duncan Napisano 21 Styczeń 2008 Autor Zgłoszenie Podziel się Napisano 21 Styczeń 2008 Gasquet R. - Tsonga J.-W. typ 2 - 2,50 Sharapova M. - Dementieva E. typ 1 - 1,20 Williams S. - Vaidisova N. typ 1 - 1,35 Jankovic J. - Dellacqua C. (-1.5/+1.5) typ 2 - 2,00 Davydenko N. - Youzhny M. typ 2 - 2,10 Williams S. - Jankovic J. typ 1 - 1,25 Williams idzie jak burza, Jankovic jak po grudzie. Serbka zgubiła gdzieś formę, którą tak zachwycała na początku tamtego sezonu. Już kilkakrotnie opatrzność nad nią czuwała i pozwalała jej zostać w tym turnieju. Takim tenisem, jaki aktualnie prezentuje Jelena żadnej właściwie krzywdy będącej w wyśmienitej dyspozycji Serenie wyrządzić nie może. Youzhny M. - Tsonga J.-W. typ 1 - 1,50 I Tsonga też raczej wylatuje. Jużny gra tenis na niewiarygodnym poziomie bez względu na to, kto jest po drugiej stronie siatki. Ogrywa Nadala o żelaznych płucach i świetnie grającego kątowo, nie daję szans bombardierowi Karlovicowi, pokonuje do zera solidnego Dawidienko. Nie ma po prostu na Michaiła mocnych. Tsonga nawet grając taki mecz, jak z Murrayem czy Gasquetem niewiele zwojuje. A coś mam przeczucie, że Francuz nie wytrzyma ciśnienia i trafi mu się słabszy występ. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
duncan Napisano 22 Styczeń 2008 Autor Zgłoszenie Podziel się Napisano 22 Styczeń 2008 Williams S. - Jankovic J. typ 1 - 1,25 Youzhny M. - Tsonga J.-W. typ 1 - 1,50 Williams V. - Ivanovic A. typ 2 - 2,10 W zasadzie to tylko H2H mówi mi, żeby może dopuścić, bo cztery pojedynki grały te zawodniczki ze sobą i cztery razy górą była Venus i nawet seta Serbce nie oddała. I to trochę zmniejsza moją pewność co do tego typu, bo są nieraz przypadki, że ktoś wybitnie komuś nie leży i już. Tyle że każda seria kiedyś się kończy. Seria zwycięstw Venus nad Aną ma się duże szanse skończyć właśnie dziś. Dlaczego? Bo Amerykanka wcale tutaj nie gra jakiegoś świetnego tenisa. Widziałem ją dwa razy (w zasadzie półtora) w meczu z Mirzą i Domachowską. I w żadnym Venus nie powaliła mnie z nóg swoją grą. Oba spotkania mogła przegrać, ba, przegrała by na pewno, gdyby po drugiej stronie siatki była rywalka pokroju Ivanovic. Skoro nasza Domachowska, z całym szacunkiem do jej gry w Melbourn , potrafiła sprawić agresywną grą Amerykance tyle problemów, no to Ana swoim kosmicznym forehandem powinna po prostu zmieść ją z kortu. Jeśli Venus będzie grała tak pasywnie jak z Polką, to Ivanovic nie da jej po prostu żadnych szans. Bo żeby wygrać z Aną trzeba po pierwsze cały czas atakować, po drugie zagrać mądrze taktycznie, bo trzecie nie tarcić własnych gemów serwisowych i liczyć na słabszy gem serwisowy Any. W zasadzie żadnego z powyższych warunków Venus nie spełniała w oglądanych przeze mnie jej meczach z Mirzą i Domachowską. Serwis nie siedział, grała dziwnie wysokie piłki, często przez środek, do tego sporo błędów. Forma raczej nie na półfinał. Do tego pojawił się opatrunek na udzie Venus, a to już też sporo podpowiada. Przymykając oko na H2H gram na Serbkę! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
duncan Napisano 23 Styczeń 2008 Autor Zgłoszenie Podziel się Napisano 23 Styczeń 2008 Williams V. - Ivanovic A. typ 2 - 2,10 Ivanovic A. - Hantuchova D. typ 1 - 1,35 Dwie moje ulubione tenisistki Hantuchova to taka gorsza kopia Any. Obie bardzo podobne style gry. Serwis i "killing forehand". Tyle, że to wszystko u Serbki dużo lepiej działa. Serwis jest mocniejszy i trudniejszy, a forehand, a szczególnie odwroty cross forehandowy dokładniejszy i agresywniejszy. Tylko w grze pod siatką Daniela ma nad Ivanovic zdecydowaną przewagę. Reszta atutów po stronie Any. Tak to wygląda na dzień dzisiejszy. Dwa razy zagrały ze sobą na hardzie i dwa razy górą była Ana. Sharapova M. - Jankovic J. typ 1 -1,15 Jeśliby ktoś mi powiedział przed rozpoczęciem AO, że Jelena dojdzie w Melbourne do półfinału, to zwyczajnie bym go wyśmiał i nazwał laikiem. Opatrzność jednak nad Serbką czuwała. Przynajmniej już dwa razy była jedną nogą poza turniejem. W ćwierćfinale ratuje ją tylko fatalna dyspozycja dnia Sereny, bo tak naprawdę to Serbka nic wielkiego nie zagrała. Sharapova ograł Henin, a to już jednoznacznie podpowiada, kto stał murowanym faworytem do wygrania całego turnieju. Marysia jeszcze w Melbourne nie straciła seta, a po stronie pokonanych takie nazwiska jak Davenport, Dementieva czy wspomniana Henin. Sprawa wygląda jednoznacznie, a kurs marnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi