Skocz do zawartości

Wimbledon


duncan

Rekomendowane odpowiedzi

WIMBLEDON

 

wimbledon_90z90.gif

 

Miejsce: Londyn, Anglia

Uczestników w turnieju mężczyzn: 128

Uczestników w turnieju kobiet: 128

Nawierzchnia: Trawa

Całkowita pula nagród pula nagród: £11,282,710

Strona oficjalna: www.wimbledon.org

Ubiegłoroczny finał singla mężczyzn: (1)R Federer d. (2)R Nadal 7:6(7) 4:6 7:6(3) 2:6 6:2

Ubiegłoroczny finał singla kobiet: (23)Venus Williams(USA) d. (18)Marion Bartoli(FRA) 6:4 6:1

Ubiegłoroczny finał debla mężczyzn: (10)Clement/Llodra d. (1)Bryan/Bryan 6:7(5) 6:3 6:4 6:4

Ubiegłoroczny finał debla kobiet: (2)Black/Huber (ZIM/RSA) d. (4) Srebotnik/Sugiyama(SLO/JPN) 3:6 6:3 6:2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Wimbledon 2008

23/06/08 - 16:00

 

 

Victor Hanescu (ROU) - Alejandro Falla (COL) 2 1.60 Bwin

 

Zaczynamy Wimbledon.

Gdy zobaczyłem kurs na Alejandro, od razu zdecydowałem, że gram na niego.

Falla jest to zawodnik bardzo specyficzny. Tenis południowoamerykański kojarzy się z "baloniarzami", których specjalnością jest przebijanie piłki, lubią długie wymiany, a siła nie jest ich atutem. Z Kolumbijczykiem jest inaczej. Dysponuje on mocnym i groźnym serwisem, lubi też walnąć z forehandu. Nawierzchnią, na która przy każdej lepszej okazji udają się jego koledzy z kontynentu jest clay, on woli pograć na hardzie i trawie.

Falla zeszły rok miał udany, ale w tym, jak widać po wynikach, nie zachwyca. Grał ostatnio w dwóch turniejach na grassie - Londyn i Nottingham. W obu poległ już na starcie, z Nishikorim (6-2 4-6 2-6) i Querreyem (3-6 4-6). Jedynym plusem jest, że w Nottinham wygrał 2 mecze w kwalifikacjach.

Jego przeciwnikiem będzie Hanescu. Rumun mimo dobrych warunków fizycznych nie przepada za występami na szybkich nawierzchniach, jego ulubionym podłożem jest clay. Na tym właśnie clay'u w 2005 roku doszedł do 1/4 Rolanda Garrosa. Wtedy wydawało się, że tydzień w tydzień piął będzie się w górę. Jednak Victora zaczęły łapać kontuzje i z sezonu na sezon jego gra wygląda coraz gorzej. W tym roku grał aż w 16 turniejach, ale w żadnym nie udało mu się przeskoczyć drugiej rundy. W zeszłym tygodniu startował w trawiastym turnieju w Den Bosch. Odpadł w pierwszej rundzie z Austriakiem Melzerem.

 

Decyduję się grać na Fallę. Wynikami nie zachwyca, ale z tym u przeciwnika wcale lepiej nie jest. Styl Alejandro o wiele bardziej pasuję na trawę aniżeli gra Hanescu. Victor ugra max 1 seta, a my ustrzelimy kurs 1.60 :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karanusic R. - Horna L. typ 1 - 1,40

Karanusic to typowy przedstawiciel „jugosłowiańskiej” szkoły tenisa. Taki Tipsarevic w gorszym wydaniu. Gracz typowy na szybkie nawierzchnie – mocny serwis i mocne uderzenia z głębi kortu. Horna to typowy clay’owiec. Mozolne przebijanie i balonikowanie ma opanowane, ale taki styl na trawę nijak pasuje.

 

Berdych T. - Korolev E. typ 1 - 1,15

 

Berdych ma straszny dynamit w łapie. Jego serwis niszczy i morduje. A wiadomo, jak ważny jest ten element na zielonym korcie. Korolev jest zbyt flegmatyczny na tą nawierzchnie.

 

Schiavone F. - Paszek T. typ 1 - 1,25

 

Paszek w tym sezonie to jedna wielka pomyłka. Ciągle niby jakieś problemy ze zdrowiem. A może to po prostu zwyczajne tłumaczenie beznadziejnej formy. Schiavone jakąś tam specjalistką od gry serwis i wolej nie jest, ale to dynamiczna zawodniczka, obdarzona bardzo silnym uderzeniem. Generalnie typ przeciwko Austriaczce.

 

Cornet A. - Pavlyuchenkova A. typ 1 - 1,50

 

Cornet jest w formie i potrafi na chwilę obecną zagrać dużo lepszy tenis od swojej rywalki. Pytanie tylko jak poradzi sobie na trawie, bo wielkiego doświadczenia w grze na tego typu kotach nie ma. Ale myślę, że na bardzo przeciętną Rosjankę powinno wystarczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogdanovic-Bolelli 1,76

 

Co prawda Bolelli wirtuozem na trawie na pewno nie jest, ale powinien sobie poradzić z Brytyjczykiem. Alex na pewno będzie miał za sobą publiczność, ale skoro nie pomogła mu w zeszłym sezonie w starciu z Guccione to tym bardziej nie widzę szans w spotkaniu z Włochem. Simone dosyć mocno uderza dlatego tutaj na trawie będzie to miało duże znaczenie. Posiada dobry serwis, niestety ciągle jego mankamentem jest duża ilość błędów, ale jeśli będzie ryzykował tutaj będzie to miało bardzo duże znaczenie. Alex gracz challengerowy i jeśli występuje w turniejach z cyklu ATP to raczej zakańcza je na 1. rundach. CO do turniejów wielkoszlemowych tylko Wimbledon i występuje tylko dzięki temu że jest zawodnikiem gospodarzy. Jestem nieco zdziwiony kursem, dlatego nie będę go grał ostro bo to się różnie kończy, ale obok na pewno tego meczu przejść nie można.

 

Verdasco-Kohlschreiber 1,71

 

Zapowiada się bardzo emocjonujący mecz. Ale szczerze jakoś Hiszpan na trawe mi nie pasuje. Niemiec tenis siłowy i dosyć ryzykowny co zaprocentuje na tegorocznym Wimbledonie. Obaj znakomite turnieje przed Wielkim Szlemem. Verdasco w finale w Nottingham przegrał z Karlovicem, ale po drodze nie miał jakiś specjalnie wygórowanych przeszkód (Daniel, Reynolds, Simon, Cilic). Niemiec znakomity turniej w Halle, gdzie pokonał kolejno Benneteau, Haasa, będącego w znakomitej formie Soderlinga, Blake`a i dopiero w finale uległ Federerowi. Także biorąc ostatnie wyniki górą bez problemu Philipp, ale także jakoś nie pasuje mi aby tenis Verdasco zdołał się oprzeć tenisowi Niemca i mam nadzieję że tutaj góra będzie Kohli. Jakby mecz odbywał sie na ziemi mógłby być inny typ, ale w takich warunkach i na ten moment powinien być 1 faworyt.

 

Querrey-Ferrero 1,64

 

Z tego co czytam można było złapać nawet kurs ponad 2,0 na Amerykanina. Ferrero wiadomo typowy gracz na korty ziemne, na innych wiadomo też powalczy ale już traci na sile, gdyż nie dochodzi do tylu piłek. Skoro Sam mógł tak zawojować w Monte Carlo na ziemi, nie wiadomo co by było gdyby na RG w 1. rundzie stanął kto inny niż Federer, to tym bardziej na trawie, gdzie jego warunki fizyczne 198 cm wzrostu, są jak najbardziej na tą nawierzchnie. Zawodnik opiera raczej swoją grę tylko na serwisie i mocnym FH, gra przy siatce przeciętna, ale na Ferrero tutaj powinno to wystarczyć. Można powiedzieć, że Querrey to trochę gorsza kopia Karlovica, tylko że BH zdecydowanie lepszy dla Amerykanina.

 

Canas-Haas 1,72

 

Kursy na Haasa wysokie tylko dlatego, że w H2H zdecydowanie bo 4:1 prowadzi Argentyńczyk, ale ostatnie mecze rozegrali w 2004 r. więc dawno i nieprawda:D no i 2. argumentem jest to że Tommy wraca po kontuzji. Mimo wszystko jednak wierzę, że się podniesie i narobi trochę zamieszania tutaj, bo kiedy jest w formie naprawdę gra wspaniały tenis. Canas mnie nie przekonuje grą. Nigdy tego nie robił nawet za czasu wspaniałej gry z Fedem. W tym sezonie gra już beznadziejnie moim zdaniem, ale jakimś cudem wygrywa. Mam nadzieję że jego szczęście skończy sie w tym turnieju już na pierwszej rundzie i Niemiec pójdzie dalej.

 

Mahut-Tursunov 2,17

 

Tursunov gra bardzo dobrze na trawie i nie wiem dlaczego Mahut jest tutaj stawiany trzeba sobie jasno powiedzieć kursowo w roli zdecydowanego faworyta. Tursunov może w tym roku na trawie nie za dobrze gra, ale na pewno ma potencjał aby ograć Francuza. Tursunov bardzo dobry serwis, ostry, płasko bity forehand. Jakoś nie widze czym Mahut by mógł mu zagrazoć. Szczerze ostatnimi czasy nawet zapomniałem o istnieniu tego zawodnika. Nie wiem czy dobrze kojarze, czy to jest ten drobny zgredzik? Jakoś ciężko mi uwierzyć aby był w stanie pokonać Rosjanina, chyba ze ten znowu problem ma w głowie, ale tego nie jesteśmy w stanie wiedzieć. Ja zaryzykuje po dobrym kursie na Dmitryja.

