Pietaszek890 Napisano 10 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 10 Listopad 2010 Columbus Blue Jackets - St. Louis Blues Under 5.5 (1,61) W Columbus zmierzą się dzisiaj miejscowi Blue Jackets z St. Louis Blues. Drużyna gospodarzy po dwóch zwycięstwach z rzędu po 3:0 przegrała ostatnio u siebie z Minnesotą Wild 2:3. W dziewiątej minucie tamtego spotkania przerwał swoją passę Mathieu Garon, który we dwóch wcześniejszych meczach zachował czyste konto. Mimo niekorzystnego wyniku ekipa Kurtek nie miała zamiaru się poddawać. Na początku drugiej tercji wyszli nawet na prowadzenie 2:1 po golu Kyle Wilsona, ale to było za mało, żeby pokonać Dzikusów. Mimo porażki swoją znakomitą serię przedłużył center pierwszego ataku Derick Brassard, który punktuje już od siedmiu spotkań z rzędu. Bramka wspomnianego już Wilsona była jego czwartą w sześciu ostatnich meczach i on również należy do bardziej wyróżniających się graczy w drużynie. W bramce znakomicie dysponowanego ostatnio Garona zastąpi dzisiaj Steve Mason. Mimo, że to Mathieu spisywał się w ostatnim czasie lepiej uważam, że obaj są na dość porównywalnym poziomie w tym sezonie. St. Louis nie należy także do jakiś ultra ofensywnych zespołów. Mimo, że to obecnie najlepszy zespół Dywizji Centralnej w Konferencji Zachodniej to pod względem strzelonych bramek są w ogonie 15 drużyn na zachodzie. Jednak ich doskonała gra defensywna przyniosła serię siedmiu z rzędów zwycięstw w lidze. Podczas tej serii zdążyli zaliczyć cztery razy czyste konto, a nie tylko Jaroslav Halak, ale i Ty Conklin pokazał ostatnio, że będą wielką siłą Nutek w tym sezonie. Najlepiej punktującym zawodnikiem w kadrze jest obecnie T.J. Oshie, który ma jedną bramkę i dziewięć asyst. Natomiast miano najlepszego strzelca przypada dwóm zawodnikom Mattowi D'Agostiniemu oraz Davidowi Perronowi. Niestety w dzisiejszym meczu nie będzie mógł zagrać ten drugi co na pewno jest sporym osłabieniem gości. Nie ma co za bardzo liczyć na kanonady strzeleckie w tym spotkaniu. Obie drużyny w tym sezonie należą do bardzo underowych. Gospodarze w 13 meczach przekraczali linię 5.5 bramki tylko trzy razy, zaś goście nieco częściej, gdyż w 12 meczach było takich meczów cztery. Jednak jeżeli nie przytrafi się jakiś słabszy dzień Masonowi i Halakowi to raczej standardowa linia nie powinna być zagrożona. Kurs z: Redbet Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 10 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 10 Listopad 2010 11.11.2010 g. 1:05 NJ Devils - Buffalo Sabres 2 (ML) 2,20 (tobet) (4-5 SO) Jeśli bukmacherzy wystawiają takie kursy w tym meczu, kiedy NJ będzie grało bez Brodeura, bez Parise i Rolstona w ofensywie, bez Salvadora, Salmeli i Frasera w obronie to nie ma wyjścia i trzeba grać Buffalo. Oba zespoły w poprzednim sezonie czołówka Eastern Conference, w tym szkoda słów szczególnie na postawę Devils. Ale też trudno się dziwić, że tak wygląda ta drużyna. Oddano liderów obrony Martina i Mottau, cały czas wszyscy oczekują cudów od Brodeura, który wiadomo jest genialnym bramkarzem, ale teraz miał słabszy okres i do tego przytrafiła się kontuzja. Kovalchuk, któremu proponowano 17-letni kontrakt za ponad 100 mln teraz kłóci się z trenerem i nie wiadomo czy będzie grał w tej ekipie, jego forma zresztą potwierdza fatalne relacje na linii trener-zawodnik. Ilya czołowy strzelec ligi do niedawna, teraz w 14 meczach zdobył 3 bramki. Buffalo co prawda także rewelacji nie gra i dopiero ostatnim spotkaniem z Toronto (3-2 SO road) przełamali serię 5 porażek z rzędu, ale ma ciekawy skład, gdzie młodzież co raz lepiej się prezentuje. Najwiekszy problem to oczywiście kontuzja Ryana Millera, absolutnej gwiazdy i lidera tej ekipy. Do tego niezdolyn to gry jest także backup Lalime i takim oto sposobem dzisiaj jako starter wystąpi Enroth. Gra on jednak na absolutnym luzie, ponieważ wiadomo jaka jest hierarchia. To co młodzian teraz ugra swoimi występami będzie jego, jeśli pokazę się z dobrej strony to dużo zyska, jeśli będzie grał słąbiej to nikt go nie skreśli, ponieważ wszyscy wiedzą, że jeszcze nie jest gotowy na takie wyzwania jak zastąpienie kontuzjowanego Ryana. Czołowa trójka strzelców NJ poprzedniego sezonu, czyli Ilya, Zajac i Elias strzeliła łącznie 7 goli, czyli tyle ile Roy z Buffalo. Buffalo is 4-1 in last 5 in NJ, road team is 8-2 in last 10 h2h, underdog is 7-2 in last 9 h2h. W tym sezonie te ekipy mierzyły się juz dwukrotnie, w pierwszym meczu w Buffalo wygrało NJ 1-0 po dogrywce, a w drugim spotkaniu rozgrywanym mniej więcej 2 tygodnie temu w NJ zwyciężyli Sabres i to aż 6-1. NJ u siebie jeszcze nie wygrało meczu w tym sezonie, strzelił tylko 8 goli w 6 grach, a straciło aż 23 bramki. Buffalo ma bilans road 4-3-1-0, strzeliło i straciło po 23 gole w tych meczach. Według mnie bardzo osłabieni gospodarze nie dadzą rady gościom, którzy na wyjazdach grają o wiele skuteczniej. ------------------------------------------------------------------------------------------------------- Brawo Sabres! Karne, jak to mówią, to zawsze loteria, ale tym razem promocja bukmacherska wykorzystana i typ trafiony. Bardzo dobry mecz młodego Myers'a i do tego Roy z Pominville'm ładnie pograli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dikimow43420 Napisano 11 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 11 Listopad 2010 Spotkanie : San Jose Sharks - New York Islanders Typ : San Jose Sharks -2 Kurs : 3,10 Bukmacher : Bet-at-home Data: 2010-11-12 04:35 Analiza: Islanders kontynuuje serie porazek,W nocy przegrali z Kaczorami 1:0 po słabym wystepie w ich wykonaniu.Przec całe spotkanie mieli jedną groźna sytuacje w 3 tercji ale strzał zablokował Perry,obrńca Ducks.Gracze z Anaheim niewykorzystali kupe znakomitych sytuacji by to spotkanie wygrac 2,czy 3 bramkami.Nie chce myslec co w nocy zostanie z drużyny z Nowego Jorku,bo byłem pod wrażeniem gry Rekinów gdy oglądałem ich z Tampa Bay.Grają bardzo szybkie kontry,a Islanders niepotrafili zatrzymywac sporo wolniejszych kontr Kaczorów. Spodziewam sie rozbicia totalnego druzyny z Nowego Jorku i nie mają co marzyć że przełamią sie i skończą ten horror ,którty rozpoczął sie z Florydą. Najlepiej punktującym zawodnikiem Rekinów z San Jose jerst Thornton ,który ma 5 goli i 10 asyst,a najwiecej goli ma Marleau co mnie nie dziwi bo to jest fantastyczny zawodnik.Narazie goli ma 6 i spodziewam sie że dzis poprawi swój dorobek. Jedyne co mi sie spodobało w wykonaniu Islanders to to ze starali sie nie łapać kar ale czy dziś bedzie to możliwe przy zdecydowanie szybszych atakach Rekinów??Zdaje mis ie że jednak nie bo jeśli będą unikac fauli to ten krązek i tak znajdzie sie w bramce po pasywnej obronie gosci. Zdecydowanie typuje na Rekiny z handicapem i polecam typ. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 12 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 12 Listopad 2010 13.11.2010 g. 4:05 Spotkanie: Anaheim Ducks - Dallas Stars (4-2) Typ: over 5.5 Kurs: 1,78 Bukmacher: Tobet Na dzisiaj wybrałem spotkanie rywali z dywizji Pacific. Anaheim u siebie jest całkiem mocne w tym sezonie, na wyjazdach jest to kompletnie inna ekipa jeśli chodzi o jakość i styl grania. U siebie mają bilans 6-1-0-1. Ostatnio mimo dużych starań i ciekawych akcji, pokonali Islandersów tylko 1-0, ale zaszwankowała skuteczność. U siebie wygrali 4 spotkania z rzędu. W ostatnich 4 meczach 3 razy under. Wszyscy kluczowi gracze są do dyspozycji trenera. Kontuzjowani są tylko gracze mniej ważnie dla tej ekipy: Jaffray, Sutton, Lupul, Brookbnk i Chipchura. No może z Lupulem przesadziłem, bo on potrafi wnieść odpowiednią jakośc do ofensywy. Tymczasem Dallas ostatnio na wyjazdach beznadzieja, 2 porażki 1-3 w Królami i 0-5 z Colorado, które zmaga się z seryjnymi kontuzjami kluczowych graczy. Ogólnie na wyjazdach mają bilans 3-3-0-0. Trochę mnie dziwi taka ich postawa na wyjazdach, ponieważ skład, zwłaszcza ofensywa, prezentuje się bardzo przyzwoicie. W zespole aktualnie nie ma żadnych kontuzji. W tym sezonie juz raz te ekipy spotkały się ze sobą. W meczu rozegranym w Dallas wygrali goście 5-2, w strzałąch było 37-26 dla Dallas, a na bramkach stali starterzy, czyli Lehtonen i Hiller. Anaheim strzela u siebie średnio 3 gole na mecz i traci 2.37 bramki. Dla porównania Dallas na wyjazdach strzela 2.83 gola na mecz i traci 3.5 bramki. Patrząc jak oba zespoły prezentują się wliczebnym osłąbieniu także upatruję szansy na jakieś gole w PP. Anaheim ma PK u siebie na poziomie 77.4%, co jest wynikiem bardzo mizernym. Jest to jednak nic w porównaniu do tego jak w liczebnym osłabieniu na wyjazdch prezentuje sie Dallas. Statystyki na poziomie 63.0% to najgorszy wynik w lidze i jeśli dodać, że Anaheim u siebie ma PP na poziomie 26.7% to pojawia się problem dla gości. Jeśli goście zdecydują się miękką grę obronną to moga mieć spore problemy z powstrzymywaniem błyskotliwych graczy ofensywnych Anaheim, takich jak Perry, Getzlaf, Ryan czy doświadczony Selanne. Jeśli będą łapać kary to w PP Anaheim na pewno sobie poradzi. Według mnie ze 3 gole łącznie dla obu stron w PP w tym meczu powinny paść, do tego 3 bramki w sytuacji 5 na 5 i overek by był. Over padał w 6 z 8 ostatnich gier h2h w Anaheim. Nie ma jeszcze info co do bramkarzy, ale prawdopodobnie po raz kolejny będą to starterzy, czyli Hiller i Lehtonen. Lehtone przeciwko Anaheim ma bilans 1-3-0-0, 3.55 GAA i .899 SV, a na wyjazdach 3-2-0-0, 3.16 GAA i /910 SV. Hiller przeciwko Dallas ma bilans 3-2-0-1, 2.51 GAA i .934 SV, a u siebie 5-1-0-1, 2.67 GAA i .916 SV. Wszystkie znaki wskazują, że to Anaheim wygra to spotkanie, ale ja mam jakoś przeczucie, że Dallas zaskoczy w tym meczu. Nie to jest jednak przedmiotem analizy. Według mnie oba zespoły lepiej prezentują się w ofensywie niz w grze defensywnej, wiadomo że zwycięstwa nad rywalami z dywizji sa podwójnie cenne. Według mnie powinno tutaj paść te 6 bramek, aby pokryć over. Wynik w granicach 4-2 dla którejś ze stron jest mozliwy do uzyskania, Jeśli tylko Anaheim poprawi skuteczność w stosunku do tego co było z Islandersami, a gracze Dallas tacy jak Richards, Morrow czy Eriksson zaczną grać na poziomie na jaki ich stać to over powinien być i na to też stawiam. --------------------------------------------------------------------------------------------------- Hokej to jednak świetny sport, empty neter na 15 sekund przed końcem i dokładnie taki rezultat jaki typowałem, czyli 4:2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dikimow43420 Napisano 12 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 