykładem była najważniejsze impreza ostatnich 4 lat czyli Igrzyska Olimpijskie, na której Wellinger grał pierwsze skrzypce. Złoto i srebro indywidualnie oraz wyciągnięcie za uszy Niemieckiej drużyny w drużynówce na srebro to imponujący wynik, jakiego pozazdrościł by każdy, nawet najbardziej utytułowany skoczek. Wprawdzie Andreas ma mało zwycięstw w pozostałych imprezach, ale jest to zawodnik dopiero zaledwie 23-letni i stracił jeden sezon z powodu upadku. Miał już dwa bardzo dobre sezony - ten poprzedni z sukcesami w IO, 3 miejscem w TCS, jedną wygraną, dwoma drugimi i trzema trzecimi miejscami. Troszkę na początku był w cieniu świetnego Freitaga, potem świetnego Stocha, a na końcu chyba przerosła go popularność po tym co się stało na IO. 2 sezony temu było jeszcze lepiej gdzie od Zakopanego do konca sezonu (13 konkursów) tylko 2 razy był poza podium! Mało wtedy wygrywał (tylko raz!) z racji fenomenalnej dyspozycji Krafta. Gdyby nie świetna dyspozycja Austriaka w tym samym czasie, Wellinger prawdopodobnie by miał już ponad 10 zwycięstw w karierze, a tak ma tylko 3! Czas się przełamać i zacząć regularnie wygrywać. Doświadczenie już do tego ma, odpowiedni szczytowy wiek dla skoczka również. Gdy jest w dobrej formie to jest bardzo stabilny o czym świadczy przytoczona wyżej seria Niemca 2 sezony temu. Wellinger ma wycięty układ nerwowy - o czym świadczą zeszłoroczne medale na IO i wieczny uśmiech na twarzy :) Jest to dla mnie cichy faworyt, a może i główny faworyt tego sezonu do wygrania Kryształowej Kuli jak i innych klasyfikacji (chociaż na wygraną w TCS i Raw Air raczej go typował nie będę z innych względów). I teraz co najważniejsze - kursy na wygraną Niemca w PŚ wynoszą nawet 19.50 (Totalbet) i uważam to za niesamowitą okazję i value, a w typowaniach skoków jest to najważniejsze. Największe zyski są nie z typowania faworytów, a tych którzy mają szanse namieszać a bukmacher niedoszacował na tych zawodników kursów. Nawet przy 25% skuteczności, da się mocno podnieść stan konta odpowiednio wyhaczając takie perełki, dlatego mimo iż uważam, że Kraft ma większe szanse na wygraną to właśnie Wellinger jest moim głównym typem długoterminowym na ten sezon.


Kilka zdań na temat pozostałych zawodników, którzy mogą namieszać postaram się napisać do piątkowych kwalifikacji. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej wymieniłem już TOP 6 poprzedniego sezonu. W tym wpisie posegreguje pozostałe ciekawe postacie pod kątem narodowościowym. I tak kolejno od najlepszej ekipy poprzedniego sezonu:

Kadra Norwegii - to personalnie chyba najmocniejsza ekipa, która rok temu drużynowo wszystkich zdystansowała. W tym sezonie nie powinno być słabiej, a do żelaznej szóstki (Johansson, Tande, Forfang, Stjernen, Fannemel, Granerud) wraca po długiej kontuzji Gangnes, a także kilka młodych ciekawych nazwisk. Wracając do wspomnianej szóstki. Johansson i Tande został już przedstawiony. Co do Forfanga, ma wszystko by podobnie jak Johansson czy Tande liczyć się o zwycięstwa w pojedynczych konkursach. Jednak czy jest to materiał na walkę o Kryształową Kulę? Jakoś tego nie widzę. W wewnętrznej rywalizacji mocniejszy do wygranych np. w TCS czy MŚ, czy Raw Air chyba jest Tande. Solidniejszy i bardziej powtarzalny, czyli do walki na podium np. w wyżej wymienionych turniejach jest Johansson. Forfang wydaje się być w cieniu , ale to właśnie może się okazać jego kartą przetargową. Może dzięki temu zdobyć jakiś medal w jakiejś imprezie tak jak rok temu na IO. Jednak na podium w klasyfikacji PŚ go nie widzę (są do tego mocniejsze nazwiska). Niemniej jednak bardzo poważnie go biorę w rywalizacji o najwyższe lokaty w poszczególnych konkursach. Stjernen, Fannemel i Granerud, choć mogą mieć solidne występy i pojedyncze mocne występy, to nie przewiduje ich indywidualnych sukcesów w tym sezonie. Co innego w przypadku Gangnesa. Norweg wraca po 2 latach świeży i głodny skoków i jak żadne kontuzje nie przeszkodzą to może namieszać. Oczywiście nie w klasyfikacji generalnej gdyż zapewne opuści sporo konkursów zanim dojdzie do dobrej dyspozycji. Jednak wygrana lub podia w Raw Air, Mistrzostwach Świata lub nawet TCS mnie zupełnie nie zdziwią. Kursy na takie pomysły są bardzo wysokie i warte zaryzykowania. 

Kadra Niemiec - poza wymienionymi już wcześniej Wellingerem i Freitagiem, pozostali nasi zachodni sąsiedzi mogą być także bardzo mocni w tym sezonie. Niemcy Puchar Narodów od sezonu 2002/03 wygrali tylko raz! Jeśli wzniosą się na szczyt swoich możliwości, są w stanie powalczyć o kolejną wygraną z Norwegami. Z personaliów, to może być przełomowy sezon dla Eisenbichlera, który już w pojedynczych zawodach od jakiegoś czasu mocno miesza. Z racji jego niestabilności nie odważę się na niego stawiać, jednak coś mi się zdaje, że Niemiec może w końcu ustabilizować formę na wysokim poziomie i mocno namieszać w TOP 6 całego sezonu. Co roku lepiej prezentują się średniacy Geiger i Leyhe. To może być dla nich pierwszy sezon, w którym z miejsc w drugiej dziesiątce przesuną się do pierwszej. Do tego są młodzi zdolni Schmid i Siegel oraz Wank i Pascke, którzy także pewnie uciułają trochę punktów. No i wraca po 2 letniej absencji Severin Freund! Niesamowita paka i bardzo ciekawa wewnętrzna rywalizacja zarówno do 4 w drużynie jak i 7 na Puchar Świata. Co do Severina, dobrze wiemy, że jest to skoczek wybitny, którego stać na wszystko. Przeczuwam jednak, że jego powrót nie będzie kolorowy i na początku raczej go czeka walka o wspomniane TOP 4 w niemieckim teamie, niż walka o tytuły w tym sezonie. Także spodziewam się ciężkich powrotów w stylu Schlirenzauera niż łatwej drogi na szczyt. Niemniej jednak medal w wykonaniu Niemca na MŚ specjalnie mnie nie zaskoczy. Co do Niemców taka jeszcze jedna uwaga. Mogą priorytetowo potraktować Turniej Czterech Skoczni. Zarówno w PŚ, MŚ, IO jak i MŚ w lotach mają oni w ostatnich latach swoich zwycięzców. W TCS jednak zawsze coś szło nie tak. Może czas przełamać złą passę i starać się trafić z formą właśnie na ten okres? Tym bardziej realne, że MŚ po sezonie Olimpijskim wydają się dużo mniej prestiżową imprezą.

