duncan Napisano 5 Kwiecień 2008 Zgłoszenie Podziel się Napisano 5 Kwiecień 2008 WTA - AMELIA ISLAND Miejsce: Amelia Island, Floryda, USA Uczestników: 56 Nawierzchnia: Green Clay Pula nagród: $600,000 Strona oficjalna: http://www.blchamps.com Ubiegłoroczny finał singla: (8)Tatiana Golovin (FRA) d. (1)Nadia Petrova (RUS) 6:2 6:1 Ubiegłoroczny finał debla: Santangelo/Srebotnik (ITA/SLO) d. (4)Medina Garrigues/Ruano Pascual (ESP/ESP) 6:3 7:6(4) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Olisadebe Napisano 7 Kwiecień 2008 Zgłoszenie Podziel się Napisano 7 Kwiecień 2008 Domachowska - Shaughnessy 2,36 Gratuluję analitykom wystawionych kursów Meghann wróciła w Miami po 3-miesięcznej nieobecności spowodowanej kontuzją. Pierwszy mecz to 3 sety z Vanią King. Patrząc w statystyki tej potyczki widzę mało piłek wygranych przy returnie. Ale można to tłumaczyć długą przerwą w turniejach. Amerykanka posiada strasznie mocną broń w postaci swojego serwisu. Do tego, wbrew pozorom, dobrze radzi sobie na cegle. Przypomnę że nawierzchnia w Amelia Island przypomina hard posypany piachem. Marcie nigdy nie ufałem jeśli chodzi o ważne występy. Niestety to, że jej mama, która nie miała i nie ma zielonego pojęcia o zawodowym tenisie wyjątkowo angażowała się jako opiekunka i 'menadżerka' przyniosło złe skutki. Domachowska gra mocno, ale jak nie idzie to nie ma pomysłu na zmianę taktyki. Nie umie zmienić tempa gry. Podejrzewam, że gdyby Amerykanka nie pauzowała tak długo kursy na nią oscylowałyby w granicach 1,4 Dechy - Morita 1,5 Francuzka ma sposób na Azjatki Japonka jest co prawda kwalifikantką, ale o grze na cegle(nawet tak 'dziwnej') ma mierne pojęcie. Dechy ostatnio strasznie w kratkę, ale doświadczenie nie wyparowało. Odprawiła 'rowerem' Nakamurę z Miami, potem podjęła walkę z Peer. W zeszłym roku miała tu trzecią rundę, więc jest kilka punktów do obrony. Dodatkowo delikatniej: Meghann - Marta 2-0 4,25 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
duncan Napisano 9 Kwiecień 2008 Autor Zgłoszenie Podziel się Napisano 9 Kwiecień 2008 Cornet A. - Bammer S. typ 2 - 2,28 Poszalał Unibet bardzo mocno z tym kursem. Większość buków daje szanse 50 na 50 (co moim zdaniem i tak jest sporym błędem) lub tylko nieznacznie faworyzuje Cornet. Unibet dał 1,60 - 2,28 - paranoja . No bo dlaczego niby ta młodziutka Francuzka jest faworyzowana w tym spotkaniu? Talent oczywiście ma, z tym trzeba się zgodzić, z tym nie ma co dyskutować. Ma Alize zadatki na naprawdę dobrą tenisistkę i teraz tylko kwestia tego, jak ten potencjał zostanie wykorzystany. Talent talentem, ale wyniki wynikami. Nie przeczę, Cornet parę ich dobrych ma w tym roku, ale czy są one na tyle dobre, aby faworyzować ją w meczu z doświadczoną i solidną Bammer? Popatrzmy. Sydney - porażka w pierwszej rundzie kwalifikacji z bardzo przeciętną Savchuk. AO - planowa porażka z Hantuchova. Paryż - porażka w drugiej rundzie z Razzano, która coś tam gra, ale w kolejnej rundzie odpada z ważącą dwie tony Bartoli. Bogota - porażka z Salerni, która nic specjalnego nie gra, co prawda dotarła w Bogocie aż do finału, ale Cornet była jedyną zawodniczką z pierwszej setki rankingu, z którą Argentynka w tej imprezie zagrała. Miami - porażka w pierwszej rundzie z Paszek, której w tym roku wiecznie coś dolega. I tak naprawdę to Francuzce wyszedł w tym roku jeden turniej w Acapulco, gdzie przegrała dopiero w finale z Pennettą, ale nie oszukujmy się, nie była to oczywiście jakoś szczególnie mocno obsadzona impreza. Bammer też oczywiście gra dużo słabiej niż w tamtym sezonie, gdzie była prawdziwą rewelacją. Ale to bardzo solidna zawodniczka, poza tym ten szybki zielony clay wydaje się być dla niej wymarzoną nawierzchnią. Nie zapominajmy, że Austriaczka zagrała w Amelia Island w tamtym roku w półfinale. W tym roku też w końcu lepsza forma musi przyjść. Zresztą już w Miami wyglądało to bardzo przyzwoicie. Z Safiną przez pierwsze dwa sety zagrała naprawdę niezłe spotkanie. Na pewno góruje nad Cornet doświadczeniem, na pewno siłą uderzenia, która jest dość ważna na tej nietypowej mączce. Do tego znów dochodzi ten czynniki wiatru, który dmie ponoć mocno na Florydzie. Bammer pokazała w meczu z Doha z Kuznetsovą, że wcale jej to nie przeszkadza. Młoda Francuzka będzie miała na pewno z tym spore kłopoty. O ile oczywiście wiać będzie . Gdyby to był pierwszy mecz Bammer w Amelia Island pewnie bym odpuścił, bo zawsze jest kwestia przestawienia się z nawierzchni na nawierzchnię, ale że wczoraj Austriaczka miała okazję treningowo popykać w pierwszej rundzie z całkowicie dla mnie anonimową Orlik (nie wiem kto to jest, nawet profilu na oficjalnej stronie WTA nie widzę), to moje obawy są mniejsze. Reasumując. Faworytką dla mnie i to dość wyraźną jest Bammer, a wobec takiego kursu wystawionego przez Unibet na jej zwycięstwo obojętnie nie przejdę Chakvetadze A. - Morita A. typ 1 - 1,15 I takie coś na podbicie gdzieś ako. Morita nic w tym sezonie właściwie nie gra, a to że wygrała z Dechy w pierwszej rundzie to dla mnie żadna sensacja, bo Francuzka też prezentuje żałosny poziom. Czaki to jednak nie Dechy. Czaki na takiej nawierzchni jak w Amelia Island będzie się czuła dobrze. W przeciwieństwie do Azjatki, której, jak na reprezentantkę tej części świata przystało, każdy kort choć trochę posypany cegłą przeszkadza w grze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
duncan Napisano 11 Kwiecień 2008 Autor Zgłoszenie Podziel się Napisano 11 Kwiecień 2008 Cornet A. - Bammer S. typ 2 - 2,28 Chakvetadze A. - Morita A. typ 1 - 1,15 Davenport L. - Szavay A. typ 1 - 1,40 Czyżby znów jakaś masowa paranoja jak to ostatnio było w meczu Hantuchova - Wickmayer w lutym tego roku? Wtedy też wielu zachwycało się grą Belgijki, bo zagrał dwa dobre spotkania z rzędu, kursy rosły, a Daniela rozbiła ją łatwo i przyjemnie. Dziś sytuacja wydaje się być analogiczna. Szavay jeden dobry turniej w Paryżu, potem kilka beznadziejnych występów, tu w Amelia Island wygrała z Makarovą i Srebotnik i już chyba niektórzy troszkę zgubili się w tym szacowaniu szans. Do tego jeszcze dołożyli męczarnie Lindsay ze Sprem i już na siłę szukają sensacji. A dla mnie sprawa jest oczywista. Węgierce jeszcze daleko do poziomu Davenport, która jakby nie patrzeć wygrał już w tym roku dwa turnieje. Poza tym Amelia Island to turniej, który Lindsay bardzo lubi, trzy razy go wygrywała, raz przegrała w finale. Gra Amerykanka przed własną publicznością, na nawierzchni, która pasuje do jej stylu, w formie jest niezłej. No czego chcieć więcej? No chyba że jakaś kontuzja się jej przyplątała, ale nigdzie nic na ten temat znaleźć nie mogą Sharapova M. - Bondarenko A. typ 1 - 1,20 To, że Maryśka wczoraj męczyła się z Garrigues o niczym nie świadczy. Bo Hiszpankę typowałem na trochę takiego "czarnego konia" tej imprezy, gdyż typ kortu w Amelia Island wydaję się stworzony właśnie dla niej. Pecha miała Anabel, że znalazł się w połówce drabinki Szarapowej, bo gdyby nie to, to pewnie by tu sporo namieszała. Bondarenko daleko od swojej dyspozycji z tamtego sezonu, niby już jest lepiej, ale chyba to jeszcze nie to. Za Rosjanką przemawia nawierzchnia, bo ona na szybkich kortach przegrywać nie zwykła. A nawierzchni w Amelia Island bliżej chyba do hardu niż do mączki. Słusznie ktoś tu określił ten typ kortu jako "beton posypany piaskiem" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi