Skocz do zawartości

Transfery, newsy itp.


Chomik

Rekomendowane odpowiedzi

Kondogbia odchodzi z Valencii poza oknem

 

Geoffrey Kondogbia będzie kontynuował karierę w Atlético Madryt - informuje Cadena SER.

Madrytczycy już od pewnego czasu pracowali nad pozyskaniem pomocnika Valencii, a sam 27-latek zaczął naciskać na władze „Nietoperzy”. Mimo trudności kluby doszły do porozumienia i Kondogbia przejdzie do stolicy Hiszpanii za 15-20 milionów euro. Zdaniem Cadena SER jest to przesądzone. W niedzielę piłkarza czekają testy medyczne.

Kondogbia nie krył frustracji przedłużającą się sprawą transferu i sytuacją w Valencii. „Po zniszczeniu ambitnego projektu, zdradziłeś własnego trenera, a na końcu również mnie. Dzięki, Anil Murthy” - napisał niedawno na Instagramie. Jak widać, ostatecznie dopiął on swego. 

Reprezentant Republiki Środkowoafrykańskiej może trafić do Atlético poza oknem z uwagi na to, że Arsenal ściągnął z Madrytu Thomasa Parteya w ostatnim dniu letniego okna, aktywując klauzulę wykupu. Zgodnie z przepisami „Rojiblancos” otrzymali 30 dni na to, by pozyskać kogoś na jego miejsce.

Kondogbia pożegna się z Valencią, mając na koncie 104 występy w jej barwach. Strzelił siedem goli i zanotował sześć asyst.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

OFICJALNIE: Marcelino nowym trenerem Athletiku Bilbao!
Marcelino García Toral został nowym trenerem Athletiku Bilbao, zastępując na stanowisku zwolnionego dziś Gaizkę Garitano. 55-letni szkoleniowiec podpisał z baskijskim klubem 1,5-roczny kontrakt, który będzie obowiązywał do końca czerwca 2022 roku. Ostatnim klubem prowadzonym przez Marcelino była Valencia, z którą w sezonie 2018/19 sięgnął po Puchar Króla.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Carles Aleñá sfinalizował przeprowadzkę z FC Barcelony do Getafe, informuje RAC1.

Wypożyczenie do końca sezonu 2020/2021 nie zawiera opcji transferu definitywnego.

Aleñá, który obchodzi dzisiaj 23. urodziny, w przeszłości zaliczył już jedno wypożyczenie - rundę spędził w Betisu. W Barcelonie prowadzonej przez Ronalda Koemana zupełnie nie potrafił się przebić (zaledwie dwa mecze w lidze i trzy w Lidze Mistrzów), więc konieczna okazała się zmiana barw.

Do ostatecznej decyzji w sprawie przyszłości środkowego pomocnika dojdzie zapewne latem, gdyż jego umowa z Barceloną obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku.

Getafe ma dobre doświadczenie z wychowankami Barcelony. Obecnie chyba największą gwiazdą drużyny prowadzonej przez Pepe Bordalasa jest 22-letni Marc Cucurella, najpierw wypożyczony, a potem latem 2020 roku wykupiony za promocyjne 10 milionów euro.

Na odejście Aleñi czeka już Ilaix Moriba, 17-letni środkowy pomocnik rezerw, który imponował Koemanowi podczas treningów pierwszego zespołu. Gwinejczyk ma dostać wkrótce szansę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drenthe.jpg

Na początku grudnia klub opolskiej okręgówki LKS Victoria Cisek wrzuciła na swój profil na Facebooku, że… negocjuje z Roystonem Drenthe. Holender ma w swoim CV Real Madryt, ale od wielu lat regularnie zjeżdżał w piłkarskiej hierarchii. Wiadomo, że na dzisiaj nie będzie okazji oglądać Drenthe na polskich boiskach. Były gracz Królewskich wraca do Hiszpanii i zasili szeregi Racingu Murcia.

W kwietniu Drenhte skończy 34 lata, ale jego kariera to naprawdę przedmiot do konkretnej analizy. Wychowanek Feyenoordu i Excelscioru Rotterdam w wieku 20 lat trafił do Madrytu. Santiago Bernabeu nie zawojował, ale tragedii też nie było, gdyż przez trzy sezony rozegrał 65 meczów. Później jednak rozpoczął piłkarskie podróże. Najpierw były wypożyczenia do Herculesa Alicante i Evertonu. Do Anglii wrócił grając w Reading, ale droga wiodła tam przez rosyjską Ałanie Władykaukaz… Później Sheffield Wednesday, Kayersi w Turcji, Baniyas w ZEA czy też dwa rodzime kluby – Sparta Rotterdam i Kozakken Boys.

Teraz podpisał kontrakt z Racingiem Murcia, czyli bardzo młodym klubem. Ekipa z południa Hiszpanii będzie obchodzić dopiero 8. urodziny w tym roku. Obecnie jest liderem jednej z grup w Tercera Division, czyli na czwartym poziomie ligowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Julen Lopetegui podpisał nowy kontrakt z Sevillą.

Władze klubu z Andaluzji są zadowolone z dotychczasowych wyników osiąganych przez zespół prowadzony przez 54-letniego szkoleniowca, dlatego już teraz zaproponowały byłemu selekcjonerowi reprezentacji Hiszpanii i opiekunowi FC Porto czy Realu Madryt podpisanie nowego dłuższego kontraktu.

Rozmowy pomiędzy obiema stronami toczyły się w bardzo miłej atmosferze i zakończyły osiągnięciem szybkiego porozumienia, ponieważ Julen Lopetegui przystał na zaoferowane mu warunki i związał się z Sevillą do 30 czerwca 2024 roku.

Jego poprzednia umowa miała obowiązywać do zakończenia sezonu 2021/2022.

