Skocz do zawartości

ATP: Madryt; WTA: Zurich


duncan

Rekomendowane odpowiedzi

ATP - MADRYT

 

madrid_196x100.jpg

 

Miejsce: Madryt, Hiszpania

Uczestników: 48

Nawierzchnia: Hard

Pula nagród: 2,082,500€

Strona oficjalna: www.mutuamad-mastersmadrid.com

Ubiegłoroczny finał singla: (1)R Federer (SUI) d. (10)F Gonzalez (CHI) 7:5 6:1 6:0

Ubiegłoroczny finał debla: (1)Bryan/Bryan d. (3)Knowles/Nestor 7:5 6:4

 

 

 

 

WTA - ZURICH

 

zurich.jpg

 

Miejsce: Zurich, Szwajcaria

Uczestników: 28

Nawierzchnia: Hard

Pula nagród: 1,340,000$

Strona oficjalna: www.zurichopen.net

Ubiegłoroczny finał singla: (2)Maria Sharapova (RUS) d. Daniela Hantuchova (SVK) 6:1 4:6 6:3

Ubiegłoroczny finał debla: (3)Black/Stubbs (ZIM/AUS) d. Huber/Srebotnik (RSA/SLO) 7:5 7:5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Murray A. - Stepanek R. typ 2 - 2,10

 

Ja jestem cały czas pod wrażeniem wyczynów Radzie w tym sezonie. Kolejny raz napisze, że mecz na US Open z Djoko był z serii tych, których się długo, długo nie zapomni. Czech bardzo dobrze podaje, agresywnie kontruje, bardzo przyzwoicie gra kątowo. Andy w zasadzie sezon ma stracony, na pewno do udanych zaliczyć go nie może. Gra jakoś tak na pół gwizdka i w zasadzie nie ma się czemu dziwić, nie można być w pełni formy skoro pół roku leczy się kontuzje. Przed tygodniem obaj ulegli Tipsarevicowi. Tyle że Andy w dwóch setach, a Radziu seta urwał. Porównanie "łopatologiczne", ale typ też w dużej mierze na czuja. Po prostu dla mnie kursy powinny być wystawione odwrotnie, bo to Czech jest dla mnie faworytem. I dlatego spróbuje.

 

 

Ancic M. - Gicquel M. typ 1 - 1,35

 

Cały czas wierze, że SuperMario jeszcze do dobrej gry wróci w tym sezonie, choć czasu już niewiele. Ancic to przede wszystkim atomowy serwis, a to na hardzie bardzo ważne. W wymianach jeszcze sporo błędów, ale na Francuza to i tak powinno wystarczyć, bo ten raczej nie ma argumentów na szybką, silną grę Mario.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dr Ivo - Safin 1,58

Doktor znów załatwi sprawę w dwóch tiebreakach. Safin bez błysku, bez pomysłu, bez zęba do walki. Ivo jest raczej unbreakable, więc decydujące partie przy 6-6 zadecydują o przebiegu meczu. Nikt w nich nie ma takiego doświadczenia jak Chorwat :mrgreen: Poza tym Rosjanin będzie się niecierpliwił, bo serw Ivo ostatnio nie zawodzi. Fajny kurs.

 

Peer - Aga 1,48

Aga gra czwarty mecz w ciągu trzech dni. Szaleństwo. Dziewczyna jest tak zmęczona, że powinna wrócić do Polski i odpocząć od kortów. Peer ją zabiega, zatłucze i zniechęci :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haas - Monaco 2 3,1

 