Kadra Polski - odczucie w stosunku do Naszej kadry mam znacznie bardziej sceptyczne niż do pierwszych dwóch wymienionych reprezentacji. Chodzi głównie o wiek kluczowych twarzy, gdzie już może być problem z taką motoryką jak u konkurencji czy jak 2 lata temu kiedy wygrywaliśmy Puchar Narodów. Do tego kompletnie nie mamy zaplecza w kadrze B czy juniorów jak opisywane wyżej reprezentacje, dlatego na wysokie miejsca w Pucharze Kontynentalnym i walkę o limity bym nie liczył. W poprzednim wpisie pisałem o Kamilu, teraz trochę pozytywnego o Kubackim i Żyle. Myślę, że zarówno jeden jak i drugi dojrzał do tego by osiągnąć najlepszy swój sezon w PŚ. Kiedy jak nie teraz? Kubacki może w końcu przekładać świetne skoki treningowe na 2 dobre skoki w konkursie. A Piotrek poukłada sobie w głowie to co powinien by skakać dobrze i powtarzalnie. Może to zaowocować pierwszą dziesiątką w klasyfikacji generalnej oraz jakimiś fajnymi miejscami w TCS, Raw Air czy MŚ. Zdecydowanie bardziej sceptyczny jestem do Maćka Kota, który się pogubił i nie może się odnaleźć oraz Huli, który wydaje mi się, że najlepszy sezon ma za sobą i okolice 15 miejsca to max na co go będzie stać w tym sezonie. Nieco lepiej niż rok temu może wypaść Wolny, ale na wyższe miejsce niż 20 bym nie liczył. O reszcie nie ma co wspominać. To wszystko powinno klasyfikować nas na 3 miejscu w Pucharze Narodów i dać nam kilka udanych występów indywidualnych w wykonaniu Piotrka, Dawida no i oczywiście Kamila. 

Kadra Austrii - o trzecie miejsce z naszą ekipą z pewnością powalczy Austria. Austriacy po bardzo słabym sezonie zmienili szkoleniowca i będą chcieli się od razu pokazać z dobrej strony, o czym świadczą intensywne przygotowania od kilku tygodni. Do tego w tym roku Austria jest gospodarzem MŚ, gdzie z pewnością będą chcieli zdobyć jakieś medale. Gwarantem medali w różnych klasyfikacjach wydaje się Kraft o czym pisałem we wpisie wyżej. Poza Kraftem brak pewniaków, jednak jest kilka nazwisk, które mogą wystrzelić lub wrócić na właściwe tory. Jeśli z problemami zdrowotnymi i słabą formą upora się Hayboeck może on powrócić do ścisłej czołówki. O ile w walce o PŚ bym go pod uwagę nie brał, o tyle miejsce na podium w TCS czy MŚ jest spokojnie do wykręcenia a kursy na to bardzo zachęcające. Kolejnym wielkim nazwiskiem jest Schlirenzauer, który próbuje bezskutecznie wrócić do dobrej dyspozycji już kilka sezonów. Jak nie teraz, to kiedy? Nie mówię o powrocie do wygrywania. Ale jakby od czasu do czasu zagościł w TOP 6 poszczególnych konkursów lub namieszał na jakiejś imprezie było by bardzo ciekawie. Do tego wystrzelić może jakiś nowy Austriak jak za starych czasów wyskakiwali Diethart, Kraft, Liegl itp. Idealnie do takiej roli pasuje Daniel Huber, który miał kilka przebłysków w zeszłym roku i świetnie skakał w latem. Jak utrzyma formę może być czarnym koniem początku sezonu lub TCS. Do tego solidni Aschnwald i Aigner i Austriacy mogą wypaść na prawdę wyraźnie lepiej niż rok temu i spowodować, że walka w drużynówkach będzie bardzo ciekawa i wyrównana. 
 
Kadra Słowenii - to dla mnie chyba największy znak zapytania. Zmiana trenera po długim czasie pracy i sukcesów Gorana Janusa. Jednak ta zmiana była konieczna. Pytanie jakie przyniesie efekty. Głównie rozchodzi się o braci Prevc. Peter pokazał, że gdy jest w formie potrafi zdominować sezon, a Domen, że gdy lata swoim ryzykownym stylem wszystko może się zdarzyć, łącznie z biciem rekordu o 5 metrów. Oboje jednak są dalecy od swojej dyspozycji i mam wątpliwości czy kiedykolwiek do niej wrócą. Czy nowy trener zadziała jak Horngaher w przypadku Stocha, kiedy ten święcił sukcesy za Kruczka, ale potem współpraca się posypała? Raczej nic na to nie wskazuje. Domen nie zmieścił się do siódemki na Wisłę, a Peter jeszcze dochodzi do siebie po operacji. Dlatego zakładam, że żaden z nich nie powinien się liczyć w walce o wysokie cele w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ale już jakiś pojedynczy wyskok np. na MŚ lub Raw Air jest bardzo możliwy w przypadku obu. Poza braćmi Prevc mamy doświadczonego Damjana, który nie powinien być wyżej niż 15. Wystrzelić mogą Bartol i Zajc, jednak nawet jeśli czy będą w stanie utrzymać równą formę cały sezon? Również wątpię. Jak już to mogą namieszać w pośrednich turniejach jak TCS, Raw Air. Na MŚ chyba jeszcze nie ta psychika. Pozostali to zawodnicy szerokiej kadry, którzy wymieniają się startami. Jest to bardzo solidne zaplecze, które bryluje w Pucharze Kontynentalnym i szczeblach Juniorskich, ale w PŚ kilka punktów co jakiś czas to max na co ich stać. Niemniej jednak ciężko coś tutaj przewidywać na ten moment i z niecierpliwością czekam na pierwsze starty. 

Kadra Japonii - u Japończyków w końcu chyba powoli następuje zmiana generacji (z Kasai, Ito, Takeuchiego na przykładowo Nakamure, Sato i oczywiście braci Kobayashi co już było widać rok temu). Nie wiem ile jeszcze Noriaki pociągnie, ale spodziewam się słabiutkiego sezonu w jego wykonaniu co może spowodować jakieś rozważanie o zakończeniu kariery. Czarnym koniem mogącym nieco namieszać wydaje się Ryoyu Kobayashi. Raczej wątpię, żeby w grę wchodziły jakieś większe sukcesy, ale czołówki w niektórych konkursach jak najbardziej. I to chyba tyle w temacie tej kadry, która powinna jednak nieco odstawać od wymienionej wcześniej piątki. Ciekawy jestem dyspozycji Nakamury i Sato, którzy mogą naciułać sporo więcej punktów niż w zeszłym sezonie. 

