Skocz do zawartości

Warte uwagi


Mazur

Rekomendowane odpowiedzi


Gość Profesor10

W tym miesiącu FC Barcelona uruchomi Strefę Pamięci z tymczasowym kolumbarium*, które będzie w stanie pomieścić 500 urn. Grobowiec zostanie umieszczony na cmentarzu Les Corts. Dziś zaprezentowano ten projekt podczas wydarzenia, któremu przewodniczył Josep Ramon Vidal-Abarca, członek zarządu klubu odpowiedzialny za budynki i bezpieczeństwo. W prezentacji wziął też udział Santi Bach, doradca wydelegowany ze spółki Giem Sports.

 

To pierwszy krok w projekcie Strefy Pamięci, która docelowo ma się znaleźć na Camp Nou. - Inicjatywa ma na celu odpowiedzieć na żądanie socios i kibiców, którzy pragną, by ich szczątki spoczęły na stadionie - powiedział Vidal-Abarca, zaznaczając, że w pierwszej fazie projektu będzie wykorzystywane miejsce „tymczasowe". - Dostrzegliśmy taką chęć u wielu socios i to sprawiło, że postanowiliśmy znaleźć rozwiązanie - dodał dyrektor. - To daje możliwość złączenia się z klubem na zawsze, oddania hołdu tym, którzy całe swoje życie chcą poświęcić Barcelonie - powiedział z kolei Santi Bach. Powstanie więc miejsce, gdzie będzie można w szczególny sposób wspomnieć tych, którzy odeszli i spotkać się z nimi za pośrednictwem wspólnie dzielonej pasji.

 

Niezależnie od tego, kiedy powstanie Strefa Pamięci na Camp Nou, usługę można już nabywać dzięki stworzeniu tymczasowego kolumbarium na wspomnianym cmentarzu Les Corts. Grobowiec ten zostanie ozdobiony klubowym hymnem i herbem. Choć zamówienie usługi i jej wykonywanie rozpocznie się niezwłocznie, termin przyznania miejsca zacznie biec dopiero, gdy prochy zostaną ostatecznie przetransportowane na Camp Nou.

 

Pierwszy krok przed ostateczną Strefą Pamięci

 

Drugą częścią tego wielkiego projektu będzie powstanie docelowego kolumbarium na samym Camp Nou. - To będzie największe tego typu miejsce na świecie, jakie znajdzie się na obiekcie sportowym - przyznał Santi Bach. Strefa Pamięci na stadionie pomieści nawet 30 000 urn. Kolumbaria pokryją wielkie murale, które, płytka po płytce, będą przedstawiać sceny o dużej wartości sentymentalnej dla barcelonistów. Za każdą taką płytką, w absolutnej dyskrecji, spoczną szczątki członków bordowo-granatowej rodziny. Poza tym, w Strefie Pamięci znajdą się tablice upamiętniające wszystkich socios i sympatyków, którzy za życia zechcieli, by ich nazwisko zostało tam umieszczone.

 

Miejsce w Strefie Pamięci mogą nabywać zarówno socios, jak i pozostali kibice, niezależnie od posiadanego ubezpieczenia na życie.

 

Opłata za przyznanie indywidualnego kolumbarium:

- na 50 lat - 3 000 euro + VAT

- na 99 lat - 6 000 euro + VAT

 

Możliwe jest także wykupienie miejsca w zbiorowym grobowcu w cenie 1 500 euro + VAT.

 

Za stworzenie i zarządzanie Strefą Pamięci FC Barcelony odpowiedzialna będzie spółka Giem Sports. Ta katalońska firma jest pionierem w tworzeniu tego typu przedsięwzięć na całym świecie. Obecnie zarządza ona Strefami Pamięci m.in. Atlético Madryt, RCD Espanyol i Realu Betis.

 

* kolumbarium - cmentarna ściana z miejscami na urny z prochami zmarłych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie do końca warte uwagi, ale chodzi o sam fakt działania demonów, w następstwie egzorcyzmy - od dawna interesuje się tą tematyką %-)

 

 

 

Jezeli sie interesujesz takimi rzeczami to niby film pt. Rytuał jest "niby" na prawdziwych faktach zwiazanych z egzorcyzmami

 

2 ciekawosta to taka ze watykan nie pozwala mowic o takich rzeczach i przeprowadzac egzorcyzmow z jednej strony to moze i dobrze bo duzo ludzi zgnielo przez egzorcyzmy ale jak ogladalem pare filmowdokumentalnych to sie z tym nie zgodze bo w wiekszosci kosciol nie chce zeby to wyszlo na swiatlo dzinne i pierdola glupoty ze jest to choroba zwiazana z psychika i nie wiadomo w co wierzyc :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Profesor10

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzega, że nadciąga "tsunami" zachorowań na nowotwory. W 2025 r. liczba przypadków tej choroby wzrośnie z 14 mln do 19 mln rocznie, w 2030 - do 22 mln, a w 2035 - aż do 24 mln - prognozuje "World Cancer Report 2014".

 

Dyrektor agendy WHO, Międzynarodowej Agencji Badań nad Nowotworami (International Agency for Research on Cancer, IARC) dr Chris Wild uważa, że głównym powodem "nowotworowego tsunami" jest wzrost liczby ludności oraz starzenie się społeczeństw. - Niepokojące jest, że gwałtownie rosną również koszty leczenia chorób nowotworowych, które nawet w krajach najbogatszych wymykają się spod kontroli - dodaje.

 

Zdaniem dra Wilda w tej sytuacji kluczowe znacznie ma profilaktyka, która pozwala zapobiec co drugiemu przypadkowi raka. Niestety, w ocenie ekspertów działania w tym zakresie są wciąż niewystarczające, wręcz zaniedbywane.

 

Według przygotowanego przez IARC "World Cancer Report 2014" najważniejsze działania prewencyjne to zaprzestanie palenia tytoniu, lepsza ochrona przed infekcjami, głównie dzięki upowszechnieniu szczepień, zmniejszenie spożycia alkoholu i cukru oraz walka z nadwagą i otyłością. Wśród czynników, które mogą przyczynić się do zachorowania, wymienia się też nadmierne opalanie się oraz zanieczyszczenie powietrza, a także inne szkodliwe dla zdrowia czynniki środowiskowe.

 

Jeden z ekspertów IARC dr Bernard Stewart z University of New South Wales w Australii uważa, że bez odpowiednio rozwiniętej prewencji nie będzie można powstrzymać "nowotworowego tsunami". Jego zdaniem poza zaprzestaniem palenia tytoniu ważne jest ograniczenie spożycia cukru. Jest on jednym z powodów plagi otyłości, który w znacznym stopniu zwiększa ryzyko zachorowania na nowotwory.

 

Podczas Gastrointestinal Cancers Symposium 2014, który niedawno odbył się w San Francisco, alarmowano, że otyłość może stać się wkrótce groźniejszym czynnikiem ryzyka zachorowania na nowotwory aniżeli palenie papierosów.

 

- Jeśli nie powstrzymamy epidemii otyłości, w niedalekiej przyszłości stanie się ona głównym czynnikiem ryzyka raka, który zastąpi nikotynizm - powiedział przewodniczący sympozjum prof. Nipun B. Merchant z Vanderbilt University Medical Center (USA).

 

Wiele osób nie zdaje sobie jednak sprawy, jak groźnym czynnikiem ryzyka raka jest nadmierna tusza. Sondaż przeprowadzony wśród ponad 2 tys. Brytyjczyków na zlecenie Światowej Fundacji Badań nad Rakiem (World Cancer Research Fund, WCRF) wykazał, że nie wie o tym aż 49 proc. ankietowanych.

 

Co trzeci badany uważa, że głównym powodem nowotworów są predyspozycje genetyczne, co w ocenie specjalistów nie jest prawdą. Geny są odpowiedzialne jedynie za 10 proc. przypadków zachorowań. Prawdą jest jedynie, że do powstania choroby nowotworowej doprowadzają zaburzenia genetyczne, ale mogą je wywołać czynniki środowiska, sprzyja im również styl życia, szczególnie palenie tytoniu, nadużywanie alkoholu i nadmierne objadanie się.

 

Szafowa WCRF Amanda McLean twierdzi, że dzięki zdrowemu odżywianiu się, polegającemu przede wszystkim na większym spożyciu warzyw i owoców, oraz dzięki większej aktywności fizycznej można zapobiec co trzeciemu przypadkowo nowotworu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...