Skocz do zawartości

[<font color=green>KD</font>] Typy by sensejjag


Gość sensejjag

Rekomendowane odpowiedzi

Gość sensejjag
Dyscyplina: koszykówka, Euroliga

03.01.2014 20-30

Spotkanie: Olympiakos - Fenerbahce

Typ: Olympiakos - 8,5 :t:

Kurs: 2,98

buk: Bet365

 

Analiza:

Dzis rozgrywane są spotkania które kończa pierwsza kolejke TOP16 Euroligi. W meczu juz zakonczonym CSKA wygrała na wyjeździe z Kubaniem, o 18-45 Zalgiris Kowno podejmie Bayern, a na zakończenie najciekawsze spotkanie dzisiaj, czyli obrońca tytułu Olympikos podejmie tureckie Fenerbahce. O gospodarzach rozpisywałem się niejednokrotnie i to w samych superlatywach. I nie dziwi to bo to zespół, który w ostatnich dwoch latach wygrywał te najważniejsze europejskie rozgrywki. I kiedy na nich stawiałem, Ci mnie nie zawodzili. Dzis podejmą rewelację tego sezonu w Eurolidze. Turcy bowiem wygrali dość niespodziewanie grupę B z bardzo dobrym bilansem 8-2. A przecież w grupie nie mieli byle kogo, bo wyprzedzili czołowe ekipy na Starym Kontynencie, jakimi sa niewątpliwie zespoły Barcelony i CSKA. Fenerbahce nawet wygrali oba mecze z Rosjanami, a porażki ponieśli w Katalonii i niespodziewanie u siebie z Partizanem. Gorzej koszykarzom Fenerbahce idzie w krajowej lidze. Tam zajmuja dopiero piąte miejsce z bilansem 9-4. Na pewno atutem Fenerbahce jest gra we własnej hali, gdzie maja świetny bilans 5-1 (przegrali tu tylko z Pinarem, ale potrafili rozgromic Efes, ktorzy w całym sezonie przegrali tylko dwa spotkania). Gorzej idzie im na wyjazdach, bo maja bilans 4-3, co na pretendenta do tytułu jest wynikiem bardzo średnim (zaliczyli nawet wpadkę ze słabiutkim Tofas). Jak zaprezentuja sie w Pireusie?? Każdy dobrze wie że dla Olympiakosu własne trybuny to spory atut. Ta hala nie jest zdobyta od czasu finału z zeszłego sezonu w lidze, gdzie wygrał tu Panathinaikos. Od tego czasu gdy Olympiakos był gospodarzem notują serię trzynastu wygranych przed własną publicznościa. Nie musze tez chyba nikomu przypominac o stosunkach jakie panują między grekami a turkami. Kazde spotkanie zespołów z tych krajów to dla ekipy przyjezdnych spore wyzwanie emocjonalne. Tak zapewne bedzie i tym razem gdzie kibice z Pireusu nie pozwolą na chwilę odpręzenia dla koszykarzy gości.Jak wygląda H2H?? Na siedem konfrontacji 5-2 dla Olympiakosu. Moim zdaniem vicemistrz Grecji i zwycięzca Euroligi z zeszłego sezonu dzis potwierdzi po raz kolejny swój ogromny potencjał. Stawiam na gospodarzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Gość sensejjag

Dyscyplina: Hokej, NHL

04.01.2014 4-00

Spotkanie: Anaheim Ducks - Edmonton Oilers

Typ: Ducks -1,5

Kurs: 2,10

buk: William Hill

 

Analiza:

Jak długo jeszcze Kaczory nie przegraja u siebie w regulaminowym czasie gry?? Narazie w siedemnastu meczach tego sezonu nikt nie potrafił wygrac tu w sześćdziesięciu minuach i nic nie wskazuje na to by się to zmieniło w nocy z piątku na sobotę. Ich kolejnym rywalem są bowiem Nafciarze z Edmonton, czyli zaraz po Buffalo Sabres najslabsza ekipa w całej lidze. Nie wydaje sie wiec to możliwe by goście zdołali jako pierwsi zrobic coś, czego nie potrafiły dokonać dużo lepsze i silniejsze ekipy, czyli nie dać zdobyć punktów gospodarzom. Jedynymi ekipami, które wygrywały tu po dogrywkach były ekipy Los Angeles Kings oraz New Jersey Devils. Tyle ze było to dośc dawno, bo ponad miesiąc temu, a od tego czasu z niczym do domu wracali stąd ekipy Islanders, Wild, Oilers właśnie, a ostatnio Sharks, którzy ulegli tu aż 3-6. Jedynie Coyotes ugrali tu ostatnio punkt ulegając ostatecznie po dogrywce. Nafciarze dość niespodziewanie w połowie grudnia sprawili gospodarzom sporo problemu. W pierwszej tercji objęli nawet prowadzenie, a w połowie trzeciej doprowadzili do wyrownania. Tyle ze gospodarze nie zawiedli i na trzy i pół minuty za sprawą Pennera zdobyli gola na wagę zwycięstwa. W drugim meczu tych zespołów stawiam jednak na bardziej zdecydowane zwycięstwo. Poza przesłankami czysto sportowymi, czyli tym ze gospodarze to zdecydowanie dużo silniejszy zespół z takimi graczami jak Perry i Getzlaf, którzy w klasyfikacji kanadyjskiej plasują sie w ścisłej czołowce (odpowiednio trzecie i siódme miejsce), jak i atutem własnego lodowiska, ktore jest istną twierdzą jest jeszcze jeden istotny fakt - Oilers dzien wcześniej grali trudny wyjazdowy mecz w San Jose z Sharks. Tam nie mogło być inaczeji skończyło sie pogromem przyjezdnych az 1-5. Podobnego wyniku spodziewam się w drugim meczu w Kalifornii, bo Kaczory sa rownie silnym zespołem co Rekiny. Moim zdaniem w tym meczu nie moze być niespodzianki. Stawiam na demolkę Nafciarzy w Anaheim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag
Dyscyplina: Hokej, NHL

04.01.2014 4-00

Spotkanie: Anaheim Ducks - Edmonton Oilers

Typ: Ducks -1,5 :t:

Kurs: 2,10

buk: William Hill

 

Analiza:

Jak długo jeszcze Kaczory nie przegraja u siebie w regulaminowym czasie gry?? Narazie w siedemnastu meczach tego sezonu nikt nie potrafił wygrac tu w sześćdziesięciu minuach i nic nie wskazuje na to by się to zmieniło w nocy z piątku na sobotę. Ich kolejnym rywalem są bowiem Nafciarze z Edmonton, czyli zaraz po Buffalo Sabres najslabsza ekipa w całej lidze. Nie wydaje sie wiec to możliwe by goście zdołali jako pierwsi zrobic coś, czego nie potrafiły dokonać dużo lepsze i silniejsze ekipy, czyli nie dać zdobyć punktów gospodarzom. Jedynymi ekipami, które wygrywały tu po dogrywkach były ekipy Los Angeles Kings oraz New Jersey Devils. Tyle ze było to dośc dawno, bo ponad miesiąc temu, a od tego czasu z niczym do domu wracali stąd ekipy Islanders, Wild, Oilers właśnie, a ostatnio Sharks, którzy ulegli tu aż 3-6. Jedynie Coyotes ugrali tu ostatnio punkt ulegając ostatecznie po dogrywce. Nafciarze dość niespodziewanie w połowie grudnia sprawili gospodarzom sporo problemu. W pierwszej tercji objęli nawet prowadzenie, a w połowie trzeciej doprowadzili do wyrownania. Tyle ze gospodarze nie zawiedli i na trzy i pół minuty za sprawą Pennera zdobyli gola na wagę zwycięstwa. W drugim meczu tych zespołów stawiam jednak na bardziej zdecydowane zwycięstwo. Poza przesłankami czysto sportowymi, czyli tym ze gospodarze to zdecydowanie dużo silniejszy zespół z takimi graczami jak Perry i Getzlaf, którzy w klasyfikacji kanadyjskiej plasują sie w ścisłej czołowce (odpowiednio trzecie i siódme miejsce), jak i atutem własnego lodowiska, ktore jest istną twierdzą jest jeszcze jeden istotny fakt - Oilers dzien wcześniej grali trudny wyjazdowy mecz w San Jose z Sharks. Tam nie mogło być inaczeji skończyło sie pogromem przyjezdnych az 1-5. Podobnego wyniku spodziewam się w drugim meczu w Kalifornii, bo Kaczory sa rownie silnym zespołem co Rekiny. Moim zdaniem w tym meczu nie moze być niespodzianki. Stawiam na demolkę Nafciarzy w Anaheim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: Piłka nożna, Primera Division

05.01.2014 16-00

Spotkanie: Fc Barcelona - Elche

Typ: Barcelona -2,5

Kurs: 1,75

buk: Bet365

 

Analiza:

Po krótkiej przerwie na boiska wybiegaja piłkarze w hiszpanskiej Primera Division. Po wczorajszym cieżko wywalczonym zwycięstwie Atletico w Maladze to zespoł ze stolicy odskoczył Katalończykom na trzy oczka i to oni na początku roku zostali liderami. Ta sytuacja powinna trwać tylko do godziny osiemnastej, kiedy to zakonczy sie spotkanie na Camp Nou, bo każdy inny wynik jak wygrana gospodarzy to byłaby ogromna sensacja. Elche to beniaminek i radzi sobie kiepsko. Niby zajmuja pietnastą lokate w tabeli ale to wcale nie daje im spokoju przed rozpoczynającą sie juz niedługo rundą rewanzową. Goście zdobyli w tym sezonie dopiero siedemnascie punktów, czyli tylko o dwa więcej od osiemnastej Osasuny a tylko punkt bedacymi bezposrednio za nimi piłkarzami Celty i Valladolid. Nie można wykluczyć też ze przebudzą sie piłkarze Rayo i zajmujący ostatnie miejsce Betis (a w piłkarzy Sevilli osobiście wierze bo to dobry zespół i ta pozycja wcale nie odzwierciedla tego co prezentuja piłkarze na boisku no i przede wszystkim ich potencjału). Moim zdaniem przed beniaminkiem spore wyzwanie jakim bedzie walka o utrzymanie się w Primera Division. Co ciekawe Elche większość, bo dziewięć z siedemnastu punktów zdobyli w meczach wyjazdowych, ale szukanie punktów w Katalonii to raczej nie wchodzi w rachubę. W tym sezonie tylko Atletico tu zremisowało ale było to w sierpniu w meczu o Superpuchar, który w ostatecznym rozrachunku był korzystny dla Barcelony (w pierwszym meczu padł remis 1-1 i puchar pozostał w stolicy Katalonii). Poza tym remisem Barca wygrała u siebie pozostałe dwanaście meczy strzelając przy tym czterdzieści trzy gole tracąc ledwie osiem... Spore problemy na Camp Nou stawili gospodarzom piłkarze m.in. Realu, Sevilli, Villarealu czy Espanyolu. Inne ekipy wracały stąd do domu ze sporym bagażem goli, a najbardziej spektakularne zwycięstwa Barcy u siebie to Levante 7-0 na otwarcie sezonu, 4-0 z Ajaxem w Lidze Mistrzów, 4-1 z Valladolid i Sociedad, a w grudniu m.in. 4-0 z Granadą i 6-1 z Celticiem. Piłkarzom Elche bliżej umiejętnościami do piłkarzy Granady czy Levante, nota bene zespołami, z ktorymi w lidze nie potrafili sobie poradzic - odpowiednio porażki 0-1 i 1-2. Tak wiec szukanie najnizszego wymiaru kary to bedzie cel przyjezdnych w tym spotkaniu lub jak to popularnie nazywają kibice Blaugrany - Elche będzie się starało jak najlepiej zaparkować autobus w swojej bramce. Jak wygląda sytuacja kadrowa w zespole gospodarzy?? Do treningów wrócił Messi, ale jego wystep w tym meczu jest niepotrzebny i Martino nie powołal go na ten mecz. Tak samo wygląda sytuacja z Dani Alvesem, którego na prawej stronie zastapi Montoya. Na lewej stronie wraca juz na stałe Jordi Albi, który stracił początkową cześć sezonu. Dobrze wygląda środek Barcy, bo nikt nie jest kontuzjowany - Xavi wyleczył kłopoty mięśniowe, a zawieszonego (czytać wyczyszczonego przed meczem z Atletico) Sergio Busquetsa zastapi Alex Song. A do ataku wraca Neymar który w Getafe pauzowal za żółte kartki i ten jes awizowany do gry w pierwszym składzie. No i do bramki prawdopodobnie wróci Valdes, ktory pauzował ponad półtora miesiąca a jest juz gotowy do gry. Jak widać w Barcelonie wszystko wraca do najlepszego porządku. Wszystko przemawia za gospodarzami. Innego wyniku jak pewne zwyciestwo gospodarzy chyba nikt nie wierzy. Ja stawiam na 3-0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag
Dyscyplina: Piłka nożna, Primera Division