 

Domachowska-Craybas 1,67

 

I znowu Amerykanka na przeciwko Marty. H2H 3:0 na korzyść naszej zawodniczki i tym razem mam nadzieję że nie będzie żadnego innego rezultaty niż wygrana Polki. Mam nadzieję że Domachowska już na dobre wyszła z dołka i możemy liczyć na ponownie wspaniałe, długie emocje z udziałem naszych zawodniczek jak na US Open.

 

Zakopalova-Radwanska U. 1,44 2:0 1,90

 

Młodość z doświadczeniem. Uważam że Ula jest jeszcze za młoda a start w takiej imprezie jak seniorski Wimbledon to i tak duże osiągnięcie. Niestety nie widzę szans naszej zawodniczki na nawiązanie walki i sądzę że będzie gładkie 2:0

 

Dokładniej postaram sie jeszcze przyjrzeć meczom i ewentualne dodatkowe spostrzeżenia i typy jeśli znajdę czas na pewno napisze na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haas - wygra Wimbledon @ 801 (5dimes, lub 500 w unibecie).

 

Dość spory kurs jak na gracza, który w ostatnich latach przegrywał na trawie tylko z najlepszymi (3 razy z Federerem i raz z Berdychem w pięciu setach). Do tego urwał seta niekwestionowanemu królowi trawiastej nawierzchni i zmusił go do grania tie breaka, który przegrał do 9. Nawet anty-trawiaści gracze jak Ferrer nie mają takiego wysokiego kursu (401). Haas jest jednym z największych talentów niemieckiego tenisa ostatnich lat, a zarazem jednym z najbardziej niespełnionych. Stać go na regularne top 5, a tymczasem jest poza pierwszą trzydziestką. Może spowodowane jest to jego kontuzjami, które nie pozwalają mu rozwinąć skrzydła i uregulować trening. Tak czy siak, na pewno nie zasługuje by być w grupie graczy tak nisko ocenianych. Taką cenę mogą mieć gracze, którzy nie mają takiego potencjał jak Haas. Tymczasem Tommy nie powinien mieć kursu wyższego niż 100.

 

 

Kohlschreiber - Verdasco 1 1,83

 

Kohli grał niedawno finał w Halle. Po drodze pokonał Benneteau, Haasa, Soderlinga i Blejka. Oglądałem jego mecze i muszę powiedzieć, że był bardzo solidny. Mocny i celny serwis, świetny backhand, duża pewność siebie, koncentracja przez cały mecz, duża skuteczność. Kohli ma ogromny potencjał. Jego jedynym problemem zawsze była głowa - jedna kiepska piłka w meczu potrafiła go tak zdołować, że tracił całą pewność siebie. Jednak muszę powiedzieć, że zdaje się, że to poprawił bo w Halle grał bardzo dobrze. Verdasco też dopiero co grał finał, no ale miał łatwiejszych przeciwników (Daniel, Reynolds, Simon, Cilic). Do tego na szybkich nawierzchniach nigdy nie był mocny, no a do tego w tych turniejach bezpośrednio przed Wimbledonem (Nottingham i 's-Hertogenbosch) zawsze są dziwne wyniki. Myślę, że Verdasco nie da rady tak solidnemu Kohlschreiberowi. No i do tego często po dobrym występie przychodzi gorszy. Kohlschreiber jest także mniej zmęczony i myślę, że jutro będzie górą.

 

 

Haas - Canas 1 1,7

 

Haas gra bardzo porządnie, w Halle szedł łeb w łeb i tylko szczegóły decydowały o tym, kto wygra ten pojedynek. Wygrał Kohlschreiber, ale mnie Haas utwierdził w przekonaniu, że nie jest w żadnym dołku i że można liczyć na niego na trawie w tym sezonie. Canas wprawdzie dobrze zagrał w poprzednim turnieju, no ale tam nie było trudnych przeciwników, a mecze wygrywał głównie dzięki swoim umiejętnościom obronnym. Jednak trzeba powiedzieć, że od dłuższego czasu jego forma spada. Haas ma potencjał, by być stale w pierwszej dziesiątce ATP, jednak kontuzje uniemożliwiają mu osiągnięcie tego celu. Dla mnie jest zdecydowanym faworytem, bo do wielkich szlemów zawsze podchodzi bardzo poważnie.

 

 

Gicquel - Nishikori 2 2,87

 

Gicquel wprawdzie na dniach grał w półfinale poprzedniego turnieju, no ale te turnieje bezpośrednio przed Wimbledonem zawsze mają niespodziewane rozstrzygnięcia. No i do tego zawze po dobrym występie przychodzi gorszy. Nishikori pokazał już, że jest bardzo utalentowanym młodym graczem, który świetnie radzi sobie na nawierzchniach szybkich. Ostatnio sprawił, ze Nadal musiał się sporo napocić, tak więc z pewnością nie zasługuje na tak wysoki kurs przeciwko przeciętnemu Gicquelowi, który w dodatku jest zmęczony po finale turnieju w 's-Hertogenbosch.

 

 

Gonzalez - Ginepri 2 3,5

 

Robby od długiego czasu w świetnej formie, a tego po prostu nie można zignorować. Urwał seta Roddickowi. Wprawdzie Gonazlez ogólnie jest o wiele lepszym zawodnikiem, ale ma przeciętny sezon i męczy się z kontuzjami. Ginepri to specjalista od nawierzchni szybkich i po takim kursie przeciwko męczącemu się Gonzalezowi na pewno warto zagrać.

 

 

Grosjean - Starace 2 3,95

 

Grosjean wprawdzie jest ogólnie bardzo dobrym zawodnikiem na nawierzchni trawiastej, ale czasy jego największych sukcesów minęły i wiek daje o sobie znać. Francuz ma już 30 lat i nie osiąga dobrych wyników. Jego ogólny bilans w tym sezonie to 6-9 (1-1 na trawie). W Londynie ograł de Voesta (poziom challengerowy), a w następnym meczu (przeciwko Murrayowi) skreczował z powodu kontuzji krocza. Prawdopodobnie jest to naciągnięcie jakiegoś mięśnia wewnętrznego uda a to uniemożliwia właściwe poruszanie się po korcie. Starace jeszcze meczu na trawie nie wygrał, mimo, że startował wiele razy. Zawsze trafiał na mocnych przeciwników (Djokovic, Robredo, Youzhny). Myślę, że Starace ma świetną okazję by wyrwać pierwsze zwycięstwo na trawie w karierze, bo Grosjean naprawdę słabo się prezentuje zarówno od strony technicznej jak i fizycznej. Kurs jest bardzo atrakcyjny jak na zawodnika, którego przeciwnik jest kontuzjowany. Kurs i typ z expekta, gdzie zakłady są ważne jeśli tylko pierwsza piłka zostanie rozegrana, więc krecz Grosjeana też będzie się liczył jako wygrany typ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Clement A. - Björkman J.



 

Typ: 1

 

Kurs: 1,60 Unibet

 

:mrgreen: Ja w tenisowym :mrgreen:

Pojedynek w którym widzę tylko jedno możliwe rozwiązanie.

 

Arnaud Clement, który w tym roku już co nieco na trawie pograł i wygrał.

Na początku sezonu na trawie pograł w Challengerze w Surbiton. Wygrał z Golubevem, Bopanną i dopiero zatrzymał go Vasellin.

Tydzień później wtopił na kortach QueensClubu z Seppim w 1 rundzie.

W ostatnim tygodniu w Ordina Open znów wygrał 2 mecze(Becker, Granollers) i przegrał z Del Potro.

 

Nie są to jakieś zatrważajace wyniki ale zdecydowanie lepsze niż Bjorkmana, który na trawie w tym roku wygrał tylko z Kunitsynem, na dodatek po ciężkim boju. Poza tym, cały sezon ma kiepski poza "wybrykiem" w Memphis.

 

Bjorkman zapowiada koniec kariery po tym sezonie. Najprawdopodobniej dziś nastapi jego pożegnanie z Anglią. Przynajmniej tą singlową w moim odczuciu. Może powalczy bardziej w deblu, który zawsze był jego mocniejszą stroną i to na nim skupiał swoje siły.

 

Taki kurs na Clementa wydaje mi się być grubooo przesadzony :))

 

Polecam i pozdrawiam.

 

 

:arrow: Bjorkman kończy karierę :arrow:http://www.sportowefakty.pl/tenis/2008/06/23/bjoerkman-zakonczy-kariere-po-igrzyskach-w-pekinie/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wimbledon 2008

24/06/08 - 16:30

 

 

Pashanski B. - Eaton Ch. 2 1.55 Milenium

 

Zdecydowałem się wybrać ten typ.

Pojedynek Serba z Brytyjczykiem.

Chrisa nie znam, nie widziałem go nigdy w akcji. Od ubiegłorocznych kwali Wimbledonu nie grywa w turniejach. Pewnie przygotowywał się do występu na 'świętej trawie', hehe. Żart żartem, ale postęp w tegorocznych kwalach byo widać w wyniku, bo Eaton wygrał swoje 3 spotkania, tracąc jednego seta, a w decydującym meczu ograł 7-6 6-3 7-6 Patience'a, którego mocne strzały zawsze mogą być groźne. Jak już wspominałem, o stylu Brytola nie wiadomo mi nic, ale można przypuszczać, że jego podstawową nawierzchnią jest trawa, a koronne zagrania to mocny serwis i stabilna gra przy siatce.

Ale to tylko przypuszczenia. Dlaczego więc gram na niego nie znając w 100% jego gry?

Bo ten typ to raczej obstawka przeciw Pashanskiemu.