Pozostali - z pozostałych kadr żadna nie prezentuje poziomu wartego osobnego wpisu, dlatego tylko krótko na temat poszczególnych zawodników. Przede wszystkim chłodzę nastroje w temacie Klimova, że będzie odgrywał kluczową rolę. Znacznie częściej kluczowe postacie lata, w zimę już od pierwszych konkursów wracają do przeciętności, niż faktycznie coś znaczą na podstawie letniej formy. Owszem, Klimov dysponuje całkiem niezłymi umiejętnościami co już pokazywał parę razy w zimie, ale to za mało by typować go nawet do pierwszej 15-tki końcowej klasyfikacji Pucharu Świata, a co niektórzy mówią o pierwszej szóstce. To samo tyczy się Peiera, dla którego wchodzenie do 30-tki powinno być już dobrym osiągnięciem. Najbardziej znany rodak Peiera czyli Simon Ammann z roku na rok wygląda coraz słabiej, choć ma pojedyncze wyskoki. W tym roku nie spodziewam się ponownie niczego wielkiego w wykonaniu Ammanna. Fatalne sezony powinni kontynuować Finowie i Czesi, choć w przypadku tych drugich można mieć nadzieje chociaż na lekką poprawę na tle ostatniego sezonu. Możliwe, że częściej zacznie punktować Koudelka. Wartych uwagi jest jeszcze kilku skoczków, którzy mogą zanotować w tym sezonie spory progres. Są to Alex Insam, Jonathan Learoyd czy Vladimir Zografski. Pamiętamy także o Boyd-Clowesie i w formie ciekawostki śledzić będziemy postępy Chińczyków prowadzonych przez legendarnego Mikę Kojonkoskiego. 

Co do ogólnych rozważań tegosezonowych, uważam że na początku może być kilka niespodzianek. Jest to sezon poolimpijski. Zeszły sezon dla każdego skoczka z czołówki był najważniejszym na przestrzeni 4 lat, a co dla niektórych w całej karierze. Po takim sezonie lubi przyjść sezon rozluźnienia, wypalenia, luźniejszego przygotowania do sezonu, co często skutkuje średnią formą faworytów (szczególnie na początku sezonu) i co za tym idzie sensacyjnymi zwycięzcami pojedynczych konkursów. Przykładowo sezon 2014/15 po IO w Sochi rozpoczął się od wygranych Koudelki, wysokich miejsc Fannemela czy Daikiego Ito, czyli zawodników, którzy raczej nigdy w generalnych klasyfikacjach w walce o TOP 3 się nie liczyli. Wsród faworytów byli wtedy Freund, Prevc i Stoch, którzy w pierwszych konkursach bardzo rzadko liczyli się w walce o wygrane. Ta sama sytuacja 4 lata wcześniej i wysokie pozycje Larinto, Evensena czy Hilde, podczas gdy gwiazdy poprzedniego sezonu jak Ammann, Małysz czy Schlirenzauer nie spełniali oczekiwań. Kolejne 4 lata wstecz i zwycięstwa Lappiego, Schlirego czy Jacobsena, podczas gdy faworytami byli Morgi, Kofler, Janda i Ahonen, a z wspomnianej czwórki tylko Morgi raz był na podium do Turnieju Czterech Skoczni. I wreszcie sezon 2002/03 gdy o wygrane mieli bić się Małysz, Hannawald i Ammann, a początek sezonu zdominowały takie naswiska jak Peterka, Hoellwarth, Pettersen, Ahonen.
W każdym z tych czterech sezonów faworyci prędzej czy później dochodzili do głosu i kończyli wysoko w klasyfikacjach, ale początki były mocno sensacyjne. Podobnie może być i w tym roku. To, że wśród faworytów upatruje np. Wellingera czy Krafta, a media Stocha czy Freitaga, nie oznacza, że w pierwszych konkursach brylować nie będą sensacyjne nazwiska. Patrząc na historie jest to bardzo możliwe i na poszczególne konkursy będę szukał takich sensacyjnych rozwiązań (oczywiście po wysokich, opłacalnych kursach). 
 
Pierwsze serie treningowe już za 2 dni :) 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Propozycje na niedzielny konkurs
 
leyhe - damjan 1,6
eisenbichler - stjernen 1,72
koudelka - ito  2,1
Freitag - johansson 2,75
huber - klimov 1,66
forfang - tande 1,9
 
Propozycje singli i doubli na kwalifikacje
Freitag - forfang 1,83
geiger - r.kobayashi 1,72
huber - granerud 1,57
kubacki - stoch 2,5
wellinger - tande 2,1
zyla - hula 1,61
kubacki - tande & zyla - r.kobayashi 2,755
johansson - tande & eisenbichler - stjernen 2,325
Freitag - tande & zajc - ito 3,84
kubacki - tande & Freitag - forfang 3,06
johansson - tande & kubacki - forfang 2,48
kraft - tande & zajc - wolny 3,42
 
Wszystko ostrożnie, gdyż przed pierwszymi treningami to wielka niewiadoma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niżny Tagił Konkurs 2:
 
Dzisiaj przyjmuje strategie gry przeciwko zawodnikom, którzy wczoraj się spisali ponad swoje możliwości, a typuje zawodników, którzy wczoraj wypadli poniżej oczekiwań. Liczę na roszady i korzystam z wysokich kursów. W pierwszej grupie czyli skoczków, którzy spisali się wczoraj ponad stan są:
Forfang - w pierwszej serii świetne warunki, a w drugiej chyba świetny skok i bonifikata, która dała mu wygraną z Piotrkiem. Owszem Norweg bezapelacyjnie uwielbia tą skocznie, jednak uważam, że nie jest to jeszcze forma na regularne wygrywanie czy nawet podia, co potwierdza dyspozycja reszty ekipy Norweskiej. Skoro wczoraj Norweg wygrał a dziś byłby na podium świadczyło by to o dobrej regularności, a w tą trochę powątpiewam, dlatego sporo zakładów przeciwko Forfangowi po bardzo wysokich kursach, jako że jest to jeden z głównych faworytów według bukmacherów.
Granerud, Peier, Vassiliev, Zajc - to wygrani wczorajszej loterii. Dzięki dobrym warunkom i jednocześnie dobrym skokom udało im się zająć bardzo dobre pozycje jak na swoje możliwości. Zakładam, że drugi raz nie powtórzą dobrych prób razem ze świetnymi warunkami i będą wyraźnie niżej niż wczoraj i przeciwko nim również wyłapujemy pary H2H.
 
