Skocz do zawartości

Premier League 2019/2020


kalodop

Rekomendowane odpowiedzi


  • 2 weeks later...

Mecz: Crystal Palace-Everton

Typ: 2

Kurs: 2.40 :n:

Bukmacher: Fortuna

Analiza:

Ruszyła liga angielska w związku z tym proponuję zakład na zwycięstwo podopiecznych Marco Silvy w meczu z Crystal Palace. Gospodarze stracili odkrycie ostatniego sezonu czyli Wan-Bissake który za 55 mln € przeniósł się do Manchesteru United. Odejść miał również najlepszy piłkarz londyńczyków Wilfried Zaha który nalegał na transfer jednak włodarze klubu zapowiedzieli że go nie puszczą poniżej 100 mln. W tej sytuacji ciężko się spodziewać że Iworyjczyk z uśmiechem na ustach będzie zasuwał w każdym meczu. Wiemy jak wygląda obecnie sytuacja w piłce i teraz to piłkarze są ważniejsi od klubów. Nie zdziwi mnie jego olewczy stosunek to meczów i podejrzewam że może robić dużo żeby zimą klub chciał się go pozbyć. Pół serio pół żartem w poprzednim sezonie pomysłem na wygrywanie Crystal Palace był Zaha i karne Milivojevicia. W klubie nie poczyniono żadnym konkretnych wzmocnień żeby coś się w tej kwestii zmieniło. Do tego sparingi wypadły fatalnie. Na osiem spotkań wygrali tylko jedno, a do tego ponieśli wysokie porażki jak 2-6 z Barnet czy 0-4 z Herthą. Podejrzewam że w tym sezonie mogą mieć problemy z utrzymaniem. Z kolei po Evertonie spodziewam się dobrego sezonu i walki o miejsce za wielką szóstką. Zrobiono w tym klubie bardzo dobre transfery: Iwobi z Arsenalu, 19 letni kocur z Juventusu Moise Kean, mistrz świata Sidibe czy wykupienie Andre Gomesa to gwarancja jakości i Marcos Silva nie będzie miał wymówek że nie ma jakości w tej drużynie. Dodając do nowych transferów Richarlisona, Bernarda czy Sigrudssona naprawdę skład robi wrażenia. Pierwsza kolejka to oczywiście spora niewiadoma ale jednak po zebraniu wszystkiego do kupy wychodzi mi że wygrać powinien Everton.

Edytowane przez bumbumbam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz: Leicester-Wolverhampton

Typ: over 2,5 :n:

Kurs: 2.16

Bukmacher: Fortuna

Analiza:

Na przystawkę przed wieczornym hitem mamy bardzo interesujące spotkanie dwóch drużyn które mają ambicje namieszać w tym sezonie i powalczyć o miejsce w europejskich pucharach. Spodziewam się w tym meczu przynajmniej trzech bramek. Ofensywa Lisów wygląda bardzo dobrze. Niezawodny Vardy dostał  wsparcie w postaci sprowadzonego z Newcastle Ayoze Pereza. Piłki będą im dostarczać świetny Maddison i wykupiony z Monaco Tielemans, a akcje oskrzydlać będą grający ofensywnie boczni obrońcy Chilwell i Pereira. Z przodu będzie groźnie ale po wyjęciu przez Manchester United Harrego Maguiera obrona ucierpiała i środek Evans i Morgan mimo doświadczenia nie robi wrażenia, zwłaszcza patrząc na atak Wilków w postaci Jimeneza i Joty. W sparingowych w meczach Leicester przed sezonem na sześć spotkań pięć razy padało powyżej trzech bramek. Wolverhampton ze względu na wczesny start w kwalifikacjach do Ligi Europy grał tylko dwa sparingi i oprócz remisu 0-0 z Manchester City pokonali Newcastle aż 4-0, a w LE mimo kiepskich rywali już dwa razy strzelili po cztery bramki. Wynik ostatniego spotkania między tymi drużynami ( 4-3 dla Wolves) również robi apetyt na ofensywne spotkanie.

Edytowane przez bumbumbam
rozliczenie typu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Na ten okres świąteczno-noworoczny wymyśliłem sobie taki oto bet

 

Kane H. strzeli przynajmniej 1 gola w każdym meczu w dn.26.12 - 02.01    Kurs: 5.50      STS  :minus:

 

Wygląda to tak.

Dziś mecz z Brighton więc wygląda,że dziś szanse na bramke są.Po ostatniej porażce z Chelsea dziś wygrana wydaje się pewniakiem i są spore szanse,że Harry dziś coś wturla.

28.12 mecz wyjazdowy z Norwich a więc kolejny mecz w którym Harry powinien coś strzelić gdyż rywal raczej jest skazany na pożarcie.

Najtrudniej będzie w meczu noworocznym na stadionie Southamptonu ale jeśli te dwa pierwsze mecze będą z kompletem pkt dla Tottenhamu to w meczu ze "Świętymi" będą walczyć i kto wie co się wydarzy.

Kurs fajny i myśle,że warto spróbować.

 

e: no i lipa Kane zmieniony wiec juz nic nie strzeli

Edytowane przez Przemo1866
rozliczenie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Premier League - Kolejka 21

 

01.01.2020 21:00

 

Arsenal pfchdCg5-pU2IsJm8.png-nwSRlyWg-rBodzytr.png Manchester United

 

 

Manchester United wygra 2,48 Fortuna:n:

Manchester United wygra i poniżej 3,5 gola 3,55 Fortuna:n:

Marcus Rashford strzeli gola 2,30 Fortuna:n:

Zapraszam na spotkanie 21 kolejki angielskiej Premier League pomiędzy Arsenalem a Manchesterem United. Czerwone Diabły w pierwszym meczu w tym sezonie z The Gunners zremisowali 1:1 na Old Traffford, jednakże obie ekipy były wówczas w zupełnie innych nastrojach. Na dzień dzisiejszy w zdecdywoanie lepszej sytuacji jest Manchester który zajmuje piątą lokatę w tabeli z niewielką stratą do Chelsea, Arsenal zaś znajduje się ledwie 6pkt nad strefą spadkową zajmując dwunaste miejsce. United zakończyli poprzedni rok dwoma zwycięstwami 4:1 z Newcastle oraz 2:0 z Burnley i na pewno będą chcieli podtrzymać dobrą passę i jak najbardziej jest ich na to stać. W ekipie Arsenalu nastąpiły spore zmiany bowiem z hukiem wyleciał Emery a zastąpił go były gracz The Gunners Mikel Arteta, pod wodzą nowego szkoleniowca póki co nie pokazali nic dobrego remisując 1:1 z Bournemouth oraz przegrywając u siebie z 1:2 z Chelsea gdzie jednak prowadzili przez większość spotkania dając sobie strzelić dwie bramki w samej końcówce. Co do sytuacji kadrowej to na mecz z Kanonierami powinien wykurować się Paul Pogba, który opuścił ostatnie starcie z Burnley. Francuz potrzebował dodatkowego dnia odpoczynku po spotkaniu z Newcastle United ze względu na poważną kontuzję kostki, z którą zmagał się przez dwa miesiące. Ze składu Manchesteru United na dłużej wypada Scott McTominay. Ole Gunnar Solskjaer liczył na powrót Szkota po 3-4 tygodniach, ale szczegółowe badania ujawniły uraz więzadeł w kolanie i teraz zawodnika czeka nawet dwumiesięczna przerwa. Treningi z pierwszym zespołem wznowili już Eric Bailly, Timothy Fosu-Mensah i Diogo Dalot. Występ któregokolwiek z nich przeciwko Arsenalowi jest jednak mało prawdopodobny. Duże problemy ze składem ma natomiast Arsenal. Na liście kontuzjowanych są: Calum Chambers (kostka), Sead Kolasinac (kostka), Kieran Tierney (bark) i Sokratis Papastathopoulos (wstrząśnienie mózgu). W okresie świątecznym do treningów wrócili Hector Bellerin (ścięgno udowe) i Rob Holding (kolano). Co ciekawe Manchester United w ostatnich sześciu spotkaniach z Arsenalem zanotował tylko 1 porażkę (3 wygrane, 2 remisy). Kanonierzy pokonali Czerwone Diabły tylko 5 razy w ostatnich 27 meczach, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki (7 remisów, 15 porażek). Co jak co ale w tej chwili wszysto przemawia za Czerwonymi Diabłami to też eweidentnie stawiam na ich wygraną a biorąc pod uwagę ostatnio bardzo dobrą formę Marcusa Rashforda to myślę, że dziś też coś ustrzeli. Mecz ropocznie się już o godzinie 21:00.