05.01.2014 16-00

Spotkanie: Fc Barcelona - Elche

Typ: Barcelona -2,5 :t:

Kurs: 1,75

buk: Bet365

 

Analiza:

Po krótkiej przerwie na boiska wybiegaja piłkarze w hiszpanskiej Primera Division. Po wczorajszym cieżko wywalczonym zwycięstwie Atletico w Maladze to zespoł ze stolicy odskoczył Katalończykom na trzy oczka i to oni na początku roku zostali liderami. Ta sytuacja powinna trwać tylko do godziny osiemnastej, kiedy to zakonczy sie spotkanie na Camp Nou, bo każdy inny wynik jak wygrana gospodarzy to byłaby ogromna sensacja. Elche to beniaminek i radzi sobie kiepsko. Niby zajmuja pietnastą lokate w tabeli ale to wcale nie daje im spokoju przed rozpoczynającą sie juz niedługo rundą rewanzową. Goście zdobyli w tym sezonie dopiero siedemnascie punktów, czyli tylko o dwa więcej od osiemnastej Osasuny a tylko punkt bedacymi bezposrednio za nimi piłkarzami Celty i Valladolid. Nie można wykluczyć też ze przebudzą sie piłkarze Rayo i zajmujący ostatnie miejsce Betis (a w piłkarzy Sevilli osobiście wierze bo to dobry zespół i ta pozycja wcale nie odzwierciedla tego co prezentuja piłkarze na boisku no i przede wszystkim ich potencjału). Moim zdaniem przed beniaminkiem spore wyzwanie jakim bedzie walka o utrzymanie się w Primera Division. Co ciekawe Elche większość, bo dziewięć z siedemnastu punktów zdobyli w meczach wyjazdowych, ale szukanie punktów w Katalonii to raczej nie wchodzi w rachubę. W tym sezonie tylko Atletico tu zremisowało ale było to w sierpniu w meczu o Superpuchar, który w ostatecznym rozrachunku był korzystny dla Barcelony (w pierwszym meczu padł remis 1-1 i puchar pozostał w stolicy Katalonii). Poza tym remisem Barca wygrała u siebie pozostałe dwanaście meczy strzelając przy tym czterdzieści trzy gole tracąc ledwie osiem... Spore problemy na Camp Nou stawili gospodarzom piłkarze m.in. Realu, Sevilli, Villarealu czy Espanyolu. Inne ekipy wracały stąd do domu ze sporym bagażem goli, a najbardziej spektakularne zwycięstwa Barcy u siebie to Levante 7-0 na otwarcie sezonu, 4-0 z Ajaxem w Lidze Mistrzów, 4-1 z Valladolid i Sociedad, a w grudniu m.in. 4-0 z Granadą i 6-1 z Celticiem. Piłkarzom Elche bliżej umiejętnościami do piłkarzy Granady czy Levante, nota bene zespołami, z ktorymi w lidze nie potrafili sobie poradzic - odpowiednio porażki 0-1 i 1-2. Tak wiec szukanie najnizszego wymiaru kary to bedzie cel przyjezdnych w tym spotkaniu lub jak to popularnie nazywają kibice Blaugrany - Elche będzie się starało jak najlepiej zaparkować autobus w swojej bramce. Jak wygląda sytuacja kadrowa w zespole gospodarzy?? Do treningów wrócił Messi, ale jego wystep w tym meczu jest niepotrzebny i Martino nie powołal go na ten mecz. Tak samo wygląda sytuacja z Dani Alvesem, którego na prawej stronie zastapi Montoya. Na lewej stronie wraca juz na stałe Jordi Albi, który stracił początkową cześć sezonu. Dobrze wygląda środek Barcy, bo nikt nie jest kontuzjowany - Xavi wyleczył kłopoty mięśniowe, a zawieszonego (czytać wyczyszczonego przed meczem z Atletico) Sergio Busquetsa zastapi Alex Song. A do ataku wraca Neymar który w Getafe pauzowal za żółte kartki i ten jes awizowany do gry w pierwszym składzie. No i do bramki prawdopodobnie wróci Valdes, ktory pauzował ponad półtora miesiąca a jest juz gotowy do gry. Jak widać w Barcelonie wszystko wraca do najlepszego porządku. Wszystko przemawia za gospodarzami. Innego wyniku jak pewne zwyciestwo gospodarzy chyba nikt nie wierzy. Ja stawiam na 3-0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: koszykówka, NBA

06.01.2014 00-00

Spotkanie: Miami Heat - Toronto Raptors

Typ: Miami -6,5

Kurs: 1,95

buk: Bet365

 

Analiza:

O północy na parkiet American Airlines Arena wybiegną dwa prezentujace ostatnionajlepsza forme na wschodzie zespoły, czyli obroncy tytułu Heat, które podejma Raptors. O ile forma i wysoka pozycja Jamesa i spółki nikogo nie dziwią to postawa Toronto jest niespodzianką in plus. Zespól z Kanady co prawda nie ma oszałamiającego bilansu bo to zaledwie 16-15, ale to w zupełności wystarcza by na słabszym wschodzie zajmować wysokie czwarte miejsce, a w Dywizji Atlantyckiej być liderem. Gdyby Toronto było w konferencji zachodniej z takim bilansem nie łapaliby się do ósemki. Prawda jest jednak taka ze wschod to w tym sezonie tylko Pacers i Heat, z obiegu wypadły Chicago (bez Rose'a to nie ten sam zespół) i Atlanta, a Nets szykowani na potęge graja fatalnie, ale jeszcze pewnie powalcza o play off, bo choc wypadł Lopez to wrócił Williams. Tę słabość na wschodzie bardzo dobrze wykorzystują Raptory, które od połowy grudnia graja fantastycznie. Od tego czasu wygrali dziewięć z jedenastu meczy ulegając tylko Bobcats i Spurs, a wygrywajac m.in. z Oklahomą, Indiana i dwukrotnie z Chicago. Dobrze grają liderzy Toronto DeRozan i Lowry, co jest główną przyczyną ich świetnej postawy. Do tego ich trener Dwane Casey został nagrodzony nagrada dla najlepszego trenera w miesiącu grudniu. Dzis czeka ich nie lada wyzwanie, bo wizyta na Florydzie. Tam gra sie niezwykle trudno co potwierdzaja wyniki w tym sezonie - Heat rozstrzygnęli tu czternaście z siedemnastu meczy, przegrywając tu z Golden State, Detroit i Bostonem. Jak widać można tu sprawic niespodziankę, bo tak można powiedziec o zwyciestwach Pistons i Celtics. Tyle ze jak Miami chce to potrafi pewnie rozstrzygnąć spotkanie i wygrac wysoko, o czym przekonały sie m.in. ekipy Atlanty, Los Angeles Clippers czy Chicago Bulls. Gospodarze równiez sa w formie i co ciekawe tak jak Toronto od połowy grudnia wygrali dziewiec z jedenastu meczach. Dwie porażki to ostatni mecz u siebie z Warriors i pechowa porażka po dogrywce w Sacramento, ale tam grali bez kontuzjowanego wtedy Wade'a. W pozostałych meczach potrafili pokonać m.in Pacers, Trail Blazers, Hawks czy Lakers prezentujac wysoką formę strzelecka (tylko Indiana i Denver pozwoliły rzucic im po 97 pkt, w pozostałych meczach Heat rzucali ponad setkę). W ostatnim czasie Miami śmialo moze polegac na MVP poprzednich finałów Jamesie, który wyraźnie złapał formę. W grudniu i na poczatku tego roku prezentuje wysoką i stabilna formę, z reguły bedac najlepszym strzelcem swojego zespołu. W ostatnim meczu co prawda zdobył ledwie 15 pkt, ale ze mecz w Orlando rozstrzygnął sie sie juz w trzeciej kwarcie, tak wiec James, jak i pozostali liderzy - Wade i Bosh grali nieco ponad pół godziny. W meczu przeciwko Magic świetnie zaprezentował sie zwlaszcza Bosh, który trafił wszystkie dziewieć rzutów z gry oraz Rashard Lewis, ktory zdobył 18 pkt, co było jego najlepszym wynikiem w tym sezonie. Jak wyglada h2h?? Miami ma serię trzynastu kolejnych wygranych z Toronto, w tym sezonie w meczach w Air Canada Center Heat byli dwa razy górą wygrywając 90-83 i 104-95 i w obu meczach brylowali Wade i James. Nie inaczej powinno być tym razem. Stawiam na Heat którzy walczą o nr jeden na wschodzie jak i całej lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: koszykówka, NBA

08.01.2014 02:00

Spotkanie: Memphis Grizzlies - San Antonio Spurs

Typ: Spurs -5,5

Kurs: 1,90

buk: Bet365

 

Analiza:

Ostrogi swoj kolejny mecz rozegraja w Memphis, gdzie podejmować ich beda miejscowe Niedźwiadki. Jeszcze w zeszłym sezonie martwiłbym sie o zwysiestwo Spurs, bo Grizzlies grali fajna i przede wszystkim skuteczna koszykówke. Ale nie można się było temu dziwic skoro duet Randolph - Conley potrafili rozmontować nawet najlepsza defensywe. W tym roku doszedł nawet do nich mistrz z Miami Mike Miller i wydawało się ze zespół znów bedzie plasował sie w czołówce na zachodzie. Nic bardziej mylnego. Zespół gra słabo i znajduje sie na dole tabeli na zachodzie. Bilans 15-18 to wynik fatalny, a do osmych Mavs traca cztery zwyciestwa. To sporo, choc do zakonczenia sezonu zasadniczego jeszcze bardzo daleko. Moze to sie jeszcze zmienic bo trwa okno transferowe w NBA, ale puki co nic nie słychac o ewentualnych wymianach w ktorych mieliby uczestniczyc Grizzlies. Jeśli nic sie w składzie nie zmieni to trzeba bedzie liczyc na to ze przebudza sie liderzy zespołu. Na razie sie na to nie zanosi, bo ci graja w kratkę, a wiec zespół równiez gra w kratke. Co innego Spurs. Od lat to czołówka konferencji, etatowy uczestnik finałów ligi. I podobnie jest w tym sezonie. Na razie zajmuja ex equo drugie miejsce wraz z Oklahoma, niespodziewanie za fantastycznie grajacymi koszykarzami Trail Blazers. Swietlne smugi to puki co objawienie ligi i maja jedno zwyciestwo przewagi nad faworytami z Oklahomy i San Antonio. Ostrogi nie zawodza. Dwadziescia sześć zwyciestw i osiem porazek to bilans na poziomie Miami Heat, a przeciez trzeba pamietac ze kilka spotkan rozegrali bez Tony'ego Parkera, ktory jednak jest najważniejszym graczem zespołu. Bez niego zespoł radził sobie i tak swietnie co tylko pokazuje ze poza nim jest tez silny i wyrównany zespół. Ale ma tam kto grac. Duncan to od lat czołowy silny skrzydłowy, pod koszem swietnie w defensywie spisuje sie Splitter, na obwodzie Leonard, najlepszym z ławki w lidze jest Ginobili, a i sprowadzenie Włocha Belinelliego okzało sie całkiem pożyteczne. Do tego charyzmatyczny Gregg Popovich. To musi przyniesc sukces. I ta mieszanka juz dała sporo radości kibicom z San Antonio. Uważam ze Spurs w tym meczu powinni spokojnie pewnie wygrac. Jak pisałem Memphis to nie ten sam zespół co jeszcze rok temu. Nie potrafia wygrywac meczy seriami, nie mogą pokonac zespołow walczacych bezpośrednio z nimi o osemke - Dallas, New Orleans, Denver czy Minnesota. Spurs natomiast rzadko zaliczaja wpadki. Porażki sie zdarzaja (ostatnio nawet przegrali u siebie z Knicks), ale zaraz potrafia sie zmobilizowac i znow pewnie wygrac (z LA Clippers 116-92, do przerwy 70-35!!). W zeszłorocznych play-off oba zespoły ze sobą w połfianle konferencji zachodniej i skończyło sie 4-0 dla SPurs. W tym sezonie dwa pojedynki i znów dwa pewne zwyciestwa Ostróg. Uważam, ze w kolejnym spotkaniu znów Niedźwiadki nie będą miały zbyt wiele do powiedzenia. Stawiam na Spurs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag
Dyscyplina: koszykówka, NBA