Serb to spec od mączki. Spec oczywiście w sensie, że to jego ulubiona nawierzchnia. Kiedyś coś tam na niej pogrywał, ale teraz już wyniki słabiutkie. Na trawie nie gra w ogóle. Można powiedzieć, że unika tej nawierzchni. Zresztą nie tylko tej, bo patrząc na jego kalendarz gier, łatwo wywnioskować, że Boris to za szybkim podłożem nie przepada. Pamiętam raz chyba grał w Wimblu, było to jeszcze za czasów Agassiego. Serb wtedy nawet się nie postawił Andre i pojechał do domu. W sumie to nie ma mu się co dziwić, że "szuka" tylko gry na clay'u, bo tylko do tej nawierzchni pasuje jego styl, czyli miękki serwis i baloniarska gra pod górę z końcowej linii.

 

Gram na Eatona, a raczej przeciw Pashanskiemu. Liczę na Brytyjczyka, mam nadzieje, że nie dopuści Borisa do głosu na korcie :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karanusic R. - Horna L. typ 1 - 1,40 :t:

Berdych T. - Korolev E. typ 1 - 1,15 :t:

Schiavone F. - Paszek T. typ 1 - 1,25 :t:

Cornet A. - Pavlyuchenkova A. typ 1 - 1,50 :n:

 

 

Kuznetsova S. - Bondarenko K. typ 1 - 1,25

 

Kuza nieźle pogrywa na trawie, zasadniczego poza bardzo nielicznymi wyjątkami nigdy nie zaliczyła jakiegoś większego blamażu na tej nawierzchni. Jak gra Rosjanka wiadomo. Mocno serwisem, agresywne uderzenia z głębi kortu, na dobrym poziomie gra pod siatką. Czyli ma wszystko to, czego potrzeba na zielonym korcie. Kasia Bondarenko wygrała niedawno co prawda turniej w Birmingham, ale praktycznie rzecz biorąc nie zagrała na tej imprezie meczu z żadną wymagającą zawodniczką. Zresztą zawsze te turnieje po RG a przed Wimbledonem należy traktować z dużym przymrużeniem oka i generalnie zasada jest taka, że nie powinno ich się właściwie ruszać, jeśli chodzi o grę w zakładach bukmacherskich. A przynajmniej ja od dłuższego czasu stosuję taką postawę. Już w pierwszej rundzie Ukrainka miała spore problemy z mało znaną Fujiwarą. Co prawda to samo można powiedzieć o Rosjance, ale te najlepsze mają to do siebie, że często bardzo wolno się rozkręcają w Wielkim Szlemie. Ogólnie rzecz biorąc, dla mnie tenis Kuzy jest o lata świetlne przed tym, co prezentuje Bondarenko.

 

Seppi A. - Serra F. typ 1 - 1,45

 

Zasadniczo o Włochu można powiedzieć, że notuje całkiem dobre wyniki w tym roku. Jeśli dobrze pamiętam, to pyknął nawet samego Nadala. Serra zagrał na trawie jeden dobry turniej w życiu, przed dwoma laty w Holandii, poza tym bieda z nędzą. Za Włochem przemawiają warunki fizyczne, niezła gra przy siatce i oczywiście bardzo dobry serwis. Serra może temu przeciwstawić swoją kombinacyjną grę. Tyle że, jeśli chodzi o trawę to trochę za mało... :bz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkanie:Nicole Vaidisova-Samantha Stosur :n:

Typ:Stosur

Kurs:2,23

Analiza:

Dzisiaj o godz.13:00 rozegrane zostaną kolejne spotkania Wimbledonu.Jednym z nich Vaidisova-Stosur.Wg mnie bukmacherzy trochę za bardzo faworyzują tutaj Czeszkę.

Patrząc na historię pojedynków między tymi zawodniczkami....to zdecydowanie lepsza jest Vaidisova, ktora jeszcze z rywalką nie przegrala.Jednak we wczesniejszych sezonach Czeszka bylo w duzo lepszej formie niz teraz.W 1 rundzie Stosur z łatwością wygrała Ioana Raluca 2-0(6-2,6-2), zas Vaidisova takze bez problemow 2-0(6-2,6-2) z Zuzana Ondraskova.Australijka ostatnio spisuje się świetnie....na turnieju w Eastbourne doszla aż do półfinału...pokonujac m.in. Wozniacki czy Mauresmo(po kreczu).Vaidisova natomiast w tym turnieju odpadla juz w 1 rundzie...mozliwe, ze bylo to celowe aby dobrze przygotowac sie do Wimbledonu.

Moim zdaniem warto zaryzykowac stawiajac na Australijkę.... ;)

 

Zobaczymy....pierwszy typ z tenisa na forum :smiech:

 

EDIT#2

To co zrobila Stosur w ostatnim secie nie wymaga komentarza....dodam, ze prowadzila 3-0....i miala 2 bp(na 4-0)...przegrala 4-6...ehh kobity

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fernando Verdasco [ESP] - Oliver Rochus [bEL] - 3:0 (2,10) Expekt

 

Dlaczego? Już tłumaczę :)

 

Otóź miałem okazję oglądać poczynania Hiszpana w poprzednim turnieju - w Nottingham. Wrażenia? Szok :) Hiszpanie nauczyli się grać skutecznie na trawie :)) Dowodem tego są nie tylko ostatnie zwycięstwa Nadala i Ferrera w turniejach właśnie na tej nawierzchni, ale też świetna postawa Fernando w Nottingham, gdzie przegrał finał z Ivo Karlovicem 1:2, do 8 w tie-breaku ostatniego seta. Stawiałem wówczas na Chorwata i to co wyprawiał Verdasco przyprawiło mnie niejednokrotnie o palpitacje serca %-)

Trochę więcej o tym meczu, bo widziałem go w całości.Bardzo dobrze u Hiszpana funkcjonuje pierwszy serwis (78%), a procent wygrywanych po nim piłek również bardzo przyzwoity (85%). Co ciekawe Hiszpan dość często po trafionym pierwszym serwisie wybierał się do siatki i to z bardzo dobrym skutkiem. Efektem tego były tylko 2 break-pointy, ktore przy serwisie Hiszpana miał Karlovic. Ivo natomiast zaserwował w tym meczu 29 asów, co wyprowadzało Hiszpana z równowagi, a nie od dziś wiadomo, że Fernando ma gorący temperament i jeśli nie kontroluje spotkania, nerwy zaczynają wkradać się w jego poczynania. Mimo to to Verdasco miał więcej szans na przełamanie Chorwata, ale no właśnie... te asy w kluczowych momentach. Dość jesdnak o tym spotkaniu.

W pierwszej rundzie Verdasco ograł zadziwiająco łatwo bardzo dobrego grajka na tej nawierzchni - Kohlschreibera 6:4 6:3 6:2. Natomiast Rochus zagrał z Dudi Selą - który w tym sezonie tylko raz zagrał w trzeciej rundzie turnieju rangi ATP. Wygrał 3:0, ale.. no właśnie. Izraelczyk miał przy serwisie Belga aż 12 szans na złamanie serwisu, a wykorzystał zaledwie 3. Verdasco nie będzie już tak dobroduszny ;) Wg mnie przejmie kontrolę nad meczem od samego początku i rozprawi się z Rochusem w trzech setach.

A więc podsumowując:

:arrow: Forma zdecydowanie za Fernando.

:arrow: Gra przy własnym podaniu również zdecydowanie za Hiszpanem.

:arrow: Return Hiszpana na pewno na wyższym poziomie niż Belga.

 

Belg nie posiada świetnego serwisu jak Karlovic (te 12 bp Seli mówią same za siebie), a takiego potrzeba, aby postraszyć Verdasco. O serwis Hiszpana natomiast po tym co widziałem nie martwię się w ogóle. Po prostu nie widzę opcji aby bardzo średnio grający w tym sezonie Rochus (trzy ostatnie turnieje kończył w pierwszej rundzie) miał w ręku jakiekolwiek argumenty, które mógłby przeciwstawić znajdującemu się w świetnej formie Fernando.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wta020463.jpg-----wta160471.jpg

Spotkanie:Sybille Bammer-Shuai Peng :t::t::piwo1:

Typ:Peng

Kurs:1,71

Buk:Bwin

Analiza:

Dzisiaj o godz.15:00(pewnie rozpocznie sie trochę później) odbedzie sie sie pojedynek pomiedzy Austriaczką Sybille Bammer a Chinką Shuai Peng.W 1 rundzie zawodniczka z Azji bez problemów pokonala Viktoriya Kutuzovą 2-0(6-3,6-4), natomiast Austriaczka nie miała łłatwej przeprawy....mozna powiedziec, ze dosc szczesliwie znalazla sie w kolejnej rundzie.Awansowala przez krecz rywalki Sofii Arvidsson(4-6,4-1).Obserwowalem ten mecz i naprawde musze stwierdzic, ze Bammer grala fatalnie.....szczegolnie przy wlasnym serwisie(wygrywala go z wielkimi problemami).A tak naprawde Arvidsson jest slabsza zaowdniczka od Shuai Peng.

Jak narazie te zawodniczki spotykały sie dwukrotnie i zawsze lepsza byla Bammer, lecz to bylo ponad rok temu.Sybille Bammer w ostatnich turniejach grala tragicznie....nie wliczajac ostatniego w Eastbourne(odpadła w 2.rundzie) to jak narazie odpadała zawsze w 1 rundzie(Roland Garros,Birmingham czy turniej w Rzymie).

Shuai Peng takze nie jest ostatnio w najwyzszej formie, ale zdecydowanie lepiej wypada na tle ostatnich turniejow....w Strasbourgu we Francji doszla do ćwierćfinału(odpadłą ze Srebotnik).

Patrząc na obecny ranking, to o wiele wyzej jest Austriaczka, ktora znajduje sie na 29 miejscu, zas Chinka dopiero na 54 pozycji.Lecz tak naprawde rankingiem nie ma co sie sugerowac, najwazniejsza jest forma obu zawodniczek w ostatnim czasie....., a lepiej wypada Shuai Peng.

