11 marzeń ostatniego dwudziestolecia

[Gość sensejjag]

Sie ma panowie.

W ostatni weekend przy wspólnym grillowaniu w starym dobrym kibicowskich towarzystwie miałem "przyjemność" debatować na temat JEDENASTKI MARZEŃ. A że pamięć moja jak i moich kompanów nie sięgała dalej jak MŚ w USA 94' właśnie od tego czasu zaczęliśmy wybierać piłkarzy do naszej 11 do dnia dzisiejszego. Dywagacje trwały długo i były burzliwe niczym obrady naszego Sejmu. Przez kilka godzin nasze żony, narzeczone, dziewczyny, konkubiny musiały słuchać ZA i PRZECIW, a że z każdą minutą rósł poziom alkoholu we krwi ciężko było dojść do konsensusu. Ile osób tyleż zdań... Tutaj ja zaproponuję moją jedenastkę marzeń ostatniego dwudziestolecia. Ustalona taktyka to 4-3-3.

 

BRAMKARZ:

Na ten okres zdecydowanie wyróżniają mi się czterej bramkarze: Peter Schmeichel, Olivier Kahn, Gigi Buffon i Iker Casillas. Jest w czym wybierać. Duńczyk to wieloletnia zapora zespołu z Manchesteru, wielokrotny mistrz Anglii, zdobywca Ligi Mistrzów 99' i sensacyjny mistrz Europy 92'. Prawda jest taka że od jego czasów w bramce Czerwonych Diabłów jest brak bramkarza pokroju Duńczyka. Kahn to ikona Bayernu. Wielce utytułowany gracz, kilkukrotny medalista MŚ i ME (złoty z Anglii 96). Jak dla mnie najlepszy bramkarz w historii zespołu z Bawarii. Buffon od wielu lat gra na wysokim poziomie. Choć lata lecą wciąż jest podporą Juventusu jak i reprezentacji Włoch. Iker to świętość Madrytu, ale ostatnio jakby odstawiony na boczny tor. Nie zmienia to faktu że miał ogromny wpływ na zdobycie m.in. trzykrotnie Ligi Mistrzów, dwukrotnie mistrzostwa Europy i mistrzostwa Świata. Jak widać wybór wśród bramkarzy ogromny. Ja jako ikonę tego okresu stawiam jednak Kahna. Poza wyjątkowymi umięjętnościami czysto piłkarskich to gracz o charyzmie, prawdziwy lider zespołu. Choć zdarzały mu się wpadki (jak chociażby kiks w meczu Ligi Mistrzów z IFK Goteborg) to uważam że za całokształt osiągnięć w tej świetnej obsadzie jemu należy się miejsce między słupkami.

 

PRAWY OBROŃCA:

Prawdę mówiąc to na tej pozycji mam jednego zdecydowanego lidera - Brazylijczyka Cafu. Gwiazda Milanu i Canarinhos to chyba pierwszy taki boczny obrońca jakiego znam, który lubował się w akcjach ofensywnych. To co mi utkwiło w pamięci to fakt, że Brazylijczyk potrafił niemal przez cały mecz biegać wzdłuż linii bocznej. Rewelacyjna wydolność, świetny w ofensywie, świetny w obronie. Bezkonkurencyjny na swojej pozycji.

 

LEWY OBROŃCA:

Na tej pozycji też mam zdecydowanego faworyta. I chyba nikogo nie zdziwi że tu stawiam na Roberto Carlosa. Ten filigramowy obrońca Realu Madryt a później Fenerbahce jak jego vis a vis z prawej strony był niezwykle aktywny w ofensywie, a do tego przede wszystkim skuteczny. W swojej karierze strzelił grubo ponad sto goli (tylko dla Realu zdobył 71 goli w jedenastu sezonach, a dla Brazylii zaliczył 11 trafień w tym słynny gol przeciwko Francji). Liczba sukcesów również długa, w tym trzykrotnie zdobyta Liga Mistrzów. Największa konkurencja na tej pozycji to gracz z jego czasów, a mianowicie obrońca Bayernu - Lizarazu. Przez wielu niedoceniany Francuz przez kilka lat zdominował tę pozycję w Bayernie i osiągnął z Bawarczykami m.in. LM, a z reprezentacją zdobył mistrzostwo Świata i Europy.

 

ŚRODKOWI OBROŃCY:

Wśród środkowych obrońców też jest w kim wybierać. Nie dam sobie jednak przepowiedzieć, że dwójkę stoperów mogliby tworzyć inni gracze jak ikony swoich klubów, a mianowicie Maldini i Puyol. Ci gracze nie tylko są świetnymi zawodnikami, ale przede wszystkim są mentorami drużyn, potrafiącymi wpłynąć na cały zespół. Oboje ci gracze to piłkarze nietuzinkowi, oddani swoim klubom. Jak dla mnie ta para wygląda znakomicie. Jako ich zmienników wygrałbym graczy z Serie A. Cannavaro to jako nieliczny obrońca, który zdobył Złotą Piłkę. Obok niego postawiłbym na Javiera Zanettiego z Interu - za charakter i oddanie temu klubowi. Do zespołu z Mediolanu przychodzili gracze za ogromne pieniądze, ale nigdy nie dały tyle serca temu zespołowi co filigramowy Argentyńczyk.

 

DEFENSYWNY POMOCNIK:

Na tę pozycję mam dwóch kandydatów i co ciekawe są to dwaj Fracuzi - Vieira i Makelele. Oboje świetni w destrukcji byli ważnymi graczami Trójkolorowych i swoich zespołów. Wyżej jednak oceniam byłego gracza Kanonierów ze względu na jego umiejętność gry pod bramką przeciwnika, gdzie wykorzystywał swój wzrost i często zdobywał gole.

 

POMOCNICY:

Pierwsza pozycja jest niepowtarzalna i chyba jest to niemożliwe by tego gracza brakło w każdej jedenastce marzeń. Zidane. Po prostu fenomen. Gdy odchodził ze Starej Damy to wiedziałem, że ciężko będzie go zastąpić. W Realu zdobył to czego nie potrafił zrobić z Juventusem - zdobył Ligę Mistrzów ( z Juve miał dwa przegrane finały w tym właśnie z Realem). Obok niego natomiast trudno wybrać jednoznacznie innego gracza. Andreas Muller

z Borussi uczynił zdobywcę LM, Effenberg dominował w Bayernie, Scholes był niezastąpiony w MU, Gerard do dziś walczy do ostatku tchu za Liverpool, Iniesta czy Pirlo potrafią zanotować asystę nie z tej ziemi... Nie można zapomnieć też o takich graczach jak Giggs, Nedved, Guti czy Poborsky. Z klasycznych skrzydłowych wyróżniali się Overmars i technik Redondo... Jest w kim wybierać. Moim zdaniem Obok Francuza widziałbym miejsce dla Scholesa. Może z kadrą nic nie osiągnął, ale w Manchesterze był zawodnikiem nie do zastąpienia. Drugą parę pomocników ustawiam Iniesta - Pirlo

 

NAPASTNICY:

Trójką ofensywną chyba niewielu zaskoczę, bo wybór wydaje się oczywisty - Ronaldo, Ronaldo i... Nie Ronaldo tylko Messi. Ustawienie takiego tercetu to zdecydowanie najsilniejsze trio napastników w ostatnich czasach. Portugalczyk i Argentyńczyk walczą teraz między sobą o to, który jest z nich lepszy. Ja wiem jedno - to aktualnie najbardziej kompletni napastnicy. Natomiast Ronaldo, ten prawdziwy, to fenomen przełomu wieków. Kogo wyróżniłbym do drużyny rezerwowej?? Ronaldinho, Rivaldo, Del Piero, Raul, Owen, Shewczenko, Batistuta, van Nistelrooy, Shearer. Kandydatów sporo ale jak każdy można śmiało wybrać. W tym gronie na pewno widzę Raula Gonzaleza. Z Realem zdobył wszystko co było do zdobycia. Gorzej mu się wiodło w kadrze, z którą nic nie wygrać. Na domiar złego gdy nie został powołany na ME w Austrii i Szwajcarii Hiszpanie wygrali, a później został już pomijany i karierę reprezentacyjna zakończył tylko z mistrzostwem Europy u21 i 44 strzelonymi golami w reprezentacji seniorskiej. Drugim graczem na którego bym postawił to Alex Del Piero. Dla Juve zostawił serce, gdy Stara Dama została zdegradowana do Serie B on pozostał i poprowadził zespół do awansu po rocznej karencji. No i nie mogło zabraknąć tu Ronaldinho. Za to, że wprowadził w Barcelonie brazylijską radość gry w piłkę. Za fantastyczne gole, fenomenalne i niekonwencjonalne zwody, za niezwykła technikę i finezję... Prawdę mówiąc akurat jego popisów najbardziej mi brakuje...

 

Czyli podsumowując tak wygląda moja jedenastka marzeń:

Kahn - Cafu, Maldini, Puyol, Carlos - Vieira, Zidane, Scholes - Messi, Ronaldo, Ronaldo

 

Jedenastka rezerwowa:

Casillas - Neville, Cannavaro, Zanetti, Lizarazu - Makelele, Pirlo, Iniesta - Raul, Del Piero, Ronaldinho

 

Trenerem mojego dream teamu może być tylko jeden człowiek - SAF, którego wkład w angielską piłkę jest niepowtarzalny. Natomiast drugim trenerem mianowałbym The Special One. Można go kochać, można nienawidzić, ale trzeba przyznać że jest to jeden z najlepszych aktualnie trenerów.

 

 

Czy wam się taki skład podoba?? Jeśli macie swoje uwagi i pomysły zapraszam do dyskusji i podawajcie swoje propozycje

[PołamanaKoza]

wszystko kwestia gustu ja mam tylko jedno duze ale: Puyol w jedenastce marzen lekki joke, czlowiek legenda Barcelony, mega charakterystyczny gracz ale nie przesadzajmy ze jest to zawodnik na miare dream teamu, znalazlo by sie kilku lepszych od niego ktorzy pelnili podobne funkcje co Puyol i dokladali do tego mega wazne bramki w kluczowych spotkaniach, np. taki niewspomniany Terry

[pawel87]

Dodałbym jeszcze 3 kandydatów o których nie wspomniałes i smiało mozna ich wstawic do pierwszej 11

Bramka: Van der Sar

Pomoc: Beckham

Atak: Henry

 

Plus trener ktory wygrał z klubem i reprezentacja wszytko: Vicente del Bosque