Hiszpan objął stery nad ekipą z Estadio Ramón Sánchez Pizjuán przed startem poprzednich rozgrywek i od razu poprowadził drużynę do zwycięstwa w Lidze Europy.

Dla 54-latka był to pierwszy tytuł wywalczony w klubowej piłce, ponieważ wcześniej święcił sukcesy tylko z młodzieżowymi reprezentacjami „La Furia Roja”, z którymi wygrał Mistrzostwa Europy U-19 i U-21.

Klub z Andaluzji wyliczył ponadto, że Lopetegui na obecnym etapie przygody z „Sevillistas” może pochwalić się najwyższym współczynnikiem zwycięstw w historii zespołu (58,2%) za sprawą wygrania 46 z dotychczas 79 rozegranych meczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

FC Barcelona z długami wobec Leo Messiego. Będzie spłacać Argentyńczyka do... 2025 roku

 

Leo Messi, podpisując kontrakt z Barceloną w listopadzie 2017 roku, zagwarantował sobie możliwość otrzymania dwóch bonusów w łącznej wysokości 78 milionów euro. Doświadczony zawodnik dostał do tej pory tylko połowę tej kwoty. Druga w całości trafi na jego konto dopiero w 2025 roku - uważa „La Vangu

Reprezentant Argentyny postanowił wstrzymać się do końca sezonu z podjęciem ostatecznej decyzji na temat swojej dalszej przyszłości.

Nowe władze „Dumy Katalonii”, które mają zostać wybrane 24 stycznia, liczą na to, że uda im się nakłonić 33-latka do przedłużenia współpracy i pozostania w ekipie z Camp Nou przez przynajmniej jeszcze jeden rok.

Przedstawiciele klubu zdają sobie sprawę, że będzie im niezwykle trudno wypracować nowe porozumienie z Messim między innymi ze względu na trudną sytuację finansową zespołu, który na dodatek już teraz jest winny piłkarzowi aż 39 milionów euro.

Skąd wzięła się ta suma? Dziennikarze „La Vanguardia” poinformowali, że Argentyńczyk na mocy umowy zawartej z Barceloną w listopadzie 2017 roku zagwarantował sobie zarobki sięgające 100 milionów euro brutto na sezon oraz dwa duże bonusy opiewające na łączną sumę 78 milionów euro.

Ofensywny zawodnik miał otrzymać połowę wspomnianej kwoty niedługo po podpisaniu kontraktu z „Dumą Katalonii”. Josep Maria Bartomeu nie śpieszył się jednak ze spełnieniem złożonej na piśmie obietnicy i dopiero po wyrażeniu przez 33-latka otwartej chęci do opuszczenia klubu nakazał wypłacenie wychowankowi należnych mu pieniędzy.

Z kolei druga część premii miała trafić na konto Messiego po zakończeniu poprzednich rozgrywek. Zarządowi zespołu udało się jednak wypracować stosowne porozumienie z piłkarzem polegające na rozłożeniu wspomnianych 39 milionów euro na raty, z których ostatnia powinna trafić na konto piłkarza w połowie 2025 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele wskazuje na to, że Joan Laporta będzie faworytem nadchodzących wyborów na prezydenta FC Barcelony. Zdobył on największą liczbę wymaganych podpisów. Łącznie zgromadził ich 10257, więc praktycznie podwoił swój wynik z poprzednich wyborów (5725 w 2003 roku i 4272 w 2015 roku).

Victor Font zdobył 4710 podpisów, Toni Freixa 2821, a Emili Rousand 2501. Minimalna liczba podpisów wyniosła 2257. To oznacza, że Agusti Benedito, Jordi Farre i Xavi Vilajoana nie będą mogli wziąć udziału w wyborach.

Wychodzi na to, że walka o fotel prezydencki Barcelony rozstrzygnie się między Joanem Laportą a Victorem Fontem.

Były prezydent FC Barcelony chce, by fani klubu znów byli optymistycznie nastawieni i mieli nadzieję na sukces, bazuje w kampanii na swojej charyzmie. Font przekazał informacje na temat długoterminowego projektu, w którym znalazło się miejsce dla Xaviego Hernandeza. Warto jednak dodać, że nie były gracz Barcy nie opowiedział się za żadną ze stron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pacheta, czyli Juan José Rojo Martín, przejął obowiązki szkoleniowca hiszpańskiego ekstraklasowicza, SD Huesca.

Pacheta tym samym dostanie drugą szansę jako trener w LaLidze. Bardzo blisko był tego już latem, jednak Elche po wywalczonym awansie niespodziewanie dokonało zmiany na ławce, zatrudniając Jorge Almiróna, który pracuje tam do dzisiaj (Elche obecnie zajmuje miejsce w strefie spadkowej z 16 punktami zdobytymi w 16 kolejkach).

Rano Huesca poinformowała o zwolnieniu Michela po niezadowalających zdaniem zarządu wynikach. W 18 kolejkach klub z Aragonii zebrał zaledwie 12 punktów i zamyka stawkę.

52-letni Pacheta w najwyższej klasie rozgrywkowej w Hiszpanii pierwszy i jednocześnie ostatni raz pracował w końcówce sezonu 2008/2009. Jego przygoda z LaLigą skończyła się porażką z... Getafe, które jednocześnie, wygrywając wczoraj 3-1, przyczyniło się do zwolnienia Michela.

Podczas swojej kariery Pacheta pracował także w Realu Oviedo, FC Cartagena, Hércules CF i w Tajlandii w Ratchaburi. W Polsce kojarzony jest z pobytu w Koronie Kielce w sezonie 2013/2014 - zajął wówczas ze świętokrzyską drużyną trzynastą pozycję w tabeli Ekstraklasy.

Jego sztab szkoleniowy w Huesce uzupełnią Chema Monzón jako asystent i Jorge Trigueros jako trener przygotowania fizycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Abelardo trenerem Alavés

 

Abelardo Fernández został ogłoszony nowym szkoleniowcem Deportivo Alavés.

Dzisiaj z posadą pożegnał się Pablo Machín i jak to zwykle bywa, koniec dla jednego oznacza początek dla drugiego. Tak jest w tym przypadku, gdy po zwolnieniu dotychczasowego trenera zatrudniony został Abelardo Fernández.

50-latek to dla fanów „Babazorros” absolutnie nikt anonimowy. Od grudnia 2017 do 30 czerwca 2019 roku miał on już bowiem okazję prowadzić zespół z Estadio de Mendizorroza. W tym czasie jego podopiecznym udało się zanotować 28 zwycięstw i 14 remisów.

Teraz Hiszpan ponownie obejmuje Deportivo Alavés z misją utrzymania klubu na poziomie LaLigi. Jego kontrakt obowiązuje do końca trwającego sezonu, podczas którego będzie się starał poprawić szesnastą lokatę w ligowej tabeli.

Abelardo Fernández w swoim trenerskim CV posiada jeszcze między innymi Sporting Gijón czy Espanyol, który prowadził w drugiej połowie poprzedniej kampanii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Kōsuke Nakamura w Portimonense

 

Portimonense poinformowało o pozyskaniu Kōsuke Nakamury.

Golkiper, który do tej pory grał tylko w ojczyźnie, doszedł do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie poszukanie sobie klubu w Europie. Wybór padł na Portimonense.

Kōsuke Nakamura przenosi się do tej ekipy z Kashiwa Reysol na zasadzie wolnego transferu. Z nowym zespołem podpisał kontrakt do 30 czerwca 2023 roku.

- Klub, który mnie pozyskał, jest dobrze znany w Japonii. Zaimponowało mi to, że od jakiegoś czasu bardzo mocno zabiegali tutaj o mnie. Z tego też powodu nie musiał długo zastanawiać się nad propozycją - przyznaje.

W nowej drużynie bramkarz nie powinien czuć się osamotniony. Spotka tam bowiem swojego rodaka, Kokiego Anzai.

Niedawno zakończono sezon ligi japońskiej, a tam Nakamura zanotował łącznie tylko 10 spotkań. Drugą część rozgrywek stracił przez kontuzję. Cztery mecze zakończył natomiast z czystym kontem.

26-latek to sześciokrotny reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni.

Teraz wspólnie z nowymi kolegami stanie przed nie lada wyzwaniem. Na obecnym etapie rozgrywek Portimonense plasuje się bowiem w ligowej tabeli na ostatnim miejscu. Do miejsca gwarantującego utrzymanie zawodnikom Paulo Sérgio brakuje jednak tylko jednego punktu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Kraew i Tavares w Famalicão

 

Famalicão pozyskało Bożidara Kraewa oraz Heriberto Tavaresa.

Celem Famalicão na rundę wiosenną będzie jak najszybsze zapewnienie sobie utrzymania. Po cichu działacze liczą jednak, że wspomniany zespół włączy się do walki o awans do europejskich pucharów.

Aby jednak tak się stało, potrzebne są wzmocnienia. Z tego powodu poinformowano w ostatnich dniach o sprowadzeniu dwóch nowych zawodników.

Do zespołu prowadzonego przez João Pedro Sousę dołączyli Bożidar Kraew i Heriberto Tavares. Zarówno jeden, jak i drugi trafił do Portugalii na zasadzie wypożyczenia, które ma być ważne do 30 czerwca 2021 roku.

Pierwszy z nich najlepiej czuje się na pozycji ofensywnego pomocnika. Ostatnio występował on dla duńskiego FC Midtjylland. Tam zanotował 16 występów, w których strzelił jednego gola.

Jeśli chodzi o drugiego z graczy, mamy do czynienia ze skrzydłowym, który może grać też w środku pola. Poprzednio był on ostatnio związany z francuskim Stade Brest.

W rundzie jesiennej wystąpił w raptem cztery mecze, na które złożyło się 39 minut.

Nowy pracodawca obu graczy to obecnie szesnasta siła ligi portugalskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jovic-e1584700638287.jpg

Miał być poważnym wzmocnieniem Realu Madryt. Zawodnikiem, który dostarczy drużynie wielu bramek. Jak na razie, transfer Luki Jovicia można określić mianem ogromnego niewypału. Serb kompletnie nie odnalazł się w hiszpańskiej piłce, dlatego w końcu udaje się na wypożyczenie, by odzyskać formę i pewność siebie. 23-latek trafia do miejsca, gdzie na przestrzeni swojej profesjonalnej kariery spisywał się najlepiej. Serb drugą część sezonu spędzi w Eintrachcie. 

Postawa Luki Jovicia podczas rozgrywek 2018/2019 wzbudzała spory podziw. Serb świetnie spisywał się w Bundeslidze, strzelając 17 goli oraz zaliczając 6 asyst w 32 ligowych meczach. Nic dziwnego, że zainteresowanie napastnikiem wykazał Real Madryt, który ostatecznie sprowadził Serba za kwotę 63 milionów euro.

Jovic od początku przygody w Madrycie miał problem ze złapaniem odpowiedniego rytmu oraz formy. Tygodnie mijały, a 23-latek nie poprawiał swojej gry. Powoli argument dotyczący aklimatyzacji można było schować do szuflady. Luka po prostu zawodził na całej linii. Nie bez powodu tuż przed startem kampanii 2020/2021 pojawiły się spekulacje o możliwym wypożyczeniu napastnika. Ostatecznie żaden klub nie doszedł do porozumienia z Realem, dlatego serbski piłkarz został w stolicy Hiszpanii.

Jovic wraca do Eintrachtu

Czas pokazał, że Luka Jovic nie zyskał na dalszym pobycie w Madrycie. W obecnych rozgrywkach 23-latek zagrał tylko w czterech ligowych meczach, spędzając na murawie raptem 150 minut. Tym razem zarówno Real, jak i sam piłkarz nie mają innego wyjścia. Jovic musi trafić na wypożyczenie.

Wybór klubu nie zaskakuje. Jak twierdzi Fabrizio Romano, Real Madryt doszedł do porozumienia z Eintrachtem Frankfurt w sprawie wypożyczenia do końca sezonu. „Królewscy” mają opłacać część wynagrodzenia zawodnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

David Barral decydując się na podpisanie umowy z DUX Internacional de Madryt stał się jednocześnie pierwszym w historii piłkarzem z podpisanym kontraktem w kryptowalutach.

Były gracz takich klubów jak rezerwy Realu Madryt, Sportingu Gijón, Levante, Granady, APOEL-u czy Cádizu zdecydował się wrócić do gry na profesjonalnym poziomie po półrocznej przerwie i związał się do końca trwającego sezonu z DUX Internacional de Madryt.

W umowie zawartej pomiędzy 37-letnim napastnikiem a zespołem rywalizującym w Segunda División B - Grupo V (trzecia klasa rozgrywkowa) znalazł się zapis umożliwiający obu stronom przedłużenie współpracy o kolejne dwanaście miesięcy.

W tym transferze nie byłoby nic interesującego szersze grono fanów piłki nożnej, gdyby nie fakt, że David Barral został pierwszym zawodnikiem w historii, który związał się ze wspomnianym zespołem umową opartą na wypłacie wynagrodzenia w kryptowalutach, czyli walucie cyfrowej przechowywanej na komputerze czy aplikacji w smartfonie, która pozwala dokonywać elektronicznych transakcji bezpośrednio pomiędzy jej posiadaczem a kontrahentem.

Podpisanie takiego kontraktu stało się możliwe ze względu na fakt ścisłej współpracy klubu z drużyną e-sportową - DuxGaming, której współwłaścicielami są między innymi Borja Iglesias czy Thibaut Courtois.

Doświadczony zawodnik ma za sobą grubo ponad 200 spotkań rozegranych na poziomie LaLigi. 37-latek zdobył w tych rozgrywkach 46 bramek i teraz postara się wspomóc swoim doświadczeniem DUX Internacional de Madryt w walce o uzyskanie awansu na zaplecze hiszpańskiej elity.

Nowa drużyna Barrala zajmuje obecnie piątej miejsce w tabeli Segunda División B - Grupo V (A) i traci dwa punkty do miejsca uprawniającego do pozostania w grze o zrealizowanie powyższego celu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Enigmatycznej kariery Nakajimy ciąg dalszy. OFICJALNIE: Japończyk odchodzi z FC Porto

 

Shōya Nakajima opuścił FC Porto i przeniósł się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich do Al-Ain na zasadzie wypożyczenia na sześć miesięcy z opcją transferu definitywnego.

Jeśli Al-Ain zechce wykupić 26-letniego ofensywnego pomocnika, skrzydłowego lub drugiego napastnika, musi liczyć się z wydatkiem 40 milionów euro.

Kariera Nakajimy jest jedną z najdziwniejszych w piłce na najwyższym poziomie. Gdy w lutym 2019 roku Japończyk opuszczał Portimonense jako gwiazda ligi portugalskiej, wydawało się, że wielka kariera stoi przed nim otworem.

Tyle że jego nowym klubem okazał się katarski Al-Duhail, gdzie nie pokazał się wcale z najlepszej strony. Japońskie i portugalskie media w momencie transferu spekulowały, że chwilowa (jak się okazało na siedem meczów ligowych i sześć w Azjatyckiej Lidze Mistrzów) przeprowadzka to tylko wstęp do następnego transferu - tyle że już do Paris Saint-Germain. Zastanawiająca była anonsowana medialnie kwota transakcji, gdyż Al-Duhail rzekomo zapłaciło aż 35 milionów euro, co oczywiście oznacza wciąż niepobity rekord - tak dla Kataru, jak i wśród japońskich piłkarzy.

W tym samym 2019 roku Nakajima zameldował się już w FC Porto za 12 milionów euro za 50% praw do kart. Z niedawnej formy mało już jednak zostało - łącznie w 37 meczach dla „Smoków” zanotował bramkę i cztery asysty. W trwających rozgrywkach z ławki podnosił się sporadycznie, a jedyny raz w pamięci zapisał się jeszcze w październiku, notując żółtą kartkę i asystę w spotkaniu ligowym przeciwko Gil Vicente.

Nie dziwi więc odejście - tym razem do Emiratów. Jeśli Al-Ain zdecyduje się wykorzystać opcję zakupu, wówczas FC Porto dobrze zarobi na połowie karty.

19-krotny reprezentant Japonii założy w Al-Ain, prowadzonym przez portugalskiego trenera - Pedro Martinsa, koszulkę z numerem 22.

Historia najważniejszych transferów Nakajimy:
2014: Tokyo Verdy -> FC Tokyo,
2017: FC Tokyo -> Portimonense (najpierw wypożyczenie, potem transfer definitywny),
2019: Portimonense -> Al-Duhail (transfer definitywny za 35 milionów euro),
2019: Al-Duhail -> FC Porto (transfer definitywny za 12 milionów euro za 50% praw do karty),
2021: FC Porto -> Al-Ain (wypożyczenie z ewentualnym transferem definitywnym za 40 milionów euro).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Gerard Piqué wybrał nowego trenera swojego klubu. Stary znajomy z Barcelony i absolutny debiutant

 

Gerard Piqué jest nie tylko aktywnym piłkarzem, ale też właścicielem FC Andorra, czyli obecnie hiszpańskiego trzecioligowca, który zatrudnił w poniedziałek Edera Sarabię.