W drugiej grupie znajdują się zawodnicy, po których oczekuje lepszego startu niż wczoraj, czyli:
R.Kobayashi - tutaj argumentacja niepotrzebna. Kosmiczna forma Japończyka i w zasadzie w każdym konkursie jest on dla mnie głównym faworytem do wygranej. Jako, że wczoraj mu się to nie udało, dzisiaj mamy na niego nieco większe kursy z czego staramy się skorzystać.
Leyhe - co się nie udało wczoraj, może uda się dzisiaj. W szczególności typujemy Niemca w parach z Forfangiem czy Stochem(który nota bene też się powinien poprawić, ale z racji ciągle względnie małych kursów nie jest naszym kluczowym typem).
Aalto - Fin ma przebłyski nawet na top6 i dzisiejsze dwa równe dobre skoki mogą mu dać spokojne miejsce w dziesiątce. Jest kilka fajnych par na to zdarzenie.
D.Prevc - typ dnia. Chimeryczny Słoweniec ma często w zwyczaju dopasowywać się do skoczni 2 dni (piątek, sobota) i przeplatać lepsze skoki, gorszymi. Po czym następuje dobra niedziela i dwa dobre skoki i wysokie miejsce wbrew przewidywaniom bukmacherów. Kursy na tego zawodnika są znakomite i chociaż mamy świadomość o niestabilności Słoweńca, to mając w pamięci jak skakał tydzień temu w Kuusamo (okolice podium) i w 1 treningu tutaj (wygrana) ryzykujemy spore stawki po takich kursach. Prevc wczoraj kombinował z kombinezonami - skakał w konkursie w dwóch różnych. Liczymy, że dzisiaj wybierze optymalny i sprawi małą niespodziankę.
Eisenbichler, Fannemel, Boyd Clowes, Tande - cała trójka wczoraj nie weszła do drugiej serii, a mają przebłyski. Niemiec wygrał tu jedną z serii treningowych i przy dobrym skoku jest w stanie walczyć o podium. Liczymy na chociaż dwa przeciętne skoki i pewne wygrane w swoich parach H2H. Fannemel jest jeszcze mniej stabilny, ale też od początku sezonu ma przebłyski w pojedynczych skokach, mimo to w konkursie zawsze wypada gorszy skok. Może czas na przełamanie? Kolejny skoczek to Kanadyjczyk, którego spokojnie tutaj stać na piętnastkę, a bukmacherzy tego kompletnie nie biorą pod uwagę. I na końcu Tande, który jest kompletnie pod formą, ale liczę na jakiś progres w jego wykonaniu i chociaż jeden skok na poziomie pierwszej piętnastki. Po powinno wystarczyć do pokrycia par H2H.
Ponadto liczymy na równie dobry, a może nawet lepszy występ jak wczoraj Piotrka Żyły.
 
W kwestii stawiania na zwycięzce i podium tym razem oszczędnie, gdyż kursy na murowanych faworytów nie powalają (Kobayashi, Żyła, Leyhe), a ciężko przypuszczać, że jakiś outsider po kursie większym niż 10 będzie w stanie dziś zagrozić tej trójce plus w kolejce są jeszcze Stoch, Forfang, Johansson czy Kraft. Niemniej jednak za drobne próbujemy niespodzianki w wykonaniu Domena czy Eisenbichlera oraz Klimova, którzy jednak może jeszcze zdążyć się przebudzić. Jednak szanse na to są małe, dlatego stawki symboliczne. Lista najciekawszych typów na dziś:
 
 
 
Jako pierwszy podany zawodnik na którego stawiam (tyczy się zakładów typu H2H). Przykładowo zapis: A - B, oznacza że zawodnik A okaże się lepszy od zawodnika B
(typ/kurs/stawka):
r.kobayashi - forfang 1,65 940 +1551
aalto - zajc 1,85 600 +1100
tande - j.kobayashi 1,75 650 -650
huber - koudelka 1,85 165 -165
kubacki - Freitag 1,5 300 +450
fannemel - peier 2,1 600 +1260
johansson - kraft 1,8 175 +315
zyla - forfang 1,85 515 -515
leyhe - forfang 2,2 365 -365
leyhe - stoch 1,9 350 -350
aalto - granerud 1,85 515 +952,75
d.prevc - kubacki 1,6 500 -500
tande - Freitag 2,2 100 +220
zografski - peier 1,95 150 -150
damjan - hula 1,83 100 +183
eisenbichler - j.kobayashi 1,72 505 +868,6
aalto - klimov 2 300 -300
r.kobayashi - stoch 1,4 300 +420
koudelka - lanisek 1,57 50 +78,5
leyhe - johansson 1,61 200 -200
d.prevc - wellinger 1,83 350 -350
kubacki - granerud 1,72 250 +430
leyhe - eisenbichler 1,41 200 -200
d.prevc - klimov 1,65 300 -300
aalto - damjan 2,19 100 +219
stoch - kraft 1,6 250 +400
d.prevc - johansson 2,6 150 -150
d.prevc - kraft 2,6 150 +390
1 seria handicap: schuler - kozisek  (-8.5) 1,75 100 +175
1 seria handicap: boyd clowes (-2,5) - trovimov 1,62 150 +243
1 seria handicap: fannemel(-15,5) - mogel 1,8 100 +180
1 seria handicap: eisenbichler (1.5) - huber 1,9 150 +285
eisenbichler - Freitag 1,57 125 +196,25
fannemel - granerud 1,7 250 +425
tande - hula 1,55 150 +232,5
fannemel - freund 1,7 120 +204
 
WYNIK: +6583,6
 
Mogę się podzielić jeszcze kilkoma mniej oczywistymi typami, ale lista jest długa, więc na PW.
Edytowane przez Tajemniczy
By pershing,

150 za dwa posty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RUKA: Duża skocznia - Mężczyźni (Finlandia) 24.11.2018 15:15 HS142

 

Klimov E.  wygra 5,00 Fortuna

Klimov E.  top3 2,50 Fortuna

Johansson R.  top6 1,90 Fortuna

Tande D.A.  top6 2,36 Fortuna

 

Przed nami kolejne w tym sezonie zawody pucharu świata w skokach narciarskich tym razem skoczkowie zmierzą się w fińskiej Ruce. Niestety warunki atmosferyczne w piątek nie dały możliwości sprawdzenia się na skoczni w Ruce, zapowiada nam się bardzo loteryjny sobotni konkurs, widać to było w dzisiejszej porannej sesji treningowej którą o dziwo udało się jako tako sprawnie rozegrać. Co jak co ale chyba każdy typ na te zawody o ile warunki się nie poprawią będzie mocno ryzykowny. Jednakże jeżeli miałbym wskazać jakiegoś faworyta to byłby nim obecny lider pucharu świata Rosjanin Evgeniy Klimov, który póki co skacze najrówniej, zresztą widać było już latem, że jego forma zwyżkuje i efekt mamy także teraz, poza tym chodza plotki, iż Klimov ma jakąś nowinkę w sprzęcie stąd też pojawiły się tak dobre wyniki u niego. Jednak nie przywiązywałbym do tego zbyt dużej uwagi, bo sprzęt sprzętem ale bez formy dobrze skakać się nie da. Dla odważnych można próbować grać na jego wygraną, mniej odważnym polecałbym top3 dla niego. Co oprócz tych typów można próbować? To w sumie zależy od warunków bo jeżeli dalej będzie podwiewało pod narty to można iść w stronę lotników typu Johansson, Fannemel, Tande czy Prevc. A jak to wszytko się ułoży przekonamy się po godzinie 15:15.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za późno wszedłęm bo dzis mnóstwo fajnych par było,ale moja jedna czutka na ten konkursik to:

 

Zwycięzca konkursu: Johann Andre Forfang @ 18.00 STS
Dobra skocznia pod niego, Niemcy źle sie tu czuja, Stoch raczej nie powinien wygrać, to jeszcze nie jest jego mega forma, Żyłą w gazie ale na wygraną chyba za mało, Ryoyu na bank już będzie obniżał loty, polecam :) 

By pershing,

100

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Monf napisał:

Za późno wszedłęm bo dzis mnóstwo fajnych par było,ale moja jedna czutka na ten konkursik to:

 

Zwycięzca konkursu: Johann Andre Forfang @ 18.00 STS
Dobra skocznia pod niego, Niemcy źle sie tu czuja, Stoch raczej nie powinien wygrać, to jeszcze nie jest jego mega forma, Żyłą w gazie ale na wygraną chyba za mało, Ryoyu na bank już będzie obniżał loty, polecam :) 

:t::t::t::t::t::t::t:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nizhny Tagil 2 konkurs

 

1. Zwycięzca Konkursu: Kamil Stoch  @ 10.00 / Stoch TOP 3 @ 3,0 :n: no jednak jeszcze wiele mu brakuje / 4 miejsce

 

Teraz kolej wypada na niego :) Po wczorajszym słabszym występie na pewno będzie bardziej zmobilizowany by pokazać się z dobrej strony, a zawodnicy którzy obecnie są w TOP'ie to nie sa skoczkowie którzy sa w stanie utrzymac tak wysoki poziom przez kilka konkursów. Moim zdaniem zjazd Ryoyu właśnie sie zaczyna,Forfang dobrze czuje sie na tej skoczni ale nie ma mozliwosci zeby oddał 4 konkursowe skoki na takim poziomie w ciagu 2 dni, to nie w jego stylu. Najtrudniej mi ocenić Piotrka przez to , że jest Polakiem i chce dla niego jak najlepiej bo darze go sympatią, jednak tez nie mam przekonania czy bedzie w stanie skakac regularnie tak daleko. Jest także atakujący na razie z dalszych pozycji Layhe, jednak fajnie sie skacze z pozycji 6 czy 10,ale majac podium po 1 serii patrząc na niego,zapewne byłby paraliż i miejsce w drugiej 10.No więc zostaje nam oczywiście król Kamil, bo nie biore nawet pod uwage pozostałych fatalnie skaczących tu Niemców czy wąsacza Johannsona. Jedynie boje się o to , że odpali Kraft albo Piotrek znów postawi wysoko poprzeczke. Czuje , że Kamil dzisiaj to bierze , a z kursem kogos ładnie poje**o. Pozdrawiam

 

2. Ryoyu Kobayashi-Johann Andre Forfang 2 @ 2,25 :n: rjoju na koksie

Tak jak wspomniałem, Ryoyu moim zdaniem bedzie leciał juz tylko w dół, jak na razie miał duzo szczescia bo praktycznie kazdy skok konkursowy oddawal w swietnychwarunkach i ten wiatr pod narty pchał go daleko, jednak tak stale nie bedzie...Tak jak wczoraj w serii próbnej gdzie było bezwietrznie przy jego skoku i 120 metrów, w 2 serii wiatr sprzyjający ale już nie tak dobry i tez 1 miejsce zamienił na 3. Forfang po wygranej na pewno dostanie pozytywnego kopa, tak jak pisałem 2 równych skokow nie jest w stanie raczej oddac, on lubie odleciec na 137 by w drugiej skoczyc 129 :D Podobna dysproporcja wczoraj wystarczyła do tego by wygrac, na zyczenie Żyły i Ryoyu,jednak dziś Kamil na to nie pozwoli :D Mysle , że Ryoyu dzis skonczy poza TOP 10 ;) 

3. Stephan Layhe-Kamil Stoch 2 @ 1,96 :t: ez 

Tak jak pisałem, dla mnie Kamil jest faworytem dzisiejszego konkursu i kursik 2 na jego wygraną w H2H z Niemcem jest mega korzystne zeby wrzucic do AKO. Tak jak juz zostało napisane Layhe prezentuje sie dobrze, ale kolejny raz poza podium, jesli nie podmucha pod narty to sobie nie poradzi i wyladuje na 120m. Nie ma co wiecej pisać, dziś Stoch dominuje.

 

4. Stefan Kraft-Robert Johansson 1 @ 1,85 :n: spadł w 2 serii, a miał 11pkt przewagi :K:

Kolejny przyjemny typ do AKO, dziś Stefanek oddał 2 równe i dobre skoki , powoli wraca do swojej dobrej dyspozycji, natomiast u Norwega wygląda to strasznie topornie, te skoki są jeszcze w miare długie,ale ciągle czegoś brakuje,czy to na progu czy w powietrzu.U Stefana widze spory progres i regularnie coraz lepsze wyniki, to już czas by zaistnieć i wskoczyć myśle że nawett na podium .

Kraft w TOP 3 @   4,0

 

5. Andreas Wellinger w TOP 10 @ 2,0 oraz w TOP 6 @ 4,50 :n: na tego to szkoda słów

Nie wyobrażam sobie żeby było inaczej, TOP 10 dla Andiego to dziś po prostu obowiązek, po słabszych kwalifikacjach i słabym skoku w 1 serii, w drugiej zaprezentował się dobrze, chwilowy spadek formy co z reszta u niego jest normalne. Dziś wydaje mi się ze włączy się nawet do walki o podium razem ze Stochem i Kraftem. Jednak kurs na top 10 to ogromna promocja , z której grzech nie skorzystać, top 6 do grania w singlu za grubiej także przyjemne. Ogólnie uważam że ten niedzielny konkurs będzie bardziej ciekawy , w który włączy się ta "prawdziwa" czołówka , bo wczoraj flaki z olejem.

eFortuna

 

dzien na zarabianie na skokach był wczoraj :)) 

Edytowane przez Monf
By pershing,

4x15+25+25

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Pisałem przed startem sezonu, że w sezonie poolimpijskim lubią być przetasowania względem sezonu poprzedniego. I tak ze ścisłej czołówki zeszłego sezonu Tande i Freitag mają problemy z punktowaniem, Kraft i Wellinger z zadomowieniem się w TOP10, a i Johansson nie spełnia przedsezonowych oczekiwań. W zasadzie tylko Kami trzyma dobry poziom, choć też jest to poziom daleki od tego co prezentował w zeszłym sezonie, gdy seryjnie wygrywał (w tym sezonie jeszcze nie wygrał).Pojawiają się dzięki temu nowe nazwiska jak Geiger, Klimov, Leyhe, Zajc, Huber czy Żyła, których w ostatnich sezonach próżno było szukać w 10tce generalnej klasyfikacji Pucharu Świata. Do tego jeszcze R.Kobayashi, ale on jest akurat w takiej formie, że nawet przy dobrej dyspozycji reszty mógłby być nadal bezkonkurencyjny. Na razie przypomina Petera Prevca z przed 3 sezonów. Także dużo nowych nazwisk, dużo zawodników, którzy zawodzą.