06.01.2014 00-00

Spotkanie: Miami Heat - Toronto Raptors

Typ: Miami -6,5 :n:

Kurs: 1,95

buk: Bet365

 

Analiza:

O północy na parkiet American Airlines Arena wybiegną dwa prezentujace ostatnionajlepsza forme na wschodzie zespoły, czyli obroncy tytułu Heat, które podejma Raptors. O ile forma i wysoka pozycja Jamesa i spółki nikogo nie dziwią to postawa Toronto jest niespodzianką in plus. Zespól z Kanady co prawda nie ma oszałamiającego bilansu bo to zaledwie 16-15, ale to w zupełności wystarcza by na słabszym wschodzie zajmować wysokie czwarte miejsce, a w Dywizji Atlantyckiej być liderem. Gdyby Toronto było w konferencji zachodniej z takim bilansem nie łapaliby się do ósemki. Prawda jest jednak taka ze wschod to w tym sezonie tylko Pacers i Heat, z obiegu wypadły Chicago (bez Rose'a to nie ten sam zespół) i Atlanta, a Nets szykowani na potęge graja fatalnie, ale jeszcze pewnie powalcza o play off, bo choc wypadł Lopez to wrócił Williams. Tę słabość na wschodzie bardzo dobrze wykorzystują Raptory, które od połowy grudnia graja fantastycznie. Od tego czasu wygrali dziewięć z jedenastu meczy ulegając tylko Bobcats i Spurs, a wygrywajac m.in. z Oklahomą, Indiana i dwukrotnie z Chicago. Dobrze grają liderzy Toronto DeRozan i Lowry, co jest główną przyczyną ich świetnej postawy. Do tego ich trener Dwane Casey został nagrodzony nagrada dla najlepszego trenera w miesiącu grudniu. Dzis czeka ich nie lada wyzwanie, bo wizyta na Florydzie. Tam gra sie niezwykle trudno co potwierdzaja wyniki w tym sezonie - Heat rozstrzygnęli tu czternaście z siedemnastu meczy, przegrywając tu z Golden State, Detroit i Bostonem. Jak widać można tu sprawic niespodziankę, bo tak można powiedziec o zwyciestwach Pistons i Celtics. Tyle ze jak Miami chce to potrafi pewnie rozstrzygnąć spotkanie i wygrac wysoko, o czym przekonały sie m.in. ekipy Atlanty, Los Angeles Clippers czy Chicago Bulls. Gospodarze równiez sa w formie i co ciekawe tak jak Toronto od połowy grudnia wygrali dziewiec z jedenastu meczach. Dwie porażki to ostatni mecz u siebie z Warriors i pechowa porażka po dogrywce w Sacramento, ale tam grali bez kontuzjowanego wtedy Wade'a. W pozostałych meczach potrafili pokonać m.in Pacers, Trail Blazers, Hawks czy Lakers prezentujac wysoką formę strzelecka (tylko Indiana i Denver pozwoliły rzucic im po 97 pkt, w pozostałych meczach Heat rzucali ponad setkę). W ostatnim czasie Miami śmialo moze polegac na MVP poprzednich finałów Jamesie, który wyraźnie złapał formę. W grudniu i na poczatku tego roku prezentuje wysoką i stabilna formę, z reguły bedac najlepszym strzelcem swojego zespołu. W ostatnim meczu co prawda zdobył ledwie 15 pkt, ale ze mecz w Orlando rozstrzygnął sie sie juz w trzeciej kwarcie, tak wiec James, jak i pozostali liderzy - Wade i Bosh grali nieco ponad pół godziny. W meczu przeciwko Magic świetnie zaprezentował sie zwlaszcza Bosh, który trafił wszystkie dziewieć rzutów z gry oraz Rashard Lewis, ktory zdobył 18 pkt, co było jego najlepszym wynikiem w tym sezonie. Jak wyglada h2h?? Miami ma serię trzynastu kolejnych wygranych z Toronto, w tym sezonie w meczach w Air Canada Center Heat byli dwa razy górą wygrywając 90-83 i 104-95 i w obu meczach brylowali Wade i James. Nie inaczej powinno być tym razem. Stawiam na Heat którzy walczą o nr jeden na wschodzie jak i całej lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag
Dyscyplina: koszykówka, NBA

08.01.2014 02:00

Spotkanie: Memphis Grizzlies - San Antonio Spurs

Typ: Spurs -5,5 :n:

Kurs: 1,90

buk: Bet365

 

Analiza:

Ostrogi swoj kolejny mecz rozegraja w Memphis, gdzie podejmować ich beda miejscowe Niedźwiadki. Jeszcze w zeszłym sezonie martwiłbym sie o zwysiestwo Spurs, bo Grizzlies grali fajna i przede wszystkim skuteczna koszykówke. Ale nie można się było temu dziwic skoro duet Randolph - Conley potrafili rozmontować nawet najlepsza defensywe. W tym roku doszedł nawet do nich mistrz z Miami Mike Miller i wydawało się ze zespół znów bedzie plasował sie w czołówce na zachodzie. Nic bardziej mylnego. Zespół gra słabo i znajduje sie na dole tabeli na zachodzie. Bilans 15-18 to wynik fatalny, a do osmych Mavs traca cztery zwyciestwa. To sporo, choc do zakonczenia sezonu zasadniczego jeszcze bardzo daleko. Moze to sie jeszcze zmienic bo trwa okno transferowe w NBA, ale puki co nic nie słychac o ewentualnych wymianach w ktorych mieliby uczestniczyc Grizzlies. Jeśli nic sie w składzie nie zmieni to trzeba bedzie liczyc na to ze przebudza sie liderzy zespołu. Na razie sie na to nie zanosi, bo ci graja w kratkę, a wiec zespół równiez gra w kratke. Co innego Spurs. Od lat to czołówka konferencji, etatowy uczestnik finałów ligi. I podobnie jest w tym sezonie. Na razie zajmuja ex equo drugie miejsce wraz z Oklahoma, niespodziewanie za fantastycznie grajacymi koszykarzami Trail Blazers. Swietlne smugi to puki co objawienie ligi i maja jedno zwyciestwo przewagi nad faworytami z Oklahomy i San Antonio. Ostrogi nie zawodza. Dwadziescia sześć zwyciestw i osiem porazek to bilans na poziomie Miami Heat, a przeciez trzeba pamietac ze kilka spotkan rozegrali bez Tony'ego Parkera, ktory jednak jest najważniejszym graczem zespołu. Bez niego zespoł radził sobie i tak swietnie co tylko pokazuje ze poza nim jest tez silny i wyrównany zespół. Ale ma tam kto grac. Duncan to od lat czołowy silny skrzydłowy, pod koszem swietnie w defensywie spisuje sie Splitter, na obwodzie Leonard, najlepszym z ławki w lidze jest Ginobili, a i sprowadzenie Włocha Belinelliego okzało sie całkiem pożyteczne. Do tego charyzmatyczny Gregg Popovich. To musi przyniesc sukces. I ta mieszanka juz dała sporo radości kibicom z San Antonio. Uważam ze Spurs w tym meczu powinni spokojnie pewnie wygrac. Jak pisałem Memphis to nie ten sam zespół co jeszcze rok temu. Nie potrafia wygrywac meczy seriami, nie mogą pokonac zespołow walczacych bezpośrednio z nimi o osemke - Dallas, New Orleans, Denver czy Minnesota. Spurs natomiast rzadko zaliczaja wpadki. Porażki sie zdarzaja (ostatnio nawet przegrali u siebie z Knicks), ale zaraz potrafia sie zmobilizowac i znow pewnie wygrac (z LA Clippers 116-92, do przerwy 70-35!!). W zeszłorocznych play-off oba zespoły ze sobą w połfianle konferencji zachodniej i skończyło sie 4-0 dla SPurs. W tym sezonie dwa pojedynki i znów dwa pewne zwyciestwa Ostróg. Uważam, ze w kolejnym spotkaniu znów Niedźwiadki nie będą miały zbyt wiele do powiedzenia. Stawiam na Spurs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: hokej, NHL

09.01.2014 02:00

Spotkanie: Chicago Blackhawks - New York Rangers

Typ: Chicago -1,5

Kurs: 2,60

buk: william hill

 

Analiza:

W kolejnym swoim meczu hokeiscie Blackhawks podejma Rangersów z Nowego Jorku. w moim odczuciu zdecydowanym faworytem tego meczu są gospodarze. Chicago bowiem to jeden z zespołów, ktory w ogolnym rozrachunku bedzie sie liczył w walce o zwyciestwo o Puchar Stanleya. Ze wschodu poza Pingwinami oczywoscie widze spore możliwości w zespole z Montrealu, a na zachodzie poza Chicago to chyba niezniszczalne u siebie Anaheim i San Jose Sharks, ktorym bede kibicował gdy nadejda juz play-offy. Chicago to zespoł, ktory od poczatku sezonu radzi sobie bardzo dobrze i systematycznie punktuje co zaowocowało tym miejscem, ktore zajmuja, czyli w ścisłej czołowce nie tylko konferencji, ale też całej ligi. Po czterdziestu pięciu meczach tylko o dwa punkty ustepuja Kaczorom z Anaheim, a wyprzedzaja Pittsburgh z Crosbym, Malkinem i Kunitzem. Ale wysoka pozycja Chicago wcale mnie nie dziwi. Przez kilka tygodni to oni byli liderami ligi i nie jest wykluczone ze to właśnie oni zakończą sezon zasadniczy z najlepszym dorobkiem punktowym. A mają niemały potencjał. W bramce mają solidnego bramkarza rodem z Kanady Crawforda, świetnego obrońce Keitha. Najlepiej jednak prezentuje sie linia ofensywna gospodarzy która tworzą w pierwszej piątce Sharp, Toews i Słowak Hossa. Kazdy z tych graczy zaliczył juz ponad trzydziesci punktow w klasyfikacji kanadyjskiej, ale, co ciekawe skuteczniejszy jest Amerykanin z drugiej piątki, Kane, ktory z piecdziesięcioma czterema punktami jest gorszy w lidze tylko od Crosy'ego. No i Keith bryluje w lidze pod względem asyst, bo ma ich juz trzydziesci dziewieć, co jest trzecim wynikiem w lidze. Taki kapitał ludzki na tafli powoduje, ze Chicago zdecydowanie wybija sie w ligowej stawce pod względem ilości strzelonych goli - 167 to zdecydowanie najlepszy wynik w lidze. Czym odpowiedziec mogą Rangersi?? Jedynym argumentem jest to ze całkiem nieźle radza sobie na wyjazdach. trzynascie zwyciestw i dzisiec porazek to dobry bilans. Czyzby przeszkadzała im presja własnego lodowiska i własnych kibiców?? Moze tak. Tyle ze w Chicago Blackhawks tylko dwa razy nie potrafili zapunktowac - w zeszłym roku wygrali tu w regulaminowym czasie gry Dallas i Minnesota. Rangers to nieobliczalny zespół bo potrafi spłatać figla, ale też totalnie zawieść. Ostatnio przegrali w Pittsburghu gładko 2-5, by dzien później rozgromić w Toronto Maple Leafs 7-1... Po dwoch dniach podejmowali Columbus i przegrali u siebie po dogrywce 3-4... Granie wiec meczy Rangersów można czasami określic typem loterii, ale nie tym razem. Chicago to bardzo silny zespół, ktory moim zdaniem nie da wiekszych szans przyjezdnym. Ostatnio grajac u siebie przegrali po dogrywce z Sharks wiec beda chcieli sie zrehabilitowac. Rangersi nie sa super mocnym rywalem wiec uważam ze spokojnie ich pokonaja. Stawiam na pewne zwyciestwo gospodarzy 5-2, moze 5-3 i sporo bramek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