Edytowane przez Alibaba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

KhzA8jkD-UcrZsoMR.png

ANGLIA: Premier League - Kolejka 22

10.01.2020 21:00

 

Sheffield United Gb50BgCr-OWyZW5TC.png-Y3qglzf5-xGs8XYP0.png West Ham United

 

under 2,5 gola w meczu 1,83 Fortuna:t::t::t:1:0

Zapraszam na spotkanie 22 kolejki angielskiej Premier League, pomiędzy Sheffield Unitead a West Ham United. Gospodarze przegrali ostatnie dwa mecze w lidze po 2-0 z Manchesterem City oraz Liverpoolem i na pewno będą się chcieli w dziejszym spotkaniu zrehabilitować za te słabe występy. Poniekąd trochę już to sobie odbili ostatnią wygraną w pucharze anglii gdzie pokonali AFC Fylde 2-1. W tym samym czasie West Ham pokonał aż 4-0 w lidze ekipę Bournemouth a następnie również w pucharze 2-0 Gilingham. Jednakże młoty podczas czterech ostatnich meczów z tym ryalem na ich boisku wygrywali tylko raz, dwa razy remisowali i raz przegrywali. W odróznieniu od ekipy Sheffield którzy są niepokonani od trzech spotkań na własnym obiekcie. Ponadto gospodarze wyglądają na znacznie lepiej zorganizowanych w obronie, do tej pory stracili tylko dziesięć bramek u siebie i cztery razy zachowywali czyste konto. Co ciekawe ostatnie trzy mecze Shefield u siebie kończyły się z wynikiem poniżej 2,5gola, myślę, że biorąc pod uwagę grę na zero z tyłu dziś może być podobnie i zbyt wielu goli nie ujrzymy.

Edytowane przez Alibaba
By Gruby,

+50pkt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KhzA8jkD-UcrZsoMR.png

ANGLIA: Premier League - Kolejka 22

11.01.2020 16:00

 

Manchester United nwSRlyWg-rBodzytr.png-CY8Xm4wS-bkEoMlFf.png Norwich City

 

Manchester wygra i powyżej 2,5 gola w meczu 1,86 Fortuna 4:0 :t::t::t:

Zapraszam na spotkanie 22 kolejki angielskiej Premier League, pomiędzy Manchesterem United a Norwich City. Podopieczni Ole Gunnara Solskjeara rozpoczeli nowy rok bardzo słabo, najpierw przegrali w lidze na wyjeździe z Arsenalem 2-0, później zremisowali 0-0 w pucharze z Wolverhampton, aby następnie w Carabao Cup doznać bolesnej porażki u siebie 1-3 z Manchestrem City. Dzisiejsze spotkanie z Norwich jest więc świetną okazją do wrócenia na zwycięską ścieżkę. Norwich City z dorobkiem czternastu punktów zamyka ligową tablę i jest pewniakiem do spadku z Premier League w sezonie 2019/2020. Lekceważenie Kanarków będzie jednak błędem, bo zespół z Carrow Road w obecnych rozgrywkach zdołał już pokonać Manchester City, a także urwał punkty Tottenhamowi oraz Arsenalowi. Ole Gunnar Solskjaer oraz my fani Czerwonych Diabłów mamy nadzieję na powtórzenie dobrego wyniku z pierwszego starcia z Kanarkami. Manchester United w październiku ograł Norwich City 3:1. Trzy punkty muszą zostać na Old Trafford, jeśli gospodarze chcą nadal liczyć się w walce o TOP 4. Co do sytuacji kadrowej to wygląda tonastępująco. Nie potwierdził się czarny scenariusz dotyczący Harry’ego Maguire’a, uraz biodra angielskiego stopera okazał się drobny i zawodnik ma szansę na powrót do gry w meczu z Norwich. Wcześniej media spekulowały, że Maguire’a może czekać nawet czterotygodniowa przerwa. Z Norwich City nie zagra natomiast Jesse Lingard. Anglikowi doskwierała ostatnio choroba, a jego stan od meczu z Manchesterem City pogorszył się. W dalszym ciągu poza boiskiem są Scott McTominay (kolano) oraz Paul Pogba (kostka). Timothy Fosu-Mensah i Eric Bailly meczowej kondycji będą na razie nabierać w spotkaniach U-23. W drużynie Norwich City pod znakiem zapytania stoi występ Teemu Pukkiego. Finowi doskwiera ścięgno udowe oraz duży palec u nogi. Od dawna na liście kontuzjowanych znajdują się Timm Klose, Ben Godfrey i Josip Drmic. Ja tu nie widzę innej opcji jak wygrana Czerwonych Diabłów i to kilkoma bramkami bo z kim jak z kim ale z ostatnią drużyną w lidze trzeba wygrać. Mecz ropzocznie się o godzinie 16:00.

Edytowane przez Alibaba
By Gruby,

+50pkt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolves - Newcastle 

Newcastle borykające się z kontuzjami czeka dzisiaj ciężki wyjazd na Molineux Stadium. Do szerokiej listy kontuzjowanych dołączył po pucharowym spotkaniu japoński pomocnik Muto, wygląda ich sytuacja na prawdę kiepsko i chociaż rzadko biorę kontuzje jako główny wyznacznik to w wypadku ekipy  Steve Bruce'a absencje te przenoszą się mocno na grę. Trzy ostatnie ligowe porażki i ten pucharowy remis 1-1 z Rochdale pokazują to dobitnie. Sam Almiron, który jako jedyny prezentował się przyzwoicie w ostatnim spotkaniu i Joelinton to za mało aby pociągnąć ten wózek. Wilki mają także niezbyt dobrą serię, dwie ligowe porażki, bezbramkowy remis w pucharze, jednak w porównaniu do rywali wyglądali w tych spotkaniach na prawdę nieźle. U siebie są bardzo groźni i myślę, że przed własną publicznością będą bardzo zmotywowani aby wskoczyć do pierwszej szóstki, stawiam, że Traore, Jimenez i spółka nie będą mieli problemów ze zmęczoną, kontuzjowaną drużyną Newcastle. 

Wolves - Newcastle  Wolves over 1.5  1.68  Fortuna :n:

 

Tottenham - Liverpool 

Tottki przystąpią do tego spotkania w nie najlepszych nastrojach, słaba forma ostatnio Kogutów, remis z Norwich, porażka ze Świętymi i remis w niedzielnym spotkaniu FA Cup. Bez Harrego Kane'a ekipa ta nie ma lidera, zawodnika, który wziąłby ciężar gry na siebie w trudnych momentach. We wspomnianym pucharowym spotkaniu z Boro wyszli w podstawowym składzie, byłem przekonany ich wygranej, ale widać, że coś w tym zespole nie funkcjonuje. Alli i Son wymachujący rękami, sfrustrowani po każdym zagraniu kolegów, Eriksen zjazd ogromny z formą, obrona Tottenhamu to na ten moment żart, błąd za błędem. Podejmują samograj, o którym pisać i powtarzać się nie ma sensu. Klopp lubi takie spotkania, dał odpocząć w ostatni weekend większości swojej podstawowej 11 i z Salahem wracającym wydaje się do swojej najlepszej formy pobawią się jak to mają w zwyczaju i zrobią jestem przekonany kolejny wielki krok do tytułu mistrzowskiego. Jako główny typ stawiamy na wygraną Liverpoolu, ale śmiało polecam atakować ich z handi. 