Sądzę, że koło Turnieju Czterech Skoczni sytuacja powinna wracać do normy i można z tego jeszcze skorzystać. Objawienia tego sezonu powinni powoli gasnąć (nie tyczy się to Japończyka i Żyły, którzy po prostu mają sezon życia i równie dobrze mogą tak skakać cały sezon), a w ich miejsca wracać będą znane twarze z poprzednich sezonów. Kto? Na pierwszy ogień do czołówki mogą wracać Kraft, Freitag, Tande czy Peter Prevc. W dalszej kolejności do topowej formy może wracać Hayboeck, Wellinger, a także podobną formę jak w zeszłym sezonie będą łapać Norwegowie. Kursy na taką roszadę są bardzo opłacalne do zagrania przed TCS.

Przejdźmy do układu sił w poszczególnych reprezentacjach:

Polska: Kiedyś wszyscy myśleli, że patent na wygrywanie mają Austriaccy skoczkowie po tym jak wygrywali 7 edycji pod rząd. Okazało się jednak, że nie chodzi o skoczków a o trenerów tej narodowości, gdyż odkąd naszą kadrę prowadzi Stefan Horngaher to nasza kadra ma patent na tą imprezę. Jest to oczywiście pół żartem, pół serio. Jednak wygranie wszystkich konkursów przez Kamila rok temu i życiowe wyniki Kubackiego i Huli oraz 1 miejsce Stocha, 2 Żyły i 4 Kota w klasyfikacji końcowej 2 lata temu pokazuje, że jest to turniej Polaków. Nie inaczej może być w tym roku. Stoch zawsze się rozkręca mniej więcej równo od ostatnich tygodni grudnia, a już teraz ma najlepszy start w historii, więc teraz może być jeszcze mocniejszy niż rok i dwa lata temu. Żyła jest bardzo powtarzalny, a to w TCS jest szalenie ważne. Pokazał to sam Piotrek zajmując 2 lata temu drugie miejsce w klasyfikacji generalnej mimo, że w pojedynczych konkursach był w okolicy 5-6 miejsca. To samo zrobił Wellinger w zeszłej edycji - 10, 11, 3 i 3 a w generalce 2 miejsce. Martwić jednak mogą ostatnie mistrzostwa Polski w wykonaniu Piotrka. Fakt słaby to wyznacznik gdy nie ma podanej belki i wiatru oraz ciężko ocenić stopień zaangażowania zawodników. Niemniej jednak przed mistrzostwami byłem skłonny postawić więcej na Piotrka. W chwili obecnej jestem ostrożniejszy. Pozostali Polacy? Solidnie, może najlepiej w karierze (Wolny, Zniszczoł), ale raczej w okolicach 20-30 miejsca. Ewentualnie namieszać może również Kubacki jak ustabilizuje formę na poziomie 2 konkursu w Enegelbergu, ale nie stawiam na niego większych sum.

Niemcy: Tutaj ciśnienie jest olbrzymie. Najważniejsza impreza dla tej nacji (może poza IO), o czym boją się głośno powiedzieć, żeby nie nakładać presji, tymczasem każdy o tym wie i presja jest tak duża, że nie udało się wygrać od 17 lat mając w życiowej dyspozycji Freunda, Freitaga czy Wellingera. Może w tym roku się uda? Nakład pieniędzy na to poszedł bardzo duży, jednak za bardzo nie ma komu tego wygrać. Geiger i Leyhe mimo przebłysków świetnych skoków to nie jest ten rozmiar kapelusza. Freitag jest 27 w PŚ! Jego akurat spodziewam się, że poprawi formę na tyle, że okaże się najlepszym z Niemców i trochę namiesza. Jednak by wygrać TCS musiałby być w topowej formie jak rok temu i nie mieć rywala pokroju Kamila, a w tym roku oprócz Kamila jest Piotrek i Kobayashi. Także progres Freitaga powinien być znaczny, ale TOP6 w generalce to max. Jedynym zawodnikiem naszych zachodnich sąsiadów zdolnym psychicznie do wygrania TCS jest Wellinger. Jednak musiałby być w formie jak w drugiej połowie sezonu 16/17 lub takiej jak na IO rok temu. Obecnie daleko do takiej dyspozycji i choć były przebłyski w Ruce, to uważam, że TCS to jeszcze nie jest moment w tym sezonie kiedy będzie w optymalnej dyspozycji. Eisenbichler może mieć przebłyski nawet na TOP3 w pojedynczych skokach, ale jest zbyt chimeryczny by powalczyć w generalce. Do tego silne zaplecze i dość silna grupa krajowa i Niemcy powinni okazać się najlepiej punktującą ekipą na tym TCS zarówno w PŚ jak i punktach TCS. Im jednak chodzi o zwycięstwo, a na takowe naszym zdaniem raczej nie ma szans.

Norwegia: Spory spadek dyspozycji Norwegów względem poprzedniego sezonu. Czas jednak się obudzić i sprawić jakąś niespodziankę. Najmocniejszy wydaje się Forfang, jednak moim zdaniem nie jest to zawodnik do wygrania TCS. Zawsze na te 8 skoków będzie miał minimum 2 bardzo przeciętne i spadnie w klasyfikacji. Jeśli będzie skakał jak w Niżnym Tagile może powalczyć o podium w generalce. Jeśli jak w Engelbergu to co najwyżej podia w pojedynczych konkursach. Znacznie większe nadzieje wiązać można z Johanssonem. Dużo osób przed sezonem wywoływało "wąsacza", że powalczy o Kryształową Kulę. Studziłem nastroje, że to nie taki typ zawodnika, za to jak będzie w optymalnej formie na TCS czy Raw Air to swoją powtarzalnością spokojnie jest w stanie walczyć o medal tych imprez. I jest to kolejny mocny kandydat do podium TCS obok Stocha, Żyły i Kobayashiego. Kursy są bardzo interesujące. Kolejny i chyba już ostatni Norweg, który może namieszać to Tande. W zasadzie nie wiadomo w jakiej jest dyspozycji. Od miesiąca nie widziany na zawodach PŚ, więc wszystko jest możliwe. Daniel po niepełnym okresie przygotowawczym miał na początku bardzo duże problemy nawet z punktowaniem, o czym ostrzegałem mimo, że się odgrażał, że interesuje go tylko Kryształowa Kula. Jednak Norweg pokazywał, że potrafi szybko wrócić do formy i nie zdziwię się jak będzie czarnym koniem turnieju. Jest to póki co wróżenie z fusów bo równie dobrze może dalej nie wchodzić do "30". Kursy jednak są znakomite i ryzykuje, że Tande solidnie namiesza. Pozostali? Stjernen, Fannemel i Granerud powinni zacząć skakać wyraźnie lepiej niż na początku sezonu, ale nie na tyle by coś namieszać.