Sarabia jest znany z pełnienia funkcji asystenta Quique Setiéna w UD Las Palmas, Betisie i Barcelonie. To właśnie podczas pracy w katalońskim gigancie pojawił się też na medialnych czołówkach, gdy informowano, że piłkarze nie chcą z nim dłużej współpracować ze wględu na jego trudny charakter. Telewizyjne kamery z kolei uchwyciły jego ostre komentarze podczas El Clásico (aktualnosci/fc-barcelona-bluzgajacy-asystent-setiena-podczas-el-clasico-wideo/134052).

Teraz jeden z liderów Barcelony, Piqué, daje Sarabii szansę na zaistnienie w seniorskiej piłce. Zastępuje on bezpośrednio Nacho Castro. Umowa między stronami ma obowiązywać do 30 czerwca 2023 roku. We wtorek dojdzie do prezentacji debiutującego szkoleniowca.

FC Andorra rywalizuje w Segunda División B, czyli trzeciej lidze. Obecnie zajmuje drugą lokatę w swojej grupie jedynie za Gimnàstic de Tarragona, a tuż przed rezerwami FC Barcelony, znajdując się na najlepszej drodze do walki o awans do Segundy na kolejnym etapie rozgrywek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Aleix García w Eibarze

 

Aleix García to nowy nabytek Eibaru.

23-latek, który był w przeszłości związany z Manchesterem City, w październiku trafił do Dinama Bukareszt. Tam jednak furory nie zrobił. Mimo to zapracował sobie na angaż w mocniejszej lidze.

Pomocną dłoń wyciągnęło do niego Eibar. Przenosi się on do tej ekipy na zasadzie transferu definitywnego. Z nowym pracodawcą parafował kontrakt do 30 czerwca 2021 roku z opcją przedłużenia.

Środkowy pomocnik to wychowanek Villarrealu. W swojej karierze był też związany ze wspomnianym Manchesterem City, Gironą oraz Mouscron.

W trakcie swojego pobytu w Dinamie Bukareszt zanotował osiem występów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Šaponjić odchodzi z Atlético Madryt, ale zostaje w LaLidze

 

Ivan Šaponjić pożegnał się z Atlético Madryt. Jego pracodawca postanowił bowiem wypożyczyć go do Cádizu.

Serb sprowadzony na Estadio Wanda Metropolitano latem 2019 roku zupełnie nie przebił się do składu „Los Rojiblancos”. W związku z tym już od pewnego czasu istniały plany jego wypożyczenia. Teraz zostały one zrealizowane.

23-letni dziś środkowy napastnik do końca trwającego sezonu będzie bronił barw Cádizu. Beniaminek LaLigi po awansie radzi sobie znakomicie, zajmując dziewiąte miejsce w tabeli, a nowy zawodnik ma za zadanie zwiększyć konkurencję w ataku.

Ivan Šaponjić w nowym klubie będzie rywalizował o miejsce w podstawowej jedenastce z takimi graczami jak Álvaro Negredo i Choco Lozano. Atlético Madryt liczy, że były młodzieżowy reprezentant Serbii zbierze sporo minut i dzięki temu wróci do klubu w pełni formy.

W stolicy Hiszpanii wciąż wierzą w piłkarza mierzącego 190 centymetrów wzrostu, stąd brak opcji transferu definitywnego w umowie z „La Bandą”. Jego dotychczasowy dorobek w barwach „Los Colchoneros” to ledwie pięć występów bez bramki czy chociażby asysty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Transfer na linii Sevilla-Real Sociedad. OFICJALNIE: Baskowie mają nowego napastnika

 

Real Sociedad potwierdził transfer definitywny z udziałem Carlosa Fernándeza.

Wychowanek Sevilli od dawna przygotowywany był do roli podstawowego napastnika andaluzyjskiej drużyny. Kiedy tylko Hiszpan został przeniesiony z klubowych rezerw, od razu ruszył na wypożyczenie do Deportivo de La Coruña. Następnie, na tych samych zasadach, dołączył do Granady.

24-latek w obu klubach potwierdził swoje umiejętności strzeleckie, zdobywając w ciągu dwóch sezonów 24 gole. Do tego wyniku dorzucił siedem asyst. Mimo to, gdy zawodnik wrócił na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán, nie mógł liczyć na regularne występy.

Julen Lopetegui w trwających rozgrywkach korzystał z usług Carlosa Fernándeza raptem siedem razy. Mając to na uwadze, sternicy „Los Sevillistas” postanowili dłużej nie łudzić się, że ich atakujący zacznie być kluczowym graczem i zgodzili się oddać go do Realu Sociedad.

Najlepsza drużyna poprzedniej edycji Ligi Europy od początku chciała zarobić na odejściu byłego młodzieżowego reprezentanta „La Furia Roja” 10-12 milionów euro.

Ostatecznie, jak informuje „Marca”, operacja zamknęła się w kwocie dziesięciu milionów, do których w przyszłości mogą zostać doliczone bonusy. Nie zostało to potwierdzone, ale Sevilla najprawdopodobniej zapewniła sobie opcję odkupu utalentowanego piłkarza.

Środkowy napastnik mierzący 185 centymetrów wzrostu z „Biało-Niebieskimi” związał się do 30 czerwca 2026 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oficjalnie: Papu Gomez podpisał kontrakt z Sevillą!

740-Ata-Laz-Papu-gol-e1511475492611.jpg

 

Sevilla doszła do porozumienia z Atalantą w sprawie transferu Papu Gomeza. Argentyńczyk trafi na Sanchez Pizjuan za 5,5 milionów euro, oraz 3. miliony w bonusach. Kontrakt podpisał do czerwca 2024. roku! 

 

Alejandro Gomez spędził w Bergamo 6. sezonów, gdzie wyrósł na czołową postać całej Serie A. Jest to piłkarz, który świetnie czuje się grając w środku pola, ale nie straszna mu także gra na lewym skrzydle. W swoim CV ma występy w Serie A, Lidze Europy, a także w Lidze Mistrzów.

Swoją piłkarską karierę Papu Gomez rozpoczął w 2005 roku w Arsenalu de Sarandí. Następnie przeniósł się do Calcio Catania. W ciągu trzech sezonów strzelił dla włoskiej ekipy 18. goli, oraz zanotował 17. asyst. Następnym przystankiem w jego karierze był Metalist Charków, gdzie spędził rok. Stamtąd trafił do Atalanty, w której pozostał do dziś. Teraz po licznych konfliktach z trenerem zdecydował się na przeprowadzkę do Sevilli.

Od kampanii 2014/15 do zimowego okienka 2020/21 Gomez rozegrał ponad 250 meczów dla Atalanty, w których strzelił 59. bramek i zanotował 71. asyst. Teraz swoje umiejętności będzie prezentował pod okiem Julena Lopetegui’ego – jednego z wybitniejszych taktyków w lidze.  Kontrakt z Sevillą podpisał do 30. czerwca 2024 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Kenan Kodro w Realu Valladolid

Real Valladolid potwierdził angaż Kenana Kodro, dotąd związanego z Athletikiem.

27-latek dołączał do „Lwów” obciążony wielkimi oczekiwaniami, co do jego osoby. Nie mogło być jednak inaczej, skoro jego ojciec w przeszłości mógł się pochwalić dorobkiem 73 goli w 129 występach jako piłkarz Realu Sociedad.

Druga kwestia to fakt, iż ekipa z Kraju Basków od dłuższego czasu poszukuje napastnika z prawdziwego zdarzenia. Kimś takim, zdaniem jej sterników, miał być właśnie Kenan Kodro.

Bośniak o baskijskich korzeniach przybył w styczniu 2019 roku za około milion euro. Od tego czasu trudno powiedzieć, aby chociaż w minimalnym stopniu zrealizował postawione przed nim zadania.

Po przyjściu Marcelino zapadła decyzja o jego odejściu, na razie na zasadzie wypożyczenia bez opcji kupna. Taką formułę przybrała operacja, w ramach której środkowy napastnika trafił do Realu Valladolid na resztę sezonu.

Dziewięciokrotny reprezentant Bośni i Hercegowiny jak dotąd w koszulce Athletiku wystąpił w 27 spotkaniach, a swoją obecność zaznaczył czterema bramkami. W swoim piłkarskim CV posiada takie ekipy jak FSV Mainz, Osasuna czy FC Kopenhaga.

Dla „Puceli” to pierwsze wzmocnienie w zimowym oknie transferowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kalu Uche wraca do gry po półtorarocznej przerwie [OFICJALNIE]

 

Były piłkarz Wisły Kraków, Bordeaux czy Almeríi, Kalu Uche, dołączył do czwartoligowego Águilas FC.

Nigeryjczyk to ponad 30-krotny reprezentant swojego kraju na arenie międzynarodowej, który do Europy przybył już 2000 roku. Wówczas wzmocnił rezerwy Espanyolu, a już 12 miesięcy później wylądował w „Białej Gwieździe”.

Dla środkowego napastnika, który niegdyś grywał także na skrzydle, był to niezwykle udany okres pod względem trofeów. Zdobył trzy tytuły mistrzowskie i zanotował jeden znakomity sezon.

Kibice Wisły Kraków z pewnością do dzisiaj pamiętają popisy Kalu Uche z kampanii 2002/2003, gdy w samym Pucharze UEFA strzelił on cztery gole oraz zanotował dwie asysty, pokonując bramkarzy FC Schalke 04 czy SS Lazio.

Następnie ofensywny zawodnik odszedł do Francji i jak się okazało nieco później, był to jeden z wielu krajów, które miał jeszcze okazję poznać. Występował bowiem w Szwajcarii, Turcji, Katarze i Indiach.

Teraz, po półtorarocznych poszukiwaniach, atakujący znalazł nowy klub i podpisał z nim umowę do końca sezonu. To Águilas FC, czyli zespół występujący na co dzień w Tercera División (czwarty poziom rozgrywkowy w Hiszpanii).

38-latek w ten sposób notuje powrót do miejsca, w którym grywał najczęściej. W samej LaLidze uzbierał on 148 spotkań, zdobył 38 bramek oraz posłał 10 ostatnich podań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Chakla w Getafe

 

Soufiane Chakla to nowy nabytek Getafe.

Trener Getafe Pepe Bordalás miał nadzieję, że pion sportowy sprosta wyzwaniu i da radę pozyskać w zimowym oknie transferowym nowego defensora.

Wydaje się, że misja zakończona została sukcesem. W sobotnie przedpołudnie poinformowano bowiem o dopięciu transakcji z udziałem Soufiane'a Chakly.

27-latek nie mieścił się planach szkoleniowca Villarrealu, Unaia Emery'ego, dlatego też postanowił wspólnie z agentem rozejrzeć się za nowym klubem. Getafe wydaje się dla niego odpowiednią opcją.

W nowych barwach Marokańczyk ma występować na zasadzie wypożyczenia do 30 czerwca 2021 roku. Nieoficjalnie mówi się też, że kontrakt zawiera klauzulę wykupu piłkarza po wspomnianym okresie.

Urodzony w Kenitrze zawodnik rozegrał w tym sezonie trzy mecze. Jego dorobek to jedna bramka.

Chakla to trzeci zimowy transfer Getafe. Wcześniej sfinalizowano wypożyczenia Takefusy Kubo z Realu Madryt i Carlesa Aleñy z FC Barcelony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Cutrone przez Serie A i Premier League do LaLigi

Patrick Cutrone został przedstawiony jako nowy gracz Valencii.

Środkowy napastnik sfinalizował swoje przenosiny do zespołu „Nietoperzy” na zasadzie półrocznego wypożyczenia z Wolverhampton.

W umowie zawartej pomiędzy oboma klubami nie znalazł się zapis umożliwiający drużynie z LaLigi dokonanie definitywnego wykupu 23-letniego zawodnika po zakończeniu trwających rozgrywek.

Dla Cutrone przeprowadzka do Walencji oznacza zaliczenie pobytu w trzeciej ekipie w obecnym sezonie.

Jednokrotny reprezentant Włoch rozpoczął go w Fiorentinie, gdzie przebywał na wypożyczeniu z klubu z Molineux Stadium, który zdecydował się je skrócić na początku miesiąca, ponieważ miał nadzieję na to, że 23-latek uzupełni w zespole „Wilków” lukę po kontuzjowanym Raúlu Jiménezie.

Środkowy napastnik nie zdołał jednak przekonać do siebie po raz drugi Nuno Espírito Santo, dlatego Wolverhampton postanowił ściągnąć Williana José z Realu Sociedad i umożliwić Cutrone ponowne opuszczenie swoich szeregów.

Z tego faktu skorzystała Valencia, która tym samym dokonała swojego pierwszego wzmocnienia w tym oknie transferowym.

Włoch wystąpił w sumie w 17 meczach w trwających rozgrywkach i zaliczył w nich jedną asystę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Valencia zaskakuje - nie tylko Cutrone. Javi Gracia wreszcie dostaje nowego obrońcę [OFICJALNIE]

 

Valencia doszła do porozumienia z Benficą w sprawie przenosin Ferro.

Nim wystartowało zimowe okno transferowe, od początku wiadomo było, jakie cele będą miały „Nietoperze”. Javi Gracia liczył na angaże stopera oraz środkowego pomocnika.

Na razie otrzymał wzmocnienie pierwszej z wymienionych pozycji. Po trudnych negocjacjach z Benficą pozyskano Ferro, w czym wielka zasługa samego zawodnika.

23-latek, który jeszcze w poprzednim sezonie mógł liczyć na miejsce w podstawowym składzie, w bieżących rozgrywkach został zdegradowany do roli zmiennika. W efekcie poprosił on klub o zgodę na wypożyczenie.

Teraz Portugalczyk ma kilka miesięcy na przekonanie do siebie sztabu szkoleniowego Valencii, gdyż kontrakt z nim został zawarty jedynie do 30 czerwca. Po upływie tego terminu wróci on do ojczyzny.

Defensor mierzy 191 centymetrów wzrostu, a na poziomie Liga NOS rozegrał jak dotąd 43 spotkania.

Ekipa z Estadio Mestalla, zgodnie z oczekiwaniami, jest bardzo aktywna w końcówce mercato. Niedawno ogłoszono transfer Patricka Cutrone, zaraz potem przybycie Ferro, a na horyzoncie cały czas jest angaż gracza środka pola - tu wybór może paść na Christiana Olivę z Cagliari Calcio.

W międzyczasie zespół opuścił Rubén Sobrino, który udał się na wypożyczenie do Cádiz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Ramalho w Osasunie


Osasuna poinformowała o sprowadzeniu Jonása Ramalho.

 
 

Kontuzja Aridane Hernándeza wywołała niemałe poruszenie w szeregach pionu sportowego Osasuny. Środkowy defensor ma problemy z mięśniem, dlatego też postanowiono rozejrzeć się za kimś, kto wypełni po nim lukę.

W klubie uznano, że ciekawym rozwiązaniem może okazać się kandydatura grającego obecnie na zapleczu La Liga, Jonása Ramalho.

27-latek przeszedł pozytywnie testy medyczne, dlatego też nic nie stanęło na przeszkodzie, aby mógł on dołączyć do nowych kolegów.

Reprezentant Angoli przenosi się do Osasuny z Girony w ramach wypożyczenia do 30 czerwca 2021 roku.

Urodzony w Barakaldo gracz to wychowanek Athletic Club. Ponad w swojej karierze grał też dla wspomnianej ekipy z Katalonii.

 

W trwającym sezonie zanotował łącznie 15 spotkań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Jesé Rodríguez Ruiz wraca na boisko i do ojczyzny

 

ot. J

 
 

Jesé Rodríguez Ruiz zasilił szeregi drugoligowego hiszpańskiego UD Las Palmas.

 
 

Doświadczony skrzydłowy dołączył do zespołu z rodzinnego miasta na zasadzie wolnego transferu i związał się z nim do końca trwających rozgrywek.

Hiszpan był ostatnio formalnie  związany z Paris Saint-Germain. Blisko 28-letni zawodnik trafił do francuskiego klubu z Realu Madryt przed startem sezonu 2016/2017 za 25 milionów euro i bardzo szybko okazał się chybioną inwestycją dla ekipy z Parc des Princes, która miała następnie olbrzymie problemy z tym, aby pozbyć się niechcianego piłkarza.

Ten cel udało się jej osiągnąć dopiero na początku roku za sprawą polubownego rozwiązania współpracy z Jesé po wywołanym przez niego skandalu.

Od tego momentu ofensywny gracz mógł bez żadnych przeszkód rozglądać się za nowym pracodawcą. Skrzydłowy otrzymał kilka interesujących propozycji, ale żadna z nich nie okazała się dla niego na tyle kusząca, aby miał odrzucić możliwość powrotu do UD Las Palmas, gdzie występował wcześniej na zasadzie wypożyczenia w 2017 roku.

 

Blisko 28-letni piłkarz liczy na to, że za sprawą bogatego doświadczenia oraz dużych umiejętności pomoże zespołowi z Wysp Kanaryjskich awansować na poziom LaLigi.

Obecnie drużyna z Estadio Gran Canaria plasuje się na dość odległym dziesiątym miejscu w tabeli i traci pięć punktów do ostatniej pozycji gwarantującej udział w barażach oraz trzynaście do dającego pewny awans

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Todibo wypożyczony z Barcelony do Ni

 
 
c7a82db2a7f8af5b240e3658b4381375-598.jpg

Jean-Clair Todibo został wypożyczony do końca sezonu z Barcelony do Nicei. W umowie zapisano możliwość wykupu 21-letniego obrońcy za 8,5 miliona euro plus ewentualne 7 milionów w bonusach.

Edytowane przez smika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Vavro w Huesce

 
SD Huesca pozyskała w poniedziałek Denisa Vavro.
 
 

Vavro stracił początek sezonu ze względu na zapalenie kości łonowej. Później natomiast nie zdołał przebić się nawet do kadry drużyny prowadzonej przez Simone Inzaghiego.

Mając na uwadze zbliżające się Mistrzostwa Europy, w których to Słowacja weźmie udział, defensor postanowił poszukać dla siebie nowego pracodawcy.

Okazuje się, że od teraz będzie występował w Hiszpanii.

Zgłosiła się bowiem po niego Huesca. Przeprowadza się do tej ekipy na zasadzie transferu czasowego do 30 czerwca 2021 roku. Po sezonie wróci jednak do Rzymu, ponieważ w kontrakcie nie zawarto opcji wykupu.

Przed 24-latkiem niełatwe zadanie. Jego nowa ekipa to bowiem outsider LaLigi. Po 21 kolejkach zgromadziła na swoim koncie tylko 16 punktów. Jakby tego było mało, zespół Pachety dysponuje drugą najgorszą defensywą w rozgrywkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Adrián Marín w Granadzie

fot. google.co

 
 

Granada pozyskała obrońcę Adriána Marína.

 
 

Zespół prowadzony przez Diego Martíneza potrzebował piłkarza, który jeszcze bardziej wzmocni rywalizację po lewej stronie bloku defensywnego.

Pion sportowy pracował nad transferem do ostatnich minut okna, ale ostatecznie udało im się spełnić wymagania szkoleniowca.

Nowy nabytek Granady to Adrián Marín. Defensor zasila ekipę ze stolic Andaluzji w ramach transferu definitywnego. Z nowym zespołem podpisał on kontrakt do 30 czerwca 2023 roku.

24-latek to wychowanek Villarrealu. W trakcie swojej kariery grał też dla CD Leganés, a ostatnio przywdziewał trykot innego przedstawiciela LaLigi, Deportivo Alavés.

 

Tam jednak miał kłopoty z regularną grą. W tym sezonie zanotował bowiem tylko osiem występów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OFICJALNIE: Wewnętrzny rekord portugalskiej ligi wyrównany. Hitowy transfer Sportingu

ot. SC B

Nowym zawodnikiem Sportingu został Paulinho. Do Bragi powędrowali natomiast dwaj gracze stołecznego klubu, a więc Andraž Šporar oraz Cristian Borja.

 
 

28-letni Paulinho po kilku dobrych sezonach przykuł uwagę stołecznego klubu - obecnego lidera ligi.

W obliczu kłopotów ofensywnych, z którymi borykają się „Leões”, postanowiono sięgnąć nieco głębiej do kieszeni i sprowadzić Portugalczyka. Wszystko po to, by skutecznie powalczyć o tytuł mistrzowski.

Przy tej okazji wyrównany został zresztą wewnętrzny rekord transferowy ligi. Operacja z udziałem Paulinho pochłonęła bowiem 16 milionów euro, tyle samo co ruch z 2018 roku z udziałem Rafy Silvy, który zamienił wówczas Bragę na Benfikę.

Paulinho podpisał ze Sportingiem kontrakt do 30 czerwca 2025 roku z klauzulą w wysokości 60 milionów euro.

 

Jest to jednak jedynie część skomplikowanej operacji. „Os Arsenalistas” zastrzegli sobie bowiem, że jeśli do Sportingu wpłynie w kolejnych latach oferta za Paulinho, opiewająca na 25 milionów euro i stołeczny klub nie zdecyduje się jej przyjąć, na konto Bragi trafi kolejne 7,5 miliona euro. W razie przyjęcia propozycji wspomniana kwota również zostanie przelana na rzecz byłej ekipy atakującego.

To jednak nie koniec. W całą transakcję włącznie zostali także dwaj piłkarze Sportingu. Do trzeciej siły ligi portugalskiej powędrowali bowiem lewy obrońca, Cristian Borja. Za niego zapłacono trzy miliony euro. Ponadto wypożyczono też bez opcji wykupu słoweńskiego napastnika, Andraža Šporara. Sporting zobowiązał się do pokrycia części zarobków graczy.

Paulinho, który w listopadzie 2020 roku zadebiutował w kadrze Portugalii, rozegrał w tym sezonie łącznie 24 mecze. W tym czasie dziesięciokrotnie udawało mu się pokonywać bramkarzy drużyn przeciwnych. Do swojego dorobku dorzucił też cztery asysty.

Kibice Sportingu mają więc generalnie świetne humory, bo prowadzona przez Rubena Amorima drużyna wygrała poniedziałkowe derby przeciwko Benfice i przewodzi tabeli ligowej z czterema punktami przewagi nad drugim FC Porto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...