-

Dyscyplina: piłka nożna, Primera Division

12.01.2014 19:00

Spotkanie: Espanyol - Real Madryt

Typ: Real -2,5

Kurs: 3,35

buk: Bet365

 

Analiza:

Real ma niesamowita szanse na to by zbliżyć sie do liderujacych ekip Atletico i Barcelony na trzy oczka. By tak sie stało musza wygrać w Katalonii z Espanyolem co moim zdaniem powinno być formalnością. Espanyol to bowiem taki zespół, który wyraźnie leży Królewskim. Ile razy zacierałem to już ręce na mecz tych drużyn z nadzieją ze Espanyol urwie punkty zespołowi z Madrytu pomagając tym samym Blaugranie, a ile razy po meczu byłem zawiedziony ze Real znów wygrał... W dzisiejszym meczu jednak nie licze na to by Real tam stracił punkty. Może i Espanyol zajmuje miejsce w środku tabeli z dośc bezpieczną szesciopunktową przewaga nad strefą spaskową, ale ja jakoś przestałem wierzyc w ten zespoł. Ich ostatnie mecze ligowe to pojedynki z zespołami znajdujacymi sie na samym dole tabeli. Bilans nie budzi wcale zachwytu bo wygrali z Valladolid 4-2, zremisowali z Almerią 1-1, ale przegrali też z Osasuna 0-1. Do tego w ciągu tygodnia doszła porażka w Copa del Rey z drugoligowym Alcoron 0-1, co daje jasny sygnał ze coś sie niedobrego dzieje w klubie z Katalonii. Real od połowy grudnia od meczu w Pampelunie zremisowanym 2-2 wygrał pięć kolejnych meczy i co najważniejsze tylko raz w meczu z Valencia nie zachowali czystego konta (wygrana 3-2). Kolejne mecze były na zero z tyłu co moim zdaniem jest bardzo dobrym wynikiem, bo na początku sezonu gra defensywna Królewskich wyglądała tragicznie. Teraz defensywa spisuje sie dobrze, a że formacje ofensywne z Ronaldo na czele grają skutecznie wyniki klubu są bardzo zadowalające. Jak pisałem wcześniej Espanyol wyraźnie lezy Ralaowi. Akurat nie potweirdzaja to wyniki z poprzedniego sezonu bo oba mecze kończyły sie remisami (1-1 w Barcelonie i 2-2 w Madrycie). Ale juz dwa sezony temu było 5-0 w madrycie i 4-0 w Barcelonie...Ostatni raz gospodarze triumfowali u siebie w sezonie 07/08 więc dość dawno temu. I nie uwazam by to mogło nastapić dzisiejszego wieczoru. Jak wygląda sytuacja kadrowa obu zespołów?? Aguirre nie postawi w niedzielę na podstawowego napastnika, Sergio Garcię. Ancelotti natomiast nie mógł zabrać ze sobą Jese Rodrigueza, Fabio Coentrao, Samiego Khediry i Raphaela Varane. Do meczowej kadry powrócił za to Xabi Alonso, który w czwartek dogadał się z klubem w sprawie nowego kontraktu. Papużki nigdy nie były wymagającym przeciwnikiem dla Realu i inny wynik niż wygrana gości będzie sensacją. Stawiam na pewne zwycięstwo Realu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: piłka nożna,Copa del Rey

14.01.2014 21:30

Spotkanie: Atletico - Valencia

Typ: Atletico -2,5

Kurs: 3,70

buk: Bet365

 

Analiza:

Rewanżowe spotkanie w Pucharze Króla maja tylko jednego faworyta - są nim gospodarze. Atletico pod wodzą Diego Simeone to zupełnie inny zespół niż ten jak sprzed dwóch-trzech lat. Inwestowane przez lata pieniądze nie przynosily zadnych spodziewanych efektów (chodzi tu głównie o awans do Ligi Mistrzów), ale zmieniło sie to za sprawą pojawienia Argentyńczyka na ławce trenerskiej. Po niezłym zeszłym sezonie i pewnym awansie do Ligi Mistrzów w tym cel postawiono jeszcze wyżej - mistrzostwo Hiszpanii i jak najlepsze pokazanie sie w Champions League. W Europie zaprezentowali sie znakomicie w cuglach wygrywajac swoją grupę tylko raz remisując w St Petersburgu a resztę meczy wygrywając. W lidze też prezentuja sie swietnie bo wraz z Barcelona lideruja w tabeli o trzy oczka wyprzedzajac Real. Wporo osób pukało się w czoło słuchajac zapowiedzi ze Atletico bedzie grało o majstra. Po pierwszej rundzie jednak wiadomo ze trzeba sie z Atletico liczyc. Tak samo trzeba sie z nimi liczyc w Pucharze Króla. W drodze do ćwierfinału stanęli im piłkarze Valencii i moim zdaniem nie powinni mieć wiekszego kłopotu z awansem. Valencia to nie ten zespół sprzed kilku lat, ktory dzielnie walczył nie tylko w lidze ale takze na europejskich salonach. Przez kolejnych kilka lat oglądamy powolny upadek świetnego niegdyć klubu który pogrąża sie w przeciętności. Niby w tabeli zajmuja ósme miejsce ale strata do szóstego Sociedad to aż dziewięć oczek, a to sporo nawet jak na półmetek sezonu. Pozostaje wiec walka w CdR ale tu poprzeczka wydaje sie powieszona wyjątkowo wysoko. W pierwszym meczu padł korzystny wynik dla Atletico, bo skończyło sie 1-1, choć to Valencia praktycznie w ostatniej akcji meczu zdołali wyrównać. W rewanżu nie daja im jednak szans. Do składu bowiem wracaja wszyscy podstawowi zawodnicy, którzy w pierwszym meczu odpoczywali przed meczem z Barceloną. Atletico grajac u siebie nie pozwoliła w tym sezonie nikomu poza Barceloną wyjechac z Madrytu chociażby z remisem. Valencia też już tu gościła i uległa tu gładko 0-3. Jak bedzie za chwilę?? Moim zdaniem bedzie bardzo podobnie i to Atletico pewnie awansuje do ćwierćfinału. Stawiam na gospodarzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Gość sensejjag
Dyscyplina: hokej, NHL

09.01.2014 02:00

Spotkanie: Chicago Blackhawks - New York Rangers

Typ: Chicago -1,5 :n:

Kurs: 2,60

buk: william hill

 

Analiza:

W kolejnym swoim meczu hokeiscie Blackhawks podejma Rangersów z Nowego Jorku. w moim odczuciu zdecydowanym faworytem tego meczu są gospodarze. Chicago bowiem to jeden z zespołów, ktory w ogolnym rozrachunku bedzie sie liczył w walce o zwyciestwo o Puchar Stanleya. Ze wschodu poza Pingwinami oczywoscie widze spore możliwości w zespole z Montrealu, a na zachodzie poza Chicago to chyba niezniszczalne u siebie Anaheim i San Jose Sharks, ktorym bede kibicował gdy nadejda juz play-offy. Chicago to zespoł, ktory od poczatku sezonu radzi sobie bardzo dobrze i systematycznie punktuje co zaowocowało tym miejscem, ktore zajmuja, czyli w ścisłej czołowce nie tylko konferencji, ale też całej ligi. Po czterdziestu pięciu meczach tylko o dwa punkty ustepuja Kaczorom z Anaheim, a wyprzedzaja Pittsburgh z Crosbym, Malkinem i Kunitzem. Ale wysoka pozycja Chicago wcale mnie nie dziwi. Przez kilka tygodni to oni byli liderami ligi i nie jest wykluczone ze to właśnie oni zakończą sezon zasadniczy z najlepszym dorobkiem punktowym. A mają niemały potencjał. W bramce mają solidnego bramkarza rodem z Kanady Crawforda, świetnego obrońce Keitha. Najlepiej jednak prezentuje sie linia ofensywna gospodarzy która tworzą w pierwszej piątce Sharp, Toews i Słowak Hossa. Kazdy z tych graczy zaliczył juz ponad trzydziesci punktow w klasyfikacji kanadyjskiej, ale, co ciekawe skuteczniejszy jest Amerykanin z drugiej piątki, Kane, ktory z piecdziesięcioma czterema punktami jest gorszy w lidze tylko od Crosy'ego. No i Keith bryluje w lidze pod względem asyst, bo ma ich juz trzydziesci dziewieć, co jest trzecim wynikiem w lidze. Taki kapitał ludzki na tafli powoduje, ze Chicago zdecydowanie wybija sie w ligowej stawce pod względem ilości strzelonych goli - 167 to zdecydowanie najlepszy wynik w lidze. Czym odpowiedziec mogą Rangersi?? Jedynym argumentem jest to ze całkiem nieźle radza sobie na wyjazdach. trzynascie zwyciestw i dzisiec porazek to dobry bilans. Czyzby przeszkadzała im presja własnego lodowiska i własnych kibiców?? Moze tak. Tyle ze w Chicago Blackhawks tylko dwa razy nie potrafili zapunktowac - w zeszłym roku wygrali tu w regulaminowym czasie gry Dallas i Minnesota. Rangers to nieobliczalny zespół bo potrafi spłatać figla, ale też totalnie zawieść. Ostatnio przegrali w Pittsburghu gładko 2-5, by dzien później rozgromić w Toronto Maple Leafs 7-1... Po dwoch dniach podejmowali Columbus i przegrali u siebie po dogrywce 3-4... Granie wiec meczy Rangersów można czasami określic typem loterii, ale nie tym razem. Chicago to bardzo silny zespół, ktory moim zdaniem nie da wiekszych szans przyjezdnym. Ostatnio grajac u siebie przegrali po dogrywce z Sharks wiec beda chcieli sie zrehabilitowac. Rangersi nie sa super mocnym rywalem wiec uważam ze spokojnie ich pokonaja. Stawiam na pewne zwyciestwo gospodarzy 5-2, moze 5-3 i sporo bramek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag
-

Dyscyplina: piłka nożna, Primera Division

12.01.2014 19:00

Spotkanie: Espanyol - Real Madryt

Typ: Real -2,5 :n:

Kurs: 3,35

buk: Bet365

 

Analiza:

Real ma niesamowita szanse na to by zbliżyć sie do liderujacych ekip Atletico i Barcelony na trzy oczka. By tak sie stało musza wygrać w Katalonii z Espanyolem co moim zdaniem powinno być formalnością. Espanyol to bowiem taki zespół, który wyraźnie leży Królewskim. Ile razy zacierałem to już ręce na mecz tych drużyn z nadzieją ze Espanyol urwie punkty zespołowi z Madrytu pomagając tym samym Blaugranie, a ile razy po meczu byłem zawiedziony ze Real znów wygrał... W dzisiejszym meczu jednak nie licze na to by Real tam stracił punkty. Może i Espanyol zajmuje miejsce w środku tabeli z dośc bezpieczną szesciopunktową przewaga nad strefą spaskową, ale ja jakoś przestałem wierzyc w ten zespoł. Ich ostatnie mecze ligowe to pojedynki z zespołami znajdujacymi sie na samym dole tabeli. Bilans nie budzi wcale zachwytu bo wygrali z Valladolid 4-2, zremisowali z Almerią 1-1, ale przegrali też z Osasuna 0-1. Do tego w ciągu tygodnia doszła porażka w Copa del Rey z drugoligowym Alcoron 0-1, co daje jasny sygnał ze coś sie niedobrego dzieje w klubie z Katalonii. Real od połowy grudnia od meczu w Pampelunie zremisowanym 2-2 wygrał pięć kolejnych meczy i co najważniejsze tylko raz w meczu z Valencia nie zachowali czystego konta (wygrana 3-2). Kolejne mecze były na zero z tyłu co moim zdaniem jest bardzo dobrym wynikiem, bo na początku sezonu gra defensywna Królewskich wyglądała tragicznie. Teraz defensywa spisuje sie dobrze, a że formacje ofensywne z Ronaldo na czele grają skutecznie wyniki klubu są bardzo zadowalające. Jak pisałem wcześniej Espanyol wyraźnie lezy Ralaowi. Akurat nie potweirdzaja to wyniki z poprzedniego sezonu bo oba mecze kończyły sie remisami (1-1 w Barcelonie i 2-2 w Madrycie). Ale juz dwa sezony temu było 5-0 w madrycie i 4-0 w Barcelonie...Ostatni raz gospodarze triumfowali u siebie w sezonie 07/08 więc dość dawno temu. I nie uwazam by to mogło nastapić dzisiejszego wieczoru. Jak wygląda sytuacja kadrowa obu zespołów?? Aguirre nie postawi w niedzielę na podstawowego napastnika, Sergio Garcię. Ancelotti natomiast nie mógł zabrać ze sobą Jese Rodrigueza, Fabio Coentrao, Samiego Khediry i Raphaela Varane. Do meczowej kadry powrócił za to Xabi Alonso, który w czwartek dogadał się z klubem w sprawie nowego kontraktu. Papużki nigdy nie były wymagającym przeciwnikiem dla Realu i inny wynik niż wygrana gości będzie sensacją. Stawiam na pewne zwycięstwo Realu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag
Dyscyplina: piłka nożna,Copa del Rey

14.01.2014 21:30

Spotkanie: Atletico - Valencia

Typ: Atletico -2,5 :n:

Kurs: 3,70

buk: Bet365

 

Analiza:

Rewanżowe spotkanie w Pucharze Króla maja tylko jednego faworyta - są nim gospodarze. Atletico pod wodzą Diego Simeone to zupełnie inny zespół niż ten jak sprzed dwóch-trzech lat. Inwestowane przez lata pieniądze nie przynosily zadnych spodziewanych efektów (chodzi tu głównie o awans do Ligi Mistrzów), ale zmieniło sie to za sprawą pojawienia Argentyńczyka na ławce trenerskiej. Po niezłym zeszłym sezonie i pewnym awansie do Ligi Mistrzów w tym cel postawiono jeszcze wyżej - mistrzostwo Hiszpanii i jak najlepsze pokazanie sie w Champions League. W Europie zaprezentowali sie znakomicie w cuglach wygrywajac swoją grupę tylko raz remisując w St Petersburgu a resztę meczy wygrywając. W lidze też prezentuja sie swietnie bo wraz z Barcelona lideruja w tabeli o trzy oczka wyprzedzajac Real. Wporo osób pukało się w czoło słuchajac zapowiedzi ze Atletico bedzie grało o majstra. Po pierwszej rundzie jednak wiadomo ze trzeba sie z Atletico liczyc. Tak samo trzeba sie z nimi liczyc w Pucharze Króla. W drodze do ćwierfinału stanęli im piłkarze Valencii i moim zdaniem nie powinni mieć wiekszego kłopotu z awansem. Valencia to nie ten zespół sprzed kilku lat, ktory dzielnie walczył nie tylko w lidze ale takze na europejskich salonach. Przez kolejnych kilka lat oglądamy powolny upadek świetnego niegdyć klubu który pogrąża sie w przeciętności. Niby w tabeli zajmuja ósme miejsce ale strata do szóstego Sociedad to aż dziewięć oczek, a to sporo nawet jak na półmetek sezonu. Pozostaje wiec walka w CdR ale tu poprzeczka wydaje sie powieszona wyjątkowo wysoko. W pierwszym meczu padł korzystny wynik dla Atletico, bo skończyło sie 1-1, choć to Valencia praktycznie w ostatniej akcji meczu zdołali wyrównać. W rewanżu nie daja im jednak szans. Do składu bowiem wracaja wszyscy podstawowi zawodnicy, którzy w pierwszym meczu odpoczywali przed meczem z Barceloną. Atletico grajac u siebie nie pozwoliła w tym sezonie nikomu poza Barceloną wyjechac z Madrytu chociażby z remisem. Valencia też już tu gościła i uległa tu gładko 0-3. Jak bedzie za chwilę?? Moim zdaniem bedzie bardzo podobnie i to Atletico pewnie awansuje do ćwierćfinału. Stawiam na gospodarzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: piłka nożna,Bundesliga

29.01.2014 20-00

Spotkanie: Stuttgard - Bayern

Typ: Bayern -2,5

Kurs: 2,75

buk: Bet365

 

Analiza:

dzis bayern odrabia zaległy mecz ze stuttgardem, ktory był przełożony z powodu udziału Bawarczyków w klubowych mistrzostwach świata. Faworyt tej konfrontacji jest oczywisty bo Bayern bardzo pewnie daży po kolejny, 24. juz tytuł mistrzowski. Jakie sa szanse ze bayern nie obroni tytułu?? Żadne. w dotychczasowych siedemnastu meczach Bayern tylko dwa razy tracił punkty remisując we Freiburgu i Leverkusen. Dlatego nad drugim Bayerem Leverkusen maja juz dziesięć oczek przewagi no i oczywiście dzisiejszy mecz zaległy. Nasuwa sie tu więc tylko pytanie kiedy nastapi koronacja Bayernu w tym sezonie, a bardzo prawdopodobne ze bedzie to juz w kwietniu. Bardziej trzeba tu sie zastanawiac ktojest wstanie odebrac Bawarczykom jakiekolwiek punkty, bo to cel nieosiągalny praktycznie dla nikogo. Poza statą czterech punktów w lidze to zaliczyli wpadkę u siebie z Manchesterem City, ale i tak w grupie zajeli pierwsze miejsce. Reszta meczy to pasmo niekończących sie wysokich zwyciestw. Guardiola stworzył maszynę do zwycięstw, tak sama jak kiedyś Barcelona. Natomiast ze Stuttgardu, który jeszcze kilka lat temu z powodzeniem prezentował sie na europejskich salonach nie pozostało nic. Klub pałęta sie w dolnych rejonach tabeli z ledwie trzypunktową przewaga nad strefa spadkowa. Przerwa zimowa na niewiele sie zdała bo w pierwszym wiosennym meczu przegrali u siebie z Mainz 1-3. Jasno to pokazuje możliwości gospodarzy dzisiejszego spotkania. Bayern zaczął wiosne od zwycięstwa w Moenschegladbach 2-0, choc wynik powinien być zdecydowanie wyższy, tyle że w bramce gospodarzy bardzo dobrze spisał się przymierzany na nastepce Valdesa w Barcelonie młody den Stegen. Jaki bedzie wygladal przebieg wieczornego meczu?? Moim zdanie zdecydowanie pod dyktando Bayernu. Bawarczycy maja wszystkie atuty po swojej stronie - bardzo szeroka, silna i wyrównana kadra, świetny Guardiola na ławce, umiejętności i forma. Do tego dziewięć kolejnych zwyciestw Bayernu nad Stuttgardem, w tym aż pięć wyjazdowych. Bayern umie tu grac. W ostatnich pieciu meczac strzelili tu aż siedemnascie goli. Moim zdaniem w tym meczu tez nie beda mieli wiekszych kłopotów i pewnie ograja gospdarzy. Stawiam na 3-0 dla Bayernu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag
Dyscyplina: piłka nożna,Bundesliga

29.01.2014 20-00

Spotkanie: Stuttgard - Bayern

Typ: Bayern -2,5 :n:

Kurs: 2,75

buk: Bet365

 

Analiza:

dzis bayern odrabia zaległy mecz ze stuttgardem, ktory był przełożony z powodu udziału Bawarczyków w klubowych mistrzostwach świata. Faworyt tej konfrontacji jest oczywisty bo Bayern bardzo pewnie daży po kolejny, 24. juz tytuł mistrzowski. Jakie sa szanse ze bayern nie obroni tytułu?? Żadne. w dotychczasowych siedemnastu meczach Bayern tylko dwa razy tracił punkty remisując we Freiburgu i Leverkusen. Dlatego nad drugim Bayerem Leverkusen maja juz dziesięć oczek przewagi no i oczywiście dzisiejszy mecz zaległy. Nasuwa sie tu więc tylko pytanie kiedy nastapi koronacja Bayernu w tym sezonie, a bardzo prawdopodobne ze bedzie to juz w kwietniu. Bardziej trzeba tu sie zastanawiac ktojest wstanie odebrac Bawarczykom jakiekolwiek punkty, bo to cel nieosiągalny praktycznie dla nikogo. Poza statą czterech punktów w lidze to zaliczyli wpadkę u siebie z Manchesterem City, ale i tak w grupie zajeli pierwsze miejsce. Reszta meczy to pasmo niekończących sie wysokich zwyciestw. Guardiola stworzył maszynę do zwycięstw, tak sama jak kiedyś Barcelona. Natomiast ze Stuttgardu, który jeszcze kilka lat temu z powodzeniem prezentował sie na europejskich salonach nie pozostało nic. Klub pałęta sie w dolnych rejonach tabeli z ledwie trzypunktową przewaga nad strefa spadkowa. Przerwa zimowa na niewiele sie zdała bo w pierwszym wiosennym meczu przegrali u siebie z Mainz 1-3. Jasno to pokazuje możliwości gospodarzy dzisiejszego spotkania. Bayern zaczął wiosne od zwycięstwa w Moenschegladbach 2-0, choc wynik powinien być zdecydowanie wyższy, tyle że w bramce gospodarzy bardzo dobrze spisał się przymierzany na nastepce Valdesa w Barcelonie młody den Stegen. Jaki bedzie wygladal przebieg wieczornego meczu?? Moim zdanie zdecydowanie pod dyktando Bayernu. Bawarczycy maja wszystkie atuty po swojej stronie - bardzo szeroka, silna i wyrównana kadra, świetny Guardiola na ławce, umiejętności i forma. Do tego dziewięć kolejnych zwyciestw Bayernu nad Stuttgardem, w tym aż pięć wyjazdowych. Bayern umie tu grac. W ostatnich pieciu meczac strzelili tu aż siedemnascie goli. Moim zdaniem w tym meczu tez nie beda mieli wiekszych kłopotów i pewnie ograja gospdarzy. Stawiam na 3-0 dla Bayernu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: hokej NHL

30.01.2014 3-30

Spotkanie: Edmonton Oilers - San jose Sharks

Typ: Sharks -1,5

Kurs: 2,65

buk: william hill

 

Analiza:

Tradycyjnie juz stawiam przeciwko Nafciarzom. Tak to juz jest skoro zespoł przegrywa grubo ponad połowe meczy w sezonie zasadniczym (na ten czas 32 porażki w 55 meczach) i ma najgorsza defensywe w całej lidze. Dzis podejma u siebie Rekiny z Kalifornii i trudno dawac im wieksze szanse na ugranie jakichkolwiek punktów. Sharks zajmuja czwarte miejsce na zachodzie i zapewne jeszcze nie złożyli broni w walce o jedynke na zachodzie. Konkurencja silna wiec strata punktów w meczach z autsiderami nie wchodzi w gre. A trzeba korzystać bo Chicago notuje serie czterech porażek, Anaheim wkoncu przegrywaja u siebie. Sharks przegrali ostatnio u siebie z Królami z LA przerywajac serie sześciu kolejnych zwyciestw. Nadarza sie wyborna okazja do powrotu na zwycieska sciezke bo akurat Oilers to zespół ktory w tym sezonie wiekszych problemów im nie sprawił. Dwa mecze Rekiny rozstrzygnęły na swoją korzyść- 5-1 u siebie i 3-1 na wyjeździe. I tym razem powinni sobie z nimi poradzic. Co prawda Edmonton po szesciu kolejnych porażkach wygrali dwa kolejne mecze (z Nashville i Vancouver) ale to wiosny nie czyni i nie daje im szans w meczu z San Jose. Ci maja w swoim składzie kilku naprawde świetnych graczy - Pavelski i Morleau zdobyli w tym sezonie w sumie pięćdzisiąt goli, natomiast obrońca Thorthon wraz z Crosby'm sa najlepszymi asystentami w całej lidze (aż 47 podań). San Jose nie wygrało conajmniej dwoma golami od pięciu meczy ( ostatni raz efektownie wygrali z Floridą 3-0) wiec taki mecz to najlepsza okazja na łatwe wysokie zwyciestwo. Moim zdaniem Rekiny nie powinny tego meczu zawalić i pewnie zgarną punkty z tafli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: piłka nożna, Ligue 1

31.01.2014 20-30

Spotkanie: PSG - Bordeaux

Typ: PSG -2,5

Kurs: 2,85

buk: Bet365

 

Analiza:

Mecz w Paryżu otwiera dwudziestą trzecią serie meczy we francuskiej Ligue 1. Obrońcy mistrzowskiego tyrułu i liderzy tabeli, piłkarze PSG podejmują siódme w tabeli Bordeaux. Inny wynik jak zwyciestwo gospodarzy nie wchodzi w rachube. PSG po niespodziewanym remisie w poprzedniej kolejce w Guingamp straciło dwa punkty przewagi nad Monaco (ci wygrali z Marsylią) i teraz dystans między nimi wynosi ledwie trzy oczka. Tak wiec gospodarze nie moga sobie pozwolić na kolejna strate punktów. U siebie zwykli nie zawodzic, bo w jedenastu meczach zanotowali trzy remisy a reszte meczy wygrali. Bilans bramkowy jest również imponujacy bo 33-5. A złożyło sie na to kilka efektownych zwyciestw, m.in. 5-0 z Sochaux i Nantes, 4-0 z Bastia, Lorient i Lyonem. Remisy to wpadka z Ajaccio oraz z wymagajacymi rywalami - Lille i Monaco. Żyrondyści to nie zespół, który powinien sprawić im wiekszy problem. To ligowy średniak, ale nie pozbawiony szans na gre w lidze europy, bo strata do czwartego St Etienne to ledwie trzy oczka, ale wsród konkurentów o to jedno miejsce są poza St Etienne to Marsylia, Lyon, Reims czy Nantes. A do tego odszedł do Werderu Ludo Obraniak, czyli podstawowy pomocnik zespołu (21 wystepów i 4 gole w Ligue 1). To na pewno spore osłabienie drugiej linii Żyrondystów. Moim zdaniem tego zawodnika bedzie ciężko zastąpić, a co dopiero w meczu na Parc des Princes. Tym bardziej że Bordeaux to zespoł własnego boiska, gdzie zdobyli 22 z 34 zdobytych wszystkich ligowych punktów. Na wyjazdach grrają średnio, tyle że nie przegrywaja, ale tez nie wygrywaja... Na dziesięc meczy dwa wygrali ( z Guingamp i Nice) i przegrali (Bastia i St Etienne) i zanotowali aż sześć remisów z bilansem bramkowym 13-13. Dzis moim zdaniem wyjda na minus. Tym bardziej że poza Ludo do Paryża nie przyjada kontuzjowani z Cheikha Diabate, Jussi i Diego Rolan. Wśród gospodadzy zabraknie Adriena Rabiota i Christophe’a Jalleta, ale wiadomo jak silną i długą kadra dysponują Paryżanie. Dla obu ekip bedzie to juz czwarta konfrontacja w tym sezonie. Wszystkie mecze wygrało PSG - 2-1 w Superpucharze, 2-0 w lidze i 3-1 w pucharze. Dzis powinno być podobnie. Gdy patrze na przewidywane składy (PSG: Sirigu – Maxwell, Marquinhos, Alex, van der Wiel – Matuidi, Motta, Verratti – Pastore, Ibrahimovic, Cavani; Bordeaux: Carrasso – Orban, Henrique, Sane, Mariano – Traore, N’Guemo, Maurice-Belay, Sertic, Saivet – Biyogo Poko) to zwyciestwo gospodarzy wydaje sie formalnością. Stawiam na Ibrę i spółkę która powinna odnisc kolejne wysokie zwyciestwo w drodze po mistrzostwo kraju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: piłka nożna, Portuguese Liga

01.02.2014 20-15

Spotkanie: Gil Vicente - Benfica Lizbona

Typ: Benfica -1,5

Kurs: 1,76

buk: ComeOn

 

Analiza:

Wyjątkowo łatwego rywala maja w siedemnastej kolejce liderujacy w Portugalii piłkarze stołecznej Benfici , którzy udaja sie na wyjazdowy mecz z Gil Vecente. Gospodarze w lidze ostatnio graja fatalnie bo notuja serie pieciu kolejnych porażek co spowodowało ze po niezłym poczatku sezonu zaczeli sie wyraźnie obsuwać w tabeli i teraz zajmuja dziesiątą lokatę. Co gorsza w tych meczach nie potrafili strzelić choćby jednego gola a dodajac wcześniejszy zremisowany mecz z Belenenses daje to juz w sumie 585 minut bez strzelonej bramki w lidze!!! Gdy dodamy do tego cztery mecze pucharowe to statystyka wyglada jeszcze gorzej - w dziesieciu ostatnich meczach strzelili tylko dwie bramki w meczu przeciw National. Nie wrózy to dobrze przed meczem z Orłami, bo defensywa Benfici nalezy do najlepszych w lidze. Trzynaście goli w szesnastu meczach to poniżej gola na mecz, a gospodarze strzelili ledwie trzynascie goli w całym sezonie. Zdobycie gola przez gospodarzy można nazwać mission impossible, choc ta sztuka im sie o dziwo udało w pierwszym meczu w Lizbonie, gdzie Benfica wygrała bardzo skromnie 2-1. W rewanżu powinno być znacznie lepiej. A to ze można zbic pare goli Gil Vicente Benfica juz pokazała w Taça de Portugal, gdzie zdemolowali dzisiejszego rywala az 5-0 (po dwa gole Rodrigo i Limy). Gra Benfici od wielu spotkan musi budzic szacunek, bo wygrali ostatnie dziewieć meczy, w tym ostatnie siedem na zero z tyłu. Jak bedzie za niespełna godzinę?? Moim zdaniem powinien to byc spacerek dla Benfici i pewna wysoka wygrana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: piłka nożna, Bundesliga

02.02.2014 17-30

Spotkanie:Bayern - Frankfurt

Typ: Bayern -2,5

Kurs: 1,88

buk: Bet365

 

Analiza:

Ostatnio Bayern mnie bardzo zawiódł, bo w wielkich bólach urodziło sie wyjazdowe zwycięstwo ze Stuttgardem. Tam spodziewałem sie spacerku Bawarczyków a zwyciestwo zapewnił im przewrotką w ostatniej akcji meczu Thiago Alcantara. W meczu u siebie z Frankfurtem chyba nie zawiodą... Gra u siebie wymaga wiecej zaangażowania, bo przeciez gra sie dla własnych kibiców. Ale nie to jest najistotniejsza rzecza w piłce. Bayern u siebie poprostu nie zawodzi. W lidze wygrali wszystkie dziewięc meczy strzelajac dwadziescia trzy, a tracac zaledwie pięc goli. Jedynym zespołem który zdobył Allianz Arena w tym sezonie byli piłkarze Manchesteru City, ktorzy wygrali tu 3-2, choć w dwunastej minuce Bawarczycy prowadzili 2-0... To zwyciestwo i tak nie dało im zwyciestwa w grupie, bo w Anglii Bayern wygrał 3-1 i to oni wyszli z grupy z pierwszego miejsca. Poza tą porażką daleko trzeba patrzec w przeszłość by znaleźć jakiekolwiek zgubione punkty Bayernu u siebie. Dlatego nie licze na to by te punkty urwali im akurat piłkarze Eintrachtu, którzy w tym sezonie spisują sie słabo, bo znajduja sie blisko strfy spadkowej z ledwie dwoma punktami nad Hamburgiem, który zajmuje miejsce barażowe i cztery nad Nurnberg. Co prawda nowy rok zaczeli bardzo dobrze, bo od remisu z Augsburgiem i zwyciestwem z Herthą, ale oba mecze grali u siebie więc wykorzystali atut wlasnego boiska. A ostatnie wizyty w Monachium nie wspominaja dobrze (chyba zreszta zaden zespół nie lubi jeździć na mecze z Bayernem). Ostatni raz wygrali tu w sezonie 00/01, a od tego czasu przegrali tu osiem z dziewięciu meczy, w tym cztery ostatnie. Nie wydaje mi sie by w dzisiaj mieli jakiekolwiek szanse, bo Bayern to chyba najsilniejszy zespół kadrowo w całej Europie i do tego z charyzmatycznym Guardiolą na ławce, który nie odpuszcza dosłownie żadnego meczu. Myślę ze dzisiaj gospodarze bedą chcieli zaprezentować futball lepszy i skuteczniejszy jak ten z zaległego meczu ze Stuttgardem. Spodziewam sie efektownej i wysokiej wygranej gospodarzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag
Dyscyplina: hokej NHL

30.01.2014 3-30

Spotkanie: Edmonton Oilers - San jose Sharks

Typ: Sharks -1,5 :n:

Kurs: 2,65

buk: william hill

 

Analiza:

Tradycyjnie juz stawiam przeciwko Nafciarzom. Tak to juz jest skoro zespoł przegrywa grubo ponad połowe meczy w sezonie zasadniczym (na ten czas 32 porażki w 55 meczach) i ma najgorsza defensywe w całej lidze. Dzis podejma u siebie Rekiny z Kalifornii i trudno dawac im wieksze szanse na ugranie jakichkolwiek punktów. Sharks zajmuja czwarte miejsce na zachodzie i zapewne jeszcze nie złożyli broni w walce o jedynke na zachodzie. Konkurencja silna wiec strata punktów w meczach z autsiderami nie wchodzi w gre. A trzeba korzystać bo Chicago notuje serie czterech porażek, Anaheim wkoncu przegrywaja u siebie. Sharks przegrali ostatnio u siebie z Królami z LA przerywajac serie sześciu kolejnych zwyciestw. Nadarza sie wyborna okazja do powrotu na zwycieska sciezke bo akurat Oilers to zespół ktory w tym sezonie wiekszych problemów im nie sprawił. Dwa mecze Rekiny rozstrzygnęły na swoją korzyść- 5-1 u siebie i 3-1 na wyjeździe. I tym razem powinni sobie z nimi poradzic. Co prawda Edmonton po szesciu kolejnych porażkach wygrali dwa kolejne mecze (z Nashville i Vancouver) ale to wiosny nie czyni i nie daje im szans w meczu z San Jose. Ci maja w swoim składzie kilku naprawde świetnych graczy - Pavelski i Morleau zdobyli w tym sezonie w sumie pięćdzisiąt goli, natomiast obrońca Thorthon wraz z Crosby'm sa najlepszymi asystentami w całej lidze (aż 47 podań). San Jose nie wygrało conajmniej dwoma golami od pięciu meczy ( ostatni raz efektownie wygrali z Floridą 3-0) wiec taki mecz to najlepsza okazja na łatwe wysokie zwyciestwo. Moim zdaniem Rekiny nie powinny tego meczu zawalić i pewnie zgarną punkty z tafli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag
Dyscyplina: piłka nożna, Ligue 1

