ATP: Los Angeles

[duncan]

ATP - LOS ANGELES

 

 

Miejsce: Los Angeles, Kalifornia, USA

Uczestników: 32

Nawierzchnia: Hard

Pula nagród: $475,000

Strona oficjalna: www.countrywideclassic.com

Ubiegłoroczny finał singla: R Stepanek (CZE) d. (2)J Blake (USA) 7:6(7) 5:7 6:2

Ubiegłoroczny finał debla: (1)Bryan/Bryan d. Lipsky/D Martin 7:6(5) 6:2

[handicap]

Fish - Spadea 2 2,73

 

Kurs 1,5 na Fisha jest zbyt niski. Po pierwsze: Fish nawet w formie nigdy mi nie imponował i nie widziałem w jego grze nic szczególnego. Po drugie: jego forma trwa zawsze bardzo krótko. Po trzecie: mało gra. Po czwarte: zaliczył ostatnio cztery pierwsze rundy z rzędu. Tu wygrał z Fallą, ale Falla to coayowiec, więc nic dziwnego, że nie zagroził Fishowi w ogóle. Spadea to staruszek, ale staruszek w niezłej formie i z kilkoma dobrymi wygranymi także na trawie. Ma on ogromne doświadczenie, po drugie ma prawdziwe serce do walki i walczy o każdą piłkę. Po trzecie: na amerykańskim hardzie zawsze gra najlepiej a po czwarte wczoraj pokonał Grosjeana, który też na hardzie jest bardzo mocny. W takiej sytuacji nie widzę powodu by twierdzić, że Fish jest tu mocnym faworytem. Dla mnie Spadea jest faworytem.

 

 

Del Potro wygra w Los Angeles 7,1

 

Del Potro jest jedynym graczem w tym turnieju, który ma obie z dwóch potrzebnych rzeczy do wygrania tego turnieju: umiejętności (i warunki fizyczne) oraz formę. Poza nim jest jeszcze Verdasco, który gra kiepsko, Roddick, który jest nie dośc, że kiepski ostatnimi czasy to jeszcze aktualnie nie w formie. Safin odpada też - on sam siebie pokona. Fish nie ma ani firmy ani serca ani polotu. Lopez nie umie zagrać dwóch dobrych meczy z rzędu i też nie ma nic, co można by było nazwać "formą". A Spadea, Gicquel i Moya to staruszki. Del Potro ma najlepszy sezon w karierze, ma dwa tytuły z końcówki clayowego sezonu sprzed miesiąca. Lub grać na hardzie tak samo jak na clayu a tu dodatkowo jego dobry serwis będzie przynosił lepsze rezultaty.

[duncan]

Del Potro J.M. - Stoppini A. (-1.5/+1.5) typ 1 - 1,55

 

Całkowicie zgadzam się z handicapem. Del Potro może tu wygrać cały turniej, choć nie zgodzę sie z faktem, że należy całkowicie lekceważyć Roddicka, bo ten zawsze sporo może namieszać. Wszystko zależy od dyspozycji dnia. Jeśli chodzi o del Potro to rzeczywiście błysnął on ostatnio całkiem niezłą formą, wygrał dwa turnieje. Na hardzie Argentyńczyk też jest groźny, co wielokrotnie już udowadniał. Przeciwnik to zwykły rzemieślnik, który od czasu do czasu jakąś niespodziankę sprawi, ale generalnie nic szczególnego. Del Potro powinien go łatwo załatwić do zera.