Tottenham - Liverpool  2  1.72  Betsafe / 1xbet  :t:

Tottenham - Liverpool  Liverpool -1.5  2.70   betsafe :n:

 

Everton - Brighton 

W ostatnim typie na dzisiejsze spotkania szukam niespodzianki. Jedni i drudzy odpadli w weekend z pucharu Anglii, Everton jednak oprócz odpadnięcia, przegrał co gorsze derbowe spotkanie z mixem rezerw i młodziaków Liverpoolu i o ile w pierwszej połowie podopieczni Ancelottiego wyglądali nieźle , stwarzali groźne sytuacje to w drugiej połowie, a szczególnie po straconej bramce ich gra siadła totalnie. Kibice The Toffees czekali na powrót Schneiderlina, ale wraz z Sigurdssonem nie prezentowali się dobrze, rozegrania nie było totalnie w ostatnim spotkaniu. Carlo ma dokonać kilku zmian dzisiaj , w pierwszym składzie możliwe, że zobaczymy młodego Moise Kean'a, ale czy będzie on rozwiązaniem problemów ? Moim zdaniem nie, gra Evertonu pod wodzą nowego trenera nie wygląda póki co dobrze, jest jeszcze sporo do poukładania i stawiam na bardzo wyrównany mecz i możliwe punkty wywiezione przez drużynę Brighton, która potrafi zagrać bardzo dobrze w defensywie. 

Everton - Brighton  x2  1.96  Fortuna  :n:

Edytowane przez poozon
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bournemouth - Watford 

Bardzo ważne dzisiaj spotkanie dla jednych i drugich. Na pewno w lepszych nastrojach przystąpią do niego goście. Szerszenie odżyły odkąd przejął ich Nigel Pearson, niepokonani od pięciu spotkań, ważne ligowy punkty pozwoliły kibicom na nowo z optymizmem zerkać na tabelę i kolejne spotkania. Odmienne humory u gospodarzy, wysoka pucharowa wygrana 4-0 z Luton była jedynie drugą wygraną Wisienek w ostatnich 11 spotkaniach. Zdziesiątkowana kontuzjami drużyna, wąska kadra to największe problemy Eddiego Howe, kryzys się powiększa, szczególnie obrona się sypie, Ake, którym zainteresowane są Chelsea, Arsenal i Man City jeszcze nie jest gotowy do gry, do listy kontuzjowanych dołączył obrońca Mepham. Obie ekipy prezentują podobny sposób gry i mimo problemów w defensywie z przodu trochę jakości powinniśmy zobaczyć, Fraser, C.Wilson, H.Wilson, Deulofeu powinni to zagwarantować. Spodziewam się szalonego meczu, obie ekipy muszą to pójść na maxa i ryzykować, więc o bramki jestem spokojny. 

Bournemouth - Watford  over 2.5  1.98  Fortuna :t:

Edytowane przez poozon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solskjaer - Robin Hood ligi angielskiej!

 

Już w niedzielę o 17:30 na Anfield rozegrany zostanie hit 23. kolejki Premier League! Niepokonany w lidze od ponad roku Liverpool podejmuje Manchester United, który żadną taką serią pochwalić się nie może – „Czerwone Diabły” zdążyły już nawet przegrać w 2020 roku - i to pierwszego dnia, na Emirates z Arsenalem.

 

Zabrać bogatym

 

Nie zmienia to jednak faktu, że w tym sezonie ekipa Ole Gunnara Solskjæra potrafi grać z najlepszymi. 4:0 z Chelsea, 1:0 z Leicester, 1:1 z Liverpoolem, 2:1 z Tottenhamem i Manchesterem City. Robin Hood Premier League? To chyba najbardziej odpowiednie określenie, gdyż United w ostatnim czasie „zabiera punkty bogatym, a oddaje biednym”. Czy teraz będzie podobnie?

 

Liverpool na pewno tanio skóry nie sprzeda. „The Reds” pewnie kroczą po Mistrzostwo Anglii - pierwsze w erze Premier League. Przewaga nad drugim w tabeli Manchesterem City wynosi aż 14 punktów, a przecież piłkarze Kloppa mają jeszcze do rozegrania jeden zaległy mecz w związku z rozgrywaniem Klubowych Mistrzostw Świata! W kontekście meczu z United obecnie ciężko mówić o bezpośredniej rywalizacji pod względem formy. Smaczku dodają historyczne liczby tych dwóch najbardziej utytułowanych angielskich klubów – „Czerwone Diabły” na swoim koncie mają 20 tryumfów w najwyższej klasie rozgrywkowej, a klub z Merseyside – 18. Już niedługo, jeśli nie wydarzy się żadna katastrofa (od których swoją drogą Liverpool jest specjalistą) w gablotce z pucharami na Anfield pojawi się kolejne Mistrzostwo Anglii, a pozycja United jako najbardziej utytułowanego angielskiego klubu zacznie powoli stawać na włosku. Zanim do tego dojdzie wydarzyć się może jeszcze wiele. Przed Liverpoolem jeszcze 17 spotkań w lidze w tym sezonie. 20 zwycięstw i 1 remis, 50 goli strzelonych i tylko 14 straconych. Te liczby potwierdzają, że rgen Klopp stworzył prawdziwego potwora, a w ekipie „The Reds” naprawdę ciężko znaleźć choćby jeden słaby punkt. Ostatnią drużyną, która przeszła przez całą ligową kampanię będąc niepokonaną był Arsenal w sezonie 2003/04. W maju mianem „The Invincibles” będziemy mogli określać Liverpool, czy może jednak znajdzie ktoś sposób na powstrzymanie tej rozpędzonej machiny?

Obecna sytuacja

 

Jak wygląda sytuacja obu klubów przed niedzielnym starciem? Liverpool w lidze wygrał 12 meczów z rzędu. Ostatnia strata punktów klubu z Anfield - 20 października na… Old Trafford! Manchester United znajduje się na przeciwnym biegunie. Piąte miejsce w ligowej tabeli, nierówna forma i do tego teraz kontuzja Marcusa Rashforda, który w 22 meczach w Premier League strzelił 14 goli i zanotował 4 asysty. Kontuzja najlepszej strzelby United szczęściem „The Reds”? O tym przekonamy się już w najbliższą niedzielę! Liczymy, że oba kluby staną na wysokości zadania i dostarczą nam wielkie meczycho! Jeżeli chodzi o faworyta bukmacherów, to wg Betfan jest nim ekipa Kloppa i trudno się z tym nie zgodzić

 

Postaw w Betfan!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liverpool- Manchester united

handi -1,5 Liverpool

2,08

2:0:t:

 

Co tu dużo mówić, te drużyny dzieli przepaść. Niby United jest jedynym zespołem który był w stanie zabrać ligowe punkty w tym sezonie Liverpoolowi, jednak wtedy grali u siebie, a i też nie wiadomo dlaczego arbiter tamtego spotkania uznał gola na 1:0 Rashforda. Teraz mecz na Anfield, a tu juz inna bajka, bowiem Liverpool tłamsi tutaj każdego. W tym sezonie tylko Napoli zdołało tutaj zremisować, ale udało się to przy ogromnej dozie szczęścia. W drużynie Kloppa nie zobaczymy Milnera, a poza tym nie ma nowych kontuzji. W ekipie gości najprawdopodobniej nie zagra wspomniany wcześniej Rashford, i od dawna kontuzjowani Pogba czy McTominay, którzy zdrowi graliby pewnie w pierwszym składzie. Jakość składu, zwłaszcza w pomocy i ataku jest tak miażdżąca na korzyść Liverpoolu że brak zwycięstwa będzie dla mnie szokujący.