31.01.2014 20-30

Spotkanie: PSG - Bordeaux

Typ: PSG -2,5 :n:

Kurs: 2,85

buk: Bet365

 

Analiza:

Mecz w Paryżu otwiera dwudziestą trzecią serie meczy we francuskiej Ligue 1. Obrońcy mistrzowskiego tyrułu i liderzy tabeli, piłkarze PSG podejmują siódme w tabeli Bordeaux. Inny wynik jak zwyciestwo gospodarzy nie wchodzi w rachube. PSG po niespodziewanym remisie w poprzedniej kolejce w Guingamp straciło dwa punkty przewagi nad Monaco (ci wygrali z Marsylią) i teraz dystans między nimi wynosi ledwie trzy oczka. Tak wiec gospodarze nie moga sobie pozwolić na kolejna strate punktów. U siebie zwykli nie zawodzic, bo w jedenastu meczach zanotowali trzy remisy a reszte meczy wygrali. Bilans bramkowy jest również imponujacy bo 33-5. A złożyło sie na to kilka efektownych zwyciestw, m.in. 5-0 z Sochaux i Nantes, 4-0 z Bastia, Lorient i Lyonem. Remisy to wpadka z Ajaccio oraz z wymagajacymi rywalami - Lille i Monaco. Żyrondyści to nie zespół, który powinien sprawić im wiekszy problem. To ligowy średniak, ale nie pozbawiony szans na gre w lidze europy, bo strata do czwartego St Etienne to ledwie trzy oczka, ale wsród konkurentów o to jedno miejsce są poza St Etienne to Marsylia, Lyon, Reims czy Nantes. A do tego odszedł do Werderu Ludo Obraniak, czyli podstawowy pomocnik zespołu (21 wystepów i 4 gole w Ligue 1). To na pewno spore osłabienie drugiej linii Żyrondystów. Moim zdaniem tego zawodnika bedzie ciężko zastąpić, a co dopiero w meczu na Parc des Princes. Tym bardziej że Bordeaux to zespoł własnego boiska, gdzie zdobyli 22 z 34 zdobytych wszystkich ligowych punktów. Na wyjazdach grrają średnio, tyle że nie przegrywaja, ale tez nie wygrywaja... Na dziesięc meczy dwa wygrali ( z Guingamp i Nice) i przegrali (Bastia i St Etienne) i zanotowali aż sześć remisów z bilansem bramkowym 13-13. Dzis moim zdaniem wyjda na minus. Tym bardziej że poza Ludo do Paryża nie przyjada kontuzjowani z Cheikha Diabate, Jussi i Diego Rolan. Wśród gospodadzy zabraknie Adriena Rabiota i Christophe’a Jalleta, ale wiadomo jak silną i długą kadra dysponują Paryżanie. Dla obu ekip bedzie to juz czwarta konfrontacja w tym sezonie. Wszystkie mecze wygrało PSG - 2-1 w Superpucharze, 2-0 w lidze i 3-1 w pucharze. Dzis powinno być podobnie. Gdy patrze na przewidywane składy (PSG: Sirigu – Maxwell, Marquinhos, Alex, van der Wiel – Matuidi, Motta, Verratti – Pastore, Ibrahimovic, Cavani; Bordeaux: Carrasso – Orban, Henrique, Sane, Mariano – Traore, N’Guemo, Maurice-Belay, Sertic, Saivet – Biyogo Poko) to zwyciestwo gospodarzy wydaje sie formalnością. Stawiam na Ibrę i spółkę która powinna odnisc kolejne wysokie zwyciestwo w drodze po mistrzostwo kraju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag
Dyscyplina: piłka nożna, Portuguese Liga

01.02.2014 20-15

Spotkanie: Gil Vicente - Benfica Lizbona

Typ: Benfica -1,5 :n:

Kurs: 1,76

buk: ComeOn

 

Analiza:

Wyjątkowo łatwego rywala maja w siedemnastej kolejce liderujacy w Portugalii piłkarze stołecznej Benfici , którzy udaja sie na wyjazdowy mecz z Gil Vecente. Gospodarze w lidze ostatnio graja fatalnie bo notuja serie pieciu kolejnych porażek co spowodowało ze po niezłym poczatku sezonu zaczeli sie wyraźnie obsuwać w tabeli i teraz zajmuja dziesiątą lokatę. Co gorsza w tych meczach nie potrafili strzelić choćby jednego gola a dodajac wcześniejszy zremisowany mecz z Belenenses daje to juz w sumie 585 minut bez strzelonej bramki w lidze!!! Gdy dodamy do tego cztery mecze pucharowe to statystyka wyglada jeszcze gorzej - w dziesieciu ostatnich meczach strzelili tylko dwie bramki w meczu przeciw National. Nie wrózy to dobrze przed meczem z Orłami, bo defensywa Benfici nalezy do najlepszych w lidze. Trzynaście goli w szesnastu meczach to poniżej gola na mecz, a gospodarze strzelili ledwie trzynascie goli w całym sezonie. Zdobycie gola przez gospodarzy można nazwać mission impossible, choc ta sztuka im sie o dziwo udało w pierwszym meczu w Lizbonie, gdzie Benfica wygrała bardzo skromnie 2-1. W rewanżu powinno być znacznie lepiej. A to ze można zbic pare goli Gil Vicente Benfica juz pokazała w Taça de Portugal, gdzie zdemolowali dzisiejszego rywala az 5-0 (po dwa gole Rodrigo i Limy). Gra Benfici od wielu spotkan musi budzic szacunek, bo wygrali ostatnie dziewieć meczy, w tym ostatnie siedem na zero z tyłu. Jak bedzie za niespełna godzinę?? Moim zdaniem powinien to byc spacerek dla Benfici i pewna wysoka wygrana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag
Dyscyplina: piłka nożna, Bundesliga

02.02.2014 17-30

Spotkanie:Bayern - Frankfurt

Typ: Bayern -2,5 :t:

Kurs: 1,88

buk: Bet365

 

Analiza:

Ostatnio Bayern mnie bardzo zawiódł, bo w wielkich bólach urodziło sie wyjazdowe zwycięstwo ze Stuttgardem. Tam spodziewałem sie spacerku Bawarczyków a zwyciestwo zapewnił im przewrotką w ostatniej akcji meczu Thiago Alcantara. W meczu u siebie z Frankfurtem chyba nie zawiodą... Gra u siebie wymaga wiecej zaangażowania, bo przeciez gra sie dla własnych kibiców. Ale nie to jest najistotniejsza rzecza w piłce. Bayern u siebie poprostu nie zawodzi. W lidze wygrali wszystkie dziewięc meczy strzelajac dwadziescia trzy, a tracac zaledwie pięc goli. Jedynym zespołem który zdobył Allianz Arena w tym sezonie byli piłkarze Manchesteru City, ktorzy wygrali tu 3-2, choć w dwunastej minuce Bawarczycy prowadzili 2-0... To zwyciestwo i tak nie dało im zwyciestwa w grupie, bo w Anglii Bayern wygrał 3-1 i to oni wyszli z grupy z pierwszego miejsca. Poza tą porażką daleko trzeba patrzec w przeszłość by znaleźć jakiekolwiek zgubione punkty Bayernu u siebie. Dlatego nie licze na to by te punkty urwali im akurat piłkarze Eintrachtu, którzy w tym sezonie spisują sie słabo, bo znajduja sie blisko strfy spadkowej z ledwie dwoma punktami nad Hamburgiem, który zajmuje miejsce barażowe i cztery nad Nurnberg. Co prawda nowy rok zaczeli bardzo dobrze, bo od remisu z Augsburgiem i zwyciestwem z Herthą, ale oba mecze grali u siebie więc wykorzystali atut wlasnego boiska. A ostatnie wizyty w Monachium nie wspominaja dobrze (chyba zreszta zaden zespół nie lubi jeździć na mecze z Bayernem). Ostatni raz wygrali tu w sezonie 00/01, a od tego czasu przegrali tu osiem z dziewięciu meczy, w tym cztery ostatnie. Nie wydaje mi sie by w dzisiaj mieli jakiekolwiek szanse, bo Bayern to chyba najsilniejszy zespół kadrowo w całej Europie i do tego z charyzmatycznym Guardiolą na ławce, który nie odpuszcza dosłownie żadnego meczu. Myślę ze dzisiaj gospodarze bedą chcieli zaprezentować futball lepszy i skuteczniejszy jak ten z zaległego meczu ze Stuttgardem. Spodziewam sie efektownej i wysokiej wygranej gospodarzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: piłka nożna, PremierLeague

03.02.2014 21

Spotkanie: Manchester City - Chelsea Londyn

Typ: City

Kurs: 1,85

buk: Bet365

 

Analiza:

Szlagierowe spotkanie w angielskiej Premierleague to walka miedzy zespołami walczacymi o tytul mistrzowski. W Manchesterze liderujacy przed tą kolejką piłkarze City podejmą trzecią Chelsea. Po niedzielnej wygranej Kanonierow z Crystal Palace spowodował, ze to Arsenal na ten moment jest dwa oczka przed zespołem manuela pellegriniego. Moim zdaniem po poniedziałkowym meczu na szczycie znów beda piłkarze z niebieskiej części Manchesteru. City to w tym sezonie ten sam zespół który dwa lata temu zdobył mistrzowski tytuł. Choć ten sezon zaczęli średnio, to z każdym kolejnym meczem City rosło w siłe. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy City miażdżą kolejnych rywali jakich spotykaja na drodze. Jedyną wpadką był remis w meczu wyjazdowym w Pucharze Anglii w Blackburn, gdzie zremisowali 1-1, ale w powtórzonym meczu roznieśli zespół z zaplecza aż 5-0. A do tego stadion na którym grają city to twierdza, która w tym sezonie pękła zaledwie raz - w meczu Ligi Mistrzów wygrał tu sam BAyern Monachium, który tu wygrał 3-1. W pozostałych meczach zespoły, które tu przyjeżdzały przegrywały i wracały do domu conajwyzej z bagażem kilku goli. United przegrali tu 1-4, Everton 1-3, Tottenham 0-6, Arsenal 3-6. Jedynie Liverpool przegrał tu minimalnie 1-2, ale porażka to porażka. Wszystkie najlepsze zespoły w Anglii nie potrafiły tu ugrać choćby punktu. Bilans bramkowy City u siebie to 42-8... Chelsea ma czego się obawiać przed wizytą w Manchesterze, tym bardziej ze na wyjazdach the blues wcale rewelacyjnie nie graja. Pięć zwyciestw i po trzy remisy i porażki to wynik dobry, ale przykładowo taki Arsenal czy Tottenham wygrali juz osiem wyjazdowych spotkan... Chelsea co prawda tez ostatnio nie przegrywa, ale nie graja tak efektywnie jak gospodarze. Chociażby w ostatni weekend nie potrafili sobie poradzic w derbach z Młotami, gdzie oddali blisko czterdziesci strzałów, ale gola nie zdobyli. Ostatnie cztery ich wizyty w Manchesterze kończyły sie porazkami. I tym razem uważam ze podopieczni Mourinho nie dadzą rady. Ich problemem jest na pewno atak, bo Torres nie strzela, o Ba juz nie wspomnę, a Eto'o strzela bardzo nieregularnie. W przeciwieństwie do gospodarzy, którzy dysponuja czterema swietnymi napastnikami - Negredo, Dżeko, Aguero i jovetic. Zabraknie Argentynczyka, wiec duet stanowić pewnie będa ci pierwsi, którzy strzelili w lidze juz razem szesnaście goli. Moim zdaniem to gospodarze beda w tym spotkaniu góra i pewnie wygraja powracajac tym samym na pozycje lidera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag
Dyscyplina: piłka nożna, PremierLeague