Przynajmniej piękniejsza weszła do następnej rundy :smiech:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wimbledon 2008

26/06/08 - 15:30

 

Murray A. - Malisse X. 4 lub więcej setów 1.85 Bet-at-home

 

Ciekawy kurs wyszukałem spośród dzisiejszej niezbyt bogatej oferty.

Obaj zawodnicy mają spore zadatki, ale obaj bardzo często borykają się z kontuzjami. W szczególności Malisse, który w karierze poddał ponad 10 spotkań przez uraz, następnie musiał pauzować, czasem nawet po kilka miesięcy. Okropnie to odbija się na jego sytuacji w światowym tenisie.

Na dzień dzisiejszy jest dopiero na 226 (!) miejscu w rankingu ATP, a moim zdaniem patrząc czysto tenisowo - spokojnie powinien się mieścić w 30. Podoba mi się gra Belga. Jest bardzo dynamiczna, szybka, uderzenia, które wykonuje Xavier są płaskie. I tak właśnie Malisse wyglądał w Queens w meczu z Evansem. Oglądałem to spotkanie i Belg robił co chciał z młodym Angolem :) To nic, że Evans to niższa półka, ale widać było, że Xavier jest w dobrej dyspozycji. Potem odpadł z Hewittem, ale też źle nie zagrał. Niesamowity z niego walczak, bo ostatni raz przegrał w 3 setach w turnieju wielkoszlemowym w 2005 roku z Nadalem na jego clayu w Paryżu. Dlaczego Belg miałby więc nie sprawić kłopotów Murray'owi?

Andy to zawodnik ze sporym talentem. Też doświadczany przez kontuzje, ale jakoś sobie z nimi radzi. Największym problemem Szkota jest utrzymanie równej formy i stałego poziomu. Przykład? Na samym początku roku Murray wygrał w ładnym stylu dwa turnieje (Doha i Marsylia), by potem odpadać z teoretycznie słabszymi graczami w początkowych rundach.

Ciekawą sprawą też jest, że Andy zajmuje w rankingu wysokie miejsce, jego tenis opiera się na technice, estetyce uderzeń, niby wszystko w porządku. Ale ten ranking zbudowany jest mniejszymi turniejami. UWAGA: Murray startował w karierze w 10 Wielkich Szlemach i tylko 3 razy dochodził do 4 rundy !! Nic więcej. W mniejszych turniejach potrafi ogrywać znakomitości (w marcu nawet Federer stał się łupem Szkota), a w najważniejszych momentach zawód. Może po prostu Andy nie potrafi wytrzymać presji? Bardzo prawdopodobne :p

 

Więc podsumowując,

Spotkają się dwaj gracze ze sporymi umiejętnościami, faworytem jest Murray, ale jest chimeryczny, nie wytrzymuje presji na wielkich turniejach, więc nie sądzę, aby bardzo waleczny Xavier nie urwał mu przynajmniej jednego seta. Dodam jeszcze, że na turnieju w Londynie Andy wycofał się w 1/4 z powodu kontuzji. Liczę na solidność Xaviera, a zaryzykować warto, bo kurs 1.85 do wzięcia :))

Walka Malisse!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuznetsova S. - Bondarenko K. typ 1 - 1,25 :t:

Seppi A. - Serra F. typ 1 - 1,45 :t:

 

 

Berdych T. - Verdasco F. typ 2 - 1,95

 

Trochę na czuja, ale Berdych w tym sezonie nie zachwyca. Facet ma potencjał na to, żeby być w pierwszej 10 rankingu, a z tego co się orientuje to zamyka chyba aktualnie drugą. Brakuje jakiegoś takiego spokoju po ułożeniu sobie wymiany samym serwisem. Czech popełnia zbyt dużo błędów niewymuszonych, gra zbyt pasywnie, zbyt mało agresywnie. Tak przynajmniej to wyglądało, kiedy widziałem go w akcji ostatni raz. A Verdasco wyniki ma ostatnio bardzo dobre i forma chyba jest. Finał w Nottingham, bardzo dobry RG mówią same za siebie. Poza tym Verdasco to strasznie waleczny gracz, czego o Czechu na pewno powiedzieć nie można. Ciężko mi tu jakoś głębiej argumentować ten typ, przeczucie po prostu mówi, że dziś to będzie dla Tomasza koniec przygody z Wimbledonem.

 

Williams S. - Mauresmo A. typ 1 - 1,25

 

MoMo chyba powoli powinna myśleć o końcu kariery, bo wyniki ma w tym roku fatalne i raczej nic nie zwiastuje jakiejś rychłej poprawy. Serena to jedna z głównych faworytek do końcowego triumfu. Dwa, trzy lata temu byłby to szlagier, dziś zapowiada się na bardzo jednostronne widowisko.

 

Radwańska A. - Pavlyuchenkova A. typ 1 - 1,20

 

Świetnie gra Aga w Londynie. Boje się co prawda o siły i kondycję, bo bardzo mało miała czasu na odpoczynek po turnieju w Eastbourne, ale to w sumie już przecież profesjonalistka pełną gęba, więc reguła poprzedniego dobrego turnieju coraz rzadziej powinna ją dosięgać. Pavlyuchenkova też tu nieźle się prezentuje, bo ograła Cornet i Li. Tyle że Aga też by je w aktualnej dyspozycji bez problemu ograła. Moim zdaniem, na chwilę obecną Polka jest od Rosjanki dużo lepszą zawodniczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kohlschreiber - Verdasco 1 1,83 :n: powinienem był sprawdzić i zobaczyć, że Kohli wylatuje zawsze w 1. rundzie Wimbledonu :/

Haas - Canas 1 1,7 :t:

Gicquel - Nishikori 2 2,87 zwrot

Gonzalez - Ginepri 2 3,5 :n:

Grosjean - Starace 2 3,95 :n: menda francuska tylko udawała kontuzję %-)

 

 

 

Lleyton Hewitt - Simone Bolelli 2 4,0

 

Hewitt to żywa legenda, były nr 1 na świecie, ale nie wydaje mi się, żeby miał być tak mocnym faworytem tutaj. Bukmacherzy sądzą, że jeszcze błyśnie i pokaże tą formę z okresu jego największej dominacji, ale jakoś tej formy nie widać. Miał wygrać wiele meczy, ale jakoś przegrywa je, choć jest zdecydowanym faworytem. Miał rok temu na trawie w Londynie wygrać z Tsongą, a przegrał, choć kurs na Tsongę wynosił 8. W ostatnim US Open przegrał z Callerim (kurs 1,15), z Schuttlerem w Mumbaiu (1,13), dalej znów z Tsonga w Adelaide (1,25), z Seppim w Rotterdamie (1,4) i z Bennteau w Las Vegas (1,33). W poprzedniej rundzie miał duże problemy z Haase, który nie ma dużej formy w tym sezonie. Holender dobrze zaczął, wygrywając pierwszego seta, ale później grał gorzej. Kiedy lekarz opatrzył mu stopę, wówczas zaczął znów dobrze grać, ale nie udało mu sie niestety wygrać meczu. Z drugiej strony Bolelli jest młodym utalentowanym Włochem, który ma najlepszy czas w swojej karierze. Wszedł dopiero co do pierwszej pięćdziesiątki rankingu ATP. Jego domeną jest clay, ale dość powszechną rzeczą jest fakt, że gracze dobrze rający na clay, a jest to najcięższa nawierzchnia do gry, umieją potem grać na innych nawierzchniach. Bolelli nie ma wspaniałych rezultatów na trawie, ale ma kilka atutów, które są ogromnie ważne na trawie. Mianowicie ma przede wszystkim bardzo dobry i mocny serwis, jest bardzo stały i odporny, a także ma mocną głowę. Potrafi też zachować spokój. Jeszcze nie widziałem żeby rzucał rakietą lub gadał sam do siebie na korcie. Domyślałem się, że będzie dobrze grał na trawie jeśli tylko zacznie trochę czuć tą nawierzchnię. I po kilku meczach i kilku tygodniach treningów na trawie, chyba wyczuł tą nawierzchnię, bo rozprawił się z Gonzalesem 3-1 w poprzedniej rundzie. Co ciekawe, Bolelli wygrał tu na Wimbledonie 5/5 tie breaków (3 z Gonzalesem). To ważne, bo tie breaki rozstrzygają o wynikach wyrównanych setów, a skoro Bolelli wygrał wszystkie 5, to znaczy, że potrafi się dobrze skoncentrować w decydujących monetach. Taka statystyka wygranych w tie breakach jest charakterystyczna dla najlepszych graczy (Federerm Djokovic, Nadal itp.). Podsumowując muszę powiedzieć, że kurs na Hewitta jest wg. mnie o wiele za niski, a Bolelli, który regularnie pnie się w górę, może realnie zagrozić Hewittowi, bo ma prawie wszystko, czego potrzeba by to spotkanie wygrać. Jego wygrana z Gonzalesem nie była przypadkowa, dlatego chętnie stawiam na młodego Włocha tutaj.

 

 

EDIT: Dla mniej odważnych polecam Bolelliego +6 gemów @ 1,96 w unibecie.