12 Listopad 2010 Spotkanie : Anaheim Ducks - Dallas Stars Typ : under 1,5 goals (1 tercja) Kurs : 5,00 Bukmacher : Bwin Data: 2010-11-13 04:05 Analiza: Brzdo duzo typerów stawia na to spotkanie over 5.5 ale ja pozwole sobie zatypowac bardzo ciekawy typ.Bukmacher zrobił niespodzianke i dał kurs 5.00 na under 1,5 w pierwszej tercji.Ja przed zobaczeniem tego kursu miałem typowac under 0,5 w pierwszej tercji ale kurs jest 1,80 . Typ moim zdaniem bardzo dobry bo Anaheim rozkręciło sie w ostatnim spotkaniu dopiero od drugiej tercjii. W pierwszej nie było dużo akcji ofensywnych.Do tego po chwili odpoczynku w bramce gospodarzy z pewnoscia znajdzie sie Hiller prezentujacy sie wysmienicie.Moze bedzie over w tym spotkaniu ale raczej drużyny postrzelają sobie w 3 tercjii bo pierwsza bedzie moim zdaniem dośc senna.Dallas ostatnio prezentuje słabą forme,a Anaheim kontynouje serie zwyciestw na własnym terenie.Dla Gwiazd z Texasu to 3 mecz z rzedu na wyjeździe i w ostatnich dwóch poszło im słabiutko.Porażki z Colorado 5-0 i LA Kings 3-1 nie napawają optymizmem .Ale zajme sie ta liczbą bramek w pierwszej tercji. Dallas jest to drużyna bardzo ofensywna,oddaje mnóstwo strzałów na bramke rywala ale ostatnie dwa mecze były na under co mnie bardzo cieszy .Dodatkowo Anaheim w ostatnim meczu zagrali troszke słabiej ale gdyby wykozystali dogodne sytuacje to powinien mecz sie skończyć zwyciestwem Kaczorów 2-3 bramkami. A jeśli chce ktoś skorzystać i puścić typ to radze sie pospieszyć :)Ja pusciłem ten typ bo naprawde warto.Polecam typek. Ktoś nie wierzy to prosze . link nizej Ukryta zawartość Musisz być zalogowany, aby zobaczyć zawartość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietaszek890 Napisano 13 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 13 Listopad 2010 Boston Bruins - Ottawa Senators Boston over 2.5 (1,60) Niedźwiadki przegrały ostatnio u siebie z Montrealem 1:3 co z pewnością było sporą niespodzianką. Patrząc przede wszystkim przez pryzmat poprzednich rezultatów i przykładowo rozgromienia na wyjeździe Pingwinów 4:7. Dzisiaj będą mieli szansę powrotu do zwycięskiej formy, gdyż do Bostonu przyjeżdża Ottawa Senators. Zespół Vancouver przerwał ostatnio zwycięską serię Senatorów, która sięgnęła czterech meczów. W spotkaniu z Orkami między słupkami Sens stanął po prawie miesięcznej przerwie Pascal Leclaire, ale tamtego meczu dobrze nie zapamięta. Wybronił 27 z 33 strzałów co daje dość niskie 81.1% obronionych uderzeń przeciwników. Jeżeli chodzi o mecze Bostonu to również w meczu z Montrealem grał Tuuka Rask, który dał tym samym odpocząć nieco Timowi Thomasowi. Tim bardzo mocny sezon, ale zaliczył ostatnio dwa słabsze starty. Teraz wypoczęty powinien być silnym punktem swojej drużyny w tym spotkaniu. Mam nadzieję, że problemy ze zdobywaniem bramek skończą się na meczu z Montrealem oraz St. Louis i dzisiaj gospodarze zaaplikują gościom co najmniej trzy gole. W składzie gospodarze mają m.in Milana Lucica sześć goli, Nathana Hortona siedem goli, Michaela Rydera cztery gole i sześć asyst oraz Patrice Bergerona oraz Zdeno Chare, których forma systematycznie rośnie. Dokładając do tego fakt, że Ottawa też nieźle ostatnio wyglądała w ataku to przy wyrównanej grze można spodziewać się overowego wyniku, który powinien pokryć mój typ. Kurs z: Expekt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bigbraine777 Napisano 13 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 13 Listopad 2010 14/11/2010 4:30h NHL L.A Kings - NY Islanders Typ: LA Kings Kurss: 1.70 Buk: Expekt LA Kings niesamowity run w tym roku, we własnej hali , 7/7 Win. To mowi wszystko. NY Isles mega slabo 9 meczy 9 porazej, 1 po dogrywce tylko . Przegrywaja wszystko co sie da, z kim sie da.. Choc nie zdarzaja sie im mecze przegrane roznica 1 bramki, ale wiekszosc to srogi wpi***ol.. Brac i grac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 13 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 13 Listopad 2010 14.11.2010 g. 1:05 Spotkanie: Atlanta Trashers - Pittsburgh Penguins Typ: 2 (-1.5) (2-4) Kurs: 3,45 Bukmacher: tobet Pingwiny wczoraj ładnie pojechały Tampę 5-1, co prawda u siebie, ale pokazali dobrą formę i wreszcie Fleury zagrał jak człowiek, a nie jak ... no wiadomo kto Może potrzebował takiego meczu na przełamanie i teraz zacznie pomagać swojej ekipie, a nie jej szkodzić. Na wyjazdach mają bilans 5-3-1-0. Strzelają średnio 2.78 gola i tracą 2.44, w PP nie ma szału bo 11.8% to średni wynik, ale za to bardzo dobrze grają wliczebnym osłabieniu, bo PK na poziomie 92.3%. Atlanta ostatnio przejechała się u siebie po Minnesocie 5-1, ale nie jest to aż tak mocna ekipa, jak wskazywałby na to ten rezultat. Pittsburgh gra dzień po dniu, a wtedy jest bardzo groźny, bo w takiej sytuacji wygrał 6 ostatnich gier. Atlanta u siebie ma bilans 3-3-0-1, strzela średnio 2.86 gola i traci 3.14, w PP grają dobrze co pokazuje stats na poziomie 22.6%, ale za to w osłabieniu cieniutko i PK 77.8%. Dzisiaj na bramce Pavelec, któy co prawda w tym sezonie u siebie do tej pory spisywał się bardzo dobrze (1-1-0-1, 2.25 GAA i .939 SV), ale przeciwko Pingwinom ma fatalny rekord (0-4-0-0, 5.22 GAA i .843 SV). W ekipie gości od dłuższego czasu pauzują Staal i Grant, dzisiaj nie wiadomo jeszcze czy będzie grał Comrie. Crosby jest w świetnej formie, zdobył 5 punktów w ostatnich 2 grach. Bardzo dobrze w ofensywie prezentuje się Letang. Trochę poniżej swoich mozliwości według mnie gra cały czas Malkin, ale jest to gracz nie tuzinkowy, który w ofensywie ma bardzo wiele do zaoferowania. Jeśli Fleury utrzyma dyspozycję z wczoraj, to typ ma szanse. Jeśli znowu powróci do tego co prezentował wcześniej to może być ciężko. Atlantę na jej lodzie co najmniej 2 golami pokonywały już m.in. właśnie Tampa czy Columbus, więc myślę, że Pingwiny są spokojnie w stanie powtózyć to osiągniecie i na to też stawiam. ---------------------------------------------------------------------------------------------------- Pisałem o Malkinie, że chyba nie jest jeszcze w najwyższej formie. To Rosjanin od razu udowodnił, że jest to gracz fundamentalny dla ofensywy Pittsburgha w duecie z Crosby'm. Evgeni 3 gol i asysta, Sidney gol i 2 asysty, i rezultat 4:2 dla Pingwinów . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietaszek890 Napisano 14 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 14 Listopad 2010 Washington Capitals - Atlanta Thrashers Over 5.5 (1,60) W ostatnim czasie chyba nie było pewniejszego overa. Do Waszyngtonu przyjeżdża Atlanta, która posiada jedną z najsłabszych defensyw w lidze. Gorzej od Thrashers wypadają tylko zawodnicy Edmonton Oilers. Capitals po serii sześciu wygranych w lidze zaliczyli ostatnio porażkę w Buffalo 3:2 po dogrywce. Mimo tej porażki drużynę z Waszyngtonu należy zaliczać do ścisłej czołówki ligi. Nie mają sobie równych w zdobywanych bramkach, których nastrzelali już 60. Na dziewięć spotkań u siebie gospodarze overowali pięć razy. Nie jest to może jakiś fenomenalny wynik, ale powiedzmy sobie szczerze, że jeżeli Caps są w formie potrafią rozbić każdego. Ostatnio przekonała się o tym m.in Tampa czy New York Rangers. Atlanta jest natomiast niedościgniona w liczbie overów. Na 17 spotkań rozegranych w tej kampanii zaledwie trzy razy nie przekraczali standardowej linii 5.5 bramki. Od innej overowej drużyny jaką jest Edmonton różni ich m.in to, że mają naprawdę ciekawych zawodników w ofensywie, którzy też potrafią strzelać bramki. Przede wszystkim dwójka byłych zawodników Chicago Blackhawks Andrew Ladd oraz Dustin Byfuglien. Obaj są w znakomitej formie i razem zdobyli już 32 punkty! Nie należy także zapominać o młodych Evanderze Kane, Niclasie Bergforsie czy Anthony Stewartcie. W drużynie Capsów mamy jeszcze lepszych zawodników z trójką Ovechkin, Semin, Backstrom na czele. Naprawdę pierwszy atak Waszyngtonu spisuje się fenomenalnie. Po nieco słabszym starcie teraz cała trójka jest w znakomitej dyspozycji. Dokładając do tego takich zawodników jak Brooks Laich, Mike Knuble czy Mike Green naprawdę można być dobrej myśli z tym typem. Bardzo bym się zdziwił jakby nie padło dzisiejszego późnego wieczora co najmniej sześć bramek. Kurs jak widać dość niski, ale prawdopodobieństwo tego picku powoduje, że nadal opłacalny. Kurs z: Expekt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 15 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 15 Listopad 2010 16.11.2010 g. 1:05 Spotkanie: Philadelphia Flyers - Ottawa Senators Typ: under 5.5 (5-1) Kurs: 1,87 Bukmacher: tobet Będzie to pierwsze z czterech starć pomiędzy tymi ekipami w sezonie zasadniczym. W poprzednim sezonie te ekipy również spotkały się 4-krotnie i 3 starcia wygrała Ottawa, ale pierwszy mecz, który także był rozgrywany w Philadelphii wygrali gospodarze 5-1 (bronili wtedy Emery i Leclaire, dlatego teraz daję under co będzie jaśniejsze w miarę czytania analizy). Typ może trochę dziwić patrząc na to co ostatnio w ofensywie wyprawia Philadelphia, ale po kolei. Będzie to spotkanie dwóch ekip, które w ostatnim czasie są jednymi z najlepszych na Wschodzie, oprócz Capitals oczywiście. Będzie to jednocześnie starcie ekip, które odpowiednio u siebie i na wyjeździe notują zwycięskie serie, dzisiaj jedna z tych serii się skończy. Flyers wygrali u siebie 5 ostatnich spotkań, a ogólnie wygrali 8 z 9 ostatnich gier. Jedyna porażka to 2-3 po dogrywce z Capitals na wyjeździe, co pokazuje, że ostatnio forma "is very high" . Z drugiej strony Senatorowie, którzy wygrali 4 ostatnie mecze na wyjazdach oraz ogólnie 5 z 6 ostatnich gier i 7 z 9 ostatnich. Ostatnio na wyjeździe pokonali Boston 2-0, a wcześniej Montreal 3-2, co pokazuje, że forma ostatnio "is very high" W tym starciu dwóch rozpędzonych pociągów stawiam na ilość bramek, bo poprzednie mecze obu ekip z najsilniejszymi rywalami na Wschodzie (Phi vs. Was, Ott vs. Bos i Ott vs. Mon) pokazały, że jednak dużo goli nie pada w starciach między najlepszymi. Zresztą trener Flyers także podkręsla ostatnio, że zaobserwował, że ekipy które ostatnio osiągały największe sukcesy zaczynały wszystko od agresywnej obrony i wymuszaniu dużej liczby strat u praeciwnika, które dają szanse do kontr. Typowałbym Flyers, gdyby nie jeden fakt, a mianowicie Brian Elliott na bramce gości. On akurat przeciwko Philadelphii prezentuje sie kapitalnie. Ma bilans 4-0-0-0, 0.84 GAA i .969 SV. W poprzednim sezonie bronił w meczu nr 2 w Philadelphii pomiędzy tymi ekipami w regular season i Ottawa wygrała 2-0 (Elliott 23/23), wszedł na zmianę w wygranym u siebie przez Ottawę meczu z Flyers (7:4), zmienił Leclaire'a i miał 10/11. Bronił także w czwartej konfrontacji między tymi ekipami rozgrywanej w Ottawie, efekt to 2-0 dla gospodarzy,a Elliott 26/26. Elliott miał być zmiennikiem Leclaire'a, ale gdy ten odniósł kontuzje to wskoczył na pozycję startera i już jej nie oddał. Dzisiaj przed nim ogromne wyzwanie, bo Flyers w 9 ostatnich meczach strzelali średnio 4.33 gola co musi budzić respekt. Ogólnie na wyjazdach ma bilans 4-2-0-0, 2.77 GAA i .918 SV. Z drugiej strony Bobrovsky, który również zaskakuje swoją postawą. Wszyscy w Philadelphii byli zdołowani kontuzją Leightona, któy w poprzednim sezonie zwłaszcza w PO broniłkapitalnie i przyczynił się do osiągnięcia finału rozgrywek o Puchar Stanleya. Do bramki wskoczył absolutny debiutant w NHL, młokos z Rosji i gra co najmniej cobrze. Bilans u siebie to 6-2-0-0, 2.27 GAA i .922 SV, a ogólnie 10-2-0-1, 2.08 GAA i .932 SV. Zestawienie bramkarzy na ten mecz to główny powód grania przeze mnie underka. Teraz małe przedstawienie obu ekip w liczbach, które jednak nie koniecznie przekona to grania undera. Flyers u siebie strzelają średnio 3.8 gola i tracą 2.4, oddają 33.9 strzałów, mają 23.5% PP i 88.4% PK. Ottawa na wyjazdach 2.5 bramki strzela i 2.87 traci, oddaje 27.75 strzałów, ma 19.4% PP i 86.2% PK. W Ottawa całą ekipa do dyspozycji trenera, zdrowy i gotowy do gry jest wreszcie najlepszy blueliner gości, czyli Filip Kuba. Po stronie gości od dłuzszedo czasu pauzuja wspomniany Leighton, LaPerriere i Walker, a dzisiaj pod znakiem zapytania stoi występ Nodla. Wytypowanie zwycięzcy jak dla mnie jest bardzo trudne, ale uważam że w tym meczu nie będzie więcej niż 5 goli, a czy mam rację to się zobaczy --------------------------------------------------------------------------------------------------- Niestety racji nie miałem, ale przynajmniej nie było kompromitacji, że over został pokryty w dwóch tercjach czy coś takiego. Szkoda pierwszej odsłony meczu, gdzie dwie z trzech bramek był kompletnie niepotrzebne. Przy pierwszej bramce dla Flyers obrońcy zaraz po faceoffie kompletnie odpuścili krycie zostawiając takiego playera jak Briere samgo metr przed bramką, Elliott też mógł lepiej się zachować (ogólnie słaby mecz 41/46). Bobrovsky kolejny dobry występ (28/29), ale stracona bramka idzie na jego konto, bo nie wiem jak on przepuścił ten strzał Spezzy. Ogólnie powtórka wyniku z poprzedniego sezonu pomiędzy tymi ekipami. Wtedy też pierwsze starcie w sezonie odbyło się w Philadelphii i gospodarze także wygrali 5:1. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 15 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 15 Listopad 2010 16.11.2010 g. 2:05 Spotkanie: Colorado Avalanche - St. Louis Blues Typ: 1 (ML) (6-3) Kurs: 1,88 Bukmacher: tobet Drugie spotkanie, które na dzisiaj wybrałem to starcie na Zachodzie pomiędzy Lawinami i Nutkami. Ostatnie mecze według mnie pokazały całą prawdę o ekipie gości, jeśli tylko goaltending szwankuje to ta ekipa ma ogromne problemy z punktowaniem, ponieważ ofensywa jest bardzo mizerna. Przystępują do tego meczu po 3 porażkach z rzędu, 2 na wyjazdach (z Phoenix 3-5 i Columbus 1-8) i jedna u siebie (2-3 SO z Nashville). Nie były to wcale starcia z najmocniejszymi ekipami ligi, a ugrali tylko 1 punkt. W spotkaniu z Blue Jackets Halak fatalny dzień (11/15), który prawdopodobnie szybko się nie powtórzy i szybko został zmieniony na Conklina (16/20). Dzisiaj zagra Halak, który według mnie jest w trójce najlepszych bramkarzy ligi, ale pokazał że jest tylko człowiekiem i jemu też można strzelić 3-4 gole. Przeciwko Colorado do tej pory zagrał tylko raz, na wyjazdach ma bilans 2-2-0-1, 2.65 GAA i .906 SV, czyli jak na niego wcale nie rewelacyjnie. Colorado gra ostatnio w kratkę, na zmianę wygrana i porażka, a że ostatnio przegrali na wyjeździe z Detroit 1-3 to teraz czas na wygraną . Ostatnio u siebie przegrali z Calgary 2-4, ale ogólnie maja bilans 3-4-0-0. Blues na wyjazdach 3-3-1-1, zupelnie inna ekipa niż u siebie. Będzie to pierwsze z czterech spotkań między tymi ekipami w sezonie regularnym. W poprzednim tż spotkali się 4 razy i wszystkie wygrały Lawiny. St. Louis co prawda nie miało Halaka, ale mimo to typuję 5 wygraną z rzędu Colorado. Faworyt wygrywał 6 z 8 ostatnich h2h. Na bramce gospodarzy dzisiaj Budaj, który wyraźnie się rozkręcił regularnymi startami. Starterem jest Anderson, ale teraz gdy złapał kontuzję Budaj zagra w 9 meczu z rzędu i to mu wyraźnie pomaga, nabrał pewności, pokazał się z dobrej strony i broni na przyzwoitym poziomie. Przeciwko Nutkom ma bilans 7-5-0-0, 2.38 GAA i .914 SV, a u siebie 2-2-0-0, 1.77 GAA i .944 SV, czyli naprawdę dobrze. Ekipa z Colorado o wiele lepiej preentuje się w ofensywie i jest chyba jedną z najbardziej nieprzewidywalnych ekip w lidze, może pokonać każdego i z każdym przegrać, ale w sumie w NHL to normalka . U siebie strzelają 3.28 gola i tracą 3 bramki, oddają 35 strzałów, maja 23.3% PP i 64.5% PK (dobrze, że akurat z Blues grają co wyjaśnię później). St. Louis na wyjazdach strzela 2.12 gola i traci 2.87 bramki, oddaje 33.87 strzałów, ma 16.7% PP i 80.0% PK. W poprzednich 7 meczach Blues mieli 27 okazji PP i wykorzystali zaledwie 1 , dlatego fatalny PK Colorado może nie być odpowiednio wykorzystany przez gości. W obu ekipach sporo kontuzji. W Colorado nie zagrają: Mueller, Koci, Anderson, Wilson, Van der Gulik, Galiardi, Cohen, Quincey, Cumiskey. U gości kontuzjowani są: Colaiacovo, Jackman, Polak, Oshie, Perron, Winchester. Patrząc na zestawienia ofensywne to widzę o wiele bardziej kreatywnych graczy w ofensywie gospodarzy, przede wszystkim Stastny, Hejduk, Stewart, Jones czy Duchene. Colorado wygrało 4 z 5 ostatnich gier vs. Central, a Blues przegrało 4 z 5 ostatnich gier vs. Northwest. Colorado wygrało 4 z 5 ostatnich gier po 1 dniu odpoczynku. Blues przegrali 7 z 9 ostatnich spotkań jako road underdog. Oczywiście nie wiadomo czy Halak znowu nie będzie bronił genialnie, ale nawet wtedy myślę, że przy około 35 strzałach gospodarzy wpuści te 2 bramki, do tego 3 emptyneter gdy Lawiny będą prowadzić i może będzie 3-1 dla Colorado. Według mnie Budaj będzie dzisiaj równie trudny do pokonania, a lepszą ofensywę mają gospodarze. Stawiam na ich wygraną w tym meczu łącznie z ewentulaną dogrywką i karnymi. ------------------------------------------------------------------------------------------------------ Zgodnie z planem Colorado dało radę, chociaż ilość bramek w tym meczu trochę mnie zaskoczył. Kolejny słaby występ Halaka (17/23) i taki sobie Budaja (27/30). Najlepszym zawodnikiem meczu oczywiście obrońca gospodarzy John-Michael Liles, który strzelił 2 gole i dorzucił asystę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mateqi Napisano 16 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 16 Listopad 2010 Dallas - Anahaim Typ:1 Kurs:2,10 Buk:bet365 Dzisiaj w nocy zostanie rozegrane spotkanie miedzy Dallas i Anahaim , obie ekipy mialy juz przyjemnosc spotkac sie i zagrac miedzy soba az 2 spotkanie w ktorych obydwa wygrywalo Anahaim raz 2:4 na wyjezdzie i raz 5;2 u siebie w domu. Tak wiec czas na wielki rewanz. Jak to zwykle bywa w NHL i wszystkich sportach amerykanskich wszystkie druzyny nie pozostaja sobie dluzne nawet te najlepsze potrafia przegrac z bardzo zdeterminowana druzyna teoretycznie najslabsza w lidze ale jesli chodzi o rewanz to potrafia nawet poswieci swoje poprzednie mecze zeby ten mecz akurat wygrac. W poprzednim sezonie pomiedzy tymi druzynami na 6 spotkan wygralo dallas a tylko 2 anahaim. Goscie sa naprawde na bardzo dobrej fali i wygrywaja spotklanie za spotkaniem procz ostatniej potyczki z chicago i na pewno sa bardzo zmeczeni zwlaszcza ze grali wczoraj swoj mecz. Natomiast gospodarze sa po kilku dniowym odpoczynku i po 3 z rzedu porazkach takze atmosfera z pewnoscia jest nieciekawa i bardzo duze nadzieje pokladane sa wlasnie na ten mecz dlatego mysle ze gospodarze dzisiaj nie zawioda i powinni spokojnie udowodnic Anahaim ze te 2 wczesniejsze mecze to bylo tak zwanym wypadkiem przy pracy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietaszek890 Napisano 16 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 16 Listopad 2010 Dallas Stars - Anaheim Ducks 1 ML (1,71) Dallas ostatnio wyraźnie obniżyło loty. Po bardzo dobrym początku sezonu przytrafiły im się trzy porażki z rzędu. Co gorsza w tych trzech meczach zdobyli zaledwie trzy bramki. Tłumaczy ich nieco to, że były to mecze wyjazdowe i z dość trudnymi rywalami czyli Colorado, Los Angeles i Anaheim. Co by jednak nie powiedzieć dyspozycja Dallas przede wszystkim na wyjazdach pozostawia wiele do życzenia. U siebie nie wypadają najgorzej, gdyż w ośmiu spotkaniach mają bilans 5-3-0. Do tego w poprzednich trzech meczach domowych trzykrotnie zwyciężali z Buffalo, Pittsburghiem oraz Phoenix. Anaheim było w ostatnim czasie w wybornej formie. Wygrali sześć spotkań z rzędu i polegli dopiero w Chicago 3:2 po dogrywce. Na pewno ich ostatnia forma jest miłym zaskoczeniem, bo raczej nikt nie spodziewał się po nich takiej gry. W Dallas najjaśniejszymi punktami są Loui Eriksson (9G+8A), Brad Richards (7G+12A) oraz Mike Ribeiro (14A). Nieźle wypada również Kari Lehtonen, który po odejściu do Chicago Marty Turco przejął pozycję bramkarza nr 1 w ekipie Gwiazd. W trzynastu meczach zanotował siedem zwycięstw i sześć porażek oraz 91 procent wybronionych strzałów. Statystyki nie najgorsze jednak jeszcze dość dalekie od największych możliwości Fina. W Anaheim błyszczy pierwszy atak Corey Perry - Ryan Getzlaf - Bobby Ryan. Łącznie ci panowie mają już na koncie 56 punktów. Mimo czterdziestki na karku dobrą formę prezentuje Teemu Selanne. W bramce kolejny sezon pewne miejsce ma Szwajcar Jonas Hiller. Jego bilans jest nieco korzystniejszy niż Kariego, gdyż dzisiejszy starter Kaczek zaliczył osiem zwycięstw, pięć porażek w regulaminowym czasie oraz dwie przegrane po dogrywce lub karnych, a jego procent obronionych strzałów wynosi 92. Z pewnością dzisiejsze spotkanie w Dallas zapowiada się na bardzo wyrównane i nie zdziwię się jak będzie potrzebna dogrywka. Sądzę jednak, że swoją gorszą serię przerwą w tym meczu gospodarze, którzy będą chcieli udowodnić, że z ich formą wcale nie jest tak źle. Kurs naprawdę bardzo przyzwoity, więc warto spróbować. Kurs z: StanJames Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 17 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 17 Listopad 2010 18.11.2010 g. 3:30 Spotkanie: Edmonton Oilers - Chicago Blackhawks (0-5) Typ: over 5.5 Kurs: 1,75 Bukmacher: tobet Edmonton zgodnie z przewidywaniai większości jest jednym z najgorszych zespołów ligi, ale że Chicago będzie spisywać się tak słabo to już raczej niespodzianka. Będzie to 3 starcie tych ekip w sezonie, dwa poprzednie rozegrane w Chicago wygrała ekipa Nafciarzy odpowiednio 7-4 i 2-1. Teraz moim zdaniem Chicago się zrewanżuje, tym bardziej, że wygrało 4 ostatnie konfrontacje tych ekip w Edmonton. Edmonton wraca na własny lód po serii 5 wyjazdów, z których 4 przegrali, a wygrali tylko z Chicago właśnie 2-1. W ostatnim meczu myślałem, że nadejdzie przełamanie dla tej ekipy, prowadzili z Rangersami 2-1 ..... i stracili 7 bramek!!! Katastrofalne błędy w obronie, słaba postawa Khabibulina, który w 3 ostatnich startach zanotował 3 porażki, 8.48 GAA i .753 SV. Dzisiaj także Khabi jako starter, a vs. Blackhawks ma bilans 14-7-1-0, 2.27 GAa i .928 SV, a u siebie 2-4-0-0, 2.86 GAA i .907 SV. chicago lepiej gra na wyjazdach w tym sezonie, co jest bardzo dużym zaskoczeniem, bo przez 2 ostatnie sezony siali postrach na swojej tafli. Ostatnio pokonali u siebie Atlantę 3-2 OT, co jednak szału nie robi, bo Atlanta jest jednym z najsłabiej grających w obronie zespołów. Wcześnie przegrali z Nashville 3-4 OT na wyjeździe. Dzisaj na pewno za wszelką cenę będą chcieli się zrewanżować zwłaszcza za lanie z pierwszego meczu u siebie, kiedy dostali 4-7. Po ich stronie dzisiaj jako starter Turco, który według mnie nie gwarantuje odpowiedniej jakości w bramce. Przeciwko Edmonton ma bilans 18-6-0-2, 2.49 GAA i .902 SV czyli średnio jak na klasę przeciwnika, a u siebie w tym sezonie 3-2-0-2, 2.92 GAA i .905, czyli również średnio, żeby nie powiedzieć słabo. Oba zespoły grają bardzo słabo w liczebnym osłabieniu, a dobrze w przewagach, co również zwiastuje szanse na gole. Chicago w PP na wyjazdach 25.9% a w PK 75.9%. Edmonton u siebie 16.1% w PP i 72.0% w PK. W dobrej formie są ostatnio Kane (11 pkt in last 11) i Stalberg (6 pkt in last 6). Zespół gości dzisiaj tylko bez Brouwera. Jeśli stworzą sobie tyle okazjie co ostatnio z Anaheim (oddali 43 strzały) to te 4 gole powinni strzelić. U siebie w pierwszym meczu z Nafciarzami oddali 41 strzałów i Khabibulin 4 wpuścił, tylko niestety Turco zagrałjeszcze gorzej i wpuścił 4 gole w 12 strzałach, a potem wszedł Crawford i wpuścił kolejne 2 bramki w 9 strzałach. Na wyjazdach strzelają średnio 3.25 gola i tracą 3 bramki na mecz. Edmonton myslę, że też coś tam dorzuci od siebie do wyniku i te 2 bramki strzeli. Ogólnie to stawiam także na Chciago z handi, bo moim zdaniem obrońcy Pucharu Stanleya nie mogą sobie pozwolić na przegranie 3 spotkań z najsłabszym zespołem ligi. Jeśli Edmonton będzie popełniać takie błędy jak z Rangersami to Khabibulin wiele nie pomoże. Według mnie w tym meczu będzie co najmniej 6 bramek. ----------------------------------------------------------------------------------------------- Tak jak pisałem, trzeba było grac Chicago z handi, anie bawić się w jakieś overy. Chicago nie mogło sobie pozwolić na 3 porażkę z najsłabszym zespołem ligi i wygrali zdecydowanie. Obudził sie wreszcie Toews, który popisał się hattrickiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietaszek890 Napisano 17 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 17 Listopad 2010 Pittsburgh Penguins - Vancouver Canucks Over 5.5 (1,80) Przed nami bardzo ciekawa noc w NHL. Zostanie rozegranych, aż dwanaście spotkań, więc jest w czym wybierać. Jako, że darzę sympatią wschodnie wybrzeże to po raz kolejny spotkanie z udziałem drużyny z tamtego regionu. Pittsburgh nie ma jakoś specjalnie dobrego sezonu jak na razie. Oczywiście nie grają jakoś fatalnie, ale już o sześć punktów wyprzedzają ich Lotnicy z Filadelfii. Ostatnio grają w kartkę, bo potrafili przegrać u siebie z Bostonem 4:7, aby w kolejnym meczu wygrać z groźną Tampą 5:1. Później udało się wygrać z Atlantą by w kolejnym meczu przegrać z Rangersami. Najlepiej dysponowanym zawodnikiem Pingwinów jest w tym sezonie Sidney Crosby. Sid w tym sezonie zdobył już 12 trafień, a przy 16 kolejnych bramkach asystował. Obecnie ma serię sześciu spotkań z rzędu ze zdobytymi punktami. Dość wyraźnie odskoczył również od pozostałych kolegów, bo Krisa Letanga oraz Evgeniego Malkina wyprzedza już o 11 punktów. Cała ta trójka najbardziej wyróżnia się na tle całej drużyny. W bramce gospodarzy stanie dziś Marc-Andre Fluery, który nie jest jednak w tym sezonie w najwyższej formie. Goście po wygranych meczach z Ottawą i Toronto przegrali ostatnio z Buffalo po dogrywce 3:2. Nie zmienia to jednak faktu, że Orki prezentują się w tym sezonie naprawdę bardzo dobrze. Dość pewnie prowadzą w swojej dywizji mając cztery punkty przewagi nad Colorado Avalanche. Dość sporo pada bramek w ich meczach wyjazdowych, gdyż na 10 meczów poza własnym lodowiskiem over padał w sześciu. Goście również mają w swoich szeregach dwóch zawodników wokół których ustawia się całą grę. Chodzi tutaj oczywiście o braci Sedin, którzy mają po 23 punkty na kontach. Lepszym strzelcem jest Daniel, który ma już 12 goli. Henrik znów nadrabia w asystach, których nazbierał 21. W bramce Canucks zobaczymy Roberto Luongo, który prezentuje się solidniej niż Fleury, ale w ostatnich pięciu meczach zawsze puszczał co najmniej dwa gole. Mam nadzieję, że Orki po raz kolejny pokażą, że potrafią wykorzystywać przewagi, bo w tym sezonie lepiej w tym aspekcie gry spisują się tylko zawodnicy Minnesoty Wild. Kurs naprawdę jeszcze dość dobry, bo liczyłem, że będzie nieco mniejszy, także mogę zdecydowanie polecić. Kurs z: Expekt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 17 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 17 Listopad 2010 18.11.2010 g. 1:05 Spotkanie: Carolina Hurricanes - Ottawa Senators (7-1) Typ: 1 (ML) Kurs: 1,78 Bukmacher: tobet Carolina gra dzisiaj o zmazanie ogromnych plam z dwóch ostatnich spotkań i odzyskanie zaufania kibiców. Najpierw dostali u siebie ogromne lanie od Lotników i przegrali 1-8 , a potem na wyjeździe poprawił im Montreal rozbijając Carolinę 7-2. Nie jest to jednak tak słąby zespół jak wskazywałyby na to te rezultaty i dzisiaj moim zdaniem to pokaże. U siebie ogólnie ma bilans 4-3-0-0. Ottawa ostatnio nie dała rady jednemu z najgorętszych ostatnio zespołów, czyli Flyers i przegrała na wyjeździe 1-5. W tym meczu słabo zaprezentowała się defensywa Senatorów, obrońcy pozostaiwali graczy Flyers nieobstawionych przed Elliottem, ale bramkach gości także nie zaliczył tamtego spotkania do udanych. Ogólnie na wyjazdach mają bilans 4-4-1-0. Jeśli chodzi o konfrontacje tych ekip to w 11 ostatnich h2h wygrywał gospodarz spotkania. Na bramce gospodarzy Ward, któy przeciwko Senatorom ma bilans 5-6-0-0, 3.11 GAA i .893 SV, a u siebie 4-3-0-0, 2.31 GAA i .922 SV. U gości kolejną szansę dostaje Elliott, który przeciwko Hurricanes ma bardzo dobry bilans 4-1-0-0, 1.87 GAA i .925 SV, ale przeciwko Philadelphii miał jeszcze lepszy, a nie uchronił zespołu od porażki, na wyjazdach ma bilans 4-3-0-0, 3.12 GAA i .913 SV. Słabiej ostatnio spisuje się lider i kapitan zespołu Daniel Alfredsson, który w ostatnich 6 startach zaliczył tylko 2 punkty. Jeśli on spisuje się słabiej to i ofensywa Ottawy jest o wiele słabsza, poniewaz jest to gracz fundamentalny dla tej ekipy. Ottaw na wyjazdach traci 3.11 gola na mecz, a strzela tylko 2.33. Carolina nie ma w zespole żadnych kontuzji, w Ottawie tylko Lee nie zagra. CArolina będzie się chciała zrewanżować Ottawie za pierwsze starcie między tymi ekipami w tym sezonie, kiedy to Senatorowie wygrali u siebie 3-2. Cała drużyna Caroliny ma wiele do udowodnienia, Ward musi pokazać, że mocny start w jego wykonaniu w tym sezonie to jego normalny poziom, a nie chwilowy błysk. Ostatnio spisuje się zdecydowanie poniżej mozliwości i dzisiaj ma szansę coś udowodnić. Według mnie Carolina rozstrzygnie to spotkanie na swoją korzyść juz w regulaminowym czasie gry, ale dla pewności podaję typ z dogrywką i karnymi. ------------------------------------------------------------------------------------------------------ Typ był bardzo zachowawczy, a Carola zgodnie z przewidywaniami rozprawiła się z przeciwnikiem nie tyle w regulaminowym czasie gry, co wręcz w 1. tercji. Pierwsze 20 minut gry to był popis gospodarzy dowodzonych przez Erica Staala. Lider Hurricanes w tej części gry strzelił 2 gole w PP i kapitalnie rozprowadził akcję, po której z bliska LaRose dopełnił formalności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 17 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 17 Listopad 2010 18.11.2010 g. 4:35 Spotkanie: LA Kings - Columbus Blues Jackets (3-5) Typ: 1 (-1.5) Kurs: 2,55 Bukmacher: tobet LA u siebie na razie ma 8 wygranych w 8 meczach, wszystkie mecze wygrali w regulaminowym czasie gry, aż 6 z tych spotkań wygrali co namniej 2 bramkami i nie sądzę, aby to właśnie gracz Blue Jackets przerwali ich zwycięski streak. Na bramke znowu powrca Quick, który w tym sezonie jest fenomenalny i ma bilans u siebie 6-0-0, 0.83 GAA i .970 SV. Dwa ostatnie mecze między tymi ekipami rozgrywane w LA to dwa pewne zwycięstwa gospodarzy 6-0 i 6-2. W tym meczu, który Królowie wygrali 6-0 to pozwolili graczom Kurtek na oddanie zaledwie 11 strzałów (wszystkie obronił Quick). Mason, który dzisiaj będzie broniłbramki gości, w tym spoktniu puścił 4 gole w 13 strzałach i szybko został zmieniony. W tym drugim meczu wygranym przez LA 6-2 Mason puścił 6 goli w 25 strzałach. Ogólnie vs. Kings ma bilans 3-5-0-0, 3.32 i .876 SV. O wiele lepsze statsy ma Garon i nie chciałem, żeby to on dzisiaj bronił i tak tez będzie. Powszechnie wiadomo, że drugi sezon zawsze jest trudniejszy. Tak jest w przypadku beniaminków w ligach piłkarskich, które w pierwszym sezonie na fali awansu grają bardzo dobrze, ale prawdziwy sprawdzian to drugi sezon. I tak jest też w przypadku Masona, który w pierwszym sezonie był rewelacyjny i powszechnie chwalony za swoja postawę, ale teraz w swoim drugim sezonie w NHl juz nie jest tak wesoło. Dzisiaj także nie wróżę mu zystego konta w starciu z rozpędzonymi u siebie Królami. LA jest jedynym zespołem w lidze, który u siebie nie stracił jeszcze gola grając w liczebnym osłabieniu, co naprawde robi wrażenie. Dla odmiany Columbus PK ma średnim poziomie 79.2%. LA u siebie nie szaleję w PP z wynikiem 12.1%, ale wydaję mi się, że przeciwko Kurtkom, które nie błyszczą w defensywie coś w tej liczebnej przewadze ustrzelą. LA Kings u siebie strzelają średnio 3.37 gola i tracą tylko 1.12 bramki. Columbus na wyjazdach strzela 2.6 gola i traci 2.2 bramki. LA wygrało 3 ostatnie pojedynki z Columbusem, faworyt wygrywał 5 ostatnich h2h, a home team 4 z 5 ostatnich h2h. Do składu gości powracają po kontuzjach Rick Nash i Mike Commodore, ale nawet to nie pmoże ekipe gości. Ci zawodnicy grali także w dwóch ostatnich spotkaniach tych drużyn w LA i za wiele nie wskórali. W bardzo dobrej formie są kluczowi zawodnicy ekipy Kings, Kopitar 8 pkt in last 4, Brown 6 pkt in last 4, Williams 8 pkt in last 6, Stoll 8 pkt in last 6, Johnson 4 pkt in last 3, Doughty 3 pkt in last 2, Quick 4-0-0, 0.75 GAA i .973 SV in last 4. LA Kings to u siebie bardzo dobrze naoliwiona maszynka i nic nie wskazuje na to, żeby mieli się zaciąć właśnie w tym meczu. Dla ostrożniejszych typerów polecam zakład na regulaminowy czas gry, ale ja uważam, że gospodarze wygrają to spotkanie co najmniej 2 bramkami. ---------------------------------------------------------------------------------------------------- Największe rozczarowanie wczorajszej nocy! Meczu nie widziałem, obejrzałem tylko bramki. Pierwsza to fatalna strata pod własną bramką Greene'a, druga to nie najlepsze zachowanie Quicka. Ogólnie Kings chyba myśleli, że goście się położą i poproszą o naniższy wymiar kary, a tu zonk! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 17 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 17 Listopad 2010 18.11.2010 g. 1:35 Spotkanie: Detroit Red Wings - St. Louis Blues (7-3) Typ: over 5.5 Kurs: 2,10 Bukmacher: tobet Detroit u siebie to bardzo gorący zespół. Doświadczeni gracze Czerwonych Skrzydeł pokazują, że jeszcze im się chce i są zjednoczeni w drodze po kolejny Puchar Stanleya. Szczerze przyznam, że mnie zaskakują swoją grą, bo przed sezonem spodziewałem się słabszej postawy z ich strony. A tu proszę, u siebie wręcz szaleją, wygrali 7 z 9 pojedynków i strzelają średnio 4 gole na mecz. Przegrali tylko z Colorado 4-5 po karnych i z Kojotami 2-4. Siłą Detroit jest, że tam w zasadzie każdy zawodnik może w każdej chwili zdobyc bramkę. Nie ma tam zdecydowanie wybijającego się strzelca, a jest napradę kilka ogromnych indywiduności, które ja widać po raz kolejny poterafiły stworzyć zgrany kolektyw. W 15 meczach żaden z graczy nie strzelił więcej niż 7 goli, co pokazuje, że ciężar gry ofensywnej rozkłada się tam na wielu graczy. I tak do tej pory Zetterberg 4 gole i 13 asyst, Datsyuk 6 goli i 10 asyst, Lidstrom 2 gole i 15 asyst, Bertuzzi 3 gole i 11 asyst, Cleary 7 goli i 5 asyst, Franzen 7 goli i 4 asysty, Filpulla 4 gole i 5 asyst, Holmstrom 5 goli i 3 asysty. Według mnie powstrzymać taką ofensywę będzie dzisiaj bardzo ciężko graczom Nutek. Tymczasem St. Louis ostatnio dołuje. Przegrali 3 kolejne wyjazdy i były to porażki bardzo bolesne. Columbus wręcz ich zmiażdżył 8-1, Kojoty wygrały 5-3 i Colorado ostatnio odprawiło St. Louis 6-3. Halak, mimo fatalnych statystyk w tych meczach, nie bronił aż tak źle. Po prostu nie otrzymywał wystarczającego wpsarcia ze strony obrońców, Wszyscy juz chyba uwierzyli, że on naprawdę jest supermenem i nie trzeba bronić, bo Halak i tak wszystko wyciągnie. A tu jednak klops! Jak nie ma kooperacji między obrońcami i bramkarzem to przywozi się taki worek z wyjazdów jak z Columbusem. Dzisiaj jednak w starciu z ofensywą Detroit nie spodziewam się czystego konta Halaka, który akurat z Detroit ma słaby bilans 2-3-0-1, 3.26 GAA i .881 SV. Wciąż nie mogą grać Jackman i Polak, którzy bardzo by się przydali w obronie. Ta formacja w ekipei Blues ostatnio gra katastrofę i dzisiaj nie spodzieam się cudów, a Halak pozostawiony sam sobie też tych cudów nie stworzy. Detroi u siebie 5 razy over i 3 undery, ale raz było 5 goli, a 2 razy po 4 gole, czyli nie tak daleko od overka. St. Louis na wyjazdach 4 overy i 5 underów, także 2 razy było 5 goli. W każdym meczy wyjazdowym gole strzelali i tylko raz był to 1 gol (1-8 z Blue Jackets), a tak to co najmniej 2 trafienia zapisywali na swoim koncie. Detroit u siebie tylko raz zdobyło 2 bramki (2-4 Phoenix), a tak to co najmniej 3. Słaby PK gości na poziomie 79.4% także nie wróży najlepiej, bo Detroit u siebie PP na poziomie 20.0%. Na bramce gospodarzy Howard, który u siebie spisuje się dobrze 6-0-0-1, 2.12 GAA i .924 SV, a vs. Blues 2-2-0-1, 2.73 GAA i .918 SV, ale też nie jest jakimś super bramkarzem i nie przewiduję dzisiaj "clean sheet'a" po jego stronie. Do niedawna wydawało się, że Nutki mają jakiś patent na Detroit, ale teraz to już inna bajka i dzisiaj też skłaniam się ku wygranej gospodarzy, którzy w przypadku zdobycia 2 punktów obejmą przodownictwo w Konferencji Zachodniej. Oba zespoły, odpowienio u siebie i na wyjeździe, oddają dużą liczbę strzałów (Detroit 34.89, Blues 33.44). Jeśli i w tym meczu zostanie oddanych około 70 strzałów to 6 bramek powinno paść, a wystawiony na over 5.5 kurs jeszcze bardziej zachęca do spróbowania takiego pick'a. --------------------------------------------------------------------------------------------------- Detroit nadal w gazie u siebie. Halak zaliczył słaby mecz, Howard także clean sheet'a nie zaliczył. 10 goli to jednak o wiele więcej niż się spodziewałem, tym bardziej, że po pierwszej tercji było tylko 1-1. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 18 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 18 Listopad 2010 19.11.2010 g. 1:05 Spotkanie: Philadelphia Flyers - Tampa Bay Lighting (7-8) Typ: over 5.5 Kurs: 1,85 Bukmacher: Tobet Flyers wracają na swój lód, gdzie wygrali 7 ostatnich gier rozstrzeliwując rywali 34-12, czyli w tych meczach padało średnio ponad 6.5 gola na mecz (vs. Ottawa 5-1, vs. Florida 5-2, vs. NYR 4-1, vs. Carolina 3-2, vs. NYI 6-1, vs. Buffalo 6-3, vs. Toronto 5-2). Ostatnio zastopował ich Montreal na wyjeździe, wygrywając 3-0. Montreal jest jednak bardzo mocny u siebie, a na starcie z rozpędzoną ekipą Lotników jeszcze bardziej się zmotywowali, aby pokazać, że będą się liczyć w tym sezonie i przede wszystkim, aby odegrać się za PO z poprzedniego sezonu, kiedy Flyers wyeliminowali ich w 5 meczach. U siebie jednak Flyers są bardzo mocni, co pokazują wyniki. W Tampą już raz grali u siebie i wtedy wygrali goście 3-2 (bronili Boucher i Ellis), ale Phialdephia w tamtym okresie była zupełnie inna ekipą. Tampa ostatnio wygrała na wyjeździe z Islanders 4-2, co jednak wielka sztuką nie było, a wcześniej mieli 3 porażki. Ostatnie 4 wyjazdy Tampy to overy, vs. NYI 4-2 (Ellis 34/36), vs. Pittsburgh 1-5 (Smith 15/20), vs. Washington 3-6 (Ellis 20/25), vs. San Jose 2-5 (Smith 34/39). Dzisiaj na bramce Ellis, który na wyjazdach ma bilans 3-2-0-1, 2.84 GAA i .903 SV. Nie sądzę, aby w konfrontacji z mocną ofensywą Flyers zanotował jakiś bardzo dobry występ. Skoro z Washingtonem w 25 strzałach puścił 5 goli, to z Flyers może być podobnie, z tym że tych strzałów powinno być więcej. Lotnicy mają co najmniej 5 wysokiej klasy napastników, którzy będą dzisiaj nękać defensywę Błyskawic. Ta 5-tka jest w dodatku ostatnio w niezłej formie, Richards u siebie w 11 meczach 6 goli i 5 pkt w ostatnich 3 meczach, Giroux u siebie w 11 meczach 7 goli i 7 pkt w 4 ostatnich grach, Briere u siebie w 9 meczach 5 goli, Carter u siebie 5 goli w 11 grach, Hartnell u siebie 5 goli w 11 meczach. Po drugiej stronie także potencjał w ofensywie spory, nawet pod nieobecność Lecavalier'a i Gagne. Przede wszystkim Stamkos, który na wyjazdach 11 goli w 11 grach, do tego St. Louis 3 gole w 11 grach, ale Martin to specjalista od asyst (10 asyst road), są jeszcze Malone, Moore czy Purcell. Sądzę, że goście znajdą sposób na pokonanie Bobrovsky'ego, który dzisiaj po raz kolejny między słupkmia bramki gospodarzy. Bobrovsky u siebie 7-2-0-0, 2.12 GAA i .927 SV, ale zdarzają mu się błędy i mimo tych dobrych statsów uważam, że dzisiaj te 2 gole puści. Obie ekipy oddają dużo strzałów, Flyers 35 w spotkaniach domowych, Tampa ponad 31 na wyjazdach. Dzisiaj stawiałbym na gospodarzy w granicach 4-2 lub 5-2. Ostatnio, co prawda, średnio szło mi typowanie overów, ale dzisiaj po raz kolejny uważam, że w tym meczu kibice obejrzą co najmniej 6 goli. Jeśli będzie kilka okazji PP dla obu stron to ten over powinien paść, ponieważ obie ekipy potrafią wykorzystywać przewagi i mają w swoich szeregach graczy naprawdę brylujących w liczebnych przewagach. -------------------------------------------------------------------------------------------------- To się rozstrzelali!!! Już w 1. tercji padło 9 goli, a tę część meczy wygrali Flyers 5-4. Końcowy rezultat był dla mnie nieco zaskakujący. Tampa wczoraj świetnie w PP sobie radziła, a do wygranej poprowadziły tę ekipę dwie największe gwiazdy, czyli Stamkos (3 gole i 2 asysty) i St. Louis (5 asyst). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietaszek890 Napisano 19 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 19 Listopad 2010 Detroit Red Wings - Minnesota Wild Over 5.5 (2,05) Ostatnio over nie wszedł z powodu bardzo dobrej dyspozycji bramkarzy. Dzisiaj, więc mam nadzieję, że Howard i Theodore pozwolą na nieco więcej przeciwnikom. Detroit ostatnio znajduje się w bardzo dobrej dyspozycji. Wygrali cztery mecze z rzędu, a w ostatnich ośmiu ulegli tylko Vancouver na wyjeździe. Dzisiejszy pojedynek jest piątym z rzędu na własnym lodowisku. Zgodnie z tym co pisałem powyżej Detroit pokonało po kolei Phoenix, Edmonton, Colorado i St. Louis. Dzisiaj pora na kolejnego rywala, którym jest Minnesota. Minnesota też nieźle prezentuje się w ostatnim czasie. Z ostatnich siedmiu spotkań udało im się na swoją korzyść rozstrzygnąć pięć. Dlaczego ma paść w tym spotkaniu over? Powód jest prosty po pierwsze forma obu drużyn, a przede wszystkim gospodarzy, a po drugie Jose Theodore w bramce Wild. Zacznę jednak od zawodników ofensywnych w obu drużynach. Na miano najlepszego zawodnikach Detroit w ostatnich meczach zasługuje Danny Cleary. 32 letni napastnik w ostatnich ośmiu spotkaniach zawsze zdobywał chociaż jeden punkt, a w ostatnich sześciu zawsze strzelał bramkę. Łącznie zdobył w tych spotkaniach 12 punktów, a dla porównania w poprzedzających tą serię ośmiu meczach tylko dwa. Oprócz niego w znakomitej formie jest Pavel Datsyuk. Rosjanin z ostatnich 12 meczów punktował w 11. Z bardzo dobrej strony pokazują się także Henrik Zetterberg oraz Nicklas Lidstrom. Ten drugi w ostatnim meczu przerwał swoją passę 11 spotkań ze zdobytym punktem, należy jednak pamiętać, że to obrońca! W bramce zobaczymy Jimmy Howarda, który oczywiście również jest w formie i na 12 startów w tym sezonie zaliczył 10 wygranych. Jednak ostatnio zdarzały mu się już nieco słabsze mecze, gdzie puszczał 2-3 bramki. Jeżeli chodzi o Minnesotę to ich gra opiera się przede wszystkim na trójce Koivu - Havlat - Cullen. Ostatnio najlepiej z tej trójki prezentuje się Czech, który nie punktował w listopadzie tylko w jednym meczu. Sporo bramek zdobywają również w listopadzie Antti Miettinen oraz Cal Clutterbuck. W bramce mała zmiana w tym meczu i miejsce dość mocno eksploatowanego ostatnio Backstroma zajmie Jose Theodore. Jose w tym sezonie dwa starty i cztery gole, niby nie źle, ale grał raczej z zespołami z dolnej części tabeli Floridom Panthers oraz Columbus Blue Jackets. Dzisiaj czeka go prawdziwy test, a patrząc na formę poszczególnych zawodników Detroit może zabraknąć troszkę ogrania. Należy także pamiętać, że Minnesota gra znakomicie w przewagach i może to być ich duży atut w tym meczu. Detroit w tym aspekcie gry wypada nieco bladziej, ale sądzę, że też mogą się pokusić o jakieś bramki podczas osłabienia Minnesoty. Kurs bardzo wysoki jak na over 5.5 bramki, ale według mnie zachęcający do gry. Obie drużyny powinny bez problemu zdobyć w tym meczu co najmniej po dwa gole. To zdecydowanie ułatwi im pokrycie typu i mam nadzieję, że tak będzie. Kurs z: Bwin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 19 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 19 Listopad 2010 19.11.2010 g. 3:05 Spotkanie: Edmonton Oilers - Phoenix Coyotes (3-4 SO) Typ: over 5.5 Kurs: 1,82 Bukmacher: tobet Jeszcze w południe kurs na to zdarzenie wynosił 2.00, teraz juz tylko 1.82. To już coś sugeruje, że bukmacherzy chyba się pomylili wystawiając kursiwa na spotkanie. Edmonton przegrało 5 ostatnich gier z tego 4 na wyjazdach. Podczas tych spotkań w worku zbierali raz 4 gole, raz 5 goli, raz 6 goli, raz 7 goli i raz 8 goli. Edmonton to ekipa budowana na przyszłość, która teraz ma zbierać tak bardzo potrzebne w NHL doświadczenie (co doskonale widać na przykładzie Czerwonych Skrzydeł). Jest w tej ekipie kilku graczy, którzy mają szansę podążyć drogą Steven'a Stamkosa. Chodzi o Jordana Eberle, Magnusa Paajarvi'ego, Gagnera czy tegoroczną 1-kę Hall'a. Tej ekipie brakuje doświadczenia przede wszystkim jeśli chodzi o obronę. Młodzież ma umiejętności, są to indywidualności, w pojedyńczych akcjach sprzedaja spory potencjał, ale mecze seriami wygrywa się regularnością i doświadczeniem, a z tym z racji wieku większości kadry jest na razie na bakier. Edmonton w tej chwili może zaskakiwać w pojedyńczych spotkaniach, ale z mianem czerwonej latarnii ligi raczej w tym sezonie się nie pożegna. U siebie do tej pory zagrali 7 razy, 3 razy był over (vs. Canucks 3-4, vs. SJ 1-6, vs. Wild 2-4) i 4 razy under (vs. Chicago 0-5, vs. Detroit 1-3, vs. Florida 3-2, vs. Calgary 4-0). Warto podkreślić, że w meczach underowych 2 razy padało 5 goli i 2 razy 4 gole, więc niewiele zabrakło do overa. Edmonton słabo broni, a dzisiaj jeszcze nie zagra podstawowy goalie Khabibulin, który nabawił się kontuzji pachwiny. W jego miejsce dzisiaj młokos Dubnyk, który do tej pory zaliczył tylko 2 starty w sezonie i oba przegrał, 2.99 GAA i .923 SV. Zagra on bez presji, bo wiadomo, że Khabi ma niepodważalną pozycję w bramce kiedy tylko jest zdrowy, ale mimo to nie spodziewałbym się fajerwerków, chociaż 2 starty w tym sezonie były dobre, przeciwko Blue Jakcets 39/41, przeciwko New Jersey 35/39. Phoenix w ostatnim czasie się rozpędziło i wygrało 4 kolejne mecze, 2 u siebie (vs. Blues 5-3, vs. Calgary 5-4) i 2 na wyjeździe (vs. Calgary 3-1, vs. Chicago 2-1). Na wyjazdach do tej pory zagrali 9 razy, 4 razy over i 5 razy under, ale w spotkaniach underowych 3 razy było 5 goli, czyli blisko overa. Ostatnie 2 wyjazdy to także undery, więc prawdopodobieństwo overa wzrosło, tym bardziej, że Edmonton 2 ostatnie spotkaniach domowe także undery. U gości prawdopodobnie starter Ilya Bryzgalov, który o dziwo przeciwko Edmonton nie pogrywał do tej pory najlepiej z bilansem 5-5-0-0, 3.44 GAA i .885 SV. Na wyjazdach ma za to bilans 3-0-0-2, 2.61 GA i .930 SV. Obie ekipy miały po 1 dniu odpoczynku, a w takiej sytuacji Edmonton 6 razy over w 8 ostatnich grach, Phoenix 4 razy over w 7 ostatnich grach. Phoenix zaliczyło over 4-0 in last 4 jako faworyt, 3-0-2 in last 5 vs. drużyna z rekordem u siebie poniżej %.400, 4-1 in last 5 kiedy rywale strzelili 2 gole lub mniej w poprzednim meczu. Edmonton zaliczyło over 6-1 in last 7 vs. drużyna z ujemnym rekordem spotkań, 4-1 in last 5 po stracie 5 goli lub więcej w poprzednim spotkaniu, 4-1 in last 5 vs. Pacific, 4-1 in last 5 jako underdog. Over padł w 18 z 23 ostatnich h2h w Edmonton. Ciekawy fakt to to, że w obu ekipach najlepiej punktującym zawodnikiem jest Ray Whitney . Ten z Edmonton to obrońca i ma 14 asyst, ten z Phoenix to skrzydłowy i ma 3 gole i 8 asyst. U gości jest kilku gorących ostatnio graczy w ofensywie. Whitney 5 pkt in last 2, Aucoin 4 pkt in last 3, Korpikoski 4 pkt in last 3, Vrbata 4 pkt in last 2. Hanzal 3 pkt in last 2, Yandle 3 pkt in last 3. U gospodarzy Whitney 3 pkt in last 3, Eberle i Gagner 3 pkt in last 4. Ostatnie 5 spotkań h2h w Edmontot to wyniki: 4-5 OT, 4-0, 6-3, 4-2, 8-4. Według mnie dzisiaj Edmonton ma szanse się przełamać. Oba zespoły średnio grają w liczebnym osłabieniu (Edmonton 71.4% PK, Phoenix 75.0% PK), więc jeśli będą okazje w PP to jakieś gole w przewagach także powinny się pojawić. Młodzież z Edmonton potrafi wystrzelić w ofensywie, o czym przekonali się chociażby obrońcy Pucharu Stanley'a, którzy przegrali z Nafciarzami 4-7. Stawiałbym na dogrywkę w tym spotkaniu i wynik 3-3 w regulaminowym czasie gry. Phoenix jest w gazie i swoje gole powinno strzelić, a Edmonton także wreszcie musi odpalić, bo w ostatnich meczach słabo prezentowali się w ofensywie. Moim zdaniem padnie tutaj co najmniej 6 goli. ----------------------------------------------------------------------------------------------------- Scenariusz spotkania prawie idealnie przewidziany, over był, 3-3 w regulaminowym, tylko stawiałem w dogrywce lub karnych na Edmonton, a jednak Bryzgalov w karnych lepszy od Dubnyk'a. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 19 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 19 Listopad 2010 19.11.2010 g. 4:05 Spotkanie: Anaheim Ducks - Columbus Blues Jackets Typ: over 5.5 (3-4) Kurs: 2,00 Bukmacher: tobet Anaheim u siebie to bardzo wymagający przeciwnik, co pokazuje bilans spotkań (7-1-0-1). Columbus jednak pokazał w ostatnim meczu, że potrafi zaskakiwać (pokonali 5-3 Kings, którzy do tego meczu u siebie mieli bilans 8-0-0-0), a i bilans na wyjazdach na razie bardzo dobry (5-1-0-0). Ducks u siebie na razie 4 razy over (4-2 Dallas, 5-4 Nashville, 4-5 SO Atlanta, 4-3 Vancouver) i 5 razy under (1-0 NYI, 3-2 Pittsburgh, 3-2 OT TB, 1-2 NJ, 3-2 Phoenix). Warto jednak zauważyć, że spośród tych underów, aż w 3 padło 5 goli. Columbus na razie 2 razy over (5-3 Kings, 1-5 Colorado) i 4 razy under (3-0 Atlanta, 3-2 Chicago, 3-2 Minnesota, 3-2 OT SJ). I tutaj również z 4 underów aż w 3 padło 5 goli. Na bramkach dzisiaj starterzy, czyli Hiller i Mason. Hiller vs. Columbus ma bilans 1-2-0-0, 2.34 GAA i .923 SV, a u siebie 6-1-0-1, 2.59 GAA i .918 SV. Hiller lubi, gdy ma więcej roboty. Jeśli jest dużo strzałów to wchodzi na odpowiednie rytmy, w swój trans i wtedy broni wyśmienicie. Gdy tych strzałów jest mniej to bywa różnie, czasami są problemy z koncentracją. Ostatnie 4 wystepy: z Dallas 24/26, z Chicago 40/43, z Dallas 27/29, z San Jose 39/41. Po drugiej stronie Mason, który będzie bronił 4 raz z rzędu. Nie wiem czemu Garon broni tak rzadko, tym bardziej, że początek sezonu miał bardzo dobry i pokazywał spore umiejętności. Mason natomiast rozpoczął słąbo i jakoś na razie mnie nie przekonuje. Nie jest to na pewno ten sam gracz co 2 lata temu, kiedy jako debiutant w NHL robił furorę i bronił kapitalnie notując 33 wygrane i aż 10 SO wygranych. Teraz spisuje się słabiej. Ostatnie 5 występów: z Kings 33/36, z Colorado 24/29, z St. Louis 29/30, z Colorado 15/19, z Edmonton 25/27. Anaheim u siebie strzela średnio 3.11 gola, Columbus na wyjazdach średnio 3 gole. Anaheim u siebie gra świetnie w PP z wynikiem 27.3%, a Columbus w PK nie najlepiej 77.8%. Anaheim w PK także nie zachwyca 78.8%, a Columbus w PP 15.0%. Anaheim ma naprawdę świetnych zawodników ofensywnych. Perry jest najlepiej punktującym Kaczorem, 9 goli i 13 asyst. Do tego Getzlaf 7 goli i 13 asyst, doświadczony Selanne 8 goli i 13 asyst, Ryan 7 goli i 10 asyst, Koivu 7 goli i 4 asysty oraz obrońcy Visnovsky 3 gole i 13 asyst i Lydman 2 gole i 6 asyst. A sa jeszcze tacy gracze jak Carter, Blake czy Voros, którzy nie punktują tak często jak liderzy drużyny, ale w ofensywie grać potrafią. U Kurtek na pewno wrosło morale po ograniu niepokonanego dotąd u siebie LA Kings. Wreszcie przełamał się absolutny lider tej ekipy, Rick Nash, który zdobył 2 gole. Ogólnie ma teraz 8 goli i 4 asysty. Ton grze ofensywnej tej drużyny nadają Brassard 5 goli i 8 asyst, Umberger 6 goli i 4 asysty, Voracek 3 gole i 7 asyst, Wilson 4 gole i 4 asysty oraz obrońcy clark 2 gole i 6 asyst i Methot 9 asyst. Należy też pamiętać, że cały czas kontuzjowany jest Kristina Huselius, który obok Nasha jest chyba największą gwiazdą tej ekipy i niezwykle ważnym graczem ofensywy Blue Jackets. Anaheim na pewno będzie chciało wyrównac rachunki z ekipą Kurtke, ponieważ Columbus wygrał 3 ostatnie mecze w anaheim i to dosyć wyraźnie (5-2, 6-4 i 2-0). Gospodarze mają problemy ze skutecznością, ale gdy już odpalą to może być wesoło, nie koniecznie dla gości. 6 goli to według mnie wynik możliwy do osiągnięcia przez te ekipy. Zarówno Anaheim jak i Columbus powinny w tym meczu zdobyć po co najmniej 2 gole, a według mnie lepsi okażą się goście być może powtarzając wynik z Los Angeles (5-3). ------------------------------------------------------------------------------------------------------ Columbus po raz kolejny udowodnił, że na wyjazdach gra o wiele lepiej oraz że przeciwko najlepszym drużynom u siebie lubi sprawiać niespodzianki. Chociaż jest to ich 4 kolejne zwycięstwo w Anaheim, więc to aż taka niespodzianka nie była. Anaheim robiło co mogło, oddali 50 strzałów, ale znowu ta skuteczność no i Mason tym razem się trochę pouwijał (47/50). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mateqi Napisano 19 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 19 Listopad 2010 Anahaim - Columbus Typ:1 Kurs:2,25 Buk:Bet365 Dzisiejszej nocy pomiedzy tymi druzynami dojdzie do drugiego meczu, to znaczy do wielkiego rewanzu dla Anahaim. Obie te druzyny maja bardzo dobry bilans, mianowicie Anahaim gra swietnie w meczach u siebie bo na 9 meczy az 7 razy wychodzili z pojedynkow gora, w tym raz po dogrywce, a przegrali tylko 2 razy w tym rowniez raz po dogrywce. Natomiast druzyna przyjezdnych na 6 meczy wyjazdowych 5 razy wygrala w tym 1 raz po dogrywce oraz odniesli jedna porazke. Takze ogolnie rzecz biorac bedzie to wielki boj dla obydwu druzyn. Mnie jednak osobiscie bardziej przekonuje zwyciestwo gospodarzy, poniewaz po pierwsze 1 mecz przegrali takze za wszelka cene beda chcieli sie zrewanzowac i wygrac to spotkanie bo w nhl takie mecze sie pamieta. Drugim argumentem przemawiajacym na korzysc jest to ze Anahaim juz od 3 spotkan nie odnioslo zwyciestwa, 2 krotnie z 3 ostatnich meczach polegli w dogrywce i 3 razy odniesli porazke, dlatego mecz u siebie oraz rewanz za 21.10.2010r bedzie idealnym odkupieniem win zwlaszcza ze mecz odbedzie sie przy wlasnej publicznosci co dodatkowo powinno zmobilizowac graczy anahaim. Oslabien w druzynie gospodarzy jako takich nie ma natomiast u gosci nie wystapia miedzy innymi : Anton Stralman,Derek MacKenzie, Kristian Huselius , Ethan Moreau. Reasumujac silne jak dotad anahaim z pewnoscia da sobie rade dzisiejszej nocy z bardzo nierownym columbusem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietaszek890 Napisano 20 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 20 Listopad 2010 Boston Bruins - Los Angeles Kings P.Bergeron zdobędzie punkt (1,55) To oddsmakerzy z Betguna dowalili kurs. Ale zacznijmy od początku Niedźwiadki i Królowie to dwie drużyny, które spisują się ostatnio zgoła inaczej. Boston trzy wygrane z rzędu z New Jersey, Rangersami oraz Floridom. Goście natomiast trzy kolejne porażki z San Jose, Columbus i Buffalo. Na dodatek najsłabszy punkt defensywy Bruins w tym sezonie czyli rezerwowy bramkarz Tuukka Rask zaliczył ostatnio znakomity występ broniąc w meczu z Panterami, aż 41 strzałów! Obie drużyny mają w swoich składach znakomitych bramkarzy. Boston ma Thomasa, który ma cudowny sezon, zaś goście Quicka, który też broni bardzo pewnie. Jednak ostatnio w meczu z Kurtkami Jon zagrał zdecydowanie słabiej puszczając, aż cztery bramki i to jeszcze u siebie, gdzie Kings byli niepokonani w tej kampanii! W następnym meczu bronił Bernier i zaliczył słaby start, więc pewnie dziś znów zobaczymy Quicka. Jeżeli chodzi o ofensywnych zawodników gości to tutaj należy wyróżnić Justina Williamsa, Anze Kopitara, Justina Browna oraz Jacka Johnsona. Wokół tych graczy przede kręci się cała gra drużyny z zachodniego wybrzeża. Kłopotów w ofensywie nie mają także gospodarze, których najlepszym zawodnikiem pod względem zdobytych punktów jest Nathan Horton pozyskany przed sezonem z Floridy. Na miano najlepszego strzelca w ostatnim meczu zapracował Milan Lucic, który zdobył hattricka i łącznie ma już 10 bramek. Ja jednak chciałbym skupić się na centrze pierwszego ataku Patrice Bergeronie. Dzięki kontuzji Krejciego Bergeron ma szansę gry w pierwszym ataku Bostonu. Trzeba przyznać, że szansę swoją wykorzystuje bardzo dobrze. W całym sezonie zdobył 2 gole i zaliczył 10 asyst z czego, aż 8 punktów zanotował w tym miesiącu. Wynik bardzo dobry i chociaż brakuje nieco zdobyczy bramkowych to faceoffy i asysty zdecydowanie są dużym atutem Kanadyjczyka. Rzecz jasna Bergeron występuje także podczas liczebnych przewag Bostonu w których zdobył prawie połowę swoich punktów. Według mojej oceny jest to kluczowa postać w drużynie Niedźwiadków co z resztą nie raz udowadniał w poprzednich sezonach. Rywale gospodarzy nie grają ostatnio zbyt dobrze, więc jest spora szansa, że Boston znów zaliczy domowe zwycięstwo. Sądzę, że spory udział w nim będzie miał Patrice, który zdobędzie co najmniej jeden punkt. Kurs z: BetGun Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 20 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 20 Listopad 2010 21.11.2010 g. 1:05 Spotkanie: Washington Capitals - Philadelphia Flyers (4-5 SO) Typ: 1 Kurs: 2,10 Bukmacher: tobet Dawno już nie było takiej sytuacji, aby Ovechkin nie był najlepszym strzelcem Capitals. Teraz jednak ustąpiłpola Seminowi. Ovca nie jest chyba w tak rewelacyjnej formie jak w poprzednim sezonie i to widać. Umiejętności ma jednak ogromne i liczę na to, że w końcu odpali na poważnie, może właśnie przeciwko bardzo trudnemu rywalowi jakim są Lotnicy. Wczorajszy mecz Caps zakończyli kompromitacją ulegając Atlancie aż 0-5. To, że taka ekipa nie strzela gola nie zdarza się często, więc to było coś w wykonaniu Drozdów. Capitals na pewno będą mocnozagotowani i jednoczesnie zmotywowani, żeby sobie odbić wczorajsze niepowodzenie. U siebie są maszynką do wygrywania, zgarniali 2 punkty w ostatnich 7 meczach domowych. Ogólnie mają bilans 10-1-0-0. ( dni temu grali u siebie z Flyers i wtedy wygrali po dogrywce 3-2, ale wtedy bronił Bobrovsky, który był w gazie. Philadelphia zawita do Waszyngtonu po tym niesamowitym meczu u siebie z Tampą, który to ostatecznie przegrali 7-8. Wcześnie na wyjeździe zastopował ich Montreal, wygrywając 3-0. Ogolnie na wyjazdach mają bilans 4-2-2-0. Capitals grają dzień po dniu po porażce, a w takim wypadku wygrali 2 mecze w tym sezonie na 2 rozegrane. Flyers mają 1 dzień odpoczynku po porażce, a w takiej sytuacji mają bilans 2-2-0-0. Na bramce gospodarzy dzisiaj Neuvirth, który broni przyzwoicie, ale furory nie robi. Ostatnie 4 występy to: vs. Buffalo (home) 31/33, vs. Atlanta (home) 23/27, vs. TB (home) 38/41, vs. NYR 25/28. Po drugiej stronie dzisiaj Boucher, który broni sporadycznie i na pewno nie jest w rytmie meczowym. Ostatnio z Tampą wszedłw drugiej tercji, tylko dlatego, że Boborovsky bronił beznadziejnie i przez 2 tercje też szału nie pokazał 18/22. Poprzednie 10 spotkań bronił Bobrovsky, więc widać, że Boucher praktyki meczowej nie ma za dużo. Wcześniejsze 3 występy: vs. Columbus (road) 23/25, vs. Toronto (home) 12/14, vs. TB (home) 21/24. Washington gra w PP na poziomie Tampy z ostatniego meczu, więc nie sądzę aby Boucher stanowił jakąś wielka przeszkodę. Oba zespoły potencjał w ofensywie maja ogromny, ale Caps mają chyba lespzych w ofensywie obrońców, gdzie prym oczywiście wiedzie Green, a stara się mu sekudnować Carlson. Wasington to u siebie najskuteczniejsz adrużyna ligi ze średnią 4.09 gola na mecz, tracą 2.64 czyli też sporawo. Flyers na wyjazdach strzelają 2.50 a tracą 2.00 czyli o dziwo świetny wynik. Flyers przegrali 4 z 5 ostatnich gier w Waszyngtonie i 4 ostatnie h2h. Faworyt wygrywał 4 z 5 ostatnich h2h i home team wygrywał 4 z 5 ostatnich h2h. Caps są ogromnie podrażnieni wczorajszym swoim występem, apokonując takiego rywala jak Flyers dadzą jasny sygnał, że nadal są niezwykle mocni i będą odgrywać znaczącą rolę w tym sezonie. Za ofensywę Capitals odpowiadają oczywiście przede wszystkim Ovca, Semin i Backstrom, ale są też świetni Laich, Fleischmann czy Bradley oraz wspomniani obrońcy. Nie wiadomo czy dzisiaj Zagra Knuble, który wystepowałwcześniej w barwach Flyers. Troche ryzykuję stawiając na regulaminowe 60 minut, ale biorąc pod uwagę, że na bramce gości będzie Boucher to Capitals moga to wygrać spokojnie. Jeśli Phila nałapie tyle kar co z Tampą to juz Washington będzie potrafił to wykorzystać. A na obcych taflach flyers nie są tak skuteczni jak u siebie. Według mnie Capitals nie mogą drugi raz z rzędu zagrac takiego dramatu jak wczoraj i dzisiaj stana na głowach, żeby coś udowodnić wszystkim. Stawiam na ich wygraną w 60'. ---------------------------------------------------------------------------------------------------- Fatalny występ Capitals w ofensywie. Oglądałem 2 pierwsze tercje i gopodarze w ofensywie grali beznadziejnie, najlskuteczniejsza ekipy własnej tafli nagle zapomniała jak się gra skuteczny hokej. Do tego doszła świetna dyspozycja Bouchera, który kilka razy interweniował wspaniale. Przede wszystkim zawiodła dwójka najlepszych graczy Capitals. Alex Ovechkin na pewno nie jest w takiej dyspozycji jak w pprzednim sezonie. W jednej sytuacji jadąc sam na sam z Boucherem po zrobieniu zwodu nie trafił kijem w krążek. Semin natomiast brylował, ale w łapaniu głupich 2-minutowych kar i osłabianiu drużyny. Do tego dochodzą niewykorzystane rzuty karne przez tych zwodników. Washington można pochwalić tylko za granie w liczebnym osłabieniu, bo Flyers wykorzystali tylko 1 z 9 okazji powerplay. Gospodarze taki stan rzeczy zawdzięczali przede wszystkim Neuvirthowi, który także bronił kapitalnie i utrzymywał gospodarzy w grze. Gdyby nie on to już w drugiej tercji mecz byłby rozstrzygnięty na korzyść gości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 21 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 21 Listopad 2010 21.11.2010 g. 23:00 Spotkanie: Atlanta Trashers - New York Islanders (2-1 OT) Typ: over 5.5 Kurs: 1,75 Bukmacher: tobet Poprzednio była wtopa z Capitals, ale próbujemy typowac dalej. Na dzisiaj proponuję kolejny over, tym razem w meczu Trashers i Islanders. Islanders to obecnie najbardziej dołująca ekipa ligi, przegrali 12 spotkań z rzędu (8 na wyjazdach i 4 u siebie). Na wyjazdach ostatnio przegrali z Kings 1-5, z San Jose po karnych 1-2 i z Anaheim 0-1. Ogólnie ostatnio zanotowali 2 underowe porażki u siebie z Floridą 1-4 i z Tampą 1-2. Do bramki powraca DiPietro (poprzednie 7 spotkań bronił Roloson). DiPietro w tym sezonie bronił 7 razy i 5 razy w tych spotkaniach był over, a w pozostałych dwóch meczach padło 5 goli. DiPietro po licznych problemach zdrowotnych z kolanami nie broni tak jak wcześniej. W tym sezonie na wyjazdach ma statystyki: 4.36 GAA i .853 SV. Przeciwko Atlancie ma bilans 6-3-1-1, 2.49 GAA i .902 SV. W szeregach Islanders kontuzjowanych jest aż 4 ważnych obrońców co na pewno nie ułatwia zadania całej ekipie, a także bramkarzowi. Są to: Streit (najlepszy blueliner w drużynie), Jurcina, MacDonald i Hillen. Atlanta ostatnio zdemolowała u siebie Capitals 5-0. Ostatnie 2 mecze tej drużyny to undery, a taka ekipa nie może seryjnie underować. Obrona Atlanty nie jest ich sztandarową formacją, ale już w ofensywie wiedzą bardzo dobrze o co chodzi. U siebie strzelają średnio 2.8 gola na mecz i tyle samo tracą. U siebie zanotowali 6 razy over i 4 razy under (2 razy było 5 goli), ale ostatnie 2 mecze to undery, czyli szansa na overa wzrasta. Wyspiarze na wyjazdach tracą 3.42 gola na mecz. Obie ekipy wiedzą też o co chodzi w powerplayu, co jest dużym atutem w przypadku grania overa. Atlanta u siebie ma PP na poziomie 17.9%, Islanders na wyjazdach PP na poziomie 18.0%. Na bramce Atlanty dzisiaj Pavelec, który u siebie ma bardzo dobre statsy 1.97 