 

 

Przewidywane składy
Liverpool 1-4-3-3

Alisson - Alexander-Arnold, Gomez, van Dijk, Robertson - Oxlade-Chamberlain, Henderson, Wijnaldum - Salah, Firmino, Mane

Man Utd 1-4-2-3-1
De Gea - Wan-Bissaka, Lindelof, Maguire, Williams - Fred, Matić - Mata, Pereira, James - Martial

Edytowane przez vicmackey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arsenal- Sheffield

Arsenal o1,5 gola

1,97

1:1:n:

Arsenal po zmianie trenera trochę poprawił grę. U siebie rozegrał dwa bardzo dobre mecze z United i Chelsea, drugi co prawda przegrany przez błędy w końcówce, ale grali tam naprawdę bardzo dobrze. Z racji że obrona Arsenalu to ser szwajcarski, nie zamierzam się denerwować tym co dzisiaj wymyślą, dlatego idę tylko w zdobycze ofensywne gospodarzy. W ataku swoje okazje Arsenal sobie stworzy bo robi to zawsze, w ostatnich 10 domowych spotkaniach tylko raz nie strzelił gola, ale było to przeciw City. Zdaje sobie sprawę że dzisiaj nie zagra Aubameyang, a Sheffild to jedna z lepszych defensyw w lidze i drużyna która mocno zaskoczyła na plus, jednak po takim dobrym kursie uważam że cały czas warto, bo jakość w ataku Arsenal cały czas posiada, i ostatnie domowe mecze mnie w tym upewniają.

 

Edytowane przez vicmackey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norwich, "czerwona latarnia" Premier League podejmuje dzisiaj Bournemouth. Jeśli Kanarki by dzisiaj przegrały traciłyby aż 9 punktów do 19 miejsca, które zajmują ich dzisiejsi rywale. Po drugiej stronie Eddie Howe, który w całej swojej karierze z zespołem nie czuł aż takiej presji na wynik. Widać jak ważny pojedynek czeka dzisiaj jednych i drugich. Dobrą nowiną dla fanów gospodarzy jest fakt, że Teemu Pukki jest gotowy do gry po lekkiej kontuzji i nieobecności w dwóch ostatnich spotkaniach. Wisienki wyglądają bardzo słabo, kryzys się powiększa, lista kontuzjowanych jedna z dłuższych w lidze, ale co najgorsze na boisku nie widać u nich animuszu, grają wolno, bardzo statycznie co bardzo ułatwia zadanie rywalom. Norwich w odróżnieniu od przeciwnika jestem przekonany, że wyjdą z ogromnym zacięciem i zapałem na wygraną przed swoją publicznością. 

Norwich - Bournemouth  1  2.18  Fortuna :t:

Edytowane przez poozon
By Gruby,

+50pkt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

City- CP

gospodarze over 2,5

1,47

2:2:n:

 

W City uporali się z kontuzjami, na liście nieaktywnych zostają tylko Sane i Laporte. W 4 styczniowych spotkaniach drużyna strzeliła 15 goli. Potencjał ofensywny City jest ogromny, podobnie jak ogromna jest przepaść między w jakości piłkarzy. Jakby tego było mało to w drużynie CP ogromny szpital. Nie zagraja z podstawowej jedenastki Milovojevic, Schllup, van Aanholt, Townsend, to są bardzo duże braki, zwłaszcza w obronie. Zapowiada się bardzo jednostronny mecz i wysoki zwycięstwo City.

Edytowane przez vicmackey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KhzA8jkD-UcrZsoMR.png

ANGLIA: Premier League - Kolejka 23

18.01.2020 18:30

 

NewcastlefojwJwZA-KYq0Zfel.png -GMmvDEdM-2B0QucIK.png Chelsea

 

Obie strzelą gola 1,83 Fortuna (typ główny):n:

Chelsea wygra 1,55 fotuna:n:

Chelsea wygra i obie strzelą gola 3,10 Fortuna:n:

Zapraszam na spotkanie dwudziestej trzeciej kolejki angielskiej Premier League, pomiędzy Newcastle a Chelsea. Sroki czeka bardzo trudne zadanie. Chelsea wygrała cztery z pięciu ostatnich bezpośrednich starć i to zdecydowanie ona jest faworytem. Newcastle zremisował ostatni mecz w lidze 1-1 z Wilkami, choć już po siedmiu minutach prowaadzili. Chelsea natomiast w tym samym czasie gładko pokonała 3-0 ekipę Burnley. Co ciekawe The Blues gra w tym sezonie znacznie lepiej w delegajach niżeli u siebie, gdzie przegrali tylko z Mancheterm United, Man City i Evertonem. Tak więc podopieczni Franka Lamparda powinni być górą także i w tym spotkaniu. z ciekawostek dodam jeszcze fakt iż Chelsea nie zachowała tu czytsego konta od 2011 roku tak więc typ na to że obie drużyny zdobędą bramkę wydaje się dość interesującą opcją i oczywiście jest warty gry. Jednak odnośnie samej wygranej to chyba nie ma innej możliwości niż zwycięstwo przyjezdnych.

Edytowane przez Alibaba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lampard kontra Arteta!

 

Wtorek z Premier League? Do tego z derbami Londynu? Takie rzeczy lubimy! Już dzisiaj o 21:15 na Stamford Bridge dojdzie do kolejnego starcia Chelsea z Arsenalem - kolejnego, bo przecież mecz na Emirates był stosunkowo niedawno - 29 grudnia.

 

To spotkanie z tych, na które nikogo nie trzeba specjalnie zapraszać. Niecały miesiąc temu górą była Chelsea, choć do 82. minuty tego spotkania to Arsenal prowadził 1:0. „The Blues” po błędzie Bernda Leno najpierw doprowadzili do remisu, a w 87. minucie po świetnym kontrataku wyprowadzonym przez Williana piłkę do bramki „Kanonierów” wpakował Tammy Abraham, zapewniając niebieskiej części Londynu 3 punkty. Czy dzisiaj będzie podobnie? Czekamy na starcie dwóch byłych piłkarzy, czyli Franka Lamparda z Mikelem Artetą! Który z nich lepiej przygotuje zespół i bardziej zaskoczy swojego przeciwnika?

 

Stamford Bridge twierdzą nie do zdobycia dla „Kanonierów”?

 

Chelsea na Stamford Bridge z Arsenalem nie przegrywa. Ostatnia domowa porażka z lokalnym rywalem? 29 października… 2011 roku! Co ciekawe, w tamtym spotkaniu zagrali obecni szkoleniowcy londyńskich drużyn - nawet obaj wpisali się do protokołu meczowego. Frank Lampard strzelił gola i zanotował asystę, a Mikel Arteta dołożył asystę. Arsenal na wyjazdowe zwycięstwo z Chelsea czeka już prawie 9 lat. Od tego spotkania, na Stamford Bridge rozegrano 8 meczów - 6 zwycięstw „The Blues” i 2 remisy. Twierdza nie do zdobycia? Może dla Arsenalu tak, ale dla innych klubów Premier League niekoniecznie. Chelsea w tym sezonie odniosła porażki u siebie z takimi ekipami jak West Ham, Bournemouth czy Southampton. Co prawda drużyna Lamparda wciąż utrzymuje miejsce w TOP4, ale na to składa się głównie gubienie punktów przez dosłownie wszystkich rywali, a nie dobra dyspozycja londyńczyków. W ostatniej kolejce Newcastle ograło Chelsea, strzelając gola w 94. minucie meczu, przegrał Manchester United, przegrało Leicester, zremisował Manchester City, zremisował Tottenham i zremisował Arsenal. 23 mecze, 39 punktów - taki bilans daje obecnie czwarte miejsce w ligowej tabeli. Nie zachwyca, ale w tym wyścigu ślimaków to Chelsea na ten moment pełznie „najszybciej”, a Arsenal znajduje się na ostatnim miejscu - w ostatnich siedmiu ligowych meczach, tylko jedno zwycięstwo (!)… z Manchesterem United, a aż 4 remisy i 2 porażki. Fatalna dyspozycja „Kanonierów” w tym sezonie przekłada się na tabelę. 10 miejsce i aż trzech londyńskich rywali przed „Armatami” (Chelsea 4, Tottenham 8 i Crystal Palace 9) świadczy nie za dobrze o klubie, który na swoim koncie ma zdobytych trzynaście Mistrzostw AngliiJuż dziś możecie zagrać u legalnego bukmacher Betfan na ten mecz!

 

Arsenal bez „Auby”!

 

W meczu z Chelsea nie zagra najlepsza strzelba Arsenalu w tym sezonie - za czerwoną kartkę pauzować musi Pierre-Emerick Aubameyang, a to jest dobra informacja dla nieszczelnej defensywy Chelsea i niepewnego Kepy, który wpuścił w obecnej kampanii już 41 goli i ma najgorszy procent obronionych strzałów ze wszystkich bramkarzy Premier League - tylko 55,4%. Mimo braku Aubameyanga wartym uwagi typem jest gol strzelony przez obie drużyny. Czy ujrzymy dzisiaj radosny futbol okraszony dużą liczbą goli? Na to liczymy!

 

Legalny polski bukmacher Betfan w roli faworyta w tym starciu stawia podopiecznych Franka Lamparda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chelsea Londyn - Arsenal Londyn

Chelsea 1,80

 

Arsenal to największa porażka w tym sezonie, zajmują Oni dopiero 10 miejsce, nie potrafiąc wygrywać ze słabymi drużynami nawet u siebie. Dziś podejmują Chelsea na Stamford, Chelsea mimo gry w kratkę zajmuje 4 miejsce a ich gra może podobać się kibicom The Blues. F. Lampard odmłodził skład i widać w tym zespole świeżość. Dziś w Arsenalu nie zagra Aubemayang - ich najlepszy strzelec. Myślę, że Chelsea wygra to spotkanie.

 

Crystal Palace - Southampton

Crystal Palace KZ 1,98

 

W ostatniej kolejce Crystal Palace zremisowali na wyjeździe 2:2 z Manchesterm City i myślę, że może im dać mocnego kopa. Mają kim grać z przodu. Southampton zaś po fatalnym okresie w końcu zaczęli grać na miarę swoich możliwości, w dzisiejszym meczu nie zobaczymy Bednarka, chyba najlepszego obrońcę gości i to jest spora strata. Zabezpieczam się remisem ale wydaje mi się, że to gospodarze wygrają dzisiejszy mecz.

 

Sheffield Utd. - Manchester City

City/City (1 połowa/mecz) 2,25

 

Sheffield póki co największa niespodzianka tego sezonu w Angielskiej Premier League. Zajmują Oni bardzo wysokie 6 miejsce z dużymi szansami na Europejskie Puchary. Dziś przyjdzie im się zmierzyć z gigantami City, którzy w ostatniej kolejce sensacyjnie stracili punkty u siebie z Crystal Palace remisując 2:2, wypadek przy pracy inaczej tego nazwać nie można. Dziś myślę, że City od 1 minuty nada swój rytm i swoje tempo i wygrają to spotkanie myślę, że już do przerwy będą prowadzić.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KhzA8jkD-UcrZsoMR.png

ANGLIA: Premier League - Kolejka 24

22.01.2020 21:15

 

Manchester United nwSRlyWg-rBodzytr.png - lrUqOmDa-CKCXmfAs.pngBurnley

 

Manchester wygra i poniżej 3,5 gola w meczu 2,06:n:0:2

Zapraszam na spotkanie dwudziestej czwartej kolejki angielskiej Premier League, pomiędzy Manchesterem United a Burnley. Czerwone Diabły na Anfield robiły co mogły, aby sprawić niespodziankę w starciu z The Reds. W środę to Manchester United wystąpi w roli zdecydowanego faworyta i musi zrobić wszystko, aby przeciwko The Clarets zgarnąć komplet punktów. Porażka Manchesteru United z Liverpoolem nie miała dużego znaczenia dla miejsca Czerwonych Diabłów w ligowej tabeli, bo punkty solidarnie straciły także drużyny Chelsea, Leicester City, Manchesteru City i Arsenalu. Manchester United niespełna miesiąc temu pokonał Burnley 2:0 na Turf Moor. Powtórka z rozrywki jest konieczna, jeśli Czerwone Diabły chcą poważnie myśleć o finiszu w TOP 4 w tym sezonie. Co do sytuacji kadrowej to Manchester United w najbliższych tygodniach będzie musiał sobie radzić bez Marcusa Rashforda, który doznał złamania kompresyjnego kręgosłupa i wypadnie z gry na przynajmniej sześć tygodni. Lukę po Angliku, który jest najskuteczniejszym strzelcem drużyny w tym sezonie, będzie musiał wypełnić młody Mason Greenwood. We wtorek trening pierwszego zespołu opuścił Victor Lindelof. Szwed rozchorował się i jego występ w środowym meczu stoi pod znakiem zapytania. Kontuzjowani są nadal Paul Pogba, Scott McTominay, Axel Tuanzebe i Marcos Rojo. W ekipie Burnley wykluczony jest udział Ashleya Barnesa (przepuklina). Pod znakiem zapytania, ze względu na uraz uda, stoi natomiast występ Johanna Berga Gudmundssona. Na dotychczas rozegrane bezpośrednie jedenaście starć, sześć razy górą były Diabły, cztery razy padł remis i raz jedenaście lat temu udało się wygrać Burnley. Podsumowując Manchester chce, musi i ma wygrać to spotkanie, żeby dalej liczyć się w walce o pierwszą czwórkę, jednakże zważając na kiepską skuteczność w wykańczaniu akcji nie spodziewałbym się tu zbyt wielu goli, jakieś 2-0 to maks. Mecz rozpocznie się o godzinie 21:15.

 

Przewidywane składy:

Manchester United: De Gea – Williams, Maguire, Bailly, Wan-Bissaka – Fred, Matić – James, Mata, Greenwood – Martial

Burnley: Pope – Taylor, Mee, Tarkowski, Bardsley – McNeil, Cork, Westwood, Hendrick – Wood, Rodriguez

Edytowane przez Alibaba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tottenham - Norwich

Tottenham podejmuje dzisiaj na własnym stadionie w Londynie Norwich. Gospodarze mają spore problemy bez swojego kapitana Kane'a, który jest potrzebny pod styl grania Mourinho. Tottki kontynuują swoją słabą passę remisując ostatnio bezbramkowo z Watford. Niechlubna seria trzech ligowych spotkań bez strzelonej bramki już chyba dawno się tej ekipie nie przytrafiła, ale Jose szuka rozwiązań w składzie różnymi ustawieniami. Lloris wrócił już do treningów, ale jeszcze w bramce zobaczymy Gazzanige. W obronie ostatnio nieźle prezentował się młody Tanganga i raczej już wywalczył sobie pierwszy plac. Sporym wzmocnieniem w środku pola jest na pewno Ndombele, który już jest gotowy do gry. Choć forma Kogutów martwi to jednak jakościowo przewyższają rywali. Goście dzisiaj bez obrońcy Godfreya, który pauzuje za czerwoną kartkę. Kanarki dzielnie walczą o utrzymanie i choć dzisiaj myślę, że trafią do bramki przeciwnika (Tottenham w ostatnich 10 spotkań oprócz sobotniego gdzie też było blisko, ale Gazzaniga obronił karnego, tracili bramkę) to jednak ich ofensywny i mocno ryzykowny nieraz styl gry przegra dzisiaj z wyrachowaniem.

Tottenham - Norwich 1 i BTS  2.78  Fortuna :t:

 

Leicester - West Ham

Lisy przegrały dwa ostatnie ligowe spotkania i nie były to porażki z Liverpoolem czy City , które można było w jakiś sposób usprawiedliwiać w okresie świąteczno-noworocznym tylko z Burnley oraz Świętymi. Goście trzy porażki w ostatnich pięciu ligowych potyczkach, wysoka wygrana z Bournemouth po przejęciu drużyny przez Davida Moyesa wzbudziła spore nadzieje u kibiców Młotów, ale w grze nie wiele poszło do przodu. Dwie drużyny spotykają się dzisiaj ze średnimi wynikami w ostatnich tygodniach, jednak gospodarze u siebie mają tylko dwie porażki, nie wierzę dzisiaj w ich kolejny mecz bez punktów i stawiam na ich przełamanie, a dokładnie na przełamanie Vardego, który w meczu z Southampton oraz pucharowym z Aston Villą wyglądał na bardzo zaangażowanego, dochodził do podań i często znajdywał się w groźnych sytuacjach swojej ekipy.

Leicester - West Ham  J.Vardy strzeli gola 1.70  Fortuna  :n:co zrobić, kontuzja w 1 połowie..

Edytowane przez poozon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manchester United - Burnley 0:2

Manchester/Manchester (1 połowa/mecz) 2,25 :minus:

 

Manchester United po wczorajszym remisie Chelsea Londyn wygrywając może zbliżyć się już tylko na 3 punkty więc na pewno mobilizacja jest bardzo dużo. Burnley ostatnio pokonał rewelacyjnie spisujące się Leicester. Burnley to taka drużyna, która lubi sprawiać niespodzianki z mocnymi przeciwnikami ale uważam, że Manchester dziś nie pozwoli na to i wygra to spotkanie.

 

Tottenham Hotspur - Norwich 2:1

Tottenham/Tottenham (1 połowa/mecz) 2,15 :plus:

 

Tottenham po zmianie trenera wyglądał całkiem przyzwoicie, wygrywał mecze i styl był całkiem przyjemny dla oka niestety coś się zacięło i grają słabo nie potrafiąc wygrać meczu. Dziś przeciwnikiem jest ostatnia drużyna w lidze Norwich. Myślę, że Tottenham wygra to spotkanie i będzie się jeszcze liczyć w lidze, wczoraj Chelsea straciła punkty więc przeciwnicy muszą to wykorzystać, mowa tutaj przede wszystkim o Manchesterze United i właśnie Tottenhamie.

Edytowane przez zibi16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KhzA8jkD-UcrZsoMR.png

ANGLIA: Premier League - Kolejka 24

23.01.2020 21:00

 

WolverhamptonIwsrq5xS-rawILjE1.png -vwC9RGhl-2B0QucIK.png Liverpool

 

Liverppol wygra 1,70 Fortuna:t::t::t: 1:2

Zapraszam na spotkanie dwudziestej czwartej kolejki angielskiej Premier League, pomiędzy Wolverhamptonem a Liverpoolem. Liverpool będąc w takiej formie jest chyba już nie do zatrzymania w wyścigu o mistrzostwo, choć trzeba przyznać, że Wilki w tym sezonie też radzą sobie całkiem nieźle. The Reds czekają na mistrzostwo kraju od trzydziestu lat  i wiele wskazuje, że w tym roku wreszcie się doczekają gdyż są w naprawdę fenomenalnej formie i nie widzę nikogo kto miałby im w tym przeszkodzić. Wystarczy spojrzeć na tabelę dwadzieścia jeden wygranych i jeden remis mówią wszystko o ich formie i z dużym prawdopodobieństwem mogę stwierdzić, że są w stanie zakończyć sezon bez porażki w lidze. Poprzednie bezpośrednie starcie obu drużyn The Reds wygrali 1-0 na Anfield. Wilki w poprzedniej kolejce Premier League pokonały na wyjeździe 3-2 ekipę Southampton, Liverpool w tym samym czasie dobił 2-0 Czerwone Diabły. Co więcej The reds grają ostatnimi czasy świetnie w obronie, świadczy o tym siedem czystych kont z rzędu w lidze, także dziś powinno być podobnie. Co od sytuacji kadrowej to w Liverpoolu do treningów z pełnym obciążeniem powrócił Dejan Lovren. Chorwat pauzował od meczu z Salzburgiem 10 grudnia w Lidze Mistrzów. Naby Keïta, James Milner i Xherdan Shaqiri wciąż leczą urazy, które wykluczają ich występ przeciwko Wilkom. Natomiast w ekipie Wilków w ich ostatnich meczach nie zagrał Diogo Jota, który być może wróci na dzisiejsze spotkanie. Poza grą Są Willy Boly i Ruben Vinagre. Podsumowując stawiam na wygraną gości, którzy są poza zasięgiem dla reszty stawki w tym sezonie.

Edytowane przez Alibaba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KhzA8jkD-UcrZsoMR.png

ANGLIA: Premier League - Kolejka 18

29.01.2020 20:45

 

West Ham Y3qglzf5-xGs8XYP0.png -vwC9RGhl-2B0QucIK.png Liverpool

 

Liverppol wygra i powyżej 2,5 gola w meczu 1,81 Fortuna:n:0:2

Zapraszam na spotkanie osiemnastej kolejki angielskiej Premier League, pomiędzy West Hamem United a Liverpoolem. Liverpool kontynuje swój nieuchronny marsz po mistrzostwo i z pewnością West Ham nie będzie w stanie im przeszkodzić dzisiejszego wieczoru. The Reds próbują w tym sezonie bić kolejne rekordy tak jak chociażby liczbę meczy bez porażki w lidze, bądź liczbę punktów w sezonie. West Ham w poprzedniej kolejce został upokorzony przez Leicester przegrywając aż 4-1. Liverpool w tym samym czasie pokonał 2-1 ekipę Wilków. Ostatnie pięc bezposrednich starć to cztery wygrane The Reds i remis, sądzę, że podopieczni Jurgena Kloppa poprawią tą statystykę jeszcze bardziej. Co ciekawe Roberto Firmino strzelił 6 bramek w poprzednich 6 wyjazdowych meczach. Wszystkie 10 goli Brazylijczyka w obecnym sezonie padały w delegacjach, kto wie być może i dziś coś ustrzeli. W drużynie West Hamu nie zobaczymy dziś kontuzjowanych Felipie Andersona, Fredericksa, Souceka, Wilsharea i Yarmolenki, nie pweni występu są również Fabiański i Snodgrass. W Liverpoolu nie ujrzymy natomiast Mane, Milnera i Clynea, nie pewni występu są Lallana i Shaqiri. Podsumowując stawiam na wygraną The Reds są w lepszej formie nie mają istotnych osłabień więc powinni wygrać
 

Edytowane przez Alibaba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KhzA8jkD-UcrZsoMR.png

Premier League - Kolejka 25

01.02.2020 18:30

 

Manchester United nwSRlyWg-rBodzytr.png-Iwsrq5xS-rawILjE1.png Wolverhampton

 

Manchester United wygra 2,27 Fortuna:n:0:0

Zapraszam na spotkanie dwudziestej piątej kolejki angielskiej Premier League, pomiędzy Manchesterem United a Wolverhamptonem. Minimalnym faworytem spotkania są gospodarze. Zamykające się styczniowe okienko transferowe zepchnęło nieco na dalszy plan spotkanie z Wilkami. Piłkarze Ole Gunnara Solskjaera do starcia z Wolverhampton muszą przystąpić jednak w pełni skoncentrowani, jeśli chcą wrócić na zwycięską ścieżkę w Premier League. Największa uwaga kibiców w sobotnim spotkaniu będzie skupiona na Bruno Fernandesie. Portugalczyk w czwartek sfinalizował swój transfer ze Sportingu i podpisał z Czerwonymi Diabłami 5,5-letni kontrakt. Zawodnik został już zgłoszony do rozgrywek i będzie mógł wystąpić na Old Trafford. Czerwone Diabły do meczu z Wolverhampton przystąpią po wygranych derbach Manchesteru 1-0 w Pucharze Ligi. Choć zwycięstwo na Etihad Stadium nie dało awansu do finału rozgrywek na Wembley, to z pewnością nieco poprawiło morale drużyny. Z Wolves trzeba osiągnąć korzystny wynik, aby nie rozpamiętywać go przez dwa tygodnie i w spokoju udać się na zimową przerwę. Ole Gunnar Solskjaer potwierdził, że Bruno Fernandes znajdzie się w kadrze meczowej na spotkanie z Wolverhampton. Nie wiadomo natomiast, czy Portugalczyk od razu wskoczy do wyjściowego składu. W meczu z Wilkami zagrać nie będzie mógł Nemanja Matić. Serb z Manchesterem City obejrzał czerwoną kartkę i teraz musi pauzować jedno spotkanie w rozgrywkach krajowych. Na liście kontuzjowanych w dalszym ciągu pozostają Scott McTominay, Paul Pogba, Marcus Rashford i Axel Tuanzebe. W drużynie Wolves debiut będzie mógł zanotować Daniel Podence, który za 16,6 miliona funtów został sprowadzony z Olympiakosu. Na problemy ze ścięgnem udowym narzeka Ruben Vinagre i nie będzie mógł wystąpić na Old Trafford. Co ciekawe Manchester grając z tym przeciwnikiem na Old Trafford na osiem ostatnich spotkań wygrał siedem, jedno remisując, spodziewam się, że dziś poprawią tę statystykę kolejną wygraną.

 

 

Przewidywane składy:
Manchester United: De Gea – Williams, Maguire, Lindelof, Wan-Bissaka – Fred, Pereira – James, Fernandes, Greenwood – Martial
Wolverhampton Wanderers: Patricio – Boly, Coady, Dendoncker – Jonny, Neves, Moutinho, Doherty – Jota, Jimenez, Traore

Edytowane przez Alibaba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Powrót po mini-przerwie

 

W poniedziałek, 17 lutego o godzinie 21:00 na Stamford Bridge w południowo-zachodnim Londynie, dojdzie do starcia dwóch gigantów angielskiej piłki – miejscowej Chelsea i Manchesteru United. Po „króciutkiej przerwie zimowej” wznawia rozgrywki Premier League. Jest to pierwszy sezon w Anglii, w którym zespoły otrzymały po kilkanaście dni odpoczynku. To już 26. kolejka zmagań na angielskich boiskach i zostało już do końca tylko 13 kolejek.

 

Spotkanie legend

Oba zespoły prowadzą w obecnych rozgrywkach nowi trenerzy – byli wielcy zawodnicy tych klubów – prawdziwe legendy - Frank Lampard oraz Ole Gunnar Solskjaer. Obie ekipy mówiąc delikatnie nie zachwycają w ostatnim czasie – zdołały wygrać tylko po jednym meczu w pięciu próbach. Piłkarze Manchesteru United (ale także osoby decyzyjne z pionu zarządzającego) są w ostatnim czasie „na cenzurowanym”. Wymowne było zwłaszcza zachowanie ich kibiców w trakcie domowego spotkania z Burnley (przegranego 0:2). W jego trakcie sympatycy klubu z czerwonej części Manchesteru zaczęli masowo opuszczać Old Trafford – rzecz nie do pomyślenia za rządów Sir Alexa Fergusona. Idąc dalej – najzagorzalsi kibice „Czerwonych Diabłów” już znaleźli osobę do największej krytyki - Eda Woodwarda, dyrektora generalnego Manchesteru United, na którego posesję poleciały środki pirotechniczne, a na okalającym ją murze pojawiły się obraźliwe i nienawistne hasła.

 

W młodości siła

Z kolei „The Blues” to drużyna, w której Frank Lampard nie bał się postawić na bardzo młodych piłkarzy (trochę z przymusu, bo Chelsea miała zakaz transferowy), z których największe postępy zanotowali: Tammy Abraham, Mason Mount, Fikayo Tomori, Reece James czy Callum Hudson-Odoi. Wszyscy wymienieni wreszcie zaczęli odzwierciedlać wielką pracę Neila Batha (Head of Youth Development w Chelsea) i jego współpracowników w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Bardzo nas zdziwiła mała aktywnoś

Chelsea w styczniowym oknie transferowym, pomimo zniesienia zakazu dokonywania transakcji zawodników. Czyżby Roman Abramowicz (właściciel Chelsea) chciał rzeczywiście zmienić sposób funkcjonowania klubu i zdecydowanie postawić na zawodników z jednej z lepszych akademii w Europie? W rozgrywkach pucharowych nie ma już miejsca na błędy i poniedziałkowe spotkanie może da

nam odpowiedzi na kilka pytań: Czy Chelsea da radę Bayernowi Monachium w rozgrywkach Ligi Mistrzów? Czy Manchester United upora się z Club Brugge w Lidze Europy?

 

Legalny polski bukmacher Betfan na ten mecz oferuje specjalny, podwyższony kurs na Chelsea!

 

-> Betfan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Manchester United - Manchester City
typ: 1 lub X i poniżej 4,5 gola :plus:
@2.40 ETOTO

W niedzielne popołudnie czekają nas derby, które elektryzują nie tylko całą Anglię lecz cały świat. Trzeba jednak przyznać, że w ostatnich latach są to bardzo "gościnne" derby. W spotkaniach United z City własne boisko nie jest atutem, bowiem w 6 na 9 ostatnich spotkań zwycięzcami byli goście. Gospodarze w bezpośrednich spotkaniach wygrali tylko 2 razy w ciągu ostatnich 12-tu pojedynkach. W obecnym sezonie obydwa teamy spotykały się już 3 razy i za każdym razem zwyciężali goście. Pierw na Etihad Stadium ze zwycięstwa cieszyli piłkarze United (1:2). Następnie na Old Trafford w pucharze wygrało City (1:3), by w rewanżu u siebie uznać wyższość United (0:1). Najwyższa pora aby ta seria została wreszcie przełamana w niedzielnym starciu na Old Trafford. Bowiem każda seria musi się kiedyś skończyć. W United do gry powinni być gotowi Maguire oraz Tuanzebe, z kolei wątpliwy jest udział Jamesa i Wan-Bissaki. Natomiast w City prawdopodobnie zabraknie De Bruyne a po ponad półrocznej przerwie na boisku może pojawić się Leroy Sane. Wiadomo, że w obecnym sezonie United dużo lepiej spisuje się grając przeciwko zespołom z czołówki tabeli. Solskjaer mocno narzekał, że przed najważniejszymi derbami, jego piłkarze będą mieli 1 dzień mniej na odpoczynek. To dziwna i kuriozalna decyzja FA ale cóż zrobić. Zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie. Czerwone Diabły są na fali, bowiem nie przegrali żadnego z 9-ciu ostatnich meczy we wszystkich rozgrywkach. Jednakże to City wygrało 3 razy z rzędu na Old Trafford, lecz jak pisałem wcześniej każda seria musi być kiedyś przełamana i w niedziele United będzie miało bardzo dobrą okazję aby to udowodnić.

By Gruby,

+50pkt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka o przełamanie dla Leicester czy Aston Villi?

 

Drużyna Brendana Rodgersa znakomicie zaczęła ten sezon. Przez pewien czas zajmowała nawet drugie miejsce w tabeli, zaraz za Liverpoolem. Teraz ich forma jest daleka od ideału. Grają w kratkę, przeplatając dobre mecze naprawdę słabymi. Obecnie są na trzeciej lokacie, mając za sobą cztery spotkania, w których zdobyli tylko dwa punkty. Lecz z kim mieliby się przełamać, jeśli nie na swoim stadionie z przedostatnią w tabeli Aston Villą.

 

W KTÓRĄ STRONĘ PÓJDZIE LEICESTER?

„Lisy” są w trudnej sytuacji. Wydawało się, że miejsce w TOP4 mają pewne co by się nie działo. Sami piłkarze chyba się nie spodziewali, że w rundzie wiosennej będą w dołku. Grają zwyczajnie słabo, a Jamie Vardy, który strzelał jak najęty, dawno przestał to robić. A jak ich główna armata nie działa tak, jak należy, to cała machina nie funkcjonuje prawidłowo.

Jeśli zawodnicy Rodgersa przegrają, czwarta Chelsea będzie traciła do nich tylko dwa punkty, a następny Manchester United zaledwie pięć. To już niebezpieczna strata, biorąc pod uwagę fakt, że „The Blues” wrócili do optymalnej formy, a „Czerwone Diabły” nie przegrały od dziesięciu spotkań we wszystkich rozgrywkach. Z drugiej strony „Lisy” po ewentualnej wygranej zbliżą się do drugiego Manchesteru City, tracąc do nich tylko cztery punkty. Poniedziałkowy mecz powinien odpowiedzieć na pytanie, w którą stronę pójdzie ten klub.

 

BEZ VARDY’EGO BĘDZIE CIĘŻKO

Sytuacja Leicester jest nieoczywista. W ich przypadku wszystko może się zdarzyć. Jeśli Vardy przypomni sobie, jak strzelać, mogą zdobyć wicemistrzostwo. Wiadomo jednak, że nie zagra z Aston Villą z powodu kontuzji, co nie jest optymistyczną informacją dla kibiców „Lisów”. W najgorszym wypadku wypadną nawet z TOP4, przez co nie zagrają w najbliższej edycji Ligi Mistrzów. Teoretycznie teraz powinni się przełamać. W praktyce zmierzą się z ekipą, która co prawda jest przedostatnia (ma do rozegrania jeszcze jeden zaległy mecz), do szesnastego West Hamu traci tylko dwa „oczka” i też prędzej czy później będzie musiała zdobyć trzy punkty.

Fani Leicester obawiają się tego starcia. Na forach internetowych można odczuć nerwowość, co jeszcze jakiś czas temu byłoby nie do pomyślenia, w końcu dlaczego mieliby bać się beniaminka. Ciąży na nich duża presja, lecz mimo wszystko analitycy Betfan uważają, że bez większego problemu wygrają z przyjezdnymi. Legalny polski bukmacher daje gospodarzom prawie 70 procent szans na zdobycie kompletu punktów.

 

-> Betfan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkanie: Leicester - Aston Villa
Typ: poniżej 3,5 gola + powyżej 2,5 ŻK + Aston Villa powyżej 2,5 RR :minus:
Kurs: 2.67
Godzina: 21:00
Bukmacher: FORTUNA 

Dziś na tapetę wziąłem spotkanie kończące 29 kolejkę Premier League, czyli pojedynek Leicester z Aston Villą. W tym roku obydwie ekipy rywalizowały ze sobą w półfinale Pucharu Anglii. Chyba nikt nie spodziewał się, że Aston Villa będzie wstanie wyrzucić Leicester z pucharu ale tak się stało, bowiem na King Power Stadium padł wynik 1:1 a na Villa Park gospodarze wygrali 2:1, choć wszyscy myśleli już o dogrywce i ewentualnych karnych to piłkarze The Villans zdobyli zwycięską bramkę w 3 min doliczonego czasu gry. Obecnie Leicester ma już tylko 2 pkt przewagi nad Chelsea i 5 pkt nad Man United, więc walka o TOP4 zapowiada się bardzo ciekawie. Aston Villa z kolei walczy o wydostanie się ze strefy spadkowej. Do bezpiecznej strefy tracą 2 pkt, dlatego wszystko jest jeszcze możliwe. Dziś nie podejmuje się wyznaczenia zwycięzcy, lecz gdybym miał to zrobić to grałbym bardziej w stronę gospodarzy (np. X2). 
Jeśli chodzi o bramki to w domowych meczach Lisów over 3,5 był pokryty 5/13 razy, a z kolei w wyjazdowych spotkaniach The Villans over był pokryty jeszcze rzadziej, bowiem 4/14 razy.
Leicester raczej nie zbiera dużo "żółtek", lecz gdy mecz będzie wyrównany lub gdy będą przegrywać to kartki mogą się posypać w drugiej połowie, gdy emocje wezmą górę. W tym typie liczę też jednak bardziej na gości, bowiem w wyjazdowych spotkaniach piłkarze The Villans często dopuszczają się fauli, gdy nie mogą zatrzymać ofensywnych zawodników gospodarzy. Mecz poprowadzi sędzia Oliver, który w lidze średnio pokazuje ponad 2 ŻK i tym razem powinno być tak samo. 
Zdobycie minimum 3 rzutów rożnych dla drużyny walczącej o utrzymanie w lidze nie powinno być wielce skomplikowane. W poprzednich 3 wyjazdowych meczach w lidze The Villans zdobywali  kolejno: 4, 6 i 6 RR.

Edytowane przez Shadow89
Rozliczenie typu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Aston Villa-Sheffield United 17.06.2020 godz.19.00 16 rzutow rożnych :plus:

Typ; over 9.5 rzutu rożnego

Kurs;1.43

Bukmacher;Fortuna

 

Po przerwie spowodowanej koronką powraca liga angielska .Spotkanie 19 drużyny w tabeli z 7.W tym meczu postanowiłem zagrać na rzuty rożne ,ponieważ

minimum 10 rzutów rożnych oglądaliśmy w 9 z 13 domowych meczów Aston Villi. Z kolei Sheffield słynie z ogromnej ilości wykonywanych kornerów. Wystarczy wspomnieć, że w 4 ostatnich ligowych meczach goście  wykonały aż 35 rzutów rożnych i wszystko wskazuje że dziś też zobaczymy minimum 10 rzutów roznych.

Edytowane przez smika
Dodanie wyniku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KhzA8jkD-UcrZsoMR.png

Premier League - Kolejka 28

17.06.2020 19:00

 

Aston Villa QsnteKXg-jm1Xyzp7.png-Gb50BgCr-OWyZW5TC.png Sheffield Utd

 

Obie drużyny strzelą 1,85 totolotek :n:0:0


Zapraszam na spotkanie dwudziestej ósmej kolejki angielskiej Premier League, pomiędzy Aston Villą a Sheffield Utd. Po przerwie spowodowanej pandemią coronvirusa wraca najlepsza liga, gdzie mierzą się dziewiętnasta z siódmą drużyną ligi. Sytuacja Aston Villi jest bardzo trudna, przegrali oni cztery poprzednie starcia w lidze, z czego w ostatni meczu na wyjeździe zostali totoalnie rozbici aż 4:0 przez Leicester City. Z drugiej strony mamy natomiast Sheffield, które wciąż ma realne szanse na awans na miejsce premiowane grą w lidze europejskiej. Ewentualna wygrana może wywindować ich na piąte miejsce w tabeli. Ostatnie 18 bezpośrednich spotkań pomiędzy tymi ekipami przyniosło osiem zwycięstw dla Aston Villi, cztery remisy i sześć zwycięstw dla United. W tym seoznie Sheffield pokonało u siebie 2:0 Aston Villę. Obie drużyny strzelały bramki w czterech z ostatnich pięciu spotkań, ponadto strzelali ponad 2,5 goli w dziewięciu z ostatnich jedenastu spotkań. Aston Villa będzie mocno zdeterminowana aby przełamać słabszą passę i wydostać się ze strefy spadkowej, Sheffield z kolei będzie chciał awansować do pierwszej piątki, to też nie podejmuję się wytypowania zwycięzcy ale sądzę, że obie drużyny coś strzelą i to wydaje mi się godny typ na to spotkanie.
 

Edytowane przez Alibaba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...