Do tego Seppiego po małej stawce. Nie przychodzi wam do głowy, że zbyt łatwo Safin ograł Djoko? Nie dziwi was, że Djoko z tym leszczem nie ugrał nawet seta? Nie myślcie, że to Safin grał dobrze. To Djoko poddał mecz. Ja gram jeszcze za małą stawkę Reynoldsa z dwóch powodów: Lopez to pedałek i nigdy nie warto mu ufać po takich kursach. Reynolds umi na szybkich grać a w dodatku ostatnio niezła formę załapał. Widziałem, że niektórzy grają Zvereva i nie dziwię się, bo ostatnio solidnie pogrywa, no ale nie obczajam za dobrze ani Zvereva ani Wawrinki, więc chyba nie ruszę. No może później jak sie namyślę, ale za małą stawkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dodam swoje 2 grosze bo ostatnio dobrze idzie %-)

 

Hewitt L. - Bolelli S. :arrow:1,25

 

Kangur w formie i do tego na trawie grać lubi i potrafi.Tu na Wimblu pokonał w I rundzie Haase,w II Montanesa.W Queens Clubie pokazał, że jest dobrze przygotowany do sezonu na trawie.Rozegrał tam bardzo dobre zawody.Ta nawierzchnia mu pasuje i to jest najważniejsze.A Bolelli? On chyba bardziej lubi mączkę z tego co kojarzę,przed kilkoma dniami pokonał Gonzaleza i to można uznać za jakąś tam niespodziankę,ale myślę,że na tym jego przygoda z Wimbledonem się skończy,jakby grali na cegle to można byłoby się zastanawiać,ale grają na trawie więc max Simone seta ugra.

 

 

Safin M. - Seppi A. :arrow:1,40

 

Oj zaskoczył Marat :) Pokonać Djoko to wielka sprawa,nawet gdy Novak nie gra jakoś super.Safin w tym meczu grał bardzo pewnie,tak jak on potrafi,wygrywał większość dłuższych wymian,mocno serwował,stary dobry Marat można powiedzieć,jeżeli dziś tak zagra to Seppi nie ma żadnych szans.Może i w tym roku ma wyniki ale żeby grać tak długo z przeciętnym Serrą? Zresztą z jakimś Kamke też stracił seta,czytam o nim wypowiedzi i wszyscy mówią,że dzisiejszy przeciwnik Safina gra kiepsko na Wimblu,co prawda nie widziałem go w akcji na trawiastych kortach ale widziałem Marata w meczu z Djoko i to mi wystarczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Safin M. - Seppi A. 1 1.35

 

Zgadzam się z Mazurem i zagrałem na Marata. Niektórzy mówią, że Safinho wygrał z Djokovicem tylko dlatego, że ten drugi był niemrawy. Dla mnie to bzdura, bo widziałem, że Serb chciał powalczyć, poza tym w Queens pokazał, że formy nie zgubił, po prostu Marat zmusił go w środę do gładkiej porażki swoją grą. Całkiem jak za dawnych czasów to wyglądało :) Liczę, że nie był to dzień konia u Ruska, że zagra on to samo dziś z Seppim, który mimo tego, że gra najlepszy sezon w karierze, to 4 rundy Wimbla nie zobaczy.

 

 

Ancic M. +1.5 seta - Ferrer D. 1 1.50

 

Spodziewałem się, że David po świetnym sezonie na ziemi, prześpi teraz miesiąc trawiasty. Ale jest zupełnie inaczej, Hiszpan wygrał turniej w Den Bosch po bardzo dobrej grze.

Ancic narazie na trawie poniżej moich oczekiwań. Bardzo cenię tego gracza i powiem, że ma on zadatki na wygranie Wimbledonu w przyszłości. Jego styl gry idealnie pasuje na tę nawierzchnię. Zdecydowana większość gra Ferrera, kursy na niego poleciały ostro w dół, zresztą tydzień temu właśnie w tej Holandii panowie grali ze sobą i w dwóch setach wygrał Hiszpan. Jednak ja bym się tak tym nie podniecał, bo trawa holenderska jest ponoć o wiele wolniejsza aniżeli ta w Londynie, a na tej wimbledońskiej to Mario grać potrafi, czego dowodem może być fakt, iż Chorwat jako ostatni tu pokona Fedexa. Sądzę inaczej niż inni typerzy i skłaniam się ku Ancicowi, ale nie odważyłem się zagrać czystej jedynki, a handi +1.5 seta :))

 

 

edit:

 

Safin 7:6 3:6 6:4 7:6 :t:

Ancic 6:4 6:4 6:7 7:6 :t:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wta160471.jpgVSwta311362.jpg

 

Spotkanie:Shuai Peng-Alla Kudryavtseva :n:

Typ:Shuai Peng

Kurs:1,80

Buk:Bwin

Analiza:

Po raz kolejny obstawiam w tym meczu Chinkę.Kurs jest naprawdę bardzo atrakcyjny, a dlatego, ze Kudryavtseva pokonala gładko Marię Sharapovą 2-0.Naprawde....takie mecze zdarza się raz na długi czas(np. gdy Radwańska wygrała z Sharapovą....zaraz po tym odpadla bardzo szybko z Peer 0-2).W przeszlosci zawodniczki jeszcze ani razu sie nie spotkały na korcie, bedzie to ich pierwszy mecz w historii.

Forma Ally Kudryavtsovej jest fatalna....we wczesniejszych turniejach odpadala w 1.rundzie(m.in. Roland Garros,Eastbourne,w Stambule i w Birmingham).Przegrywala z przeciętnymi zawodniczkami(Sybille Bammer czy Vania King).W Wimbledonie jak narazie spisuje sie niespodziewanie świetnie.W 1 rundzie pokonala Ekaterinę Makarovą 2-0(6-0,6-4), zas w 2.rundzie skazana na porażkę, niespodziewanie "rozniosła" Marię Sharapovą 2-0(6-2,6-4).

Shuai Peng(juz pisalem o niej kilka postow wyzej ;)) spisuje sie lepiej niz jej rywalka, nie wygrywa tak pewnie jak Kudryavtseva, ale pokonuje swoje rywalki spokojnie(czasem z małymi problemami).Przed Wimbledonem Peng zaliczyla bardzo dobry udzial w Strasbourgu, gdzie doszla az ćwierćfinału(odpadła ze Srebotnik).W tegorocznym Wimbledonie pokonała w 1 rundzie Kutuzovą 2-0(6-3,6-4) i w 2 rundzie Sybille Bammer 2-1(7-6,4-6,6-3).

Patrząc na ranking obu zawodniczek....to zdecydowanym faworytem jest Chinka.Shuai Peng zajmuje 54 pozycję w rankingu WTA, zas Kudryavtseva dopiero na 154 miejscu.

Moim zdaniem pokonanie Sharapovej(nawet tak pewnie) bylo trafieniem na zly dzień Marii.W tym meczu Alli wszystko wychodzilo....obojetnie czy tego chciala czy nie :D.Typ zdecydowanie po raz kolejny na Chinkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berdych T. - Verdasco F. typ 2 - 1,95 :t:

Williams S. - Mauresmo A. typ 1 - 1,25 :t:

Radwańska A. - Pavlyuchenkova A. typ 1 - 1,20 :t:

 

 

Murray A. - Haas T. typ 2 - 2,90

 

Zdecydowanie zawyżony kurs na Niemca. Adekwatny, moim zdaniem, byłby z przedziału 2,00 - 2,20. Skoro Bet-at-home wystawił 2,90 to nic tylko trzeba korzystać. Dlaczego warto? Gdyż Murray nie jest w jakiejś wyśmienitej, wybornej formie. Bez wahania stwierdzam, że Szkota stać na wiele więcej niż obecnie sobą prezentuje. Drugie, tym razem już dość odważne stwierdzenie, to taki, iż według mnie spotka się na korcie dwóch równorzędnych rywali. No może z bardzo lekkim wskazaniem na Murray'a, gdyż gra on przed własną publicznością, a do tego Haas nękany jest przez kontuzje. Ale Niemiec wyraźnie wraca do gry i do dobrej dyspozycji. Pokonanie w Halle Stepanka, stosunkowo gładkie zwycięstwa nad Canasem i Robredo tu w Londynie mówią same za siebie. Ktoś tu kiedyś pisał (wydaje mi się, że handicap - pozdrawiam serdecznie :) ), że Murray gra zbyt flegmatycznie, zbyt zachowawczo, zbyt defensywnie. I jest to bez wątpienia prawda. Haas ze swoją dynamiką, agresją, parciem do przodu może być dla Andy'ego bardzo niewygodnym przeciwnikiem. W każdym razie, ja po takim kursie biorę z pocałowaniem ręki.

 

Safina D. - Peer S. typ 1 - 1,25

 

Przed RG pisałem, że typuje Safinę na "księżną Paryża" i w sumie dużo się nie pomyliłem. Doszła do finału i grała naprawdę świetny tenis. Szkoda tylko, że ten słabszy dzień przyszedł właśnie w pojedynku finałowym. Cóż, mówi się trudno, kurs 30,00 przeszedł koło nosa, ale absolutnie go nie żałuję. Naprawdę było warto. Forma Rosjanki nie mogła tak po prostu nagle ulecieć. Dalej podtrzymuje sąd, że stać ją na pierwszą trójkę rankingu. Ba, stać ją nawet na to by być numerem jeden. Skoro idzie, to idzie właściwie na każdej nawierzchni, bo nie zapominajmy, że jaki by to nie był kort, to ciągle gramy w tą samą grę, która polega na przebijaniu żółtej piłeczki na drugą stronę. I albo się to potrafi robić, albo nie. Peer w tym sezonie to jedna wielka porażka. Safina na chwile obecną gra tenis o kilka klas lepszy.

 

Tipsarevic J. - Tursunov D. typ 1 - 1,65

 

Konsekwentnie na Janko, który w końcu wyrzucił z turnieju samego Roddicka. Ma warunki Tipsarevic do tego, by dobrze grać na trawie. Nie będę się już powtarzał kolejny raz, więc rzucę tylko hasło - stara "jugosłowiańska" szkoła tenisa. Tursunov na trawie potrafi niby grać, ale w tym sezonie jest daleki od swojej najlepszej formy.

 

Jankovic J. - Wozniacki C. typ 1 - 1,25

 

Ja rozumiem, że Karolinka robi piorunujące postępy, ale do Jeleny to jej jeszcze daleko. Tym bardziej, że Serbka prezentuje styl gry bardzo na trawę odpowiedni. I tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wimbledon 2008

28.06.2008 - 17:30

 

 

Kiefer, N - Nadal, R -2.5 seta 2 1.63 Unibet

 

Wybrałem taki typ jako główną propozycję na sobotni dzień :) Dlaczego?

Nie widzę specjalnie większych argumentów, które mogłyby pozwolić Kieferowi namieszać coś w tym spotkaniu.

Niemiec w tym roku gra jak na siebie dość dużo, bo wyjątkowo omijają go kontuzje, jeśli porównamy ten sezon z poprzednimi. Wyniki 'słabo średnie'. Co ciekawe Nicolas swój najlepszy rezultat uzyskał 2 tygodnie temu na nawierzchni trawiastej w Halle, ale ja nie podpalałbym się tym wynikiem, bo najpierw Kiefer trochę się pomęczył w meczach z Haase i Youzhnym, a groźny Llodra poddał mu mecz. Gdy przyszło do spotkania z Rogerem Federerem, który wydaje się być na dzień dzisiejszy słabszy niż Nadal, wyszło szydło z worka, bo Szwajcar nie miał żadnych kłopotów z ograniem Kieferka.

Rafa za to jest w niesamowitym gazie. Wygrał ostatnie 3 turnieje w jakich brał udział: Hamburg, Roland Garros (7 spotkań bez starty seta, nawet w finale z Fedexem) i Queens Club. W tym ostatnim mnie Hiszpan zaskoczył, gdyż nie spodziewałem się aż tak wielkich postępów z jego strony na trawie.

Tenisowo to Kiefer z Nadalem się może mierzyć chyba tylko argumentem serwisowym. W meczu z Vassalo zaserwował 10 asów, % 1-go podania = 58%, piłki wygrywane przy 1-szym podaniu = 89%, w meczu z Benneteau wszystko wyglądało podobnie - 10 asów, 1-szy serwis = 57%, piłki wygrane przy 1-szym serwisie = 91%. Nawet nieźle to się prezentuje, ale Nadal przez ostatnie lata z sezonu na sezon polepsza jakość zagrywki, która staje się ciągle skuteczniejsza. Mecz z Beckiem: 17 asów, 1st serve 75%, winning % on 1st Serve 88%, mecz z Gubisem: 4, 66%, 80%. Patrząc na te statystyki, wyglądają podobnie, ale kluczowy może być procent pierwszego podania.

Do tego dorzucić return, który u Nadala jest o niebo lepszy, niewymuszone błędy, których Rafa popełnia o wiele mniej, no i zwykłe rzemiosło tenisowe, którym Nadal góruje nad Niemcem. Wszędzie przewaga Hiszpana.

 

Kiefer będzie chciał od samego początku zdusić Nadala mocnym serwisem, ale jeśli będzie pierwszym trafiał tylko ponad połowę, to Rafa od razu drugi serwis będzie neutralizował dokładnymi returnami. Może w ferworze walki Niemcowi uda się doprowadzić do góra jednego tajbra, ale i tam okaże się lepszy Nadal, bo jest pewniejszy i silny psychicznie. Jeśli jakieś małe kłopociki z przełamaniem Kiefera będzie Hiszpan miał, to tyko w pierwszym secie, po pierwszym secie powinien opanować sytuację na korcie i spokojnie wygrać. 3-0 dla Vamosa będzie :))

 

-------------------------------------------------

 

Poza tym:

 

 

Tipsarevic J. - Tursunov D. 1 1.65

 

Zawsze wiedziałem o potencjale Janko, ale jakoś wydawał mi się on mało emocjonalny, tak jakby go nie obchodził wynik meczu, a piłki ładnie przebijał dla samego przebijania. W ostatnim meczu z Rodem jednak Tipsa żył spotkaniem, cieszył się po wygrywanych piłkach. Jak dla mnie ten zawodnik ma papiery na to, by być w rankingowej 15. Na trawę jego styl pasuje idealnie. Mocny i precyzyjny serwis, dość dobra gra przy siatce no i rzecz jasna siła w ręce :)

Tursa zawsze lubiłem i podobała mi się jego gra, ale ostatnio jakoś mi zniknął. Też ma predyspozycje do gry na trawie. Gra dość podobnie do Janko, ale staranność odbić i troszkę techniki po stronie Serba.

Dimka od dłuższego czasu przygaszony, bardziej cenię Tipsę, myślę, że jeśli się tyko nie podpali, to może spokojnie dojść tu do półfinału, bo ma dobrą dla siebie drabinkę.

 

 

Gasquet R. - Simon G. 1 1.20

 

Dawniej Ryśka zawsze "podporządkowywałem" pod clay, jednak on świetnie radzi sobie na trawie. W zeszłym roku półfinał Wimbla, dwa lata temu wygrany turniej w Nottingham, w tym sezonie trochę pokontuzjowany, zgubił parę tygodni, ale gdy przyszła trawka to od razu odżył. Nie ma on typowych zalet zawodnika "trawiastego", ale jak widać nawierzchnia ta jak najbarzdziej mu odpowiada.

Simon jest walczak, ale swoje już raczej wywalczył, bo poziomu Gasqueta w formie to on nie przeskoczy :))

 

 

edit:

 

Nadal 7:6 6:2 6:3 :t:

Tipsarevic 7:6 7:6 6:3 :t:

Gasquet 6:3 6:3 6:7 6:3 :t:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J. Zheng - A. Szavay :arrow:1,75 :arrow: Expekt

 

Chinka zachwyca grą na Wimblu,przecież wygrała z Aną.Wygrała zadziwiająco łatwo bo 6:1 6:4.Popełniła w tym meczu bardzo mało niewymuszonych bo tylko 10,Ana 17 UE.67% piłek kończyła po 1 serwisie.Wykorzystała 4 z 7 BP.Z drugiego serwisu wygrała aż 68 % piłek,dobre staty :)) Jest bardzo dobrą deblistką,tu na Wimblu nie straciła seta,gra bardzo dobrze,skutecznie,praktycznie nie popełnia błędów.Przejdźmy do Agnes.W ostatnim meczu wygrała z Medina Garrigues ale nie grała w tym meczu dobrze bo 31 niewymuszonych to za dużo :) Bo 8 błędów serwisowych to też za dużo.Zresztą Garrigues to dobrze gra na mączce,na trawie już gorzej a i tak Agnes męczyła się z nią.Ja tu widzę zdecydowaną faworytkę,jest nią Chinka,która łatwo przechodzi kolejne rundy i spokojnie jest w stanie pokonać Szavay,która też wygrywa ale na pewno nie z taką łatwością.Zresztą mocnym,najważniejszym argumentem jest wygrana Zheng z Ivanović :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murray A. - Haas T. typ 2 - 2,90 :n:

Safina D. - Peer S. typ 1 - 1,25 :n:

Tipsarevic J. - Tursunov D. typ 1 - 1,65 :t:

Jankovic J. - Wozniacki C. typ 1 - 1,25 :t:

 

:niesmak:

 

 

Murray A. - Gasquet R. typ 2 - 2,00

 

Konsekwentnie przeciwko Muuray'owi. Niestety udało mi się obejrzeć tylko pierwszy set jego spotkania z Haasem i w zasadzie mogę sobie tylko wyobrazić, co było dalej. Ale pierwszy set przebiegał zgodnie z moim przewidywaniami i oczekiwaniami. Co prawda wygrał go Szkot, ale było równo, zdecydowało przełamanie na początku rozgrywki, kiedy to Niemiec wyraźnie zaspał. Ale dalej podtrzymuje sąd, że Andy gra zbyt zachowawczo, zbyt flegmatycznie. Gasquet to kolejny gracz z wielkim parciem do przodu, tenisista ofensywny, dobrze czujący się na szybkich kortach. Zresztą jest do jakaś charakterystyka graczy z Francji, bo większość z nich na zielonych kortach całkiem nieźle się prezentuje. Ryszard był w dołku, ale chyba już z niego wyszedł, bo tu w Londynie prezentuje się naprawdę nieźle. Do tego H2H 2:0 na jego korzyść. Trochę na czuja, trochę z przyjętego schematu grania przeciwko Andy'emu, ale myślę, że warto.

 

Radwańska A. - Kuznetsova S. typ 2 - 1,85

 

Bez patriotyzmu. Trzeźwe spojrzenie na to, co może się wydarzyć. Ja mam teorię, że Aga ma pewien kompleks Kuzy. I nie zmieni tego sądu fakt wygranego meczu z nią w tym roku na AO. Dziwne było to spotkanie, kto oglądał ten wie. Rosjanka wyraźnie Polce nie leży, gra dla niej zbyt ofensywnie, zbyt siłowo. Największy plus Agi to dokładność i wytrzymywanie długich wymian. Tyle że tych długich wymian pewnie w tym meczu nie będzie, bo Rosjanka albo będzie ustawiała wymianę silnym serwisem, albo każdą choć trochę defensywnie zagraną przez Radwańską piłkę będzie próbowała kończyć silnym forehandem. Oczywiście dużo zależeć będzie od tego, na ile ten forehand będzie funkcjonował. Ale w końcu Rosjanka na pewno się rozegra i wtedy Polka będzie pewnie już tylko statystką w tej rozgrywce. Z całym bowiem szacunkiem dla dokonań Agi powiem, że do tenisa Kuznetsovej jeszcze jej trochę brakuje. Do tego pewnie powoli da o sobie znać zmęczenie Polki, bo maraton w przeciągu ostatnich dwóch tygodni ma straszny. Fakt, że to już profesjonalistka pełną gębą, ale w niektórych wypadkach organizmu po prostu oszukać się nie da. Już zresztą w meczu Pavlyuchenkovą widać było, że coś jest nie tak. Myślę, że spotkanie będzie miało bardzo podobny przebieg do tego sprzed roku (chyba nawet grane było w tej samej fazie Wimbledonu), kiedy to Rosjanka bez większego wysiłku ograła naszą rodaczkę 2:0.