Japonia: A w zasadzie R.Kobayashi bo reszta będzie się biła o zupełnie inne cele. Ryoyu jest w niesamowitej dyspozycji. Jest to taki rodzaj formy jak u Petera Prevca 3 lata temu, Kamila pod koniec zeszłego sezonu, u Krafta 2 sezony temu czy u Małysza w niektórych latach. Po prostu jest poza konkurencją i jak tylko odda normalny skok, nie ma opcji by ktoś z nim wygrał. W dodatku wydaje się, że jest w stanie utrzymywać podobną dyspozycje cały sezon i tym samym jest głównym faworytem TCS. Jednak jest małe, ale..To Turniej Czterech Skoczni i tutaj praktycznie nigdy nie wygrywał dominator pierwszej części sezonu. Rok temu Freitag dominator pierwszej części już w pierwszych 2 konkursach odstawał od Kamila by ostatecznie upaść i całkiem wycofać się z rywalizacji. 2 lata temu murowanym faworytem był Domen Prevc, a turniej zakończył na 9 miejscu. Sezon 14/15 faworyci to Peter Prevc, Ammann, Hayboeck, Fannemel, a wygrywa nie brany pod uwagę Kraft. Sezon 13/14 dominują Polacy (Stoch, Biegun, Ziobro) oraz Schliri i Morgi, a Turniej wygrywa Diethart. Takich scenariuszów w odleglejszej historii było znaczenie więcej. Może tym razem będzie inaczej i bez niespodzianek wygra Ryoyu? Bardzo możliwe, jednak nie po takim kursie! Kobayashi wydaje się być mocny psychicznie, jednak o taką stawkę w takim maratonie codziennych skoków, przy takiej presji jeszcze nie skakał. Mogą się pojawić pierwsze błędy, a potem głowa może zadziałać tak, że kolejne pojawią się lawinowo. Za dużo ryzyk by ryzykować gry na Japończyka po tak niskim kursie. 

Austria i Słowenia: Obie ekipy nieco przygasły już w zeszłym sezonie, w tym jest tylko kontynuacja, więc ich celem jest raczej systematyczny powrót na właściwe tory niż walka o zwycięstwa. Mamy jednak kilka ciekawych spostrzeżeń w tych reprezentacjach. Uważać należy na Krafta. Głównie dlatego, że wszystkie skocznie poza Ga-Pa na TCS są jego ulubionymi oraz dlatego, że jest to zawodnik z potencjałem na wygrywanie. Nie ma jednak na to formy, jednak mam wrażenie, że brakuje stosunkowo niewiele, dlatego Krafta stać również na namieszanie w czołówce i może nawet podium TCS. Jednak musi wyraźnie się poprawić względem początku sezonu, co jednak uważam za bardzo realne i warte pogrania po fajnych kursach. Kolejnym zawodnikiem poprawiającym dyspozycje jest Hayboeck. Na razie dobre miejsce to każde w pierwszej 10-15tce, ale i na to kursy całkiem fajne. Nie sądzę z kolei by był w stanie coś ugrać Daniel Huber i pozostali Austriacy. Daniel ma potencjał, ale jest jeszcze bardziej chimeryczny niż Eisenbichler co już pokazał chociażby w Engelbergu, gdzie w sobotę był trzeci a w niedziele się nie zakwalifikował. Słoweńcy poza Peterem Prevcem nie mają nikogo kto był by w stanie namieszać w rywalizacji i podia. Nawet na Petera nie stawiam. Może mieć pojedyncze dobre występy, ale braknie stabilności by walczyć nawet o top10 generalki. Jego brat Domen jest jeszcze mniej stabilny i po obiecującym początku w Kuusamo miewał coraz słabsze występy. Na TCS może być jeszcze słabiej, a sądzę tak po wynikach z ostatnich Mistrzostw Słowenii, gdzie Domen prezentował się chyba najsłabiej z jadących na Turniej Słoweńców. W zasadzie czarnym koniem może być Zajc, który wydaje się być stabilniejszy od braci Prevc. Jednak to raczej będzie walka o miejsca 8-10 niż coś wyżej. Do tego solidny Damjan i to by było na tyle. Raczej nie powinien to być udany turniej dla Słoweńców.


Pozostałych reprezentacji nie ma co opisywać, gdyż wyraźniej odstają od wymienionych zawodników. Jest jeszcze Klimov, ale myślę, że nawet przy dobrej formie będzie miał jeden, dwa dużo słabsze skoki, które przekreślą jego szanse.


Podsumowując na tą chwilę jest mało okazji do fajnych typów, gdyż granie na głównych faworytów Kobayashiego i Stocha średnio się opłaca przez małe kursy, jednak to między nimi powinien się rozegrać bój o zwycięstwo. Fajne kursy są na powrót gwiazd poprzedniego sezonu do formu, jednak to bardziej w kwestii podium czy TOP6 i par H2H, gdyż do Kobayashiego i Stocha raczej nie mają startu. Jednak to Turniej Czterech Skoczni i wszystko się może zdarzyć. Jutro pierwsze treningi i będzie wiadomo dużo więcej i wtedy będzie można podjąć się bardziej szczegółowych typów. 

Przykładowe ciekawe typy na tą chwilę:
Hula - Wolny 1 @ 1,67 Millenium
Forma Stefana idzie do góry i jest stabilny a to w TCS ma znaczenie. Wolny miewa dużo słabsze skoki i może nawet gdzieś nie przejść kwalifikacji. Ma też dużo słabszą formę niż na początku sezonu oraz może miec problemy z wytrzymaniem maratonu 9 dni skoków, tak jak rok temu.
Kraft - Geiger 1 @ 2,11 Millenium
Zajc najlepszy Słoweniec @ 3.10 Totolotek
Kraft, Tande TOP6
Freitag TOP10

Więcej typów na PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka ciekawych typów na dziś. Bukmacherzy nieco nie doceniają Eisenbichlera. Owszem Niemiec jest chimeryczny, ale pokazał w treningach, że potrafi tu być w ścisłym topie i może sprawić niespodziankę. Pierwszy konkurs więc presja jeszcze nie tak duża, niż np. w Ga-Pa gdyby był w czołówce klasyfikacji, więc jest szansa, że Markus wytrzyma, a takie kursy warte ryzyka. Na zwycięzce dorzucam na Kobayashiego, poza tym zakłady postawione przed kwalifikacjami są OK i zostają. To samo na podium, też zostaje rozkład widoczny wyżej. Oprócz typów podanych wcześniej najciekawsze typy dzisiejsze:
 
Jak zawsze w parach H2H jako pierwszy wymieniony skoczek, który jest typowany do wygranej ze swoim rywalem z pary:
(typ/kurs/stawka):
 
r.kobayashi wygra 2.25 1000
eisenbichler podium 8 150
johansson podium 7 100
leyhe podium 6 100
 
1seria - niższe kursy można łączyć w double:
stjernen - sato 1,4 250
damjan - polasek 1,5 725
stoch - siegel 1,3 300
geiger - freund 1,25 225
peier - fettner 1,65 325
p.prevc - hlava 1,85 500
eisenbichler - fannemel 1,45 175
nakamura - j.kobayashi 1,75 275
forfang - zyla  2,95 350
johansson - Freitag 1,55 250
r.kobayashi - kraft 1,4 650
semenic - hula 2,4 200
leyhe - klimov 1,4 150
hayboeck - zajc 1,95 175
pavlovcic - polasek 2,03 200
tande - paschke 2,45 250
 
cały konkurs h2h:
r.kobayashi - stoch 1,4 150
stoch - zyla 1,57 125
eisenbichler - Freitag 1,72 470
huber - stjernen 1,8 30
klimov -aalto 1,44 120
siegel - koudelka 1,83 80
eisenbichler - huber 1,62 100
kraft - forfang  1,6 150
johansson - forfang 1,75 150
eisenbichler - kubacki 2,06 200
p.prevc - ito 1,65 120
learoyd - hlava 2,3 120
tande - fettner 1,6 150
damjan - freund 3,2 320
eisenbichler - forfang 2,47 150
hoffman - polasek 2 250
najlepsza para - eisebichler vs damjan 12 40
learoyd/kraft - ito/stjernen  1,57 150
niemcy najlepsza drużyna punktowo w 1 serii 2 200
najlepszy niemiec - eisenbichler 6,5 50
najlepszy norweg - johansson 2,25 60
 
Większa ilość typów na PW.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 seria KO

 

Hoffman-Jakub Wolny 2 @ 2,38 :t:

Jak dla mnie spore promo dzisiejszego konkursu, Hoffman to świeżak , o ile w kwalifikacjach troche "odpalił" to w konkursie zapewne stres go zje, bo juz mielismy wielu takich panów. Poza tym jego wczorajszy wynik ( 22 miejsce i 131m) to nic wielkiego bo trafił na znakomite warunki. Wczoraj róźnie z tym było,jednym wiało pod narty i latali daleko , a inni dostawali mocny wiatr w plecy. Kuba nie miał takiego szczescia co do warunków ale tez bardzo dobrze sobie poradził. Dziś nie ma raczej mowy o takiej dysproporcji co do wiatru bo skaczą po sobie jakąś minute, a nie 30 jak to było w kwalifikacjach :D Nie ma co sie sugerować tez wynikami z treningów no bo jesli ktoś skacze z 12 belki a ktoś z 8 to nie ma sie co dziwic ze jest wyżej :D Przy podobnych warunkach wietrznych Kuba powinien spokojnie wygrać rywalizacje w tej parze.

 

Pius Paschke-Daniel Andre Tande 2 @ 2,38 :n:

Podobnie jak wyżej,trening czy kwale to nie konkurs. Tande po słabiutkim początku sezonu zapowiada , że wyciągnał wnioski i ma zamiar powalczyć o coś więcej w TCS. Jak na razie kwalifikacje go troszke sporwadziły na ziemie,ale także był w gronie tych zawodników którzy skakali z innej belki i w gorszych warunkach. Jednak ja sie z tego ciesze bo widze , że buki zwiariowały i myślą , że tacy zawodnicy jak Paschke,Hoffmann,Sato czy Schmid znów polecą poza 130metr :D Nie ma takiej możliwosci, a nawet jeśli to rywale beda skakac w prawie identycznych warunkach. Tande to człowiek , którego nie trzeba przedstawiac, znakomity skoczek i myśle ze wygra ten pojedynek na luzie.

 

Yukya Sato-Philip Aschenwald 2 @ 5,25 :n: wszystkim żółtym pajacom wieje pod narty..

What the fuck? Kolejny z grupy któremu zdecydowanie wiało pod narty,ale dziś już takich prezentów być nie powinno. Aschenwald załapał się na TCS dzięki znakomitemu występowi w pucharze kontynentalnym i zwycięstwie w nim, a w tym konkursie skakało kilkunastu zawodników na codzien skaczących w pucharze świata, więc to o czymś swiadczy. Sato to jednostrzałowiec, dobrze gdyby dzis wiało w plecy, bo wtedy pewnie spadnie na 110 metr :D A Aschenwald poradzi sobie w każdych warunkach.

 

Pary > Konkurs H2H

 

Kubacki-Forfang 1 @ 1,75 :t:

Zajc-Huber 2 @ 1,80 :n: bezmozg nie z tej ziemi  

Tande-Fettner 1 @ 1,65 :t:

Zniszczoł-Aschenwald 2 @ 2,25 :t:

Eisenbichler-Freitag 1 @ 1,90 :t:

Layhe-Kubacki 2 @ 2,75 :t:

Layhe-Eisenbichler 2 @ 2,75 :t:

Johansson-Wellinger 1 @ 1,75 :t:

Żyła-Layhe 1 @ 1,80 :t:

Kobayashi-Kraft 2 @ 3,50 :n:

 

Kraft 1-3 @ 3,0 :t:

Kraft wygra @ 10,0 :n:

 

Sts/Fortuna

 

Bierzcie i jedzcie  ztego wszyscy %-) 

 

 

Edit. Jak na te cudowne warunki to jestem zadowolony z typowania :))

I Kraft i Huber mogli jebnac rywali ;)

 

A to jak drukuja pod żółtego uja to jest niemożliwe 

Edytowane przez Monf
By pershing,

65+20

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ga-Pa

 

H2H Konkurs
Pius Paschke-Constantin Schmid 2 @ 2,35

Severin Freund-Daniel Andre Tande 2 @ 2,25

Philip Aschenwald-Jernej Damjan 2 @ 2,05

Simon Amman-Anze Semenic 2 @ 2,25

Yukya Sato-Michael Hayboeck 2 @ 2,00

Richard Freitag-David Siegel 2 @ 1,95

 

większosc takie 7-8/10 :D

 

KO 1 seria

Noriaki Kasai-Daiki Ito 1 @ 1,85

Junishiro Kobayashi-Daniel Andre Tande 2 @ 6,60  promo :))

 

 

STS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...