03.02.2014 21

Spotkanie: Manchester City - Chelsea Londyn

Typ: City :n:

Kurs: 1,85

buk: Bet365

 

Analiza:

Szlagierowe spotkanie w angielskiej Premierleague to walka miedzy zespołami walczacymi o tytul mistrzowski. W Manchesterze liderujacy przed tą kolejką piłkarze City podejmą trzecią Chelsea. Po niedzielnej wygranej Kanonierow z Crystal Palace spowodował, ze to Arsenal na ten moment jest dwa oczka przed zespołem manuela pellegriniego. Moim zdaniem po poniedziałkowym meczu na szczycie znów beda piłkarze z niebieskiej części Manchesteru. City to w tym sezonie ten sam zespół który dwa lata temu zdobył mistrzowski tytuł. Choć ten sezon zaczęli średnio, to z każdym kolejnym meczem City rosło w siłe. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy City miażdżą kolejnych rywali jakich spotykaja na drodze. Jedyną wpadką był remis w meczu wyjazdowym w Pucharze Anglii w Blackburn, gdzie zremisowali 1-1, ale w powtórzonym meczu roznieśli zespół z zaplecza aż 5-0. A do tego stadion na którym grają city to twierdza, która w tym sezonie pękła zaledwie raz - w meczu Ligi Mistrzów wygrał tu sam BAyern Monachium, który tu wygrał 3-1. W pozostałych meczach zespoły, które tu przyjeżdzały przegrywały i wracały do domu conajwyzej z bagażem kilku goli. United przegrali tu 1-4, Everton 1-3, Tottenham 0-6, Arsenal 3-6. Jedynie Liverpool przegrał tu minimalnie 1-2, ale porażka to porażka. Wszystkie najlepsze zespoły w Anglii nie potrafiły tu ugrać choćby punktu. Bilans bramkowy City u siebie to 42-8... Chelsea ma czego się obawiać przed wizytą w Manchesterze, tym bardziej ze na wyjazdach the blues wcale rewelacyjnie nie graja. Pięć zwyciestw i po trzy remisy i porażki to wynik dobry, ale przykładowo taki Arsenal czy Tottenham wygrali juz osiem wyjazdowych spotkan... Chelsea co prawda tez ostatnio nie przegrywa, ale nie graja tak efektywnie jak gospodarze. Chociażby w ostatni weekend nie potrafili sobie poradzic w derbach z Młotami, gdzie oddali blisko czterdziesci strzałów, ale gola nie zdobyli. Ostatnie cztery ich wizyty w Manchesterze kończyły sie porazkami. I tym razem uważam ze podopieczni Mourinho nie dadzą rady. Ich problemem jest na pewno atak, bo Torres nie strzela, o Ba juz nie wspomnę, a Eto'o strzela bardzo nieregularnie. W przeciwieństwie do gospodarzy, którzy dysponuja czterema swietnymi napastnikami - Negredo, Dżeko, Aguero i jovetic. Zabraknie Argentynczyka, wiec duet stanowić pewnie będa ci pierwsi, którzy strzelili w lidze juz razem szesnaście goli. Moim zdaniem to gospodarze beda w tym spotkaniu góra i pewnie wygraja powracajac tym samym na pozycje lidera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: piłka nożna, PremierLeague

08.02.2014 16-00

Spotkanie: Chelsea Londyn - Newcastle United

Typ: Chelsea -1,5

Kurs: 1,73

buk: Bet365

 

Analiza:

W dwudziestej piątej kolejce londyńska Chelsea podejmie Newcastle. Szczerze to nie wierzyłem w powodzenie wyprawy podopiecznych Mourinho do Manchesteru w poniedziałek, a ci sprawili mi psikusa, bo to drugi zespół po Bayernie który wywiózł stamtąd punkty. Byłem przekonany ze siła ofensywna gospodarzy zdominuje bardziej poukładaną grę Chelsea. Po raz kolejny góre wzieła taktyka Portugalczyka, który słynie z konsekwencji w grze swojego zespołu. Ta wygrana pozwoliła The Blues utrzymać bezpośredni kontakt ze ścisłą czołówką, czyli Arsenalem i City właśnie, a różnica miedzy tymi zespołami wynosi aktualnie zaledwie dwa oczka. Ciekawie wiec zapowiada sie decydujaca faza sezonu, bo poza nimi nie wolno lekceważyc też Liverpoolu, który traci do Kanonierów osiem oczek. Chelsea bedzie liczyc sie do końca w walce o tytuł - to juz pewne. Potwierdzaja to wyniki londyńczyków. Ostatni raz w lidze przegrali na początku grudnia (w Stoke) od tego czasu tracac ligowe punkty tylko w derbach Londynu z Arsenalem i West Hamem. W tym drugim meczu zmarnowali mnóstwo sytuacji i sami sa sobie winni ze dzis nie sa na czele tabeli. W sobotnie popołudnie podejmą Sroki, które ostatnio zawodza. W tym roku wygrali tylko jeden z pieciu ligowych meczy przegrywajac z West Bromem, Manchesterem City i ostatnio w kompromitującym stylu z Sunderlandem. To z pewnościa nie wróży dobrze przed wizyta na Stamford Bridge grajac przeciwko rozpedzonej ekipie Mourinho. Gospodarzą z pewnościa bedzie bardzo zależeć na zwyciestwie, bo to własnie w Newcastle Chelsea poniosła jedną z trzech ligowych porażek. To z pewnościa bedzie dodatkowy bodzieć do tego by zagrać jak najlepszy mecz. Forma, wyniki, aspirajce - to wszystko co w rękach maja gospodarze. Inny wynik jak pewne zwyciestwo gospodarzy bedzie niespodzianką. Stawiam na Chelsea

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: piłka nożna, Primera Division

09.02.2014 21-00

Spotkanie: Sevilla - FC Barcelona

Typ: Barcelona

Kurs: 1,56

buk: ComeOn

 

Analiza:

Ładny i wysoki jak na Barcelonę proponują bukmacherzy na ich wyjazdowy mecz z Sevilla. To chyba zwątpienie w Katalończyków po sensacyjnej porażce u siebie w Valencia w poprzedniej kolejce. Prawdę mówiąc to mnie dziwia kursy, które sa moim zdaniem zbyt wysokie i ciągle rosną. Barce chyba juz zapomniała o porażce z Valencia, bo juz w środowym meczu pucharu króla z Realem Sociedad San Sebastian zagrali znow dobrze i po zwyciestwie 2-0 sa juz jedna noga w finale CdR. Sevilla w tym sezonie nie zachwyca. Co prawda w tabeli zajmuje siódme miejsce, ale strata do Sociedad wynosi juz sześć oczek i choc nie jest to dystans nie do odrobienia to z forma, jaka prezentuja Andaluzyjczycy daleko do optymizmu. Gospodarze w ostatnich czterech meczach ugrali zaledwie dwa punkty. W dwoch ostatnich meczach przegrywali 2-3 w Maladze i u siebie z Levante. Defensywa to najwieksza bolączka gospodarzy bo ci pozwolili sobie wbic trzydziesci siedem goli. to powazne ostrzezenie przed meczem z blaugrana, bo o ich potencjale ofensywnym nikogo nie trzeba chyba uswiadamiac. Ja osobiscie czekam na wybuch formy Messiego, bo to musi wkoncu nastapic. Na pewno gospodarze beda musieli uwazac na Sancheza, bo Chilijczyk notuje najlepszy sezon w Barcelonie. W składzie gości nie powinno obejśc sie bez wiekszych niespodzienek, Tata Martino z pewnością bedzie desygnował do gry najsilniejszy skład, bo kolejna strata punktów w La Liga jest nie do pomyślenia, bo zarówno Real jak i Atletico nie powinny miec wiekszych problemów ze zgarnięciem kompletu punktów ze swoimi rywalami (odpowiednio Villareal i Almeria). Barca nie przegrala tu szesciu ostatnich ligowych meczy, odnoszac tu pięc zwyciestw. Moim zdaniem nie Barcelona nie pozwoli sobie na kolejne potknięcie i mimo trudnego meczu uda im sie zgarnąć komplet punktów z Ramon Sanchez Pizjuan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość sensejjag

Dyscyplina: koszykówka,NBA

11.02.2014 1-30

Spotkanie: Detroit Pistons - San Antonio Spurs

Typ: Spurs -2,5

Kurs: 1,80

buk: Bet365

 

Analiza:

Po fatalnych meczach na koniec stycznia (trzy kolejne porazki z Miami, Houston i Chicago) Ostrogi znów wróciły na zwycieski szlak. I tak powinny wygladac wyniki zespołu który aspiruje w jedynke na zachodzie. Trudne wyzwanie, bo narazie maja -4 do prowadzacej Oklahomy, ale tez dwa mecze mniej. Nie wierze jednak w to, by podopieczni Gregga Popovicha sie poddali juz na tym etapie rozgrywek. Do konca sezonu regularnego jeszcze bardzo duzo, bo ponad trzydziesci meczy. W ekipie z Teksasu nie brakuje przede wszystkim gwiazd - duet Parker-Duncan, do tego sa zawodnicy jak Splitter, Leonard, Green czy Ginobili to gracze którzy swietnie uzupełniaja dwójke liderów. Do tego trzeba dodac charyzamatycznego trenera Gregga Popovicia, ktory trenuje Ostrogi od 1997, wygrywajac cztery z pięciu finałow NBA. Taki potencjał to gwarancja sukcesu na wiele lat. Tak jest w tym sezonie, gdzie Ostrogi wymienia się obok Thunder jako najpoważniejszych rywali Heat w obronie mistrzowskich pierścieni. Trzeba zauważyć, ze Pop bardzo mądrze szachuje siłami swoich graczy czasami dając im wolne. Tak było m.in. w meczu z Nets, gdzie zabrakło duetu Parker-Duncan i skonczylo sie porazka Spurs. Ci jednak teraz zagraja, wiec szanse na zwyciestwo automatycznie bardzo ida w góre. Tloki to zespół, ktory nie powinien im sprawic wiekszych problemów. Po niezłym poczatku sezonu zespół z Detroit zajmował miejce w czołowej piatce na wschodzie. Teraz wypadli poza ósemke i czeka ich trudna walka z Bobcats, Nets, Bulls, Wizards o miejsce w play-off, a i Knicks nie powiedzieli ostatniego słowa. Co prawda Pistons wygrali ostatnie cztery mecze, ale były to zespoły, z ktorymi musieli wygrac - Orlando, Philadelphia, Denver i Brooklyn. Nie zmienia to faktu ze u siebie i tak sa na minusie - jedenascie zwyciestw i pietnascie porazek. Spurs to zespół zdecydowanie silniejszy niz rywale, z ktorymi rywalizowały Tłoki ostatnio. To pierwsze spotkanie tych ekip w tym sezonie i nie wyobrazam sobie by mogło dojść do niespodzianki. Jeśli Ostrogi tego nie wygraja to nie tylko poczynią kolejne straty do Oklahomy, ale też dadzą szanse na wyrównanie sie ekipie z Portland. Takie mecze to obowiazkowe wygrywanie Ostróg. Moim zdaniem z tego zadania wywiąża sie bez zarzutu. Stawiam na podopiecznych Gregga Popovicha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...