 

Jankovic J. - Tanasugarn T. typ 1 - 1,25

 

Trafił się Jelenie słabszy mecz z Wozniacki, ale to był chyba właśnie ten moment kryzysu. Umiejętności Tanasugarn oceniam znacznie niżej od tego, co potrafi Dunka. Więc Serbka powinna sobie spokojnie dać radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gasquet Richard - Murray Andrew 1 2.25 (Expekt)

 

30.06.2008 - 18:00

 

Liczyłem na to, że Murray może mieć większe kłopoty w dwóch wcześniejszych meczach. Jednak Malisse'a przeceniłem i to o wiele, a Haasowi wyszło chyba słabe przygotowanie do sezonu spowodowane kontuzjami.

 

Andy to zawodnik ze sporym talentem. Największym problemem Szkota jest utrzymanie równej formy i stałego poziomu. Przykład? Na samym początku roku Murray wygrał w ładnym stylu dwa turnieje (Doha i Marsylia), by potem odpadać z teoretycznie słabszymi graczami w początkowych rundach.

Ciekawą sprawą też jest, że Andy zajmuje w rankingu wysokie miejsce, jego tenis opiera się na technice, estetyce uderzeń, niby wszystko w porządku. Ale ten ranking zbudowany jest mniejszymi turniejami. UWAGA: Murray startował w karierze w 10 Wielkich Szlemach i tylko 3 razy dochodził do 4 rundy !! Nic więcej. W mniejszych turniejach potrafi ogrywać znakomitości (w marcu nawet Federer stał się łupem Szkota), a w najważniejszych momentach zawód. Może po prostu Andy nie potrafi wytrzymać presji? Bardzo prawdopodobne :p

 

Tak pisałem o Andy'm przed meczem z Belgiem, a to że go wygrał, a następnie pokonał Tommy'ego wcale tu niczego nie zmienia. Zresztą kilka osób, które widziały mecz Brytola z Haasem mówiło, że Andrew grał bardzo flegmatycznie i niepewnie, a wygraną dała mu tylko mała słabość Niemca.

Nie sądzę, żeby jakąś słabość dziś pokazał Gasq. Rysiek w ręce nie ma dynamitu, gra raczej technicznie, no ale jakoś ta trawa mu pasuje i koniec. Świadczą o tym dobre wyniki, jakie Francuz uzyskuje na grassie.

Statystycznie zawodnicy wyglądają podobnie. Piłki wygrywane na pierwszym serwisie - remis, trochę lepiej na drugim podaniu prezentuje się Murray, ale za to Gasq popełnia mniej niewymuszonych. Ogólnie, to patrząc na staty wimbledońskie z trzech rund, nie znajdziemy tu faworyta.

 

Dlaczego więc gram na Francuza?

 

Murray jest bardzo chimerycznym zawodnikiem. Jak wcześniej pisałem, często nie potrafi wytrzymać presji i jego forma zmienia się jak w kalejdoskopie. Dziś mu nie pomogą kibice. Oni pragną wreszcie brytyjskiego sukcesu na "świętej trawie", więc Andy będzie czuł wspomnianą już presję :)) A Rysio to spokojnie wykorzysta, będzie szachował dokładnym jednoręcznym backhandem, w jego grze zobaczymy spokój, tak jak w zeszłym roku w 1/4 z Rodem. Pisałem też, że AM nigdy w Wielkim Szlemie nie przeszedł 4 rundy. Przeciwnik nie pozwoli, by karta się akurat tym razem odwróciła :) A że Gasq jest underdogiem, to gramy na niego.

Allez :))

 

--------------------------------------------------

 

 

Baghdatis M. - Lopez F. 1 1.45

 

No no, Bagieta wyraźnie odżył. Gra jak za dawnych, dobrych lat. Może tu nie miał za rywali gigantów światowego tenisa, ale wyglądał bardzo dobrze. Dobry serwis i mocne uderzenia, zarówno z fh, jak i bh funkcjonują :))

Za przeciwnika dziś Lopez, który i tak zaszedł daleko. Na trawie grać potrafi, ze względu na lewą rękę i nieprzyjemne uderzenia, ale nie sądzę, by poza tym miał coś do zaoferowania Bagietce.

Felek, nie da się tu oszukać, pewnego poziomu nie przeskoczysz ;)

 

 

Tipsarevic J. - Schuettler R. 1 1.27

 

Tipsa grał tu ładnie, wyrzucił za burtę Roda, ale wtedy grał spokojnie, bo nie był faworytem. Prawda o jego dyspozycji wyszła w meczu z Tursem, gdzie już większość spodziewała się jego wygranej. Janko zagrał uważnie, pilnował serwisu, a w obu tajbrach zneutralizował mocny przecież serwis Tursa, a w 3. secie już udowodnił tylko wyższość nad rywalem :)

Szutla coś tu gra, ale jakoś do jego obecnej gry przekonany nie jestem ;)

Janko win i 1/4 jego !!

 

 

Federer R. - Hewitt L. 2 10.00

 

A tu coś zupełnie z innej beczki. Wiadomo, że faworytem jest Fedex, ale on tu nie przegrał od 38 spotkań jeśli się nie mylę, a przecież ta jego supremacja na Wimbledonie kiedyś się skończyć musi, a żeby go ograć wcale nie jest potrzebny Rafa Nadal ;) Hewitt tu kiedyś wygrywał, teraz widać, że forma dopisuje. Ja spróbuję, bo nie chcę pluć sobie potem w brodę :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Murray A. - Gasquet R. typ 2 - 2,00 :n:

Radwańska A. - Kuznetsova S. typ 2 - 1,85 :n:

Jankovic J. - Tanasugarn T. typ 1 - 1,25 :n:

 

Bywa... :wstyd:

 

 

Williams S. - Radwanska A. (-1.5/+1.5) typ 1 - 1,75

 

Konsekwentnie niepatriotycznie %-) . Aga zagrała wczoraj bardzo dobre spotkanie i co do tego nie ma wątpliwości. Jednak przyczyna jej zwycięstwa leżała zdecydowanie po stronie Rosjanki. Czemu tego, co grała w drugim secie nie kontynuowała w trzecim, czemu nagle zmieniła sposób gry, skoro nie było ku temu powodów, skoro granie agresywnie, z dużą liczbą ataków przy siatce dawało wygrane punkty? Nieważne, to problem Kuzy nie nasz. My powinniśmy sie cieszyć z tego, że Polka jest w 1/4 finału Wimbledonu, a to sukces na pewno wielki, bo to przecież najbardziej prestiżowy z Wielkich Szlemów. Zapomnijmy więc chwilowo o przegranej kasie ;) Tyle że znów trzeźwo patrząc na sytuację Aga jest w dzisiejszym pojedynku bez większych szans. Nie wiem, może ja nie widzę tego, co widzą inni, ale dla mnie stanie się po prostu rzecz wręcz niemożliwa, jeśli Agnieszka wyjdzie z tego starcia obronną ręką. Wszystko to, co pisałem o Polce wczoraj, mógłbym napisać i dziś, ale nie ma to najmniejszego sensu. Wspomnę więc tylko krótko o Serenie. Jeszcze silniej bijąca i jeszcze bardziej ofensywnie grająca od Kuzy. Spokojna gra Polki to będzie za mało. Dla mnie kolejny mecz Agnieszki do przegrania 2:0. A w zasadzie nic nie mam przeciwko temu, aby moje proroctwa okazały się tak samo nietrafione jak wczoraj :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Williams S. - Radwanska A. (-1.5/+1.5) typ 1 - 1,75 :t:

 

Federer R. - Safin M. (-2.5/+2.5) typ 2 - 2,60

 

Źle, moim zdaniem, wystawione kursy, a konkretnie w Unibet znalazłem coś takiego. Jakby tu grano do dwóch wygranych setów to owszem, ale to jest Wielki Szlem. Safin bez wątpienia gra najlepszy Wimbledon w swojej karierze, trafił z formą, wróciła mu pewność gry, zmiata po kolei każdego przeciwnika. 3:0 ograć Djokovica to spory wyczyn, tym bardziej, że Serb ma wszelkie predyspozycje do tego, by na trawie grać dobrze. Czyżby wielki powrót Marata? O tym chyba jeszcze mówić za wcześnie, ale coś się ruszyło w jego tenisie i co do tego nie ma wątpliwości. Teraz tylko jest pytanie, czy uda mu się tą formą ustabilizować na tym wysokim poziomie przez dłuższy czas. Jak gra Rosjanin wiadomo. Niesamowita dynamika, agresja, momentami szalone zagrania, ofensywa i jeszcze raz ofensywa. I jak ma dzień to przynosi to rewelacyjne rezultaty. Federer ma przestoje, momentami wygląda na to, że lekko przysypia na korcie. Oczywiście zwykle następuje momentalne przebudzenie i powrót do wielkiej gry. I może seta Szwajcar przespać, a nawet jeśli to mu się nie zdarzy, to i tak uważam, że Marat jest w stanie z nim toczyć w miarę wyrównaną walkę w tym meczu. Liczę na dobre, równe spotkanie. Przewaga Federera nad Safinem nie jest na pewno tak ogromna jak wskazują to kursy. Marat jest zasadniczo nieobliczalny, stać go na pewno na to, aby przeciwstawić się Rogerowi. Kurs dla mnie naprawdę warty gry. Przecież wystarczy tylko jeden wygrany przez Rosjanina set...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Williams, Serena - Williams, Venus 1 1.80 (Unibet)

5.07.2008 - 15:00

 

No i dobiegliśmy do finałów. W sobotnie popołudnie odbędzie się ostateczna rozgrywka w turnieju pań. Jak za dawnych czasów spotkają się w niej siostry Williams :) Ten fakt dodaje spotkaniu dodatkowego smaczku. Ja tu stawiam na Serenę.