GAA i .941 SV, ale jakoś z Wyspiarzami nie pokazuje się z dobrej strony 4.20 GAA i .876 SV. Według mnie szansa na over tutaj jest bardzo duża, bo Atlanta w ostatnim czasie osiągnęła niezłą formę, u siebie w ofensywie są groźni dla każdej ekipy, a i Islanders powinni znaleźć sposób na pokonanie Pavelca co najmniej 2 razy. Według mnie wynik w granicach 5-3 dla Atlanty jest możliwy do osiągnięcia i stawiam na to, że w tym meczu będzie co najmniej 6 goli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bar100 Napisano 21 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 21 Listopad 2010 Spotkanie:Anaheim Ducks - Edmonton Oilers Typ:1 Kurs:1.90 Bukmacher:Unibet Godzina:02:00 Analiza: Na noc wybrałem spotkanie pomiędzy Anaheim Ducks a Edmonton Oilers,które będzie miało miejsce na lodowisku Honda Center.Ostatnim czasie nie idzie im zbyt dobrze ponieważ podopieczni Randy Carlyle mają obecnie passę czterech porażek z rzędu. Forma tego zespołu z pewnością nie jest ustabilizowana ponieważ warto jest tylko sobie przypomnieć ich grę z początku sezonu gdzie to grali bardzo dobrze a po tych wygranych przyszła seria porażek.Ale czas jest się przełamać i powrócić na wcześniejsze tory.Jest to najlepszy moment by przełamac tą złą passe.hokeiści zespołu Edmonton Oilers do tej pory zdobyli dwanaście punktów i są sklasyfikowani w dolnej części tabeli. Do tego trzeba dodać, fakt, że podopieczni Craiga MacTavisha graja bardzo słabo na wyjazdach ponieważ do tej pory wygrali zaledwie dwa spotkania oraz sześc razy zanotowali porażkę. Hokeiści zespołu Edmonton Oilers natomiast nie mogą wygrać od sześciu spotkań.Myślę,że skończy sie passa porażek gospodarzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietaszek890 Napisano 21 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 21 Listopad 2010 Anaheim Ducks - Edmonton Oilers Over 5.5 (1,81) Spotkają się dwie drużyny, które ostatnio nie błyszczą formą. Drużyna Kaczorów przegrała cztery kolejne spotkania z rzędu, zaś Oilers, aż sześć z rzędu. Oczywiście daleko im do rekordzistów tego sezonu czyli New York Islanders, którzy przegrali już dwanaście kolejnych spotkań. Anaheim można nieco usprawiedliwić, gdyż trzy przegrane odnieśli na wyjazdach, a w tym sezonie spisują się na nich bardzo słabo. Znacznie lepiej wypadają u siebie, gdzie na 10 spotkań udało im się wygrać siedem razy. Jeżeli chodzi o personalia to zdecydowanie najlepiej spisuje się w tym sezonie Corey Perry. Prawoskrzydłowy zdobył w tym sezonie już 10 bramek i zaliczył 13 asyst. Niewiele ustępują mu Teemu Selanne oraz Ryan Getzlaf. Warto również pamiętać, że gospodarze mają niezły procent gier w przewadze, który obecnie wynosi 22.2. Jest to o tyle ważne, że goście w osłabieniach kompletnie sobie nie radzą. Obecnie ich procent wynosi 67.5 i jest najgorszy w lidze. Drugie od końca Dallas ma jednak o 7.5 procenta lepszy bilans co tylko świadczy o słabości drużyny Edmonton w liczebnych osłabieniach. W Edmonton na razie nie zapowiada się na to, żeby drużyna osiągnęła lepszy wynik niż w ubiegłym sezonie. Na dodatek po raz kolejny dość szybko kontuzji doznał Khabibulin, którego zastępować będzie Devan Dubnyk. Być może jednak będzie to zmiana na plus, gdyż Rosjanin ostatnio notował fatalne wyniki. Jeżeli chodzi o najlepszych zawodników to z tej całej mizerii na pewno na plus zaskakują Ryan Whitney, Ales Hemsky, Shawn Horcoff, Dustin Penner oraz tegoroczny rockie Jordan Eberle. Goście w ostatnich meczach dość często zbierali baty od rywali. Jeżeli chodzi o powodzenie mojego typu to przede wszystkim zależy od ilości kar Edmonton. Im więcej ich będzie tym lepiej, bo sądzę, że Kaczory powinny mieć dobry procent w przewadze w tym meczu. Liczę też, że Hiller nie zagra jakiś bardzo dobrych zawodów i puści z dwa gole. Kurs z: PartyBets Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietaszek890 Napisano 22 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 22 Listopad 2010 New Jersey Devils - Washington Capitals Washington over 3 (1,75) Spotkanie Devils z Capitals w ubiegłym sezonie dostarczałoby ogromnych emocji, gdyż obie drużyny były w bardzo dobrej formie. W obecnej kampanii dysproporcje są już jednak ogromne. Gospodarze dzisiejszego meczu tracą już 18 punktów do drużyny gości! Widać to zresztą po tabeli w której Diabły są na ostatnim miejscu, a Capitals na pierwszym. Mimo tak ogromnych różnic ostatnia forma nie powala na kolana w przypadku obu drużyn. Devils trzy przegrane z rzędu, Caps dwie przegrane z rzędu. Na dodatek porażka gości u siebie z Lotnikami przerwała ich znakomitą passę siedmiu zwycięstw z rzędu na własnym lodzie. Z kim jednak wrócić na zwycięskie tory jak nie z New Jersey? Drużyna gospodarzy można powiedzieć dość żartobliwie w formie zwyżkującej od 0:3 z Bostonem do 2:3 z St. Louis. Odkładając jednak żarty na bok są w bardzo dużym kryzysie i nie widać zbytnio szans na jakąś większą niż 1-2 spotkania poprawę. Na pewno na tak słabe wyniki składają się przede wszystkim kontuzje, których dostatek w drużynie. Z różnego rodzaju schorzeniami walczą Zach Parise, Jamie Langenbrunner, Martin Brodeur, Anssi Salmela, Bryce Salvador, Andy Greene, Matt Taormina oraz Mark Fraser. Większego "szpitala" niż w New Jersey w lidze nie ma. Po kontuzjowanych widać, że posypała się praktycznie cała defensywa. W Waszyngtonie na urazy narzekają tylko Tom Poti oraz Mike Knuble. Porównując obecny stan defensywy gospodarzy z potencjałem ofensywnym Capsów można liczyć, że typ drużynowy over 3 na gości zostanie pokryty dość pewnie. Wystarczy jedna przewaga w których ostatnio goście czują się jak ryby w wodzie, aby zdobyć bramkę. Tym bardziej, że Penalty Kill Devlis pozostawia wiele do życzenia. Dzisiaj zawodnicy tacy jak Alexander Semin, Alexander Ovechkin, Nicklas Backstrom, Brooks Laich czy będący ostatnio w niezłej dyspozycji Jason Chimera powinni bez problemów zapewnić powodzenie mojemu typowi. Kurs jeszcze dość przyzwoity, więc mogę z pełną odpowiedzialnością polecić. Kurs z: Betsafe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Brzuszek Napisano 22 Listopad 2010 Zgłoszenie Podziel się Napisano 22 Listopad 2010 23.11.2010 g. 1:35 Spotkanie: Tampa Bay Lighting - Boston Bruins Typ: 2 (ML) (3-1) Kurs: 1,80 Bukmacher: tobet Boston na wyjazdach gra o wiele lepiej niż u siebie, wygrał 7 z 8 gier do tej pory. Jedyna porażka przyszła z Washingtonem (3-5), ale wtedy Capitals byli w gazie i mieli serię 6 kolejnych wygranych. Na wyjazdach pokonywali już takie drużyny jak : Capitals 3-1, Phoenix 3-0, NJ 4-1, Ottawę 4-0, Buffalo 5-2, Pittsburgh 7-4 i Rangers 3-2. Tampa u siebie średnio z bilansem 4-2-1-0. Ostatnie 3 mecze jednka grali na wyjazdach i wszystkie wygrali, kolejno z: Islanders 4-2, Flyers 8-7 i Buffalo 2-1. U siebie ostatnio przegrali z Minnesotą 1-4. Boston natomiast 2 ostatnie mecze grał u siebie, wygrał z Floridą 4-0 i ostatnio przegrał z LA 3-4 SO. Na bramce gospodarzy dzisiaj Smith, któy kompletnie nie przekonuje mnie swoją grą, nawet po jakichś udanych występach. Ostatnio bronił tylko w wyjazdwoych spotkaniach, z Buffalo 29/30, z Flyers 19/22, Z Penguins 15/20, z SJ 34/39, z LA 25/26. U siebie ostatnio bronił z Dallas 15/19 i z Atlantą 27/30. Ogólnie u siebie ma bilans 2-0-0-0, ale statsy 4.54 GAA i .821 SV to katastrofa. Przeciwko Bruins ma bilans 2-4-0-0, 2.31 GAA i .924 SV. Na bramce gości dzisiaj Rask. Ogólnie według mnie jeśli chodzi o bramkarzy to Boston jest nr 1 w lidze. Duet Thomas i Rask gwarantuje spokój i komfort, oczywiście jak każdemu tak i im zdarzają się gorsze i słabsze występy, ale jeśli chodzi o umiejętności to to jest ligowa czołówka. Rask ostatnio bronił z meczach domowych z Floridą 41/41, z Montrealem 38/41, z Blues 34/35. Na wyjeździe ostatnio bronił z Washingtonem, kiedy to zmienił Thomasa po dwóch tercjach i miał 12/13. Dzisiaj starcie dwóch mocnych ofensyw, bo Tampa u siebie strzela średnio 3.57 gola na mecz, a Boston na wyjazdach zdobywa średnio 4 bramki na spotkanie. Boston na wyjazdach traci jednak tylko 1.87 gola na mecz, a Tampa u siebie 3 gole na mecz. Kluczem do wygranej będzie nie łapanie nadmiaru kar przez graczy Bruins. Ostatnio Flyers łapali dużo kar w mczu u siebie z Tampą i jak to się skończyło wszyscy widzieli (porażka 7-8). Tampa u sebie ma PP na poziomie 30.0%. Kapitalnie gra przede wszystkim dwójka Stamkos i St. Louis. Stamkos już jest absolutną gwiadą NHL, prowadzi w klasyfikacji strzelców (19 goli) i ma też wiele asyst (15). St. Louis to mistrz asyst, aktualne ma ich na koncie 18 i dołożył 8 goli. Ta dwójka to naprawdę lwia część ofensywy Błyskawic. Są też oczywiście Malone, Purcell, Downie czy Bergenheim, ale bez Stamkosa i Martina ofensywa traci na wartości bardzo dużo. Tym bardziej, że kontuzjowani są Lecavalier i Gagne, a to właśnie oni mieli być najwiekszymi gwiazdami Tampy. Mam jendak wrażenie, że Vinny nie bardzo radzi sobie z tym, że tak eksplodowałtalent Stamkosa i chyba przydałaby mu się zmiana otoczenia, natomiast Gagne jeszcze się nie odnalazł w nowej drużynie po latach spędzonych w barwach Flyers. Boston na tę chwilę ma według mnie więcej opcji w ataku i przede wszystkim solidniejszą defensywę. Do skłądu wrócili już Krejci i Boychuk. Cały czas nie zdolni do gry są jeszcze Savard (kapitan zespołu i chyba najlepszy zawodnik ekipy) oraz Sturm. Kiedy oni wrócą ofensywa Bruins będzie super mocna. Ale i teraz jest co najmniej kilku graczy, którzy mogą napsuć sporo krwi obrońcom Tampy i Smith'owi. Mam tu na myśli Hortona, Lucica, Krejci'ego, Rydera, Bergerona czy Wheelera no i oczywiście jest jeszcze olbrzym ze Słowacji Chara, który w PP może pokonać każdego bramkarza atomowym strzałem z niebieskiej. Boston wygrał 7 z 10 ostatnich h2h w Tampie i 15 z 21 ostatnich h2h w ogóle. Według mnie dzisiaj mimo fantastycznej formy Stamkosa i St. Louisa, więcej atutów po swojej stronie ma Boston i jeśli tylko nie będzie łapał tylu kar co ostatnio Capitals w meczu z flyers to wygrają to spotkanie. Stawiam na dzisiaj na Bruins, którzy według mnie wygraą ten mecz w regulaminowym czasie gry, ale biorę pod uwagę także ewentualną dogrywkę i karne. ---------------------------------------------------------------------------------------------------Tampa okazała się jednak za silna w tym momencie. Gospodarze osiągnęli bardzo wysoką formę i zdominowali Bruins, którzy mieli problemy ze skonstruowaniem jakieś sensownej akcji ofensywnej. Po 1. tercji myślałem, że jednak dadzą radę, ale w drugą przegrali 0-3 i było po meczu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi