Skocz do zawartości

ATP: Rzym; WTA: Berlin


duncan

Rekomendowane odpowiedzi

ATP - RZYM

 

rome08.jpg

 

Miejsce: Rzym, Włochy

Uczestników: 56

Nawierzchnia: Clay

Pula nagród: €2,270,000

Strona oficjalna: www.internazionalibnlditalia.it

Ubiegłoroczny finał singla: [2]R Nadal (ESP) d. [6]F Gonzalez (CHI) 6:2 6:2

Ubiegłoroczny finał debla: [6]Santoro/Zimonjic d. [1]Bryan/Bryan 6:4 6:7(4) 10-7 (Match TB)

 

 

 

WTA - BERLIN

 

berlin.jpg

 

Miejsce: Berlin, Niemcy

Uczestników: 56

Nawierzchnia: Clay

Pula nagród: $1,340,000

Strona oficjalna: www.german-open.org

Ubiegłoroczny finał singla: (12)Ana Ivanovic (SRB) d. (3)Svetlana Kuznetsova (RUS) 3:6 6:4 7:6(4)

Ubiegłoroczny finał debla: (1)Raymond/Stosur (USA/AUS) d. Garbin/Vinci (ITA/ITA) 6:3 6:4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ljubicic I. - Darcis S. 1 1.7 STS

 

Trochę zdziwiony byłem jak zobaczyłem te kursy. Po nich sugerować się można, że mamy no bet, ale ja widzę faworyta w Ivo, choć nie sądzę, że będzie łatwiutko.

Ok, Ljubo przez dłuższy czas już odstawia lipę i pewnie tym sugerują się bukmacherzy. Ale prawda jest taka, że o jego obecnej formie nie da się powiedzieć zbyt wiele, bo na clay'u zagrał tylko jeden turniej, Masters w Monte Carlo. Oto jego wyniki z księstwa:

1st round: Ljubicic - Kuerten 6-1 6-2

2nd round: Ljubicic - Djokovic 3-6 3-6

No i właśnie...niby przegrał z Djokiem, ale Novak na dzień dzisiejszy jest do ogrania tylko dla Feda i Nadala, taka prawda :)) Wcześniej Chorwat łatwo ograł starego mistrza kortów ziemnych - Gugę Kuertena, ale ten znowu dobry czas ma już długo za sobą. No i co tu wyrokować :bz:

Darcis to gracz, który jest rozpoznawany dla większej części osób interesujących się tenisem od lipca zeszłego roku, gdzie jako kwalifikant o którym wcześniej nie słyszano wygrał turniej w Amersfoort. W tym roku też zaskoczył, bo wygrał zawody na hardzie w Memphis. Na clay'u w turniejach ATP zagrał 2 razy:

- Valencia:

1st round: Darcis - Garcia Lopez 4-6, krecz Darcisa

- Monachium:

1st round: Darcis - Becker 6-3 6-4

2nd round: Darcis - el Aynaoui 4-6 6-3 3-6

Też za wiele więc się Belg nie nagrał.

 

Ja sądzę, że to będzie jeden z tych meczów, gdzie wiele będzie zależało od serwisu Ivana - jeśli będzie wchodził regularnie pierwszym, to mamy 1.7 za darmo, jeśli nie - będzie trochę męki. Poza tym Chorwat powinien wykorzystać swoją siłę i doświadczenie :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julia Georges - Dinara Safina 1 @ 5.31

 

20-letnia Niemka zagra na swojej ziemi, w Berlinie. Więc myślę, że na wsparcie rodaków będzie mogła liczyć. Niewątpliwie dziewczyna ma talent, może nie na miarę jakichś wielkich wygranych, ale grać Julka potrafi. Z cegłą zapoznała się w tym roku w challengerach, w ostatnim pokonała m.in. Juliane Fedak czy Renatą Voracovą Workiem zwaną :mrgreen: Na razie w turniejach rangi WTA nic nigdy nie osiągnęła, ale w challengerach radzi sobie całkiem w miarę. Co z Dinarą? Safina nabawiła się w Charlestone kontuzji kolana, kolano to poważna sprawa, więc może jeszcze nie byc do końca zaleczone. Grać potrafi Dinara, ale 17 miejsce w WTA to jak na mój gust zdecydowanie za wysoko, no ale dzięki temu wyższy kurs na Georges. Uważam, że mecz będzie zacięty, a kursik zachęca do zagrania niską stawką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ATP Tour, Rzym

 

Stepanek Radek - Nieminen Jarkko 1,42 >expekt<

 

Pomimo faktu, że w H2H jest 1:2 stawiam na Radka, gdyż ich poprzednie pojedynki miały miejsce w 2003 roku raz na twardej nawierzchni i raz na mączce gdzie oba pojedynki wygrał Fin, do kolejnego pojedynku doszło w 2006 roku w Rzymie (nawierzchnia: clay), gdzie górą był Czech wygrywając w dwóch setach. Bilans Stepanka w tym roku 15-8 a więc znacznie lepszy od Jarkko, który uzyskał 10-12. Jak na razie Stepanek w tym sezonie nie wygrał na mączce, miał na przeciwko siebie dobrych zawodników m.in. Andreeva i Soderlinga. Natomiast Nieminen kompletnie się nie popisał, przegrywając z Kukushkinem 4:6 4:6, pomimo wysokiej pozycji Fina w rankingu (#25), ostatnimi czasy Jarkko gra słabiej: przegrywa z zawodnikami, których powinien ogrywać małym nakładem sił. Od Australian Open kompletnie mu nie idzie, zaliczał w większości startów porażki w pierwszych rundach. Nieminen nigdy na kleju nie błyszczał i nie wierzę żeby nagle zagrał jakiś nadzwyczaj dobry mecz. Radzio sobie lubił pogrywać na mączce z dość dobrym efektem, dlatego stawiam na Czecha, który obecnie jest w lepszej dyspozycji od Fina.

 

 

Lee Hyung-Taik - Andreev Igor 1,17 >expekt<

 

Kurs marny ale ryzyko, że w tym spotkaniu zwycięży Lee jest ogromnie małe. Mnie osobiście wystarczy to co pokazał nam Rosjanin w Monte Carlo. Grał tam jak natchniony, dochodził do większości piłek, grał bardzo ambitnie, pokazał różnorodny tenis rozstawiając sobie przeciwników na korcie, co pozwoliło mu zagrywać kończące piłki z dość dużą łatwością. Pokonał księcia mączki N.Almagro co do zadań łatwych nie należy, uległ dopiero swemu rodakowi Davydenko po bardzo dobrej i wyrównanej grze. O Lee na tej nawierzchni nie ma co się rozpisywać, gdyż Hyung-Taik nie osiągał na clay'u dobrych wyników (lepiej się czuje na nawierzchni typu: hard) Lee gra naprawdę słabo na clay'u;Koreańczyk męczył się w Monachium z Eitzingerem (#278) co nie może napawać sympatyków H.T.L do optymizmu. Dla mnie zdecydowanie umiejętności i ogranie na mączce po stronie Rosjanina, który obecnie prezentuje się bardzo dobrze ogrywając w dość przekonującym stylu zacznie wyżej rozstawionych i lepiej grających przeciwników od Lee. Jakże różne są umiejętności gry na tej nawierzchni obu graczy dlatego zdziwię się jak przy takiej dyspozycji Rosjanin nie wygra tego meczu 2:0.

 

Cuevas Pablo - Monaco Juan 1,30 >expekt<

 

To że Monaco w tym spotkaniu jest faworytem to nie ulega wątpliwości, al eza bardzo nie rozumiem tego kurs 1,30 to dość wysoki współczynnik na Juana w pojedynku z Urugwajczykiem Pablo Cuevasem (#101). Cuevas tylko na początku roku błysnął w Vina del Mar dochodząc do półfinału gdzie uległ po walce z Gonzo. Następne turnieje już nie okazywały się tak szczęśliwe dla Pablo C. który kończył bądź to w pierwszych bądź w drugich rundach ulegając zdecydowanie zawodnikom pokroju Monaco. Monaco już raz ograł Cuevasa 6:1 6:1, dzisiaj powinno być podobnie gdyż Argentyńczyk posiada o wiele większe doświadczenie, umiejętności od C.P. Monaco gra rozsądny i pewny tenis, trudne zagrania jego z pewnością zaserwuje swojemu przeciwnikowi Juan, wpłyną na psychikę mniej doświadczonego zawodnika z Urugwaju. Według mnie łatwe 2:0 i under 17,5 gema bardzo prawdopodobne. Cuevas nie jest wstanie przeciwstawić się tak dobremu zawodnikowi na mączce jakim jest niewątpliwie Monaco.

 

Safin Marat - Wawrinka Stanislas 1,50 >expekt<

 

Dość dobry współczynnik na Szwajcara przekonał mnie do wybrania tego typu. H2H 1:0 na korzyść Staśka. Wawrinka obecnie prezentuje bardzo wysoki poziom, zalicza bardzo udane występny okraszone mądra, efektowną i efektywną grą. W Barcelonie dochodząc do półfinału pokazał, że będzie trudnym rywalem dla światowej czołówki ( no może poza Nadalem i Djokoviciem) pokonał Nalbiego 2:0 (6:3 6:1) nawiązał wyrównaną walkę z D. Ferrerem. Marat nadal nie może powrócić do dawnej formy, gra przeciętnie, nadal do jego gry wpadają emocje, co kończy się dla niego głupimi błędami. W tym roku jego wyniki to przeplatanka: pierwsza runda out , druga runda out i tak w kółko. Obecnie to Szwajcar gra bardziej dojrzały a już z pewnością efektywniejszy tenis od Rosjanina. Wawrinka gra lepiej i awansuje dalej a kurs zachęca na zagranie Szwajcara. Jak dla mnie 2:0 for Stasiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simon - Tsonga 1 2,1

 

Tsonga potencjalnie jest o klasę wyżej jeśli chodzi o ogólne umiejętności na nawierzchni szybkiej, ale na clayu jest trochę inaczej. Simon gra dobrze zarówno na clayu jak i na hardzie. na Hardzie Tsonga byłby faworytem po kursie 1,3, ale tu kursy są mniej więcej równe. Tsonga na clayu grał jeden mecz - było to 3 lata temu przeciwko Roddickowi we French Open. Wtedy Roddick wygrał z łatwością 3-0. Od tamtego czasu Tsonga zrobił wielkie postępy, ale to nie jest ważne w tej sytuacji. Po pierwsze: Tsonga nie gra nic od Miami, w dodatku nie ma kompletnie żadnego doświadczenia związanego z tą nawierzchnią. Poza tym nawet jego ostatni występ, choć na hardzie, nie był udany, więc to, że nie jest mocnym underdogiem zawdzięcza jedynie miejscu w rankingu, które ma tylko dzięki finałowi Australian Open w tym roku. Simon to zawodnik, który walczy do ostatniej kropli potu, a to bardzo ważna cecha charakteru. W Estoril musiał kreczować z powodu kontuzji pleców, w Monte Carlo przegrał z Rubenem Ramirezem-Hidalgo, który był wtedy bardzo mocny, ale jutro spodziewam się solidnej gry z jego strony, bo Tsonga naprawdę nie może zaprezentować nic szczególnego, specjalnie na tej nawierzchni. Poza tym Gasquet już odpadł, więc nie zdziwiłbym się gdyby już siedzieli w jakiejś dyskotece lub pubie i zabawiali się z panienkami. Ci dwaj to imprezowicze i po ich wynikach widać, że bardziej laski im w głowach niż gra w tenisa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robredo T. - Chela J.I. typ 1 - 1,40

 

Jeszcze niedawno byłby to pojedynek dwóch graczy kompletnie zagubionych w tym sezonie. Na chwilę obecną sytuacja wygląda już jednak trochę inaczej. Otóż Robredo się pozbierał, a Chela dalej gra kompletną padakę. Hiszpanowi zdecydowanie dobrze zrobiła zmiana nawierzchni na jego ulubioną mączkę. W wypadku Argentyńczyka nie przyniosło to w zasadzie żadnych rezultatów. Spójrzmy na to, czego dokonał Tommy w dotychczasowym tegorocznym okresie cegły. W Valencii pokonany Montanes, Ventura, Starace (całkiem przyzwoici "mączkarze"), w Monte Carlo wygrane nad Wawrinką i Soderlingiem (czołówka, choć nie ta ścisła światowego męskiego tenisa), w Barcelonie udało się ograć Haase i Canasa (szczególnie ten drugi grać na ziemi potrafi). Kolejno Hiszpana wyrzucali z turniejów Ferrer, Nalbandian i ponownie Ferrer (oba pojedynki z Ferrerem bardzo wyrównane, z Nalbandianem gładka porażka). Widać więc, że to już nie jest ten Robredo z początku sezonu, którego ogrywał w zasadzie każdy. Hiszpan wyraźnie się pozbierał i jego tenis jest coraz bardziej skuteczny. Może jeszcze to tych najlepszych brakuje, ale na Ignacego powinno wystarczyć. Spójrzmy bowiem na dokonania Argentyńczyka. Monte Carlo - porażka z Bolellim (niezła forma ostatnio, ale jakby nie było to zwykły rzemieślnik). Barcelona - niby ćwierćfinał, ale pierwsza runda to wymęczone zwycięstwo nad Garcia-Lopezem (solidny, aczkolwiek przeciętny), druga runda krecz Marca Lopeza (anonimowy dla mnie gracz), trzecia zwycięstwo nad Gulbisem (szczęśliwe, bo wszystko wskazywało na to, że Chela ten mecz przegra, ale w trakcie drugiego seta Gulbis pokazał to, z czego słynie, czyli nagle mu się odechciało grać) i ćwierćfinał to gładka porażka z Nadalem. Dla mnie niezły wynik w turniej w Barcelonie to więc w wykonaniu Argentyńczyka zwyczajny fart i tyle. W żaden sposób nie można się tam doszukiwać powrotu do jakiejś lepszej gry. Robredo tendencję zwyżkową przejawia na pewno. I dlatego to Tommy jest zdecydowanym faworytem tego spotkania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simon - Tsonga 1 2,1 :t:

 

Bolelli - Simon 2 2,75

 

Bolelli jest w dobrej formie i ma serię dobrych występów. Przeżywa najlepszy czas swojej kariery, ale myślę, że ten optymizm co do młodego Włocha idzie za daleko. Ok, jest niezły, ale czy pokonał jakiegokolwiek z tych naprawde dobrych zawodników? Z Denką 0-2 z Gonzalezem, który nie jest w najlepszej formie, 1-2. Wprawdzie w tym meczu miał match pointy, ale jak Gonzo je obronił, wtedy Bolelliemu się wszystk posypało. A jesli chodzi o zawodników, których ostatnio Bolelli odprawił do domu, to mogę napisać tyle:

Chela - od długiego czasu w dołku, bez formy, bez pewności siebie, bez woli walki.

Gicquel - a kto to?

Seppi - nawet od Querreya w d... dostał

Lee - Lee i clay????

Mathieu - po formie z zeszłego sezonu ani śladu. Od Karlovica dostał 2-0 wczoraj i nawet walki nie nawiązał.

Patience - chłopiec od challengerów

Tak więc te wyniki Bolelliego nie przekonują mnie za bardzo. No owszem, jakąś tam form trzyma, ale przeciez ten sezon to jego debiut. Gra niby przed własną publicznością, ale to może równie dobrze obrócić sie przeciwko niemu, co zresztą pewnie się stanie. Z drugiej strony Simon powinien wylecieć z turnieju wczoraj, ale czy to argument przeciwko niemu? Męczył się z Tsongą, ale czy to nawet lepiej, bo przeszedł chrzest bojowy i teraz wyjdzie bardziej pewny siebie i zdecydowany do gry i przynajmniej wiadomo w jakiej jest formie. Tsonga nie miał patentu na grę, więc nawalał z forehandu z całej siły. Wiele z tych forehandów szło w aut albo w siatkę, bo Tsonga ma właśnie taki ryzykownny styl gry (wszystko albo nic), ale Simon bardzo dzielnie opierał się swojemu rodakowi. I to jest jego ogromny atut: stalowa odporność i waleczność. Simon nie daje punktów za darmo, o każdy trzeba z nim walczyć. Nałoży na Bolelliego presję a jak dodamy do tego presję publiczności, nie za różowo widze to dla Bolelliego. Simon gra dobrze na clayu, co już wiele razy udowodnił. Rok temu pokonał tu Murraya i Canasa. Oprócz tego na clayu wygrywał z takimi zawodnikami jak np. Monaco, Andreev czy Davydenko. Bolelli nawet seta nie urwał takim zawodnikom. Tylko z Almagro wygrał, ale przez krecz Hiszpana, więc ten mecz ignoruję. Na koniec trzeba powiedzieć, że gdyby nie dobra seria wygranych Bolelliego i finał w Monachium, kursy wynosiłyby ok 1,8 / 2,2 na korzyść Simona, a więc kurs 2,75 jest bardzo smakowitym kąskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robredo T. - Chela J.I. typ 1 - 1,40 :t:

 

 

Williams S. - Radwanska A. typ 1 - 1,15

 

Daleko Agnieszce do Sereny, szczególnie gdy ta jest w formie. Właściwie żadnych szans nie widzę dla Polki w tym pojedynku, żadnego punktu zaczepienia, który dawałby choć małą szanse na zwycięstwo.

 

Davydenko N. - Robredo T. (-1.5/+1.5) typ 2 - 1,80

 

Zdecydowanie źle wystawione kursy, bo w Bet-at-home na Denko 1,35, a na Robredo 2,90. Czysta paranoja. Aż tyle tych zawodników nie dzieli, różnica umiejętności w grze na mączce nie jest aż taka wielka. Zaryzykuje nawet stwierdzenie, że jest minimalna. Owszem, jeśli Hiszpan prezentowałby taką formę jak na początku sezonu, kiedy to przegrywał w zasadzie z każdym, a Mikołaj taką jak w Miami czy Estoril to rzeczywiście możnaby było mocno faworyzować Rosjanina. Ale sytuacja troszkę się zmieniła. Wraz z początkiem sezonu ziemnego pozbierał się Robredo i zaczął grać naprawdę przyzwoity tenis, a co najważniejsze skuteczny, pozwalający mu wygrywać. Pisałem przy okazji meczu z Chelą o ostatnich wyczynach Hiszpana, więc nie będę się powtarzał. Davydenko nawet gdy wygrywał w Miami czy docierał do finału w Portugalii gubił sety gdzie popadnie (Gulbis, Bolelli, Minar, Gicquel). Rosjanin dalej sporo psuje, ma problemy z serwisem, gra bardzo nierówno. I stąd właśnie, z licznych przestojów w trakcie spotkania, te straty setów. Będzie to na pewno równy pojedynek, nie będzie to dla nikogo spacerek. Kurs na to, że Robredo urwie seta zdecydowanie zawyżony. Moim zdaniem warty gry. A i nad czystą dwójka można pomyśleć...

 

Ferrero J.C. - Wawrinka S. typ 2 - 1,95

 

Po pierwsze, Ferrero włożył wczoraj wiele sił w pojedynek z Nadalem. Po drugie, Nadal podobno grał z kontuzją stopy (nie wiem, nie widziałem, tylko czytałem). Po trzecie, po "dniu konia" przychodzi dzień słabszy. Po czwarte, Wawrinka bardzo ładnie gra ostatnio. Myślę, że warto.

 

Djokovic N. - Andreev I. typ 1 - 1,15

 

Rożnica klas. Nawet jeśli nawierzchnia nie bardzo sprzyja Djoko.

 

Jankovic J. - Kirilenko M. typ 1 - 1,25

 

Podobnie, jak powyżej. Dobry turniej w Estoril nie oznacza, że zaraz nam tu Kirilenko zacznie ogrywać światową ekstraklasę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roddick jest od hardu a Bolelli od clayu. To już powinno Cię odwieść od chęci postawienia na niego po takim kursie.

 

Handi tyle to ja wiem :p ,ale Bolleli musi sie kiedys zmeczyć,może dzisiaj....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roddick jest od hardu a Bolelli od clayu. To już powinno Cię odwieść od chęci postawienia na niego po takim kursie.

 

Handi tyle to ja wiem :p ,ale Bolleli musi sie kiedys zmeczyć,może dzisiaj....

Ja tu widzę 3 sety i ew. tie break więc na pewno na live obstawię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Williams S. - Radwanska A. typ 1 - 1,15 :t:

Davydenko N. - Robredo T. (-1.5/+1.5) typ 2 - 1,80 :t:

Ferrero J.C. - Wawrinka S. typ 2 - 1,95 :t:

Djokovic N. - Andreev I. typ 1 - 1,15 :t:

Jankovic J. - Kirilenko M. typ 1 - 1,25 :t:

 

Roddick A. - Robredo T. typ 2 - 1,60

 

Zastanawiające jest to, że siedem razy grali ze sobą i siedem razy wygrywał Roddick. Tyle że to H2H jest czasem mylące. Bo z tych siedmiu meczy aż sześć było rozegranych na szybkich nawierzchniach, gdzie wiadomo przewaga Amerykanina ze względu na serwis rośnie bardzo. Dziś sytuacja jest jednak inna. Gramy na mączce, nawierzchni, której Andy nie lubi i nie potrafi na niej grać. Muszę przyznać, że wczoraj z poważną obawą śledziłem mecz Roddicka, zadając sobie pytanie, czy oby nie przesadziłem z tym czekaniem na zagranie przeciwko niemu. Szczęśliwie okazało się, że nie. Dziś więc już z czystym sumieniem mogę powiedzieć, ze na 99% Amerykanin żegna się z turniejem. Robredo to wyśmienity clay'owiec, forma chyba też przyszła, o czym świadczą ostatnie wyniki, w tym wczorajsza wygrana nad Davydenko. Rodd ma serwis, ma atomowy forehand, tyle że to wszystko niewiele znaczy na ziemi, gdzie liczy się cierpliwość i wszechstronność. Z balonikami Hiszpana lądującymi pod linią końcową Andy sobie średnio będzie radził, bo w ogóle w długim wymianach to on jest bardzo przeciętny.

 

Szavay A. - Ivanovic A. typ 2 - 1,30

 

Męczyła się wczoraj Ana, ale na swój sposób pokazała klasę, gdy w decydujących momentach grała fenomenalne piłki. Gdy Serbka złapała rytm, Bammer była bezradna. Fakt, że wczoraj Ivanovic częściej ten rytm gubiła %-) Szavay ma talent, gra nieźle, ale do poziomu Ani wciąż jej sporo brakuje.

Djokovic N. - Almagro N. typ 1 - 1,50

 

Może i książę clay'u z tego Almagro, ale tylko przy założeniu, że Djokovica i Federera nazwiemy wicekrólami. Ta trójka odjechała reszcie stawki bardzo wyraźnie. Novak już niejednokrotnie udowadniał, że na mączce też jak chce to potrafi. Kurs zdecydowanie zawyżony, moim zdaniem adekwatne byłoby 1,25 - 1,30.

 

Williams S. - Safina D. typ 1 - 1,20

 

Williams jest w kapitalnej formie ostatnio. Oczywiście wczorajsze zwycięstwo Safiny nad Henin robi wrażenie, ale trzeba przyznać, że Belgijka grała po prostu słabo. Poza tym po "dniu konia" przychodzi zwykle dzień słabszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wawrinka S. - Blake J. - Typ: 1 1,45 :t:

 

Nie wiem jak to sie stało że Blake jeszcze gra w tym turnieju(coś amerykanie strasznie cegłe polubili ostatnio patrz: Querrey,beton Roddick czy własnie Blake),ale przyszła pora by w końcu opuścić słoneczna Italie a przyczyni sie do tego Stanisłas, Stanislas Wawrinka, który naprawde bardzo pozytywnie i pewnie ostatnimi czasy sobie pogrywa i powinien wybic Jamesowi cegiełke z głowy,koniec pieśni mr Blake, w h2h 1:0 własnie dla Stanislasa,dziś będzie dwójeczka na koncie Szwajcara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Djokovic N. - Almagro N. typ 1 - 1,50[/b]

 

Może i książę clay'u z tego Almagro, ale tylko przy założeniu, że Djokovica i Federera nazwiemy wicekrólami. Ta trójka odjechała reszcie stawki bardzo wyraźnie. Novak już niejednokrotnie udowadniał, że na mączce też jak chce to potrafi. Kurs zdecydowanie zawyżony, moim zdaniem adekwatne byłoby 1,25 - 1,30.

 

Kurs zawyżony, bo Djoko męczył się wczoraj bardzo z Andreevem. Własciwie nie męczył się z Andreevem, ale z sobą, bo popełniał bardzo dużo błędów i tylko potworne błędy Andreeva sprawiły, że mecz zakończył się tak jak się zakończył. Kiedy Djoko miał przewagę przełamania w trzecim secie (może nawet serwował na mecz - nie pamiętam) i było 30-30, Andreev miał totalnie banalnego volleya 2 m od siatki. Djoko ledwo wyciągnął piłkę gdzieś spoza kortu a Andreev mając pięknie i powoli nadlatującą piłkę i cały kort wolny, wywalił to w aut. Aż sam się za głowę złapał. Problemy Djoko miał już w poprzednim turnieju i widać wcale się nie skończyły. Almagro jak przyciśnie to ma ogromne szanse wygrać. Djoko naprawdę dziękował wczoraj Bogu (dosłownie) że wygrał mecz z Andreevem. Ja widze tu taką sytuację, że Djoko wygra jakoś pierwszego seta ale dwa kolejne dostanie. Zastanawiam się czy grać teraz czy czekać i patrzeć jak kursy się będa zmieniały. Narazie poczekam i pewnie też zostawię laya gdzieś z kursem 1,2 - 1,25 na Betfair, bo nie będzie mnie w domu wieczorem. Kursy jednak są wystawione dobrze a sytuacja wygląda mi na idealną na postawienie na Almagro: faworyt wyraźnie osłabiony i staje naprzeciwko przeciwnika, który i bez tego ma duże szanse go pokonać. Póki co jeszcze trochę przemyślę to :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bolelli - Simon 2 2,75 :n:

 

Robredo (-2 gemy) - Roddick 1 2,15

 

Nie wiem skąd ten optymizm co do Roddicka. Jak mówi stare przysłowie (chyba chińskie): siłę wojownika ocenia się po jego przeciwnikach. No i wystarczy spojrzeć na przeciwników Roddicka: Fish i Bolelli. Fish to w ogóle płotka a Bolelli w końcu musiał przegrać po długiej serii meczy bez odpoczynku. Za to Robredo załapał bardzo dobrą formę. W tym sezonie bilans 11-3 i przegrane jedynie z Ferrerem i Nalbandianem, czyli zawodnikami z pierwszej dziesiątki ATP. Za to Starace, Soderling, Wawrinka, Canas i Davydenko, których pokonał RObredo, to trochę lepsi zawodnicy niż Fish i Bolelli. Poza tym Robredo to Hiszpan, urodzony specjalista od clayu, a Roddick jest od hardu. O ile na hardzie jego serwis i forehand coś znaczą, to na clayu jednak trzeba mieć przewagę w wymianach, żelazną kondycję, wytrwałość i siłę. Jeśli Robredo wygra to pewnie trzema-czterema gemami, więc handicap -2 właściwie nic nie znaczy - to tak jakby stawiał na prosta wygraną Robredo, ale zamiast kursu 1,8 mam 2,15. Może taki kurs jest z powodu tego, że Roddick prowadzi w H2H 7-1 i 1-0 na clayu. Jednak ten mecz na clayu był w 2002 roku. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Roddick rozegrał od tamtego czasu ok 50 meczy na clayu, a Robredo trzy razy więcej (począwszy od roku 2003), więc doświadczenie stoi po stronie Robredo. Po wczorajszym świetnym meczu z Davydenką Robredo nie odpuści skoro ma dwa razy łatwiejszego przeciwnika.

 

Djokovic - Almagro 2 2,6

 

Kursy nie maleją na Djoko, więc stawiam teraz. Djoko ma problemy z kondycją, najprawdopodobniej spowodowane problemami z oddychaniem. Z tego tez powodu skreczował w poprzednim turnieju z Federerem. Wczoraj w trzecim secie był już bardzo zmęczony, popełniał wiele błędów, ale wziął się w garść i udało mu sie wygrać. Nie mniej jednak Andreev miał wiele okazji żeby odwrócić zakończenie tamtego meczu, ale tego nie wykorzystał i to w fatalny sposób (jeszcze gorzej niż Tsonga, bo Tsonga miał przeciwnika na korcie a Andreev spudłował w pusty kort kiedy miał okazję wywalczyć break point w decydującym secie). Djoko cieszył się naprawdę z wygrania tamtego meczu, a więc sam zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest w nim najlepiej. Z drugiej strony Almagro na clayu umie grać i sądzę, że nie odpuści skoro ma okazję pokonać trzecią rakietę świata. Almagro popisał się w tym sezonie kilkoma żenującymi wpadkami, ale w tej sytuacji mu zaufam, bo Djoko naprawdę wydaje się być bardzo słaby. Możliwe, że jak go Almagro zacznie ganiać to skreczuje. Podejrzewam, że Djoko wygra pierwszego seta a dwa kolejne wygra Almagro. Nie dziwię się, że kurs na Djoko nie wynosi 1,3 - 1,4. Dziś jest to jak najbardziej uzasadnione. Jeśli wygra to i tak w nastepnej rundzie odpadnie z Federerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwię się, że kurs na Djoko nie wynosi 1,3 - 1,4. Dziś jest to jak najbardziej uzasadnione.

 

A ja myślę jednak, że jest troszkę zawyżony. Bo jest taki, jakby miał z Almagro grać nie Djokovic, a dajmy na to Davydenko czy Ferrer. A niestety Djoko na chwilę obecną jest tenisistą lepszym od wymienionej dwójki. Co do wczorajszego meczu z Andreevem to nie wypowiadam się, bo nie widziałem, może jakbym widział, to dziś nie grał bym na Novaka. Ale o jednym chciałbym tylko wspomnieć. Pamiętajmy, że gramy na mączce i tu mecze wyglądają troszkę inaczej niż na betonie. Tu nigdy gracz lepszy nie osiąga takiej widocznej przewagi jak na korcie szybkim. Tu wymiany są dłuższe, mecz ciągnie się w nieskończoność, uderzenia są częściej defensywne, przełamania częstsze, mecze bardziej wyrównane. O wygranej tego lepszego decydują niby szczegóły, ale właśnie po tych szczegółach poznaje się tego lepszego. ;)

 

I właśnie widzę, że odpadł Federer :zdziwiony: , więc Djoko drabinkę ma w zasadzie czystą, co pewnie jeszcze mocniej go zmotywuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...