Obie przeszły turniej jak burza. Ani Serena, ani Venus nie straciły jeszcze w tegorocznym Wimbledonie nawet jednego seta. Forma jest, a dodatkowym tego dowodem może być fakt, że siostry grają razem w deblu i jutro po meczu singlowym zagrają finał gry podwójnej. Podziwiam :)) Wszystko ładnie, pięknie, ale ja faworytkę widzę w Serenie.

- może i tu obie błyszczą, ale na przestrzeni całego roku 2008 bardziej cenię młodszą z sióstr

- lepszy serwis Sereny. O ile Venus pierwszym jej dorównuje, to drugie podanie o wiele pewniejsze i skuteczniejsze po stronie projektantki mody ;)

- z tego co zauważyłem, to Serena zdecydowanie poprawia kondycję, a to właśnie jej brak był główną przeszkodą w osiąganiu sukcesów w ostatnim czasie

- ogólnie dobra gra młodszej. Jest bardzo pewna swych uderzeń, jak na siebie mało psuje.

- H2H - 8:3 na korzyść Serenki, z tych 11 spotkań 6 było finałami, w których aż 5 razy wygrywała SW. Co ciekawe jedna z tych wygranych miała miejsce w 2003 właśnie na Wimbledonie

 

Sądzę, że może być to mecz ciekawy, nie wykluczam 3 setów i emocji aż do samego końca :)) W tym boju lepsza okaże się Serena, motywuje to powyżej przedstawionymi argumentami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepszy serwis Sereny.

 

polemizowałbym i to mocno... ;)

 

 

A tak co do typu to powiem tak. Zasadniczo to tak, jak z ruletką. Szanse 50 na 50. Wynik tego spotkania może być już ustalony, mimo że spotkanie się jeszcze nie rozpoczęło, mocą wszechmocnego Papa Williams. Z czysto sportowego punktu widzenia, moim zdaniem, większe szanse ma Venus, bo mimo to, że obie grają bardzo podobnie, to w niektórych niuansach styl starszej z sióstr bardziej jest dopasowany na trawę. Ale nie ruszę tego spotkania. No chyba, że kursy na Venus naraz wzrosną do 2,3 - 2,4. Ale to raczej niemożliwe, bo bukmacherzy zwykle nie są naiwni. I tyle ode mnie w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepszy serwis Sereny.

 

polemizowałbym i to mocno... ;)

 

 

A tak co do typu to powiem tak. Zasadniczo to tak, jak z ruletką. Szanse 50 na 50. Wynik tego spotkania może być już ustalony, mimo że spotkanie się jeszcze nie rozpoczęło, mocą wszechmocnego Papa Williams. Z czysto sportowego punktu widzenia, moim zdaniem, większe szanse ma Venus, bo mimo to, że obie grają bardzo podobnie, to w niektórych niuansach styl starszej z sióstr bardziej jest dopasowany na trawę. Ale nie ruszę tego spotkania. No chyba, że kursy na Venus naraz wzrosną do 2,3 - 2,4. Ale to raczej niemożliwe, bo bukmacherzy zwykle nie są naiwni. I tyle ode mnie w tym temacie.

 

Statystyki z dotychczas rozegranych 6 rund Wimbledonu:

 

Asy serwisowe

Serena: 48

Venus: 34

średni % pierwszego serwisu

Serena: 79.83%

Venus: 76.67%

średni % wygranych piłek po trafionym pierwszym serwisie

Serena: 66.83%

Venus: 64.50%

 

podwójne błędy

Serena: 10

Venus: 27

 

 

Wiadomo, że liczby to nie wszystko, ale to co przedstawiłem, wskazuje na lepszy serwis Sereny :)) Tak jak powiedziałem, pierwszy serwis mniej więcej podobny, ale Venus zawsze miała kłopoty z drugim podaniem, oddając przeciwniczce kilka punktów podwójnymi błędami.

A to jest finał Wimbledonu i to co powiedziałeś, że wynik meczu może już jest ustalony to głupota :zdziwiony: Wiadomo, że to siostry, ale każda z nich ma swoje odczucia i każda na 100% chce dziś wygrać, a Papa Williams, tak czy tak, po zakończeniu spotkania unosił się będzie dumą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to jest finał Wimbledonu i to co powiedziałeś, że wynik meczu może już jest ustalony to głupota :zdziwiony:

 

Ojciec sióstr Williams, jak chodzą słuchy, niejednokrotnie już wskazywał zwyciężczynie siostrzanego pojedynku przed meczem. Przykłady: Indian Wells rok 2001, gdzie Venus w ogóle nie wychodzi na kort i poddaje pojedynek (choć jak wszyscy obserwatorzy zgodnie twierdzili nic jej nie było), bardzo dziwny ćwierćfinał (albo półfinał, nie pamiętam dokładnie, a już nie będę szukał) w Miami w roku 2005, czyli turnieju, gdzie od zawsze karty rozdają siostry Williams. I pewnie jeszcze jakieś inne przykłady by się znalazły. Zresztą hegemonia i totalne uzależnienie wyczynów sióstr od tatusia jeszcze niedawno było uznawane za codzienność. Coś podobno się miało zmienić w tej kwestii, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Więc według mnie wskazanie przez opiekuna zwyciężczyni już przed meczem jest wielce prawdopodobne. Pod względem "ustawki" jest to mecz bardzo wysokiego ryzyka. Bo trudno stwierdzić, jaką rolę Papa Williams planuje dla każdej z sióstr w tym sezonie. A plany jakieś ma na pewno, w to nie wątpię.

Co do serwisu to zgodzę się, ale tylko z faktem, że to tylko liczby. Zawsze zależy wszystko od wielu czynników, na przykład kto jest po drugiej stronie siatki. Bo już sam odbierający może nieźle wypaczyć statystyki meczowe. Operowanie dla przykładu liczbą asów jest kompletnie, moim zdaniem, nieuzasadnione. Bo czy Radwańska wali dla przykładu pierwszym serwisem 10 asów w meczu. No nie. A czy ktoś zarzuci Isi, że pierwszy serwis ma słaby? No chyba też nie. Bo siła to jedno, ale rotacja, miejsce gdzie spada piłka to drugie. Przykład odwrotny. Dementieva potrafi zaserwować w meczu i 10 asów... No fenomenalnie, tyle że potrafi mieć przy tym i 20 podwójnych. Dla mnie serwis Venus na trawie jest dużo groźniejszy od tego prezentowanego przez młodszą siostrę.

Reasumując. Tak jak powiedziałem, dla mnie po prostu ruletka. Może wygrać zarówno jedna, jak i druga. Tyle że we ruletce stawiając 10j i trafiając odpowiedni kolor wygrywasz 10j, w przypadku tego spotkania trafiając nawet zwycięstwo Sereny tylko 8 :bz: Dla mnie lekką faworytką Venus, bo zdecydowanie lepiej gra pod siatką, ciut lepiej z głębi kortu i ciut lepiej w defensywie. Zresztą według powszechniej opinii trawa jest królestwem dla Venus, hard dla Sereny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Federer R. - Safin M. (-2.5/+2.5) typ 2 - 2,60 :n:

 

 

Federer R. - Nadal R. typ 2 - 2,10

 

Krótko dlaczego. Otóż Nadal wywiera na mnie dużo lepsze wrażenie na tegorocznym Wimbledonie. Mam przeczucie, że detronizacja Federera z pierwszego miejsca w rankingu to już tylko kwestia czasu. Rafa jest graczem coraz bardziej dojrzałym, coraz bardziej uniwersalnym. Wiadomo, że Hiszpan jest na mączce absolutnym numerem jeden, ale poprawił on niesamowicie grę na innych nawierzchniach. Śmiem nawet twierdzić, że Nadal zdecydowanie lepiej czuje się na trawie niż na hardzie. Dla mnie Nadal na Wimbledonie prezentuje się fenomenalnie, znacznie lepiej od Rogera, który oczywiście wygrywa również z niesamowitą lekkością, ale nie ma w jego grze tyle finezji, polotu, fenomenalnych crossów, kończących uderzeń. Zresztą, choć może wynik na to nie wskazuje, to Roger grał już z Safinem w zasadzie jak równy z równym. Gdyby Rosjanin wytrzymywał presję psychiczną w końcówkach to wynik mógłby być zupełnie inny. Oczywiście klasę zawodnika poznaje się właśnie po tym, że te końcówki wytrzymuje, ale z czysto tenisowego punktu widzenia, z gry, z umiejętności odbijania żółtej piłeczki Marat wcale jakoś wybitnie od Rogera nie odstawał. I w zasadzie to samo można powiedzieć o pojedynku Szwajcara z SuperMario, no może oprócz pierwszego seta tego pojedynku. Szczególnie zaskakuje mnie to, co Rafa zaczął wyprawiać serwisem. Nie chodzi tu oczywiście o jakąś nadprzyrodzoną siłę tej zagrywki, ale o rotację jaką nadaje on piłce. Jużny, a szczególnie Schuettler wielokrotnie przecinali rakietą powietrze nie mogąc najzwyczajniej trafić w piłkę, która odbijała się od zielonej nawierzchni w przedziwny sposób. W wypadku Schuettlera wyglądało to momentami wręcz komicznie. Sprawą następną jest to, co zrobił Nadala z Federerm w finale RG. Szwajcar nie istniał na korcie, Nadal dominował w każdym aspekcie, w każdym elemencie gry. Wszystko, moim zdaniem, przemawia za tym, że Hiszpan jest na chwilę obecną tenisistą od Rogera nieco lepszym, nieco lepiej czującym gre, będącym w lepszej dyspozycji. I w zasadzie powstaje pytanie. Kiedy jak nie teraz Rafa? Okazja ku temu, by przerwać serię zwycięstw Helweta na Wimbledonie wydaje się niepowtarzalna. Vamoooos Rafa!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...