Jak gra Tommy Haas to wie każdy. Nazwisko znane, umiejętności znane, ale dziś ma spore problemy z kontuzjami. Z tego powodu wycofał się ostatniego dnia z Pucharu Davisa. W US Open zanotował niezły występ, ale to wcale nie musi być jego zasługa, bo z dobrych graczy pokonał tylko Blejka, który grał nieprzerwanie od miesiąca wtedy, więc nie dziwię się, że czegoś mu zabrakło do wygrania tego meczu (w końcu pięciosetowego). Za to w następnej rundzie trafił już na wypoczętego i zaciętego Davydenkę, który złoił go równo 6-3 6-3 6-4. Na dodatek seta urwał mu tutaj w Sztokholmie Albert Montanes. Do tego dziś staje na przeciwko Juana Monaco, który cały ten sezon ma udany i chyba jest to jego najlepszy sezon w karierze. Jest graczem głównie clayowym, bo to jego ulubiona nawierzchnia, ale na betonie też potrafi grać, co pokazał w US Open w meczu z Djokovicem. Oglądałem ten mecz i muszę powiedzieć, że zaimponował mi wtedy Monaco bardzo. Miał ogromne serce do walki, grał silnie i precyzyjnie. Zmusił Djoko do gry na 100%. Gdyby nie opanowanie i klasa Djokovica, Monaco by wygrał. Jednak jako, że głównie gra na clayu i nie miał tej nawierzchni opanowanej do końca, musiał uznać wyższość Djoko. Mimo to mecz ten był najlepszym meczem jaki widziałem w US Open. Podsumowując trzeba powiedzieć, że Tommy Haas nie zagra na więcej niż 80% możliwości, a Juan Monaco wcale nie jest leszczem na tej nawierzchni. W tej sytuacji wg. mnie Monaco ma o wiele większe szanse na wygranie tego meczu, jeśli tylko powtórzy choć 80% tego, co pokazał na US Open, a więc dla nie jest to oferta nie do odrzucenia.

Dziś to samo, ale kurs już wyższy :) Myślę, że tutaj Monaco będzie bardziej zmotywowany i teraz da z siebie wszystko. Do tego ma pewnie ochotę na rewanż. Kurs jeszcze lepszy niż tydzień temu.

 

Haas - Monaco 2 3,6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haas - Monaco 2 3,6 :t:

 

Myślę, że jutro można zagrać Koubka, który jest w dobrej formie przeciwko Ljubicicowi, który jest w dołku cały sezon a jego ostanie wygrane, choć nawet takie całkiem całkiem, jednak nie imponują, bo nie pokonał nikogo dobrego, kto zasługiwałby na miano trudnego orzecha do zgryzienia. Kurs 3,0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koubek wygrał z Ljubą tak jak się spodziewałem. Typujemy dalej :)

 

Gonzalez - Monaco 2 2,63 (do jutra powinien pojawić się kurs ze 2,75 albo więcej)

 

Konsekwentnie na Monaco, o którym pisałem wyżej. Jeśli o niego chodzi to wciąż jeden argument: to co pokazał w meczu z Djoko na US Open. Wygrał już z Haasem i myślę, że pójdzie za ciosem, bo poprawił bardzo grę na hardzie. Haas wprawdzie grał podobno kiepsko, ale i tak jestem dobrej myśli co do Monaco, szczególnie przy tym kursie. Gonzalez miał dobry początek sezonu a potem to tak rekreacyjnie sobie jeździł na turnieje. Raz wygrał, raz przegrał. Generalnie na pewno nie pokazuje tego, na co go stać. Jest raczej w niskiej formie i jeśli ktoś sprawi mu prawdziwy sprawdzian, wówczas wymięknie. Najgorsze jest to, że nie mogłem oglądać meczu Haas - Monaco. Gdyby kursy były bardziej wyrównane, wówczas to mogłoby mnie odwieść od postawienia na Monaco, ale ten kurs jest wg. mnie do wzięcia. Monaco może być tu podobnym czarnym koniem jak Volandri w Rzymie, gdzie wyłapałem 3 wysokie kursy z rzędu na niego zanim odpadł. Wg. mnie taki scenariusz jest tu wysoce prawdopodobny i dlatego decyduję się iść za ciosem i znów obstawić Monaco. Lubię go za jego serce do walki.

 

PS. u buków kursy 1,44 - 1,53 na Gonzo, a na Betfair nie ma głupich - nikt nie chce wziąć kursu 1,62 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murray A. - Stepanek R. typ 2 - 2,10 :c:

Ancic M. - Gicquel M. typ 1 - 1,35 :cwaniak:

 

Ancic M. - Mathieu P.-H. typ 2 - 2,10

 

Mathieu chwilowy kryzys ma już chyba za sobą, bo w Moskwie znów prezentował się świetnie. Francuz zresztą wyśmienity ma cały sezon, do roku ubiegłego nie ma żadnego porównania, bo wtedy Mathieu przegrywał w zasadzie wszystko jak leci. Finalista tegorocznego Kremlin Cup w zasadzie każdy element gra ma na przyzwoitym poziomie. Nienaganny serwis, niezła gra kątowa, poprawny backhand i forehand, całkiem nieźle porusza się po korcie. Żaden z tych elementów nie jest przez Francuza opanowany perfekcyjnie, żaden nie jest jakąś super bronią, ale wszystkie one razem złożone w całość bardzo dobrze funkcjonują. I są tego oczywiście efekty. Wczorajsze zwycięstwo nad Gasquetem wcale wielkim zaskoczeniem dla mnie nie było. Odpuściłem nie z racji tego, że bałem się o formę Mathieu tylko raczej z powodu obaw o ponadprzeciętnie dobry występ Ryszarda, który ostatnio pokazał się z bardzo dobrej strony. Co do Ancica to mam wielką nadzieję, że wróci on do dobrej gry, ale czy zdąży jeszcze w tym sezonie to zrobić to sprawa wątpliwa. SuperMario ma niesamowitą broń w postaci atomowego serwisu, ale to nie zawsze wystarcza. Szczególnie może nie wystarczyć na konsekwentnie i cierpliwie grającego Francuza, który już w Madrycie przetrwał bombardowanie serwisem Mardy'ego Fisha. Co prawda Ancic pokonał wczoraj Blake, ale nie robił bym z tego zwycięstwa szczególnie wielkiego "halo". Blake bowiem ma takie dni, że nie wychodzi mu w zasadzie nic, że nie trafia serwisem itd. I pewnie jeden z tych dni właśnie wczoraj mu się przytrafił. Nie wiem, nie oglądałem meczu, ale że tak właśnie było jestem prawie pewien. Bo nie wierze, że Ancic zaczął nagle grać tak świetny tenis, żeby łatwo w dwóch setach pokonać czołowego gracza na świecie. Zresztą Blake wcale mnie jakoś nie przekonuje. Po US Open zostawił u mnie wrażenie gracza nierównego, niezdyscyplinowanego taktycznie. Nie chce tu "kamieniować" Amerykanina, a pokazać tylko, że wczorajsze zwycięstwo Mathieu nad Gasquetem jest dużo bardziej wartościowe niż Ancica nad Blake'em. Takie jest moje zdanie. I dziś dla mnie też faworytem jest Francuz. Bo gra regularnie przez cały sezon, bo osiąga bardzo dobre wyniki. Ancic musi przepracować właściwie cały rok i wtedy do czołówki wróci. Poza tym po "dniu konia" zawsze przychodzi dzień słabszy i jestem prawie pewny, że temu syndromowi ulegnie dziś SuperMario.

 

Nadal R. - Murray A. typ 1 - 1,55

 

Minęły czasy, kiedy Rafa był tylko i wyłącznie odbierany jako specjalista od mączki. Już tamten sezon pokazał, że Nadal stał się graczem uniwersalnym. Na clay'u jest mistrzem absolutnym, na innych nawierzchniach drugą rakietą świata, silnie atakującą pozycję Rogera i równie silnie odpierającą ataki młodego Novaka Djokovica. I po tej wielkiej trójce jest długo, długo nic. Po prostu czwarte miejsce i dalsze to już różnica klasy. Denko, Roddick, Ferrer to już nie są gracze stale grający na bardzo wysokim poziomie. Wpadki przytrafiają im się nawet wtedy, gdy starają się grać z pełnym zaangażowanie. Bardziej już po prostu wchodzi w grę dyspozycja danego dnia, a nie te wyuczone, automatyczne, prawie perfekcyjne reakcje. To takim tytułem wstępu. Wracamy do pojedynko Rafy z Murray'em. I sytuacja jest prosta. Andy jest graczem spoza tej wielkiej trójki, graczem, który jest w tym sezonie trapiony przez liczne kontuzje, graczem, który zdecydowanie gra poniżej tego, co mógłby grać będąc w pełnej formie. A żeby ograć Nadala trzeba być w wyśmienitej dyspozycji i mieć sporo szczęścia. To drugie może się trafić, ale wielka forma nie przyjdzie z dnia na dzień.

 

Hantuchova D. - Radwanska A. typ 1 - 1,50

 

Za dużo gra Aga ostatnio. Porażka tu w Szwajcarii w kwalifikacjach nie była przypadkowa. Choć z drugiej strony zwycięstwo nad Peer też wrażenie robi. Aga i jej dzisiejsza dyspozycja jest więc sporą niewiadomą. Zostawmy więc "Isię" w spokoju i skupmy się na Danieli. Słowaczka rewelacyjny początek sezonu, potem dołek i teraz znów powrót do bardzo dobrej formy. Znakomity serwis i silny forehand mogą być dla Polki zabójcze, bo Aga takiej szybkiej gry po prostu nie lubi. Nie ma co się rozpisywać. Zdecydowanie Hantuchova.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...